Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Mistrzostwa świata 2006


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie jesteśmy kibicami sukcesu. Za to Ty jesteś kibicem ligi angielskiej i dlatego bronisz tylko Kuszczaka i Rasiaka. Faktycznie, wszyscy uwzięliśmy się własnie na nich. Tobie na złość.

 

Bez jaj. Przecież nikt się od tej reprezentacji nie odwraca. Ale nie można ciągle ich chwalić i pocieszać. Najprosciej napisac tak jak Ty, że jestesmy tacy, czy tacy i uciąć dyskusje. Napisałem jaką chce widzieć reprezentacje. Czy wymagam tak wiele? Chcę żeby walczyli przez 90 minut, a nie przez dwie ostatnie jak napisał Scythe.

 

PS: Scythe lepiej nie zabieraj głosu w tej dyskusji, bo kiedyś Luk miał podobne zdanie do mojego i w opinii evertoniana był moim przydupasem. Uważaj, bo i Ty możesz nim zostać. Ewentualnie ja będe Twoim przydupasem, ale to będzie nowość, bo jak dotąd tylko ja miałem swoich ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 620
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    78

  • TiggerR

    52

  • Hartfan

    50

  • Scythe

    44

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

Ewentualnie ja będe Twoim przydupasem, ale to będzie nowość, bo jak dotąd tylko ja miałem swoich .

 

to jeśli ja zostanę Twoim, to się zamienimy, zebym ja też miał jednego :D

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Nie ma problemu, jeszcze Lukowi będzie trzeba jakiegoś skołować, bo przecież nie będzie bez swojego przydupasa ;). '

 

W sumie kiedy mówimy o piłce, to trenerzy też mają swoich przydupasów. Dla Wojcika był to Brzęczek (plus kilku innych zawodników ze srebrnej drużyny z IO'92), Janas ma Grzesia. Engel miał Olego, ale ten chociaż dobrze grał wtedy :D.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

Ktos Rasiaka musi bronic skoro cala Polska robi z niego kozla ofiarnego. Kuszczaka bronie nie dlatego, ze gra w anglii tylko ze jest zajebisty! Dudek gra (to za duzo powiedziane) na wyspach i jakos go nie wychwalam. podobna sytuacja z Frankiem, Kosowskim czy Hajta (ten to dopiero robi z siebie durnia).

 

Nie traktuje nikogo jako czyjegos przydupasa. Macie swoje zdanie - okej. nie dogadamy sie bo Ty wyszukujesz jakiejs dziwnej analogi miedzy Kuszczakiem, a Eto, wciskasz mi w usta slowa ktorych nie powiedzialem (typu chwalenie reprezentacji za slaby mecz), a ja nie chce sie klocic bo i po co ?

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Dla Ciebie wszystko jest dziwne. Zachowujesz sie jak Koziołek Matolek, jak sie zaprzesz to koniec. Piszesz, że mozna wybaczyć Kuszczakowi, bo ma za sobą udany sezon. To podalem przykład Eto'o i napisalem, że prawdopodobnie Kameruńczycy po tym jak nie wykorzystał rzutu karnego nie pocieszali się tym, że świetnie gra w Primera Division. Bo to absurd, takie szukanie na siłe usprawiedliwienia. A Ty nam każesz mysleć w taki właśnie absurdalny sposób. A to wszystko dlatego, że Kuszczak ma za sobą udany sezon, a w końcu szmate puścił w jakimśtam meczu z jakąśtam Kolumbią. W ogole gdzie leży ta Kolumbia?

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  262
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dla mnie mecz z Kolumbią to była po prostu żenada w wykonaniu naszych piłkarzy. Ja rozumiem, że przegraliśmy, ale sorry przegrywać też trzeba umieć. A co było we wtorek ??? NIC. Zero walki, zero ładu, zero składu. Mieliśmy dosłownie 4 w miarę dobre sytuacje w tym jedną wykorzystaną. Pierwsza strzał z dystansu i szansa na dobitkę, ale niestety nie wyszło. Druga to strzał niekrytego Smolarka z głowki, która również niestety nie wyszła. Trzecia to akcja Rasiaka, który chuj go wie z jakiego powodu strzelał z lewej nogi. Szczególnie biorąc pod uwagę, że chyba jest on prawonożny (może pomyślał, że jak z Azerbejdżanem mu się udało z lewej, to może i teraz :P ). No i ostatnia akcja, czyli strzał Szymkowiaka i dobitka Jelenia. Fajnie, ale przynajmniej sytuacja Rasiaka powinna być bramką.

 

Dobra wrócę teraz do waleczności naszych orzełków. A tej we wtorkowym meczu praktycznie nie było. Jedynie Sobolewski i tyle. Żurawski niewidoczny, jednak wydaje mi się, że jest to wynikiem braku dograń. Krzynówke niestety bardzo stracił formę przez ostatni czas, co niestety może martwić, bo tak był jednym z filarów reprezentacji.

 

Obie bramki padły po błędach bramkarzy i taka jest prawda. Jeżeli jescze jakoś Boruca można bronić, że to rykoszet (chociaż dla mnie i tak puścił szmatę, bo rykoszet był niewielki i piłka wolno leciała, a on zamiast jakoś próbować odbić się od ziemi w stronę słupka po prostu się położył) tak bład Kuszczaka to po prostu jakaś paranoja. I nie porównujcie szmaty Dudka z ManU, bo przepuścić piłkę między rękoma przez co stracić ją, a puścić bramkę przez całe boisko to zupełnie coś innego. I nie mówię, że Kuszczak jest do dupy, ale na takim poziomie i w tak ważnym momencie (10 dni do mistrzostw) taka bramka nie powinna paść nigdy. Boruc puszcza drugą szmatę pod rząd. No i dochodzimy do sprawy Dudka i Franka.

 

Dudek... Jak dla mnie było oczywiste, że jedzie. Jak bardzo się zdziwiłem kiedy się okazało, że jest inaczej. Nie obchodzi mnie w tym momencie to, że nie gra w Liverpoolu tylko jak broni w reprezentacji. A w meczach towarzyskich pokazał się naprawdę z dobrej strony. Dobrze wspominam chociażby jego wyjścia z bramki i bardzo dobre wślizgi co wydaje mi się jest kwestią doświadczenia. Janas nawet nie poinformował go, że nie pojedzie, a wręcz przeciwnie mówił, że wszystko jest ok. Dla mnie jest to czyste chamstwo i tyle. Nie dość, że wcześniej Benitez zrobił go w chuja to teraz Janas. Niektórzy mówią "Franek nie strzelił od pół roku". Okej, nie strzelił. W eliminacjach za to zdobył 7 bramek. "Co z tego ??? Eliminacje były, mineły, zaczynamy od nowa". Ok, ale gdyby nie te 7 bramek to byśmy teraz kibicowali Brazyliom, Holandiom czy kogo tam kto lubi. Za to Rasiak nawet w eliminacjach nie strzelił ani jednej bramki, a jedzie. I owszem boli mnie to że Frankowski nie jedzie, ale z tego powodu, że jedzie chociażby taki Rasiak, który nie zrobił absolutnie nic w reprezentacji. A argumenty Janasa, że ktoś nie gra albo nie strzelił pół roku są z dupy, bo taki Mila nie dość, że nie gra to siedzi na trybunach, a jedzie. Zero konsekwencji.

 

Co do kibiców... Według mnie to była normalan reakcja. Już od jakiegoś czasu nad reprezentacją zbierały się czarne chmury, a ten mecz po prostu przelał czarę goryczy. Janas nie bierze 2 pewniaków. Reprezentacja przegrywa mecz pożegnalny mecz z żenującą grą i bramkami szmatami. Jak już pisałem, żeby ta porażka była z klasą, a w zamian nie dostajemy nawet walki. Jedyne waleczne momenty w naszym wykonaniu w tym meczu to ostatnie 2 minuty po golu Jelenia.

 

Evertonian pisze, że prawdziwy kibic nie opuszcza drużyny nigdy. Owszem zgadzam się z tym, ale jeżeli piłkarze mają nas w dupie (a tak można odebrać ich postawe w meczu z Kolumbią) to i kibice przestają być za swoimi. Zresztą i tak nasi mają farta, w Kolumbii za takie coś mogliby zamordować (vide Escobar po samobóju w 94 roku) :P Kibic ma kibicować swojej drużnie, ale nie może być fanatykiem na wszystko przyklaskającym, bo to by było już wogóle bez sensu.

 

No i te wypowiedzi po meczu niektórych z piłkarzy. Boruc mówi że kibice zrobili wiochę. To co takiego zrobili nasi gracze ??? Jak to nazwać 10 dni przed mistrzostwami ??? Cały świat się śmieje, ale co tam, oczywiście każdemu sę może zdarzyć :roll: . Zresztą jego wypowiedzi zawsze były trochę kontrowersyjne (chociażby o Celticu). Janas na pytanie "Czy nasi piłkarze z mistrzostwa odnajdą formę" odpowiada "Nie wiem". No sorry kurwa, ale kto ma wiedzieć jeżeli nie on ??? Przecież to on jest trenerem i to on powinien o tym wiedzieć najlepiej. Za to podoba mi się wypowidź Kuszczaka. Przyznał się chłopak do błędu i nie zwala winy, że kibice źle kibicowali czy co. Bo dobrze wie, że ta bramka to była totalna klapa i stracić większej szmaty za bardzo się nie da.

 

Podsumowując, zaraz po końcu tego meczu byłem załamany postawą naszych. Joby leciały jeden za drugim. Mineło kilka godzin i nie całkowicie, ale przeszło mi częściowo. I teraz nie czekam na mecz z Chorwacją, owszem chętnie obejżę, ale czekam najbardziej na mecz z Ekwadorem. Zasiądę przed telewizorem z nadzieją i z całego serca będę dopingował naszych. Jednak jeżeli popiszą się "fenomenalną" grą, taką jak z Kolumbią to po prostu przestane oglądać to widowisko. Bo przegrywać trzeba z klasą. A to, że kibicuję reprezentacji nie oznacza, że nie będę jej krytykował kiedy będzie to potrzebne.

- The feel like I'm dreamin'.

- Heh. More like a nightmare I'd say.


  • Posty:  1 295
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.02.2005
  • Status:  Offline

Bo dobrze wie, że ta bramka to była totalna klapa i stracić większej szmaty za bardzo się nie da.

 

dla chcacego nic trudnego ---> http://www.youtube.com/watch?v=EWp_rADTuIQ :lol:

129287286446c8a666924a3.jpg


  • Posty:  262
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

dla chcacego nic trudnego ---> http://www.youtube.com/watch?v=EWp_rADTuIQ :lol:

 

Heh widziałem podobną, ale jeżeli porównujesz lige chińską do naszej reprezentacji to ja zostaję przy swoim xDDD

- The feel like I'm dreamin'.

- Heh. More like a nightmare I'd say.


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Kibic rzucił się z okna po "wyczynie" Kuszczaka

 

- To była chwila, impuls! - opowiada "Faktowi" mieszkaniec Olsztyna, pan Radek, który z rozpaczy rzucił się z drugiego piętra zaraz po tym, jak polski bramkarz przepuścił gola strzelonego przez kolumbijskiego golkipera.

 

- Co ten Janas nam, Polakom, zrobił, wybierając taką reprezentację - załamuje ręce obolały mężczyzna. Leży teraz w szpitalu ze złamanym kręgosłupem. Ale wyjdzie z tego. - Nie ma paraliżu - uspokajają medycy.

 

- Kupiliśmy piwo i zasiedliśmy przed telewizorem. Liczyłem, że ten mecz przekona mnie do wyboru Janasa. Ale stało się inaczej... Może gdyby Jurek Dudek stał w bramce nie doszłoby do tej tragedii. No i ja bym nie wyskoczył z okna - powiedział pan Radek.

 

 

LOL !!! ROKU !!!

 

[ Dodano: 2006-06-01, 19:36 ]

Bo dobrze wie, że ta bramka to była totalna klapa i stracić większej szmaty za bardzo się nie da.

 

dla chcacego nic trudnego ---> http://www.youtube.com/watch?v=EWp_rADTuIQ :lol:

 

 

Jojko kiedys podobna akcje wykonal heheh

78269406145f2cb280ea01.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Eugene: nie kupuje Faktu, ale czasem czytam na necie, to co wkleiłeś to jeden z wielu artykułów, które mogą pretendować do tytułu lola roku ;). Pod względem dziennikarskiej tandety Fakt już dawno zostawił za sobą Super Express ;). Z drugiej strony czego się spodziewać po zwykłym tabloidzie? Piszą takie rzeczy, bo wiedzą, że są w Polsce ludzie, który codziennie rano spragnieni nowych sensacji pobiegną do kiosku z wyciągniętym jęzorem po nowy numer Faktu ;). I to jest smutne :P. Ale tak jest wszędzie, gdzie jest brukowa prasa, więc pod tym względem nie odstajemy od Zachodu ;).

 

Wracając do tematu. Tak jak napisal Eugene, coś takiego jak na tym filmiku zrobił kiedyś Jojko. Nawet to pokazywali w telewizji niedawno. To kompromitujący błąd, jednak dalej uważam, ze to co zrobił Kuszczak było gorsze. Ale z chęcią obejrze inne błędy bramkarskie. Jeżeli ktoś coś znajdzie, to niech się podzieli. Może w końcu znajdziemy coś gorszego ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 459
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.09.2005
  • Status:  Offline

dla chcacego nic trudnego ---> http://www.youtube.com/watch?v=EWp_rADTuIQ

 

nie no, kurwa, po tym to ja wybaczam Kuszczakowi :D

Do It Like A BOSS !

52212044855de371531fdf.jpg


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

bylem na wielu meczach, wiele ogladalem w tv
czegos takiego jeszcze nie widzialem. a juz na pewno nie na meczu wlasnej reprezentacji

 

Wiesz ze to sie wyklucza, ze byles na wielu meczach i nie widziales jak kibice wlasnej druzynie dowalaja ? Ja osobiscie na Pogoni widzialem taka sytuacje juz kilka razy, wlasnie przy takich meczach jak naszej reprezentacji gdy wszystko partaczyli, dostawali po dupie ostro i nie wykazywali ochoty do lepszej gry.. pamietam kiedys Amica nas zlała jakoś 0:3 (Kryszałowicz jeszcze wtedy w Amice nas jechał równo).. po 3ciej bramce sektor wlasnie skanowal "Jeszcze jeden, Jeszcze jeden"..

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  262
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ale z chęcią obejrze inne błędy bramkarskie. Jeżeli ktoś coś znajdzie, to niech się podzieli. Może w końcu znajdziemy coś gorszego ;).

 

http://www.maxior.pl/?p=index&id=19361&20 - ten filmik jest bardzo fajny ;)

 

EDIT:

http://www.maxior.pl/?p=index&id=18465&20 - hehehe jednak nie tylko Kuszczak puszcza takie bramki xDDD

 

http://www.maxior.pl/?p=index&id=14475&20 - kolejna porcja szmat puszczonych przez bramkarzy. Szczególnie polecam pana z 4:43 jak i ostatniej akcji w filmiku xDDD

 

http://www.maxior.pl/?p=index&id=11291&20 - a tutaj dla odmiany piękne parady bramkarzy :]

 

http://video.google.com/videoplay?docid=3135759674063664685&q=Peter+Schmeichel - no i na koniec kompilacja o Schmeichelu. Dla mnie najlepszy bramkarz ever. :)

- The feel like I'm dreamin'.

- Heh. More like a nightmare I'd say.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Widzę, że dużo kuszczakopodobnych bramek ;). Chyba znalazlem to, czego szukałem, czyli jeszcze gorszą szmate ;).

 

Słowo o Schmeichelu. Moim zdaniem to jeden z najlepszych bramkarzy, jestem pełen podziwu dla tego co robił w bramce. Szczególnie w sezonie 98/99, kiedy ManU zdobyło potrojną korone. Ale i jemu, jak każdemu bramkarzowi, zdarzały się błędy ;). Pamiętasz bramke z meczu Dania - Chorwacja na Euro 96 ;)? Co nie zmienia faktu, że to świetny bramkarz. Jego następcy w Manchesterze jacys tacy niespecjalni byli ;).

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  742
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

no i biorac pod uwage nastepce MUtd.w przyszlosci (czyt. Kuszczak) to .... :P :P :P

78269406145f2cb280ea01.jpg

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...