Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Slammiversary XII PPV


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

http://i61.tinypic.com/200yd5h.jpg

 

Data: 15 czerwca 2014

Miejsce: Arlington, Texas

 

 

STEEL CAGE MATCH FOR WORLD HEAVYWEIGHT CHAMPIONSHIP:

Eric Young © vs Aries/King vs Joe/Lashley

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm.jpg

 

TEXAS DEATH MATCH:

Ethan Carter III vs Bully Ray

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm2b.jpg

 

Bobby Lashley vs Samoa Joe

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm3.jpg

 

Kenny King vs Austin Aries

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm6.jpg

 

Willow vs Magnus

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm4.jpg

 

James Storm vs Mr. Anderson

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm5.jpg

 

LADDER MATCH FOR X DIVISION CHAMPIONSHIP:

Sanada © vs Manik vs Tigre Uno vs Crazzy Steve vs Davey Richards vs Eddie Edwards

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm4a.jpg

 

KNOCKOUTS CHAMPIONSHIP:

Angelina Love © vs Gail Kim

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm4b.jpg

 

Kurt Angle ogłosi nazwisko kolejnej osoby dodanej do TNA HOF

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm1a.jpg

 

Debiut braci Von Erich

http://www.impactwrestling.com/images/stories/galleries/slammiversary2014/slamm9.jpg

Edytowane przez marcel
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)
  • 4 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 32
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • marcel

    6

  • N!KO

    4

  • Tupak

    4

  • Bastian

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Głupio tak pisać posta pod postem, ale PPV już za tydzień i ktoś musi rozruszać dyskusję. Karta jest już prawie kompletna i powiedzmy sobie szczerze - nie powala ona na kolana. Nie obraziłbym się, gdyby powtórzyła się powtórka sprzed dwóch lat. Wtedy też karta Slammiversary była przeciętna, ale gala stała na wysokim poziomie (jedno z najlepszych PPV od TNA w ostatnich latach) i również odbywała się w tej hali, co teraz.

 

Feud grupy MVP z opozycją zdominował Impacty, na czym ucierpieli inni. Niepotrzebnie rozdzielili ten konflikt aż na trzy walki singlowe. Trzeba było połączyć dwie z nich w starcie tag team Aries/Joe vs King/Lashley i zluzować miejsce w karcie innym. KO, X Div, TT Title - coś z tego nie znajdzie się w karcie, a w odwodzie są jeszcze BroMans i Menażeria. Nie będę zdziwiony, jeśli padnie na Skakajców (bo kto tak naprawdę został Sanadzie, oprócz już przerabianego Tigre Uno? Nieobecny od Lockdown Manik?). Czego mi jeszcze brakuje? Gimmicków. Na Impact wrzucają tego od cholery, a na swoje drugie co do ważności PPV, ładują same singles matche.

 

Kolejna sprawa dotyczy trzeciej osoby, która dołączy do HOF. Z obecnego rosteru tylko Joe byłby trafnym wyborem i TNA może będzie chciało "zrobić mu dobrze" przed upływającym kontraktem. TNA nie ma takiego przywileju co WWE i nie może przebierać w gwiazdach. Z byłych zawodników może tylko Jerry Lynn byłby kandydatem z wyższej półki. O takim Skipperze nikt już pewnie nie pamięta, a inne nazwiska, które powinny trafić do HOF, pouciekały do innych federacji.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  1 196
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Jedyne co kłuję w oczy to, że karta składa się praktycznie z samych standardowych single matchy. Ale wszystkie prezentują się dość ciekawie i każda z nich ma podłoże storylinowe. Nie ma walk z dupy. Zapewne dodadzą jeszcze The Menagerie (Knux, Crazzy Steve, Freak) vs całe BroMance.

  • Posty:  2 302
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Feud grupy MVP z opozycją zdominował Impacty, na czym ucierpieli inni. Niepotrzebnie rozdzielili ten konflikt aż na trzy walki singlowe. Trzeba było połączyć dwie z nich w starcie tag team Aries/Joe vs King/Lashley i zluzować miejsce w karcie innym. KO, X Div, TT Title - coś z tego nie znajdzie się w karcie, a w odwodzie są jeszcze BroMans i Menażeria. Nie będę zdziwiony, jeśli padnie na Skakajców (bo kto tak naprawdę został Sanadzie, oprócz już przerabianego Tigre Uno? Nieobecny od Lockdown Manik?).

 

Nie zdziwi mnie wcale, jeśli w debiucie szansę zdobycia pasów TT dostaną bracia von Erich, którzy powinni w krótkiej walce przegrać z Wilkami. Innego wyboru nie ma, bo Bro - Mans i The Menagerie są zajęci sobą i wydaje mi się, że mogą być walką bonusową na PPV Slammiversary. Chyba, że przypomną sobie o istnieniu Norva Fernuma i Dawey Barnesa :P. Panie także powinny dostać swoje pięć minut, prawdopodobnie Angelina Love i Gail Kim w walce o tytuł. Na starcie Brittany i Madison Rayne jeszcze chyba za wcześnie. Co do walki X Division to pod nią podczepione zostanie pewnie starcie Austina Ariesa z Kennym Kingiem. Wracając do pomysłu singlowych walk ludzi MVP i opozycji to uważam, że pomysł ten zwiększa szanse heelów na zwycięstwo. Gdyby chcieli ich podłożyć, równie dobrze daliby czarnoskórych The Wolves...

 

Kolejna sprawa dotyczy trzeciej osoby, która dołączy do HOF. Z obecnego rosteru tylko Joe byłby trafnym wyborem i TNA może będzie chciało "zrobić mu dobrze" przed upływającym kontraktem. TNA nie ma takiego przywileju co WWE i nie może przebierać w gwiazdach. Z byłych zawodników może tylko Jerry Lynn byłby kandydatem z wyższej półki. O takim Skipperze nikt już pewnie nie pamięta, a inne nazwiska, które powinny trafić do HOF, pouciekały do innych federacji.

 

W tym roku coś cicho o TNA Hall of Fame. Kto wie czy w tym roku TNA nie zrezygnuje z tego pomysłu z braku naprawdę mocnych kandydatów poza Samoą Joe. HoF powinno przyznawać słynne już zegarki part - timerom lub byłym zawodnikom, a Joe takowym nie jest...

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  123
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.11.2012
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mimo, że nie oglądam TNA, to walka Kenny King vs Austin Aries na papierze wygląda jak Natalia Siwiec na okładce Playboya. Gdyby ktoś mi jeszcze powiedział, czy walka ma przynajmniej "jakieś" podłoże storyline'owe(nie liczę tu na Bóg wie jaką historię rodem z Brazzersa, gdzie przychodzi uczeń do nauczycielki i ją puka, by mieć piątkę), to może nawet skusiłbym się na tą walkę(ale, żeby nie było, bardziej skusiłbym się na taką "nauczycielkę" z Brazzersa)!

211437251853627083cc668.jpg


  • Posty:  2 302
  • Reputacja:   231
  • Dołączył:  21.06.2011
  • Status:  Online
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Mimo, że nie oglądam TNA, to walka Kenny King vs Austin Aries na papierze wygląda jak Natalia Siwiec na okładce Playboya. Gdyby ktoś mi jeszcze powiedział, czy walka ma przynajmniej "jakieś" podłoże storyline'owe(nie liczę tu na Bóg wie jaką historię rodem z Brazzersa, gdzie przychodzi uczeń do nauczycielki i ją puka, by mieć piątkę), to może nawet skusiłbym się na tą walkę(ale, żeby nie było, bardziej skusiłbym się na taką "nauczycielkę" z Brazzersa)!

 

Walka ma takie podłoże, że Kenny King trzyma z gangiem MVP, zaś Austin Aries jest jednym z przedstawicieli opozycji. :)

70800448856fb97a41e5eb.jpg


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Ladder match o pas X Division został oficjalnie dodany do karty. Jeżeli mam być szczery, to już wolałbym, żeby tytuł nie był broniony. Skład walki wzięty z kosmosu. Upchnęli tam tych, z którymi nie mieli co zrobić (powtarza się sytuacja z zeszłorocznym BFG). Jeszcze 3-Way: Manik vs Tigre Uno vs Sanada byłby mile widziany, ale już kolejna trójka jest tutaj z niewiadomego powodu. Crazzy Steve? Swoim pajacowaniem może zepsuć widowisko. Obecność mistrzów tag team to już w ogóle ciężko logicznie wytłumaczyć. Nie mają z całym towarzystwem nic wspólnego. Mogli im dać za rywali braci von Erich, tymczasem rola tej dwójki na Slammiversary wciąż nie jet jasna. X Division pełni rolę zapchajdziury i nawet zbliżające się Destination X tego nie zmieni.
"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Mimo, że nie oglądam TNA, to walka Kenny King vs Austin Aries na papierze wygląda jak Natalia Siwiec na okładce Playboya.

Tylko znając bookerów TNA skończy się na okładce, i zawartości na ćwierć strony. Niestety, zapewne ich ograniczą do 12-15 minut. O ile jakość może być naprawdę znakomita, o tyle co do długości mam sporo obaw.

Co do ladder matchu o pas, to nie nastawiałbym się tak sceptycznie. Kiedy ostatnio TNA zmaściło mecz, w którym były drabiny? Nie licząc Ultimate X z zeszłorocznego BFG, bo drabina była tam absolutnym nieporozumieniem. Z tej stypulacji wywiązują się akurat wzorowo. Racją jest, że Wilki dodali zupełnie z dupy, ale dzięki nim jakość widowiska na pewno wzrośnie. Crazzy Steve byłby znakomitym mięsem armatnim do jakiegoś efektownego spotu. Zwycięstwo Sanady wydaje mi się oczywiste, zmienienie właściciela pasa na miesiąc przed "Option C" w sytuacji, kiedy jedyną promocją jego posiadacza jest długość reignu (a tu jak na X Division dostał całkiem długi run) byłoby co najmniej głupie.

Hall of Fame? Nie widzę żadnego innego wyjścia z tej sytuacji, jak Jeremy Borash. Wprowadzenie Joe dla samego kontraktu byłoby niemożliwym nieporozumieniem, i jak Samoańczyka lubię, tak nie chciałbym tego oglądać.

Plusem jest, że jak na razie nie zapowiedzieli żadnej walki do przewinięcia, może poza pojedynkiem Storma i Andersona. Szkoda, że i jednego i drugiego spychają na dół midcardu. EC3 i Bully to gwarancja dobrej rozrywki sama w sobie, Lashley z Joe mogą wycisnąć naprawdę dobry pojedynek, Willowa przez 10 minut da się dobrze oglądać, a main event jest na tyle dobrze wypromowany, że dobrze się będzie oglądać. Zwłaszcza, że w tym momencie nie da się jednoznacznie wskazać kto wygra. Dawno zresztą tak nie było, na Lockdown musiał wygrać Magnus, na BFG triumf AJ'a był pewny, obrona Bully'ego na Slammi rok temu też, przed Lockdown też mało kto miał wątpliwości kto wygra. Ostatni nieprzewidywalny main event był tak naprawdę półtora roku temu (mówimy tylko o PPV), wreszcie jakaś miła odmiana. Fajerwerków może nie będzie, ale wygląda to bardzo, bardzo solidnie.


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

a main event jest na tyle dobrze wypromowany, że dobrze się będzie oglądać. Zwłaszcza, że w tym momencie nie da się jednoznacznie wskazać kto wygra.

W tym momencie nie da się również przewidzieć czy do tej walki w ogóle dojdzie. :D MVP na jakieś gali bodajże w UK nabawił się kontuzji kolana i jego występ stoi pod znakiem zapytania.

 

Hall of Fame? Nie widzę żadnego innego wyjścia z tej sytuacji, jak Jeremy Borash.

Ja mam dziwne przeczucie, że w tym roku zostanie wprowadzony Samoa Joe. Nie wiadomo co z jego kontraktem, a TNA w ten sposób się zabezpieczy tak jak w przypadku Stinga i Kurta. Jeśli nie to może to być również Mike Tenay, ewentualnie ktoś kto aktualnie nie ma kontraktu z TNA, czyli Raven bądź Jerry Lynn.

 

Tylko znając bookerów TNA skończy się na okładce, i zawartości na ćwierć strony. Niestety, zapewne ich ograniczą do 12-15 minut. O ile jakość może być naprawdę znakomita, o tyle co do długości mam sporo obaw.

Dość pozytywna ilość czasu. Aktualnie mamy 7 walk, plus bracia Von Erich ( nie wiadomo czy będzie to walka czy co ), plus walka o pas KO ( wątpie, żeby na Slammi panie nie dostały jakieś walki ), a do tego jeszcze HOF. Lepiej by było, gdyby Austin Aries vs. Kenny King i Samoa Joe vs. Bobby Lashley połączyć w jeden tag team match, a zaoszczędzony czas przeznaczyć na pozostałe walki.

 

[ Dodano: 2014-06-13, 17:29 ]

BREAKING NEWS

Main Event Slammiversary został odwołany. MVP jednak nie jest w stanie walczyć z kontuzją jaką nabawił się na gali sceny niezależnej. Dziś ma zostać podany pojedynek, który odbędzie się zamiast tej walki. Może jednak jest szansa na King of the Mountain match? Można by Lashley'a i Samoa Joe lub Kinga i Ariesa dać do tej walki, dołączyć do nich Bobby Roode'a i kogoś jeszcze.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

To PPV jest dobrym wizerunkiem dzisiejszego TNA, gdzie rządzi jedno story. MVP wypadł, Joe trochę ucierpi. Wydawać się mogło, że chcieli go promować znów jako wielkiego destroyera, a zamiast Lashleya, dostanie kogoś z niższej półki, lub nie dostanie nikogo wcale.

W walce X-Division stawiają na spotfest. Nie powinno byc wielkich narzań po końcowym gongu. Osobiście, choć bawi mnie obecność Wolvesów - brakuje wiarygodnych pretendentów do pasów? - jestem ciekaw postawy Crazzy Steve'a. Gość jeszcze pokazu swoich umiejętności na dobrą sprawę nie dał.

Na papierze najlepiej wygląda King vs Aries, którzy dobrze się znają z RoH. A-Double i K-Double. All Night Express. Mimo, że historii w tym żadnej, to technicznie musi być bardzo dobrze. Nie wypada oczekiwać mniej. Szkoda tylko, że w takiej fedce, bo pewnie publika to prześpi. W takim PWG mogliby rzucić na kolana.

Stypulacja nakręciła mnie też na EC3 z Rayem, choć może być to spowodowane sympatią do tej dwójki. To wciaż topowe postacie Dixielandu. Gdyby nie kolejna zła grupa, domagajaca się mistrzowskiego pasa, to powinien być jakiś no1 contenders match.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Angelina Love vs Gail Kim

Jeszcze nie wiem czy przewinę ten pojedynek. Na papierze wygląda więcej niż dobrze, knockoutki mogą znów pokazać że diva też potrafi. Andzia powinna znów obronić pas, jej run jest jeszcze młody a wygląda naprawdę dobrze więc nie wypada go kończyć. Oby tylko Love nie wygrała znów po mocarnym finisherze nazywającym się "hair spray"

 

Ladder Match

Powiem tak, lepiej Ladder Match niż Ultimate X match. Zaraz przeczytam "co ty pierdolisz chłopie!?" bo Ultimate X jest pojedynkiem właśnie dla tych którzy są w nim zabookowani... jednak co z tego jeśli od dłuższego czasu TNA bookuje Ultimate X matche po prostu źle a wyglądają one jak zwykłe Six Pack Challange z wchodzeniem po linie zawieszonej nad ringiem (w skrócie: zero korzystania z konstrukcji). Lepiej zrobić coś sztampowego ale i ciężkiego do spierdolenia, szczególnie z takim składem. W Ladder Matchu można zabookować praktycznie wszystko, mogą sobie go bookować jak normalny Six Pack Challange bo w takiej walce pod wykonany back bodydrop wystarczy podłożyć drabinę i już mamy Ladder Match :D. Najbardziej ciekawi mnie Crazy Steve, czy jego obecność ma oznaczać że będzie potrafił nas przyjemnie zaskoczyć czy może jest on tam po prostu by zrobić coś z The Menagerie? Jestem cholernie ciekawy. A zwycięzca... One Night Only już poszło, Amerykanie zobaczyli jak Aries traci tytuł z paromiesięcznym opóźnieniem więc chyba można by było już zrzucić z Sanady tytuł i wypuścić go z powrotem do Wrestle 1. Tylko kto w takim razie powinien go przejąć? Sami zwyczajni pretendenci i bądź co bądź najodpowiedniejszy jest chyba Crazy Steve jeśli TNA chce być konkretne z Menażerią. Zobaczymy czy CT myśli podobnie.

 

James Storm vs Mr. Anderson

Feud który nie przyniesie nic ani jednemu ani drugiemu. Do tego będą się tarzać ze sobą jeszcze trochę bo gwarantuje wszystkim oglądającym TNA że Creative Team nie ma na żadnego z nich pomysłu :D. W związku z tym wisi mi kto tu wygra, wygrana raczej bardziej w takim feudzie bez promocji przyda się Stormowi ale nie zdziwie się jeśli walka skończy się mic checkiem. Samo to jak wyglądał program Jamesa i Kena mi się nie podobał, zaczęli to dobrze i 'jakoś, po czym przeszli do picia razem piwa i na dwie tygodniówki przed ich walką Anderson wychodzi na ring najebany w stroju kowboja. What did I just saw?

 

Willow vs Magnus

Jedyny poważniejszy segment w tym storylinie miał miejsce na ostatnim Impacie. Wcześniej Willow był raczej złem koniecznym w celu pokazania przemiany Magnusa. Walka jednak może być przyzwoita o ile TNA nie wydłuży za bardzo ofensywy heela bo w tej Magnus się nie sprawdza. Wygrać powinien raczej Anglik, jak wyglądałaby jego metamorfoza w brutala jeśli wmoczyłby pierwszy pojedynek po zmianie gimmicku? Mój tok myślenia zaburza trochę ostatni powrót Abyssa ale jeśli wygra Willow to zabić tego bookera zanim złoży jaja lub co gorsza zabookuje kolejne takie rarytasy...

 

Austin Aries vs Kenny King

Jeden z kandydatów do skradnięcia show (a parę ich jest). Ringowo nie zawiedzie na pewno, moim jedynym wymaganiem wobec TNA jest to aby dostali te 10-12 minut i można ich puszczać nawet do openera bo że publikę rozgrzeją jest więcej niż pewne. Obawiam się że Kenny może to przegrać, w związku z kontuzją MVPiego trzeba jakoś inaczej zabookować Main Event i z jednej strony King powinien to wygrać żeby zrobić z EY'a jeszcze większego underdoga ale z drugiej Kenny coraz więcej szczeka a kończy jak kończy. W ogóle to czy wygrał on jakiś pojedynek od czasu powrotu?

 

Lashley vs Joe

Lashley jest w zaskakująco dobrej formie jak na tak długi rozbrat z wrestlingiem ale wciąż jak to tacy powerhousi, potrzebuje kogoś kto go poprowadzi. Napiszę teraz coś krzywdzącego uczucia niejednego fana ale Samoa Joe nie jest już tą osobą. Nie jest już tak dynamiczny, traci kondycje i staje się kontuzjogenny. Dopiero wrócił więc głupio go podkładać ale do walki z EY'em powinien iść Lashley, niezłego kopa Main Eventowi dałby koleś który rozłożył mistrza na ostatniej tygodniówce przed PPV.

 

Texas Death Match

Moja osobista perełka, zacieram ręce i pokładam duże nadzieje w tym starciu. Jeśli to będzie słabe - zabijcie mnie. Nie wiem jak EC3 poradzi sobie w takim pojedynku, więcej spotów przyjmie pewnie Bully ale będę zawiedziony jeśli TNA nie zrobi jeszcze jednego użytku z TV-14 i żaden z nich nie zaleje się krwią. Wygra pewnie młody Carter, Rockstar Spud oberwie swoje a Dixie znów zostanie uratowana przed poleceniem przez stół. Kto wie, może pojawi się ktoś nowy by przeszkodzić Bully'emu i pociągnąć story z Dixie Carter dalej przy okazji otwierając nowe możliwości.

 

Eric Young vs ??? vs ???

Kontuzja MVPiego straaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasznie psuje TNA plany co do Main Eventu. Mieli naprawdę dobrze wypromowany pojedynek, z dobrym gimmick matchem, ogółem walkę godną Slammyversary a pretendent wypada z akcji na czas bliżej nieokreślony. Teraz opcje co do ME widze dwie: EY, Człowiek MVPiego i ktoś z dwójki Aries-Joe lub EY i dwóch ludzi MVPiego. Opcja druga nieco wyratowałaby Main Event promocyjnie jako że ludzie MVPiego też kręcą się w głównym storylinie ale najbardziej zastanawia mnie booking Kennego Kinga i to czy TNA wciąż będzie z niego robić chichuachue w skórze dobermana. Kolejna sprawa: wierzę że MVP miał zostać nowym mistrzem i Slammyversary było do tego idealnym miejscem, teraz plan musi zostać odłożony, run Erica przedłużony i pewnie zakończony na jakieś specjalnej tygodniówce bo do Bound For Glory szmat czasu. Z której strony na to nie spojrzeć, los kopnął TNA w dupę. "I will fuck you in the ass and call you Mary".

 

Ogółem wygląda na to że czeka nas dobre PPV. Największe obawy można mieć do walki Magnusa z Willowem, będzie ona najbliższa przeciętności a kolejną rzeczą która jest na PPV nie potrzebna to ta zapchaj dziura w postaci segmentu z TNA Hall of Fame, nie mogę uwierzyć że to już trzeci rok gdy TNA ciągnie to gówno :D.


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Singles match for the TNA World Heavyweight Championship

STEEL CAGE MATCH

Eric Young © vs. ??? vs. ???

Trzeba przyznać, że TNA dobrze wybrnęło z tej sytuacji. Żałuje, że jednak nie będzie w tym roku KOTM choć wiele mogło na to wskazywać, ale pewnie już nie będzie nam dane oglądać tej walki w TNA. Jestem ciekaw kto zmierzy się z Ericiem i coś mi się wydaje, że będzie to Lashley i King. Wątpie w to, aby w tej walce miało być dwóch face'ów. Dając tutaj przydupasów MVP mogą jeszcze lepiej wypromować Erica jako mistrza. Z drugiej strony mamy Samoa Joe, który dopiero co wrócił po dłuższej nieobecności i mógłby on znaleźć się w tej walce, a nawet mógłby ją wygrać. Wygrana Erica jest raczej pewna, bo żaden z zawodników, którzy tutaj dojdą nie mieli być w tej walce, więc i nie było planów dawania im pasa. Zastanawia mnie czy pierwotnie tą walkę miał wygrać MVP. Liczę tutaj na 20 minut dobrej walki w klatce, którą mam nadzieję wykorzystają odpowiednio.

 

TEXAS DEATH MATCH

EC3 vs. Bully Ray

Walka, na którą czekam z niecierpliwością. Bully Ray w takich hardcore matchach jest świetny co pokazał nam już kilkakrotnie. Nie wiadomo na co stać EC3, bo nie mieliśmy okazji widzieć go w takiej dłuższej singlowej walce i to będzie jego prawdziwy test. Mam nadzieje, że bookerzy nie zawalą tej walki, bo oczekuje tutaj walki na minimum ****. Licze, że TNA wykorzysta tą walkę i zobaczymy mnóstwo przedmiotów oraz krwi. Zastanawia mnie kto wygra tą walkę. Z jednej strony mamy niepokonanego Ethana, który jest młody i warto w niego inwestować, bo może to być przyszły mistrz federacji. Z drugiej strony mamy Bully'ego, który jest jedną z głównych postaci w federacji, a w dodatku zbliżają się tapingi w Nowym Jorku, więc to zwycięstwo by mu się przydało. Mimo wszystko stawiam tutaj na Ethana, który po prostu ma więcej do stracenia, bo Bully nawet jeśli przegra to i tak publika będzie go kochać.

 

Ladder Match For The X Division Championship:

Manik vs. Tigre Uno vs. Crazzy Steve vs. Sanada vs. Eddie Edwards vs. Davey Richards

Walka kompletnie z dupy, ale jest potencjał na ****. Mamy 6 świetnych zawodników, a w dodatku będzie to Ladder Match. Jestem ciekaw jak pokaże się Crazzy Steve, bo będzie to jego pierwsza tak znacząca walka w TNA. Podobno jest on bardzo dobrym wrestlerem, więc jeśli nie będzie pajacował przez całą walkę to możemy być mile zaskoczeni. Dziwi troche obecność mistrzów tag team, bo przez to te tytuły nie będą bronione i na 99% żaden z nich tej walki nie wygra. Zaskakującym zwycięzcą może być Manik, ale czy TNA ma na niego w ogóle jakiś pomysł? Koleś pojawia się tylko na PPV, a jest ich 4 w roku, więc zamiast tego mogliby go połączyć z Tigre Uno w tag team. Według mnie tą walkę wygra albo Crazzy Steve, albo Sanada. Steve może wygrać, aby The Menagerie miało jakiś pas, ale lepszym wyborem będzie Sanada. Tylko czy TNA będzie chciało, aby Sanada był mistrzem do Destination X?

 

Knockouts Championship:

Angelina Love vs. Gail Kim

Walka, która może stać na wysokim poziomie, ale pewnie taka nie będzie przez częste odwracanie uwagi sędziego przez Velvetkę. Ringowo obie panie mogą zrobić świetne show, ale mam dziwne przeczucie, że tak się nie stanie. Walkę musi wygrać Angelina.

 

Bobby Lashley vs. Samoa Joe

Pierwsza walka eliminacyjna. Zastanawia mnie, który z nich wystąpi w Main Evencie. Z jednej strony wracający Joe, ale z drugiej strony mamy przydupasa MVP, który dobrze sobie radzi. Będzie to walka dwóch destroyerów walczących na 50% i logiczne się wydaje, aby triumfował tutaj Lashley. Ciężko jest tutaj wybrać zwycięzcę, bo feudu między nimi praktycznie nie było, a obaj są mile widziani w Main Evencie.

 

Willow vs. Magnus

Czemu nie dali tutaj Abyssa i Brama robiąc tag team i w dodatku jako NO DQ match? Jest to najgorzej zapowiadający się pojedynek na tej gali i pewnie taki też będzie. Tą walkę może uratować tylko zmiana stypulacji na samej gali.

 

"Cowboy" James Storm vs. Mr. Anderson

Walka, w której niby jest feud, a go nie ma. Nie byłem zadowolony jak TNA postanowiło zrobić feud między nimi, ale za to cieszyła mnie wizja ich segmentów w ringu, których po prostu nie było. Cały feud oparto na jednym piciu piwa w barze i późniejszej parodii Andersona. Z tej dwójki można wycisnąć świetne proma, które mogłyby zapaść fanom na dłużej w pamięci, bo przecież obaj mają świetne umiejętności na mikrofonie, a TNA kompletnie z tego nie korzysta. Walka raczej nie będzie zbyt dobra przez Andersona, który wirtuozem ringu nie jest. Liczę na zwycięstwo Storma i niech TNA pcha go do Main Eventów, bo koleś zasługuje by mieć pas WHC na dłużej.

 

Austin Aries vs. Kenny King

Druga walka eliminacyjna z niewiadomym wynikiem. Aries ostatnio jest mało wykorzystywany, przegrał z MVP i wątpie w to, aby miało się to szybko zmienić. Kenny King z kolei jest najsłabszym ogniwem w ekipie MVP. Jeśli TNA tego nie zepsuje to mamy szanse na kolejną walkę ****, bo obaj świetnie się znają i ringowo moga zrobić najlepszą walkę gali. Oby tylko dostali na to czas to będzie dobrze.

 

The Von Erich Family

Na gali mają walczyć bracia Von Erich i pewnie większość obstawia tutaj walkę przeciwko BroMans, ewentualnie dadzą tutaj również Knuxa z Freakiem. Ciekaw jestem jak bracia się pokażą, ale jakby tej walki nie było to nic by się nie stało.

 

TNA Hall Of Fame Inductee

Jestem ciekaw kogo do HOF wprowadzi Kurt Angle, a typów mam kilka. Moim pierwszym kandydatem jest Samoa Joe, ale to nadal walczący zawodnik. Bobby Roode ma być obecny na Slammiversary i to również może być on, ale tak jak w przypadku Joe nadal walczy w ringu. Może TNA nas zaskoczy i nie będzie to wrestler, a Mike Tenay? Na zagranicznych forach dużo się mówi właśnie o nim. Mam jeszcze jeden typ, który byłby najlepszym wyjściem, czyli Jerry Lynn. Aktualnie nie walczy, zasłużył się TNA, więc jak najbardziej zasługuje by być w tym gronie.

 

Gala ogólnie zapowiada się bardzo ciekawie. Jest kilka walk, które mogą nas mile zaskoczyć i tylko 2 walki, które mogłyby się nie odbyć. W dodatku liczę na głośną i liczną publikę. Oczekiwania dość spore, bo to w końcu Slammiversary i mam nadzieje, że się nie zawiodę.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

TNA zamieściło na swojej stronie artykuł prezentujący najbrutalniejsze walki w historii federacji chcąc tym nakręcić na Texas Death match. Przyznam, że sam mocno czekam na tą walkę najbardziej z całej karty. Jak to spieprzą, będę zły. WWE dopiero co dało kozacki LMS, to wypadałoby, żeby TNA odpowiedziało czymś równie mocnym.

 

Jeśli chodzi o zmianę ME, to wybrali najlepsze wyjście z sytuacji. W przeszłości również w ten sposób zapełniali powstałą lukę i to lepsze od wrzucania na szybko nowego contendera (Roode?), bo zarówno Lashley jak i King są powiązani z historią. Wymieniam ich, bo zakładam, że to ta dwójka wygra swoje walki i załapując się do klatki zrobią przewagę 2na1. Będzie to słabe dla widowiska (całą walkę EY będzie dostawał oklep), ale dobre dla promowania mistrza, jako underdoga. Ciekawe czy pierwotnie MVP był szykowany na nowego mistrza i jak bardzo jego kontuzja namieszała im w planach. Mogą na szybko coś wymyślić, np. robiąc no contest w walce Lashley vs Joe (ciężko mi uwierzyć, że lekką ręką poświęcą powracającego Joe, a tym bardziej Bobby'ego, który rozpisywany jest na czołowego powerhouse'a federacji) i fundując 4-Way zakończony turnem Samoańczyka oraz zdobyciem przez niego tytułu. Kontuzja MVP to szczęście w nieszczęściu, bo kręciłem nosem na taki skład ME, a teraz jestem bardzo ciekawy, jak to wszystko się zakończy.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

  • Posty:  368
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.03.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

TNA zamieściło na swojej stronie artykuł prezentujący najbrutalniejsze walki w historii federacji chcąc tym nakręcić na Texas Death match. Przyznam, że sam mocno czekam na tą walkę najbardziej z całej karty. Jak to spieprzą, będę zły.

Dość niedawno Ultimate X po Destination X był reklamowany jako "jeden z najlepszych w historii" i było to "odrobinę" przesadzone. TNA lubi przywoływać duże chmury do małej mżawki.

 

Co do main eventu, widzę kilka wyjść:

- Wygrywają Aries i Joe, i w takim przypadku Samoa przechodzi turn, zgarnia pas. Wątpię w to, bo udupiać nową stajnię głównego story w tak masakryczny sposób (2 singlowe przegrane i wycofanie zawodnika na raz) to strzał w stopę.

- Wygrywają King i Joe, który przechodzi turn i zgarnia pas. Niemalże niemożliwe, bo niemiłosierne obijanie Kinga przez koalicję przez 20 minut byłoby równie widowiskowe, co dmuchany koń w cyrku.

- Wygrywają King i Lashley, EY po heroicznym boju broni pasa. Teoretycznie biorąc pod uwagę, że taki main event to rozwiązanie na ostatnią chwilę, taka końcówka jest najbardziej realna. Coraz bardziej jednak czuję po kościach, że TNA nie byłoby TNA, gdyby nie przyszykowało w zamian za nieobecność MVP jakiegoś chorego shockera, po którym kolejny oddział fanów powie "I Quit".

- Wygrywają King i Lashley, pas zgarnia MVP, który pojawia się znikąd. Rozwiązanie jeśli nie mają awaryjnego sposobu zabookowania story do BFG, idiotyczne, naciągane, ale realne.

 

Nie biorę pod uwagę takich rozwiązań jak dwa no contesty, po których magicznym sposobem wyjdzie EY i powie, że chce zamiast klatki drabinkę, małpią klatkę i pas, nie miałoby to żadnego sensu, bo ewentualny KotM przyciągnąłby dużo, dużo więcej ludzi, niż zwykły Steel Cage Match, i gdyby go chcieli to by reklamowali się tym co najmniej od kilku impactów. Ciekawi mnie natomiast nastrój w szatni, zwłaszcza co myśli Kenny King. Push po powrocie wydaje się, że miał obiecany, a tutaj na "dzień dobry" może wylądować w main evencie jednej z trzech największych gal w roku. Z tego powodu też chyba jednak wolałbym obejrzeć EY'a w starciu z AA i Joe. Main event z nimi wygląda dużo wiarygodniej, niż z dwoma "świeżymi przybyszami" do federacji.

Druga sprawa, to jak będzie wyglądał układ karty. Mogą zacząć od ladder matchu (zapewne), po czym wrzucić Kinga z AA i Bobby'ego z Joe (muszą chłopaki trochu odpocząć przed klatką), albo X Division dać jako drugi mecz od końca, a Texas Death Match wrzucić do co-main eventu. Mają dość dużo możliwości.

Pytanie do pamiętających lepiej, kiedy ostatnio był mecz w klatce, w którym brało udział więcej, niż dwóch zawodników, i nie był to żaden tag team, lethal lockdown, ani Xscape match? Jakoś nie mogę skojarzyć.

I na deser ostatnia sprawa, mianowicie kwestia "wielkiego nieobecnego". Wiemy, jak skończyła się "wielka nieobecność" Bully'ego na Lockdown. Co wymyślą w takim razie dla Roode'a? Bo nie wierzę, że nie wykorzystają tego, że MVP, który storyline'owo Bobbyego zawiesił jest nieobecny (teoretycznie), i nic dla kanadyjczyka nie przygotują. Bobby jest na najlepszej drodze, żeby przy odpowiednim użyciu jego osoby zostać "poster boyem" federacji na długie lata, pominięcie go przy okazji Slammi to zgroza sama w sobie, a nie znalazłem nigdzie żadnego newsa, żeby miał jakąś kontuzję.


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Pytanie do pamiętających lepiej, kiedy ostatnio był mecz w klatce, w którym brało udział więcej, niż dwóch zawodników, i nie był to żaden tag team, lethal lockdown, ani Xscape match? Jakoś nie mogę skojarzyć.

 

Lockdown 2011: RVD vs Sting vs Anderson?

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
    • Bastian
      Walka będzie 5 na 5. Breakker, Reed, Lesnar, Logan, McIntyre kontra Punk, Rhodes, Reigns, Jimmy i Jey   Wydaje mi się, że to był celowy zabieg. Nie chcieli dać zwycięzcy brawlu, żeby nie ucierpiało ego strony przegranej  Rozstrzygnięcie było dla fanów w OKC. Widziałem filmiki jak face' owie na koniec zostali w ringu z Loganem i oblali go jego napojem Prime.  
    • vieiraa55
      Nieeee, Jason i Abyss to są producentami walk, raczej w CT mają mało do powiedzenia. Patrząc po Unreal to tylko Bobby Roode siedział, ale wydaje mi się że też mało ma do powiedzenia.
    • Giero
      W miniony weekend, w nocy z soboty na niedzielę miała miejsce gala AEW Full Gear 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Główną część show poprzedziło Collision – Saturday Tailgate Brawl: Full Gear. Zobaczyliśmy cztery pojedynki, a jeden nawet był kontynuowany w trakcie rozpoczęcia PPV. – 200.000 Dollar Four Way Tag Team Match: Bang Bang Gang (Austin Gunn & Juice Robinson) pokonali Anthony’ego Bowensa & Maxa Castera, Big Bilal & Bryana Keitha i The Ou
    • Bastian
      OTC otworzył RAW o OKC. Dołączyli Rhodes i Punk. W San Diego to w połączeniu z Lesnarem i Loganem może sprawić, że ego nie wytrzyma w tak ciasnym pomieszczeniu i rozerwie klatkę na strzępy.  Nie sądziłem, że najwięcej komedii w ostatnich miesiącach w WWE dostarczą mi Kairi Sane i Flop Lesnar ze swoimi pękającymi spodniami i wywrotkami na rampie.   Segment z Mysterio juniorem i mini Ceną to jedna z najbardziej żenujących rzeczy, jaką widziałem w tym roku w WWE. WWE chyba chciało tym pok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...