Money in the Bank Match o pas WWE? Pierwszy zawodnik w ladde

[Vercyn]

Newspack przygotował Ramzilla

 

Jak wiadomo Batista "odszedł" z WWE podczas wczorajszego odcinka Monday Night RAW. Na razie nie jest znana data jego powrotu.

 

Bray Wyatt pojawi się już podczas piątkowego SmackDown by odnieść się do przegranej z Johnem Ceną podczas Payback.

 

W trakcie czerwonej tygodniówki...

---

... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-money-in-the-bank-match-o-pas-wwe-pierwszy.html

[8693]

Gaytista niech już lepiej nie wraca, bo gdy patrzę na niego to mam wrażenie, że on w ogóle nie wie co tam robi... Taki ''męski'' odpowiednik Eve Marie i skoro Rollins zajął jego miejsce w Evolution, to mam nadzieję, że miejsce Setha w Shield zajmie ktoś z tych dwóch zawodników: Graves albo Zayn i oby tak się stało.

 

Jednakże najpierw przed tym, co napisałem przed chwilą biorę pod uwagę to, że to ma na celu zniszczenie 2/3 evolution od środka.

[Captain Jerry]

Do WWE wrócił jeden z największych destroyerów ostatnich lat, a ludzie zamiast to docenić na każdym kroku na niego buczeli i traktowali mniej więcej tak jak Vicky Guerrero. Woleli i nadal wolą skandować "CM Punk", czyli gościa który ma ich w tylnej części ciała i ma ego większe niż jego umiejętności. Punk odszedł i jakoś wcale się nie różnią te tygodniówki, więcej czasu dostał Bray który ma potencjał do bycia lepszym mówcą od Punka. Ambrose też może zastąpić tego gościa bo umiejętnościami ringowymi też dużo się nie różnią, tylko brakuje mu jakiegoś efektownego finishera. Batista może nie pokazał się z najlepszej strony po swoim powrocie, zwłaszcza ringowo, ale i tak uważam że nie zasłużył na to co dostał. Szkoda, że został zmarnowany potencjał jaki był w Evolution. Jak się reaktywowali to myślałem że na widowni są same 10 letnie dzieci, które nie wiedzą kim jest ta grupa, bo reakcją była cisza. Może gdyby poczekali z tym rok jak ludzie zapomną o Batiscie wygrywającym Royal Rumble to byłaby przynajmniej jakaś reakcja.

[Arkao]

Do WWE wrócił jeden z największych destroyerów ostatnich lat, a ludzie zamiast to docenić na każdym kroku na niego buczeli i traktowali mniej więcej tak jak Vicky Guerrero. Woleli i nadal wolą skandować "CM Punk", czyli gościa który ma ich w tylnej części ciała i ma ego większe niż jego umiejętności

 

Hmm, przeczytałem to co ty piszesz i trochę mnie to śmieszy. CM Punk ma ego większe niż umiejętności ? Czy Punk ma duże ego ? W porównaniu do Huntera czy Michaelsa (przed nawróceniem ) to nie ma on w cale wielkiego ego. Już Batista ma większe, bo olał cały ten biznes ciepłym moczem, a gdy okazało się że wszędzie indziej oprócz ringu wrestlingowego jest słaby to wrócił on do miejsca gdzie rozpoczęła się jego kariera.

 

Punk odszedł i jakoś wcale się nie różnią te tygodniówki, więcej czasu dostał Bray który ma potencjał do bycia lepszym mówcą od Punka

 

Serio ? O których tygodniówkach mówisz, bo z tego co zauważyłem wszyscy hejtują WWE od ponad miesiąca jakie to gówniane ono nie jest właśnie za chujowe tygodniówki. Czy Bray jest lepszym mówcą od Punka ? Nie można tego określić, bo Wyatt ma niesamowity gimmick i świetnie się w nim sprawdza. Punk nie miał gimmicku, znaczy był on taki jak w prawdziwym życiu a i tak wszyscy piszczeli po jego promach gdzie to nie raz niszczył za mikrofonem takie osoby jak Cena czy Rock. (Czyli genialnych mówców)

[Captain Jerry]

Ostatnie tygodnie Punka w WWE to były słabe tygodniówki(proma nie zachwycały i powoli zaczynał przypominać Cene, który ciągle mówi to samo), odszedł i nic się nie zmieniło na lepsze czy gorsze. Gdyby szanował tych wszystkich marków i w dużej mierze smartów, którzy tak strasznie robią sobie nadzieję na jego powrót to zostałby do Wrestlemanii i dał im szanse na pożegnanie go. Punk chciał Main Eventu Wrestlemanii i pewnie by się go doczekał, to była kwestia 2 lub 3 lat. WWE docenia oddanych pracowników np Mark Henry gdy już miał zamiar odejść na emeryturę dostał pas WH.

WWE nie robi słabych tygodniówek od miesiąca, to się dzieje już od paru lat z małą przerwą na samą Wrestlemanie XXX, która była dość dobra jak na obecne standardy WWE i wzbudzała przede wszystkim emocje, a przynajmniej jest lepsza od 3 poprzednich(teraz wszyscy mówią, że to była zła decyzja, że z Takerem wygrał Lesnar(i z perspektywy czasu się z tym zgadzam), ale kto inny mógłby nas wtedy tak zaskoczyć).

Edytowane 3 Czerwca 2014 przez Captain Jerry

[Adrian!]

Ja jakbym miał czegoś dosyć, źle się gdzieś czuł, był zmęczony i niezadowolony jak Punk, to też bym odszedł i miał w dupie, co kto powie na ten temat. Wiem, że był pod kontraktem, no ale jakoś ja strasznie nie ubolewam nad tym, że go nie ma. Zrobił co zrobił i tyle. Pewnie, że chciałbym, żeby wrócił kiedyś, ale jak tego nie zrobi, to trudno. Życie.

[DashingNoMore]

Czy Punk ma duże ego ? W porównaniu do Huntera czy Michaelsa (przed nawróceniem ) to nie ma on w cale wielkiego ego.

Nie chce cię zawodzić ale owszem... CM Punk ma gigantycznego EGO. Rzekłbym że proporcjonalne do jego Main Eventowych aspiracji . Punk w tej chwili olał ten biznes ciepłym moczem, podobnie jak Batista 4 lata temu. Obraził się i odszedł bo mu nie pasowało zamiast poczekać do końca kontraktu i zachować się profesjonalnie jak choćby obecnie Alberto Del Rio. Nie będę bronił Batisty, nie będę mówił że Michaels i Hunter nie mają dużego EGO ale Punka można postawić w tej samej linii... upewnił mnie tym w ostatnim okresie a dawał zajawki niejednokrotnie wcześniej.

 

Co do newsa... kraja mi się serce na wieść o jednym Money in the Bank Ladder Matchu. Czekałem na tą galę jak dziecko na gwiazdkę głównie ze względu na DWA Ladder Matche. Nawet jakby jeden miał być o pas a drugi o walizkę, to jest to co chce oglądać.

[PLKData12]

Popieram jeden komentarz napisany wcześniej, bardzo dobrze się stało, że Punker odszedł, pewnie teraz zamiast feudu Evolution vs Shield i zajebistej WM mielibyśmy przeciętną WM, no sorry, ale kto by chciał oglądać walkę Punka z HHH'em, gdy mieliśmy dwie zajebiste walki z udziałem Bryana, a tak to by dostał Kane'a, o prawdopodobnym Main Evencie Batista - Orton już nie wspominając.

Szczerze mówiąc Punk jest bardzo dobrym superstarsem, ale przez to, że od 2011r. każdy ma na awatarze jego osobę to mi się rzygać chce. Co do "ega" Punka to nie mogę powiedzieć, bo nie znam go prywatnie, a w Show Biznesie 85% osób jest egoistami.

[TheRockFans]

Zastanawiam się wg jak można dyskutować o tym,że Punk ma małe ego...

Już Batista ma większe, bo olał cały ten biznes ciepłym moczem, a gdy okazało się że wszędzie indziej oprócz ringu wrestlingowego jest słaby to wrócił on do miejsca gdzie rozpoczęła się jego kariera.

Jest jedna bardzo duża różnica i warto przypomnieć tą sytuację . Okres WM 26 ,przegrana Batisty ,feud z Johnem ,to pokazuje ego Batisty?

Nie chce go bronić,można mu wiele zarzucić ale nie ego... ale Dave jobnal Cenie czyściutko na 3 PPV z rzędu,a nie strzelił focha przed WM i odszedł sobie,just like that.

Nic go nie usprawiedliwia i bardzo dobrze,że fedka wbija w niego kolejne szpilki.

[legopower]

nie mówię to jako fanboy CM PUNKA tylko jako człowiek który ogląda wrestling. Powiedzmy sobie szczerze, mimo tego że PUNK nie był mega zajebiście techniczym wrestlerem, potrafił robić cudowne walki nawet z takim Ceną, miał wizerunek, na mikrofonie też był genialny. Brakuje go , ponieważ całą karierę to on był praktycznie " best in the world " zarówno jako main eventer , jako jak i midcarder. za czasów ecw był jedną z najjaśniejszych postaci , później w wwe , straight edge, nexus, nie zapominajmy że to człowiek który ponad 400sta dni trzymał pas. Nie wróżę teraz nikomu ,z obecnego rosteru < napewno nie Bryanowi > by tak długo pas był w posiadaniu któregoś z zawodników. Punk to wrestler wybitny, i trzeba to doceniać, można go lubić lub nie, ale to jedna z najjaśniejszych postaci obecnego dziesięciolecia jeśli chodzi o wrestling, a na pewno najlepszy z pokolenia Cena, Orton etc. Ja osobiście stawiałbym go nawet w top 10 wrestlerów wszech czasów , bo czasy gdy trzymał on pas, nie były czasami gdy dzierżył go Bruno Sarmantino < punk musiał walczyć bardzo często , w przeciwieństwie do Bruno > dlatego też nie dziwi mnie jego decyzja. Każdy kto poświęca coś, chce być na szycie, a nie dostawać feudy z Kanem, który już dawno z tego szczytu spadł.

[Arkao]

Nie chce cię zawodzić ale owszem... CM Punk ma gigantycznego EGO. Rzekłbym że proporcjonalne do jego Main Eventowych aspiracji

 

Ja nie mówię że on ma małe ego, ma spore ego. Tylko co mnie obchodzi jego ego ? Mam to w dupie, pewnie gdyby nie ego to nie miał on by za sobą tylu fanów.

[fachowiec]

nierozumiecie że to wlasnie duże ego napędza zawodnikow do bycia najlepszymi ? przeciez o to wlasnie chodzi w tym biznesie. Triple H zawsze mial wielkie ego i to sprawialo że byl największym skurwielem - heelem podczas Attitude Ery, to pozwolilo mu byc cholernie dobrym gdy byl na szczycie. to samo bylo z Michaelsem, co z tego że mial wielkie ego jak to wlasnie ono sprawialo ze byl wyjątkowy, najlepszy w swoim czasie gdyz dobrze wiedział ile jest wart i tego nie ukrywał. Stone Cold rowniez mial olbrzymie ego, dzieki temu byl w doslownie kazdym ME PPVs od 1998 az do 2002 (nawet wtedy gdy Rock przescignal go popularnoscią) i potem zauwazyl że jego postac jest spychana na dalszy plan (o podkładaniu sie też niechciał słyszec) więc uciekł w stym samym stylu co Punk z ktorym dzieje sie teraz to samo ktory przynajmniej zna swoją wartosc.

[Bastian]

WWE znowu chce majstrować przy walce Money in the Bank i po raz kolejny będzie to zmiana na gorsze. Najpierw zaprzepaszczono szansę, aby MitB była piękną tradycją na WrestleManii, gdzie wielu obiecujących zawodników miałoby swoje momenty, tj. zdobycie walizki otwierającej drogę do mistrzostwa świata. W tym roku WWE organizując Battle Royal na cześć Andre thie Gianta pokazało, że brakuje im Money in the Bank. Teraz stawką walki z drabinami miałoby być WWE World Heavyweight Championship, co eliminuje możliwość przeżywania emocji z kasowaniem walizki i wyczekiwaniem, kiedy do kasacji dojdzie...

[wowza]

Bray jest dobrym mowca, ale nic wiecej. Wiekszosc jego prom (jesli nie wszystkie) sa takie same, roznia sie jedynie adresatem. Ale gdy za rok/dwa ten klimat sie znudzi to Wyatt nikogo sie bd wprawiac w taka euforie, zreszta, juz teraz jest calkiem nuzacy.

[TheRockFans]

nierozumiecie że to wlasnie duże ego napędza zawodnikow do bycia najlepszymi ? przeciez o to wlasnie chodzi w tym biznesie. Triple H zawsze mial wielkie ego i to sprawialo że byl największym skurwielem - heelem podczas Attitude Ery, to pozwolilo mu byc cholernie dobrym gdy byl na szczycie. to samo bylo z Michaelsem, co z tego że mial wielkie ego jak to wlasnie ono sprawialo ze byl wyjątkowy, najlepszy w swoim czasie gdyz dobrze wiedział ile jest wart i tego nie ukrywał

Oczywiście masz rację,tylko przez wielkie ego Punka zrobił coś ,co po prostu nie wypada facetowi z taką pozycją w federacji. Zachował się jak ostatni gówniarz strzelając focha i można przytoczyć Austina,ale cóż...zdania są podzielone,gdzieś jest na forum fragment jego książki dotyczący tej sytuacji,warto przeczytać.

Nikt by nie miał prawa mieć pretensji do Punka gdyby odszedł kilka miesięcy wcześniej,ale skoro budują mu program z Tryplakiem ,a on nagle zwija manatki to coś tutaj jest nie tak.