Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

UFC Fight Night: Nelson v Story ; MacDonald v Saffiediene


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Kolejny weekend z nadmiarem gal UFC. Jedna bardzo interesująca, druga praktycznie wcale. Zaczniemy od tej dla nas ważniejszej.

 

Data: 4 października 2014

Miejsce: Ericsson Globe Arena, Sztokholm, Szwecja

Transmisja: UFC Fight Pass

 

Walka wieczoru:

170 lbs: Gunnar Nelson (13-0-1) vs. Ricky Story (17-8)

 

Główna karta:

145 lbs: Akira Corassani (12-4) vs. Max Holloway (10-3)

205 lbs: Ilir Latifi (9-3-1) vs. Jan Błachowicz (17-3)

145 lbs: Niklas Backstrom (8-0) vs. Mike Wilkinson (8-1)

 

Pozostałe:

185 lbs: Magnus Cedenblad (12-4) vs. Scott Askham (12-0)

170 lbs: Nico Musoke (12-3) vs. Alexander Yakovlev (21-5-1)

145 lbs: Dennis Siver (21-9) vs. Charles Rosa (9-0)

170 lbs: Cathal Pendred (14-2-1) vs. Gasan Umalatov (15-3-1)

185 lbs: Tor Troeng (16-6-1) vs. Krzysztof Jotko (14-1)

155 lbs: Mairbek Taisumov (21-5) vs. Marcin Bandel (13-2)

145 lbs: Zubaira Tukhugov (16-3) vs. Ernest Chavez (7-1)

 

Jan Blachowicz Last 3: W - Goran Reljic ; W - Houston Alexander ; W - Mario Miranda (wszystkie poza UFC)

Ilir Latifi Last 3: W - Chris Dempsey ; W - Cyrille Diabate ; L - Gegard Mousasi

 

Debiut najlepszego półciężkiego w naszym kraju. Błachowicz nie dostał zawodnika z najniższej możliwej półki, ale takich jak Ilir należy pokonywać. Latifi może i jest przekrojowym fighterem, jednak przewaga zasięgu Janka powinna sprawić, że będzie się czuł bezpieczny. Jeśli nie dojdzie do tradycyjnego dla świeżaków "stresu związanego z debiutem w UFC", to powinniśmy się cieszyć ze zwycięstwa rodaka w głównej karcie. Stawiam jednak, że będzie to triumf przez decyzję.

 

Tor Troeng Last 3: L - Trevor Smith ; L - Rafael Natal ; W - Adam Cella

Krzysztof Jotko Last 3: L - Magnus Cedenblad ; W - Bruno Santos ; W - Bojan Velickovic (poza UFC)

 

Może przez chwilę uchodził za postrach w swoim sezonie Ultimate Fightera, ale na jego koncie próżno szukać wielkich zwycięstw. W UFC pokonywał tylko Adam Celle, pamiętanego jedynie za to, jak go Uriah Hall znokautował. Tor Troeng jest w zasięgu Krzysztofa Jotki. Jedynym problemem może być jego ofensywne nastawienie - gość prawdopodobnie wyleci, jak przegra. Kolejna decyzja na konto naszego.

 

Marcin Bandel Last 3: W - Musa Jangubaev ; W - Jonny Kruschinske ; W - Veselin Dimitrov (wszystkie poza UFC)

Mairbek Taisumov Last 3: L - Michel Richard Cunha dos Prazeres ; W - Tae Hyun Bang ; W - Artiom Damkovsky (poza UFC)

 

Dwóch parterowych specjalistów. Bandel idzie po 13 poddanie z rzędu (!), co jest chyba rekordem w światowym MMA. Tym przykuł uwagę władz UFC. Ciekaw jestem, czy znowu coś wykręci - szkoda przerywać taką serię. Taisumov na większe triumfy w UFC musi jeszcze poczekać. Dla nas jedynym wyznacznikiem jego umiejętności, jest chyba tylko zwycięstwo przez poddanie nad znanym z KSW Niko Puhakką w zeszłym roku.

 

Poza tym, na pewno warto zobaczyć Main Event, gdzie Gunnar Nelson (12) powalczy o piąte zwycięstwo w UFC. Story to już rozpoznawalna marka, więc tym razem Islandczyk z triumfu może sporo wycisnąć. Dla mnie jest zdecydowanym faworytem (jego zapasy będą dyktować warunki). Po niecałym roku, do octagonu wraca Dennis Siver, a emocjonującą walkę może znów zafundować Cathal Pendred.

 

Data: 4 października 2014

Miejsce: Halifax Metro Centre, Halifax, Nowa Szkocja, Kanada

Transmisja: FOX Sports 1

 

Walka wieczoru:

170 lbs: Rory MacDonald (17-2) vs. Tarec Saffiedine (15-3)

 

Główna karta:

135 lbs: Raphael Assuncao (22-4) vs. Bryan Caraway (19-6)

155 lbs: Chad Laprise (9-0) vs. Yosdnis Cedeno (10-3)

185 lbs: Elias Theodorou (9-0) vs. Bruno Santos (14-1)

125 lbs: Louis Gaudinot (7-3) vs. Patrick Holohan (10-0-1)

135 lbs: Mitch Gagnon (12-2) vs. Rob Font (11-1)

 

Karta wstępna:

155 lbs: Olivier Aubin-Mercier (5-1) vs. Jake Lindsey (9-1)

170 lbs: Jingliang Li (9-2) vs. Nordine Taleb (9-2)

155 lbs: Jason Saggo (10-1) vs. Paul Felder (8-0)

155 lbs: Daron Cruickshank (15-5) vs. Anthony Njokuani (16-8)

 

Walki w Fight Pass:

170 lbs: Albert Tumenov (13-2) vs. Matt Dwyer (7-1)

135 lbs: Pedro Munhoz (11-1) vs. Jerrod Sanders (14-2)

 

Rory MacDonald Last 3: W - Tyron Woodley ; W - Demian Maia ; L - Robbie Lawler

Tarec Saffiedine Last 3: W - Hyun Gyu Lim ; W - Nate Marquardt (poza UFC) ; Roger Bowling (poza UFC)

 

Gdyby nie fakt, że obiecałem sobie pisać o przynajmniej jednej walce z każdej karty, to bym się tu nie pocił. Dla mnie, istnieje spore niebezpieczeństwo, że to będzie okrutnie nudna, 25-minutowa walka. Na pewno dojdzie do weryfikacji umiejętności ostatniego mistrza Strikeforce (9). MacDonald (2) chcąc walczyć o pas, musi tę walkę wygrać - najlepiej w dobrym stylu, bo ostatnio bywa z tym różnie.

 

Poza tym, Cruickshank vs Njokuani. Stawka może nie jest duża, ale powinno być efektownie. Całą resztę - może poza Carawayem - z premedytacją pominę. Dla Polaków tego weekendu odbywa się tylko jedna gala :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    2

  • Edgar

    2

  • Kowal

    1

  • Morison

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.04.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zacznę od walk Polaków:

 

Błachowicz - w tej walce obawiam się najbardziej jak odbiję się długa przerwa spowodowana kontuzją Janka, a nie o samego Latifiego, którego jest typowym średniakiem w UFC i nigdy nie wybiję się poza przecietną. Na plus dla Błachowicza, że zmienił w końcu otoczenie i przeniósł się do Ankosu Zapasy, gdzie miał odpowiednich sparingpartnerów i warunki, by jak najlepiej przygotować się do swojej pierwszej walki w UFC. Znając styl Janka obstawiam niestety wygraną przez decyzję - chociaż wiadomo marzy się mocne wejście do UFC i jakiś nokaut/poddanie na start.

 

Jotko - u Krzysia ostatnio niepokoją mnie duże zawirowania i afery jakie nagle objawiły się nam wokół jego osoby. Rozwód z Mirasem Oknińskim w niezbyt przyjacielskiej atmosferze, brak trenera przed walką w UFC i kogoś kto ustali game-plan na walkę nie wróżą nigdy niczego dobrego. Co do Troenga - rywal słabszy niż ostatni przeciwnik Jotki, kolejny typowy wyrobnik, jedyny jego plus to mega doświadczenie i obicie. W normalnych okolicznościach stawiałbym, że Jotko go znokautuje w 3 rundzie, a tak to patriotycznie postawie na decyzje dla Naszego.

 

Bandel - jak dla mnie spora zagadka. Nie dostał po pierwsze na start z UFC najłatwiejszego zadania, bo Taisumov to jak na początki z tą organizacją bardzo dobry zawodnik. Jak każdy zawodnik wywodzacy się z Kaukazu obdarzony zwierzęcą siłą i bardzo dobry zapasami, potrafiący poddać, ale też skończyć walkę w stójce - najbardziej pamiętam go z walki z naszym Boryskiem Mańkowskim, którego ubił i z ostatniej walki na gali M1 przed przejściem do UFC, gdzie całkowicie w każdej płaszczyźnie zdominował swojego rywala. Bandel - masa poddań, ale poddawał zazwyczaj ogórków,kelnerów i bułgarskich turystów MMA - nie oszukujmy się. Nie ma też co kryć, ale dobrze go prowadził jego niemiecki menadżer i skutecznie jak widać. Plus dla niego, że siedzi teraz w USA i tam trenuje - chociaż też w nie najmocniejszym GYMie trzeba przyznać. Patriotycznie i tutaj postawię, że podda Taisumova,ale może być bardzo różnie.

 

Walka wieczoru - Gunnar wygra przez poddanie, a potem na konferencji prasowej jak to on wypowie 2 zdania i obroni pas najmniej charyzmatycznego zawodnika w UFC.

 

Co do drugiej gali - to kibicuje by Rory przegrał przez nokaut - za to, że zanudza ostatnio i za to że ma chu.....słabą muzykę na wejście oczywiście.

 

A co do tego, że dla Polaków jest tylko jedna gala w weekend i tylko jedna gala się liczy to się zgodzę - ale niestety jest to KSW w Szczecinie i ona przyćmi nawet 3 zwycięstwa w Szwecji coś czuję ;)

TRENUJ SPORTY WALKI

  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Z racji obecności 3 Polaków w karcie, inne walki schodzą na dalszy plan co nie znaczy, że gala prezentuje się wcale tak źle.

Jeżeli chodzi o Polaków, to tutaj najbardziej czekam na walki "Dżotki" oraz Bandela. Błachowicz to nowa twarz ale wydaje mi się, że znam go na wylot i dokładnie wiem jak będzie wyglądała jego walka. O końcowy rezultat jestem spokojny.

Jotko? Po porażce z Cedenbladem potrzebuje impulsu i ciekawi mnie jak będzie wyglądał po zakończeniu współpracy z Oknińskim. Cały czas dobiegają do nas sprzeczne informacje. Na początku Okniński mówił, że UFC ma duże plany wobec Krzyśka by za kilka tygodni całkowicie zmieszać z błotem i jego i cały sztab przygotowujący go do walki Troengiem. Kto będzie miał rację? Okaże się w sobotę.

 

Cholernie ciekawi mnie forma Bandela. Chłopak kończy wszystko w parterze, legitymuje się niesamowitymi rekordami ale wiadomo jak wygląda polskie podwórko. Już kilka miesięcy temu UFC zweryfikowało formę Pawlaka. Ja sam widziałem jego dwie walki może trzy walki w których walczył niemal z ogórkami. Czekam na kogos mocniejszego.


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Marcin Bandel vs Mairbek Taisumov - Bomba zderzył się z rzeczywistością zwaną UFC. W Polsce mógł pokonywać ogórków na wszelkie sposoby, tutaj potrzeba czegoś więcej. Z taką stójką daleko nie zajdzie. Nie ta garda, nie te ruchy, zachowywał się strasznie sztywno co Taisumov skrzętnie wykorzystał. Jeden cios wystarczył. Jeżeli nie poprawi stójki może być ciężko w kolejnych walkach.

 

Krzysztof Jotko vs Tor Troeng - Nie wiem czy to Krzysiek był tak dobry czy Troeng tak tragiczny. Troeng miał być kimś, jak narazie jest jednym wielkim zawodem. Jednowymiarowo prezentował się Szwed w tej walce. Dążył do obaleń, lecz w tak wolny i sygnalizowany sposób, że Jotko sobie z tym radził. Nawet gdy Polak masakrował go kolanami, ten nie robił wiele aby temu zapobiec. Do pełni szczęścia brakowało wygranej przed czasem a okazja ku temu była i to duża. Dodatkowo szkoda tej złamanej ręki.

 

Mike Wilkinson vs Nicklas Backstrom - Zastanawia mnie ile osób przegrało swój zakład właśnie przez przegraną Backstroma. Wilkinsonowi nie dawano najmniejszych szans, tymczasem ten brutalnie przerwał streak Szweda. Pewnie byłby to nokaut wieczoru....gdyby nie to co w swojej walce zrobił Holloway. To co zrobił z Corassanim można oglądać w nieskończoność. Jeden cios ale za to jaki!

 

Jan Błachowicz vs Ilir Latifi - Wymarzony debiut Janka. Zagraniczni eksperci nie dawali żadnych szans Polakowi i dobrze. Zaskoczenie z jego zwycięstwa było jeszcze większe. Bardzo dobrze, że nie bał się ryzykować jak chociażby Krzysiek, poszedł za ciosem i to się opłaciło. Rozpoczął ciosem na korpus, skończył w parterze.

 

Gunnar Nelson vs Rick Story - Z jednej strony niepokonany Nelson, z drugiej Story, którego znokautowanie chyba graniczy z cudem. Osobiście byłem pewny, że to Nelson wygra tą walkę i na to też mogły wskazywać pierwsze rundy. Pierwsze dwie wyrównane natomiast trzecia na korzyść Nelsona. Od tego momentu rosła przewaga Ricka. Zachował więcej sił a i Nelson po tym upadku na deski stracił pewnie sporo sił. Zasłużone zwycięstwo Ricka. Aż z niedowierzaniem przyjąłem informację, że jeden z sędziów typował na Nelsona


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Maribek Taisumov vs Marcin Bandel Marcina pierwszy raz widziałem w akcji i niestety w dalszym ciągu zbyt wiele o jego umiejętnościach nie wiem, ponieważ walka trwała ledwo około minuty i w tym czasie Marcin zdążył wyprowadzić kilka prawych prostych, niektóre całkiem celne, i przyjąć jedną bombę, która powaliła go na matę, no a tam Taisumov dokończył dzieła zniszczenia. Szkoda, ale Marcin pewnie się zdenerwował w debiucie przed tak dużą publicznością i to mu też nie ułatwiło zadania. Miejmy nadzieję że następnym razem będzie lepiej,

 

Tor Troeng vs Krzysztof Jotko Zasłużona wygrana Polaka, który nie dawał się trafiać rywalowi i bardzo dobrze bronił przed obaleniami, a sam wyprowadzał wiele celnych ciosów i kolan, przez co mocno obił Troenga. Walka może nie miała jakiegoś porywającego tempa, szczególnie w pierwszej rundzie, kiedy wiele czasu spędzili przyklejeni do siebie, ale w drugiej i trzeciej zwłaszcza Krzysiek przyspieszył. Tor miał mało argumentów na Polaka i co chwila przyjmował kolejne uderzenia. Jotko tak go zlał że aż złamał sobie na nim rękę, choć w trakcie walki nie było tego po nim widać, ale adrenalina jednak robi swoje.

 

Niklas Backstrom vs Mike Wilkinson Ledwo minutę to trwało, ale warto to obejrzeć bo KO przednie. Backstrom chciał kopnąć Wilkinsona a ten wyprowadził tak mocny cios że go znokautował, a w parterze dobił raczej już nieprzytomnego rywala. Wcześnie Szwed próbował atakować wysokimi kopnięciami, ale Mike dobrze się bronił. No i chwilę później odwdzięczył się Niklasowi za te kopnięcia nokautem.

 

Jan Błachowicz vs Ilir Latifi Oj ten kto u bukmachera ustalił tak wysoki kurs na Janka pewnie już nie ma pracy. Bp z tego co pamiętam w Szklanej Szczęce mówili że Ilir to największy faworyt spośród wszystkich walk. Tymczasem Janek po półtorej roku przerwy pokazał że nie zapomniał jak to jest być świetnym zawodnikiem i w dwie minuty rozprawił się ze Szwedem. Pierwsza minuta raczej zapoznawcza, bo było mało ciosów, a w drugiej zaatakował Polak. Porządnie strzelił Latifiego nogą po brzuchu i było widać że Ilir będzie miał problem bo go o zabolało. Ciosy w parterze to była formalność, a było słychać że Szwed przyjmuje je na głowę, więc to była kwestia czasu aż sędzia przerwie walkę. Mam nadzieję że na kolejny pojedynek Janka w UFC nie będzie trzeba czekać zbyt długo.

 

Akira Carassani vs Max Holloway Zaczęli od w miarę wyrównanej stójki, ale potem panował już tylko Holloway. Mógł szybciej skończyć rywala, ale Carassani przetrwał lawinę ciosów. No ale niedługo później przyjął kolejne i padł. Właściwie w tej walce nic więcej ciekawego niż serie ciosów Hallowaya nie było.

 

Gunnar Nelson vs Ricky Story Ciekawa walka, mimo że przez całe pięć rund parteru praktycznie nie było. Trochę dziwnie że Story nie wygrał poprzez jednogłośną decyzję, bo od trzeciej rundy to on kontrolował walkę i miał nawet okazję skończyć rywala, ale po tym jak Nelson w dalszym ciągu się bronił w parterze to Story zrezygnował i walka wróciła do stójki. Na początku Nelson był bardziej aktywny, ale nie bił zbyt celnie i jego ciosy nie robiły większej krzywdy Ricky'emu, a on sam bił o wiele celniej. Moim zdaniem zasłużona wygrana Story'ego.

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Zubaira Tukhugov vs Ernest Chavez - byłem ciekaw, jak poradzi sobie w oktagonie młody Czeczen i trzeba przyznać, że to bardziej poukładana wersja Azhieva - dynamiczny jak cholera, dysponujący bardzo silnym ciosem, a gdy już trafił rywala, szedł po to, by zabić. Chaveza można natomiast pochwalić za to, że już prawie pozbył się tej śmiesznej fałdki na brzuchu, bo podczas walki ani razu nie zagroził rywalowi :)

 

Mairbek Taisumov vs Marcin Bandel - walka trwała zbyt krótko, by cokolwiek o niej powiedzieć, jeden cios i Taisumov pozamiatał, zdecydowanie nieudany debiut Marcina, a przerwanie walki moim zdaniem nastąpiło w odpowiednim czasie.

 

Krzysztof Jotko vs Tor Troeng - świetne zawody w wykonaniu Polaka. Aktynie pracował kolanami i łokciami, przeważał w klinczu, dobrze bronil obaleń, a gdy rywalowi udało się sprowadzenie, szybko podnosił akcję z powrotem do parteru, w drugiej rundzie było blisko TKO, byłem bardzo zdziwiony, że te kolana na korpus nie odebrały Torowi chęci do walki, jak najbardziej zasłużona wygrana i plus dla jednego z sędziów (który dał 30-26) bo za środkową rundę należało się 10-8

 

Mike Wilkinson vs Nicklas Backstrom - 'I'm a fuckin warrior!!', pierwszy pewniaczek z głównej karty skończony błyskawicznie, Backstrom był sztywny, zanim upadł na glebę po tym soczystym ciosie.

 

Jan Blakowitch vs Ilir Latifi - Janek rozpoczął bardzo ostrożnie, żeby nie powiedzieć bojaźliwie i nie spodziewałem się, że tak szybko i w takim stylu poskłada Szweda. Znajomość angielskiego, też na poziomie, brawo!

Kowal, na Gunnara i Holloway'a były jeszcze niższe kursy :)

 

Max Holloway vs Akira Corassani - tam miało być dużo stójkowej akcji i chybanikt nie jest zawiedziony, propsy dla Akiry, że zdołał wstać i złapać klincz po pierwszym nokdaunie, poprawka była już nie do obrony, trzecia walka i trzecie 1st round TKO.

 

Gunnar Nelson vs Rick Story - tu również zdecydowany faworyt zawiódł, Nelson nie okazał się takim samym prospektem jak chociażby McGregor, już w poprzednim pojedynku długo się męczył, tym razem wystarczyło mu paliwa na pierwsze dwie rundy, potem Horror miał już wyraźną przewagę, a Gunnar ledwo dotrwał do decyzji, chcialbym poznać człowieka, który punktował na jego korzyść :D

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Ilir Latifi (9-4-1) vs. Jan Błachowicz (18-3) – Była moc. W zagranicznych mediach byli pewni zwycięstwa Ilira, a ten chyba nieco zlekceważył Janka. Błachowicz pewnie w stójce okopywał rywala. Ładny finish, który od razu ustawił Janka w roli tego debiutanta, na którego muszą w półciężkiej uważać. Jestem pozytywnie zaskoczony postawą. Spodziewałem sie decyzji. Brawo!

 

Tor Troeng (16-7-1) vs. Krzysztof Jotko (15-1) – Jotko rozbijał Szweda kolanami. Dość bezbarwy Tor nie miał na Krzyśka argumentów – co nie zmienia faktu, że 30-26 to bym tam nie przyznał. Cenne zwycięstwo, powinno przywrócić naszego rodaka na właściwą drogę. Szkoda, że nie ma on jakiegoś nokautującego ciosu, bo przy takich zwycięstwa raczej nei zaskarbi sobie szybko symaptii

 

Mairbek Taisumov (22-5) vs. Marcin Bandel (13-3) – Bandel nie zdążył nawet za wiele pokazać. Cięzko tu mówić, czy był tam jakiś stres związany z debiutem. Raczej poruszał się ok. Ot, po prostu Taisumov zaskoczył, ale moim zdaniem sędzia zbyt szybko przerwał walkę.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1. Maribek Taisumov vs Marcin Bandel - Bomba dostał chyba najbardziej niewygodnego (zawodnicy z tamtego regionu to najczęściej mocni zapaśnicy z porządnym pierdolnięciem) rywala ze wszystkich Polaków na tej gali i niestety poległ w blitzkriegu.

Przegrana w UFC nie jest ujmą, ale szkoda że Marcinowi nie dane było pokazać czegoś więcej, bo po tak szybkiej porażce, dla Łysego może być noname'em do odstrzału.

 

2. Tor Troeng vs Krzysztof Jotko - walka może nie porywała, ale Jotko zawalczył to kapitalnie. Niemal całkowicie wyeliminował zapasy rywala (nawet obalony natychmiast to podnosił), pokazywał swoją wyższość w stójce i przeprowadzał świetne demolki w klinczach. Wygrał każdą rundę i pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie.

Szkoda tylko, że Krzysiek lubi takie buraczane zagrywki, tak jak te dzikie wrzaski po pierwszej rundzie, albo podnoszenie rąk w geście zwycięstwa (i cofka) na 10 sekund przed końcem walki - bo fanów mu to nie zapewni.

 

3. Jan Błachowicz vs Ilir Latifi - i tak właśnie powinno się debiutować u Łyska! Wiedźmin okopał rywala jak worek na treningu, a po mocnym kopnięciu na korpus - dobił na glebie, usiłującego desperacko sprowadzać Szweda. Ogólnie - mecz do jednej bramki. Nieźle jak na "underdoga" :twisted:

Mocny debiut Polaka, który z pewnością nie umknął uwadze Danuty W.

 

4. Gunnar Nelson vs Rick Story - taaa, Islandczyk w wywiadach zapowiadał ostatnio ile to nie potrzyma Złota, jak je zdobędzie, a rozbił łeb na "zaledwie" solidnym obecnie (bo kiedyś facet miał w CV wygrane z takimi nazwiskami jak Thiago Alves, Hendricks, czy Ellenberger) Story'm i czar prysł.

Dziwna walka ze strony Nelsona, bo kiedy zobaczył, że w stójce przestaje mu iść, powinien bardziej desperacko próbować sprowadzać (Story bał się tego parteru jak ognia. Nawet po nokdaunie), zamiast się bawić w coraz mniej skuteczne (z upływem czasu) karate.

Story ładnie przetrwał pierwszą rundę (kiedy to najbardziej szalał Gunnar), a później metodycznie uzyskiwał przewagę, by w czwartej odsłonie posłać przeciwnika na glebę i niemal go skończyć przed czasem.

Zasłużona wygrana Amerykanina (choć większość - poza czwartą - rund była dość wyrównana) i chyba pierwsza oznaka, że Gunnar pewnego poziomu nie przeskoczy, a przynajmniej na chwilę obecną.

 

5. Rory MacDonald (17-2) vs. Tarec Saffiedine (15-3) - słaby main event i stójkowe szachy, gdzie Rory walczył bardzo zachowawczo, bojąc się pójść mocniej do przodu, a Tarec odgryzał się z kontry niemal wyłącznie low kickami. Ogólnie mało wyprowadzali uderzeń.

W końcu MacDonald ładnie trafia na brodę i skraca nam męczarnie związane z oglądaniem tej nudnej walki.

Dziwne dla mnie było, że taki zapaśnik jak Rory nie potrafił (lub nie chciał - bo prób było tyle co nic) tego przenieść na glebę i tam zdemolować "stójkowicza".

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • VictorV2
      Dziekuję za zwrócenie uwagi, faktycznie.   Myślałem jak to zrobić i doszedłem do wniosku że zeedytuje poprzedni post, żeby zachować kolejność. Wyszedł długi post, ale będzie chyba lepiej niż mieszanie kolejności ^^
    • Attitude
      Nazwa gali: NJPW World Tag League 2025 - Dzień 12 Data: 07.12.2025 Federacja: New Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Matsuyama, Ehime, Japan Arena: Ehime General Sports Park Gymnasium Publiczność: 1.354 Format: Live Platforma: NJPWWorld.com Karta: Wyniki: Powiązane tematy: New Japan Pro Wrestling - dyskusja ogólna
    • Attitude
      Nazwa gali: NOAH Kaito Kiyomiya 10 Year Anniversary Show ~ Mad Decade ~ Data: 07.12.2025 Federacja: Pro Wrestling NOAH Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.290 Format: Live Platforma: Abema TV / Wrestle Universe Komentarz: Hikaru Inoue, Katsuya Ichikawa, Akitoshi Saito, Junji Shiono & Keiji Muto Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Go Update 2025 Data: 03.12.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Shinjuku FACE Format: Live Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: Marigold True Victory - Dzień 5 (Afternoon Show) Data: 06.12.2025 Federacja: Dream Star Fighting Marigold Typ: Online Stream Lokalizacja: Sapporo, Hokkaido, Japan Arena: APA Hotel & Resort Sapporo Publiczność: 356 Format: Taped Data emisji: 09.12.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Kobiecy Pro Wrestling - dyskusje
×
×
  • Dodaj nową pozycję...