Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Mistrzostwa świata 2006


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  676
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2005
  • Status:  Offline

Zbliżają się Mistrzostwa świta 2006. Został jeszcze nie cały miesiąc. Jak oceniacie szanse Polski? Ja uważam, że potrafimy wyjśc z grupy na drugim miejscu co nie oznacza, że nie możemy powalczyc o pierwsze miejsce. Gdyby nam się już udało wyjśc to co potem? Wszystko zależy na jakiego trafimy przeciwnika. Jak będzie on mocny to źle, jak będzie on słaby też źle. Patrząc na poczynania Polaków w ostatnich meczach wiele pozostaje do życzenia. Odbiegnijmy teraz od Polski. Jakich macie faworytów (oczywiście oprócz Polski :P). Ja typuje dwa zespoły: Brazylia i Anglia. Myśle, że taki finał byłby zajebisty. Może doczekalibyśmy się nawet rzutów karnych. Jakie jest wasze zdanie o nadchądzących Mistrzostwach świata 2006?

20726886454675b1540758e.jpg

  • Odpowiedzi 620
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    78

  • TiggerR

    52

  • Hartfan

    50

  • Scythe

    44

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 298
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.02.2006
  • Status:  Offline

Asz Ty :grin: Ja mialem jutro zalozyc ten temat :twisted:

Szanse Polski widze tak powinnismy wyjsc. Zycze tego z calego serce. Brazylia i Anglia to moje 2ulubione drzyny i nie mialbym nic przeciwko finalowi z nimi. Mam nadzieje ze te MŚ beda lepsze od zajebistych z 2002 roku. Jeszcze w gronie faworytow widze: Niemcy, Włochy, Argentyne, Hiszpanie i chcialbym Portugalie. Nie sadze ze Francja, Holandia albo Korea zajdzie daleko. Chcialbym zeby jakis kraj afrykanski daleko zaszedl szczegolnie WKS. Zobaczymy jeszcze jakie sklady oglosza trenerzy i dopiero wtedy mozna pogadac o prawdziewych szansach.

http://www.lastfm.pl/user/OaklandRaider

n W o 4 4 4 4 life

........new world order

 

.

512981594483bee67eb9e5.jpg


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Temat troche za wczesnie ale coz... Mam nadzieje ze wyjdziemy tym razem z grupy.

Za faworytow uwazam: Brazylia, Argentyna, Niemcy (to jest zespol turniejowy + wlasne sciany), Anglia...

The best there is, the best there was, the best there ever will be... Hartfan

1683510344acb5553018c.jpg


  • Posty:  142
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.01.2005
  • Status:  Offline

po naszej drużynie to niczego dobrego sie nie spodziewam raczej.. chociaż mam nadzieje, że jakimś tam fuksem wyjdziemy z tej pieprzonej grupy :> faworytem mistrzostw przede wszystkim Brazylia, która myśle przynajmniej do finału dojdzie :> mają taką ekipe, że głowa boli.. ewentualnie postawiłbym jeszcze tak jak Harty, na Argentyne, może Niemcy, Holandie :D no i chciałbym, żeby Włochy daleko zaszły :>

  • Posty:  336
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Ja sadze ze Polska moze wyjsc z grupy tylko co dalej, w 1/16 bedzie czekac Anglia albo Szwecja a do tych druzyn szczescia nie mamy, co gorsza po wczorajszym sparingu z Wyspami Owczymi wujek Paweł zabierze na 99% Rasiaka i Mile:/ .

 

Za faworytow uwazalbym Brazylie ale sadze ze dwa razy z rzedu nie zdobeda, wiec kto? Chcialbym Wlochy:)

"Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś wiecej niż talent. Więcej niż władza. Prawie równa się rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj."

  • Posty:  1 947
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Ja mam nadzieje ze wyjdziemy z grupy ale sie narazie wstrzymam ze swoim zdaniem az do ogloszenia kadry oficjalnie ;)

Hmm wygraja pewnie (niestety :/) Brazylia, ale licze ze wreszcie wlochy cos pokaza :D

Niektórzy mówią, że jestem leniwy, inni, że po prostu jestem sobą,

Niektórzy mówią, że jestem szalony i chyba zawsze taki będę.

10705701947791dc706fc5.jpg


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

Brazylia ma swietna kadre, ale w Europie jej nie idzie (tylko jak bymy MŚ w Szwecji zdobyla mistrzostwo swiata) hmm ale taka kadra, ze jest murowanym faworytem :) kolejny to Niemcy (wiadomo, wlasne boiska i megafart turniejowy). Moze jeszcze Wlosi, Holandia hmm Argentyna. Tych uwazam za faworytow:)

 

po meczu z Litwa to obawiam sie, ze ladnie w dupe dostatniemy w grupie :/ a jak wyjdziemy to pewnie odpadniemy bo nie wierze by Anglia i Szwecja nie zajely 2pierwszych miejsc w swojej grupie.

 

Kraje azjatyckie dostana w dupe az milo hehe (nie bedzie takich walkow jak na ostatnich mistrzostwach, gdzie sedziowie z dupy byli) a co do Afrykanskich to hmmm pewnie jeden z zespolow dojdzie do 1/4 :) ale ktory hmm

...

  • Posty:  674
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.03.2006
  • Status:  Offline

Chyba Polska wyjdzie z grupy , chyba ?? Ja najbardziej będe kibicował Polsce , Brazyli i Portugali !!
S-C-A-R-F-A-C-E

64787592946bd5e84039a4.gif


  • Posty:  676
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2005
  • Status:  Offline

co gorsza po wczorajszym sparingu z Wyspami Owczymi wujek Paweł zabierze na 99% Rasiaka i Mile:/ .

 

A później sie okaże, że oni grac nie potrafią. Jak Janas widzi, że ktoś gola strzela to od razu go bierze.

20726886454675b1540758e.jpg


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Wg "Rzeczypospolitej" sklad reprezentacji wygladac bedzie nastepujaco:

 

Bramkarze: Jerzy Dudek, Artur Boruc, Tomasz Kuszczak.

 

Obrońcy: Marcin Baszczyński, Michał Żewłakow, Jacek Bąk, Mariusz Jop, Mariusz Lewandowski, Tomasz Kłos, Bartosz Bosacki, Tomasz Rząsa.

 

Pomocnicy: Euzebiusz Smolarek, Ireneusz Jeleń, Mirosław Szymkowiak, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek, Kamil Kosowski, Sebastian Mila, Arkadiusz Radomski.

 

Napastnicy: Maciej Żurawski, Tomasz Frankowski, Grzegorz Rasiak, Marek Saganowski.

The best there is, the best there was, the best there ever will be... Hartfan

1683510344acb5553018c.jpg


  • Posty:  676
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.12.2005
  • Status:  Offline

Tragedia, tragedia, tragedia... Co ten Janas najlepsze zrobił :shock: . Żeby nie zabrac Dudka, najlepszego polskiego bramkarza. Linia obrony, no gdzie jest Tomasz Kłos i Tomasz Rząsa. Jedni z najlepszych obrońców polskich. Linia pomocy jeszcze ujdzie. Odpowiedni piłkarze zabrani. Ale kurwa z atakiem to już przesadził. Gdzie jest Frankowski. Zamiast Franka zabrał tego drewniaka Rasiaka bo wczoraj strzelił bramke. Z takim składem to napewno zaszelejemy. Kurwa nawet zgrupy możemy nie wyjśc.

20726886454675b1540758e.jpg


  • Posty:  5 046
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.12.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Artur Boruc, Tomasz Kuszczak i Łukasz Fabiański będą bramkarzami reprezentacji Polski podczas piłkarskich mistrzostw świata w Niemczech. W składzie zabrakło Jerzego Dudka z Liverpoolu

 

Trener Paweł Janas powołał na piłkarskiej mistrzostwa świata w Niemczech siedmiu obrońców - Jacka Bąka, Marcina Baszczyńskiego, Michał Żewłakowa, Mariusza Jopa, Seweryna Gancarczyka, Mariusza Lewandowskiego i Dariusza Dudkę.

 

Selekcjoner reprezentacji Polski Paweł Janas powołał dziewięciu pomocników na piłkarskie mistrzostwa świata w Niemczech - Euzebiusza Smolarka, Kamila Kosowskiego, Jacka Krzynówka, Arkadiusza Radomskiego, Sebastiana Milę, Mirosława Szymkowiaka, Piotra Gizę, Damiana Gorawskiego i Radosława Sobolewskiego.

 

Powołał także 4 napastników:

Grzegorz Rasiak,Maciej Żurawski, Ireneusz Jeleń, Paweł Brożek

 

Nie wiem jak opinie innych ale mi się autorska kadra Janasa podoba :)

15974308365193fac7b7921.jpg


  • Posty:  852
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.03.2004
  • Status:  Offline

Bramkarze:

 

Artur Boruc, Tomasz Kuszczak, Łukasz Fabiański.

 

Obrońcy:

 

Marcin Baszczyński, Michał Żewłakow, Jacek Bąk, Mariusz Jop, Mariusz Lewandowski, Dariusz Dudka, Seweryn Gancarczyk.

 

Pomocnicy:

 

Euzebiusz Smolarek, Mirosław Szymkowiak, Radosław Sobolewski, Jacek Krzynówek, Kamil Kosowski, Sebastian Mila, Arkadiusz Radomski, Damian Gorawski, Piotr Giza

 

Napastnicy:

 

Ireneusz Jeleń, Maciej Żurawski, Grzegorz Rasiak, Paweł Brożek.

 

 

Nie ma Franka, Dudka, Saganowskiego :( a za to Brozek jest :/

...

  • Posty:  336
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

uuu bladz no to Janas zaszokowal. w sumie tylko z atakiem bo z tego grona jedynym ogranym ,sprawdzonym graczem jest Zurawski. no niewiem niewiem , jak przyjdzie nam np odrabiac straty w meczu z Kostaryka lub Ekwadorem. i co na boisko rusza Brozek z Jeleniem :o .

 

kolejna niespodzianka Dudek. w sumie moglby sie przejechac ale jesli ma siedziec na lawce to niech lepiej Fabianski pojedzie.

obrona tez jakos tak dziwnie wyglada, nie mowie ze zle ale paru nazwisk tu brakuje.

 

no Janas patrze poszedl sladem Van Bastena ktory nie zabral Seedorfa,Davidsa, Huntelaraa, Makaya jesli dobrze pamietam.

"Przyjaźń jest wszystkim. Przyjaźń to coś wiecej niż talent. Więcej niż władza. Prawie równa się rodzinie. Nigdy o tym nie zapominaj."

  • Posty:  344
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.04.2006
  • Status:  Offline

Makay akurat ma duzego pecha jesli idzie o gre w reprezentacji. a janas konkretnie zszokowal ludzi, nie wzial dwóch podstawowych zawodnikow, ktorym w dosyc sporym stopniu zawdzięczamy awans. no i rasiaka wzial :/
GG: 2290774
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...