Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC 172: Jones vs Teixeira


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 26 kwietnia 2014

Miejsce: Baltimore Arena, Maryland, USA

Transmisja: PPV

 

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze półciężkiej

205 lbs: Jon Jones (19-1) vs. Glover Teixeira (22-2)

 

Główna karta:

205 lbs: Anthony Johnson (16-4) vs. Phil Davis (12-1)

185 lbs: Luke Rockhold (11-2) vs. Tim Boetsch (17-6)

155 lbs: Jim Miller (23-4) vs. Yancy Medeiros (9-1)

145 lbs: Andre Fili (13-1) v.s Max Holloway (8-3)

 

Walki w FOX Sports 1:

125 lbs: Joseph Benavidez (19-4) vs. Tim Elliot (10-4-1)

155 lbs: Takanori Gomi (34-9) vs. Isaac Vallie-Flagg (14-4-1)

135 lbs: Jessamyn Duke (3-0) vs. Bethe Correia (7-0)

155 lbs: Joe Ellenberger (14-1) vs. Vagner Rocha (11-3)

 

Walki w UFC Fight Pass:

155 lbs: Danny Castillo (16-6) vs. Charlie Brenneman (19-6)

135 lbs: Chris Beal (8-0) vs. Patrick Williams (7-3)

 

Jon Jones Last 3: W - Alexander Gustafsson ; W - Chael Sonnen - W - Vitor Belfort

Glover Teixeira Last 3: W - Ryan Bader ; W - James Te Huna ; W - Quinton Jackson

 

Był wielkim nieobecnym w UFC, i kiedy w końcu przyszedł, nie zawiódł. To warto podkreślić w przypadku Glovera, bo wielu się przejechało będąc w jego położeniu. Wielu miało tu walczyć o złoto, po czym zaraz obijali się w undercardzie. Długo wyczekiwana walka. Gustafsson pokazał, że Jona da się uszkodzić. Czy Teixeira da radę? Niewykluczone. Ta dwójka i Szwed, wydaje się być na czele peletonu w półciężkiej.

 

Phil Davis Last 3: W - Lyoto Machida ; W - Vinny Magalhaes ; W - Wagner Prado

Anthony Johnson Last 3: W - Mike Kyle ; W - Andrei Arlovski ; W - D.J. Linderman (wszystkie poza UFC)

 

Cenią sobie Johnsona. Szybko awansował do co-main eventu - w końcu dopiero co wrócił. Wagi półcięzkiej powinien nie przekroczyć :wink: Ma chłop ciężkie łapy, więc możliwe, że uda mu się urwać głowę Davisowi. Philowi z drugiej strony głupio przegrać po największym sukcesie w karierze (wygrana z Lyoto). Jesli wygra tutaj, i wygra następną walkę (kiedy Szwed będzie walczył o pas), to powinien być następny w kolejce do pasa. Taka szansa może się nie powtórzyć jak tu zmoczy. Jest bliżej title-shota niż kiedykolwiek.

 

Luke Rockhold Last 3: W - Costas Philippou ; L - Vitor Belfort ; W - Tim Kennedy (poza UFC)

Tim Boetsch Last 3: W - C.B. Dollaway ; L - Mark Munoz ; L - Costas Philippou

 

Rockhold zaliczył bardzo dobry występ z Costasem. Jeśli dalej jest w takiej formie, to nie powinien mieć problemów z Boetschem. Wiem, że Barbarzyńca jest mocny, ale jego 5min już chyba minęło. Wszyscy uwierzyli w niego, kiedy odrodzil się w walce z Okamim, ale później było już tylko gorzej.

 

Przykro patrzeć, że Miller musi się obijać z goścmi, którzy jeszcze nic nie wygrali w UFC. Gość zasługuje na więcej. Pewnie zgarnie bonus za Submission wieczoru :wink: Poza tym, nic mnie za bardzo nie interesuje. Jasne, Benavidez, niedawny pretendent. Wiemy jednak, jak wielka jest przepaść między czołówką muszej, a całą resztą. Joseph pewnie spokojnie obije tego, i kilku kolejnych. Potem znowu Mighty Mouse, znowu porażka, i znowu obijanie leszczy. Niekończąca się opowieść.

Edytowane przez N!KO
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    3

  • -Raven-

    2

  • Kowal

    1

  • Morison

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2014
  • Status:  Offline

Niewykluczone. Ta dwójka i Szwed, wydaje się być na czele peletonu w półśredniej.

półciężkiej :)

 

Swoją drogą ciekawe, co zrobią z Cormierem i kogo mu zestawią. Jak dla mnie, Jones jeszcze długo w swojej kategorii "pokróluje" bo uważam, że w walce z Gloverem ten drugi ma mniejsze szanse. Czy JJ ucieka od pojedynku z Maulerem? Na pewno wie, że Szwed jest dla niego obecnie niezłym zagrożeniem. Tak czy inaczej, prędzej czy później na pewno bedzie musiał wejsc z nim do oktagonu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/#findComment-350271
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

półciężkiej

 

Poprawione

 

Swoją drogą ciekawe, co zrobią z Cormierem i kogo mu zestawią.

 

Na UFC 173 Cormier ma walczyć z Hendersonem

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/#findComment-350284
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Czy JJ ucieka od pojedynku z Maulerem? Na pewno wie, że Szwed jest dla niego obecnie niezłym zagrożeniem. Tak czy inaczej, prędzej czy później na pewno bedzie musiał wejsc z nim do oktagonu.

 

Bones będzie miał rewanż ze Szwedem tak czy siak i stawiam, że tym razem wygra wyraźnie. Myślę, że przy pierwszej walce nie docenił przeciwnika (a mimo to, Alex był i tak na skraju nokautu pod koniec) i w rewanżu zobaczymy zupełnie innego (a raczej: takiego jak zawsze wcześniej) Kościeja.

A co do tego, że Jones nie rwie się do dania rewanżu Szwedowi? Niby czemu miałby to robić? tak jak uwielbiam Alexa i kibicuje mu od czasów KSW, tak walkę z Bones'em przegrał bez żadnej wątpliwości (choć po bardzo wyrównanym starciu) i na rewanż musi sobie ponownie zapracować.

 

Forlan napisał/a:

Swoją drogą ciekawe, co zrobią z Cormierem i kogo mu zestawią.

 

 

Na UFC 173 Cormier ma walczyć z Hendersonem

 

Swoją drogą fatalne zestawienie. Cormier poskłada Hendo jak mebel z Ikei. Poza lucky H-Bombem Henderson nie ma żadnego atutu na DC.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/#findComment-350295
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Andre Fili (13-2) v.s Max Holloway (9-3) - Godni siebie rywale. Choć Holloway wydawał się mieć bardziej znaczące trafienia, to Fili robił to częściej. Sędziowie punktowi mogą dziękować Maxowi za tę szarżę w trzeciej, bo inaczej mieliby ciężki orzech do zgryzienia.

 

Jim Miller (24-4) vs. Yancy Medeiros (9-2) - Przerażający sub - Yancy odpłynął. Wziął walkę w zastępstwie i różnica klas była widoczna od pierwszych minut. Czy to w stójce, czy w parterze, Miller był skazany na "W". Fajnie się ogląda Millera. Kiedy tylko ma okazję, to idzie po gilotynę. Była sytuacja gdzie po kicku już chciał ją zapinać :) Wszystko jak z automatu.

 

Luke Rockhold (12-2) vs. Tim Boetsch (17-7) - WOW! Filmowa obrona przed obaleniem, i genialna kimura/trójkąt nogami. Rockhold bardzo szybko poskładał Boetscha. Biedny Barbarzyńca chciał tylko sprowadzić go do parteru. Zaatakował i chwilę później odklepał. Panowie opamiętajcie się, bo znowu nie mam o czym pisać! :wink:

 

Anthony Johnson (17-4) vs. Phil Davis (12-2) - Róbcie testy antydopingowe, Rumble był przerażajacy. Facet nie tyle dominował siłą, ale i szybkością. Ileż razy złapał za nogę Phila i oddał mu kickiem. To wyglądało jak na pierwszym treningu, lub nawet jak na grze komputetowej. 4 w rankingu - juz niedługo czeka go spory spadek - Davis był totalnie bezradny. Próbował wykorzystać swoje zapasy, ale Johnson i na to był doskonale przygotowany. Dziś to powinien walczyć z Jonesem, a nie Davisem.

 

Jon Jones (20-1) vs. Glover Teixeira (22-3) - Lubie boks Glovera. Gość reprezentuje mistrzowski poziom, i pewnie miałby pas w kolekcji, gdyby nie stał tam na straży ktoś taki jak Jones. Ciężko o słabą stronę Jona. Jego zasięg znów dał się we znaki. Brazylijczyk nie miał sposobu na obejście tego. Przygotował się na obalenia - dopiero pod koniec dawał się łatwiej uwalać - ale przegrał w swojej grze. Who's Next?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/#findComment-350311
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Danny Castillo vs Charlie Brenneman - miałem sobie odpuścić opisywanie tej walki, chociaż pierwsza runda miała ciekawsze momenty, ale to co zrobil Danny na początku drugiej - WOW! Jeden niepozorny sierpowy, a ściął rywala niczym samurajski miecz - polecam obejrzeć, choćby dla samego nokautu :D

 

Max Holloway vs Andre Fili - już chciałem pisać, że żaden nie dysponuje tak rażącą siłą ciosu, by znokautować rywala, również w parterze żaden nie rwie się do skończenia walki przed czasem - i w zasadzie tak było, punche, choć często serwowane nie stanowily większego zagrożenia, bierność po obaleniach sędzia nagradzał podniesieniem do stójki, Max wykombinował coś, co mi nie przyszło do głowy i po eleganckim combo najpierw osłał Filiego na deski, by potem skutecznie go poddać. Holloway uratował skórę, bo moim zdaniem na punkty przegrywał.

 

Jim Miller vs Yancy Medeiros - Błyskawicznie zapięta gilotyna zaraz po obaleniu, Medeiros walczył i już myślałem, że zdoła wyjść z duszenia, ale jak widać dźwignia była zbyt mocno zapięta. Które to już zwycięstwo Jima w UFC? (realizatorzy spieszą z odpowiedzią - 13 :))

 

Luke Rockhold vs Tim Boetsch -ależ mamy wybór w kategorii submission of the night :) Tego co zrobił Rockhold już raczej nikt nie przebije, jego dominacja nad Barbarzyńcą nie podlegała wątpliwości od początku, po zapięciu trójkąta nogami tylko kwestią czasu było wyciągnięcie kończącej dźwigni.

 

Phil Davis vs Anthony Johnson - wydaje się, że po licznych problemach z dobraniem kategorii wagowej Anthony wreszcie znalazł swoje miejsce - numerowi 4 w swojej dywizji nie dał cienia szans, mimo iż był uznawany za underdoga, od początku pokazał ekspertom, że bardzo się mylą, fizycznie na the Davisa wyglądał świetnie i chociaż nie rozbił go jakoś brutalnie, to jego wygrana była iepodważalna. Kolejny poważny gracz w LHW.

 

Jon Jones vs Glover Teixeira - mistrz wykonal swoje zadanie, skutecznie punktowal rywala, kilkakrotnie (zwłaszcza w końcówce) udało mu się go obalać, chociaż nie obyło się bez problemów - kilka podbródkowych w klinczu przy siatce Bones na szczękę zebral ;) Nie mogę stwierdzić, że było to nader efektówne, ale Jones to ringowy wirtuoz, któremu w najbliższym czasie chyba nikt nie podskoczy.

 

Who's Next?

 

DC ;)

Patrząc na ranking, dywizja półciężkich jest bardzo silna, jednak czystki zrobione przez mistrza nieco to zacierają w kontekście title shota - Glover dostal już swoją szansę, Davis po klęscę z Johnsonem mocno oddalil się od walki mistrzowskiej, jego pogromca musi pokazać się jeszcze raz czy dwa i udowodnić, że nie był to przypadek (lub niedozwolone środki, jak pisaleś), zostają Mauler i Cormier. Prawdopodobnie wcześniej dostaniemy rewanż z Gustaffsonem, a Daniel po obiciu Hendo zostanie podbudowany kimś z najwyższej pólki, jednak wydaje mi się, że amerykanin ma z mistrzem większe szanse - choć i tak niewielkie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/#findComment-350313
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Luke Rockhold (11-2) vs. Tim Boetsch (17-6) - niedoceniany przez sporą grupę fanów, były Mistrz Strikeforce, pokazał po raz kolejny klasę. Świetnie wybronił sprowadzenie, zapiął nogami odwrotny trójkąt i z tej pozycji wypracował, na niemal bezbronnym Barbarzyńcy, Kimurę.

Lucek po profesorsku dał szkołę BJJ zawodnikowi, który jeszcze do niedawna był uznawany za czołówkę swojej dywizji. Czas na większe wyzwania dla Rockholda bo po tym co obecnie pokazuje, to porażka z TRT-Rexem była raczej tylko wypadkiem przy pracy.

 

2. Anthony Johnson (16-4) vs. Phil Davis (12-1) - ależ Davis to koncertowo spierdolił! Po największym zwycięstwie w życiu z klasowym Machidą, moczy - i to tak wyraźnie - z przeciętnym Johnsonem... Nic nie ujmując Rumble'owi, który zawalczył tu bardzo sprytnie, świetnie bronił obaleń i kontrował w stójce - to stawiam, że to bardziej przegrał tu Davis niż wygrał Antek. Całkowicie zawiodły zapasy "Wspaniałego", za mało kopał, a kiedy zorientował się, że z obaleniami nie będzie tak łatwo - nadal na siłę skracał dystans (dając się dewastować z kontr), zamiast z dystansu wykorzystywać przewagę zasięgu.

Davis przegrywa typowo na własne życzenie, a chimeryczny Johnson w świetnym stylu powraca na salony Łyska (którego pewnie chuj strzelił, patrząc jak Pan "W Dupie Mam Robienie Wagi" niemal ośmiesza jego zawodnika #4 w półciężkiej).

 

3. Jon Jones (19-1) vs. Glover Teixeira (22-2) - głupio zawalczył to Bones. Zamiast na początku utrzymywać dystans i dać się wystrzelać Brazylijczykowi (kiedy ten jest najbardziej niebezpieczny), ten sam pchał się w półdystans dając się w 2 pierwszych rundach sporo trafiać (przez co wcale bym się nie zdziwił - choć sędziowie uznali inaczej - gdyby któraś z tych odsłon została zapunktowana Glover'owi). Jeżeli tak Jon ma zamiar walczyć w rewanżu z Alexem, to znowu może być dla niego dramatycznie...

Od Trzeciej rundy Mistrz robił już to, co powinien (ze zmęczonym oponentem), czyli wchodził w klincze i demolował łokciami lub punktował z dystansu, co zapewniło mu wyraźne wygrane w 3 ostatnich rundach.

Ładnie Teixeira pokazał się tu zapaśniczo, broniąc większość sprowadzeń Kościeja, ale dziurawy bak z paliwem przesądził tutaj o tym, kto wyjdzie z oktagonu z tarczą.

Tak jak lubię Jona, tak końcówka w jego wykonaniu była typowo frajerska (to chamskie uciekanie, niemal biegusiem) i z pewnością przysporzy mu jeszcze więcej hejterów. Nie tak powinien Mistrz kończyć swoje walki, tym bardziej że Brazylijczyk bił się już niemal z pustym magazynkiem...

 

[ Dodano: 2014-04-27, 11:58 ]

DC ;)

Patrząc na ranking, dywizja półciężkich jest bardzo silna, jednak czystki zrobione przez mistrza nieco to zacierają w kontekście title shota - Glover dostal już swoją szansę, Davis po klęscę z Johnsonem mocno oddalil się od walki mistrzowskiej, jego pogromca musi pokazać się jeszcze raz czy dwa i udowodnić, że nie był to przypadek (lub niedozwolone środki, jak pisaleś), zostają Mauler i Cormier. Prawdopodobnie wcześniej dostaniemy rewanż z Gustaffsonem, a Daniel po obiciu Hendo zostanie podbudowany kimś z najwyższej pólki, jednak wydaje mi się, że amerykanin ma z mistrzem większe szanse - choć i tak niewielkie.

 

Myślę, że tu Jackson po prostu zakaże Kościejowi jakichkolwiek klinczów, prób obaleń i półdystansów, oraz pozwoli, by przewaga 33 cm zasięgu sama zrobiła swoje. Jones byłby taktycznym idiotą, gdyby uwalił to starcie przy takiej różnicy gabarytów (zajab'uje i okopie "Czarnego Fedora" na śmierć).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/#findComment-350314
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Andre Fili vs Max Holloway Max ładnie wykorzystał w trzeciej rundzie fakt, że udało mu się trochę ogłuszyć Andre i założył mu gilotynę, po której ten szybko odklepał. Wcześniej walka była dość wyrównana, w większości toczona w stójce, a obalenia na swoją korzyść notował, z tego co pamiętam, Fili. Gdyby nie zakończenie przez gilotynę, to nie byłoby czego opisywać w tej walce, bo przez dwie i pół rundy nic ciekawego się nie działo.

 

Jim Miller vs Yancy Medeiros Nie była to zbyt długa walka, bo skończyła się w pierwszej rundzie, ale przynajmniej jest to kolejna, która kończy się przez submission. I to tym lepszy dla widzów, że Medeiros nie usnął od razu, tylko dobrą chwilę walczył i nie było wiadome, czy przypadkiem nie uda mu się wydostać z uścisku. Wcześniej Jim również miał przewagę, a kopnięcia i ciosy Yancy’ego nie robiły Millerowi krzywdy.

 

Luke Rockhold vs Tim Boetsch Kolejna walka, która nie trwała nawet jednej pełnej rundy. Luke bardzo efektownie zapobiegł obaleniu, oplótł rywala nogami i nie stracił kontroli już do końca walki. Tim nie miał w tym starciu nic do powiedzenia i nie pozostało mu nic prócz poddania się.

 

Anthony Johnson vs Phil Davis Mimo że Davis próbował sprowadzać do parteru i obijać Johnsona, to jednak Philowi oberwało się dużo więcej. Johnson miał kontrolę w tej walce, dobrze się bronił przed obaleniami i zdarzało się że zaraz po tym kontrował. Może i w tym starciu nie było jakichś mocarny ciosów, ale tempo było dobre i te trzy rundy minęły dość szybko.

 

Jon Jones vs Glover Teixeira Całkiem dobre pięć rund, toczone w niezłym tempie, dzięki czemu mimo że walka trwała pełny dystans, to oglądało mi się ją bardzo dobrze. Przewaga Jonesa nie była zagrożona, a Glover musiał się chwytać takich sztuczek jak wypluwanie ochraniacza, żeby przetrwać. Już w pierwszej rundzie Jones zaznaczył swoją przewagę tym, że ściął rywala, dzięki czemu bez wysiłku miał go na ziemi. Później też we wszystkich aspektach dominował, a zaczął nawet uderzać łokciami zamiast pięściami, czego zbyt często nie widać w zwykłej stójce.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/#findComment-350413
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Nie kminie postępowania Danki i ustalenia walki Cormier vs Hendo. Bardzo lubie i szanuję Dana, ale z jakiej paki dostaje walkę z top 3 tej dywizji po wcześniejszych 2 porażkach i wygranej z Shogunem, który jest w fatalnej formie? Ja rozumiem, że wielu żałuje że UFC 150 albo 151 zostało odwołane z planowaną walką Jones vs Hendo i być może Łysy chce jakoś ludziom to 2 lata później wynagrodzić, ale Daniel jeśli nie title shota to powinien dostać np Evansa. Co do walki Szweda z mistrzem to jedyny słuszny wybór, ale sądzę, że tym razem Jon zmiecie Alexandra..
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35413-ufc-172-jones-vs-teixeira/#findComment-350416
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...