Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Lucha Underground


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Tak to jest jak się chce być na siłę innym od pozostałych federacji. Mam nadzieję, że za tydzień Mundo zdobędzie w końcu ten pas, za którym goni od początku istnienia LU. A jak nie to dawać mi heel turn The Macka. Na przyjaciółce wyjdzie najlepiej. Na początku Sexy była fajną postacią, ale już od dawna jest strasznie przepushowana. Rozumiem historię underdoga, ale no już bez przesady, bo realizmu w tym mniej niż zero.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413244
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • aRo

    141

  • Pavlos

    127

  • N!KO

    113

  • urbino

    79

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline

Segment otwierający show naprawdę spoko. Dario pokazał Mundowi, kto tu rządzi, a przerywanie karteczki z numerem to naprawdę spoko smaczek.

 

Co do dania głównego, to byłem pewny wygranej Matanzy, a tuu taki shoker.

I kto teraz będzie reprezentował LU w prestiżowym plebiscycie na wrestlera miesiąca ( listopada ) portalu wrestling.pl ? Sagrada czy Sexi ? Twardy orzech do zgryzienia :twisted:

 

Pojawiły się kobitki ninja, spoko - we 4 i tak nie dadzą rady Pentagonowi.

 

Powrót Angelico jednak odłożył bym na inną okazję, aby jego spot miał większe znaczenie, a tak to sztuka dla sztuki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413247
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Mam nadzieję, że zwycięstwo Sexy Star to jednorazowy wyskok i już za tydzień poznamy nowego mistrza LU (Johnny Puto ;)). Już wczoraj wszyscy w internecie mówili, że ten odcinek to będzie shocker, no ale dla mnie to był ten negatywny shocker. Nie mówię o tym, że kobieta została mistrzem. Chodzi mi raczej o to, że to Sexy Star została mistrzem. Słodko pierdzący underdog od pierwszego odcinka zaczął nudzić już gdzieś na początku drugiego. No dobra, kończę już o niej.

 

Mascarita z suck it mnie zniszczył. Ryan znowu popełnia ten sam błąd co rok temu. Może jakby przykuł kogoś innego, to wyszło by mu to na dobre.

 

Matanza jakoś genialnie nie rozwalony został. Dostał trochę ciosów, ale na niego to i tak za mało powinno być.

 

Cztery kobietki, niby fajnie, bo Pentagon jakiś feud zyska i dostaniemy nowe twarze.

 

Powrót Angelico też tak z dupy. Może jakby wszedł do walki jako jakiś numer, to byłoby ciekawiej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413249
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Aztec Warfare znowu świetne, nie było miejsca na nudę. Atak ninja na Pentagona też OK, a "423 - 619" to miły akcent komediowy. Matanza padł - po takiej serii, że nie ma co narzekać, kiedyś musiało to nastąpić. Choć mogli to dać komuś innemu niż Rey. Do tego wrócił Angelico i dostaliśmy skok, jakiego brakowało w 2 sezonie.

 

Jedyna kwestia, która pewnie wielu wnerwi, to Sexy Star. Sam bym jej nie dał Złota, ale to trochę do tego zmierzało i jak chodzi o story, to w sumie miało sens. A że nie powinni do tego story doprowadzić... ;) Jak coś mnie "zabolało", to fakt, że na koniec dostałą do poskładania Muertesa, który dopiero co się zaczął odbudowywać, rozwalając Pumę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413251
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Albo mam zwidy albo na trybunach w pierwszym rzędzie była ta sama ładna pani w kolorowych włosach co w ostatnich odcinkach NXT.

 

[ Dodano: 2016-11-18, 01:38 ]

Naszło mnie oświecenie i chce napisać zanim zapomnę :D . Pewnie ktoś wyżej już zwrócił na to uwagę albo były jakieś newsy ale:

 

Ivelysse miała wygrać ten pas. Dlaczego tak myślę?

1. Ma feud z Catriną a kto został pokonany? Mil Muertess.

2. Ive jest po prostu lepsza :twisted:

3. Nie wiem czy były o tym newsy i czy to wgl prawda ale w poprzednim odc Ive wygrała walkę o udział w AW ale doznała kontuzji. Po braku Ive w walce stwierdzam że to była prawdziwa kontuzja i oficjele LU (czy kogo oni tam mają) po prostu wrzucili w jej miejsce inną kobitkę. Kto wie? Może teraz to Sexy zawalczy z Catriną na UL III? Zobaczymy. Dobra idę spać, jutro się pospuszczam jak typowy mark LU.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413271
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

3. Nie wiem czy były o tym newsy i czy to wgl prawda ale w poprzednim odc Ive wygrała walkę o udział w AW ale doznała kontuzji. Po braku Ive w walce stwierdzam że to była prawdziwa kontuzja i oficjele LU (czy kogo oni tam mają) po prostu wrzucili w jej miejsce inną kobitkę. Kto wie? Może teraz to Sexy zawalczy z Catriną na UL III?

 

W LU wszystko jest możliwe, wczorajszy odcinek jest tego dowodem więc kto wie, może masz racje ale mnie się wydaje, że wygrana Sexy była planowana... bo niestety ma ona sens. Gwiazdka od początku LU była promowana jako kobieta, która przełamuje bariery a do tego całe Aztec Warfare kontynuowało feud na linii Sexy-World Wide Underground. Mundo wszedł na miejscu Gwiazdki, Gwiazdka weszła na miejscu Mundo(więc można też dodać od siebie, że gdyby Johnny nie miał za długiego języka to byłby teraz mistrzem), Johnny został wyeliminowany przez Gwiazdkę, reszta WWU przez jej "chłopaka". Wydaje mi się, że trzeba w Lucha Underground zwracać uwagę na takie rzeczy. I wszystko zamknie się walką o pas LU w przyszłym tygodniu. Storyline'owo trzyma się kupy i trzeba przyznać, że zamysł jest dobry... po prostu Sexy #nikogo i nikt jej nie chce z głównym pasem

 

 

O samym odcinku nie mam do powiedzenia za wiele. O tym, że Sexy będzie mistrzynią wiedziałem już... no od tapingów a to było dobre pół roku temu :D. Odrobinę więc byłem przygotowany na to, że kobita będzie mistrzem choć boli mnie fakt, że podłożyli jej Muertesa... znowu ten biedny Muertes. Odbudował się trochę pogrzebaniem Księcia, w AW też wyglądał mocno a kończy przypięty przez kobietę.

Będąc szczerym... łatwiej bym przełknął Candice LaRea wygrywającą mistrzostwo PWG w czasie swojego terminatorstwa niż to :D.

No i warto dodać, iż uważam, że zeszłoroczne AW było lepsze. Niby w tym roku też były powroty, pojawiła się stajnia Black Lotus, przybył Angelico ale w zeszłym roku bardziej nakręcili mnie na dalszą część sezonu. No i brakło Paula Londona... Aztec Warfare wydawało mi się idealną okazją na debiut jego świty.

 

Najstraszniejsze jest to, że to i tak był drugi najlepszy odcinek w tym sezonie ^^

Edytowane przez DashingNoMore
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413272
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  815
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  13.02.2012
  • Status:  Offline

Zwycięstwo Sexy Star zostało już omówione. Oprócz wyniku Aztec Warfare, raziła tam jeszcze jedna rzecz - eliminacja Matanzy. Prawie niezniszczalny potwór został odliczony do 3 przez Mysterio po Sunset Flipie. Żeby jeszcze w ciągu walki był jakoś szczególnie mordowany, ale tu nic. The Monster Matanza Cueto padł jak pierwszy lepszy ogór. Diabeł tkwi w szczegółach, no bo skąd taki spadek formy?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413280
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Lucha Underground Championship: Aztec Warfare

Ziściły się obawy i to Sexy zdobywa pas. Kobieta nr. 1 w LU staje się człowiekiem nr. 1. O ile sam jakoś nic do niej nie mam to zdecydowanie ujęli sporo Muertesowi. Gość zaczął powoli wracać do łask, tydzień temu rozjechał Pumę, teraz bez trudu rozerwał kajdanki gołymi rękoma i stanął twarzą w twarz z Matanzą, a teraz wtapia z babą. Pozostaje liczyć, że ktoś szybko upomni się o ten tytuł i jej zabierze. W sumie to mamy nawet kilka opcji: Muertes, Mundo i wkurzony "brat" Cueto. Może jeszcze być ciekawie. Następna rzecz to właśnie zamaskowany "potwór"... To, że już nie wygląda tak pewnie jak kiedyś dawało się zauważyć także tutaj, ale kto wpadł na pomysł żeby wyeliminować go w taki sposób? Za cholerę nie uznam za wiarygodne, że mały Mysterio mógł zrobić z nim taki przewrót. Z bardziej pozytywnych aspektów to motyw komediowy z numerem Famous B, atak na Pentagona, który mam nadzieję w końcu włączy Black Lotus do rosteru i coś z nią dostaniemy. Spodobał mi się także sposób w jaki pojawił się w ringu Jeremiah. Całkiem fajny motyw z tymi licznymi kopnięciami. Reszta? Cóż... To nie było najlepsze Aztec Warfare. Moim zdaniem trochę za chaotyczne, pojawiły się osoby, które czysto jobbnęły, Dr. Wagner w ogóle nie wiem czy coś tam pokazał oprócz bycia rzucanym wokół ringu, Kobra powdzięczyła się do Vampiro i dostała od Drago. Współpraca członków Underground była do przewidzenia, poświęcili ich na rzecz skoku Angélico. Ogólnie spoko, lecz także bym wolał jakby zjawił się jako prawowity uczestnik. Całokształt nie był zły, lecz mogło być lepiej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413286
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  643
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.09.2014
  • Status:  Offline

Zwycięstwo Sexy Star zostało już omówione. Oprócz wyniku Aztec Warfare, raziła tam jeszcze jedna rzecz - eliminacja Matanzy. Prawie niezniszczalny potwór został odliczony do 3 przez Mysterio po Sunset Flipie. Żeby jeszcze w ciągu walki był jakoś szczególnie mordowany, ale tu nic. The Monster Matanza Cueto padł jak pierwszy lepszy ogór. Diabeł tkwi w szczegółach, no bo skąd taki spadek formy?

 

Może kondycyjnie nie wyrobił? :D

 

[ Dodano: 2016-11-19, 01:25 ]

Co do samego AW 3:

 

- Jeremaihan Crowe wygląda kozacko. Serio ziomuś w te 3 występy w LU mnie do siebie przekonał bardziej niż kiedykolwiek wcześniej. Co prawda spamuje bicykle kickami ale one są świetne.

 

- LU cierpi na zbyt duży star power. Spójrzcie tylko: Puma, Fenix, Cage i Texano musieli zostać wyłączeni z walki. Co by się wtedy działo :shock: . Pentagon jest nakurwiany przez 4 ninje a i tak wygląda jakby to było za mało na niego.

 

- Matanza też (według osób na tym forum) wyleciał zbyt łatwo. A był katowany całą walkę. Niszczenie Mysterio po eliminacji było boskie. Jeff Cobb to jest perełka.

 

- Zbyt dużo zmarnowanych wejść. Famous B, Mascarita, Ricky Mandell (kurwa kto?) i Cobra Moon. Te ludziska nic nie zrobiły. Naprawdę im tak wadził ten Killshot czy inny Dante?

 

- Gdzie Taya?

 

- Mil Muertess kolejny overpush. Gość był lany przez innych. Potem dostał DDT na krzesło i CZTERY chair shoty. 2 razy przeleciał przez stół i laska skoczyła mu na klatę :twisted: . Ale to i tak nie wygląda wiarygodnie według forumowiczów.

 

- Jeśli ktoś jeszcze tego nie robi to radzę w LU zwracać uwagę na nawet najmniejsze szczegóły.

 

- Drago jako nr 20 to był jakiś żart. Mogli by mu chociaż dać moment dominacji a tu nic.

 

- Czytając reakcję ludzi na kobiety wrestlingu tracę wiarę w ludzkość. Czy każdy fan wrestlingu to szowinista? xD.

 

 

 

Mam jedno pytanie: GDZIE JEST KURWA CUERNO? Na LE normalnie występuję wiec o co cho? Jako dodatek ktoś mógłby napisać co się stało z tym całym NightClawem bo gośc był super.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413294
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

Mam jedno pytanie: GDZIE JEST KURWA CUERNO? Na LE normalnie występuję wiec o co cho? Jako dodatek ktoś mógłby napisać co się stało z tym całym NightClawem bo gośc był super.

 

 

Nie wiem jak to wygląda z Cuerno, ae Night Claw wystąpił dwa razy w tamtym sezonie i... nie przedłużył umowy :( słaby ruch ze strony LU

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413305
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  238
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.05.2011
  • Status:  Offline

Droga Mundo do pasa zaczęła się od świetnej rywalizacji z Pumą, a skończyła na pokonaniu kobiety przy pomocy innej kobiety. Moje gratulacje.

 

Bardzo dobra walka Foxa z Kill Shotem. Podejrzewam, że to nie koniec ich rywalizacji skoro "zło" zwyciężyło.

 

Pomimo całej tandety, to Króliczki Londona wywołały uśmiech na mojej twarzy. A właściwie to sam London, bo tamtych dwóch imion nawet nie zapamiętam.

 

Mamy nowego mistrza, to czas na wygrzebywanie się LU z mułu na dnie.

 

A no i jeszcze czeka nas pasjonujący Gauntlet match Pentagona z bandą Azjatek. Czekam z niecierpliwością...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413751
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Rabbit Tribe zaczynają swoją przygodę z LU od przegranego pojedynku. Chociaż w sumie to należałoby zacząć od tego, że nie mam pojęcia z jakiej paki dostali title shota. Sam projekt stajni Londona mi się na razie podoba. Ring name'y jego świty też mi się podobają choć teraz ich nie pamiętam.

PS: Śmiechłem jak Paul przyjął superkick na krawędzi ringu, genialny selling :D

 

Podpisuje się pod opinią o walce Foxa z Killshotem, to było cholernie dobre. A sam Killshot jest narazie Cagem tego sezonu. A tak apropo Cage'a... best of 5? Ktoś, coś?

 

Gauntlet Match Pentagona z stajnią Black Lotus? Dziwny pomysł. Łamacz kości ostatecznie przegra ale nie wiem czy to będzie korzystna wygrana dla Lotus Tribe... w końcu Pentagon na pewno nie polegnie na pierwszej. Ba, pewnie polegnie dopiero na czwartej, którą będzie sama Black Lotus. Nie wiem czy zadowoliłaby mnie taka zemsta ;)

 

Jestem kurwa prorokiem xD. Jak tylko pokazali dziewczynę w masce Sexy Star w publiczności, pomyślałem, że wygląda jak Taya(głównie dzięki szparom między zębami :twisted:). Mundo wygrywa pas LU... hurray! A to w jakim stylu... no cóż, i tak nie faulował tyle co w walce o Dar Bogów a większość pojedynku dominował. Teraz czekam aż Matanza upomni się o swoje ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413762
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szczerze? Te Króliki, to jedyny klan, na który zwróciłem uwagę. Każdy coś tam biadolił, że jest od jednych, inni, że od drugich, otoczyli to jakąś wojną z przeszłości, ale nikogo to tak naprawdę nie interesowało. Tutaj jest wyraźny nacisk na klan/stajnie od początku, a i London wprowadził to w fajny klimat. Pasuje do jego ćpuńskich zapędów. #jawierzę, że on faktycznie podążał za białym króliczkiem :wink:

 

Johnny Mundo! Dziekuje! Doczolgales sie w samą porę. Najbardziej dziekuje za to, ze nie muszę nominować Sexy Star do Wrestlera Miesiąca. Thank You, Johnny!

A samo sprezentowanie Sexy tytułu i spartolenie Matanzy, to i tak kupa, która będzie nad nimi ciążyć. Zmiana po tygodniu też przeciez niczemu nie słuzy - nawet tak dobra. Pokazało to, że danie pasa kobiecie, to czyste festyniarstwo. Patrzcie na Nas, kobieta wygrywa najtrudniejszą walkę...

Edytowane przez N!KO
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413764
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Moze chcieli pokazać, że ten cibernetico elimination match czy jak to się tam w LU nazywa, może każdy wygrać, po prostu decyduje fart przy takiej ilości wrestlerów.

Nie mniej jednak, beznadziejna decyzja, powielili bład Chikary, tyle że Chikara zeszła na dno i prawie nikt tego nie ogląda a LU, jest wciąż popularna.

Moim zdaniem i tak Mundo dali wygrać w beznadziejny sposób, to powinien być szybki squash jedynie z chwilowym zrywem Sexi, a nie przez kant....

Stajnia Londona fajna, spiepszyli debiut tą porażka, wpierw powini ujebać jakiś midcardów, mam jednak nadzieje że zagoszczą na dłużej.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413770
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dostali debiut w title matchu, żeby przegrać. Strasznie słabo to wygląda - już lepsze by było sklepanie jobberów. Po dzisiejszym występie Zajączki Londona wysłałbym... do PWG.

 

Fox i Killshot się doskonale znają z innych fedek, nie mogło wyjść źle. A na bank będą to ciągnąć.

 

No i macie - Mundo ma pas, Sexy uwalona bardzo szybko. Przerwa niektórych od oglądania długo nie potrwa :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/49/#findComment-413776
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Kaczy316
      1.Zgadzam się w 100% taki teatr/serial, ale wrestling nigdy nie był sportem   2.Przez prawie pół dekady ciężko nie powtarzać schematów, nawet w filmach obecnie to widać czy serialach, ciężko stworzyć coś oryginalnego, bo "wszystko już było".   3.100% Prawdy   4.Znaczą, ale niestety o wiele mniej niż kiedyś, w sensie uważam, że obecnie więcej niż w latach 17-22, ale mniej niż w latach przed PG Erą chociażby.(A i btw pominąłeś nr. 4 xD)   5.Wszystko się dostosowuję do swoich czasów dobrym porównaniem są filmy i seriale, bo do tego można porównać wrestling, jakie filmy wychodziły w latach 90-00? I ogólnie jakie rozrywki wtedy preferowano? Brutalność była mega pożądana przez ludzi, walki, coś dla tego typu grup odbiorców, a właściwie wtedy to były nawet masy, bo większości wmawiano, że to jest rozrywka, teraz wszystko jest tworzone pod masy i dzieci, jakie czasy takie widowiska.   6.A tutaj się nie wypowiem, bo ciężko mi coś powiedzieć, może coś w tym jest.   Teraz tematy bieżące:   1.Dość subiektywna opinia, ja uważam, że dzięki temu mieliśmy naprawdę mega WM 40, gdyby Cody zdobył tytuł rok wcześniej nie mielibyśmy tak dobrego odłączenia się Jeya według mnie od Romana, sytuacji z Bloodline całej, kozackiego feudu z Rockiem, świetnego momentu z wybraniem zemsty na Rollinsie przez Romana, no ja powiem tak, gdyby patrzeć świeżo po WM 39 to można by to tak uznać, ale patrząc ile świetnych momentów dało to, że właśnie Rhodes wygrał dopiero rok później to jestem zdania, że była to najlepsza możliwa decyzja.   2.Z Tym też się zgadzam w 100% Bloodline zaczyna nudzić, ale głównie dlatego, że znowu wracamy do punktu gdzie umiera sporo storyline'ów, po prostu boją się pociągnąć za spust, dlaczego Solo nie wygrał z Romanem? Dlaczego nawet po wygranej Romka nie dostaliśmy Rock Bottom dla Romualda? Czemu Heyman się nie mógł odwrócić od Romana? Dlaczego Reigns nie mógł zwerbować sobie drużyny na WG tylko to Drużyna się do niego kleiła pomimo tego co im robił? To story zyskało na innowacyjności i ryzyku, a teraz traci mega dużo na pójściu po najmniejszej i najbardziej przewidywalnej linii oporu.   3.Też w 100% się zgadzam i mówię to od dłuższego czasu, Sami od 2022 odwala taką robotę, a jedyne co miał to pas IC, gdzie stracił go w drugim feudzie meh, chociaż ME WM nie da się mu odebrać i genialnego momentu, tak dalej to nie jest pas WWE/WH i ścisły ME tygodniówek, PLE, po prostu jak jest potrzebny to go wyciągają z kieszeni, żeby jobbnął, to samo jest z KO, smutne, ale niestety prawdziwe.   4.Też nie jestem tego fanem, jak ma ktoś zdobyć pas to niech będzie Full Time, przyzwyczaiłem się, że pasy World potrafią trafiać w ręce part timerów, no zdarza się, trzeba "promować" federację nazwiskami, ale żeby nawet mid cardowe? To już dla mnie przesada, jeszcze ten run był mega kiepski i zabił tylko tytuł US jeszcze bardziej.   5.Tutaj uważam, że zawodzą przecieki i internet, jest cała masa spekulacji, plotek i fake newsów, najświeższy przykład? The Rock, zapowiedział, że będzie na Raw i to wszystko, zjawił się? Zjawił, ale w tym przypadku to było takie 50/50, bo WWE zaczęło pompowanie balonika na Bad Blood kiedy The Rock zakończył gale, ale potem wszystko dopowiadali sobie fani, jakieś pojawienie się na SvS, potem ataki na Raw na Netflixie, nieważne, że byłoby to świetne pod kątem story, ale WWE nigdy wprost nie powiedziało, że Rock naznaczy Solo na nowego Tribal Chiefa i zrobi go z niego i że to Rock za tym wszystkim stoi, to wszystko fani sobie ustalali, więc z jednej strony się zgadzam, a z drugiej fani mają mega wysokie oczekiwania, a czasem WWE chcę po prostu, żeby legenda się pokazała i pogadała i to wszystko, ale to też już się robi mega nudne, bo ile można słuchać o tym jak świetnie być w danym mieście i jaka ta publika nie jest genialna i jak to wrestler X nie tęsknił za miastem Y czy za samym WWE xD, kontrowersyjny temat bardzo, ale ciekawy.   6.Ciężko zrobić coś z niczego, jak mają zrobić Panie na równi z facetami kiedy......Wrestling i walki to stricte męska rozrywka? Zawsze tak było i zawsze tak będzie i w większości to faceci oglądają takie rzeczy i chcą oglądać utalentowanych zawodników, 3/4 babek botchuje najprostsze akcję, nawet jak dali ME WM to z tego co pamiętam finish był zbotchowany, a przecież były tam dwie zawodniczki, które tu wymieniłeś, to tak jakbyś chciał zrobić z facetów cheerleaderów, w sensie nie jestem pewny, ale chyba są faceci cheerleaderzy, jednak nie zmieni to faktu, że jest to dyscyplina, która nie dość, że lepiej wychodzi kobietom to jeszcze ludzie po prostu chętniej je oglądają, bo z nimi to zostało utożsamione, kwestia tego na czym/kim dana dyscyplina powstała i która płeć jest w tym lepsza, zdarzają się wyjątki oczywiście, ale nie zmienia to reguły i faktów, porównanie może kiepskie wybrałem, nie jestem pewny, ale takie jedynie mi do głowy przyszło.  
    • Jeffrey Nero
      Może przed Tv ludzi przyciągnie bo po sprzedaży biletów wygląda to mizernie.
    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
    • HeymanGuy
      Jakieś przecieki mówiły że Rocky’ego wyrzuci. Tylko to by było spoko kilkanaście lat temu, nie teraz
×
×
  • Dodaj nową pozycję...