Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Programy z WWE Network - ogólna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Gdy dowiedziałem się, że powstanie taki odcinek, bardzo się ucieszyłem.

Na tym w końcu się wychowałem. Rey'a poznałem po raz pierwszy podczas jego walki z Ultimo Dragonem na Nitro z 12 sierpnia 1996 roku i z miejsca stał się wrestlerem, którego pojawienie zawsze powodowało u mnie gęsią skórkę, gdy w piątkowe wieczory na TNT królowało WCW Nitro. Jego walki z Dean'em Malenko, pamiętny - wspomniany tu - Halloween Havoc z Eddie'm, pojedynki z Juvi'm, Psychosisem czy wreszcie z Kidmanem - to były walki, do których lubię wracać (uwielbiam jeszcze walkę w której Rey bez maski składa Nasha - Mark mode ON) Szkoda, że nie wspomnieli tu jeszcze o etapie przed odejściem Malenko, Eddiego, Saturna i Benoit, gdzie cruiser'om dano jeszcze trochę czasu antenowego - gdy jednym z ciekawszych feud'ów był feud Filthy Animals i Revolution. Ale tak jak mówił Jericho - chłopaków po prostu zmarnowano. Starali się, żeby każda ich walka była bliska 5-star, a potem w main evencie, który dla cruiserów był zamknięty, pojawiał się pijany Hall, albo historie typu "Fingerpoke of Doom". To był strzał w pysk dla takich zawodników jak Jericho, Eddie czy Rey. Dlatego cieszę się, że doceniono ich później w WWE i dostali tam swoje 5 minut.

 

Czy to w WWE 13 czy WWE 2k14 zawsze pierwsze Caw'sy ściągnięte ze społeczności to te z cruiserami z WCW. A jedyny słuszny Rey to ten z 2nd WCW theme albo Filthy Animals theme.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-366123
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 644
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Susek

    48

  • aRo

    47

  • N!KO

    45

  • Pavlos

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

The Monday Night Wars: Flight of The Cruserweights

Bardzo fajny odcinek. Osobiście cieszę się, że poświęcili epizod zawodnikom mniejszej postury, bo dywizja Cruserweight przestała istnieć w WWE. Federacja Turnera zdecydowanie bardziej doceniała takich zawodników, którzy dzięki swojej szybkości potrafili pokazać ringowo o wiele więcej niż McMahonowe koksy. WCW wydawało się świetnym miejscem dla wrestlerów z Meksyku czy Japonii, bo mogli się wykazać, a i sława też przyszła. Koniec końców to przecież jedna z dwóch najsłynniejszych fedek w tym biznesie. Dean Malenko, Eddie Guerrero i Rey Mysterio byli topowymi gwiazdami dywizji "lotników". Jeśli te wszystkie pokazówki obrazują każdą walkę to wierzę, że oglądało się takie pojedynki bardzo przyjemnie. Jedynie wspomnieli o innych high - flyerach jak Ultimo Dragon, czy Kidman. Jak dla mnie zasługiwaliby na słowo więcej. Szkoda, że WCW zaczęło przekładać większe gabaryty nad Cruserami dla Main Eventu, co z czasem uczyniło również WWE. Dobrze, że chociaż u Vince'a dostali swój czas i niektórzy z nich tego Main Eventu posmakowali.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-366248
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

WWE Monday Night War: Who's Next?

Nowy odcinek programu o poniedziałkowych wojnach dotyczył zawodnika, którego można śmiało nazwać legendą wrestlingu. Ale co dziwniejsze zawodnik ten miał przez całą swoją karierę umiejętności takie jak początkujący wrestlerzy, którzy mają w repertuarze trzy akcje na krzyż. Goldberg miał niewątpliwie problem z przegrywaniem, a każdego kasował tak samo i jakby nie porażka z Nashem i kontuzja to mógłby dolecieć ze swoją passą i długością walk aż do obecnych czasów i pewnie dalej jarałoby go to tak samo. Brawa natomiast dla Regala, który zdemaskował brak jakichkolwiek umiejętności Goldberga, choć dawanie go do walki z tak technicznym zawodnikiem było bardzo niebezpieczne jeśli zamierzali zrobić dłuższa niż dwadzieścia minut walkę.

To że Goldberg nie umiał przegrywać to jedno, a to ile lat można ciągnąć na minutowych walkach to inna sprawa. Wiadomo jak teraz ludzie narzekają jak ktoś jest zbyt długo budowany na destroyera i to się robi nudne i monotonne. A wiadomo ile czasu budowano tak Goldberga. Ale przynajmniej do programu o nim nie musieli ciąć jego walk tylko mogli dawać całe, bo i tak były strasznie krótkie. Można się jarać zawodnikiem, nawet bardzo długo, ale zdecydowanie nie ma co przesadzać ze squshami w wykonaniu jednego zawodnika. Zwłaszcza jeśli trudno zbudować wokół tego jakiś program.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-366595
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

WWE Monday Night War: Who's Next?

 

Podobał mi się ten odcinek. Nie był dla Bill'a ani gloryfikujący, ani też totalnie mieszający go z błotem. Zgadzam się z tym, że Goldberg nie był wirtuozem w ringu, ale jednocześnie był jednym z najbardziej przekonywujących powerhouse'ów w historii ( Nie licząc Chrisa Stwory), a akcje, które miał w repertuarze wykonywał tak, że czuło się ból. Dla mnie zawsze pozostanie królem spear'a. Potrafił wykonać kilka wariacji pumphandle slam, które naprawdę wyglądały bardzo dobrze. Z Jackhammer'em było różnie, ale to już detal.

Problem z Goldbergiem był taki, że się nie rozwijał. Na zapleczu pompowali jego ego, a on uwierzył, że w dniu debiutu był już kompletnym zawodnikiem. Czy streak był dobry czy zły, to jest mało istotne. Dziś podobnie promuje się destroy'erów. Istotne natomiast było to, że nikt z nim nie pracował. Nie wiem czy Bill był tak oporny na wiedzę, czy też Bischoff miał to w dupie, ale Bill naprawdę był nieoszlifowanym diamentem, którego zepsuli.

Doszli do wniosku, że skoro ludzie go kupują, to nie ma co się wysilać.

Regala natomiast nie dali mu po to, żeby go ośmieszyć, ale dlatego, że Regal był znany z tego, że potrafi w ringu poprowadzić nawet największe drewno. Jak widać on też miał swój

limit.

 

 

 

 

Podsumowując Goldberg, obok Lesnara, był dla mnie najbardziej wiarygodnym Powerhouse'em w historii. Miał szybkość, siłę i to składało się na jego niszczycielską moc.

Kompletnie nie rozumiał, co to jest psychologia ringowa, nie miał potrzeby rozwijania się, nie starał się nawet, żeby jego przeciwnik dobrze wyglądał (nie sprzedawał jego akcji), nie rozwijał się też na mikrofonie, co boleśnie było widać gdy przeszedł heel turn i dołączył do New Blood. Wciąż jednak jest jednym z tych zawodników, których tworzyłem (ściągałem z community) w grach wrestlingowych na początku. Jego theme z chantami był epicki, a czasy jego dominacji przypadły na czas, gdy byłem nastoletnim markiem wrestlingu i jarałem się takimi zawodnikami jak Sting, Goldberg, DDP czy Rey Misterio Jr.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-366610
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

The Monday Night Wars: Who's Next?

Historia Goldberga to na pewno rzecz, która zasłużyła na odcinek. Bill to na pewno specyficzna postać wrestlingu. Gość, któremu można zarzucić braki w ringu i ma micu. Gość, który czasem przesadzał i potrafił być niebezpieczny dla partnera naprzeciw siebie. Wiedzieli o tym dając mu DeMotta, czy Regala. Świetna sylwetka, wygląd kozaka, gimmick, który kupili ludzie i jak się okazało idealny do roli brawlera. Zadziwiające jak człowiek, który po prostu rozwalał wszystko na drodze zaszedł tak daleko. Nie znudził się ludziom. Nawet ja go kupuje. Po latach podoba mi się jego postać i podobnie jak nightwatcher zawsze nim cisnąłem w SmackDown!: Here Comes the Pain. Trzeba przyznać, że Jackhammer był ciekawym finisherem, a Spear potrafił być mega przekonywujący. Pamiętam jak wykonał go w WWE na Nunzio. Myślałem, że Włocha całkowicie połamał. :D Czy Goldberg zasłużył na długą serię zwycięstw? Nie wiem, ale gdyby nie ten streak Bill mógłby zostać zapamiętany inaczej. Fajnie, że WWE podeszło neutralnie do niego mimo iż rozstali się w chłodnych relacjach, ale skoro Lesnar ma teraz pas to czemu mieliby coś wypominać Billowi?

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-366628
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

WWE Monday Night War: Monday Night Jericho

Kolejny bardzo dobry odcinek tej serii, tym bardziej że pokazujący początki kariery zawodnika, którego jeszcze czasami mamy okazję oglądać w ringu. Aż ciężko uwierzyć że zadebiutował prawie dwadzieścia lat temu i kilkanaście lat temu przeżywał najlepsze chwile swojej kariery, kiedy starał się wybić pomimo tego że w WCW byli ważniejsi, którym poświęcało się większość czasu. Po przejściu do WWE też nie miał łatwo, bo jednak przeszedł do fedki Vince'a z konkurencji, której wcześniej starał się nabijać ratingi, a w dodatku w WWE walczyło się trochę inaczej niż WCW i musiał mieć czas żeby się przyzwyczaić. Ale dano mu w końcu szansę i mógł zapisać się w historii unifikując tytuły mistrzowskie, dzięki czemu nawet obecnie odwoływano się do tej sytuacji, kiedy Orton czynił to jako drugi. Warto obejrzeć ten odcinek, bo jest ciekawym streszczeniem kariery Jericho.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-366859
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Również obejrzałem wczoraj Monday Night Jericho, i choć to był bardzo dobry odcinek, to jednak wiedziałem co zostanie powiedziane bo: a) obejrzałem tysiące razy jego dvd; b) czytałem tłumaczenia jednej z jego książek ... right here, on Attitude.pl! (jak to mawia Mick Foley). Starałem się doszukać jakichś różnic w zeznaniach i jedyne co zauważyłem to, że w tym odcinku Chris ma podejście pro-WWE, czyli "zawsze chciałem tu być itp. bla bla bla", a chociażby w jego dvd pasowało mu bycie w WCW dopóki jego "story" z Goldbergiem zostało zmieszane z błotem i dopiero wtedy był tak przekonany o swoich przenosinach do Stamford. Jednak, jakkolwiek by na to nie patrzeć, to jest to drobna różnica, która, przynajmniej mi nie przeszkadzała. Swoją drogą, to nie wiedziałem że Y2J doczeka się swojego odcinka - nie wątpiłem w to że wielka legenda, ale nie uważałem go za mega czołową postać Poniedziałkowej Wojny - miło się zaskoczyłem.

 

Jego przygody w WCW idealnie ilustrują pieprznik jakim była fedka z Atlanty - robiłeś co chciałeś, nie dlatego że dostałeś zielone światło, tylko dlatego że każdy ma w dupie to co masz do powiedzenia. Szkoda że tak mało powiedziane było o jego feudzie z Deanem Malenko - brak choćby jednej wstawki o Conspiracy Victim i jego wizycie w Waszyngtonie lub ich walce na Slamboree to dla mnie smutna sprawa, aczkolwiek rozumiem to, bo w końcu był to dość mało ważny feud. Jego wcześniej wspomniany feud z Goldbergiem jest dla mnie zupełnie niezrozumiały - Jericho dostał pozwolenie na pociskanie mistrza WH, i nic się z tym nie działo. Pomijawszy to że Da Bill wziął to za bardzo do siebie, tak do tej pory nie rozumiem co to miało na celu - szczególnie że wyglądało to tak jak wyglądało.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-366863
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

The Monday Night Wars: Monday Night Jericho

Chris jest jedną z postać, o której musieli wspomnieć. Gość to jeden z inteligentniejszych ludzi w tym biznesie i zawsze miał głowę na karku. jego feud z Goldbergiem to tylko jeden z wielu przykładów przekładania kupy mięsa nad lżejszych zawodników. Zauważalne, że Y2J zdecydowanie stoi po stronie WWE w tym programie, lecz nie ma się, co dziwić. Może i było mu dobrze w WCW na, co wskazują nawet pierwsze minuty programu, jednak brak porozumienia i późniejsza przygoda u Vince'a sprawiła, że to własnie to miejsce było jego, a o organizacji Tunera zapomniał, zatem można mu wybaczyć to "moje miejsce zawsze było tu w WWE". O Jericho również widziałem, słyszałem chyba wszystko, co możliwe. Odniosę się, jednak do debiutu. Jak dla mnie pomysł z wykorzystaniem teorii spiskowej o morderczych zamiarach komputerów, która trzęsła przez krótki okres Ameryką był świetny. Cieszę się, że Chris miał ambicje i długowłosy, sarkastyczny, często wredny blondyn mógł być dalej podziwiany w największej fedce oraz, co najważniejsze sięgnąć po ME.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-366902
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

WWE Monday Night War: The War Gets Electrifed

Odcinek o Rocku słaby być nie mógł, a i to był chyba taki epizod, z którego najwięcej momentów było wszystkim znanych, bo kariera Johnsona jest tak bogata i tak wybiegająca poza granice wrestlingu że nie sposób go nie znać. I to co zostało pokazane w tym odcinku to był absolutny skrót, gdzie najwięcej czasu zostało poświęcone jego początkom, Nation of Domination, a późniejsze wyczyny były pokazywane już w mocnym skrócie.Szczególnie nowe czasy po powrocie pokazane zostały w bardzo wielkim skrócie i chyba nawet nie powiedziano że walczył dwa razy z Ceną na Wrestlemanii. Ogólnie odcinek bardzo dobry, czasy Rocka to czasy wręcz ogromnej oglądalności wrestlingu, więc jeśli on był flagową postacią tamtej ery to odcinek o nim musiał być jednym z najlepszych.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-367252
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

The Monday Night Wars: The War Gets electrified

Dwayne Johnson to postać, którą zna każdy fan wrestlingu i nie było opcji żeby nie poświęcić mu odcinka. Mimo, że jego karierę właściwie znam na pamięć to trzeba było zobaczyć, co tam naszykowali.Gość, który od dzieciaka chciał iść w ślady ojca i po prostu biznes miał we krwi, bo wykazywał zarówno zaangażowanie, potencjał jak i umiejętności na mikrofonie. I to właśnie o początku przygody z WWF dowiemy się najwięcej jak po fali krytyki ze strony fanów przeszedł Heel turn i mógł dać naturalne promo bez konsekwencji i wykuwania roli na pamięć. Feudy z Mankindem i Tryplakiem przetaczały się tutaj często. Odcinek jak każdy inny trzymał poziom, ale niestety podobnie jak ze Stone Coldem późniejsze wydarzenia zostały tylko wspomniane. Szkoda, że traktują po macoszemu przyszłe momenty, a z Rockiem było sporo. Pojedynki choćby właśnie ze Stevem na WM'kach, czy udział w Invasion powinny się tu znaleźć. Dziwne, że dali wypowiedź Dwayne o chęci odejścia na rzecz bycia aktorem, ale nic nie było o walce z Goldbergiem, a przecież Pan "kto następny" jest tutaj tyle razy pokazywany jako czołowa postać WCW.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-367288
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

WWE Network ECW Exposed Live

Tak reklamowany program o ECW okazał się być godzinną reklamą nowych materiałów udostępnionych dla użytkowników Network. Mimo to oglądało się to całkiem przyjemnie, bo Styles i Heyman jak zawsze dobrze spełnili swoje zadanie jako komentatorzy, szczególnie Paul, który przypomniał mi jak fajnie się go słucha i pokazał że brakuje jednak jego gadki na ostatnich galach. Szkoda że było tak mało fragmentów z gal ECW, ale i tak narobili mi smaku na obejrzenie jakiejś gali tej federacji. Ciekawe czy będą jeszcze jakieś odcinki o ECW czy po resztę trzeba już sięgnąć do VOD.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-367688
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nie wiem, czy ten odcinek o Survivor Series to oficjalny Countdown, ale mam taką nadzieję. Krótszy czas i szybsze informacje, o wiele bardziej do mnie przemawiają, od 45-minutowego wałkowania tego samego, jak to było wcześniej. Założe się, że większość z nas i tak przewijało niektóre miejsca, by szybciej dojść do pierwszego. Teraz nie będzie takiej potrzeby. Oby tak dalej, oby to była nowa formuła.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-368187
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

The Monday Night Wars: Divas Gone Wild

Odcinek poświęcony Divom skreśla raczej szansę (jeżeli w ogóle były) na epizody skupione całości w całości na jednej Divie np. Trish. Może to i lepiej, bo z drugiej strony kobiety w świecie wrestlingu i tak były głównie ozdobami. Nie pojawiło się w zasadzie nic nowego i jedyne, czego się dowiedziałem to, to że laski mogły wrestlingowo bardziej się wykazać w WWE, które bardziej stawiało swego czasu na ich walki. To u Vince'a zrodziły się Sunny, Trish, Lita, czy Sable. W WCW główną rolę miały cheerleaderki, lecz zaledwie przez krótki okres bawiły publikę. Z Punktu widzenia początkującego widza to był chyba najmniej edukacyjny odcinek, ale niestety wśród Div nie ma zbyt dużo do wyróżnienia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-368277
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Warto obejrzeć sobie przed nadchodzącym Survivor Series odcinek Countdown poświęcony tej gali, bo pozwala fajnie wczuć się w klimat tego, co możemy dzisiaj zobaczyć. Wydaje mi się że to był pojedynczy odcinek Countown przy okazji PPV, a nie otwarcie nowej serii. A szkoda, bo lubię ten program, ale coraz ciężej wynaleźć pomysły na nowe odcinki. Tym razem ktoś wymyślił że można zrobić odcinek o SS i taki powstał. Był krótszy niż zazwyczaj, trwał jakieś pół godziny i pokazał lepsze i gorsze momenty w historii gali i w sumie po tym jak prowadzony był w tym roku feud prowadzący do tradycyjnej walki 5 vs 5, to ten program jeszcze bardziej zachęcił mnie do obejrzenia tej gali, więc i feud i ten program spełniły swoje zadania.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-368544
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

The Usos- 10 Hours to Houston

Krótki program, który właściwie miał nam tylko trochę przybliżyć młode lata braci Uso. W sumie przynajmniej tutaj nie byli tak bezbarwni jak teraz są w WWE TV. No i nareszcie dali w napisach tłumaczenie tego co oni wykrzykują na rampie podczas swojej wejścówki. Poza tym pokazane było jak razem z Romanem Reignsem uprawiali sport i jak bardzo Umaga pomógł im w zostaniu wrestlerami. W sumie warto poświęcić te pół godziny żeby dowiedzieć się jacy bracia Uso byli zanim zaczęliśmy ich oglądać w ringu. Usosi wyglądają na spoko chłopaków, ale WWE mogłoby z nimi coś zrobić, bo na samych walkach to się daleko zajechać nie da.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35395-programy-z-wwe-network-og%C3%B3lna-dyskusja/page/9/#findComment-368873
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      To akurat zależne jest w AEW raczej od fanów na trybunach jak jest dużo lub są dobrze rozmieszczeni to są zawsze oświetleni. Duża hala mało ludzi z reguły ciemno, ale mała hala ta sama liczba ludzi już jest jasno.  
    • Jeffrey Nero
      Wiesz, że Cash ma 37 lat a Dax 40 to chyba Randy Orton 44 lata to już chodząca śmierć czy Aj Styles 47 lat, Kewin Owens kolejny emeryt 40 lat, Sami Zayn 40 lat, Roman Reigns 39 lat to tylko kilka przykładów.
    • Pioro86
      Tak, ale wieku nie oszukasz, to co dla Adama może być "wykrzesaniem" wszystkich sił, dla innego zawodnika może być normalnym wyczynem, z czysto wrestlingowego punktu widzenia. Nie lubię oglądać starszych wrestlerów, wole postawić na młodość  
    • Pioro86
      Pierwsze Dynamite w tym roku, pierwsze na Maxie, nie urwało jaj. Spodziewałem się więcej akcji, soczystych prom, trochę wulgarnego języka (coś co odróżnia AEW od WWE). Było kilka momentów, w których łapałem się za głowę: -Jeff Jerret i jego chęć zdobycia głównego pasa. Serio? Wspominkowy speech, zieeeeeew, wiadomo było, że to nie koniec kariery. Sory, ale nie w ten sposób. Może niech jeszcze wskrzeszą Flaira i pójda po mistrzostwo tag team. Po co? Emeryci out. -squash Hobbsa, po co takie starcia? Hoobs tego potrzebuje? Nowicjusz? Zajmuje niepotrzebnie czas antenowy. -skakanie po wątkach, momentami było tego za dużo, co chwilę jakiś krótkie promo, wywiady. Za dużo.  -Rated FTR nie zdzierżę takich tworów, emeryt plus przedemerytalni. Lubiłem ich, ale kilka ładnych lat temu. To co nie lubie, to pchanie dziadków do ME. -Adam, MJF, White, Jerret, Hangman, Orange  - kto jeszcze po pas? -3 Punche w kierunku Hangmana, jeden Buckshot Lariat i koniec Pomarańczowego (wyszedł na niezlego pizdeusza). -Hayter vs Hart - podkładanie Hayter (która swego czasu była na topie) nowicjuszce Hart? Czemu? Nie mogli dać jej Atheny, Aminaty, czy innej gwiazdeczki z drugiego szeregu?   Na plus: -hell turn RIcocheta, to było cudowne, tylko błagam, błagam, błagam, niech od razu nie dają walki z Swerve na jakimś Dynamite, niech przeciągną rywalizację do Revolution. Ten Feud ma potencjał na top 3 2025. -budowanie pozycji Hangmana, czyściutka wygrana z Pomarańczowym + demolka. Takiego Page'a to ja lubię oglądać, tylko w takiej formie -main event - spodziewałem się sleepera, ale końcówka uratowała starcie. Operatorzy trochę nie dawali radę, i speera na barierki nie było widać. Szkoda. Jay White z jego szybkim blade runnerem to materiał na mistrza, coraz więcej czasu dostaje, w pełni to wykorzystuje. Mam mieszane uczucia co do ostatniego show, konkurencja nie śpi, obawiam się, że Raw na Netflix może być lepsze. Niestety,
    • DarthVader
      Corbin by mógł mieć niezły run w TNA. To akurat takie miejsce dla outcastów z AEW i WWE. Ogółem TNA czeka dużo zmian w tym roku. Wiele wrestlerów odeszło lub odejdzie, a mają dosyć duże plany na 2025. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...