Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Programy z WWE Network - ogólna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Tak by przypomnieć o istnieniu tego tematu ... Stone Cold Podcast with Dean Ambrose się wydarzył ... godzina z życia ... przeminęła ... bezpowrotnie ... strasznie znudzony jest ten Ambrose ... Austin coś próbował ... ... zzzzzz
  • Odpowiedzi 644
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Susek

    48

  • aRo

    47

  • N!KO

    45

  • Pavlos

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  190
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.03.2013
  • Status:  Offline

Nie tyle jest znudzony, co cholernie zmęczony. Inna sprawa, że Ambrose poza ringiem oglądając jakieś filmiki właśnie taki ma styl, ale od jakiegoś czasu widać po nim zwyczajne zmęczenie. Gość napierdala od 4 lat na pełnym grafiku w sumie bez przerwy

  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Nie tyle jest znudzony, co cholernie zmęczony. Inna sprawa, że Ambrose poza ringiem oglądając jakieś filmiki właśnie taki ma styl, ale od jakiegoś czasu widać po nim zwyczajne zmęczenie. Gość napierdala od 4 lat na pełnym grafiku w sumie bez przerwy

 

Biedna Renee... :sad:

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  3 296
  • Reputacja:   781
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Całości jeszcze nie widziałem, ale i tak chyba to obejrzę :lol:

http://boards.420chan.org/wooo/src/1470714734110.jpg

 

 


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Stone Cold Podcast with Dean Ambrose

 

Ambroży chyba taki jest jak pokazał ten podcast, mocno wycofany. Dean miał chyba dość trudne dzieciństwo i rozmowa nie bardzo się kleiła. Wrestling był dla niego ucieczką od problemów i chciał głównie o tym gadać ale Steve średnio złapał o co kaman. Poza tym wyglądało, że początki z biznesem Ambrożego też nie były zbyt ciekawe, zbyt kolorowe. Jego styl nie bardzo wpasowuje się w styl PG, wiec nic dziwnego, że o tym nie wspomnieli.

 

Ale jak w każdym podcaście były i perełki. Promo, które Dean wygłosił do Stone Colde'a było po prostu świetne. W tym roku nie było lepszego proma od WWE :) Na żadną walkę by mnie tak nie nakręciło, widać że Ambroży przesiąkł starym wrestlingiem, gdzie promo nakreślało kierunek feudu a nie było recytowaniem żeby zapełnić czas.

 

Ale największym hitem było wspomnienie o WM 32 i walce z Lesnarem. Wedle Dean'a, Bestia olała sprawę i w zasadzie wyszła z tego kupa. Wszyscy liczyliśmy na niezatapiającego Ambrożego, który będzie się imał wszystkiego i wstawał aż zaleje się krwią. Z tego co mówił wychodzi, że on sam tak to widział ale nie był w stanie przebić się przez ścianę w postaci Bestii. Rzuca ciekawe światło na politykę w WWE. Lesnar może wszystko, kosztem czegokolwiek i kogokolwiek.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z kazdym kolejny Podcastem, projekt traci w moich oczach. Ta godzina jest coraz większą udręką. A są obawy, że goscie będą coraz gorsi. Ambrose zmęczony, ale i będący sobą. Stone Cold chciał dla niego dobrze, chciał go rozkręcić, ale ten trzymał się swojego ustalonego motywu - chill. Ciężko mu się zbierało myśli. Poziom lepiej od Budyniowej :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

Holy Foley

 

Nowy program, trzeba oglądnąć. Ogólnie średnio obchodzi mnie codzienne życie rodzinki Foleyów. Dużo chętniej zobaczyłbym McMahonów :3 Ale program będę bacznie śledził. Noelle <3 Jedyna córka Foleya, diamencik. jestem ciekaw po kim ona odziedziczyła to co najlepsze? Cały odcinek mój wzrok skierowany był na blondyneczkę.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

WWE 24: Women's Evolution

 

Kolejny świetny odcinek. Nie tak dobry jak poprzedni o Rollinsie... ale też o 20 minut krótszy, więc mniej w nim szczegółów. Tak czy siak, droga kobiet do prestiżowej walki na Wrestlemanii opisana była świetnie. Wiele razy się uśmiechnąłem słuchając wypowiedzi m.in. Sashy i Becky. Szkoda, że ten program pojawia się tak rzadko bo programów z WWE Network po które sięgam jest coraz mniej a ten akurat nie nudzi mi się nigdy

 

http://s5.ifotos.pl/img/Beztytulu_apqexsx.png

Mały bonusik z części o Licie i Trish :twisted:

Edytowane przez DashingNoMore

  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Tak jak jestem zazwyczaj podekscytowany kolejnym programem z cyklu WWW 24, tak ten odcinek był po prostu słaby. Nie chodzi o temat, tylko o to jak to przedstawili. Połowa przykładów, która tam została przytoczona, po protu jest nieprawdziwa.

 

A największym skurwielstwem, jest pozycjonowanie Bellasek jako autorek tej rewolucji div. Wszyscy dobrze wiemy, że prawdziwa rewolucja miała miejsce w NXT i potrzeba było ponad roku i wielu dobrych walk, żeby potwierdzić tą zmianę. A tu WWE mi wjeżdża, że po tym jak skończyła się Attitude Era, było lepiej u kobiet, była Lita i Trisha ale po nich nie było następczyń. (Co się zgadza, ale to wina WWE i ich "Divas Search"). Potem wróciły głupie segmenty i tymi, które były dobre w ringu i ciągnęły tą dywizję była Beth, Nataly i BELLASKI, no kurwa mać, jakby mi ktoś zdzielił po ryju. Nie wspomnę o tym, że AJ Lee nie została nawet wspomniana :)

 

Aha no i musieli też wjebać Stephanie na 2 minuty, nie wiadomo po co, bo ona z tą rewolucją nie ma nic wspólnego, ale jest najważniejszą kobietą, więc o niej też coś musi być, pewnie jej ego to wymusiło.

 

Za mało czasu poświęcili prawdziwym autorkom tej rewolucji oraz samemu NXT. Ani jednej wzmianki o 4 HorseWomen, ale każda "Diva" z głównego rosteru dostała swoją wzmiankę :|, chociaż połowa z nich nie ma nic wspólnego z tą rewolucją a ich obecność w WWE tylko przypomina o tym jak żałosny potrafił być kobiecy wrestling.

 

Ja jestem rozczarowany, bo to materiał propagandowy, który nic nie dodaje do tematu, tylko utrwala kłamliwe opinie rewolucji o kobiecym wrestlingu. Powtórzyli to co pieprzyli przez cały storyline w TV, nie faktów, tylko umocnili Bellaski :>


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja jestem rozczarowany, bo to materiał propagandowy, który nic nie dodaje do tematu, tylko utrwala kłamliwe opinie rewolucji o kobiecym wrestlingu. Powtórzyli to co pieprzyli przez cały storyline w TV, nie faktów, tylko umocnili Bellaski :>

 

Jak powtarzam w AM - jak widzisz znaczek WWE w rogu, to wiedz, że to nie przesadnie prawdomowny dokument :wink: W serii 24 bylo fajne to, ze zagladala za kulisy. Pokazywala cos, z czym nie mielismy kontaktu. I nawet jak nam wciskali PRODUKT, to nikt się tym nie przejmowal. Nie bylo to tak odczuwalne. Tutaj nie czułem, żebym zobaczył coś wyjątkowego. Nudzilem się. Poziom poznych sezonow Total Divas. Nawet gorzej, bo bez Jasia :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  691
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  30.06.2015
  • Status:  Offline

WWE 24

 

Każdy materiał spod znaku WWE24 mi sie podobał. O Bookerze nie oglądałem bo i jakoś mnie nie zachęcił.

 

Też byłem zdziwiony, ze tak wiele było poświecone Bellaskom, Stephanie, Marie i innym Divom. Myślałem, że głównymi bohaterkami będą Sasha, Becky, Charlotte, Bayley o której było zdecydowanie za mało. Ale z drugiej strony to tytuł brzmi Wome's EVOLUTION a nie Revolution. ROzumiem, że chcieli stworzyć materiał o ewolucji kobiet w WWE i jeśli na to spojrzeć to im to wyszło. Każdy napalał się na zajebisty materiał od kluis jak to dziewczyny od debiutu w NXT zawładnęły WMką. Zdecydowanie za mało NXT a za duzo nic nieznaczących pań.

 

Mimo to kazdy materiał pokazujący choć trochę federację od kulis uznaję za dobry. Jeden ze słabszym odcinków spod tej serii, ale specjalnie przewijać mi się nie chciało.

24571150556b9ddab2c677.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jesli w natłoku gal, ktoś znajdzie czas, to niech łapie po wywiad ze Stingiem, z programu Legends with JBL. Dla mnie jedna z lepszych pogadanek. Nie tak długa, jak poprzednie - na plus - i oferująca sporo ciekawych faktów - osobiscie o Warriorze i Vaderze nie wiedzialem. Poza tym, zapowiedz nadchodzacego sezonu chyba wszystkich pozytywnie nakreci do sledzenia poczynan Bradshawa.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  58
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.02.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

WWE 24 to moim zdaniem najlepszy program na WWE Network, ale chyba kazdy lubi takie smaczki z backstage'u :)

W programie o kobietach zabraklo mi ewidentnie jakiejkolwiek wzmianki o Mickie James. Bo to wlasnie Mickie byla dla mnie lacznikiem pomiedzy etapem Lity i Trish a tym co sie dzieje teraz - a nie Bellaski, tak jak WWE chce nam wmowic.

 

Feud Trish i Mickie jako jej psychofanka to dla mnie chyba najlepszy storyline kobiecego wrestlingu jaki widzialem.

I always tell the truth... Even when I lie...

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Obejrzalem Holy Foley - jeden odcinek! - i na razie to słabiutkie jest. A jak jest słabiutkie już teraz, to jakie będzie później? Mozna popatrzec na Noelle i ... to by było na tyle. Polecam google na zastępstwo, to nie trzeba będzie męczyć się z Foleyem.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Obejrzalem Holy Foley - jeden odcinek! - i na razie to słabiutkie jest. A jak jest słabiutkie już teraz, to jakie będzie później? Mozna popatrzec na Noelle i ... to by było na tyle. Polecam google na zastępstwo, to nie trzeba będzie męczyć się z Foleyem.

Dokładnie, kiedyś można było jeszcze na żone Foleya popatrzeć. Ale i tak szacun dla rodziny Foleyów, że mimo niesamowitego reżyserowania każdej sceny (Total Divas się umywa) i tak wydają się autentyczni.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 121 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 018 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 703 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 186 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 583 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 884 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Day 1 : Ja pierdole ile ludu. Zaczyna samozwańczy Hall of Famer, który sam się tam wjebał.    O KURWA Salvatore Ganacci... serio oni na marketing Fatal Fury City Of The Wolves nieźle wydali... byleby gra mojego dzieciństwa była dobra.. niestety to kontynuacja Garou, a nie Real Bouta.. Wychodzi Gey Uso... czyli walka o WHC to opener. Powiedzcie, że ten feud i ten pas to nie żart...   1. Gorszy z braci vs Akwarelista - o pas WHC Kurwa komentatorka to chyba SSJ4 ma z tymi włosami xD  Przewinąłem. Oczywiście wynik zjebał przebieg walki. Main Event Jey Uso w openerze xDDDD Każdy kto w trakcie walki chantował yeet powinien być traktowany jak pedofil i osadzony. Bye Bye pasie WHC. Jesteś słabszy niż pas US kobiet. Prestiż kurwa. Do tego z dupy sleeper hold.    2. Gospel vs Whore Raiders.  Boże co za pedalskie wejście New Gay. Jednorożce? Do tego nowa muza. Ale krótka walka. Tylko raz nacisnąlem przewijke kilka minuit do przodu i murzynki uciekają z pasami. Big E się nie pokazał, a więc na RAW..   3. Jade vs Naomi Aż szkoda klawy na to Niestety Jade za mocna. Brak punkcika w typerze.    Billy Kane co oni z Tobą zrobili?!   4. Rycerz vs Grubas o pas US Serio kurwa te walka trwają po 12 minut. 2 razy nacisnąłem przewiń o 5 minut i koniec. Grubas czysto pojechał Ortaliona.    Rey złapał kontuzje na SD, więc to było pewne, że zastąpi go.. 5. Rey Fenix vs El Grande Americano Chad przychadował i wygrał. Ciekawe czy oryginalny plan też tak wyglądał.    Zawsze fajnie usłyszeć Sexy Boya. HBK wbija. 61,467 ludzi. Było 61,468 ale nie chciało mi się jechać   Promują muze i do czego muszę się przyczepić - strasznie chujowe theme'y są na tej WMce.   6. Tiffy vs Szarlotka o pas kobit. Ja pierdole mistrzyni wchodzi jako pierwsza. To już przesada dla Charlotte. I nowy theme. Właściwie remix. Właściwa zwyciężczyni. Do tego dużo czasu dostały.   HOF - ładnie się cycki McCool rozjechały. Niczym Stefci. Każdy ma pewnie inny kod pocztowy.   Łoo kurwa, ale fajnie latają. Iyo Sky in the sky. też tak chce.   No i ME. Fajne promo.   7. Syf vs Punk vs Roman O kurwa mają ponad godzinę.  Rollo dziwna wejściówka. Tych co pierdolą "Łoooo łooo łoooo" to razem z yeetowcami zamknąć i rozstrzelać.  Romano normalnie wychodzi, a Pancur dodatkowo paczka video do tego Living Colour na żywo i to wszystko przy Dance Spojler, że przegra.  Triple Threat, więc NO DQ, do tego ponad 40 minut mają. Grubas zdradza i Filipa i Rzymka i zostaje z Sethem LOL Jest jak moja była lepi się do każdego. O dziwo 15 minut do końca. Aha, powtórki. Tak jak mówiłem Seth miał szansę i wykorzystał.    No cóż, day 1 za nami. Nie oceniam, bo przewijałem i chuja widziałem. Jutrzejszy chyba baczniej obejrzę  
    • MattDevitto
      Niestety nie wygląda to dobrze...Tu nie chodzi o to czy ktoś lubi WWE czy nie, ale o sam fakt zagarniania kolejnych terytoriów na mapie pro wrs. AAA było jakie było przez ostatnie lata, ale jednak wchodzenie z butami przez HHH'a i spółkę w lucha libre zupełnie mi się nie podoba.
    • MattDevitto
      WM w jednym obrazku
    • Caribbean Cool
      Zmiana drugiego dnia 1. Livaski 2. logan 3. Dominik 4. Drew 5. Orton 6. Cena     a i ominalem laski lol 7. Iyo
    • -Raven-
      Night 1 1. Gunther (c) vs. Jey Uso - nie wkręciła mnie ta walka. Niby coś się działo, ale wszystko szło jakby obok mnie. Tak rozpisali Szkopa, że zamiast podejrzeń, człowiek nabierał tylko pewności, że żadnego zaskoczenia tu nie będzie i pas zmieni właściciela. Tanie sztuczki typu przywalenie pasem i "o, kurwa - po tym się już bankowo nie podniesie!" - nie zadziałały. Na koniec zrobili Guntherowi dobrze, bo Yeet-Man nie potrafił go dobić żadnym z własnych finiszerów i musiał się posłużyć subem rywala. Jak na opener, to jakoś za specjalnie mnie to nie nakręciło na ciąg dalszy gali. P.S. Lałem z tego buraka, jakiegoś długowłosego amerykańskiego sportowca, którego pokazaywali w przerwie, a ten popisywał się, że na raz potrafi wyzerować kubek piwa... Widać kolo zatrzymał się mentalnie na etapie gimnazjum  P.S. 2 Ta dupa co zapowiada walki powinna bulić prawa autorskie za fryzurę, dziadkowi Morty'ego 2. The War Raiders (Erik and Ivar) (c) vs. The New Day (Kofi Kingston and Xavier Woods) - nie spodziewałem się niczego, po tej dorzuconej do karty walce, może też dlatego całkiem pozytywnie mnie zaskoczyła. Nie było to może nic wielkiego, ale sporo się tam działo, były solidnie rozpisane oba teamy i całkiem przyjemny, zakręcony finisz. Jak na takie tygodniówkowe gówno-starcie, to lepiej by się to sprawdziło w openerze niż Yeet-Man. 3. Jade Cargill vs. Naomi - jak na tak "emocjonalny" feud, walka z tych emocji była kompletnie wykastrowana. Odpierdalały swoje od spotu do spotu, a pojedynek ciągnął się jak wóz z węglem. Zero odgrywania w ringu tej "nienawiści" na której był nakręcany ten angle. Liczyłem na jakieś zawirowania, pojawienie się Bi-Anki (że to jednak nie Glowo była mózgiem ataku), jakieś elementy niepewności, a tutaj pojechali po lini najmniejszego oporu, że Siwa się odegrała i tyle. Spierdolili potencjał tego feudu po całości, spłycając go w chuj. Z innej beczki - Callgirl oszpeciła się na maksa tymi krótkimi włosami. Czyżby wizażystka Rondy nadal dorabiała sobie w WWE? 4. LA Knight (c) vs. Jacob Fatu - ogólnie nic ciekawego, ale walka została rozpisana dokładnie tak jak musiała zostać - Grubasu musiał dominować, a Rycerz bazować na unikach i kontrach. Totalne rozczarowanie to finisz. Był potencjał żeby zaognić zgrzyty pomiędzy Jakubem a Sikaczem (przez co LAczek zachowałby pas), a oni czysto podłożyli mistrza heelowi. Niby fajnie, że mocno promują Tłuszczaka, ale tutaj to aż prosiło się o to, żeby Solista przypadkowo wyjebał Spike'a Kubie i uniemożliwił mu zdobycie Srebra. 5. Rey Fenix vs. El Grande Americano - w końcu konkretna walka na tym PPV, szybka, dynamiczna, z kontrami, zmianami przewag i świetnymi akcjami. Szkoda tylko, że finisz rozpisali tak sztampowo, ale cóż - Fenix był tam tylko na zastępstwo Mysteriusza, tak więc musieli zachować dziewictwo Americano dla Krasnala jak już wróci po kontuzji. Mogli to tylko zrobić jakoś bardziej pomsłowo, a nie "just like that". 6. Tiffany Stratton (c) vs. Charlotte Flair - tak właśnie powinna zostać rozpisana walka Jade i Glow. Tutaj w każdej sekundzie widać było, że babki się nienawidzą i chcą się pozabijać. Bardzo dobra walka, pełna emocji i zwrotów akcji. Zabukowana tak, że do samego końca nie można było być pewnym, która z tego wyjdzie z pasem. Bardzo mocno rozpisana każda z zawodniczek. Stratna wcale nie odstawała na tle bardziej doświadczonej Flary. Plus za finisz, gdzie młoda czysto pokonuje Królową Rozwodów. Tak się powinno promować nowe gwiazdy. Na marginesie - nie wiem, kto odpowiada za strój Jabłecznikowej, ale gacie dobrali jej tak, że podkreślały mocno brak dupska, bo wisiały na niej jak pranie na sznurze, nie mając się na czym opinać. 7. Roman Reigns vs. CM Punk (with Paul Heyman) vs. Seth Rollins - wybaczam. Wybaczam chujowe rozpisanie tej walki, która przez połowę czasu nie mogła się rozkręcić. Wybaczam słabe rozpisanie ringowe, gdzie mało się działo (mocnych momentów było jak na lekarstwo), a wszystko ciągnęło się bardzo wolno. Wybaczam, że Heymana, który był clue całego tego feudu, uaktywnił się dopiero na samym końcu, a przez całą walkę nie widać po nim było żadnych dylematów. Wybaczam, bo scena gdzie na koniec Rollo stoi tyłem do czającego się z krzesłem Romka i nie odwraca się nawet na moment (świetnie odegrał to twarzą), bo wie, co zaraz odjebie Paul - to było mistrzostwo świata. Na dokładkę ludzie popujący Setkę i odklepanie Rzymskiego - to było piękne (mógł tylko Crub Stomp pójść na krzesło, bo zwyklak na Pięknego, to trochę mało wiarygodne). Pomimo, że ten main event dupy nie urwał pod kątem ringowym (uważam, że potencjał nie został tu wykorzystany nawet w połowie), to wygrana Rollka (gdzie "pogodził" dwóch cwaniaków) cieszy mnie jak sam chuj. Prawie tak samo jak brak wygranej Punka.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...