Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Lucha Underground


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

A mnie się nie podoba ten feud Alberto i Texano przeniesiony tutaj z AAA. Wg mnie może on przyćmić perypetie o pas Lucha, który jest tu najważniejszy. Również nie spodobało mi się rozdzielenie Muertesa i Catriny. Zdecydowanie za szybko, a i głębszego sensu w tym nie ma. Ostatni odcinek nieco słabszy, więc mam nadzieję, że jutrzejszy powróci na właściwe tory. Swoją drogą, odkąd Puma jest mistrzem to więcej go nie ma niż jest. Syndrom Lesnara?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376316
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • aRo

    141

  • Pavlos

    127

  • N!KO

    113

  • urbino

    79

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

LU 11.02

Kiedy już myślami gdzieś się odprawiało Ezekiela z LU, on daje jedna z najlepszych prom, jakie fedka ta widziała. Spowiedź u księdza sprawiła, że czekam na ten „stary testament”. Czekam aż wpadnie w Cartel.

 

Zastanawiam się, co powoduje, że Son of Havoc tak często dostaje mikrofon. On tam wałkuje ten sam schemat. Trochę śmieszne, jak najwięszky jobber jest taki wyszczekany. Za każdym razem jak obiecuje poprawe, czy zwycięstwo, to szyderczo uśmiecham się pod nosem.

 

Fajnie, że El Patron trafił do LU, ale to debiutanckie wejście i promo jest takie samo wszędzie – nawet atak lub jakieś inne przerwanie było u wszystkich. Najwięcej emocji dostarczyło to pierwsze z House of Hardcore, gdzie był Ricardo.

 

LU 18.02

Dla formalności dodam, że to był totalnie bezproduktywny epizod, gdzie tylko mogliśmy się dowiedzieć o złości Bogów. Gdyby nie fakt zbiorczego posta, to w ogóle bym nic nie napisał w tym tygodniu.

 

LU 25.02

Szybkie pojawienie się Konnana już pozwalało myśleć, że odwróci się od Pumy. Niewykluczone, że jeszcze taki turn jest przed nami, co... w sumie by po nas spłynęło, bo mimo, że są od początku, to jakoś nie czuje więzi między Księciem i jego trenerem.

 

Z Drago wyraźnie mają problem. Wiedzą, że fajny, że potrafi, ale nie wiedzą co dokładnie z nim zrobić. Znów pchają go w serie walk. Tyle w nich dobrego, że będzie go sporo w TV.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376347
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Krótko o ostatnich trzech epizodach, nowego jeszcze nie widziałem:

 

Son of Havoc vs Angelico Ciekawa walka i coraz bardziej podoba mi się styl, jaki prezentuje Angelico. Dali mu wygrać z Havocem, który jak by nie walczył, to i tak zazwyczaj przegrywa. Niby nie świadczy to dobrze o zawodniku, ale ma takie umiejętności, że moze zawsze przegrywać, a mi i tak się będzie go dobrze oglądało. Bardzo dobre rozpoczęcie tygodniówki.

 

Pentagon Jr vs Famous B Pentagon z łatwością pokonał rywala. Właściwie nei ma o czym pisać, bo to był squash i Famous B chyba nawet nie dał rady wykonać Pentagonowi chociaż jednej akcji.

 

Drago vs AeroStar Było efektownie i długo, właściwie nic więcej nie da się o tej walce napisać, bo była tylko przyjemną dla oka wymianą akcji. Czyli częsty dla LU przebieg walki.

 

Johnny Mudno vs Cage Moim zdaniem Cage dołączył już na stałe do czołówki LU, jaką stanowili do tej pory Mundo i Puma. Cage dobrze się prezentuje w walkach, tutaj dali mu wygrać z Mundo i to w dobrym stylu, choć mógł przegrać przez DQ po tym, jak zaatakowany został Mundo. Całe szczęście że ta walka została ponownie rozpoczęta, bo jakby skończyło się to po DQ to nie byłbym zadowolony, bo dopiero później zrobiło się ciekawiej. Według mnie akcja walki to ten skok przez narożnik na Cage'a- świetnie to wyglądało.

---------------------------------------------------------------------------

Argenis vs Fenix W LU jest coraz więcej zawodników na podobnym poziomie, więc można nawet nie zorientować się, że w tej walce widzieliśmy Fenixa, który jeszcze niedawno wydawał się najlepiej rokującym z zamaskowanych zawodników, oczywiście poza Pumą, a teraz nie wyróżnia się znacząco z tłumu efektownie walczących wrestlerów. Walka dobra, efektowna, właściwie trudno coś więcej napisać, bo w tej fedce większość walk tak wygląda.

 

Son of Havoc vs Johnny Mundo Fajne widowisko, po raz kolejny dobra walka SoH zakończona porażką, ale właściwie na własne życzenie, bo stał długo na linach i zastanawiał się czy skończyć, a Mundo miał szansę trochę się obudzić i zrobić kontrę. Dostali dużo czasu i ani chwili nie zmarnowali- mam nadzieję że Son of Havoc wkrótce zacznie wygrywać, bo robi ostatnio jedne z lepszych walk w LU.

 

Pentagon Jr vs Ricky Mandel Dobrze że dali chociaż zaatakować Pentagona jego rywalowi, bo to był bardzo jednostronny pojedynek. Mogli dać kogoś lepszego Pentagonowi za rywala.

 

Alberto oberwał podczs debiutu- dobrze że nie jest tak jak w ROH, czyli nie znaliśmy przyszłych walk Patrona jeszcze przed debiutem, tylko wygłosił krótkie promo i od razu rozpoczął pierwszy feud, a przy okazji dostaliśmy kolejny debiut, przez co roster LU jest już naprawdę duży i jest już sporo zawodników których należałoby pokazywać często bo spisują się świetnie, a czasu jest tak mało na galach.

--------------------------------------------------------------------------

Mil Muertes vs Chavo Guerrero Nie ucieszyło mnie pojawienie się Chavo, bo miałem nadzieję że go już w LU nie zobaczę. Walka zła nie była i cieszy mnie że Chavo oberwał i to dość mocno. Zaczął się też ciekawie zapowiadający się feud o kobietę pomiędzy Milem a Fenixem i szykują się ciekawe walki, bo obaj w ringu prezentują się bardzo dobrze.

 

Ivelisse vs Angelico Prawdopodobne było że Ivelisse w jakiś sposób pokona Angelico, ale i tak walka wypadła średnio. Jakoś mnie nie kręcą takie zestawienia, gdzie jedyne emocje dotyczą tego, na jak wiele pozwolą kobiecie w tej walce. A tu pozwolili na sporo.

 

Super Fly vs Texano Tempo mieli świetne, niestety dostali tylko kilka minut na walkę. Mimo to podobało mi się, a z Texano jest całkiem dobry zawodnik i mam nadzieję że zagości na stałe w LU.

Edytowane przez Kowal
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376357
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cage świetnie wpasował się w styl walk w LU. Mimo napakowanego gościa ma kilka naprawdę fajnych akcji i kombinacji. Puma oczywiście jak zawsze na znakomitym poziomie. W sumie niezbyt mnie ciekawi jak się rozwinie jego sytuacja z Konnanem. Dla mnie Prince może być i bez niego.

 

Matko boska chcą rzucić Sexy Star na Big Rycka? Przecie on z niej miazgę zrobi... nie chcę chyba tego oglądać za tydzień :cry:

 

Mam wrażenie, że zaczynają dość mocno promować Pentagona i niedługo może kręcić się wokół pasa mistrzowskiego. Nie miałbym nic przeciwko jego walki z Fenixem lub Cagem.

 

No i main event którego zakończenie pokazuje, że feud Mundo z Cuerno tak szybko się nie skończy. W ogółem mam wrażenie, że powoli robi się takie małe ECW z LU, bo zaczynają coraz bardziej stawiać na hardcorowe akcje :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376394
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Czy tylko ja zaczynam odczuwać brak specjali na których feudy mogłyby się nieco wyklarować? W przeciwnym razie skoki jakości będą coraz bardziej widoczne. Na początku jeszcze LU wysypało się ze swoich najlepszych asów a teraz kiedy więcej wojowników przybyło, zauważam zagmatwanie i problem w kogo inwestować czas... wrzucimy tego tu, nagle przerzucimy tam, w tym tygodniu zakończymy ten feud więc mamy main event ale na następny trzeba już coś wymyślić - taki zlepek historii które ciężko zakończyć w należyty sposób. Jak każde zdanie wymaga kropki tak LU potrzebuje specjali. Dwa poprzednie epizody były cienkie, ostatni jednak za sprawą dwóch ostatnich walk podniósł znacząco widowisko :) szkoda tylko że tak słabo promowane są te bądź co bądź dwa kluczowe programy.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376427
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Drago i Aerostar mają swoje Best of 5 - świetnie! Wiedziałem, że ten drugi nie przepadnie w tagach. Oby dodali coś ciekawego do finału, bo same zwykłe singles matche mogą mimo wszystko wykończyć.

 

Konnan się wtrąca, a Cage zgarnia shota na "pas". I nie zdziwię się, jak tym mistrzem zostanie.

 

Za tydzień Sexy Star vs Big Ryck... Jakoś mnie to nie kręci.

 

Pentagon znów wygrywa dla swojego mistrza, nadal nie wiemy o kogo chodzi i czy go w ogóle pokażą. Bo w sumie potrzeby nie ma.

 

Fajny ME z Mundo i Cuerno, w dodatku gwarantujący rewanż. Niech się jeszcze spotkają, ze dwa razy :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376449
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

11.02

 

Pierwsza walka - Argenis vs Fenix

Solidne starcie na standardach LU. Nie wiem zbyt o, co chodzi z tym lizaniem każdego, ale niech będzie... .

 

Zarówno starcie Chavo i Mila jak i spowiedź Rycka powiało filmowością do bólu. I jeszcze ta opaska na oku. Egzamin zdaje i nawet fajnie ogląda się tą koncepcję. :D

 

Druga walka - Son of Havoc vs Johnny Mundo

Dali się popisać siłą i zwinnością Havockowi, ale wynik był góry wiadomy. King wciąż poluje na Pumę i powinien niedługo się z nim skonfrontować.

 

Trzecia walka - Ricky Mandel vs Pentagon Jr.

Ponownie Pentagon wygrywa, chociaż już taki squash to nie był. Kolejna wiadomość w postaci "złamanej" ręki rywala tylko do kogo?

 

Przemowa ALBERTO EL PATRÓNA

Całkiem spoko przemowa, gdzie nie bezpośrednio, ale jednak dał do zrozumienia, że jest wolny od nakazów i zakazów WWE. Spoko muzyka na wejście jak i bardzo ciepłe przywitanie przez publikę. Ciekawy pomysł z przeniesieniem feudu z El Texano do LU. Rywal z przeszłości... znowu filmowo. :D

 

Spoko odcinek chociaż fabularnie mało się działo.

 

18.02

 

Pierwsza walka - Mil Muertes vs Chavo Guerrero

Spięcie z przed tygodnia znajduje tutaj rozwiązanie. Chavo odchodzi w zapomnienie, a Katrina będzie celem nowego feudu. Cóż niezbyt pamiętam powód dla którego odeszła od Muertesa, ale załóżmy, że lubi jak faceci się o nią tłuką. Na pewno inaczej wyobrażałem sobie pierwszy, osobisty feud Fenixa i Muertesa, ale zobaczymy.

 

Druga walka - Ivelisse vs Angélico

Z pomocą chłopaka dziewucha wygrywa, czyli Son w końcu coś zrobił dobrze. :D W sumie chciałbym, aby mu się udało wygrać solowo i ucieszyć jego laskę, bo motyw panny porzucającej nieudacznika jest zbyt oklepany.

 

Trzecia walka - Super Fly vs El Texano Jr.

Nowy nabytek musi wygrać, zatem squash niezbyt zaskakuje. Super Fly od początku był tu drugoplanowcem.

Cieszy mnie, że Alberto odpowiedział rywalowi. Myślę, że już na starcie nieźle podgrzali atmosferę i może być jeszcze lepiej.

 

Chavo odchodzi. Cóż... Bywaj.

 

Czwarta walka - The Crew vs Pimpinela Escarlata, Sexy Star & Mascarita Sagrada

Nic nadzwyczajnego w oglądaniu obijania chyba najdziwniejszej drużyny jaką póki, co złożyli w LU. Ryck powraca i czekać już tylko na rozwój wypadków.

 

Poziom odcinka złożony do poprzedniego.

 

25.02

 

Pierwsza walka - Aerostar vs Drago

Aerostar wygrywa, a spodziewałem się bardziej Drago. Nie od parady dali powalczyć w złotym stroju. :P Obaj zawodnicy zrobili bardzo fajne starcie. Dobry pomysł na ten mini turniej, bo obaj zawodnicy zasługują na więcej. Oby tylko zły szef ich nie wydymał.

 

Druga walka - Cage vs Prince Puma

Dawno tej dwójki nie widzieliśmy. Puma się dwoił i troił, Cage także coś tam pokazał oprócz obijania bezradnego rywala. Mogli się pojawić za tydzień, bo ich konflikt przycichł.

 

Sexy Star porywa się na Big Rycka. To może być kiepskie do oglądania, bo "duży" może ją naruszyć nawet lekkim Clothesline'm.

 

Trzecia walka - Vinnie Massaro vs Pentagon Jr.

Szybko... .

 

Czwarta walka - King Cuerno vs Johnny Mundo

Dobry pojedynek, który nie zakończył się nawet mimo wyliczenia. Brawl po walce był najciekawszy. Panowie jeszcze pewnie nie raz powalczą i dobrze, że w końcu coś robią konkretnego z Cuerno.

 

Z trzech ostatnich tygodniówek ta zdecydowanie najlepsza.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376504
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Lucha Underground 25.02.2015

 

Aerostar vs Drago - LL w najczystszej postaci. Krótka walka z szybką akcją i kilkoma fajnymi spotami. Nic więcej. Bardziej interesuje mnie ogłoszenie Cueto. Best fof 5 series to jest jakiś pomysł, pytanie tylko czy się nie przeje. Drago i Aerostar poza fajnymi spotami nie mają nic więcej do zaoferowania a czuję, że poza różnymi finishami nic więcej z takich walk nie zapamiętam. W przypadku Drago i Cuerno do zadziałało. Może tutaj będzie podobnie.

 

Cage vs Puma - Dziwnie się ogląda pretendenta i mistrza w kolejnej już walce. Mam nadzieje, że ich kolejny pojedynek będzie tym ostatnim. Mam również wrażenie, że to co już obejrzeliśmy to wszystko na co ich stać. Mówię tutaj głównie o pierwszym pojedynku bo to on był w tej rywalizacji jak narazie najlepszy. Od początku było widać, że coś jest nie tak z Konnanem. Dalej nie wiadomo czego możemy się spodziewać ale pełny heel turn i jednoczesna strata pasa na rzecz Cage'a to bardzo prawdopodobny scenariusz.

 

Pentagon squashuje? Podoba mi się to dopóki z tym nie przesadzą. Jak narazie wszystko gra na jego korzyść, gimmick, fajne story z tajemniczym "mistrzem" oraz sam booking, który powoduje, że Pentagona możemy upatrywać w gronie kandydatów do pasa. Na początku kimś takim był Muertes. Pentangon bije go pod tym względem na głowę.

 

Main Event się odbył i właściwie tyle można o nim powiedzieć. Wszystko zagrało na niekorzyść. Po pierwsze, taka walka nie powinna być w main evencie, po drugie dostali za mało czasu, po trzecie, podchodzą do tematu po macoszemu i wreszcie po czwarte sam wynik, który może ze storyline'owego punktu widzenia ma sens ale ja oczekiwałem jednak czegoś innego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376518
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z perspektywy czasu już tego stwierdzam, że duet Muertesa z Maxine był o niebo lepszy od Fenixa z brunetką. Mocno na siłę to wszystko - widocznie nie mieli, co z Muertesem zrobić, to rozpisali mu turn kobiety - i nawet nie wygląda za dobrze.

 

Nie rozumiem sensu, jaki widzieli w zestawieniu Rycka z Sexy Star na tym etapie feudu z Cartel. To, że ją położył do pinu? To wszystko? Równie dobrze mogłaby dziewczyna wbiec mu pomóc bez powodu (bo rozumiem z tego, że nie pozwolą wielkiemu iść na wojnę z Cartelem w pojedynke i potrzebuje on pomocy :? )... Dziwnie to wyglądało, że blondi pomaga wielkiemu destroyerowi.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376848
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wiele osób mówiło, że LU potrzebuje specjalnych gal. Ja nie odczuwam takiej potrzeby, a wręcz podoba mi się jak to jest prowadzone. Przede wszystkim oglądając LU widzę jakiś plan. Widzę, że to nie są feudy pisane na kolanie godzinę prze galą. Wszystko jest zaplanowane z dużym wyprzedzeniem do przodu. Oczywiście ktoś powie, że łatwo tak budować galę gdy są to tapingi, a nie gale live. Zgadzam się z tym, ale jakie to ma znaczenie w moim odbiorze? Dopóki galębędą stać na wysokim poziomie, to mało obchodzi mnie, czy gala jest nagrywana wcześniej czy jest puszczana live. A zresztą prawda jest taka, że LU bez porządnej obróbki nie byłoby tak fajne. To właśnie dzięki odpowiedniemu zmontowaniu tego wszystkiego są tak inni i ciekawi.

 

Co do wczorajszej gali, to nie była jakoś wiece przełomowa. Zajęła się trzema historiami, pchnęła je do przodu i tyle. Nie odbierajcie tego jednak jako narzekania. Poziom gali jak i samych walk był bardzo dobry i przyjemnie mi się to oglądało. Nie było tu jednak niczego wielce zaskakującego. Od taka standardowa gala LU.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376863
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Muertes wygrał z Fenixem, ale Katrina z nim zostaje. Czy cokolwiek tu ruszyło do przodu?

 

Fajne video z Konnanem. Choć muzykę dobrali perfidnie. Momentalnie mi się skojarzyło ze Stylesem...

 

Big Ryck z łatwością pokonuje Sexy Star. Całe szczęście. Poza tym - nie ma jak "w nagrodzie" otrzymać walkę 3vs1.

 

W walce Texano i Alberto podobało mi się... odliczanie ciosów w narożniku przez publikę w języku innym, niż angielski. A reszta... :/ Przypomnieli mi się Cena i Orton. Tak, napisałem to.

 

Na szczęście za tydzień ME powinien być znacznie lepszy. Mundo vs Cuerno w klatce!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376901
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Feud o kobietę i chyba też o kamienia mocy nie kręci mnie jakoś bardzo, ale przynajmniej dało nam to dobrą walkę. Standardowo dobrą jak na LU, a najciekawsze rzeczy działy się później, gdzie Catrina pokazała że nie jest taką ringową "blacharą", która nie wybrała zwycięzcy tylko za to że wygrał, ale tego za którym stała już od jakiegoś czasu. Pewnie feud będzie się toczył nadal, a Mil bez swoje kobiety wyglada na zagubionego, szczególnie przed walką.

 

Chciałbym się jarać main eventem gali ale zwyczajnie nie potrafię, bo to co robili Patron z Texano nie było ciekawe, a styl Alberto nie pasuje mi do LU. Wiem że on się wywodzi z Lucha Libre, ale za dużo było tam kombinowania i tak jak napisał aRo odnośnie Ceny i Ortona- zagrywek rodem z WWE, czyli niezbyt dobre tempo i częste przerwy, a do tego mało efektownych akcji, co przykładowo w porównaniu do openera wygląda kiepsko. Jak widać ściąganie wielkich gwiazd nie jest dobrym pomysłem, bo nie prezentują tak efektownego stylu jaki chciałbym oglądac w tej federacji.

Edytowane przez Kowal
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376919
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Mil Muertes vs Fenix

Naprawdę solidne starcie, gdzie Muertes pokazał chyba więcej techniki niż siły. Katrina wciąż przy Fenixie. Zobaczymy dokąd to potrwa.

 

Zemsta Konana? Ciekawe, a i podkład brzmi znajomo. :P

 

Alberto będzie się w przyszłości ubiegał o pas? Przygoda z WWE sławy mu dodała.

 

Druga walka - Big Ryck vs Sexy Star

W sumie to dobrze, że tak to skończyli. Oglądanie jak wielki facet rzuca kobitką nie byłoby zbyt ciekawe.

I tak się niezbyt fajnie dla niej kończy, ale przynajmniej Ryck odpowiada dawnym kolegom.

 

Trzecia walka - Alberto El Patrón vs Texano

Nie był to styl Lucha i rzeczywiście wyglądało to bardziej na pojedynek jakich pełno choćby w WWE. Ogólnie było nieźle, ale liczyłem po cichu, że stylem bardziej się tu Alberto wpasuje.

 

Klatka za tydzień powinna dać nam więcej emocji. Ciekawe czy Cuerno znowu wyjdzie na swoje. :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-376989
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 251
  • Reputacja:   254
  • Dołączył:  21.03.2011
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zemsta Konana? Ciekawe, a i podkład brzmi znajomo. :P

 

W pierwszej chwili już myślałem, że to będzie debiut AJ Stylesa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-377046
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Przeciętna gala w której mocno postawili na walkę wieczoru. Ta... trochę zawiodła. Choć przyznaję, że moje oczekiwania były spore. W końcu to pierwszy cage match w LU, dostali dużo czasu, no i wystąpili w niej świetni zawodnicy. Niestety w moich oczach mogło to wypaść lepiej. Końcówka bardzo fajna, ale tak poza tym to trochę za długo się to rozkręcało.

 

Podobała mi się walka Ivelisse z Angelico. Wiadomo, że szło to trochę w comedy match + dużo było podtekstów erotyczno-seksualnych, ale oglądało się to bardzo przyjemnie.

 

Strasznie podoba mi się postać Pentagona. Tutaj nie dostał totalnego squasha, ale i tak dominował. Mam tylko nadzieję, że już wkrótce dowiemy się o co w tym wszystkim chodzi, bo ileż można łamać ręce rywalom :D?

 

Nie przekonuje mnie, a może nawet trochę obawiam się tego proma Konnana. Boję się, że wpadną na głupi pomysł zrobienia z niego "walczącego mentora". Kojarzymy z różnych filmów, albo nawet anime starszych dziadków, którzy potem okazują się mega kozakami. Na takie coś mi to wygląda i trochę boję się tej wizji.

 

Druga rzecz na minus to coś na porządku dziennym w LU. Reakcje publiki. Troszkę zaczynają mnie irytować, bo wydają mi się sztuczne i na siłę. No bo przepraszam bardzo, ale czy co tydzień musimy mieć chant "holy shit" i to po tak naprawdę byle jakich akcjach? Tak samo "this is awesome". Trochę jest zbyt nadużywane. Nie wiem, może się niepotrzebnie czepiam, ale przez takie reakcje publiki mam wrażenie, jakby ludzie to oglądający byli pierwszy raz na gali, ale wiedzieli, że niekiedy sa takie chanty, więc postanowili je zrobić, bo to fajne ;)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/37008-lucha-underground/page/12/#findComment-377357
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...