WWE PPV Payback 2014 - dyskusja, spoiler'y, komentarze

[Pavlos]

WWE PPV - Payback

 

1 czerwiec 2014

 

Allstate Arena

Rosemont, Illinois

 

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/en/3/36/WWEPayback2014poster.jpg

 

Oficjalny utwór gali:

 

 

Karta:

 

http://www.wwe.com/f/styles/ppv_matchups_teaser_large/public/match/image/2014/05/20140512_PaybackPreviewTripleH_Homepage.jpg

 

6 - osobowy No Holds Barred Elimination Tag Team match

The Shield vs Evolution

 

 

 

http://www.wwe.com/f/styles/ppv_matchups_teaser_large/public/match/image/2014/05/20140512_Payback_CenaBray_LIGHT_HP.jpg

 

Last Man Standing match

John Cena vs Bray Wyatt

 

 

 

http://www.wwe.com/f/styles/ppv_matchups_teaser_large/public/match/thumb/2014/05/20140519_Payback_Match_Barrett_RVD_LIGHT_HP.jpg

 

Intercontinental Championship:

 

Singles match

Bad News Barrett © vs Rob Van Dam

 

 

 

http://www.wwe.com/f/wysiwyg/image/2014/05/wwe_payback/20140522_Payback_Match_Shaemus_Cesaro_LIGHT_HP.jpg

 

US Championship:

 

Singles match

Sheamus © vs Cesaro

 

 

 

http://www.wwe.com/f/wysiwyg/image/2014/05/20140526_Payback_Match_PaigeAlicia_LIGHT_HP.jpg

 

Diva's Championship:

 

Singles match

Paige © vs Alicia Fox

 

 

 

http://www.wwe.com/f/styles/ppv_matchups_teaser_large/public/match/image/2014/05/20140523_Payback_Match_Rusev_BigE_LIGHT_HP.jpg

 

Singles match

Rusev vs Big E

 

 

 

http://www.wwe.com/f/wysiwyg/image/2014/05/wwe_payback/20140523_PaybackKickoff_HorTor_Homepage.jpg

 

Kickoff:

 

Hairs vs Mask match

Hornswoggle vs El Torito

[/center]

Edytowane 31 Maja 2014 przez Pavlos

[Morison]

Chyba najwyższy czas rozdziewiczyć ten temat

 

Pre-show: Hair vs Mask match - El Torito vs Hornswoggle

Na pewno nie będzie tak dobrze, jak miesiąc temu, bo brak gimmick matchu oraz interwencje matadorów i 3MB będą mocno ograniczone. W sumie dobrym posunięciem było umieszczenie tej walki ponownie w pre-show, dzięki temu niezainteresowani (a byli takowi nawet w przypadku WeeLC) będą mogli odpuścić sobie oglądanie karzełków, nawet, jeśli zdecydują się na seans live. Inna sprawa - skoro urwany ogonek Torito lekarz musiał przyszywać chirurgicznie, to jak WWE wytłumaczy ewentualne zdarcie skóry z twarzy Byczka?...co ja pierdole ._.

Mój typ: El Torito, Hornswoggle w ramach prezentu urodzinowego dostanie nową fryzurę, ciekawe, czy potem pójdzie w ślady ostatniego, który przegrał włosy w WWE

 

Sheamus vs Cesaro - sama walka może być bardzo przyzwoita, nawet plotkowano o zestawieniu obu panów na Wrestlemanii, co na szczęście dla Claudio nie doszło do skutku, ale boli mnie fakt, że mieliśmy w tym miesiącu już chyba dwie walki między Szwajcarem a Irlandczykiem. Teraz co prawda będzie dłużej i o pas, ale emocji nie czuję.

Stawiam na Rudego.

 

Big E vs Rusev - nie widziałem jeszcze SmackDown, jeśli górą na ostatniej tygodniówce był E (a pewnie do tego doszło, jeśli w ogóle dostali segment, bo na RAW triumfował Rusek), to jestem gotów w miarę spokojnie oddać swój typ na Lana guy'a, który jest zbyt świeżym i niewyeksploatowanym w głównym rosterze zawodnikiem, by zostać podkładanym nieco zamulającemu obecnie Langstonowi.

Mój typ: Rusev

 

Paige vs Alicia Fox - fajnie, że z Alicią coś się dzieje (to "coś" ciężko określić, ale to rozmowa na odrębnego posta ), ale nie liczyłbym na jej wygraną podczas PPV. Foxówna ma odgrywać nieobliczalną - wygrana z mistrzynią --> porażka z Emmą itd, stąd nawet niespodzianka w postaci przejęcia tytułu wcale nie byłaby czymś nielogicznym. Ciekaw jestem, jak przyjęta zostanie Pejdżówna w Chicago - AJ zbierała tam kozacki pop.

Mój typ: Paige

 

Barrett vs RVD

Chyba największy pewniak w karcie, nadal żałuję, że pretendentem nie został Ziggler, który z ostatnio bardzo lubianym Bad Newsem mogliby wywołać wrzawę na widowni.

Mój typ: Barrett spokojnie broni tytułu po miałkim pojedynku.

 

John Cena vs Bray Wyatt

Walka będzie pewnie mocno podobna do ostatniego "I quit" matchu z Januszem, gdzie podejmował Miza, a całą walkę musiał stawiać czoła także Riley'owi - tu będzie mógł jeszcze bardziej poherosić i finalnie utrzeć nosa całej Familii, publika pewnie przez cały czas będzie dopingować Wyatta, ale niestety finalnie czeka ich (mnie również) zawód w postaci AA na płonące pinezki i "my time is now" na odchodne.

 

Segment z Danielem Bryanem - najnowsze wiadomości odnośnie stanu zdrowia Bryana wskazują, że jego występ na MitB i wcześniejszych live eventach, które firmuje swoim nazwiskiem jest wysoce nieprawdopodobny, ale nie znaczy to, że zarząd musi skroić go z tytułów, bo jego Buried Alive match z Kanem jest spekulowany na Battleground - stąd moim zdaniem do zrzeknięcia się tytułów nie dojdzie, a na pierwszym mozliwym PPV do title matchu dodana zostanie stypulacja "jeśli Bryan wygra, Brie wraca do WWE".

 

Evolution vs Shield - najczęściej spekulowanym i całkiem niegłupim scenariuszem byłoby się pozbycie Ambrose'a i Rollinsa, po czym Roman omal nie pokonuje w pojedynkę Evolution, zostając wyeliminowanym przez Huntera, co rozpoczęłoby jego program z COO z finałem na SummerSlam. Ma to ręce i nogi, żaden inny motyw, który przychodzi mi do głowy nie przynosi profitów w postaci jeszcze większego wypromowania Romeo, sama walka powinna być jeszcze lepsza niż ta z ER, prawdopodobnie zakończy show i dostanie całkiem sporo czasu.

Mój typ: Evolution

[kamiloos]

Turn Ambrose'a i jego dolaczenie do Evolution za znikajacego Batiste.

[8693]

Taki drobny błąd zauważyłem... Cesaro już nie występuje pod dwuczłonową nazwą Antonio Cesaro, a tylko pod swoim nazwiskiem.

 

Co do kart walk, to już się nie mogę doczekać trzech starć: Evolution vs Shield, Rusev vs Bigi oraz Cena vs Wyatt.

 

Przy pierwszej walce ciekawi mnie to w jaki sposób zostanie ona rozpisana. Wiadomo, że Seth oraz Dean zostaną wyeliminowani już na samym początku, ale co będzie później? Czy zainterweniują w niej i pomogą Reignsowi, bo w końcu jest to No Holds Barred, a więc wszystko może się wydarzyć.

 

Druga mnie ciekawi ze względu na to, który z tych dwóch świeżych debiutantów zostanie już teraz uwalony i mam nadzieję, że będzie to Rusev, do którego nie potrafię się przekonać, ale stawiam na to, że to niestety Bigi zostanie uwalony.

[Edgar]

Taki drobny błąd zauważyłem... Cesaro już nie występuje pod dwuczłonową nazwą Antonio Cesaro, a tylko pod swoim nazwiskiem.

 

 

To nie jest błąd tylko umyślny zabieg zastosowany przez WWE. Swoją drogą ma to miejsce gdzieś od dwóch miesięcy. Podobnie jest w przypadku Big E.

 

Inna sprawa - skoro urwany ogonek Torito lekarz musiał przyszywać chirurgicznie, to jak WWE wytłumaczy ewentualne zdarcie skóry z twarzy Byczka?...co ja pierdole ._.

 

Wszystko (przynajmniej dla mnie) wskazuje na to, że zwycięzcą powinien zostać Hornswoggle. Dodanie do tego stypulacji automatycznie wskazuje na El Torito. Byczek bez maski automatycznie traci jakąkolwiek wartość.

[Bastian]

Pre - Show: El Torito kontra Hornswoggle (Mask vs Hair Match)

Sądziłem, że konflikt karłów skończy się na dobrze przyjętym przez fanom WeeLC Matchem, tymczasem otrzymujemy kolejną ich walkę na PPV, tym razem ze stypulacją. Teoretycznie tym razem powinien wygrać Hornswoggle, bowiem na PPV Extreme Rules wygrał El Torito, który ponadto na tygodniówkach obija 3MB, jednak nie sądzę, aby stracił on swoją maskę. Hornswoggle potrafił już całować w tyłek Vince' a mcMahona na wizji, więc i włosy pozwoli sobie zgolić. Oby tylko potem nie dochodziło do kolejnych walk z malutkimi trumnami, klatkami itp.

Typ: El Torito

 

1. Big E kontra Rusev (Single Match)

Zestawiono ze sobą dwóch ludzi, z którymi nie ma specjalnie, co robić. Big E nie zabłysnął jako IC Champion, zaś Rusev pokonał kilku jobberów i też nie wie, w którym kierunku ma podążać. WWE poszło po najmniejszej linii oporu, dali bezbarwnemu ostatnio Langston' owi flagę USA i połączyli z Rosjaninem z Bułgarii. Walka będzie słaba, pewnie wygra Rusev, ale nie po Camel Clutch. Nie zdziwi mnie podwójny count out w wyniku brawlu. Jeśli wygra Big E będzie to można tłumaczyć tylko w ten sposób, że chcąc odświeżyć jego postać i znowu powolnie pushować poprzez pokonanie niepokonanego Ruseva. Pytanie - co jeśli wygra Rusev? Mogliby dać mu Jacka Swaggera, lecz ten zajęty jest Adamem Rosem...

Typ: Rusev

 

2. The Shield kontra Evolution (No Holds Barred Elimination Six Men Tag Team Match)

Tego gimmicku brakowało mi w ich pierwszej walce. Paradoksalnie może się okazać, że Payback może być bardziej ekstremalne niż...Extreme Rules, bowiem The Shield i Evolution raczej nie będą się oszczędzać (może za wyjątkiem odchodzącego Batisty), a i John Cena z Brayem Wyattem pewnie także będą szczędzić sobie uprzejmości. Przed ER wydawało się, że kantem wygra Evo, a na Payback Shield się zemszczą. Wychodzi na to, że rzeczywistość będzie odwrotna. Walka ta chyba zakończy konflikt obu stajni i rozpocznie nowy program: Triple H kontra Roman Reigns. Nieprzypadkowo to kuzyn The Rocka obrywa młotkiem od Huntera na tygodniówce dwukrotnie, nieprzypadkowo to on ląduje na stole komentatorskim i to nie on dość często sprzedaje Speary HHH' owi. Ten mecz chyba wykrystalizuje dalsze losy COO i Reignsa. Evolution pewnie wyeliminuje 2/3 The Shield, potem Roman wyeliminuje 2/3 Evolution, po czym bardzo obity przegra na rzecz HHH' a. Na SummerSlam pewnie się zemści, ale do tego jeszcze długa droga. W nocy z niedzieli na poniedziałek będę patrzył przede wszystkim na całą szóstkę i oby pokazała kawał akcji...

Typ: Evolution

 

3. John Cena kontra Bray Wyatt (Last Man Standing Match)

Po cichu liczę na to, że The Wyatt Family i The Usos wezmą się za siebie jeszcze przed pierwszym gongiem, stoczą brawl za kulisami i już się nie pojawią. Niech John Cena i Bray Wyatt rozstrzygną to między sobą, bez względu na wynik. LSM to nie jest ulubiony gimmick Ceny, Wyatt wydaje się mieć psychologiczną przewagę i dlatego paradoksalnie czuję zwycięstwo Ceny i to dość bolesne dla wiarygodności WF. Usos pewnie zostaną wyeliminowani i John sam upora się z nawiedzioną rodziną. Jedyna nadzieja dla Braya to pogłoski o wydłużeniu programu do PPV Money in the Bank. Ja jednak tego nie chcę. Widać, że zaczyna brakować tam pomysłów. Porzucony pomysł z dziećmi, Usos i Jerry Lawler (oby nie ingerował w walkę) tylko to potwierdza...

Typ: John Cena

 

4. Paige © kontra Alicia Fox (Single Match o WWE Divas Championship)

Słabość tego programu, a właściwie brak jakiegokolwiek programu pokazuje, że WWE chyba z niecierpliwością czeka na powrót AJ i wyrównywanie rachunków z niedalekiej przeszłości. Alicia Fox biega, krzyczy, oblewa się colą, nie wiadomo specjalnie, o co w tym chodzi i kiepsko się na to patrzy. Paige musi chyba wznieść się na wyżyny swoich możliwości, gdyż wcale nie zdziwi mnie, jak AJ wróci i odbierze tytuł Brytyjce...

Typ: Paige

 

5. Bad News Barrett © kontra Rob van Dam (Single Match o WWE Intercontinental Championship)

Tak jak Alicia Fox jest projektem tylko na jeden raz, tak jej życiowy partner dostał kolejny projekt na jeden raz. Tutaj też nie było choćby średniej podbudowy, jednak Rob van Dam jest lubiany w USA, pewnie przyjmą go w Chicago dość ciepło, pewnie zrobi strawną walkę z Barrettem i przegra pokornie, gdyż RVD nie przybył do WWE po tytuły, lecz po pieniądze. Mistrz z kolei w najbliższym czasie o swoją przyszłość może być spokojny. Bad News przyjmuje się lepiej niż mistrz walki na pięści, a i wiarygodnych pretendentów w midcardzie brak, i to niezależnie od ich charakteru...

Typ: Bad News Barrett

 

6. Sheamus © kontra Cesaro (Single Match o WWE United States Championship)

Dwóch Europejczyków bije się o mistrzostwo Stanów Zjednoczonych...Globalizacja, bloody hell! Czasu dostaną pewnie niewiele, bowiem ten przejmą dwie stajnie oraz John Cena i Bray Wyatt, jednak jeśli Cesaro odpowiednio poprowadzi Sheamusa to raczej walka mnie nie zanudzi. Cesaro chyba czeka na odpowiedni moment (Money in the Bank Ladder Match?), tak jak i Sheamus z pasem US. Chyba nikt nie będzie chciał osłabiać obu panów, dlatego najkorzystniejsza wydaje się być dyskwalifikacja na korzyść Irlandczyka...

Typ: Sheamus

 

Karta Payback nie zapowiada się wybitnie (trzy odgrzewane kotlety i sporo walk z przewidywalnymi wynikami), jednak jeśli poziom walk dopisze (o publiczność raczej martwić się nie trzeba) to możemy otrzymać całkiem niezłe PPV...

[2pac97shakur]

skoro urwany ogonek Torito lekarz musiał przyszywać chirurgicznie, to jak WWE wytłumaczy ewentualne zdarcie skóry z twarzy Byczka?...co ja pierdole ._.

 

Mogą odjebać coś w stylu ze torito przegrywa ale okazuję się że jest prawdziwym bykiem i maski nie można ściągnąć

[Pavlos]

Taki drobny błąd zauważyłem... Cesaro już nie występuje pod dwuczłonową nazwą Antonio Cesaro, a tylko pod swoim nazwiskiem.

 

 

To nie jest błąd tylko umyślny zabieg zastosowany przez WWE. Swoją drogą ma to miejsce gdzieś od dwóch miesięcy. Podobnie jest w przypadku Big E.

Jemu raczej chodziło, że to ja popełniłem błąd pisząc w karcie Antonio Cesaro zamiast po prostu Cesaro. W każdym razie wszystko już poprawiłem i dodałem ostatni pojedynek.

[Doge]

Dobra, tak na szybko, bo level sam się nie wbije ;_;

 

Pre-Show: El Midgito vs Midgswoggle

 

Dali to co prawda w Pre Show, ale nie zmienia to faktu, że to coś zabiera czas na tygodniówkach. Pierwsza walka była całkiem spoko, ale bez stypulacji średnio się to będzie oglądać. Wygra Horni, zedrze bykowi maske, ten umrze z wykrwawienia (w końcu jeżeli patrzeć na "lore" to to prawdziwy byk), koniec feudu. Praise the Creative Team!

 

The Shield vs The Boringlution

 

Walka IMO ma tylko 3 możliwe zakończenia:

 

1. W jakiś sposób wraca Flair (wbija pod koniec, jest już na początku walki przy narożniku tarczowników, jest jako komentator), i pomaga wygrać staruszkom i Whoretonowi.

2. Ambrose odwraca się od Szildów i pomaga wygrać Evolution, po czym dołącza do stajni zmiast Bootisty (po czym pewnie też ich zdradza, bo ma gimmick świra i zdrajcy).

3. Najbardziej prawdopodobna, i najgorsza (tzn. najnudniejsza) ze wszystkich opcji. Ambrose + Rollins zostają wyeliminowani, Romek walczy sam z trzema (ewentualnie wcześniej zostaje wywalony Animal po jakiejś tam uber PG hardkorowej akcji, jak skok z trzeciej liny by uwiarygodnić jego odejście), eliminuje dwójkę, i dostaje bastard shota od HHH w plecy po czym zostaje wyeliminowany. Nie możę się to zakończyć inaczej, niż w sytuacji gdy Reigns akurat kogoś wyeliminował, a HHH wpada szybko i go last hituje jak support mojego killa (nerd mode: on).

 

Big E. vs Rusek

 

To chyba najbardziej nieprzywidywalna walka jak dla mnie, nie wiadomo kto wygra, aczkolwiek lekka przewaga jest po stronie przydupasa Lany, tak 55% do 45%. Oboje jak na ludzi sporych gabarytów dają w ringu radę, nawet mocno, jako że sam mecz będzie trwał z 5-7 minut, to może nie zdążą się zmęczyć, i dostaniemy znośną walkę.

 

Janusz Cena vs Przyszły #1 baby face fedki

 

Najnędzniejsza stypulacja świata + Cena = fajw star. Jedyny jej plus jest taki, że spokojnie można by podłożyć Janusza Brayowi. Nie ma właściwie co tutaj pisać o samej walce, John zdecydowanie nie ma do niej szczęścia, może tam jakiś PG hardkor będzie, ale po 10 minutach walki będzie już akcja > leżenie 9 sekund > tauntowanie/srauntowanie, powtórz x10 i koniec meczu. Obstawiam tutaj Braya, wątpie by CT było aż tak tępe by go tutaj pogrzebać, i oby to był koniec tego feudu.

 

Paige vs Alicia Ambrose

 

Alicia w ringu tragiczna nie jest, Paige tak samo (no dobra, w głównym rosterze pokazała pokaźne zero, ale widziałem ją w NXT, więc daję jej ostatnią szansę). Fox całkiem fajnie odgrywa to co... odgrywa, szczyt charyzmy to to nie jest, ale fajnie mi się ją jakoś ogląda. Normalnie w ciemno obstawił bym Paige, ale patrząc właśnie na to, co dzieje się z jej przeciwniczką nie jestem już pewien kto wygra.

 

Sheamus vs Cesaro

 

Rudy na przestrzeni miesięcy poprawił się w ringu dość mocno, powiem nawet, że niedługo awansuje na #1 Powerhousa w WWE w moim rankingu. Walka może być na prawdę dobra, trochę siłowych akcji, i trochę techniki w wykonaniu Cesaru. Kolejny niepewny mecz, Cesaro niby dostał Heymana, więc powinien przegrać (od jakiegoś czasu Paul to grób dla młodych), ale z drugiej strony jest masa newsów, że Rudy heel Turn, że Rudy na Cenę, więc i tutaj nie mogę wytypować zwycięzcy.

 

BNB vs RVD

 

Tutaj natomiast na 100% wygra RVD, poziom walki powinien być identyczny bo ładnie się to równoważy, czyli Sheamus > BNB a RVD > Cesaro jeżeli chodzi o ring skille, więc pewnie obejrzę. Trochę szkoda że Rob nie jest odpowiednio wykorzystywany, bo gość jest na prawdę dobry, czterdziecha a w ringu zjada większość rosteru, jest dość powolny, ale robi dobre akcje. Kolejna walka którą pewnie obejrzę w całości.

[Jack Doomsday]

Dziwnie te Payback się zapowiada - oficjele Dabju chcą/muszą przebić Takeover od NXT, ale z taką kartą i takimi walkami muszą zrobić takie pro-smartowe wyniki jak na Money in the Bank 2011. Plus jest taki że publika powinna im sprzyjać - słowo klucz - powinna - szykuje się duża liczba troll-fanów Punka którzy pewnie zaczną irytować swoimi chantami dla pana CM Retired.

 

Walka Evo z Tarczą to sztandarowy przykład - historia wręcz nakazuje by Evo wygrało, żeby ich powrót miał sens - ale przez to że Shieldsi są ulubieńcami smartów spodziewam się zwycięstwa Tarczowników. Ostatecznie turn może przejść Ambrose, i choć mimo nie pasuje mi on do garniturów itp. tak dla WWE Magazine już mówi o Rollinsie i Reignsie jako o swoich byłych partnerach (niby nic, ale w końcu ten cały ich magazyn wychodzi od nich samych więc może coś w tym jest).

 

Kolejna walka z tego przypadku - Wyatt vs Cena - fani chcą zobaczyć jak Wyatt wygrywa/Cena przegrywa więc nie spełnienie ich zachcianki poprzez zły wynik nie pomoże w zrobieniu z Payback gali lepszej od rozwojówki. I znowu historia nakazuje zwycięstwo Jaśka z jednej z dwóch swoich koronnych gimmick matchów (w LMS i I Quit Cena nie przegrywa. Nigdy), tak znowu ludzie chcą zobaczyć jak Bray rozjeżdża Jaśka.

 

Reszta walka będzie spływać po publice, może poza pojedynczymi chantami, aczkolwiek dla fanów ważne będzie również rozwiązanie problemu z Bryanem i pasem Dabju WHC - z jednej strony tak wieśniacko bookowany Bryan nie zasługuje na przetrzymanie pasa, ale z drugiej strony jest on przyczyną dla której ludzie z Chicago kupili bilet.

 

I bądź tu mądry, człowieku - CT Dabju nie może tego spierdolić - problem jest taki że w takich sytuacjach zwykle tak się to kończy.

[maly619]

Ostatnio mało wypowiadałem się w temacie o RAW (bo gale najczęściej nie były warte wspominania), także tutaj wpiszę swoje przemyślenia co do gali PPV.

 

Hair vs Mask Match - kiedy ostatnio mieliśmy taki feud? Kiedy ostatnio mieliśmy feud tak obfity w stypulację i do tego kończący się właśnie taką ostateczną, wartościową walką ? Co z tego, że to walka karłów, co z tego, że w większości to comedy matche? WWE idzie tu po całości i ja to propsuję.

 

Paige vs Alicia Fox - z Alicii zrobili gorszą wersję pierdolniętej AJ, ale i tak jej nie pomoże i Paige obroni złoto. Zresztą innego scenariusza sobie nie wyobrażam, bo czekam na powrót AJ i jej feud z Paige.

 

Rusev vs Big E - ciężko wytypować tu zwycięzcę. Na Ruseva cały czas stawiają, ale Big E też ma wysoką pozycję. W tym wypadku wydaje mi się, że Big E wygra, ale przez DQ po jakimś nieczystym zagraniu Ruseva. No i dzięki temu feud będzie dalej kontynuowany.

 

Sheamus vs Cesaro - z tą walką też mam problem. Z jednej strony Cesaro na którego cały czas stawiają, a z drugiej Sheamus, czyli facet który ciągle ma wysoką pozycję + całkiem niedawno zdobył ten pas. W sumie to tutaj też dałbym wygraną Sheamusa przez DQ, ale czy to nie będzie przesada?

 

BNB vs RVD - tu z kolei nie widzę innej opcji jak wygrana Barretta. Zresztą taka osoba jak RVD powinna być w WWE tylko po to by promować innych. A co by nie mówić Wade wygrywając z RVD na pewno się podpromuje.

 

Cena vs Wyatt - kompletnie nie wierzę w wygraną Braya. Cena rzadko przegrywa LMSy, a jeśli już to albo po interwencji, albo po jakimś bumpie. Tutaj raczej się na to nie zapowiada - choć sama walka pewnie będzie bardziej 3 on 1 handicap matchem. Zresztą, mam wrażenie, że to koniec tego feudu, a więc Cena raczej wyjdzie z tego zwycięsko.

 

Nie wiem co z Bryanem. Pasa na pewno nie odda, ale co wtedy? Zwolnią mu żonę? A może będzie jednak walczyć? Ale czy to nie za duże ryzyko? Nie wiem co WWE wymyśli i przyznaję, że jestem ciekaw co z tego wyjdzie.

 

Shield vs Evolution - z całą pewnością będzie to walka wieczoru. I słusznie. Elimination Match jest dla mnie spoilerem tego jak ta walka będzie wyglądać. Bo czy to nie jest idealny momeny by rozpocząć drogę do walki Romana z Tryplem? Ja widzę to tak... na początku mamy typową walkę Tag Team, a więc jedni obijają drugich, ale eliminacji nie ma. Potem - w końcu dochodzi do eliminacji i odpadają Dean i Seth. Dostajemy 3 vs 1, już wszyscy obwieszczają wpierdol Shield, ale dzielny Roman bez problemów rozwala Batistę i Ortona. I gdy już ma skończyć z Tryplem, Evolution uniemożliwia mu to i HHH wychodzi z walki zwycięsko.

Roman wychodzi na mega kozaka, Evolution wygrywa, feud kontynuowany, a więc wszystko tak jak być powinno.

Oczywiście można to modyfikować, bo Romanowi może przeszkodzić np. powracający Flair, albo zdradzający tarczę Dean.

PPV może nie zapowiada się jakoś mega, ale na tą walkę na pewno czekam.

[8693]

Nie będę się rozpisywał:

 

Evolution

Cena

BNB

Sheamus

Paige

Rusev

El Torito

 

Od tego to masz dział TYPER, kolego. Twój post powinien zostać usunięty lub odpowiednio nagrodzony, bo nic nie wnosi do dyskusji.

 

To nie jest błąd tylko umyślny zabieg zastosowany przez WWE. Swoją drogą ma to miejsce gdzieś od dwóch miesięcy. Podobnie jest w przypadku Big E.

Aha, to nie wiedziałem o tym. Dzięki za doinformowanie.

[krk37pl]

Nie będę się rozpisywał:

 

Evolution

Cena

BNB

Sheamus

Paige

Rusev

El Torito

 

Od tego to masz dział TYPER, kolego. Twój post powinien zostać usunięty lub odpowiednio nagrodzony, bo nic nie wnosi do dyskusji.

 

To nie jest błąd tylko umyślny zabieg zastosowany przez WWE. Swoją drogą ma to miejsce gdzieś od dwóch miesięcy. Podobnie jest w przypadku Big E.

Aha, to nie wiedziałem o tym. Dzięki za doinformowanie.

 

Masz rację, nie wiem jakim cudem to tu napisałem, miało być w typerze. Ale nie usuwajcie posta, wieczorem skrobnę swoje opinię w tamtym poście. Sorry.

[Bastian]

I znowu historia nakazuje zwycięstwo Jaśka z jednej z dwóch swoich koronnych gimmick matchów (w LMS i I Quit Cena nie przegrywa. Nigdy), tak znowu ludzie chcą zobaczyć jak Bray rozjeżdża Jaśka.

 

Bilans walk Last Man Standing Johna Ceny na PPV:

Royal Rumble 2007: wygrana z Umagą (WWE Championship Match)

Backlash 2009: porażka z Edgem (World Heavyweight Championship Match)

Extreme Rules 2010: wygrana z Batistą (WWE Championship Match)

Vengeance 2011: porażka z Alberto del Rio (WWE Championship Match)

Extreme Rules 2013: remis z Rybackiem (WWE Championship Match)

 

Jak widać bilans Johna Ceny w LSM nie jest porywający, choć paradoksalnie John jak człowiek wyznający zasadę ,,never give up" nie powinien zaznać porażki w tego typu pojedynku. Jaś ma kilka gimmick matchów, w których wygrywa bardzo rzadko, jak np. Tables Match (z pamięci mogę wymienić porażki na RAW z Randym Ortonem oraz R-Truthem, a także z Sheamusem na TLC 2009). Hell in a Cell, Cena nie wygrał nigdy...

[N!KO]

Fatalnie się to wszystko prezentuje. Karta godna PPV od TNA. Jest Evolution vs The Shield, ktorzy pewnie skradną show, ale z pozostałych czekam tylko na Ruseva z Big E. Jestem ciekaw jak to będzie wyglądać ringowo, i czy jeden z nich pokaże wyższość nad drugim. Nie chodzi o karty bookerskie, bo tam widzę triumf Bułgara, ale o sam wrestling. Reszta warta przycisku o 5-sekund do przodu. Dziwi zestawienie Sheamusa z Cesaro, bo i jednego wypada promować - zrobił krok naprzód dołączając do Heymana - a drugiemu warto by było zachować pas - dopiero co go zdobył. Z Bad Newsem czy Paige już takich problemów nie ma.