Lucha Underground

[N!KO]

Nie wiem jak, ale Famous B powinien wygrać z Texano. Nie dlatego, że go lubie, ale jest tam story, które warto wprowadzić w życie

 

Melissa powinna pogonić Fenixa. Nie dość, że pajacował przy zdjęciu maski, to jeszcze dał się nieudacznik przywiązać

 

Beznadziejny ten skład z Medalionami. Tam Pentagon zwyczajnie musiał wygrać. Ladder Match nie zrobi żadnej różnicy. Jesteśmy skazani na skrzyżowanie dróg Pumy i Pentagona raz jeszcze.

[Giero]

Zdecydowanie lepiej wygląda karta na ULIII niż na ULII. Tylko chyba gdzieś tam było powiedziane, że to potrwa 4 (?) tygodnie... jeżeli tak, to mocno zastanawiam się, czy nie luknąć dopiero jak już całość będzie... Edytowane 22 Września 2017 przez Giero

[urbino]

Fox i Texano ze sobą walczyli, było miło. Zaczął pieprzyć głupoty Famous B, już nie było miło. Za tydzień koniec feudu Texano i B. I w sumie tyle z wartościowych informacji.

 

Fenix jakoś bardzo Melissy nie wytrenował. Ładna pani jakiś nawet submission zapięła. Ale i tak Marty ją pobił, a Fenix był zmuszony do patrzenia. Sam już nie wiem co czuje Marty do Melissy. Miłość, nienawiść, coś jeszcze? Z takim człowiekiem, to bym się nie pomylił, jakbym powiedział, że wszystko na raz.

 

Czterech jobberów, Drago i dwóch ulubieńców publiczności walczyli o Prezent Bogów. Nie spodziewałem się, że oni obaj wygrają walkę. Ale zawsze jakiś pomysł na zapchanie czasu antenowego.

[Pavlos]

Proszę jak romantycznie się zrobiło. Rozumiem obawy przed walką, ale jej chyba mógłby pokazać gębę.

 

Pierwsza walka - Dante Fox vs Texano

Jak dla mnie to była naprawdę dobra w walka w wykonaniu tych gości. Wszystkie Rol upy, przerzuty, bardzo ładnie się zgrali. Niestety potem wpierdzielił się Famous B. Za tydzień walka, w której Texano powinien rozjechać natręta, ale warunek wprowadza już wątpliwości.

 

Pentagon zdecydowany faworyt pojedynku o Gift of the Gods, ale czy wszystkim łapy połamie? Byłoby miło.

 

Druga walka - Marty "The Moth" Martinez & Mariposa vs Fénix & Melissa Santos

Melissa niby ma jakieś tam doświadczenie w ringu, ale w LU jest konferansjerką, więc jeżeli ktoś liczył, że pokaże coś więcej niż krągła pupka to pewnie się rozczarował. Marty jako totalny posraniec chciał ją posiekać nożyczkami. Na taki hardcore, by się nie pisali, więc zamaskowany odblokował bonus "na ratunek ukochanej" i dostał +10 do siły dzięki czemu oderwał sznur. "Ćmy" dostały wygraną, więc pewnie na finałowej gali Fénix obroni honor.

 

Trzecia walka - Gift of Gods Championship: Paul London vs Mala Suerte vs Saltador vs Cortez Castro vs Drago vs Son of Havoc vs Pentagon Dark

Ta walka zwykle powinna być wydarzeniem większym, ale w tym roku musieli zmniejszyć rangę do spacerku dla Pentagona. Oddzielna wejściówka, cały czas w centrum ringu, chyba nawet kompletny wrestlingowy laik, by postawił na kogoś innego. Całe szczęście, że postanowili trochę to urozmaicić i za tydzień dostaniemy Ladder match po kontrowersyjnej końcówce w tej walce. Havoc stawi heroiczny opór i pewno oboje dadzą nam fajny pojedynek, lecz zwycięzca może być tylko jeden.

 

Niezły odcinek.

[Rogos]

Ruszyliśmy ze zwieńczeniem sezonu.

 

Wynik openera nie mógł być inny. Wygrana Texano oznaczałaby zakończenie kiełkującego storyline’u. Walka była bo była. Istotne jest to, co nastąpiło po niej. Okazało się, że Hell of War to Three Stages of Hell. Lepiej późno niż wcale. Walka przekroczyła moje oczekiwania. Solidny hardcore poparty storylinem to najlepsze co ma dla mnie do zaoferowania wrestling. Tutaj, panowie nie tylko dali walkę hardcore’ową , ale i zahaczyli o ultraviolent. Lucha Underground to jedyna platforma umożliwiająca pokazanie w telewizji akcentów rodem z UV. Wcześniej były jarzeniówki, teraz tafle szkła. Pierwsza część Ultima Lucha dała mi najlepszy kawałek wrestlingu jaki widziałem od jakiegoś czasu.

 

Ultima Lucha Tres zaczęło się bardzo dobrze, a nie ma powodów, żeby twierdzić że tendencja się zmieni. Pozostały trzy odcinki i wiele porządnych starć.

[N!KO]

Texano vs Famous B & Dr. Wagner, Jr - Słabiutkie. Nie dość, że dwóch gości wyszło na mięsa armatnie, które nie sa w stanie zagrozić osamotnionemu Texano, to jeszcze końcówka była sztampowa i głupia. Walcz z dwoma goścmi, pozwól odwrócić swoją uwagę przez blondi stojącą obok ringu cała walke, która na dodatek Ci towarzyszyła ostatnimi czasy w LU. Ech... Jakoś trzeba było dojść do takiego wyniku, ale motyw obrali fatalny.

 

What the fuck Nie często się zdarza, że obejrze walkę, a chwile później chce ją zobaczyć ponownie. Killshot z Foxem tego dokonali. Przyznaje, ze z przebiegu pojedynku bardziej podobał mi się ex-AR, ale to i tak nie ma żadnego znaczenia. Doceniam poświęcenie. Było efektownie i z emocjami.

[aRo]

Handicap i Brenda - Texano był w dupie, więc musiał wygrać...a jednak nie. I to jest piękne. Jedyna opcja, by były AAA Champ kogoś minimalnie interesował. Niech go Famous B ogarnie.

Swoją drogą, to chyba ostatni raz, jak oglądamy Wagnera w masce.

 

Za tydzień dodatkowa walka - Unique Opportunity Battle Royal. Wynik będzie ciekawy. I pewnie nic poza nim.

 

The Hell of War... Fox i Killshot walczyli ze sobą ze sto razy, więc o poziom się nie martwiłem, a i tak przebili moje oczekiwania. To jest chore, że wojnę czasem można określić piękną. Chore było w ogóle wszystko, co tu zobaczyłem. Najlepsza walka tego sezonu, jedna z lepszych w LU w ogóle. Obawiam się, że lepiej już na Ultima Lucha nie będzie.

[DashingNoMore]

Ultima Lucha Tres Night 1

 

Hell of War Match: Killshot vs Dante Fox

O... kurwa... ja pierdole... poleci wiązka przekleństw, mam to gdzieś... to co Ci dwaj odjebali przekracza ludzkie pojęcie. Nie spodziewałem się tego... i cieszę się, że nie oglądam wrestlingu typu UV bo mogłem siąknąć to wszystko jak gąbka. Masa krwi, zdecydowanie największa ilość krwi w historii projektu jakim jest Lucha Underground. Przebili Cero Miedo Match, przebili pierwszy Grave Consequences i ciężko będzie coś takiego przebić.

Najsmutniejsze jest to... że Ci dwaj powinni zarobić dziesięć razy tyle ile zapewne zarobili za te chore spoty, które przyjmowali. Nie ma co się rozpisywać, to trzeba obejrzeć... ale tylko dla ludzi o mocnych nerwach.

 

Legenda głosi, że w odcinku była jeszcze walka Texano z Famous B

[maly619]

Hell of War Match: Killshot vs Dante Fox

Skoro takie pochwały to musiałem to zobaczyć. I szczerze mówiąc aż tak mnie ta walka nie zachwyciła. Jasne, była bardzo dobra, jednak były w historii LU walki które zrobiły na mnie lepsze wrażenie (przykładowo Casket Match Muertes vs Fenix z s1).

Najbardziej w oczy kłuła mnie ta szklana konstrukcja która zakończyła walkę. Jaki był cel jej obecności w takim miejscu ? Z wrestlingowego punktu wiadomo - żeby ktoś na to spadł. Ale tak na logikę. Po co to tam stało? Przecież to blokowało drogę do tego wojskowego ambulansu. Wioząc tam rywala na noszach nie dałbyś rady przejechać.

Była jeszcze dość mała, ale druga rzecz która wybiła mnie trochę z walki, a mianowicie zbliżenie na butelkę po którą sięgał Killshot. Ale to chyba przez to że dawno nie oglądałem LU i zapomniałem już o tej ich "filmowości".

[Giero]

 

Genialna walka Foxa z Killshotem! To jest to! Sam storyline między nimi nie porywał, ale już pojedynek był świetnie rozpisany. Widać było, że obydwaj nie cierpią się. Chcą sobie coś udowodnić... poszli w spoty, ale i ładnych akcji typowych dla lucha nie zabrakło. A to I part! I już przebił całe UL II

[urbino]

Pierwsza walka wiadomo, że skończy się nieczysto od razu po tym jak wszedł Wagner. Famous zyskał kontrakt Texano i odsprzedał go do TNA

 

Za to main event ja cię pierdzielę kurna jego mać. Jakie było zajebiste! Jakie to było brutalne! Nie da się opisać tej walki. ZAJEBISTOŚĆ! Wspaniała walka, która zamknęła tą długą historię pomiędzy Foxem i Killshotem. I bardzo dobrze, że dali jej 2/3 odcinka. Zasługiwali na to. Dali z siebie wszystko. Nie mieli żadnych przeciwwskazań co do spotów. Ustawili poprzeczkę na bardzo wysokim poziomie. Obawiam się o resztę karty, że nie dadzą rady jej przeskoczyć. Jak dla mnie to spokojnie to mogę uznać jako najlepszą walkę tego sezonu.

[aRo]

Najbardziej w oczy kłuła mnie ta szklana konstrukcja która zakończyła walkę. Jaki był cel jej obecności w takim miejscu ?

Komentatorzy gadali, że Dario kazał to tam wstawić, bo lubi brutalność Więcej wyjaśnień nie trzeba.

[Pavlos]

Ultima Lucha Tres - dzień pierwszy

 

Pierwsza walka - Famous B & DR. WAGNER, JR. vs Texano

To było do przewidzenia, że Famous się wycwani. I tak o to powraca jego ziomek, który w LU nie uraczył publiki niczym wielkim. Sama walka też była słaba, a z Texano zrobili debila. Ja rozumiem, że jak cycata blondyneczka się do ciebie uśmiechnie to dyga, ale k***a mać... Jak ostatni frajer zostawił przeciwnika, którego wystarczyło wykończyć i poszedł odebrać cmoka od lalki, by zostać spinowany po school boyu. Smutne, że stara szkoła robienia idioty z Face'a uraczyła nas i tutaj.

 

Druga walka - Killshot vs Dante Fox

Kiedy ja ostatni raz widziałem hardcorowy pojedynek w komercyjnym wrestlingu? Po pierwszej rundzie wydawało mi się, że to Killshot będzie tu od przyjmowania spotów, ale to Dante się w pełni poświęcił. Podkreślili do siebie nienawiść, poszło szkło, nawet 2 razy, ładne rzucenie Killshota na krzesło z narożnika w 1 rundzie i mata z drutem kolczastym. Barbed wire to ostatnia rzecz jakiej bym się spodziewał w dzisiejszym wrestlingu. Plecy Foxa wyglądały jakby uczestniczył w jakimś turnieju CZW. Plus za końcówkę i krótką wiadomością od Dantego dla byłego kumpla przed oberwaniem butlą. Zrobienie Ambualnce matchu w ostatniej rundzie to także fajne posunięcie. Świetne podsumowanie, średniego feudu. Spoczywaj w pokoju Dante, zasłużyłeś.

 

Pierwszy odcinek za nami. Famous vs Texano lepiej przemilczeć i dobrze, że dali to na start, dzięki czemu za tydzień nie będziemy pamiętać tym bardziej, że dostaliśmy kapitalne ponad półgodzinne starcie z domieszką krwi.

[Giero]

Ultima Lucha Tres - dzień pierwszy

 

 

Druga walka - Killshot vs Dante Fox

Kiedy ja ostatni raz widziałem hardcorowy pojedynek w komercyjnym wrestlingu? .

 

Ultima Lucha I. Pentagon vs Vampiro

[grzegorz]

Lucha underground - co to jest ?

Gdzie to mozna wogole ogladac ?