TNA Bound For Glory 2014 PPV

[marcel]

http://i57.tinypic.com/2eebf9j.jpg

 

Data: 12 października

Miejsce: Korakuen Hall. Tokio, Japonia.

 

 

Team 3D vs Abyss & Tommy Dreamer

http://i58.tinypic.com/14ctkjl.jpg

 

KNOCKOUTS CHAMPIONSHIP MATCH:

Havok © vs Velvet Sky

http://i57.tinypic.com/2j51cug.jpg

 

Ethan Carter III vs Ryota Hama

http://i60.tinypic.com/wvpnau.jpg

 

Manik vs Minoru Tanaka

http://i57.tinypic.com/vqmhip.jpg

 

MVP vs Kazma Sakamoto

http://i61.tinypic.com/2jc5z0o.jpg

 

Great Muta & Tajiri vs Great Sanada & James Storm

http://i57.tinypic.com/2n9x750.jpg

 

X DIVISION CHAMPIONSHIP MATCH:

Samoa Joe © vs Low Ki vs Kaz Hayashi

http://i60.tinypic.com/2qvh1ds.jpg

 

Team 3D Hall Of Fame Induction

Edytowane 9 Października 2014 przez marcel

[Yarexon]

Zostało dwa tygodnie do gali, a my mamy tylko dwie walki w karcie. Moim zdaniem to jest błąd organizacyjny przez Wrestle-1. Jak dla mnie na ten moment powinno być dwa razy więcej pewniaków, bo każdy feud powinien mieć jakąś podbudowe, a tak to będzie wyglądało tak, że puszczą z jeden segment w Impact i następnie mamy PPV. To jest porażka. Co od samej karty to moim zdaniem fajnie zbilansowana jest póki co. Pierwsza walka już jakąś minipodbudowę ma, ale to nie jest to na co bym liczył. Druga walka jest wzięta totalnie z dupy co nie dodaje prestiżu samej gali. Ogólnie samo BfG może zakończyć się totalną klapą przez spieprzoną organizację Wrestle-1.

[DashingNoMore]

TNA One Night Only: Bound For Glory. To właśnie TNA zrobiło z swoim najważniejszym PPV w roku. Miałem na nie takie ambicje, myślałem że w końcu będą działy się rzeczy które powinny się dziać na PPV takiego kalibru bo i storyline'y na to pozwalały. A teraz, nie dość że run Lashleya nie skończy się tam gdzie powinien to jeszcze drugi rok z rzędu, BFG będzie gigantycznym rozczarowaniem. Jeszcze większym niż przed rokiem mimo lepszego bookingu w federacji. Galę pewnie obejrzę jako że to w końcu "najważniejsze" PPV w roku ale TNA robi wszystko żebym tak nie myslał.

[Kowal]

Łączenie japońskiego wrestlingu z amerykańskim na najważniejszych galach mnie dobija. Bo TNA ograniczyło liczbę PPV po to, żeby na tej czwórce którą mają wszytko było dobrze zbudowane i żeby każdy na te gale czekał. A tymczasem czekamy pół roku i dostajemy BFG, jeszcze rok temu budowaną przez długi czas galę przez BFG Series, na której będziemy zmuszeni oglądać japoński wrestling, choć wiele osób pewnie tego nie chce. O ile zapowiedziany TT match jestem w stenie przetrawić, ale nie bardzo będzie mi się chciało go oglądać, to ta druga walka jest dla mnie znakiem, że do znanych nam zestawień walk mogą dorzucać japońców wedle tylko im znanych schematów, a to nam zepsuje tylko widowisko. Ciekawe ile się pojawi postów przed galą z przemyśleniami na temat tego co może się na niej dziać, skoro część walk nie będzie miała podbudowy i będzie występowało wielu nieznanych nikomu bliżej zawodników. Boli mnie to że TNA stało się federacją tygodniówkową, a jedyne jej inne gale to ONO, których połowy nie da się oglądać. W ogóle nie czuję że zbliża się PPV, a galę obejrzę chyba tylko dlatego że od bardzo dawna nie przegapiłem gali od TNA (ono nie liczę) i chcę zachować ciągłość... Ale skoro ROH z większą od Wrestle-1 fedką nie dało rady zrobić satysfakcjonującej mnie gali, to TNA się to tym bardziej nie uda

[Streetovs]

hehe jak zyczylem zle tej marnej fedce, tak sie doczekalem. Najwazniejsze ppv roku, a oni robia wspolna gale z niedobitkow i weteranow z AJPW pod nowym szyldem Wrestle-1.

Wspolpraca ok, ale Wrestle-1 to nowa promocja, a TNA ma ponad 10lat i zeby zarobic musi skomlec o wspolna gale w innym kraju, ok jak to jest normalna gala ale slabo to yglada jak to jest dla nich najwazniejsze ppv w roku , poczatek upadku juz nastepuje, idiotka jako glowny szef i sa efekty.

Wczesniej psuli atmosfere weterani, moim zdaniem Roh juz ich wyprzedzil.

ROH robi gale ippv czesto, do tego nie wspolpracuje z podrzedna promocja Japonska, tylko z najlepsza jaka jest NJPW. Lepszy roster, poziom, booking, nie wiem jak z widownia, ale w TNA od dawna bylo tyle widowni co w niektorych indys z Japonii czy Meksyku.

Karta nie powala, taki chlam to moga dac nawet na tygodniowce, 2tyg a nie ma zadnej podbudowy, niech juz lepiej sie rozpadna, zawodnikow maja dobrych, nie skoncza w wallmarcie.

[DashingNoMore]

Ja nie traktuje tego jako "początek rozpadu". Szczerze to denerwuje mnie takie komentowanie. TNA żyje i ma się lepiej niż choćby rok temu, przeszło przez zły okres w którym straciło wielu main eventerów i wykreowało własnych. BFG będzie gównem ale jest to błąd, co prawda taki typowo z TNA ale nie przysłaniający tego co w federacji działo się ostatnio. Plus, jestem za tym by TNA znów stało się federacją Indy(piszę o tym w odniesieniu do newsów). Umożliwiłoby to nam oglądanie tam lepszego wrestlingu a i nikt nie czepiałby się tak bardzo o booking. Do tego byłby to dobry krok finansowy a nie wpłynąłby znacząco na odbiór federacji. TNA wybrnie z wszystkich dołków i jeszcze będzie mieć się dobrze, uważam tylko że nie powinno gonić za WWE.

[Edgar]

Do dnia wczorajszego jeszcze się łudziłem. Łudziłem się, że być może te dwa wcześniej ogłoszone pojedynki będą tymi najsłabszymi w karcie jednak okazuje się, że były one tymi najlepszymi. Brak słów co do tego w jakim kierunku poszło TNA. Z największego PPV federacji zrobili żart, pośmiewisko a sama karta wygląda znacznie gorzej niż niektóre karty gal ONO. W zamian za BFG moglibyśmy dostać kolejną galę Outbreak - efekt byłby zdecydowanie lepszy.

Jak narazie mamy 7 walk w karcie a więc ewentualnie można wrzucić jeszcze jedną walkę. To powoduje, że odpada nam jedna z osób: Lashley, Roode, Aries, Hardasi, Wolves, Magnus a więc czołówka federacji.

 

Rozumiem, że gala ma miejsce w Japonii ale jeżeli chce przyciągnąć fanów z kraju kwitnącej wiśni takimi osobami jak Sakamoto to ja nie mam pytań. Wrestle-1 to nie NJPW, niszowa wręcz federacja więc zamiast postarać się o grube nazwiska, w tym momencie serwują nam gówno. Śmieszy mnie również zapowiedź tych gwiazd z Japonii czy też komentarze Gaburicka, które wyglądają tak jakby wszyscy byli dumni ze swojego dzieła

 

Jeżeli chodzi o same walki to w tym momencie najlepiej wyglądają te dwa pierwsze ogłoszone a więc Three Way i TT match. Najgorsze walki paradoksalnie wywołują i mnie największe zaciekawienie a już takie walki jak Havok vs Sky, EC3 vs Hama czy MVP vs Sakamoto uznaje za jakiś żart.

[SixKiller]

Umożliwiłoby to nam oglądanie tam lepszego wrestlingu a i nikt nie czepiałby się tak bardzo o booking.

 

Jeżeli booking będzie do kitu, to będzie wytykany tak czy siak. Poza tym co to w ogóle za pomysł? "zostańmy indy, to nikomu się nie będzie chciało po nas jeździć" TNA jest na równi pochyłej i nie ma co na siłę doszukiwać się pozytywów. Bo to trochę tak, jakby prezes jakiejś firmy powiedział: "w zeszłym roku straciliśmy 10 mln, a w tym tylko 8, więc widać progres". Każda kolejna decyzja TNA jest podejmowana pod finansowym przymusem (co samo w sobie mówi wystarczająco dużo) i najzwyczajniej w świecie cofa tę federację. Właściwie tylko ściągniecie ADR pokazałoby, że TNA wciąż ma jakąś siłę negocjacyjną. Obawiam się jednak, że to niemożliwe, bo skoro niektórzy wolą odejść do ROH (które na papierze ma mniejsze możliwości niż TNA), to coś jest nie tak.

 

I nie, TNA już nigdy nie będzie tym, czym było na początku, tzn. połączeniem indy z mainstreamem. Kiedy Jarrettowie otwierali federację, było świeżo po upadku WCW i ECW i można było odwołać się do fanów tych federacji (co zresztą uczyniono). Teraz natomiast nie ma do kogo się odwołać. Dla mnie osobiście numerem dwa w USA jest już ROH, a jeśli GWF Jarretta zaskoczy, to możliwe, że Dixieland spadnie jeszcze niżej. To federacja dogorywająca, bez klimatu. Czuję się, jakbym znów oglądał WCW w 2000 roku.

 

Jest jeszcze NXT, które stanowi ciekawszą alternatywę dla rozczarowanych fanów WWE niż TNA.

[Portero]

Jest news WWE w odpowiedzi na tegoroczne Bound for glory podało do wiadomości, że przyszła WM zostaje przeniesiona na Tajwan. W zapowiedziach są już dwie walki John Cena przeciw Tsubasa Oozora oraz Lesnar z legendą bramki Wakabayashim.

 

Oglądam od 4,5 roku regularnie TNA tzn. przez te 4 lata nie przegapiłem żadnego Impacta, ani PPV, ale to BFG to chyba już dla mnie za dużo

[SixKiller]

Na początku lat 90. WCW organizowało wspólne gale z NJPW. W Japonii te gale nazywały się Starrcade (dla niewtajemniczonych: Starrcade było najważniejszym PPV WCW), przy czym z prawdziwym Starrcade nie miały nic wspólnego. Oficjalna amerykańska nazwa tamtych gal to WCW/NJPW Supershow. Tutaj natomiast shit just got real

[Alien_Deg]

Umożliwiłoby to nam oglądanie tam lepszego wrestlingu a i nikt nie czepiałby się tak bardzo o booking.

 

Jeżeli booking będzie do kitu, to będzie wytykany tak czy siak. Poza tym co to w ogóle za pomysł? "zostańmy indy, to nikomu się nie będzie chciało po nas jeździć" TNA jest na równi pochyłej i nie ma co na siłę doszukiwać się pozytywów. Bo to trochę tak, jakby prezes jakiejś firmy powiedział: "w zeszłym roku straciliśmy 10 mln, a w tym tylko 8, więc widać progres". .

Przyjebię się na siłę, ale to jest marna alegoria. Widać progres w takim wypadku, ogrom firm traci, bo są działania, które mają się spłacić w przyszłości. Przy czym tu się rozbija o strategię długofalowe itd. W TNA niczego takiego nie ma, a jedynie cięcia z dnia na dzień, żeby przetrwać.

[SixKiller]

No, przyjebałeś się na siłę... Wiadomo, o co mi chodziło. Nikt nie mówił o firmie, która weszła na rynek i dopiero go zdobywa, ale o czymś już zakorzenionym. Zauważ: TNA przynosiło straty już w czasach Weekly PPV. Wtedy jednak nikt tego nie wytykał, bo federacja się rozwijała. Znane nazwiska, telewizja, prime time, dwie godziny, normalne PPV itd. Mówiąc wprost: mimo strat stan posiadania TNA zwiększał się. Po 12 latach istnienia federacja dalej jednak przynosi straty (trudno powiedzieć, jak duże, bo nie mamy dokładnych zestawień), a jej stan posiadania się zmniejsza. Jednocześnie, jak już pisałem, niemożliwy jest powrót do tego co było, bo nie ma dawnego fanbase'u WCW i ECW do zagospodarowania. Fani mainstreamu mają WWE, fani indy - ROH i PWG, gdzieś pośrodku jest NXT. Dla kogo dzisiaj federacją jest TNA? Nie jest już mainstreamową alternatywą i traci zawodników na rzecz ROH.

[iwulBRAND]

A tak z innej beczki, jaka jest w końcu sytuacja z Samoa Joe? Bo lekko się pogubiłem, najpierw dostajemy info że wakuje on pas z powodu kontuzji, a potem broni go na BFG?

[Yarexon]

Samoa Joe będzie walczył. Masz nawet w karcie na początku tematu, która chyba jest aktualna.

[spooki]

To jaki stosunek TNA ma do Bound for glory widać po ich stronie internetowej. Trzeba się na prawdę natrudzić, by znaleźć jakąś wzmiankę o tej gali. To już One Night Only mają lepszą promocję. Widać, że najważniejsze dla nich jest teraz przetrwanie i skupili się w zupełności na telewizji. Bound for glory to jest przykry żart, a gdy doda się, że za obejrzenie tego ppv kasują około 30 dolarów, to już nie wiem, czy śmiać się, czy płakać. Jestem z TNA od 2005 roku, od nich zaczynałem przygodę z wrestlingiem i zawsze byli moją ulubioną federacją, no ale są jakieś granice tego co można znieść.