Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Programy z WWE Network - ogólna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Tak by przypomnieć o istnieniu tego tematu ... Stone Cold Podcast with Dean Ambrose się wydarzył ... godzina z życia ... przeminęła ... bezpowrotnie ... strasznie znudzony jest ten Ambrose ... Austin coś próbował ... ... zzzzzz
  • Odpowiedzi 644
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Susek

    48

  • aRo

    47

  • N!KO

    45

  • Pavlos

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  190
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2013
  • Status:  Offline

Nie tyle jest znudzony, co cholernie zmęczony. Inna sprawa, że Ambrose poza ringiem oglądając jakieś filmiki właśnie taki ma styl, ale od jakiegoś czasu widać po nim zwyczajne zmęczenie. Gość napierdala od 4 lat na pełnym grafiku w sumie bez przerwy

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Nie tyle jest znudzony, co cholernie zmęczony. Inna sprawa, że Ambrose poza ringiem oglądając jakieś filmiki właśnie taki ma styl, ale od jakiegoś czasu widać po nim zwyczajne zmęczenie. Gość napierdala od 4 lat na pełnym grafiku w sumie bez przerwy

 

Biedna Renee... :sad:

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  3 293
  • Reputacja:   778
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Całości jeszcze nie widziałem, ale i tak chyba to obejrzę :lol:

http://boards.420chan.org/wooo/src/1470714734110.jpg

 

 


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Stone Cold Podcast with Dean Ambrose

 

Ambroży chyba taki jest jak pokazał ten podcast, mocno wycofany. Dean miał chyba dość trudne dzieciństwo i rozmowa nie bardzo się kleiła. Wrestling był dla niego ucieczką od problemów i chciał głównie o tym gadać ale Steve średnio złapał o co kaman. Poza tym wyglądało, że początki z biznesem Ambrożego też nie były zbyt ciekawe, zbyt kolorowe. Jego styl nie bardzo wpasowuje się w styl PG, wiec nic dziwnego, że o tym nie wspomnieli.

 

Ale jak w każdym podcaście były i perełki. Promo, które Dean wygłosił do Stone Colde'a było po prostu świetne. W tym roku nie było lepszego proma od WWE :) Na żadną walkę by mnie tak nie nakręciło, widać że Ambroży przesiąkł starym wrestlingiem, gdzie promo nakreślało kierunek feudu a nie było recytowaniem żeby zapełnić czas.

 

Ale największym hitem było wspomnienie o WM 32 i walce z Lesnarem. Wedle Dean'a, Bestia olała sprawę i w zasadzie wyszła z tego kupa. Wszyscy liczyliśmy na niezatapiającego Ambrożego, który będzie się imał wszystkiego i wstawał aż zaleje się krwią. Z tego co mówił wychodzi, że on sam tak to widział ale nie był w stanie przebić się przez ścianę w postaci Bestii. Rzuca ciekawe światło na politykę w WWE. Lesnar może wszystko, kosztem czegokolwiek i kogokolwiek.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z kazdym kolejny Podcastem, projekt traci w moich oczach. Ta godzina jest coraz większą udręką. A są obawy, że goscie będą coraz gorsi. Ambrose zmęczony, ale i będący sobą. Stone Cold chciał dla niego dobrze, chciał go rozkręcić, ale ten trzymał się swojego ustalonego motywu - chill. Ciężko mu się zbierało myśli. Poziom lepiej od Budyniowej :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Holy Foley

 

Nowy program, trzeba oglądnąć. Ogólnie średnio obchodzi mnie codzienne życie rodzinki Foleyów. Dużo chętniej zobaczyłbym McMahonów :3 Ale program będę bacznie śledził. Noelle <3 Jedyna córka Foleya, diamencik. jestem ciekaw po kim ona odziedziczyła to co najlepsze? Cały odcinek mój wzrok skierowany był na blondyneczkę.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

WWE 24: Women's Evolution

 

Kolejny świetny odcinek. Nie tak dobry jak poprzedni o Rollinsie... ale też o 20 minut krótszy, więc mniej w nim szczegółów. Tak czy siak, droga kobiet do prestiżowej walki na Wrestlemanii opisana była świetnie. Wiele razy się uśmiechnąłem słuchając wypowiedzi m.in. Sashy i Becky. Szkoda, że ten program pojawia się tak rzadko bo programów z WWE Network po które sięgam jest coraz mniej a ten akurat nie nudzi mi się nigdy

 

http://s5.ifotos.pl/img/Beztytulu_apqexsx.png

Mały bonusik z części o Licie i Trish :twisted:

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Tak jak jestem zazwyczaj podekscytowany kolejnym programem z cyklu WWW 24, tak ten odcinek był po prostu słaby. Nie chodzi o temat, tylko o to jak to przedstawili. Połowa przykładów, która tam została przytoczona, po protu jest nieprawdziwa.

 

A największym skurwielstwem, jest pozycjonowanie Bellasek jako autorek tej rewolucji div. Wszyscy dobrze wiemy, że prawdziwa rewolucja miała miejsce w NXT i potrzeba było ponad roku i wielu dobrych walk, żeby potwierdzić tą zmianę. A tu WWE mi wjeżdża, że po tym jak skończyła się Attitude Era, było lepiej u kobiet, była Lita i Trisha ale po nich nie było następczyń. (Co się zgadza, ale to wina WWE i ich "Divas Search"). Potem wróciły głupie segmenty i tymi, które były dobre w ringu i ciągnęły tą dywizję była Beth, Nataly i BELLASKI, no kurwa mać, jakby mi ktoś zdzielił po ryju. Nie wspomnę o tym, że AJ Lee nie została nawet wspomniana :)

 

Aha no i musieli też wjebać Stephanie na 2 minuty, nie wiadomo po co, bo ona z tą rewolucją nie ma nic wspólnego, ale jest najważniejszą kobietą, więc o niej też coś musi być, pewnie jej ego to wymusiło.

 

Za mało czasu poświęcili prawdziwym autorkom tej rewolucji oraz samemu NXT. Ani jednej wzmianki o 4 HorseWomen, ale każda "Diva" z głównego rosteru dostała swoją wzmiankę :|, chociaż połowa z nich nie ma nic wspólnego z tą rewolucją a ich obecność w WWE tylko przypomina o tym jak żałosny potrafił być kobiecy wrestling.

 

Ja jestem rozczarowany, bo to materiał propagandowy, który nic nie dodaje do tematu, tylko utrwala kłamliwe opinie rewolucji o kobiecym wrestlingu. Powtórzyli to co pieprzyli przez cały storyline w TV, nie faktów, tylko umocnili Bellaski :>


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja jestem rozczarowany, bo to materiał propagandowy, który nic nie dodaje do tematu, tylko utrwala kłamliwe opinie rewolucji o kobiecym wrestlingu. Powtórzyli to co pieprzyli przez cały storyline w TV, nie faktów, tylko umocnili Bellaski :>

 

Jak powtarzam w AM - jak widzisz znaczek WWE w rogu, to wiedz, że to nie przesadnie prawdomowny dokument :wink: W serii 24 bylo fajne to, ze zagladala za kulisy. Pokazywala cos, z czym nie mielismy kontaktu. I nawet jak nam wciskali PRODUKT, to nikt się tym nie przejmowal. Nie bylo to tak odczuwalne. Tutaj nie czułem, żebym zobaczył coś wyjątkowego. Nudzilem się. Poziom poznych sezonow Total Divas. Nawet gorzej, bo bez Jasia :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

WWE 24

 

Każdy materiał spod znaku WWE24 mi sie podobał. O Bookerze nie oglądałem bo i jakoś mnie nie zachęcił.

 

Też byłem zdziwiony, ze tak wiele było poświecone Bellaskom, Stephanie, Marie i innym Divom. Myślałem, że głównymi bohaterkami będą Sasha, Becky, Charlotte, Bayley o której było zdecydowanie za mało. Ale z drugiej strony to tytuł brzmi Wome's EVOLUTION a nie Revolution. ROzumiem, że chcieli stworzyć materiał o ewolucji kobiet w WWE i jeśli na to spojrzeć to im to wyszło. Każdy napalał się na zajebisty materiał od kluis jak to dziewczyny od debiutu w NXT zawładnęły WMką. Zdecydowanie za mało NXT a za duzo nic nieznaczących pań.

 

Mimo to kazdy materiał pokazujący choć trochę federację od kulis uznaję za dobry. Jeden ze słabszym odcinków spod tej serii, ale specjalnie przewijać mi się nie chciało.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jesli w natłoku gal, ktoś znajdzie czas, to niech łapie po wywiad ze Stingiem, z programu Legends with JBL. Dla mnie jedna z lepszych pogadanek. Nie tak długa, jak poprzednie - na plus - i oferująca sporo ciekawych faktów - osobiscie o Warriorze i Vaderze nie wiedzialem. Poza tym, zapowiedz nadchodzacego sezonu chyba wszystkich pozytywnie nakreci do sledzenia poczynan Bradshawa.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE 24 to moim zdaniem najlepszy program na WWE Network, ale chyba kazdy lubi takie smaczki z backstage'u :)

W programie o kobietach zabraklo mi ewidentnie jakiejkolwiek wzmianki o Mickie James. Bo to wlasnie Mickie byla dla mnie lacznikiem pomiedzy etapem Lity i Trish a tym co sie dzieje teraz - a nie Bellaski, tak jak WWE chce nam wmowic.

 

Feud Trish i Mickie jako jej psychofanka to dla mnie chyba najlepszy storyline kobiecego wrestlingu jaki widzialem.

I always tell the truth... Even when I lie...

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Obejrzalem Holy Foley - jeden odcinek! - i na razie to słabiutkie jest. A jak jest słabiutkie już teraz, to jakie będzie później? Mozna popatrzec na Noelle i ... to by było na tyle. Polecam google na zastępstwo, to nie trzeba będzie męczyć się z Foleyem.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Obejrzalem Holy Foley - jeden odcinek! - i na razie to słabiutkie jest. A jak jest słabiutkie już teraz, to jakie będzie później? Mozna popatrzec na Noelle i ... to by było na tyle. Polecam google na zastępstwo, to nie trzeba będzie męczyć się z Foleyem.

Dokładnie, kiedyś można było jeszcze na żone Foleya popatrzeć. Ale i tak szacun dla rodziny Foleyów, że mimo niesamowitego reżyserowania każdej sceny (Total Divas się umywa) i tak wydają się autentyczni.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 118 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 883 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • IIL
      Sabu zakończył karierę na gali Joey Janela Spring Break w No Ropes Barbed Wire i mimo, że to jego ostatnia walka, nie poszedł na skróty...  
    • LegendKiller
      Dobra, powiem to całkiem szczerze — już po tym RAW, kiedy Rollins rzucił Heymanowi, że “wisi mu przysługę”, miałem przeczucie, że Gruby wydyma i Punka, i Romana. I co? Dokładnie tak się stało. W normalnych okolicznościach marudziłbym jak ostatni skurwysyn — że przewidywalne, że naciągane, że “sratatata”. Ale nie tym razem.   Całokształt tego main eventu, tempo walki, emocje, a przede wszystkim absolutnie fenomenalna gra aktorska Heymana sprawiły, że oglądało mi się to z kurewską satysfakcją. A to się u mnie, zgryźliwego dziada, nie zdarza często. Mało która walka potrafi mnie jeszcze poruszyć na tyle, żebym po wszystkim powiedział: „No kurwa, to było dobre.” A tu? Tu się udało. I to z nawiązką. Jednym z najlepszych momentów był ten szalony spot, gdzie każdy każdemu odpalił jego własny finisher. Kurwa, jak to było świetnie rozpisane i zrealizowane — totalna uczta dla fanów. Czysty chaos, ale kontrolowany i cholernie efektowny. MVP tej walki — ba, całej pierwszej nocy WrestleManii — to bezapelacyjnie Seth. Pieprzony. Rollins. Gość udźwignął ten storytelling jak nikt inny. Po jego drugim łomie aż podskoczyłem z kanapy i z takim impetem zajebałem ręką w półkę, że świeczka się rozjebała, a żona się wkurwiła. Warto było. Coś pięknego. Ten match dosłownie uratował tę miałką, nijaką pierwszą noc. Dla mnie: absolutny five-star. Zero gadania. Po prostu mistrzostwo. No ale żeby nie było za słodko — były też momenty, które wywołały u mnie co najwyżej wzruszenie ramion albo lekką irytację. Na pierwszy ogień: opener. Nie wiem, może jestem już skrzywiony przez najbardziej gejowski chant we współczesnym sports entertainment i przez samego Jeya Uso (dla mnie to tylko i aż bardzo dobry tag wrestler), ale serio — miałem wrażenie, że oglądam Sami Zayn vs Gunthera, tylko że w wersji z Temu. Jay ma tyle wspólnego z ringową psychologią co ja z lewicą. A to, że walka o World Heavyweight Championship wyglądała bardziej jak segment mający rozgrzać publikę do wejścia Jeya, to dla mnie totalne nieporozumienie. I nie zrozumiem nigdy, dlaczego TLC match – który idealnie pasowałby jako opener, żeby dać ludziom konkretny zastrzyk adrenaliny – został przesunięty na… SmackDown. Kto to kurwa bookował? Jeszcze słówko o Guntherze. Reign tragiczny. Jedna naprawdę dobra walka z Ortonem, poza tym wieczne tkwienie w tle i absolutny brak momentów, które by coś znaczyły. Porównanie jego IC title runu do tego WHC to jak porównywać gówno z czekoladą. Bez smaku, bez mocy, bez sensu. Z rzeczy, które mnie zaskoczyły na plus — Charlotte Flair. Serio, nie sądziłem, że to powiem, ale szacunek za to, że schowała ego w kieszeń i czysto jobbnęła Tiffy. Niestety, sama walka do zbyt dobrych nie należała — Stratton momentami wyglądała jakby zgubiła mapę. Jeszcze sporo nauki przed nią, bo na razie to raczej vibe NXT niż Mania. Fatu vs LA Knight oraz Jade vs Naomi — tu zapamiętałem głównie dwa momenty: piękną kontrę moonsaulta w BFT i ten brutalny powerbomb z pozycji electric chair dropa. Reszta? Meh. No i tag teamy… totalny filler. Nawet nie próbuję udawać, że oglądałem — robiłem sobie w tym czasie śniadanie.  
    • IIL
      Obudzić się do takiego newsa w trakcie weekendu WM to jakiś scenariusz z horroru...      Niezbyt mnie to cieszy. Monopol w wrestlingu do niczego dobrego nie prowadzi. Odbito też piłkę odnośnie kolaboracji CMLL/AEW w Arena Mexico i WWE zorganizuje w czerwcu supershow AAA/NXT... JBL w story przejął AAA, komplementuje Alberto Del Rio i nazywa Meksyk krajem trzeciego świata...    Co dalej? Impact? NOAH?   
    • rtjftdjtf
      hmmm....  
    • Kaczy316
      Dobra lecimy z tą Wrestlemanią, ostatecznie road to WM wyszła przeciętnie/okej, mogło być gorzej, więc teraz zobaczmy jak wyjdzie sama WM! Osobiście mam jakieś oczekiwania, może je trochę obniżę, żeby się nie zawieść, chociaż mam nadzieję, że Tryplak nie zawiedzie i ostatecznie da kozak WM. Oj tak samą WM zaczynamy od Huntera WELCOOOOMEEEE TO WRESTLEMANIAAAAAAAA!!!   1.Gunther vs Jey Uso, World Heavyweight Championship Singles Match Opener czyli nasz mistrz Gunther kontra zwycięzca Royal Rumble 2025, z którym niestety za wiele nie zrobiono Jey Uso! No cóż sam program był jaki był, ale może pojedynek odda, trzeba na to liczyć, obojętne dla mnie tutaj kto wygra, ale niech dadzą coś, co można zapamiętać, nawet squash na Jeyu będzie godny zapamiętania, bo tego nikt się nie spodziewa, a wygranej Jeya spodziewa się każdy xD. Jey Uso ma fajne wejście oj fajne, jeszcze przez trybuny, publika go uwielbia chociaż mam wrażenie, że mało osób coś yeetuje xD, jakoś połowa areny? Tak mi się zdaję, ale może to tylko takie wrażenie przez to, że sam stadion jest ogromny. Gunther wbija i stage wygląda świetnie, bardzo fajnie zrobiony, Gunther standardowa wejściówka. No i co mogę napisać solidnie rozpisana walka, bookingowo ciężko było lepiej to rozpisać, chociaż końcówka niezbyt mi się podobała, w sensie odklepanie Gunthera i to w tak szybki sposób po jego własnej akcji kończącej, mocna ujma na postaci, ale jaki reign takie i jego zakończenie, Jey powinien mieć lepszy reign, mam nadzieję, że jakoś odbuduję ten tytuł, bo reign Gunthera był okropny, reign Jeya nie zapowiada się lepiej, ale jak coś nie zapowiada się lepiej to zazwyczaj jest lepsze, więc miejmy nadzieję, że takie będzie, sam pojedynek to mówiąc wprost dopiero jakoś od połowy się wkręciłem, od tego jak Gunther przywalił pasem Jeyowi, ale mamy piękny WM Moment razem z Jimmym można iść dalej, sama walka trwała około 15-16 minut, odpowiedni czas według mnie, ale publika trochę śpi, w sumie może kwestia podbudowy tego pojedynku, ale zobaczymy jak będzie dalej.   2.War Raiders vs The New Day, World Tag Team Championship Tag Team Match Jest tutaj coś do pisania? Walka dodana od tak z niczego, ale liczę na dobre ringowo show, chociaż to proszę! I my dostaliśmy to, gdzie publika spała przez cały pojedynek zamiast TLC Matchu o pasy WWE Tag Team? Tryplak podejmuję co raz gorsze decyzję, spodziewałem się wygranej The New Day, walka skończyła się po 9 minutach i tak naprawdę jak się rozkręciła to zaraz się skończyła, mierny pojedynek, Panowie się starali, ale no cóż oni mogli zrobić bez podbudowy i z takim bookingiem, masakra, ale widać było starania ze strony zawodników, więc to można docenić, nie ich wina, że ten booking woła o pomstę do nieba.   3.Jade Cargill vs Naomi, Singles Match Ehh nie wiem co napisać, po poprzednich walkach się spodziewałem wiele, a okaże się zaraz, że to pojedynek po którym się niczego nie spodziewałem dowiezie o wiele bardziej. Kurde Panie dostały 9 minut i jak dla mnie wykorzystane w 100%, chociaż jak na to, że to WM to trochę boli fakt, że walki typu Jey vs Gunther czy War Raiders vs The New Day wyszły tak słabo i publika nawet obudziła się dopiero na Jade vs Naomi, a ja sam się spodziewałem, że to będzie jedna z gorszych walk xD, niemniej jednak Panie dowiozły, takie 6,5-7 bym dał na cagematchu, zobaczymy jak inni dadzą, Jade wygrywa zgodnie z przewidywaniami.   4.LA Knight vs Jacob Fatu, United States Championship Singles Match No i co kolejny pojedynek co do którego miałem wątpliwości jeśli chodzi o to czy dowiozą w ringu, ale po 2 świetnych pierwszych walkach i Jade vs Naomi to jestem dość spokojny, Panowie nawet nie będą musieli się starać, chciałbym tutaj Knighta, nie był to program na miarę wygrania przez Jacoba imo, to powinien być większy moment, nawet przy pasie mid cardowym, a w obecnym momencie to imo Fatu niewiele zyska na wygraniu tytułu ot kolejna wygrana na koncie i tyle, Knight jako mistrz US mnie bardziej interesuję na ten moment, zobaczymy na co Tryplak postawi, kurde Knight jaki wjazd to było lamborghini? 11 Minut bardzo dobrej walki, kurde martwiłem się o ten pojedynek, a na razie wypadł najlepiej ze wszystkich, Knight i Fatu mieli ze sobą niesamowitą chemię, publika tutaj w końcu ożyła i pomimo tego, że wolałem Knighta to Jacob mi tu nie przeszkadza jako zwycięzca, trochę boję się o jego reign, ale walka była wybitna, Panowie dali radę nawet bardzo, kontra z Moonsaulta na BFT była wybitna, bardzo fajny pojedynek oj tak, także brawa dla nowego mistrza United States!   5.Rey Fenix vs El Grande Americano, Singles Match Mała zmiana, bo będziemy mieli Reya Fenixa, ale jak dla mnie na plus, Rey Fenix w ringu da lepsze show niż Mysterio, więc będziemy mogli liczyć na genialny pojedynek, a szansę na wygraną El Grande trochę wzrosły, chociaż wydaję mi się, że Rey to ostatecznie ugra, ale walka ma potencjał na bycie showstealerem, tak samo w sumie jak pojedynek Tiffy z Charlotte, ale zobaczymy jak to wyjdzie, pytanie czy jak postawiłem na Reya Mysterio w typerze to automatycznie mam to zmienione na Fenixa i zaliczy mi się punkt? Mam nadzieję, że tak, ale też pewnie się przekonamy później. Fajny pojedynek i cieszy mnie wygrana El Grande Americano w debiucie na WM, szkoda Fenixa co prawda, ale taka przegrana mu nie zaszkodzi imo, El Grande był sprytniejszy, ale szkoda, że te walki takie krótkie, tak naprawdę tylko opener, który był po prostu solidny dostał więcej czasu niż standard na tygodniówce, szkoda, ale no jest jak jest, Gigachad w końcu z wygraną, dobrze i to na WM! 8 minut walki, za krótkie jak na WM.   6.Tiffany Stratton vs Charlotte Flair, WWE Women's Championship Singles Match No i pora na walkę, która miała jeden z najgorszych feudów, ale ringowo może wyjść najlepiej z całego pierwszego dnia, a nawet bym powiedział, że i z całej WM, oczekiwania mam spore, kurde obym się nie zawiódł xD. Świetne promo przed walką, pomimo kiepskiego feudu to materiał promocyjny zrobiony tak dobrze, że dał mi hype na ten pojedynek, entrance Tiff też przyjemny, bardzo pasujący do jej postaci. 20 minut dobrej ringowo, ale mega dziwnej walki, nie było to stricte złe, ale wyglądało jakby Panie chciały to jak najszybciej skończyć, czasem nie wiedziały co zrobić, ale przez to, że są bardzo dobre ringowo to jakoś to wychodziło, wygrana Tiff to największy pozytyw tej walki, ale dalej uważam, że Knight vs Fatu to najlepsza walka gali jak na razie.   7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match No i czas na main event, kurde szybko to leci, ale jest hype, oj jest, mam nadzieję, że nie wymyślą tu jakiegoś durnego bookingu, ale ciężko wymyślić tu jakieś gówno, którego by ta trójka nie udźwignęła, to zbyt wielcy zawodnicy, żeby nawet ze słabym bookingiem dali kiepskie show, więc zawód tutaj nie wchodzi w grę jak dla mnie. Seth dostał piękną wejściówkę tylko dlaczego na Netflixie zrobił się nagle czarny ekran podczas tego wejścia xD, mam nadzieję, że na yt dadzą jakąś powtórkę czy coś, bo chciałem zobaczyć co się wtedy działo. Klimatyczna wejściówka CM Punka, najpierw mocne promo z The Fire Burns w tle, a potem już standardowo Cult Of Personality grane na żywo! Nie wiem co napisać targają mną takie emocję, że to jest niesamowite, genialna walka, genialny feud, genialny booking, wszystko tu zostało zrobione idealnie i perfekcyjnie, Punk się świetnie bawił, Roman nie wygrał, bo nie musiał, Heyman to geniusz, prawdziwy adwokat diabła, Seth wypadł niesamowicie i generalnie tak, Seth ma dalej niepokonany streak w Triple Threatach na WM już 3:0 z czego drugi Triple Threat, w którym to pinuję Romualda i to w ME WM.....ZNOWU! Jak ktoś mi jeszcze raz powie, że Roman lepszy od Setha to go zapytam, a Roman wygrał kiedyś z Sethem na PLE? Hehehe, za to Seth przypiął dwukrotnie Romualda w ME WM hehehe i elo, ogólnie to nie wiem co było lepsze, zakończenie tego main eventu czy main eventu WM 40 Night 2, dwie różne sytuację, ale emocję te same.   Match Of The Night: 7.Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins, Triple Threat Match   Plusy: Solidny opener Jade vs Naomi Jacob vs Knight i Fatu nowym mistrzem US! El Grande Americano vs Rey Fenix i Gigachad w końcu z wygraną! Tiffany wygrywa z Charlotte Main event ABSOLUTE CINEMA!   Minusy: Tragiczny pojedynek o pasy World Tag Team Mega przeciętny dzień poza main eventem   Podsumowanie: Mówiąc wprost nie wiem co mam powiedzieć, ale tak się spodziewałem, że będzie po ogłoszeniu kart na obydwa dni, pierwszy dzień będzie mocno przeciętny z genialnym main eventem, z kolei drugi dzień wynagrodzi przeciętność pierwszego, ale za to ze średnim main eventem, zobaczymy czy druga część mojej przepowiedni się sprawdzi, ogólnie to powiem tak, nie patrząc na ME to dałbym za ten dzień takie 5,5-6/10, ale ME zrobił taką robotę, że co najmniej 7/10, kurde ciężko to ocenić tak jednoznacznie, bo niby to tylko jedna walka, a reszta mega przeciętna, ale za to jaka to była walka....Nie no walka mogła być 10/10 i taka była imo jak i cały program i booking, ale gala jako całość to imo max 7/10 jedna walka nie zakrywa przeciętności całej reszty niestety, tak samo jutro jak większość walk dowiezie poza ME to będzie to po prostu lepszy dzień jako całość, także do zobaczenia jutro! TO JESZCZE NIE KONIEC WM!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...