WWE Supercard

[Giero]

Ja gram jakiś miesiąc, generalnie na wykładach na uczelni jak się nudzę Choć teraz cisnę People's Champion (na Andre), ale cel to pierwsze 20000.

 

Mój poziom aktualnie: Super Rare++

John Cena SR 25/25

Batista SR 25/25

Eddie Guerrero SR 19/25

Rey Mysterio SR 20/25

AJ Lee 25/25

Streak: 478 win, 170 losses

 

W KOTR raz byłem w ćwierćfinale.

[trupek2009]

A powiedzcie mi czy do podpicowania kart używacie również karty common czy kasujecie je i staracie się odpicowywać karty

np. SR to wtedy trenujecie kartami Rare i Uncommon itd itp

[urbino]

Nie ma po co kasować kart common skoro one też dają XPa. Mało, ale dają.

[trupek2009]

i jak tam Wam poszło w PC

Ja zgarnąłem Macho Man UR 2x

i UR +30 Charisma

[urbino]

Gdybym chciał zdobyć takie karty jakie mi się przydadzą, to musiałbym siedzieć nad grą po jakieś 10h dziennie, więc sobie odpuściłem i znowu tylko farmiłem energię do KotR. A zgarnąłem 2x SR Hogan i SR charyzma +20 (już poszły na podtrenowanie mojej innej karty )

[Michcio]

  trupek2009 napisał(a):

i jak tam Wam poszło w PC

Ja zgarnąłem Macho Man UR 2x

i UR +30 Charisma

 

Dokładnie to samo udało się wywalczyć

 

Weekend i tak spędzony w domu z przeziębieniem, więc mogłem zaszaleć.

 

Plus Epic Ryback po odpadnięciu z ćwierćfinału KotR (poziom Epic).

[trupek2009]

Ja teraz gram na kompie, nie marnuję baterii na telefonie, a jak siedzę na kompie na necie akurat to tak sobie nacisnę i walczą, powiem Wam, że lepsze to jest niż siedzenie na fonie i co kawałek: Waiting on network To jest tak wkur.....

 

A jak tak patrząc na miejsca to stwierdziłem, że nie zdobędę miejsca 5499 , zadowoliłem się miejscem w okolicach 9500

[Kniaziu]

331 miejsce i pojedynczy Legendary Hogan z drabinki. W sumie było sporo łatwiej niż wcześniej bo zdobyłem lepsze miejsce niż w pierwszym PCC (331 vs około 370), a miałem mniej punktów (około 5900 vs około 6600).

 

Ważniejsze że w tym samym czasie udało się wygrać kolejny KotR i 2 x Legendary Rey Misterio, tym samym mam w składzie po 1 karcie o najlepszej jednej statystyce w grze (pomijając divy i pierwsze miejsca z PCC):

1638 Power - Brock Lesnar

1743 Toughness - Yokozuna

1794 Speed - Rey Mysterio

1794 Charisma - Stone Cold Steve Austin

Do tego wygrywająca ponad połowę walk Brie Bella i mój wskaźnik wygranych wyraźnie podskoczył

[NalepRKO]

2923 miejsce. Kurde, sobie wczoraj trochę odpuściłem. Pół tysiąca miejsc wyżej i miałbym parę Epic HBK'a, na którą polowałem. W ostateczności dostałem jedną i epic support 45+ charyzmy.

[Giero]

Miejsce: 13457

 

Trochę na koniec sobie odpuściłem, ale wszedłem przynajmniej na poziom Ultra Rare i już w exhibition natrafiłem na fioletowego Miza, także trochę polepszyłem talię

 

The Miz UR 23/30

Randy Savage UR 30/30

Randy Savage UR 0/30 - jak tylko trafię kogoś innego UR to ten zostanie zastąpiony

Rey Mysterio SR 25/25

AJ Lee SR 25/25

 

Streak: 739W/286L (mnóstwo porażek doszło przy PC)

[trupek2009]

Streak: W 1023 L 234

Randy Savage UR Lvl 19/30

Kane SR PRO Lvl 29/30

Batista SR PRO Lvl 30/30

Eddie Guerrero SR PRO Lvl 0/30

Nikki Bella SR Lvl 25/25

 

Na razie mi się nie chce zbytnio grać, ale minie parę dni to wrócę do gry i trochę podrasuje jeszcze 2 karty Randy Savage

Mam jeszcze UR Ric Flair, ale czekam bo muszę go podrasować

Z Kane i Batistą to zrypałem sprawę bo połączyłem ich od razu przy Lvl 0 tych kart

Zdobyłem ostatnio na KOTR 2 SR Nikki Bella więc teraz tylko podrasować tą 1 i połączyć ją potem z tą co mam już.

Ric Flair powinien zastąpić Batistę w niedalekiej przyszłości

Bo patrzę też na to żeby mieć możliwość Tag Team dobrego, żeby był 3 karty co najmniej które można połączyć do Tag Team

bo jak mam tylko 1 Tag Team to jest to trochę lipne jak dla mnie, a nie chcę tracić statsów na złym Tag Team.

Bardzo istotne jest w tej grze mieć DIVĘ bardzo dobrą, ja moją Nikki przegram tylko jak walczę z Paige i jest to walka o SPEED, a tak to raczej nie ma problemów.

No i Tag Team to wygrywam ok. 90% walk.

Na bank nie mam zamiaru inwestować kasę w tą grę, jeszcze nie zdarzyło się zresztą żebym w jakąkolwiek grę inwestował realną kasę

Wg. mnie to jest bez sensu bo to jest tylko gra, chyba że bym zarabiał z 10 tys. na miesiąc i te 50 PLN wydać

 

[ Dodano: 2014-11-12, 19:37 ]

Nowy poziom kart

[Spayki]

Przyznam, że się wciągnąłem. Po blisko trzech tysiącach rozegranych walk (W: 2300, L: 457) jestem na poziomie Legendary z następującymi kartami (wszystkie Pro "zmontowane" z kart na maksymalnym poziomie):

 

UR Pro RVD 35/35

UR Pro McMahon 35/35

UR Pro Chris Jericho 35/35

Epic Pro Sheamus 40/40

Legendary Steph McMahon 30/40

 

Aktualnie dopakowuję karty Epic Bryana Wyatta, które po scaleniu w Pro zastąpią Vince'a. Nic mnie jednak tak nie wpienia jak osoby, które mają mocny zestaw kart i dopychają jedną słabą, przez co świadomie obniżają swój tier (ma to sens, bo wylosowanie naprawdę dobrej karty nie jest łatwe - z moich aktualnie używanych tylko Steph jest nagrodą za wygraną pojedynczą walkę). Na bieżąco gram również w KotR - to chyba najsensowniejsza droga do poprawienia jakości swojej stajni, po prostu co jakiś czas wymieniam karty.

 

Aha, byłoby miło, gdyby dołożyli tryb gry face to face z żywym przeciwnikiem.

[trupek2009]

wg informacji na forum gry to szykuje się jakiś wielki update, więc zobaczymy co dadzą

[Kniaziu]

Co do podmieniania kart - nie martw się, jak będziesz mieć 5 x Legendary Pro, to przestanie mieć znaczenie w Exhibition. Ale w KotR inaczej się nie wygra...

 

Ostatni update był fajny, poprawili trochę statystyki, pogarszając np. Cameron, która przed updatem była najlepszą divą, a teraz jest najgorsza. Liczę że dodadzą kilku zdecydowanie brakujących wrestlerów (np. Bret Hart) i poprawią statystyki kilku już obecnym (Brock jest żałośnie słaby, a taki Eric Rowan, to nie dość, że nie wiem czym zasłużył sobie na kartę Legendary, to jeszcze ma dość wysokie statystyki jak na zawodnika).

[maly619]

Zacząłem w to grać i ostrzegam każdego, kto jeszcze w to nie gra: Nie grajcie w to Straszliwy pożeracz czasu Praktycznie w każdej wolnej chwili odpadam sobie tą grę, bo a nuż tym razem dostanę jakąś fajną kartę.

Sama gra genialna w swojej prostocie. Ma to "coś". Coś jak syndrom następnej tury w dobrych strategiach turowych.