Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Lucha Underground


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Jak na papierze naszą grupę jobberów kilkoma drobnymi segmentami i walkami można przekształcić w świetny projekt (Szajka meksykańców robiąca rozwałkę na show? Ja bym to kupił) tak sami wrestlerzy oprócz B-Boya znanego z PWG i CZW raczej nie wyglądają na takich, którzy gotowi są podgrzać atmosferę... a więc pozostaną jako goście od brudnej roboty? Bez choć najmniejszej promocji raczej nikt ich nie kupi.

Mam jednak nadzieję, że nie mamy do czynienia z kopią The Shield w smakach Lucha Underground ;) bo albo mi się zdaje, albo ich rozpisywanie jest może i bardziej asekuracyjne ale nadal podobne.

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • aRo

    141

  • Pavlos

    127

  • N!KO

    113

  • urbino

    79

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Cortez Castro & Mr. Cisco vs Pimpinela Escarlata & Mascarida Sagrada

Walka zjadliwa do oglądania chociaż jedyni coś do pokazania mieli tutaj Heele.

Ryck na pewno teraz będzie czekał na dogodny moment, aby się odpłacić. Rozpad grupy nie grzje, bo kompletnie nic nie osiągnęli. Ryck jeszcze przez moment był koło Pumy i Johhny'ego, ale pozostała trójka jedynie pokazała się chyba w Aztec Warfare.

 

Wywiad Vampiro z Cagem

Nasz nowy nabytek odklepał schemat "jestem najlepszy, zobaczycie". To tylko mała prezentacja zawodnika, więc nie było się wiele spodziewać. W każdym razie czekam na jego kolejne występy.

 

Druga walka - Super Fly vs Pentagon Jr.

Mam nadzieję, że przyszykują coś dla Pentagona. Od początku podoba mi się jego postać i chętnie zobaczyłbym go na głównym planie choć chwilę.

 

Trzecia walka - Sexy Star vs El Mariachi Loco

Laska znowu pokonuje faceta. Można sobie pooglądać walory Star, ale fanem takich walk chyba nie zostanę. :P

 

Czwarta walka - King Cuerno vs Drago

Tradycyjnie dłuższa wisienka na torcie. Jak na Lucha to mozolny pojedynek, ale taka stypulacja. Nie fair zakończenie, które może się nie podobać, ale taka natura Heela. Szkoda trochę, że po raz kolejny Drago przegrywa, bo gościa polubiłem. Cuerno jest taki tajemniczy, wciąż niepokonany w singlowych walkach, lecz większego materiału z nim nie widać.

 

Według mnie troszkę słabszy odcinek. Mam nadzieję, iż poziom wkrótce wróci na lepsze tory.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Cage rozerwał mistrzostwo Lucha Underground na dwie części... a myślałem, że to w WWE traktuje się mistrzostwa jak szmaty :D. Dla mnie to była drobna przeginka ze strony LU choć rozumiem jaki był zamysł.

No i muszą trochę lepiej popracować nad fake'owaną krwią bo ta na twarzy Conana wyglądała bardzo słabo :P.


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Mil Muertes vs Fenix Po tym jak przebiegała ta walka to aż nie chciało mi się wierzyć, że Fenix może przegrać. Za bardzo jest promowany w federcji, żeby będąc obijanym przez sporą część walki jeszcze miał przegrać. Przyjął sporo, szczególnie podobał mi się spear w wykonaniu Muertesa i zakończenie. Roll up pomimo przyjęcia supexa z trzeciej liny to zawsze jest wyczyn pokazujący, jak bardzo zawodnikowi zależy na wygranej.

 

Filmik promujący Cage'a niezły. Spełnił swoje zadanie, bo pokazał że nie jest do końca człowiekiem, bo kto normalny stoi dalej, mimo że właśnie rozbito mu butelkę na głowie? :grin:

 

Prince Puma vs Cage Dobra walka, choć szkoda że na koniec Cage, któremu zależało na pasie, nagle postanawia przegrać przez DQ. Pewnie się zmierzą ze sobą jeszcze w najbliższym czasie, zwłaszcza że Puma będzie musiał pomścić Konana, który dość mocno przyjał ten cios pasem w głowę. W samej walce dobrych akcji było sporo, zarówno siłowych jak i tych efektownych. Fajnie że Cage pokazał że jednak umie latać, choć ja bym się na jego miejscu bał robić tego moonsaulta po tym co zrobił w PWG. Cage jest kolejnym mocnym zawodnikiem zasilającym roster LU i jeszcze trochę i przestaną się mieścić w tych trzech kwadransach programu, żeby zawodnicy pojawiali się częściej niż raz na miesiąc.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Tydzień temu dostaliśmy średni epizod, za to w tym tygodniu wszystko do normy. Opener nie zawiódł. Było kilka fajnych spotów, jednak Fenix musiał przegrać. Zapewne jeszcze wróci do pasa LU, a Mil będzie feduował w mid cardzie.

 

Szęsciosobowa walk (niestety nie pamiętam jak oni się nazywają) była znakomita. Przez cały pojedynek ani razu nie pomyślałe ,,kiedy to się skończy". Wygrywają heelowie z czego niezmiernie się cieszę.

 

Cage vs Puma - genialne starcie, lepsze od poprzedniego. Szkoda, że z Cage'a robią typowego power house'a. Niby był moonsault, ale czekam na np. 619 :D Rozerwanie pasa było jak najbardziej na miejscu. Cage stał się jeszcze większym skur*nem a i może zmienią wygląda mistrzostwa (choć ten, który został zniszczony wyglądał jak replika). Jeśli to replika nie była, to było widać jak kiepsko go zrobili. Podsumowując bardzo dobry odcinek ! Może jakieś PPV? Jestem ciekaw czy będą same tygodniówki czy też doczekamy się dużej gali ;)

71873036054fe0f048f170.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

  STO napisał(a):
Było kilka fajnych spotów, jednak Fenix musiał przegrać.

 

Ekhm... Fenix wygrał....

 

Sam odcinek przypadł mi do gustu wyjątkowo - to był jeden z tych odcinków w którym, historia nie ruszyła za daleko do przodu, gdzie, jak zwykle, królował skill w ringu. Fajną chemię czuć w ringu kiedy spotykają się Cage z Pumą - widać że nieraz ze sobą walczyli. Motyw z rozerwaniem pasa akceptowalny - LU może sobie pozwolić na takie manewry - za pasem nie ciągnie się nie wiadomo jaka historia, więc coś takiego to nie jest jakiś nikczemny czyn. Six Man Tag był całkiem fajny, The Crew nawet mi troszeczkę zaimponowali - nie sądziłem że cokolwiek potrafią. Spot walki (właściwie to całej gali) to była hurricanrana poza ring z lin - przyjemny motyw, niekoniecznie dla wykonującego.

 

Ostatnio czytałem że Vampiro zbiera heat na zapleczu, bo jego komentarz jest strasznie mylący oglądającego - trochę jak chorągiewka. Jest w tym ziarnko prawdy - potrafi przez pół walki olewać jednego zawodnika by w chwili zmiany przewagi opowiadać się za drugą stroną. Gdyby skupić na tym większą uwagę to można by się z tym faktem zgodzić, ale ja jakoś nie mam nic przeciwko jego komentarzowi - jest rozrywkowy, z niezłym humorem, czasem faktycznie brzmi jakby olewał skrypt, ale przy takiej ilości akcji w ringu (na tą chwilę LU stoi na 1 miejscu w federacjach, które pokazują się w TV) każdy może się pogubić - taki urok Lucha Underground. I o to chodzi - mają swój styl, którego nie mają inni.


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Mil Muertes vs Fenix

Jestem zaskoczony wynikiem, ale pozytywnie. Mil rzucał nim jak chciał, a ten sprytnym Roll - upem wygrywa. Cieszę się, bo taką porażką Fenix zostałby trochę poszkodowany.

 

Druga walka - Cortez Castro, Mr. Cisco & Bael vs Super Fly, Aerostar & Argenis

Bardzo dobra walka, ale głównie dzięki drużynie zamaskowanych. Polatali i urozmaicili pojedynek. Zgodnie z planem to "źli" wygrywają, aby niedługo Ryck mógł wziąć na nich rewanż.

 

Trzecia walka - Lucha Underground Championship: Prince Puma © vs Cage

Miła dla oka konfrontacja zwinności z szybkością. Dwóch elementów, których hybrydę każdy chciał zobaczyć w postaci Cage'a. Wydaje się, że Moonsault to po prostu jego jedyny, popisowy numer, a tak to będzie całkowitym Power Housem. Rozkręca nam się to powoli, bo i Konnan skończył z rozwalonym czołem, a pas w połówce. Mam nadzieję, że to był oryginał, gdyż wygląd nie za bardzo mi podszedł i chciałbym zmiany. Jeśli to była replika nie będę zaskoczony, bo przede wszystkim wydawał się taki... mały.

 

Odcinek już lepszy od poprzedniego.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  373
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.08.2010
  • Status:  Offline

Śmiały booking Cage'a, bardzo śmiały ;) Ciekaw jestem jak rozwiążą tę sytuację... mogliby rzucić kilka segmentów i na jakimś specjalu który z pewnością niebawem zapowiedzą zorganizować ich rewanż. Pojedynek tych dwóch nie może tak po prostu czysto zakończyć się na zwykłej gali :D

Dodatkowo bardzo miłe zaskoczenie ze strony Corteza i reszty, dobra robota i oby tak dalej! Opener również przyjemny dla oka... LU trzyma wysoki poziom i to się chwali :)


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Byłem przekonany, że Fenix uwali openera, ale w sumie fajnie, że wygrał. Muertes wiele nie traci, gnoił go przez cały czas. Przekozacki spear.

 

Aerostar powinien sie pokazywać w singlach, zamiast być odliczanym w TT.

 

Dobry ME, Cage przegrywając przez DQ pokazuje "ty masz pas, ale ja jestem lepszy". Choć rozwalenie tytułu to mała przeginka. Dosyć łatwo poległ ten pasek, ktoś pomyśli że mistrzostwo to zabawka.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 666
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  24.11.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spear Mila Muertesa palce lizać. Na poziomie tym co Lashley'a, ten od Romka się chowa przy obydwóch. W sumie... Fenix wyszedł na taką luchadorską wersję Ceny. Cały pojedynek właściwie obrywał, by na koniec wygrać przez roll up. Ale to dobrze w sumie, bo może jeszcze Fenix pokręci się przy pasie mistrzowskim.

 

Stajnia Latynosów pokonuje Luchadorów. Sama walka miała kilka dobrych spotów. Zobaczymy czy Big Ryck poradzi sobie z Latynosami jak powróci.

 

Cage jest na razie robiony jako Monster Heel, ale to dobrze. Zdecydowanie bardziej pasuje do tej roli w LU niż ex-Ezekiel Jackson. Bardzo śmiało rozpisują go na destroyera, który nie boi się zaatakować absolutnie każdego. To dobrze, bo to zawsze coś dla odmiany.

 

Odcinek sam w sobie zdecydowanie lepszy od poprzedniego, bo lepszy był fight card. Wolę bardziej trzy walki na poziomie niż cztery i w tym dwa pojedynki jako zapychacze.


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

  Jack Doomsday napisał(a):
  STO napisał(a):
Było kilka fajnych spotów, jednak Fenix musiał przegrać.

 

Oczywiście mój błąd ;) ,,Jednak Feniz musiał wygrać" tak powinno być dobrze :D

71873036054fe0f048f170.jpg


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline

Mil Muertes vs Fenix

Fajnie rozwiązali tą walkę. Chcieli wygranej Fenixa, ale przy okazji nie chcieli by Muertes za mocno ucierpiał, to dali walkę w której większy dominuje, a mniejszy wygrywa przez spryt. Walka choć krótka naprawdę bardzo fajna.

 

Cortez Castro, Mr. Cisco & Bael vs Super Fly, Aerostar & Argenis

Z początku walka trochę mnie nudziła. Potem jednak zaczęły się akcje wysokiego ryzyka i od razu się przebudziłem. Wygrana Crew oczywista.

 

Podobał mi się wywiad z Pumą, a raczej z Konanem. Fajnie, że Vampiro nie jest komentatorem typu Cole i jeśli trzeba potrafi się postawić. Oby tylko nie poniosło ich na walkę Vampiro vs Konnan :D

 

Prince Puma © vs Cage

Mocarnie zaprezentowany Cage. Nie wiem czy aż nie za mocarnie. Przez walką widzieliśmy film w którym goście rozwalają mu na głowie butelki, a on nic, tutaj rozerwanie pasa w rękach. Oby nie przesadzili, bo choć Cage pasuje do robi mocarnego monster heel'a, to łatwo mogą z tym przesadzić.

 

Fajna gala, choć skupiona bardziej na walkach. Tak naprawdę do przodu ruszyła tylko historia naszego mistrza. No, ale z drugiej strony czego oczekiwać po gali trwającej 45minut ;)?


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Już myślałem, że Havoc wreszcie zgarnie jakieś zwycięstwo, ale nieeeeee :D Fajna walka z Angelico.

 

Trzeba się pogodzić z tym, że Pentagon nie lata. Jakoś jestem przyzwyczajony do tego, że mniejsi zamaskowani to highflyerzy. Ale koleś jest spoko. Tylko nie ma tu zbyt wielu ludzi, z którymi może wykręcić techniczne starcie.

 

Wykrakałem, Aerostar ucieka z tagów i od razu daje pokaz skilla z Drago. Może nadal jobbuje, ale w lepszym stylu :D Takie coś to ja mogę oglądać co tydzień. Ewentualnie bez botchy.

 

Mundo i Cage też się postarali(ringowo tygodniówka ekstra, jedna z lepszych). Ale z wynikiem mieli problem i musieli kombinować. Głupio kogoś tu podkładać czysto czy kończyć przez DQ po raz kolejny, więc znaleźli Johnny'emu nowego przeciwnika. Z którym w przyszłości może zrobić coś dobrego.

 

...zapomniałem o Alberto, ale o nim będzie można coś więcej napisać dopiero za tydzień.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - Son of Havoc vs Angélico

Kurde, markowałem Havocowi. Serio, nie wiem czy ze względu na to, ze Ivelisse pokazała znowu, że na micro jest dobra, ale markowałem... . Poskakali, pokazali, co potrafią. Trochę mi szkoda brodacza, który nie dość, iż przegrywa wszystko to teraz jeszcze straci laskę. :P

 

Druga walka - Famous B vs Pentagon Jr.

Dosyć szybko sobie poradził Pentagon. Zaczyna się spora budowa jego postaci.

 

Trzecia walka - Drago vs Aerostar

Dobra walka z fajnym zakończeniem. Drago wygrywa, ale Aerostar pokazał się z solidnej strony. Mam nadzieję, że wkrótce też zacznie wygrywać.

 

Pocałunek od Catriny zapewne zwiastuje jakiś podstęp. Wątpię, że rzuciłaby Muertesa.

 

Czwarta walka - Johnny Mundo vs Cage

Dobry pojedynek. Mundo nie został zbytnio pokrzywdzony. Mimo ataku Cuerno wciąż miał siły walczyć jak równy z równym. Oby feud z Kingiem się rozkręcił, bo ten może nie dostawał zbytniej promocji, ale był przestawiany pewnie. Nie ma chyba żadnej porażki solowej i miał sporo prom. W tym czasie gdzieś zaginął Johnny i pora dać mu coś do roboty. :D

 

Niezły odcinek. Żadna z walk nie zawiodła.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnie odcinki:

 

Argenis to brat Mistico? Tego nie wiedziałem. Tyle że to nic nie zmienia, Fenix chyba nie ma takiej sławnej rodziny, a jest lepszy. Dobrą walkę mieli.

 

Spowiedź Big Rycka - fajny pomysł na segment, może tandetny, ale pasuje klimatem do całości.

 

Pentagon znów wygrywa, ale dla kogo? Pojawi się jego mistrz, czy to tylko takie gadanie do swojego Boga, czy coś w tym stylu?

 

Alberto pojawił się w LU, a wraz z nim przenosi sie tu rywalizacja z AAA. I to ta najważniejsza, bo El Patron i Texano Jr(swoją drogą, nie widziałem go jeszcze z krótkimi włosami) walczyli o tamtejszy główny tytuł mistrzowski. Co jak co, świetna promocja dla Underground.

 

Love story? Coś mi to nie podchodzi. Już lepiej niech Muertes i Fenix walczą o nic. Bo sensu tu nie widzę.

 

Chavo odchodzi? YES! YES! YES!

 

Dziwniejszego ME jak ostatnio jeszcze nie było. Wynik akceptowalny tylko dzięki Ryckowi, ale końcowy pin... Rąk na macie to gość nie miał.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • GGGGG9707
      Czyli Cody wygrywa KOTR aby na SummerSlam walczyć z Ceną a Killings na NOC lub następnym SNME
    • Giero
      7 czerwca, w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu odbyła się gala WWE Money In The Bank 2025 w Intuit Dome. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Na otwarcie dostaliśmy kobiecy Money in the Bank Ladder Match. Zwycięsko wyszła z niego Naomi, pokonując Alexę Bliss, Giulię, Rheę Ripley, Roxanne Perez i Stephanie Vaquer. Naomi może teraz zrealizować kontrakt z walizki na dowolnej mistrzyni. Dominik Mysterio w dość krótkiej, ale intensywnej walce pokonał Octagona Jr i obronił WWE Intercontinental Championship. Sam pojedynek potwierdzono nieco wcześniej, podczas Worlds Collide. Becky Lynch pokonała Lyrę Valkyrię i przejęła WWE Women’s Intercontinental Championship. Valkyria po walce nie wytrzymała i zaatakowała Becky. Następnie przeszliśmy do męskiego Money in the Bank Ladder Match. Tu triumfował Seth Rollins, drugi raz w karierze zdobywając kontrakt. W walce brali jeszcze udział Andrade, El Grande Americano, LA Knight, Penta oraz Solo Sikoa. W decydujących momentach Bronson Reed i Bron Breakker próbowali pomóc Rollinsowi. Z odsieczą Solo przybyli Jacob Fatu oraz JC Mateo. Potem jednak ostatecznie Jacob i tak odwrócił się od Sikoi i zaatakował go. W main evencie Cody Rhodes i Jey Uso wygrali z Johnem Ceną oraz Loganem Paulem. Niespodziewanie doszło do… powrotu R-Trutha, który zaatakował Cenę. Skrót gali:
    • Giero
      Za nami historyczna, wspólna gala AAA i WWE – Worlds Collide 2025. Przedstawiamy podsumowanie tego show. Po krótkiej oficjalnej ceremonii otwarcia, fanów przywitał legendarny Rey Mysterio. Podkreślił, jak dumny jest z bycia częścią ewolucji Lucha Libre. Przemowę wygłosił, mieszając język hiszpański i angielski. Następnie przywitał uczestników pierwszej walki. Aero Star, Mr. Iguana i Octagon Jr. pokonali Lince’a Dorado, Cruza Del Toro oraz Dragona Lee. Ważne wydarzenia miały miejsce po walce – Dominik Mysterio obserwował ją jako widz, a następnie prowokował luchadorów. To przerodziło się w bójkę Dominika i Octagona. Zdenerwowany Mysterio zaproponował Octagonowi… pojedynek o Intercontinental Championship na późniejszym Money in the Bank. Lola Vice i Stephanie Vaquer pokonały Chik Tormentę oraz Dalys. Legado del Fantasma pokonali zespół złożony z El Hijo de Dr. Wagner Jr., Pagano i Psycho Clowna. Ethan Page obronił NXT North American Championship w pojedynku z Je’Vonem Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. W walce wieczoru po świetnym pojedynku El Hijo del Vikingo obronił AAA Mega Championship przeciwko Chadowi Gable’owi. Skrót gali:
    • Bastian
      Money in the Bank kobiet - widząc, ile czasu są w ringu Perez i Giulia, pewne było, że z walizką do domu wróci ktoś inny. Mało było Vaquer, nie oglądałem Worlds Collide, może TT Match z jej udziałem kosztował trochę zdrowia. McAfee podczas słynnej akcji "La Primery" równie mocno spermiarski jak Booker T 😀  Naomi z walizką, więc rosną akcje... Cargill i Belair. 😀 O samej walce nic, bo szału nie było. 😀  Dom Mysterio vs Octagon - chcieliście 5 walk, no to macie 😀 Wujek Hunter dał starcie rodem z rozpisanego na kolanie Smackdown, gdzie emocji było tyle, ile 5 starów w karierze Jindera Mahala 😀  Lyra Valkyria vs Becky Lynch - w ringu źle nie bylo, ale ta stypulacja to jawny spoiler wyniku końcowego. Becky kolekcjonuje pasy jak Charlotte mężów, feud bedzie kontynuowany, można rozpisać kolejne brawle na tygodniowkach i zaraz SummerSlam, Bożenko... Money in the Bank mężczyzn - bylo nieźle, kilka spoko akcji z drabinami, ale stało się to, czego się obawiałem. Interwencje z zewnątrz, dobrze, że chociaż Reigns, Punk i Zayn zostali w domu. Fatu zaatakował Solo, lepiej byłoby chyba na odwrót, gdyby Jacob był w MITB, a Solo zabrał mu zwycięstwo. Rollins z walizką, cash in na 99 proc. na Uso. Cody Rhodes & Jey Uso vs John Cena & Logan Paul - spodziewałem się mizernej walki, ale pod koniec zrobiło się nieźle, były bumpy na stołach. Wrócił R-Truth, czyżby był to casus ubiegłorocznej WM, gdzie po oburzeniu fanów to nie Rock, a Rhodes walczył z Romanem?  😀 Cena przypięty, Cody może śmiało próbować odzyskać WWE Title. Jaś powinien w sumie też rozprawić się z Truthem. Te tarcia Ceny z Loganem świadczą o tym, że to chyba Paul będzie tym, który przywróci Jasia na jasna stronę mocy. Dobry wybór, publika nie znosi Logana, będzie feta jak mu Cena sprzeda AA. Reasumując, gala na kolana nie rzucila. Brakowało przede wszystkim walk mistrzowskich, dających cień nadziei, że jedna z walizek będzie zrealizowana jeszcze na MITB.  
    • GGGGG9707
      Na drabinie też...   Gala słaba dla mnie, ciężko się WWE ostatnio ogląda patrząc co się dzieje i biorąc pod uwagę ich decyzje. W skrócie : 1) MITB kobiet : świetna walka, bardzo mi się podobała ale nie przepadam za Naomi także nie jestem tylko zadowolony z wyniku (chciałem każdego oprócz Naomi i Ripley) ale walka była bardzo dobra 2) Dom : nie potrzebna walka, dobrze że Dom obronił 3) Lyra : Nie chcę Becky z pasem bo robi się z niej druga Charlotte i nie mogę się do niej przekonać od czasu powrotu. Walka piękna ale jak pisałem wcześniej dla mnie to było Backlash 2.0, pewnie będzie rewanż który też będzie świetny ringowo ale przydałoby się jakieś 2 out of a 3 falls czy coś 4) MITB : poza śmieszkowaniem (nie lubię jak się z ważnej walki parodie robi bo to zabija całą wiarygodność) na początku, czy Solo przez całą walkę czy Penta i Almas na drabinie (co mi się bardzo nie podobało bo to psuło walkę) to walka była bardzo fajna aż do końcówki... Jak weszła ekipa Rollinsa to już wiedziałem że zdemolują wszystkich i Rollins wygra (chyba że Punk i Zayn przyjdą) i zdziwiłem się że tak nie było. Brawo dla Fatu za zdemolowanie Solo, to było dobre. Za to to co dla mnie zabiło całą walkę i sprawiło że uważam ją za jedną z najgorszych MITB matchy to końcówka... Gable dostaje Spear od Breakker'a i leży prawie 10 min i już nie wstaje ??? Tak samo inni uczestnicy!!! Martwi po jednym finisherze ale ściema, przecież to nie ma żadnego sensu. Jedynie local hero się przebudził choć Americano przed nim oberwał. Myślałem że wszyscy wrócą do walki i jakoś sprytem Rollins wygra a nie tu każdy po 1 finisherze drużyny Rollinsa leży martwy do końca. Zwycięzca najgorszy z możliwych (razem z Andrade), nie lubię jak ME i byli mistrzowie zdobywają walizkę. Przecież Rollins równie dobrze może sobie KOTR wygrać i walczyć o pas na SummerSlam bądź tak po prostu TS dostać. Przecież on już zaczął feud z Jey'em (który mam wrażenie ma 5 feudów jednocześnie) 5) ME sobie darowałem. Po tym co widziałem wcześniej na tej gali + skład tej walki (Cody i Cena ok ale Jey nie na swoim miejscu a ten ostatni intruz w tej federacji) to wyłączyłem 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...