Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Lucha Underground


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Son of Havoc vs Pimpinela Escarlata Ten pierwszy dostaje oklep od najdziwniejszych postaci w rosterze LU. Walka była nawet spoko, ale jak najpierw niszczy cię karzeł a potem "coś" to wiedz że coś się dzieje i albo trzeba się bardziej przykłdać w walce albo lepiej iść robić coś innego.

 

Mil Muertes vs Famous B Dłuższa walka niż się spodziewałem, ale i tak przewaga Muertesa była niepodważalna. A ten Famus B to nie jest przypadkiem JTG, bo podobny jest?

 

King Cuerno vs Drago Na pewno dostali zbyt mało czasu, bo pewnie mogli nam pokazać o wiele więcej świetnych akcji. Ale i tak to było pierwsze starcie, które mi się podobało na tej gali.

 

Fenix & Sexy Star vs Chavo Guerrero & Pentagon Jr. Main Event był lepszy niż oczekiwałem, ale głównie wtedy gdy w ringu byli ze sobą Fenix i Pentagon. No i dobrze że Chavo w sumie mało się udzielał a Sexy Star była w równym stopniu męczona jak i sama obijała rywali. Fenix po raz kolejny wygrał i był najlepszym zawodnikiem w tej walce.

28054889252fa02dfba372.jpg

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • aRo

    141

  • Pavlos

    127

  • N!KO

    113

  • urbino

    79

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Kowal , nie, nie, Famous B to inny typer :) specjalnie sprawdziłem po odcinku (bo przecież nie podczas :P ) - ale podobni w luj

 

Puma i Mundo w jednym ladder matchu - marzenia się spełniają. Nawet obecność Big Rycka tego nie zepsuje, nie wierzę że to możliwe. Nakręcili mnie strasznie na tą walkę.

 

Son of Havoc vs. the World - z jednej strony dostaje najróżniejsze dziwactwa, ale z drugiej strony wyróżnia się z tłumu ze swoimi przeciwnikami. BTW. Kiedy zobaczyłem na facebuku posta LU to z początku myślałem że Pimpinela to po prostu jakaś podstarzała kobieta - nieźle się zdziwiłem. Początkowo kręciłem nosem oglądając tą walkę, ale w momencie kiedy Striker ustawił w jednym rzędzie Pimpi, Georgeus George'a i Miza jako tych "flamboyant gimmicks" to wybuchłem śmiechem - good stuff, Striker :twisted:

 

Mil dalej demoluje, Cuerno się odgrywa (ciekawie przedstawiają ich feud - przed walką którą wygrał Drago pokazali video package Cuerno - teraz zrobili odwrotnie), a ME całkiem mi się podobał choć feud Sexy Star z Chavo się nie skończył - generalnie, wszystko zmierza w dobrym kierunku, a i te ciekawsze przystanki są przed nami - żyć nie umierać :D


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A ten Famus B to nie jest przypadkiem JTG, bo podobny jest?

 

A Pan od kiedy ogląda PWG? Bo Famous B, to tam był swego czasu częstym bywalcem.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

A Pan od kiedy ogląda PWG? Bo Famous B, to tam był swego czasu częstym bywalcem.

Na pewno nie od 2012, a jeśli dobrze wyczytałem wtedy walczył w PWG ostatni raz. Ja w temacie PWG to jestem świeży, dopiero rok oglądam, więc Famousa B mogłem nie kojarzyć :grin:

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Lucha Underground - Epizode 5

 

Byłem przekonany, że Son of Havoc z ciekawym gimmickiem i Ivelisse z osobą odpowiadającą za mówienie może stać się jakiś, może stać się kimś w rodzaju solidnego mid cardera dla tej federacji. Po tym odcinku nie widzę większych szans. Najpierw bawi się w walki z Sexy Star czyli Candice Larae lucha libre, teraz natomiast przegrywa z trans. Swoją drogą, odkrycie prawdziwej płci Pimpiliny zajęło mi trochę czasu. Odgrywa swoją postać lepiej niż Santa Maria w DG ;). Niby niecałe 1.8m a w porównaniu do Havoca wyglądał(a) niczym olbrzym.

 

Cuerno vs Drago ma potencjał na bycie jednym z ciekawszym feudów. Jeszcze kilka takich paczek promujących walki a będę w niebo wzięty. Łowca vs Smok może się sprawdzić. Po pierwszych niepowodzeniach Cuerno zaczyna prowadzić a jestem pewien, że to jeszcze nie koniec.

 

Fenix walczy z Pentagonem, Chavo z Sexy Star a więc dostaniemy booking a'la Teddy Long. Wcześniej wspomniałem, że Sexy Star to taka Candice. Porównania są jak najbardziej na miejscu patrząc na to jak jest wysoko i z kim feuduje. Od kreatywnych LU wymagałem nieco więcej po takim heel turnie aniżeli feudu z kobietą.

 

Wcześniej myślałem, że to Puma oraz Fenix będą gwiazdami federacji. Teraz wiem jedno - Mundo jest osobą, która ciągnie ten biznes.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Havoc już dostał od kobiety i karła, a dzisiaj doliczamy do tego transa. Nie jest aż taki zły, by zasługiwać na coś takiego :P

 

Latajce nadal latają, mnie się podoba. Za tydzień Ladder Match, Ezekiel może tu trochę napsuć, ale jestem dobrej myśli.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Segment z Son of Havoc i Ivelisse

Rozumiem, że może kobitka jest lepsza na micu od tego gościa, ale to trochę upokarzające, że gada za niego baba. Powinien wyjść z pewnym speechem, a tym czasem jedyne, co robi to gestykuluje. Dobrze, że przynajmniej wyzwał każdego na pojedynek.

 

Pierwsza walka - Son of Havoc vs Pimpinela Escarlata

Zatem będą sobie z brodacza robić przysłowiowe jaja. Tym razem przeciwnikiem gość o gimmicku homoseksualnego transwestyty wygrywa z nim poprzez pocałunek, a karzeł znowu goni Ivelisse. I ja liczyłem, że chociaż tutaj nie będzie cyrku. :?

 

Druga walka - Famous B vs Mil Muertes

Szybko... .

 

Trzecia walka - Drago vs King Cuerno

W końcu okazja na dobry pojedynek. Niezła potyczka, ale krótka. Nie dziwi mnie wygrana Kinga, bo był wcześniej hypowany, a tutaj Drago zaczął lepiej i dostał własne promo.

 

Przemowa Johny'ego Mundo

Zatem, jednak nie będzie sojuszu między nim, a Pumą. Uważam, że to ciekawsza droga, ale teraz Heele będą miały łatwiej. Chętnie zobaczę za tydzień Ladder match. :D

 

Czwarta walka - Chavo Guerrero & Pentagon Jr. vs Sexy Star & Fenix

Ciekawy pojedynek. Tradycyjnie otrzymaliśmy sporo fajnych akcji. Sexy musi się cieszyć, że jest aż tak doceniana. Nie dość, że walczy z mężczyznami to jeszcze wygrywa. Mam nadzieję, że z czasem Chavo się odegra, bo już trochę na fali są ci "dobrzy".

 

Poziom trochę opadł, głównie przez początkowo komedię i squash, ale nadal się miło ogląda.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

King Cuerno vs Super Fly Szkoda że Super Fly musiał przegrać, bo to dzięki niemu dobrze oglądało mi się tą walkę. Zaliczył ładny wyskok za ring i kilka innych efektownych akcji. A King miał pokazać swoją moc no i pokazał, choć według mnie jakimś super zawodnikiem nie jest.

 

Chavo Guerrero vs Fenix Smutne jest to że krótką serie wygranych w LU przegrał akurat Chavo, który na pewno nie jest od niego lepszy. Poziom tej walki był słaby, szkoda że nie dali Fenixowi rozwinąć skrzydeł.

 

Cage nadchodzi-nareszcie!

 

Johnny Mundo vs Puma vs Big Ryck Cóż tu dużo mówić, świetna walka, w dodatku bardzo długa. Poczatkowo bałem się że Ryck będzie spowalniał tempo, ale w sumie dobrze że się w niej znalazł, bo wraz z kolegami stanowił dobre lądowisko dla Mundo i Pumy. Akcje z drabinami też super, jak dla mnie top 3 w dotychczasowej historii LU.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

King Cuerno vs Super Fly -

Krótka ale szybka walka. Super Fly pokazał się dając kilka spotów i właściwie nic poza tym. Cuerno dostał przeciwnika tylko po to aby się jeszcze bardziej wypromować w feudzie z Drago. W zasadzie cała walka skupiała się na walczącego Cuerno i oglądającego tą walkę Drago. Podoba mi się w jaką stronę idą z tym feudem.

 

Chavo Guerrero vs Fenix -

Pomimo dobrego poziomu, opowiedzianej historii i chemii Chavo i Fenixa, przez te kilka odcinków zdążyłem znienawidzić ten feud. Fenix powinien feudować z Pentagonem, Sexy Star z inną kobietą a Chavo...najlepiej niech się nie pokazuje do czasu powrotu Blue Demona. Chavo po heel turnie był jakiś ale czar prysł i okazuje się, że niewiele to daje.

 

To jest to co podoba mi się w LU. Stopniowo wprowadzają kolejnego zawodnika, dają mu gimmick i historię dlaczego tak a nie inaczej. Nawet pozornie nic nie znacząca postać dostaje swoje proma. W tym odcinku dostaliśmy takie dwa. Z jednej strony Pentagon Jr. o swoich samurajskich korzeniach, z drugiej Brian Cage w którego promie wykorzystali wszystkie jego atuty. Był wygląd, była siła, był także pokaz akrobatyki. Czekam na więcej.

 

Johnny Mundo vs Big Ryck VS Prince Puma -

Ogromny zawód. Dopuszczałem do siebie taką myśl, że pójdą w tą stronę ale wierzyłem, że pozwolą im pójśc na całość. Miałem nadzieję, że dostaniemy czystą walkę, bez interwencji a Mundo i Puma spowodują, że publiczność będzie piała z zachwytu. W efekcie dostaliśmy dobrą walkę w której ważniejsze było pchnięcie historii dalej aniżeli sam poziom. I tak: Mundo walczył na własną korzyść, Cueto chciał pokonać Mundo, Konnan i Puma mieli jakąś tam interakcję a Big Ryck poza wprowadzaniem kolejnego członka Crenshaw Crew zrobił niewiele. Z czasem zacząłem się gubić.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Za Super Fly'em nigdy nie przepadałem, tu mi nie wadził. Czekam na Cuerno vs Drago po raz kolejny.

 

Podłożyli Fenixa Chavo... :/

 

Filmiki promujące zawodników są świetne. To z Pentagonem to fantastyczna sprawa. Cage'a tez zapowiedzieli, ale to nie było to samo ;)

 

ME mi się bardzo podobał, Puma i Mundo zrobili co trzeba, Ryck mi nie wadził, dzięki niemu małpki mogły trochę odpocząć :D Były świetne spoty, drabiny wykorzystane tak, jak powinny.

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline

Kolejny odcinek Lucha Underground za nami. Dwie pierwsze walki wypadły średnio i jakoś nie specjalnie mnie interesowały. Widać, że skupili się tutaj na Main Evencie, który wypadł dobrze, ale oczekiwania co do niego na pewno były większe. Liczyłem na to, że Mundo i Puma dadzą nam świetny popis, a Big Ryck będzie tylko wyłapywał swoich rywali poza ringiem i czasem pokaże swoją siłę. Niestety musieli nam dać od razu interwencje zawodników przez co Puma i Mundo nie mogli pokazać tego co wszyscy chcieli widzieć. Za dużo chcieli tu upchać wszystkiego na raz przez co w niektórych momentach można było się pogubić. Oczekiwania przerosły to co dostaliśmy.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  304
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2014
  • Status:  Offline

Cholera, kolejny epizod LU, który oglądnąłem z miłą chęcią. Klimat areny jak i cała otoczka to coś nowego, coś, co znakomicie się ogląda. Trochę smiszą mnie segmenty niczym jak w meksykańskim serialu, ale trzeba się przyzwyczaić. Walka wieczoru bardzo dobra, szczególnie łamanie stołów i drabiny przez Pumę. Mundo na swoim dobrym poziomie, nawet Rych nie zepsuł tej walki. (Może dlatego, że większość za niego robili jego ,,chłopcy" ;P)

71873036054fe0f048f170.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Pierwsza walka - King Cuerno vs Super Fly

Dobra walka, aczkolwiek King miał całkiem pewne zwycięstwo. Super Fly pokazał kilka ładnych ruchów jak wyskok z ringu.

 

Pentagon dostaje własne promo. Mam nadzieję, że włożą trochę w jego postać, bo ciekawi mnie ten zawodnik, ale póki co to taka Heelowa popierdółka.

 

Druga walka - Chavo Guerrero vs Fenix

Wyrównana walka, lecz musiał wygrać Chavo, który tu jest jednym z głównych, czarnych charakterów. Fenix zbyt nie ucierpi po porażce kantem. Jestem ciekaw czym zajmą Guerrero do powrotu Demona.

Btw. Czy jeden z kibiców pokazanych po skoku Fenixa z ringu na rywali nie wyglądał jak Danny Trejo? :grin:

 

Cage nadchodzi. Kolejny mięśniak, który sądząc po promie potrafi trochę polatać. Zobaczymy.

 

Trzecia walka - Big Ryck vs Johnny Mundo vs Prince Puma

Bardzo długa walka, ale nic dziwnego. Mamy obiecany Ladder match między trzema zawodnikami, którzy postanowili rywalizować zatem pojedynek, mający na celu posunięcie scenariusza naprzód musiał trochę potrwać. Puma i Mundo pokazali na coś ich stać, Ryck nie wadził (chociaż rzuciło się w oczy jak sam mimo lekkiej "nieprzytomności" ułożył się na drabinie pod Starship Pain, a potem jeszcze Splash Pumy), a jego pomocnicy sprawili problemów jego rywalom i zapewnili nam również parę ciekawych momentów. To na pewno nie koniec, bo szefunio dostaje pierwszy raz po gębie. :D

 

Wciąż miło mi się ogląda to show i oby tak pozostało.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  251
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  25.09.2011
  • Status:  Offline

Lucha Underground wciąż trzyma ciężki, meksykański klimat. Alkohol, dziewczynki, podejrzane interesy, przygaszone światło i bogactwo. Brakuje mi tutaj tylko jeszcze SuperMexa Hernandeza i byłbym kontent.

 

Od strony produkcyjnej, LU trzyma niewiarygodnie wysoki poziom co zawdzięcza swoim producentom, którym nie jest El Rey tylko Univisión (LU emituje z tego co wiem odnoga głównego kanału Univision - UniMas) przez co obecnie trafiają do większej ilości widzów niż sam Impact.

 

Prywatnie zachęcam do oglądania przez Univision (trzeba się rejestrować) ale jakość jest świetna. No i legalnie rzecz jasna.


  • Posty:  631
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  25.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Cueto jak zwykle świetny na micu, jedna z lepszych authority figure ostatnich lat, świetnie swoim charakterem buduje klimat.

 

10-Way Match

Muszę przyznać, że taki typ matchu jest dużo ciekawszy od zwykłego 10 man Battle Royalu - przede wszystkim pozwala na wiele suicide dive'ów i innych akcji pozaringowych, co było tutaj widoczne. Wszyscy luchadorzy ładnie się pokazali, nawet Ryck nie zamulał (bo było go mało), ten początkowy spot gdy wszyscy się na niego rzucili, a on rozrzucił ich po całym ringu wyglądał naprawdę mocarnie. Zwycięzca na plus - Fenix jak na razie robi dobre wrażenie w ringu, a głównie to się liczy w Lucha Underground.

 

10 Man Battle Royal

Tutaj było trochę nudniej niż w 10-wayu, ale też nieźle. Dużo Mundo, całkiem fajnie ratował się przed eliminacją, choć ten motyw już jest trochę oklepany (do tego w WWE trochę lepiej to robił, np. skok na barierkę poza ringiem). Spodziewałem się raczej wygranej Johnny'ego, ale skoro Muertes ma ten streak (o czym przypomniano dopiero po jego wygranej), to głupio było go marnować. PS. Kim jest ta Azjatka, która losowo pokazuje się oglądając matche, czym zachwycają się komentatorzy?

Fenix vs Mil Muertes

 

Całkiem niezła walka, Mil ma naprawdę mocarnego speara, chociaż ten flatliner jako finisher trochę zamula. Trochę za dużo dominacji Muertesa. Trochę kłóci się z logiką, że zwycięzca 10-waya w nagrodę dostaje pierwszy spot w Aztec Warfare tylko dlatego że przegrał w ME.

 

W championship matchu spodziewam się zwycięstwa kogoś z trójki: Mundo, Big Ryck, Prince Puma, bo oni są najmocniej pushowani. Ewentualnie może wygrać Chavo by kontynuować ten storyline z zemstą Meksykanów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Zmieszany/a
        • Haha
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...