Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Lucha Underground


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

Angelico, Ivelisse i Havoc przewidywalnie zostają ponownie mistrzami trójek. Dobra decyzja, bo szkieletory byli takimi dobrymi mistrzami, że aż zapomniałem kompletnie o nich. Ale chociaż rażą prądem, gdy upadną.

 

Ten Matanza, czy jakkolwiek się nazywał brejdak Cueto wygląda fajnie, choć spodziewałem się go o kilkanaście centymetrów większego.

 

Muertes takim destroyerem był, że Fenix od niego przejął pas po kilku odcinkach. Jak już Mila budowali na takiego badassa, co mu Puma i Pentagon podskoczyć nie mogą, to chociaż Fenix powinien przegrać, a pas od mistrza ktoś mógłby mu odebrać w ostatnim odcinku sezonu. A tak to za tydzień Aztec Warfare i możliwe, że zwycięzcę już zaspoilerowali, chociaż może czymś zaskoczą, ale wtedy zmiana mistrza po tygodniu byłaby głupia.

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • aRo

    141

  • Pavlos

    127

  • N!KO

    113

  • urbino

    79

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  57
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.03.2016
  • Status:  Offline

Do Lucha Underground przymierzałem się już jakiś czas. Żeby było śmieszniej to Jim Cornette strasznie jechał po LU i tak pierwszy raz o tym usłyszałem - a że nie biorę większości opinii na słowo...

 

Jestem po dwóch odcinkach i LU jest sprzedane. Plusy/minusy (jeśli się mylę w kontekście całego lub następnego sezonu to niech tak będzie):

 

+ Kobietki. Nie chodzi tu tylko o pojedynki mieszane, ale poważne podejście do tematu. Nie ma tu ciągania się za włosy czy drapania się pazurkami - ring to ring, niezależnie jaka płeć walczy.

 

- Jump cuty w trakcie walki. To jest dosyć osobista sprawa, bo jestem na to bardzo uczulony - zdarzyło mi się wyjść z kina podczas projekcji filmu, który tego nadużywał. Powiem szczerze, że kilka razy pogubiłem się w walce podczas raptownej zmiany ujęcia. Zobaczymy jak będzie dalej.

 

+ Godzinny format. Pasuje mi jak najbardziej, bo nie mam czasu na 2-3 godzinny program w trakcie tygodnia (praca/dom i tak się to toczy).

 

- Trochę zbyt ciężki klimat na mój gust. Brakuje mi trochę humoru, który całkiem nieźle łączy się z walkami, które koniec końców są ustawione.

 

+ Świetnie wyglądające wstawki promujące.

 

Zobaczymy co przyniosą następne odcinki.

 

[ Dodano: 2016-03-21, 17:44 ]

Sezon 1, epizod 3:

 

+ Fenix, Pentagon i Drago - więcej chyba nie trzeba. Bardzo fajna walka

 

- Guerrero - wywiad z Vampiro na minus. Fajnie go budowali jako heel, później podczas wywiadu czegoś zabrało. Ostatecznie jednak będzie ścigany za to co zrobił i to fajnie im wyszło.

 

 

Wynik: oglądamy dalej.

Edytowane przez Melville
Just when they think they got the answers, I change the questions. Roddy Piper 1954 - 2015

  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Aztec Warfare Match - **** i 3/4

 

Walka ta uświadomiła mi ile Lucha Underground ma main eventów, którzy spokojnie mogliby sięgnąć po ten pas: Mill Muertes, Prince Puma, Johnny Mundo, Cage, Rey Mysterio czy nie biorący tutaj udziału Pentagon Jr. Ale od początku. Rey Mysterio wchodzi już z numerem drugim i dostał wielką owację, a i w ringu pokazał, że jeszcze dość sporo potrafi. Przetrzymał cały pojedynek i pod koniec ciągle wyglądał na dość świeżego. Bardzo dobre było to, że cały czas się coś działo, a i feudy były kontynuowane: Mundo vs Cage oraz Evans vs Drago. Joey Ryan przypiął się do kratki i nawet fajnie, że nie dostaliśmy go w ringu. Mill Muertes, który był jednym z faworytów wypadł po kilku sekundach, ale mocno czekam na jego walkę z Pentagonem, a i konfrontacje na linii Catrina-Vampiro mogą być bardzo dobre. Matanza wygląda przerażająco i znakomicie został tutaj przedstawiony gdy zasypywał swoich rywali serią finisherów. Wyglądał jak potwór, którego nie można pokonać. Dario Cueto wraca na swoje miejsce i od teraz Lucha Underground będzie jeszcze lepsze.

 

To kolejny tydzień ze świetnym main eventem w LU

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Arkao, nie wiem jak można zachwycać się tą walką i dawać jej tak wysoką ocenę? Każdy może mieć inne zdanie, ale według mnie ta walka była co najwyżej przecięta. Panował tu chaos i dostaliśmy tu nic więcej niż spot-fest, który i tak jakiś wybitny nie był. Żadnej psychologii ringowej, mało historii opowiedzianej w ringu(poza Mundo vs Cage i Evans vs Drago, które IMO, było słabe).

 

Co do Twojego argumentu, że LU ma dużo Main Eventerów to muszę się z nim zgodzić, bo tak naprawdę do końca nie było wiadomo kto to wygra. Padło niestety na Matanze, który wcale nie wygląda przerażająco, a raczej jak kiepska mieszanka Kane'a i Ericka Rowana. Jego dominacją również nie zrobiła na mnie jakiegoś większego wrażenia, raczej oglądałem to z niedowierzaniem na twarzy, bo zabookowali to strasznie sztampowo.

 

Co mnie jeszcze odpycha w LU? Reakcje publiczności, które są chyba manipulowane, albo w jakimś stopniu edytowane oraz zachwyt nad byle akcjami i nadużywanie chanty "This is Awesome!"

6/5/2016 - matura z Angielskiego...

1401452856576993aff03a4.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Najlepszy odcinek LU w tym sezonie. Chyba na nowo zakochałem się w tej tygodniówce. Miała wszystko, kontynuacje feudów, świetny wrestling, koronacje nowego mistrza, potęga tego odcinka wyciekała z monitora.

 

Drugi sezon LU, czyj feud znów interesuje mnie najbardziej?... Pentagona. Pentagon vs Muertes, Vampiro vs Catrina... jaram się.

 

Samo Aztec Warfare, cud, miód i orzeszki. Zrobili z Cage'a jeszcze większą maszynę, położyło go dopiero rozbicie belitowego bloku na jego głowie... kozak. Oprócz tego Matanza... niestety trafiłem na spoiler i wiedziałem, że zostanie mistrzem ale wciąż mi się to podobało. Mistrz padł na hita, Main Eventerzy padali na hita, zrobili z niego jeszcze większą bestie niż z Muertesa. Jestem ciekaw kolejnego odcinka, Dario Cueto wraca do świątyni!

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  48
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.02.2012
  • Status:  Offline

A wiadomo kto kryje się za maską tego brata Daria ? Jak na swoje wymiary to to shooting star z miejsca wyglądał super, a i w tych akcjach widać sporą dynamikę u niego.

  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

A wiadomo kto kryje się za maską tego brata Daria ? Jak na swoje wymiary to to shooting star z miejsca wyglądał super, a i w tych akcjach widać sporą dynamikę u niego.

Jeśli wierzyć wikipedii jest to Jeffrey Cobb


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

DashingNoMore, Wierzyć można :) Wielka szansa dla gościa, bo do tej pory walczył w małych amerykańskich federacjach, ale widać, że chłopak ma talent i spełni oczekiwania.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  967
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  16.06.2011
  • Status:  Offline

LU tak dobrze promuje swoich zawodników, że połowa uczestników Aztec Warfare była wiarygodnym faworytem do zwycięstwa. Lżejszy terminarz bardzo pomógł Reyowi, gdyż w porównaniu z tym w jakim był stanie w końcówce swojej przygody z WWE, to teraz jest o niebo lepiej. Cage wyszedł na monstera totalnego i postanowili mu rozbić ten styropianowy pustak (:D) na głowie zanim Matanza wyjdzie, żeby nie zrobić z niego totalnego frajera. Joey Ryan chyba jako pierwszy wpadł na ten pomysł, tylko, że po jego wykonaniu tylko na tym stracił. Nie odstawili feudów na boczny tor, zaczęły się nowe. Teraz tylko czekać z niecierpliwością na następne odcinki.

 

Co mnie jeszcze odpycha w LU? Reakcje publiczności, które są chyba manipulowane, albo w jakimś stopniu edytowane oraz zachwyt nad byle akcjami i nadużywanie chanty "This is Awesome!"

Owszem, publikę edytują, ale "This is awesome!" co chwilę to typowa smartowa publika, która zachwyca się byle near-fallem.

 

A wiadomo kto kryje się za maską tego brata Daria ? Jak na swoje wymiary to to shooting star z miejsca wyglądał super, a i w tych akcjach widać sporą dynamikę u niego.

Jeśli wierzyć wikipedii jest to Jeffrey Cobb

Co to za gościu, pierwszy raz o nim słyszę. Znany z jakiejś fedki, czy taki nieodkryty talent? Pytam się, bo nie chcę wchodzić na wiki, gdzie są spoilery z LU.

"You're just a boy in a man's world. And I'm a man who loves to play with boys" - Kurt Angle

 

1x WrestleCircus Sideshow Champion

1575015285565e157eedb15.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

LU pozamiatało. Godzina wypełniona nieustanną akcją, czyli Aztec Warfare. Brak totalnie przewidywalnych motywów, mało jobberów, Famous B przy ringu, rozbite szyby, cegły(mój ulubiony motyw ever), loty, kajdanki Ryana, El Dragon Azteca, który nie jest bez skilla, do tego Rey Mysterio...

 

...no i entrance nr21. Genialne wejście Dario i wypromowanie jedną walką przekozaka, który zamiata wszystkich. Matanza został sprzedany jako nadczłowiek, bestia. Rozbił połowę pretendentów, pokazał siłę, a jak już myślałem, że widziałem wszystko, wyskoczył z backflipem. Nowy mistrz.

 

Można narzekać, że spuścili Muertesa w klopie, ale nie oszukujmy się - przy braciszku Cueto wygląda jak pizda :P

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Fenix przejał złoto?! Po co? Kolejny raz nie zbudowali dostatecznie długo championa, który miał potencjał na mega destroyera. Takie zwycięstwo wypadałoby podbudować. Detronizacja Mila powinna być większym momentem i przede wszystkim powinno do niej dojść później. Trochę smutek. Jak straci za tydzień, to pomysł będzie jeszcze bardziej idiotyczny - tak, nie ubliżając, TNA level.

 

I zdania się trzymam. Obawialem się, że Aztec Warfare, to za gruba walka, żeby taki Fenix przetrwał jako "Ultimate Underdog". Szybko straciłby status underdoga :wink: Czemu przerzucili złoto? Prawdopodobnie chcieli, żeby heel odebral face'owi, ale to naciągane wytłumaczenie. O wiele ciekawiej by było, gdyby brat Cueto przejął pas gościowi związanemu z Catriną. Karma za świątynie.

 

Osobiście się cieszę, że dalej pompują balonik potwora, bo przypasował mi odkąd go pierwszy raz (nie)zobaczyłem. To można było tylko takim akcentem poprawić. Widać, że to dość świeża osoba pod maską, ale z doświadczeniem zapaśniczym. Mi tam się patrzyło na tą dominację przyjemnie.

 

Powrót Mysterio, to piękny moment. Malutki się Rey zrobił bez koksu Vince'a. Nie mniej jednak czuć było fajną atmosferę, kiedy mistrz Fenix się kłaniał przed legendą.

 

Postawienie dziewczynki, Taya, jako ratunku dla heelowego składu stojącego naprzeciw Mysterio, Pumy i obecnego mistrza Fenixa, to jakiś niesmaczny żart. Parsknąłem śmiechem i dalej się dziwię, jak w tak fajnym pojedynku umieścili coś tak kretyńskiego.

 

Pojawił się Dragon Azteca Jr, ale moich oczekiwań nie spełnił. Było słychać, jak ludzie czekają na coś wielkiego z jego strony i na ciszy praktycznie poprzestali.

 

Mil wyeliminowany we właćiwy sposób. Od razu przygotowali mu feud, którym odcinągnęli go od głównego złota.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  213
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.03.2016
  • Status:  Offline

Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć zachwyty nad tą walką? Zachęcony świetną opinią Arkao, po raz pierwszy sięgnąłem po LU i szczerze to się zawiodłem. Zamiast świetnej walki widziałem, co najwyżej przeciętną z kilkoma ciekawymi momentami, jak rozbicie pustaków na głowie Cage'a, czy jego comeback. Reszta co najwyżej przeciętna i wydaje mi się, że niektórzy dają tu zbyt wysokie oceny.

 

Ps. decyzja o dawaniu mistrzostwa Fenixowi tylko na jeden tydzień była, co najmniej głupia. Gdyby to się stało w WWE lub TNA, to posypałaby się fala hejtów.

6/5/2016 - matura z Angielskiego...

1401452856576993aff03a4.jpg


  • Posty:  1 867
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  26.03.2008
  • Status:  Offline

urbino napisał/a:

Co to za gościu, pierwszy raz o nim słyszę. Znany z jakiejś fedki, czy taki nieodkryty talent? Pytam się, bo nie chcę wchodzić na wiki, gdzie są spoilery z LU.

 

 

Gość nie jest znany z żadnej większej fedki. Taki właśnie nieodkryty talent.

Jako ciekawostkę można podać, że Cobb to olimpijczyk z Aten w zapasach (bez sukcesu), był tam nawet chorążym reprezentacji Guamu.


  • Posty:  3 667
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Aztec Warfare zdało egzamin. Mieliśmy w jednej walce zarówno momenty w którym przypominały się poprzednie feudy (Cage vs Mack), jak i rozpoczynały lub rozwijały kolejne (Pentagon vs Muertes, Drago vs Evans). Do tego zobaczyliśmy kilka nowych postaci, a właściwie dwie - Rey'a i Dragona. Takie pojedynki jak ten mają tchnąć nowe w story i według mnie tak się stało.

 

Wielki plus za to, że Matanza nie okazał się być kolejnym Big Ryckem, bo patrząc na jego rozmiary, to lekko obawiałem się tego. Ale między innymi Standing Moonsaultem rozwiał moje obawy ;) To co moim zdaniem lekko zniszczyło momentum jego debiutu, to lekkie przedłużenie tego jak rozprawiał się z kolejnymi ofiarami. Między innymi dlatego, że zbyt dużo zawodników było w ringu w momencie jego wejścia. Ale swoje zrobił. Niszczył wszystkich niemal po każdej akcji i jedynie Rey przeciwstawił się, ale pewnie na zasadzie promowania go jako legendy ;)

 

W sumie LU zrobiło to co wyobrażało sobie większość przed Royal Rumble. I w sumie to właśnie lekko obniża moją ocenę tego pojedynku, bo nie wkręciłem się w to starcie aż tak bardzo. Naszpikowane było samymi w sobie spoilerami debiutów i powrotów. Mimo wszystko jednak kolejny, dobry odcinek.


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

A dla mnie walka kozak, może i najlepsza, jaką widziałem w tym roku:

- Rey Mysterio - nie sądziłem, że jeszcze kiedyś tak ucieszy mnie jego widok

- Dragon Azteca jr - spodziewałem się więcej, ale nie każdy debiutant musi od razu niszczyć pół rosteru

...oh wait :D Matanza nawet przy Texano wyglądał jak kurdupel, ale budowa, outfit i mocarnie wyglądające akcje przekonały mnie do jego osoby.

Bracizek Cueto jako nowy mistrz usprawiedliwia nieco ubiegłotygodniową zmianę championa - przerzucanie pasa z Monstera na Monstera nie jest często spotykanym zjawiskiem, a Fenix miał moment jedyny w swoim rodzaju.

 

Oprócz tego wiele innych ciekawych wydarzeń, kontynuacji feudów, a także inicjacji nowych, masa świetnie wyglądających akcji zespołowych i złożenie ich w logiczną całość, a motyw z numerem 21 to to, o czym marzyłem w każdym RR matchu :D

 

Były też minusy:

- szybk elimincja Muertesa - wiem, że w tej walce było miejsce tylko dla jednego niszczyciela, a Mil na wieloosobowej eliminacji nie stracił wiele, ale szkoda takiej osoby na taki krótki występ

- to samo można powiedzieć o Pentagonie, ale rekompensują nam to feudem tych dwóch panów, gdzie Katrina i Vamp dodadzą wiele od siebie.

- motyw Ryana można było nieco bardziej rozbudować, albo powinien zebrać jeszcze więcej na papę :)

 

Walkę oceniam na cztery gwiazdki w skali Moritzera.

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Grins
      Bez kitu jeszcze Naomi od biedy można zaliczyć do tych którzy pushu potrzebują, ogólnie ona zbiera bardzo dobre recenzje od początku roku i większość chciała aby to ona wygrała na WM 41 a nie Jade  W sumie ona coś wspominał chyba że chce małego Usosa więc coś mi się wydaje że to będzie jej ostatni run taki pożegnalny dadzą jej pas na jakiś czas i straci po paru miesiącach, jedyne co mi nie pasuje w jej postaci to ten chujowy strój bo tak to Theme Song na duży plus siada mi konkretnie.  Co do Rollinsa to żenada, ta walizka mu do niczego nie potrzebna chłop jest na pozycji main eventera i dostaje walizkę XD totalna żenada... Ta walizka powinna powędrować do Knighta który dalej zbiera żywiołowy pop ale po co, lepiej dać Rollinsowi który nie potrzebuje tej walizki chyba tylko do storyline'u.  Becky jeśli się podłoży na SummerSlam to wyjdzie jakoś z tego z twarzą, jeśli tego nie zrobi to jebać ją  Ale chociaż podniesie prestiż tego pasa i osoba która ją pokona dostanie dość mocnego boosta.   
    • CzaQ
      1. Kobiece walizki Podobało mi się. Tak jak zawsze się mówi - ciężko zjebać walki z drabinami i walizkami (chyba udało się to WWE kilka razy, ale głównie ze względu na wynik). Tu były fajne proporcje, bo 3 młode dupy i 3 próchna, więc rozkład dobry. Kilka lepszych i gorszych akcji, ale ogólnie bardzo na plus.  Obstawiałem Naomi, bo widzę jak Jade jej przerywa co chwile inkasacje, a to dobra telewizja. Ponadto Jadeitowa w końcu dostanie title shota jak Usosowa kiedyś zainkasuje.    2. ICek Walka wrzucona z dupy i takaż też była. Zamaskowany był tylko po to żeby pokazać się w WWE tak samo zresztą jak jego koleżkowie na trybunach i żeby publika wiedziała co to AAA i z czym to się pije. Poziom tygodniówkowy.    3. Pas żydowski kobiet Już na poprzednim PPV obstawiałem Beczkę, ale przedłużyli reign Walkirii poprzez DQ. Tu już musieli postawić kropkę nad I. Ruda pokonuje mistrzynie i sięga po swój pierwszy pas IC. Za jakiś czas go straci i będzie polowała na US i zostanie pierwszą grand slam championką.    4. Walizka męszczyn Co moge powiedzieć. Mógł to być main event, ale postawili na głupie tagi. Może chcieli podkręcić, że zwycięzca może dziś użyć?  Tak czy siak powiem tyle - jednak babki podobały mi się lepiej. Tutaj było za dużo chaosu, zamieszania i interwencji.  Rollo na końcu wchodził na drabine jakby miał pełne gacie. Myślę sobie - kurde postawiłem na niego, ale chłop chyba na Punka jeszcze czeka. Gdzie tam po prostu w brązowych galotach po prostu wchodził  Dodatkowo gruby Kubuś się w końcu odwrócił od flecisty-solisty i mamy feud o pas US. Gdzieś tam jeszcze Ksiądz Damian się czai w tle, bo były już segmenty na backu, więc może triple threat w najbliższym czasie.  Realizatorzy często jebali różne akcje, bo pokazywali już końcówki albo po jak np. Bronn zajebiście wjechał spearem w kogoś tam na wejściu. Gość ma rewelacyjne te dzidy   5. Tagi Pomysły były dwa - albo heelowie wygrywają i Wolverine dostaje title shota na pas WHC przeciwko gorszemu Usosowi albo prawilnie wygrywają fejsowie, bo w końcu przerżnęli na ostatniej tygodniówce. Poszli w myśl zasady. Samą walkę przewinąłem, bo nie chciałem tego oglądać także nawet nie ocenie. Na plus wjazd tajemniczej postaci i był to R-Truth. Pytanie czy to był work ze zwolnieniem czy faktycznie wkupił się w łaski po tygodniowym narzekaniu fanów? Program z Jasiem? Ale Ron nie jest wypromowany... chyba, że wrócił jako Ron Killings poważna postać wtedy jakoś szybko to nakręcą..    Podsumowując fajnie Trypel prowadzi to nowe WWE - faktycznie stawia na nowe gwiazdy - Naomi, Seth, Becky  Przynajmniej wszystkie wyniki mi pykły. 4/4     Jak chcesz punkty to musisz myśleć jak zjeb czyli jak booker    Ogólnie średniawka. Choć fajnie było zobaczyć 2 walki z drabinami, bo one zawsze dostarczają emocji. Wyniki na minus.
    • Attitude
      Nazwa gali: AULL/CMLL Data: 07.06.2025 Federacja: Alianza Universal De Lucha Libre, Consejo Mundial De Lucha Libre Typ: Event Lokalizacja: Tlalnepantla, Estado de Mexico, Meksyk Arena: Arena Lopez Mateos Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Lucha Libre - dyskusje ogólne
    • Lukasz_Kukas_Tm
      Tryplak,zaczyna powoli jak stary Vincenty.Ktoś mu nie leży,wyjazd,ale przy tak wielu zawodnikach z których niewielu dostaje większą szanse.Ron może teraz coś pokazać więcej,i mam nadzieje,że zwieńczy swoj koniec z pasem mistrzowskim na koncie
    • MattDevitto
      Oglądałem jedynie opener i ME tj. El Hijo del Vikingo vs. Chad Gable - te walki śmiało można polecić każdemu. Ogólnie z tego co widziałem w sieci, odbiór był bardzo pozytywny w przeciwieństwie do gali o której wspomniałeś na końcu zdania. Wyszło na luzie, bez spiny, a całe show na żywo można było śledzić na kanale yt WWE. Iguanę widziałem nieraz w AAA, ale tam nie robił tak dobrego wrażenia może przez to jaki obecnie jest ten produkt. Jest też ciągle posiadaczem pasów Mixów wraz z La Hiedrą, która niestety nie robi od dłuższego czasu postępów i odznacza się już tylko dużym tyłkem Wracając do Iguany - trafił w punkt, na idealny moment, energię i jak to się mówi zaskoczyło. Zdziwię się jak po takim odbiorze WWE nie wykorzysta go w najbliższym czasie, bo tam są pieniądze. Przecież takie maskotki dla dzieci poszłyby jak świeże bułeczki z rana. Chyba nawet wczoraj widziałem, że sprzedawane są już jego koszulki...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...