Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Lucha Underground


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Powiem tak - straciłem ostatnio zapał do wrestlingu, ale LU sprawia, że poświęcam przynajmniej tę godzinkę w tygodniu, by nie wypaść do reszty z obiegu.

 

Przede wszystkim szkoda, że mało Antonia w tym odcinku - postać bardzo intrygująca, podoba mi się jak rozegrali sprawę rodzinnego podobieństwa, po prostu aktor grający syna gra teraz ojca. Wątki fantasy pokazują, że granice absurdu w wrestlingu zawsze są do przesunięcia, a poza tym jest to telewizja, która pozostawia niedosyt - naprawdę czekam na kolejne odcinki.

 

Jeśli chodzi o pierwszą walkę, to cóż. Jestem transfobem i XO Lishus mi z tego powodu nie podszedł, ale nie da się ukryć, że fikołki robi fajne. Dobrze, że pokazał się Evans, zawsze fajnie mi się go ogląda.

 

Cage w tytułowym obrazku byłby fajną sprawą, ale sezon temu. Mogli z tego skorzystać, gdy był na fali, w tej walce z Matanzą w S2 albo S3 naprawdę fajnie się pokazał, dołączając trochę lotnictwa do arsenału. Teraz to tak średnio mi pasuje na mistrza, choć przyznam bez bicia, sezonu 3 nie obejrzałem całego.

 

Segment z Melissą to jakieś jajca. Całkiem fajnie gra i dobrze, że ją wykorzystują w fabule, bo ma urodę i charyzmę. Natomiast scena pocałunku z Fenixem, co to było z tymi ujęciami?

 

3 Way jak dla mnie świetny, właśnie takie walki najlepiej siadają w LU. Dużo ciekawych spotów robionych pod chanty "Holy shit" i trochę zaskakujący wynik. Myślałem, że Mila stopniowo odstawiają do lamusa, a nie znowu dadzą mu monster push. Szczerze mówiąc liczyłem na to, że Crane oportunistycznie wykorzysta konflikt Fenixa i Mila, wychodząc zwycięsko.

 

Na koniec czary mary z Matanzą, stracił resztki duszy i stał się półbogiem, więc pewnie będzie kolejny 2x Lucha Underground Champion.

 

[ Dodano: 2018-07-02, 20:25 ]

Powiem tak - straciłem ostatnio zapał do wrestlingu, ale LU sprawia, że poświęcam przynajmniej tę godzinkę w tygodniu, by nie wypaść do reszty z obiegu.

 

Przede wszystkim szkoda, że mało Antonia w tym odcinku - postać bardzo intrygująca, podoba mi się jak rozegrali sprawę rodzinnego podobieństwa, po prostu aktor grający syna gra teraz ojca. Wątki fantasy pokazują, że granice absurdu w wrestlingu zawsze są do przesunięcia, a poza tym jest to telewizja, która pozostawia niedosyt - naprawdę czekam na kolejne odcinki.

 

Jeśli chodzi o pierwszą walkę, to cóż. Jestem transfobem i XO Lishus mi z tego powodu nie podszedł, ale nie da się ukryć, że fikołki robi fajne. Dobrze, że pokazał się Evans, zawsze fajnie mi się go ogląda.

 

Cage w tytułowym obrazku byłby fajną sprawą, ale sezon temu. Mogli z tego skorzystać, gdy był na fali, w tej walce z Matanzą w S2 albo S3 naprawdę fajnie się pokazał, dołączając trochę lotnictwa do arsenału. Teraz to tak średnio mi pasuje na mistrza, choć przyznam bez bicia, sezonu 3 nie obejrzałem całego.

 

Segment z Melissą to jakieś jajca. Całkiem fajnie gra i dobrze, że ją wykorzystują w fabule, bo ma urodę i charyzmę. Natomiast scena pocałunku z Fenixem, co to było z tymi ujęciami?

 

3 Way jak dla mnie świetny, właśnie takie walki najlepiej siadają w LU. Dużo ciekawych spotów robionych pod chanty "Holy shit" i trochę zaskakujący wynik. Myślałem, że Mila stopniowo odstawiają do lamusa, a nie znowu dadzą mu monster push. Szczerze mówiąc liczyłem na to, że Crane oportunistycznie wykorzysta konflikt Fenixa i Mila, wychodząc zwycięsko.

 

Na koniec czary mary z Matanzą, stracił resztki duszy i stał się półbogiem, więc pewnie będzie kolejny 2x Lucha Underground Champion.

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • aRo

    141

  • Pavlos

    127

  • N!KO

    113

  • urbino

    79

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 134
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.07.2015
  • Status:  Offline

Segment z Melissą to jakieś jajca. Całkiem fajnie gra i dobrze, że ją wykorzystują w fabule, bo ma urodę i charyzmę. Natomiast scena pocałunku z Fenixem, co to było z tymi ujęciami?

 

Zauważyłem to samo, i o ile bym zrozumiał gdyby w jednej scenie miała jedną suknię, a drugą miała przez resztę, no ale sorki, skoro raz ma taką, za 3 sekundy inną, i za kolejne 3 sekundy ma tę pierwszą....what the fuck?! :shock:

Mamy mundial 4K: Kolumbia, Kazań, Klęska, a czwarte "K" proszę sobie dopisać - Jacek Laskowski

 

http://tenzwyklyblog.blogspot.com/ - zapraszam

 

User dnia - 16 Kwietnia 2016

Recaper roku 2016


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jeśli Fenix odszedł z LU, żeby Katrina mogła chodzić w czerwonej sukience, to to była dobra wymiana.

 

Są na streaku, zabijają i eliminują co chwila. Tym razem Jesse Godderz, bo tak rozumiem ofiare złożoną Bogom. Żadna strata.

 

Najbardziej mnie martwi, że ta rękawica wciąż istnieje, i ktoś ją posiada... Dopóki nie dadzą jej komuś malutkiemu (Swoggle!), to nie mam satysfakcji z oglądania tego :twisted:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jake Strong póki co nie przekonuje. Odstaje od otoczki LU, poza wzrostem jest... zbyt zwyczajny?

 

Zamiast walki o pas, Cage dostanie Muertesa i szansę na medalion. Obstawiam, że Mil wygra, a Maszyna i tak się doczłapie do Pentagona. Coś ten mistrz musi robić.

 

Worldwide Underground zgarnia pin w rywalizacji z Gadami, ale to nie koniec. Nie zatrzymali Luchasaurusa. Propsy dla gościa, fikoły gigantów nigdy nie przestaną robić wrażenia. Cały feud powinien się skończyć jakąś wielką wieloosobówką, bez DQ.

 

The Sacrifice to the Gods! Piękny debiut w singlach dla Godderza. Matanza go zniszczył. Dosłownie - gość wyparował. Mr Cueto, I don't feel so good...

 

Wyjaśnili podczas starcia, że Chavo wrócił, bo to świątynia Antonio, nie Dario. Fajny smaczek. Przypomnę - przegrał w Loser Leaves Lucha matchu z Mysterio.

Choć ten jego powrót szału nie robi. Kolejna porażka, do tego walka taka se. King Cuerno zdobywa medalion.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Katrina aż tak odżyła, że czarny lateks zmienił się w czerwoną spódnicę. :D Melissa za to opłakuje i wspomina wspólne chwile z Fénixem. Ciekawe czy zdejmował maskę chociaż jak ją pukał? :twisted:

 

Pierwsza walka - Big Bad Steve vs Jake Strong

Strong is strong! Przynajmniej na razie.

 

Ktoś ma rękawice nie wiadomo kto. King Cuerno w walce o medalion z Chavo. Guerrero wrócił i znowu zbierze baty. :twisted:

Cage z Muertesem jak dla mnie spoko. Powiedziałbym, że po tym ataku na Pentagóna wygląda mocno i powinien wygrać z Milem, lecz ten z kolei pogrzebał dwóch gości tydzień temu.

I widzę, że ojczulek Dario odkrył napój, który niweluje zaćmę w oku. :roll:

 

Druga walka - Daga & Kobra Moon vs Johnny Mundo & Taya

PJ Black zaingerował walkę i dał wygraną Underground. Vibora pozamiatał. Aż się zdziwiłem, że dali w końcu kogoś zdominować "gadziej" stajni. Powinni ich trochę umocnić, bo wyglądają wciąż blado patrząc na ich przygody w "świątyni". I gdzie Drago? :twisted:

 

Trzecia walka - Mr. Pectacular vs Matanza

Chyba "Pan klata" długo nie pożyje. :twisted:

 

Czwarta walka - Chavo Guerrero, Jr. vs King Cuerno

Tak jak podejrzewałem Chavo nic nie zdziałał, ale przynajmniej próbował. miał swoje momenty. Plus za to, że zaatakował bez pardonu rywala.

 

Podobał mi się ten odcinek.

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

To Cortez Castro żyje? Już zapomniałem tego policyjnego story, jakie się tu rozgrywało.

 

A nie, już nie żyje :lol:

 

Śmierci w tym odcinku było więcej, a ta ostatnia została zaprezentowana w przyjemnej formie. Ostatnio niewiele rzeczy mi się podoba w LU, a Króliki i ich nowy władca wypadli spoko. Od początkowej lokacji, do ostatniego gościa specjalnego. Killer Kross - z czasem jest alternatywa go wpuścić do ringu. Gość ma swoje 5-min. Wcześniej Impact, teraz Underground.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Zaraz, że Mascarita tak stał i czekał aż go zabiją? Wtf? Kevin (a.k.a. Killer) Cross ma swój czas zarówno w Impact jak i w LU, tylko że pod dwoma odmiennymi formami - jak dla mnie good :)

 

Ciekawie też rozkminili Triple Threet mistrzów. Co dalej z Killshootem? Kto zabierze im za chwilę pasy? Nie wiem. I to jest w LU najlepsze <3

 

Poza tym Ivelisse i Mil z medalionami - spoko; Matanza zabił Castro - spoko; Pentagon vs. Cage za tydzień - lepiej niż spoko ;)


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cortez Castro wrócił... i wyparował. SACRIFICE! Można obstawiać, kogo następnego wypiszą z TV :D

 

Medaliony zgarniają Ivellise, Son of Havoc, The Mack (fajny motyw z dwoma nagrodami w 3-wayu) i Muertes. Co mają wspólnego? Dla każdego znajdziemy kogoś, kto może go udupić w kluczowym momencie.

 

Pentagon się ładnie, hmm, zamaskował. Uwalił Cage'a, by za tydzień móc go dobić. W teorii shot na pas, w praktyce pewny wpierdziel, mimo że gość to wielka MASZYNA.

 

White Rabbit to Killer Kross. Dopiero go poznałem w IW i już wskakuje gdzie indziej, w całkiem innej roli. I karzeł kolejnym trupem. Ale najważniejszy jest fakt, że London ma co robić!

Edytowane przez aRo

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Podoba mi się motyw ofiar dla Boga od Matanzy. Na razie lecą jobberzy... ale ja czekam na jakąś poważniejszą ofiarę. Coś takiego jak było w Dario's Dial of Doom gdzie ostatecznie cały projekt zakończył się kozacką walką z Princem Pumą. Liczę na coś podobnego... nie wiem kogo mieliby odesłać i pożegnać, nie mam pomysłu ale chce to zobaczyć.

 

Czy tylko dla mnie Triple Threat o dwa medaliony to trochę głupi pomysł? No bo szczerze, osoba, która przypina wygrywa pojedynek dla siebie i dla drugiego zawodnika. Czy Mack nie powinien dostać jakiegoś bonusu do tego medalionu? Son of Havoc na dobrą sprawę na niego nie zasłużył. No i mnie denerwują takie nieścisłości jak przerwania przypięć w pojedynkach o takiej stypulacji... po chuj to robisz wrestlerze? Przecież nie Ty zostajesz przypięty, też byś wygrał...

No ale oddam im to, że fajnie przemyśleli końcówkę.

 

Muertes z medalionem, Cage przegrywa ale i tak dostaje title shota na którego miał zasłużyć wygrywając z Muertesem a następnie zdobywając Gift of the Gods. Kocham wrestling :twisted:.

 

Zabójstwo Mascarity przez Rabit Tribe było cudowne, ta melodia, te postacie, to wszystko. Propsuje bardzo :D.

Nie wiem kim jest Killer Kross, przyznam bez bicia ale jego gimmick mnie intryguje. Wygląda ciekawie, mam nadzieje, że zadebiutuje w świątyni też w ringu.

 

A mi się bardzo dobrze ogląda Lucha Underground w tym sezonie... w sumie od bardzo dawna nie oglądało mi się tego projektu tak dobrze. Co odcinek coś się dzieje, nie brakuje tej LU'owatości, sezon ma klimat. Czuje się jakbym oglądał stare dobre Lucha Underground. Mi to pasuje.

 

Mój 1111 post, dziękuje Wam wszystkim mordeczki! xD

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Cortez Castro vs Matanza

O Cortez wrócił! O wyparował! :twisted:

 

Druga walka - Joey Ryan vs Ivelisse

Spoko, że Ivelisse wygrała. Będzie na czym zawiesić oko i przyznam, że ogólnie w ringu mi ona nie przeszkadza. Ostatnie 2 sezony pauzowała przez kontuzje to może tutaj nareszcie się pokaże na dłużej.

 

Trzecia walka - Killshot vs Son of Havoc vs The Mack

Ta trójka nie mogła zawieść. Dzisiaj przeciwko sobie o 2 medaliony. Ciekawy pomysł, który rozpoczyna nowy konflikt. Nawet nie dziwie się Killshotowi, bo Mack wybrał typa, który dopiero do nich dołączył.

 

Czwarta walka - Mil Muertes vs Cage

Jak na walkę dwóch kloców było znośnie. Pentagón się rewanżuje i to z nim "zatańczy" Cage. Tymczasem Katrina odwraca się do Mila? Znaczy wyssała życie z Jeremiaha, Fénixa i jest chyba wolna, coś w ten deseń? :P

 

Muertes z medalionem, Cage przegrywa ale i tak dostaje title shota na którego miał zasłużyć wygrywając z Muertesem a następnie zdobywając Gift of the Gods. Kocham wrestling :twisted: .

Well... . :twisted:

 

Już sama kryjówka Rabbit Tribe była cudownie "kwasowa", ale to co odwalili potem. Nie spodziewałem się, ale props. to była najlepsza rzecz do jakiej wykorzystali tą stajnię. Oby więcej. :D

 

W odcinku dominowała walka. Dla odmiany w końcówce świetny segment. :D

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Mroczny London nie zalicza dobrego startu. Killer Kross go najpewniej zabije :shock: Rabbit Tribe mi się podobało, jako Ci wariaci. Nie wiem, czy nie obdzierają ich z wyjątkowości takim heelowaniem.

 

Ten "nowy" Cueto mnie irytuje. Czasami ciężko go zrozumieć. Publika też nie reagowała, kiedy mówił o tej "szczęśliwej siódemce". Ja usłyszałem, że dla wielu jest to numer szczęśliwy, a dla mnie zawsze był szczęśliwy (dopiero później się domyśliłem, że "Unlucky")

 

Mack eliminuje Muertesa. Racjonalnie. Chociaż przy takiej ostatniej eliminacji, zabijającej pomysł rywalizacji o wygraną, to prosiło się, żeby odrzucił Havoca :twisted:

 

Gadająca lalka... no tak. Patrząc na LU, to się spóźniła co najmniej 2 sezony.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dezmond X(avier) zadebiutował i od razu chapnął ostatni medalion. Będzie świetnym dodatkiem w 7-Wayu. I niewiele więcej - uatrakcyjni to ringowo, ale Paul London mógłby być ciekawszy.

...ok, pomyłka. 6-way. Lubię te ceremonie z medalionami, a dzisiaj była najlepsza. Battle Royal znikąd i zwycięzca wybiera, kto wylatuje z Gift of the Gods championship matchu. Mack wygrał (fajny moment z Havociem na koniec) i wyrzucił Muertesa z gry. Co, swoją drogą, może łatwo ustawić przyszły feud, więc propsy.

 

Vibora jest niepowstrzymanym potworem, więc nie mogli tego normalnie skończyć. Pełno interwencji. Mundo przegrał, ale to w sumie wiele nie zmienia. Czekamy na wieloosobówkę.

Evansa nie było przy ringu, bo ma doła po porażce z pedałem. Cóż, nie winię go.

 

Cage vs Pentagon dość krótko. I może trochę za łatwo dla mistrza. Machine z nim chyba nie skończył, sądząc po akcji po walce, ale kolejny pojedynek już mnie nie interesuje.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Paul London vs DEZMOND X

Medalion w debiucie? Widać zostanie z nami na dłużej. Faktycznie w ringu prezentuje się bardzo dobrze, ale w całokształcie Rabbit Tribe wypada ciekawiej. Mam nadzieję, że dostaniemy ich więcej w tym sezonie, bo jest potencjał w tych świrach.

 

Druga walka - Battle Royal

To było szybkie. Muertes sprawił pozory jakby miał wywalić łatwo wszystkich, ale biorąc pod uwagę decyzję jaka należy do zwycięzcy to można było stawiać na kogoś innego. Ostatecznie Mack rezygnuje właśnie z Mila. Jeżeli planują feud między nimi to przydałoby się trochę podpromować Mack'a, bo wypada nadal blado przy Muertesie. Dawno z resztą nie miał większego programu. Wyrzucenie Havoca też miałoby jakiś sens, lecz z drugiej strony pozbawiłby kumpla szansy na pas, a po co sobie robić wrogów z przyjaciół.

 

Trzecia walka - Vibora vs Johnny Mundo

Vibora wygrywa, a jaszczury dostają jakąś promocję, bo i zarówno Drago jak i Daga wypadli nieźle. Szkoda tylko, że tak przerwali ten brawl na koniec.

 

Evans naraził się świrowi z lalką. Ciekawe czy konsekwencje będą dla całej stajni czy tylko dla niego.

 

Czwarta walka - Lucha Underground Championship: Cage vs Pentagón Dark ©

Nie było opcji na to żeby Cage wygrał, tak samo jak na to, aby Pentagón złamał rywalowi rękę. Mistrz się wybronił, "Maszyna" wstała i jeszcze mistrzowi przywaliła. Wilk syty i owca cała. Dostaną jeszcze jeden pojedynek czy to koniec?

 

Znowu epizod mocno skupiony na ringu. Ale coś się dzieje.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Sammy Guevara vs "The Savage" Jake Strong

Guevara w roli młodziaka chcącego zwyciężyć ze starszym i bardziej doświadczonym rywalem. Całkiem fajnie się zaczęło, bo Strong brutalnie wjechał w rywala. Sammy jedyne, co pokazał to skok z widowni. Wygrana ex Swaggera bez zaskoczenia.

 

Druga walka - Vinnie Massaro vs Matanza

Czy tylko ja lubię pizzę z ananasem? :lol:

Vinnie akurat nie był jakąś dużą częścią "świątyni". Już mi bardziej szkoda dostawcy. :(

 

Trzecia walka - The Mack, Son of Havoc & Ivelisse vs Dragon Azteca, Jr, Dezmond X & King Cuerno

"Ojciec" Cueto słynie z tego, że próbuje namieszać. Tak więc zamiast 6 - osobowej siekaniny mamy 3 na 3 i zwycięzca trójka zawalczy ze sobą o "Dar Bogów".

To, że laseczka i Son wybiorą Macka nie budziło wątpliwości. Bardzo dynamiczna walka. Wszystko rozstrzygnęło się w kilka chwil. Postawili na męską drużynę, więc inwestują w Cuerno. Będzie on faworytem Triple Threat.

Muertes i Killshot sugerują, że Mack i Havoc nie będą się nudzić mimo zmarnowanej szansy na złoto.

 

Czwarta walka - vacant Gift of The Gods Championship: Dragon Azteca, Jr. vs Dezmond X vs King Cuerno

Dezmond zrobił pojedynek. Dali mu się popisać jako nowemu w LU i moim zdaniem wpisuje się tutaj idealnie. Razem z Aztecą okładali się prawie cały pojedynek aż w końcu wygrał ten w zielonej masce. Zaskoczony jestem, że tak słabo wykorzystali tutaj Cuerno. Zdawał mi się być pewniakiem, a tym czasem równie dobrze mogliby go tutaj nie dawać.

 

Robacze rodzeństwo wróciło. Po to żeby zrujnować życie Dragon Aztece. Będzie ciekawie.

Edytowane przez Pavlos

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Vinnie Massaro kolejną ofiarą Matanzy. Pół rosteru pogonią w ten sposób. Najpierw uboższa wersja świątyni, teraz ukrócona ilość postaci. Jestem tylko ciekaw do czego to prowadzi. Rozumiem proces wywalania szrotu, ale fajnie jakby ta historia miała jakąś kulminacje, którą nie będą super mocy Matanzy... Wypadałoby, żeby ktoś złożony w ofierze wygrał.

 

Nie będziecie walczyć w 7. Nie będziecie walczyć w 6. Będziecie walczyć w 3. Cała koncepcja Gift of the Gods mi brzydnie. Liczę, że więcej tego nie zobaczę. I jeszcze ten Azteca wygrał :cry:

50608915156a3743c1fa34.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      Możliwe, chociaż nie robi nic o czym by nie wspominał od samego początku jego powrotu...."I Will Be Here To Make MONEY!"   Jeśli Cody będzie jego ostatnim rywalem to dla mnie będzie scam, Ponton już odhaczony, Punk tak samo będzie, ale jak wspominałem kto mówił, że Cena nie może zawalczyć z kimś dwukrotnie? Z Pontonem w sumie chyba definitywnie koniec, bo jednak promowane było to starcie jako "One Last Time" Więc chyba odpada, ale Punk na razie nie jest promowany jako One Last Time, więc jest jeszcze nadzieja, a z wrestlerów ogólnie zostaję jeszcze AJ Styles w sumie i.....Brock Lesnar, ale to byłaby bomba jest jeszcze niby The Rock, jeśli Cena ma skończyć karierę ostatecznie jako face to może przy opamiętaniu się sprzeda jakieś AA Rockowi i dostaniemy Rock vs Cena? Jest jeszcze trochę opcji wysokiego, ale to oczywiście z poza aktywnych zawodników i dość fantasy, ale reakcja byłaby mocna jakbyśmy mieli Cenę w ringu na jego ostatniej gali czekającego na ostatniego rywala i nagle cyk BROCK LESNAR! Nie powiem ale zamarkowałbym, a co do Rhodesa to tak jak mówisz, jak chcą doszczętnie zniszczyć mu karierę face'a to niech w to idą, ja bym odpuścił po tym jak widziałem jakie reakcję dostaje Cody, a nawet Jey przy Cenie, w ogóle chyba jedynie Punk i Orton właśnie dostają pozytywną reakcję przy Johnie, dlatego to jeden z nich jest idealny na ostatnią walkę, a jak nie to jakiś mocny heel.
    • Kaczy316
      Pierwsze Raw po Money In The Bank! Czy zobaczymy na nim cash in? Nie wiem, ale i tak zapowiada się ciekawie! Zaczynamy od Never seen SEVENTEEN JOHNA CENY! No to zobaczmy co gość będzie miał nam do powiedzenia czy zobaczymy dzisiaj Rona Killingsa też? Być może! Cena mocno wyszedł poza kayfabe, powiedział, że R- Truth to tylko gimmick, jak zwykle cisnął fanów, a potem znowu zaczął odliczać do swojego ostatniego występu, następnie chce kogoś najlepszego i realnej rywalizacji i mamy CM Punka! Ulala czy to oznacza, że już teraz dostaniemy ten feud? Kurde no być może. No no Punk mówi w samą prawdę, ale ciekawe, że powiedział, że jest tu, żeby chronić ludzi i nagle zaczął stać za fanami, dziwne, bo to trochę wyjście z tego gimmicku gdzie on jest tu po prostu, żeby zarabiać pieniądze, ale no ok niech będzie, mówi też, że Cody to było najlepsze co mogło spotkać ludzi, a potem Cena postanowił wykorzystać tanią zagrywkę, żeby wygrać tytuł, a przynajmniej tak to zrozumiałem, Punk wspomniał o 2011 roku, o ostatnim Elimination Chamber i mówi, że nie chciał wygrywać tego tytułu, nie miał go na swojej liście kiedy tu powracał, ale zrozumiał, że musi stać się potworem, żeby pokonać potwora, ciekawe, Punk wyzywa Cenę do walki o jego tytuł, Cena mówi o One Final Match CM Punk vs John Cena i chcę to zrobić! Ale nie dzisiaj i proponuję Night Of Champions w Arabii Saudyjskiej dobrze wiedząc, że Punk nie lubi tego miejsca chyba z tego co czytałem w newsach, Cena wiedzieć co Punk o tym sądzi, ale wszystko nagle przerywa Mr. Money In The Bank SETH ROLLINS! Który ze swoją stajnią spokojnie wychodzi na arenę....zaraz co to było? Seth wyszedł nagle chyba były reklamy i nagle nie ma nikogo w ringu? O co tu chodziło? Punk nie odpowiedział na wyzwanie, nie ogarniam co tu się właśnie wydarzyło? Drabinka Queen Of The Ring pokazana i kurde jakie mocne zestawienia od strony Raw joooooo Ripley vs Kairi vs Liv vs Roxanne oraz powracająca Asuka! vs Vaquer vs Rodriguez vs Ivy Nile, ze strony SD trochę gorzej imo Jade vs Michin vs Niven vs Jax oraz Flair vs Alexa vs Green vs LeRae, także pewnie Jade wygra, a drugi pojedynek Flair albo Bliss zobaczymy, ale zapowiada się bardzo dobrze. Drabinka King Of The Ring wooooow jaka kozacka drabinka od obu stron z Raw Zayn vs Pentagon vs Breakker vs Dominik oraz Sheamus vs Rusev vs Reed vs ??? Kto to może być? Może Ron Killings? Nie wiem, pewnie się przekonamy! Ze strony SD Orton vs Knight vs Black vs Hayes oraz Rhodes vs Priest vs Andrade vs Nakamura kurde naprawdę Ci zawodnicy wyglądają mega dobrze i każdy z nich poza Nakamurą mógłby być bardzo dobrym wyborem do wygrania tego turnieju tutaj praktycznie nie ma złych decyzji oj tak Tryplak chętnie zobaczę co nam zgotujesz. Gigachad vs AJ Styles oj ale waleczka to będzie. Około 8 minut bardzo dobrej walki, kurde szkoda, że taka krótka, obejrzałbym więcej, bo wyglądała świetnie pomimo tego, że była tak krótka, ale dalej tak jak mówię bardzo przyjemnie się oglądało i chętnie bym zobaczył dłuższy pojedynek pomiędzy tymi Panami zdecydowanie, AJ Styles wygrywa spodziewanie i może poleci po tytuł IC, bo Dominik z tym tytułem nie jest dobrze bookowany, a szkoda. Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony Raw w turnieju Queen Of The Ring! Rhea Ripley vs Kairi Sane vs Liv Morgan vs Roxanne Perez! Kurde no każda mogłaby tu wygrać i będzie dobrze, ale osobiście liczę na Perez mimo wszystko, a sama walka powinna być genialna, ogólnie to całe Raw zapowiada się genialnie! W ogóle dywizja kobiet na Raw jest obecnie tak giga ciekawa i fajna, że zapomniałem, że Iyo jest mistrzynią xD, ale to też dlatego, że praktycznie się nie pojawia i ostatnio z tego co pamiętam to tytułu na WM broniła xDDD, ale ludzie chyba też zapomnieli o tym, że Sky jest mistrzynią, bo nie widzę żadnego hejtu za brak obron i pojawiania się na nią xDD. Niesamowita prawie 13 minutowa walka, Rhea prawie to ugrała, ale Raquel przeszkodziła i ostatecznie to Perez zgarnęła wygraną! YEAH! Jednak po drugiej stronie może czekać na nią Jade na 90% moim zdaniem Jade wygra ten pojedynek i dostaniemy Perez vs Jade w półfinale, a tam raczej Roxie już nie wygra, ale zobaczymy, walka Pań bardzo dobre oj czekam na kolejne, te turnieje zapowiadają się mega dobrze. Becky wbija na ring! Czekam na Lyre xD. Fajne promo od samego początku, Becky chwali się swoimi osiągnięciami i pyta się gdzie są chanty "You Deserve It!"? Potem rozmawia z tytułem Interkontynentalnym kobiet mówiąc mu, że będzie najbardziej prestiżową nagrodą w świecie wrestlingu, bo Becky jest jego posiadaczką, a potem mówi o Lyrze czego się dopuściła na Money In The Bank i chcę, żeby Lyra wyszła i zrobiła dwie rzeczy, przeprosiła ją oraz podniosła jej rękę ponownie, ale tym razem, żeby zrobiła to prawidłowo. Cyk mamy Lyre! Oj tak! Jakie szaleństwo i nienawiść w jej oczach jest to jest aż niesamowite...BAYLEY IS BACK! Bayley atakuję Becky zza pleców! WELCOME BACK! Lynch chciała uciec, ale Lyra wrzuciła ją z powrotem do ringu! Jednak udało się uciec Irlandce, generalnie powiem wprost, bardzo fajny segment, fajny powrót, ale tutaj Becky wyglądała jak face bardziej, a Lyra i Bayley trochę przyheelowały.   R-TRUTH! Wbija na stół komentatorski i mówi, że wrócił dzięki fanom, bo ludzie słuchają i rozumieją, a następnie mówi, że każdy tęsknił za R-Truthem i on sam też, ale Truth był trochę zbyt zabawny, zbyt miły i wybaczający i mówi, że to nie on, że czuję się inaczej. Co jest, gość obciął sobie dredy xDDD. Powiedział, THE TRUTH HAS SET ME FREE! OJ TAK i na koniec I'M RON KILLINGS! Goodbye R-Truth...WELCOME RON KILLINGS!!! Przyjemny krótki segment i nawet chanty "Holly Shit" się pojawiły na obcięcie włosów xD.    Problemów w JD ciąg dalszy. Stajnia Setha na backu, który mówi, że będą mogli mieć dwa główne mistrzostwa na celowniku jedno dzięki walizce i drugie dzięki turniejowi oj tak.   Lecimy dalej i kolejny Fatal 4 Way tym razem męski w ramach turnieju King Of The Ring! Pentagon vs Dominik Mysterio vs Bron Breakker vs Sami Zayn, kurde kto tu wygra? Gdybym miał obstawiać to hmm, Sami Zayn? W sumie czemu nie, ale zważając na to, że zwycięzca tego starcia potencjalnie zmierzy się z Pontonem, bo on może wygrać po tej stronie z drabinki od strony SD to hmm Bron vs Orton o kurde ale by to siadło, obstawiam tu właśnie Brona albo Samiego, a sama walka odda pewnie oj odda. Lekko ponad 17 minut świetnego starcia mega przyjemnego do oglądania pomimo tego, że były wolniejsze momenty i o dziwo były to momenty dominacji Brona, ale no zdarza się, genialne starcie i wygrywa je Sami Zayn, dzięki temu, że Knight atakuję Breakkera i tym samym rewanżuje się mu za nie wiem czy ostatnie SD czy Money In The Bank, bo już nie pamiętam kiedy Bron zaatakował Knighta, ale chyba na Money In The Bank, za dużo się tam działo i może nie zwróciłem na to uwagi, nawet nie wiedziałem, że było to tak kluczowe, ale interesująco się robi czyli co Knight teraz jakiś feudzik ze stajnią Rollinsa czy coś? Możliwe, ale gratulacje dla Samiego, w sumie fajnie by było zobaczyć też Sami Zayn vs Jey Uso na SummerSlam, ogólnie Rhodes nie potrzebuję wygrania tego turnieju, spinował Cenę to powinno wystarczyć do dostania shota na tytuł.   Next Week: Asuka vs Stephanie Vaquer vs Raquel Rodriguez vs Ivy Nile to drugi Fatal 4 Way w ramach turnieju Queen Of The Ring i zapowiada się też bardzo dobrze, liczę tutaj na Vaquer zdecydowanie. Sheamus vs Rusev vs Bronson Reed vs tajemniczy zawodnik, może Ron Killings? Ciekawie by było, ale ta walka w ramach King Of The Ring też zapowiada się wyśmienicie! W sumie to tyle jak na razie.   Nikki Bella, a po co tu ona komu? Nie no zobaczymy, może będzie coś ciekawego poza kręceniem kuprem. Tak czułem, że będzie chciała mówić o Evolution, ale czy powie coś konkretnego? W sumie nie powiedziała nic konkretnego, ale mówiła ogólnie i kobiecym rosterze i wbija Liv! Wkurzona Liv, która mówi o sobie czyli o najlepszej kobiecie w tym rosterze, wygląda jak budowanie walki Liv vs Nikki, kurde w sumie obejrzałbym. Krótki, ale dość mocny segment, Panie nieźle sobie pocisnęły, podobało mi się oj jest budowanie Bella vs Morgan oj jest i będzie oglądane, zapowiada się nieźle.   WOOOOOO!!! OFICJALNIE MAMY TO! PUNK VS CENA NA NIGHT OF CHAMPIONS!!! Jednak to chyba nie Punk będzie ostatnim rywalem Ceny, chociaż może i nim być ja dalej obstawiam Pontona, bo tak jak mówiłem, dlaczego pierwszy rywal nie może być ostatnim? Niby promowane było jako One Last Time, ale ciężko mi uwierzyć, chociaż no jest taka szansa, ale teraz dostaniemy Punk vs Cena kurde ale to będzie fight!   Lecimy z main eventem! Znaczy chyba main eventem, bo niby jeszcze 28 minut do końca, ale chyba tyle to potrwa, pewnie na koniec jeszcze jakiś udział Seth będzie miał w tym wszystkim no no to się kalkuluje, ale walka odda Jey vs Gunther, znaczy no liczę, że odda, ma lepszą podbudowę niż ta z WM xD, ciekawi mnie czy dostaniemy chociaż teaser cash inu. Ale mi się ta walka podobała kurde jaka ona była dobra, świetny main event Raw, kurde Panowie wyglądali jakby znali się od dziecka i walczyli ze sobą co tydzień, pojedynek nie był może za szybki, powiem nawet, że był trochę powolny, ale miał w sobie to coś miał w sobie to co sprawiało, że nie dało się oderwać wzroku od niego, niesamowita chemia i psychologia oraz emocję, ale podbudowa o wiele lepsza niż ta na WM też swoje zrobiła, to była jedna z tych walk za które kocham wrestling i to ze mnie nie wyjdzie nigdy! O KURDE I JESZCZE GUNTHER TO WYGRYWA! TAK PISAŁEM WCZEŚNIEJSZE ZDANIE PRAWIE W POŁOWIE WALKI ALE I TAK BYŁA GENIALNA! DO SAMEGO KOŃCA! Gunther odzyskuję tytuł po tak świetnej walce miałem gdzieś to z tyłu głowy, ale nie spodziewałem się, że w to pójdą lekko ponad 22 minuty niesamowitego pojedynku brawa dla obu zawodników, świetnie się to oglądało, brawa dla Gunthera, miejmy nadzieję, że jego drugi run będzie lepszy niż pierwszy OBY! Ale zaskoczenie mega, szkoda Jeya, bo miał spoko run jak na to jak słaby się zapowiadał, ale no jest jak jest, to co Jey Uso będzie ostatnim zawodnikiem w turnieju King Of The Ring od strony Raw? xD Seth dalej nie cash inuję, ciekawe na co czeka, może Punk pokonuję Cenę na Night Of Champions i wtedy cash in? Siadłoby. Plusy: Segment otwierający Rhea Ripley vs Roxanne Perez vs Liv Morgan vs Kairi Sane i wygrana Roxanne! Segment Becky, Lyry oraz powrót Bayley! Goodbye R-Truth....WELCOME RON KILLINGS! Pentagon vs Bron Breakker vs Sami Zayn vs Dominik Mysterio Segment Nikki i Liv Punk vs Cena na Night Of Champions! GENIALNY MAIN EVENT I NOWY MISTRZ! Minusy: Ucięcie segmentu otwierającego? Podsumowanie: GENIALNE RAW! Kurde no co ja mam innego powiedzieć, wszystko mi tutaj siadło, walki niesamowite, świetne segmenty, genialny main event, nie było tu słabego punktu poza tym, że miałem wrażenie, że ucięli segment otwierający, w sensie ucięli zakończenie, bo dziwnie to wyglądało, ale no naprawdę, dla mnie to był jeden z najlepszych o ile nie najlepszy odcinek tego roku, top 2-3 zdecydowanie, brawa dla Tryplaka za zabookowanie tego, GENIALNE to słowo idealnie opisuję ten odcinek, czekam na dalszy rozwój!  
    • Giero
      Za nami pierwsze Monday Night Raw po Money in the Bank i jednocześnie rozpoczynające drogę do Night of Champions. Na otwarcie doszło do konfrontacji Johna Ceny z CM Punkiem. „Best in the World” chciał walki o WWE Championship jeszcze tej samej nocy na Raw. Cena zaakceptował wyzwanie… ale na Night of Champions w Arabii Saudyjskiej. Niedługo potem oficjalnie potwierdzono ten pojedynek. Ron Killings oficjalnie nie jest już R-Truthem. Killings pojawił się w trakcie Raw i wygłosił przemówienie, w którym podziękował fanom i powiedział, że wrócił z ich powodu. Killings stwierdził że nikt nie może powiedzieć fanom, że ich głos się nie liczy. Powiedział następnie, że czasami może był zbyt zabawny, zbyt miły lub zbyt nieprzejednany, ale czas, by stał się szanowany. Następnie obciął sobie dredy na znak przemiany. Bayley powróciła do WWE TV, aby zaatakaować Becky Lynch. Lynch najpierw wyszła, aby poskarżyć się na Lyrę Valkyrię atakującą ją po ich walce na Money in the Bank. Powiedziała Valkyrii, aby wyszła i ją przeprosiła. Ta rzeczywiście była gotowa do konfrontacji. Wtedy rozproszenie pozwoliło Bayley zaatakować Lynch od tyłu. Becky próbowała uciec, ale została rzucona z powrotem na ring przez Lyrę. Bayley próbowała wykonać swój finisher, wówczas mistrzyni Interkontynentalna wreszcie uciekła. Bayley ostatni raz była w akcji przed WrestleManią 41. W ramach turnieju Queen Of The Ring Roxanne Perez pokonała Kairi Sane, Liv Morgan i Rheę Ripley. Z kolei w rywalizacji King Of The Ring 2025 Sami Zayn wyszedł zwycięsko ze starcia z Bronem Breakkerem, Dominikiem Mysterio i Pentą. Liv Morgan zaatakowała Nikki Bellę podczas ich konfrontacji, co zapowiada prawdopodobny pojedynek na Evolution. Gunther w main evencie ponownie został mistrzem świata wagi ciężkiej, pokonując Jeya Uso. Austriak poddał rywala po Sleeper Holdzie. Po wszystkim Uso jeszcze wygłosił krótką przemowę do fanów. To drugie panowanie Gunthera z tytułem, który wcześniej posiadał przez 258 dni, zanim stracił go na rzecz Uso na WrestleManii 41. Kończy jednocześnie panowanie Uso po 52 dniach. Za tydzień: * King Of The Ring Tournament Match: Sheamus vs. Rusev vs. Bronson Reed vs. 1 More TBA * Queen Of The Ring Tournament Match: Asuka vs. Ivy Nile vs. Stephanie Vaquer vs. Raquel Rodriguez
    • IIL
      Killings na finał?  To pachnie Baronem Corbinem kończącym karierę Kurta Angle...   Mogli zostawić Punk/Cena na SummerSlam, Clash in Paris lub właśnie finał tej emerytalnej trasy - Ortona już odhaczył, także z aktywnych wrestlerów w rosterze nie został mu nikt kalibru Ortona czy Punka do odbicia.       Wiadomo, że Punk przytuli za występ w tym kraju ogrom kasy i na tym etapie gry tylko to go obchodzi, ale jego poziom hipokryzji przypomina powoli Hulkstera. Masakra...
    • MattDevitto
      Zapomniałem, że ona nie jest już w WWE /// Tak patrzę i tam nadal ten cały Effy jest mistrzem, co tam się dzieje....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...