Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Programy z WWE Network - ogólna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Jakiś czas temu te programy się skończyły, a kolejny sezon się już rozpoczął więc taki mały pomieszaniec tego co w ostatnim czasie dokończyłem oglądać.

 

WWE Swerved - w mojej opinii to był najlepszy cykliczny program na Networku w pierwszej połowie roku, powstało 7 odcinków i większość dawała prostą, nieskrępowaną rozrywkę w typowej dla Jackassa postaci. Więcej raczej tego nie powstanie, ale moment pokazujący jaką głupiutką osobą jest Rosa Mendes pozostanie ze mną na zawsze. :)

 

WWE The List - o ile się nie mylę zastąpiło to WWE Countdown, które było o wiele dłuższe, o wiele bardziej na serio i przede wszystkim o wiele ciekawsze i lepiej zrobione. Nie podobała mi się forma, nie podobały mi się randomy komentujące i nie podobały mi się podejmowane tematy.

 

Teraz czas na te nowsze programy.

 

WWE Table for 3 - mieliśmy już 5 odcinków z tej serii i mam mocno mieszane uczucia, z jednej strony jest to ciekawy format programu z drugiej czasem Ci ludzie średnio do siebie pasują i nie podejmują zbyt ciekawych tematów lub nie są zbyt dobrymi "story teller'ami". Odcinek z Piperem obejrzałem po czasie, podejmowali tematy lat 70/80 co niestety nie było moją bajką, ale cała ta restauracja i kelnerzy wyglądali dostojnie. Potem byli New Day, którzy pasowali do siebie w kwestii tematu, ale otoczka wyglądała biednie. Następnie były Divy, które miały chyba najciekawszy odcinek spośród tych wszystkich, które widziałem, Medusa, Ivory i Molly Holly powspominały stare czasy i było to dostojne i dość ciekawe. Czwarty odcinek to połączenie na siłę trochę, Ryback, Ziggler i Bryan rozmowiający o IC? No dobra, ale ani Bryan ani Rybak nie mieli o czym gadać bo ich reigny były żadne a Ziggler nie miał za wielu wspólnych tematów do rozmowy i wyszło średnio. Piąty odcinek był chyba najgorszy ze wszystkich, było trochę wspominek ze sceny niezależnej to prawda, ale ogólnie to Cesaro był spoiwem między Owensem a Amborse'm, którzy chyba nie mieli zbyt wielu okazji do wspólnej pracy, więc wyszła kupa, jakby za Amborse'a był tam Rollins to wyszedłby najlepszy odcinek a tak się zawiodłem, pewnie ta ich pogadanka nie wyszła tak źle, a ja odebrałem to tak a nie inaczej bo miałem jakieś tam oczekiwanie, których nie spełniono.

 

WWE Unfiltered with Renee Young - widziałem kilka odcinków i o ile jest to epizod z wrestlerem to jest to do obejrzenia, 10-15 minut w miarę luźnego mini wywiadu, można się czegoś dowiedzieć ze spraw personalnych konkretnego zawodnika.

 

WWE Rivalries Trish Stratus vs Lita - na początek off top, zawsze lubiłem nick name Trish bo kojarzy się on z Lancią Stratus, pewnie tak miało być :). Sama seria to dość rzadkie wydarzenie, ostatnio oglądałem je kilka dobrych miesięcy temu. Zazwyczaj był to ciekawy mini dokument i tak było tym razem, kompleksowa historia ich rywalizacji w WWE, pewnie wyszedł w tym momencie w ramach reaktywacji dywizji kobiet w WWE. Fajna retrospektywa i przypomnienie, że to była najgorętsza i najlepsza rywalizacja wśród pań w WWE.

  • Odpowiedzi 644
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Susek

    48

  • aRo

    47

  • N!KO

    45

  • Pavlos

    43

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spodziewałem się szajsu po tych komentarzach, a ten ostatni odcinek Table for 3 wcale nie był taki zły...

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Spodziewałem się szajsu po tych komentarzach, a ten ostatni odcinek Table for 3 wcale nie był taki zły...

 

Tak myślałem, że po prostu miałem zbyt duże oczekiwania i się trochę zawiodłem + to, że niemal wszystko co powiedział KO już kiedyś słyszałem. Ale musisz przyznać, że potencjał tego epizodu był ogromny a wyszedł jeden ze słabszych odcinków do tej pory.

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Stone Cold Podcast with Brock Lesnar - trudny początek, potem znacznie lepiej. Na początku miałem wrażenie że Brock wie co chce powiedzieć, ale nie wie jak to ubrać w słowa, na szczęście z czasem nawet się rozgadał mimo swojego średnio rozbudowanego słownictwa. A jeśli chodzi o treść ... hmm ...to było dość ogólnikowe - nie narzekam, ale liźnięcie każdego tematu w godzinę przy kimś takim jak Lesnar to średni pomysł. Według mnie zabrakło konkretów. Albo może to ja wiem tyle że przed startem muszę się zastanawiać czy jest coś czym Brock mnie zaskoczy? Whatever. Dla mnie ten podcast wyszedł na plus - Lesnar gadający przez godzinę to rzadki widok i ja to sobie cenię.

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja się zawiodłem. Może za dużo oczekiwałem, ale bywały momenty, że zwyczajnie w świecie się nudziłem. Wrestling w sumie nie zajął aż tak dużo czasu, jakby fani tego oczekiwali. Osobiście cieszę się z gadki o karierze w MMA. Ona zdawała mi się najciekawsza. Wrócić bym do tego nie wrócił. Była luźna atmosfera, ale poza nią niewiele pozytywów. Stone Cold nie wychodzi z formy, jednak Brock zawsze był dość wycofany. Nie jego wina, taki jest. Nigdy nie będzie materiałem do rozrywkowej audycji.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  180
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2014
  • Status:  Offline

Z racji tego, że Brocka kojarzę bardziej z UFC niż WWE to niewiele nowości, ale... jak na program WWE (pomijam cenzurę, co jest kurewsko idiotyczne*), to niewiele informacji dostałem Gość lubi to, ale nie lubi tego, mhm, ok, i po to był ten podacast? Nie słodząc Nikowi (bo pierdoli - dla naszej zabawy - głupoty), czy Szupowi (który daje się Nikowi - ponownie - dla naszej zabawy), to ja więcej dowiaduję od Atti niż od... podcastu Zimnego Kamulca z Lesnarem. Jest to niedorzeczne? O dziwo nie, bo Brock jest taką, a nie inną osobą, więc pretensji nie mam.

 

Cóż, dostałem tyle ile się spodziewałem, więc chyba frywolnie można rzecz, że w pełni zadowolonym.

 

* może nie ogarniam, bom starej daty, ale jak nie jesteś pełnoletni, to nie masz WWE Network, więc, no kurwa, kurwa, wycinamy, kurwa, wulgaryzmy, do chuja, kurwa, wafla? Kraina hamburgerów, nawet jakbyś świat na swych barkach nosił, to i tak nie pojmiesz.

Edytowane przez Gaca

  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Ciężko, żeby ten podcast był dobry. Brock nigdy nie był fanem wrestlingu, dla niego to biznes, w którym robi swoje i oczekuje za to zapłaty. Nie było nic o Sable, nie było zbyt wielu ciekawostek związanych z wrestlingiem. Brock jest dokładnie taki jakim widzimy go w TV: skryty, wycofany i szczerze mówiąc to bardzo się zdziwiłem, że aż tyle nam powiedział :) Proty człowiek = prosty podcast.
  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Chyba tutaj powinniśmy prezentować nasze spostrzeżenie odnośnie Breaking Ground a zatem czas na refleksję po drugim odcinku. Devin została zwolniona bo przez 2 lata, nie zrobiła wyraźnego progresu, nie potrafiła przeistoczyć się z dziewczyny od wywiadów, w in-ring performera, dodatkowo była kontuzjogenna, okej kupuje to. Bohaterami dzisiejszego odcinka byli Dana Brooke i znany z TE ZZ. O ile jest spora szansa, że polubię Danę, bo ma wielki zapał do pracy i ogromny potencjał w ringu, natomiast odnośnie ZZ'ego to jeśli ten leniwy, fałszywy grubasek nie podoła rygorowi NXT, to będzie tylko i wyłącznie jego wina, bo WWE zapewnia mu wszystko poprzez PC. Poza tym Matt Bloom znacznie lepiej nadaje się do roli trenera, a zwłaszcza takiego gościa do pogadania w programie reality niż Bill DeMott.

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Devin została zwolniona bo przez 2 lata, nie zrobiła wyraźnego progresu, nie potrafiła przeistoczyć się z dziewczyny od wywiadów, w in-ring performera, dodatkowo była kontuzjogenna, okej kupuje to.

 

A tyle robili, żeby zbudować podłoże pod jej walkę z Daną Brooke :tak: Czas wrzucić kolejną do wywiadów, którą Brooke będzie klepać po głowie tak często. Sama blond fitnesska, powoli staje się jedną z tych dziewczyn, którym kibicuje. Sam się zastanawiam czemu :wink: A w tym odcinku Breaking Ground można zauważyć naszego rodaka, o którym niedawno pisaliśmy na Atti.

 

Table for 3, powoli powinno zmieniać nazwę, bo zwykle jest ktoś, kto tylko się przygląda rozmowie. Ostatni odcinek zagarnęła Natalya, gadając przez 90% całości.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 813
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.10.2012
  • Status:  Offline

WWF Raw 11.01.1993r. #1

 

Bez fajerwerków, show rozpoczyna byle gościu od trzymania mikrofonu, kłócący się z Bobby'm Heenanem :D

 

Dalej mamy jakieś fatalne intro i Vince'a, który z MachoManem zapowiada co czeka nas na historycznym RAW.

 

Hala mała, jakby z indysów, lecz tam już mamy lepszą jakość video :P

 

Yokozuna squashuje czarnego jobbera. Czuć, że fani go nie lubią, bo krzyczęli "USA" i dopingowali byle jobbera.

 

Nie wiem, kto był rywalem Steinerów w II walce, ale panowie spisali się przyzwoicie. Nie wiem też, co robi Doink the Clown w trybunach, ale chętnie dowiem się tego po kolejnych galach.

 

Bobby Heenan jako gender-srender? Widziałem ten segment już kiedyś, i żałuję, że musiałem do niego wrócić...

 

Wywiady kiedyś dużo znaczyły, skoro prowadził je sam prezes :D Nie kupuję akcentu Razora Ramona, ale jego kaleczenie angielskiego wypadło bardzo fajnie, jak na kogoś, kto na co dzień się tym językiem posługuje. U mnie na przykład "Kali jeść, Kali być" brzmi sztucznie, u niego niedokońca dobra wymoga ojczystego języka się udała!

 

Pierwszy raz słyszałem tą wersję theme'u Michaelsa i musze powiedzieć, że jak dla mnie zrzera ona późniejszy, bardziej znany mojemu pokoleniu theme! Mortal-Kobtar jobber wygląda ciekawie i szkoda, że pewnie nie wybił się ponad jobberkę... PS Znowu jest Doink. Czy on dorabiał wtedy jako maskotka RAW?

 

Bobby "Żyd" Heenan znów został wyrzucony, tym razem był chociaż śmieszny :P

 

The Undertaker vs. Damian Demento. Tego drugiego widzęc pierwszy raz w życiu. Młody Taker wygląda, jakby uciekł z rodziny Adamsów :D Samo starcie było krótkie, a od poprzednich różniło się tylko tym, że podali nazwisko obydwu zawodników :D

 

A show kończy.........wywiad! :lol: jak to dziś dziwnie wygląda, że taki wywiad kończy galę, Klaun ucieka i chyba już wiemy z kim feuduje. Blondyn nieźle go postraszył.

 

 

Podsumowując: Pierwsz RAW na pewno różni się od tego, co mamy dziś. I realizacja i wrestling przeszły mega metamorfozę... czy na lepsze? Myślę, że tak, choć bez wczucia się w tamten okres, ciężko jest mieć obiektywną opinię.

 

 

PS Sama gala trwała ledwo 40 minut, myślę, że warto poświęcić chwilę by, choćby na przewijaku, zobaczyć jak to było kiedyś i usłyszeć świetny theme Shasna Michaelsa :P


  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Od ostatniego czasu trochę się nazbierało tych programów od WWE a zatem:

 

WWE Table for 3

 

Trzeba zgodzić się z N!KO, tak naprawdę stół jest dla trzech, ale ten trzeci jest potrzebny jak trzecie koło w rowerze. Nie mniej jednak, było nawet spoko w tych kilku ostatnich epizodach. Bez rewelacji docinek z legendami WCW, ale taki miły epizod. O dziwno póki co najlepszy był ten z Mizem/Truthe/Axelem. Ci z NXT średnio do siebie dopasowani, Bo i Joe nigdy nie mieli styczności ze sobą, Neville i Joe w WWE róznież, tylko Dallas i PAC mieli ze sobą feud ale to było lata temu. U dziewczyn były najlepiej dobrane tematycznie najlepiej ze wszystkich ale Natalya zdominowała cały odcinek :)

 

WWE Rivalries

 

Bardzo dawno tego nie wypuszczali, ale ostatnio wyszły dwa epizody jeden z Flairem i Steambotem, drugi był dla mnie znacznie ciekawszy, bo współczesny, między Rockiem a Ceną. Flair miał wielką karierą, ale ten oldschollowy wrestling nie jest dla mnie. Cena i Rock to była spora sprawa, ale czy wielka rywalizacja? Sam nie wiem, ale pewnie był to jeden z ciekawszych feudów ostatnich lat. W każdym razie, fajnie było obejrzeć cały ten feud w skrócie, zdaje się że wtedy nastąpił wzrost wykorzystania social mediów przez WWE? Aż jestem ciekaw jak Atti wspomina ten feud z perspektywy czasu.


  • Posty:  1 473
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.05.2007
  • Status:  Offline

Nie wiem czy wyhaczyliście, ale Babs - nasz rodak pojawia się kilka razy w drugim odcinku Breaking Ground wśród trenujących. Trzymamy kciuki Babs, uda się. :D

  • Posty:  1 226
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.02.2015
  • Status:  Offline

Czas na odcinek nr 3 od Breaking Ground, dzisiaj nam pokazali trochę Josha, trochę Apollo, trochę Breeza, trochę Corbina, trochę Cassa i Carmeli i w zasadzie bardziej skupili się na tym Texas Tourze. Josh to pracuś, stara się zapewnić dobrą przyszłość dla swojej rodziny, można go nie lubić ale nie sposób nie szanować takich decyzji. Apropo toru'u trochę pokazali, że ten "zawód" sprawia, że ciężko spotkać się z rodziną, bo praktycznie cały czas są w drodze. W zasadzie największym bohaterem tego odcinka był narrator ...

  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

WWE Breaking Ground ep.3 - mistrzostwo świata - Drake Younger śpiewający theme song Tylera Breeze'a z iinnym announcerem był świetny :lol: :lol: :lol:. A żeby tego było mało to Adam Pearce prawie zaczął tańczyć z całym tym swoim oporządzeniem :lol: .

 

Swoją drogą to trochę głupie że muszę oglądać inne show żeby zacząć rozumieć/kupować Barona Corbina ... NXT robi na ogół wszystko dobrze, ale strasznie się męczyli z tym Corbinem - udało im się sprawić że jest over, ale fakt że potrzebowali drugiego show jest małą rysą na szkle.


  • Posty:  403
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.03.2014
  • Status:  Offline

Swoją droga zastanawiam się, czy Corbin serio jest takim motherfuckerem w realu, czy jednak nieco grał ten swój gimmick. Rzeczywiscie, wygląda na takiego typa, którego nie chciało by sie zaczepiać w barze, już nie mówie o jego budowie ciała, ale ma to cos w oczach, ze sie go troche bać można :D

Ogólnie Breaking Ground to obecnie dla mnie #1 jeżeli chodzi o materiały na Network. Cos fenomenalnego. Ten klimacik aż wylewa się z ekranu. Super sie to ogląda, wielkie propsy WWE.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: WWE Friday Night SmackDown #1347 Data: 13.06.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Lexington, Kentucky, USA Arena: Rupp Arena Format: Live Platforma: USA Network Komentarz: Joe Tessitore & Wade Barrett Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
    • Giero
      Za nami kolejny epizod WWE Friday Night SmackDown w drodze do Night of Champions 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Jeszcze przed SmackDown ringowy debiut dla WWE zaliczył… Hikuleo. Co warto podkreślić, właśnie pod tym ringname’em. Pokonał Kita Wilsona, a walka została nagrana w ramach Main Event. John Cena nie miał dziś łatwego życia. Dwukrotnie doszło do bójki mistrza WWE z Ronem Killingsem. Najpierw Ron zaatakował Johna, gdy skonfrontował się z Codym Rhodesem, Randym Ortonem i LA Knightem, a potem, gdy Cena miał potyczkę słowną z CM Punkiem. W efekcie za tydzień dojdzie do rewanżu Killingsa z Ceną na SmackDown. Tego wieczora miały miejsce po dwie walki w ramach pierwszej rundy King Of The Ring 2025 i Queen Of The Ring 2025. U mężczyzn Randy Orton pokonał Aleistera Blacka, Carmelo Hayesa i LA Knighta. Z kolei Cody Rhodes wyszedł zwycięsko ze starcia z Andrade, Damianem Priestem i Shinsuke Nakamurą. Natomiast u kobiet awansowała Jade Cargill po wygranej nad Michin, Nią Jax i Piper Niven. Później Alexa Bliss triumfowała w pojedynku z Albą Fyre, Candice LeRae oraz Charlotte Flair. Skrót gali:
    • Bastian
      Cena za tydzień walczy na tygodniówce z R-Truthem Ronem Killingsem, niedawno wygrał brawl... Cuda, cuda ogłaszają!  Tyle było narzekania, że Jasiu obija się na tej swojej pożegnalnej trasie, a na tym SD był w obrazku chyba z godzinę  Ostatni run już na półmetku, a generalnie jest dość biednie. 5 starów od 48-letniego Ceny się nie spodziewałem, ale liczyłem chociaż, że jako heel będzie smacznie gotować na majku, a od kilku tygodni Jaś tylko stoi, robi głupie miny i słucha, tak jak Punka na tej gali. Napisałbym wręcz, że John Cena wykręcił najbardziej rozczarowujący powrót roku w WWE, ale są z nami jeszcze Charlotte Flair i Alexa Bliss  Szczególnie córka Rica mocno zawodzi. Zaczęło się od niezbyt dobrze odebranego przez fanów zwycięstwa w Royal Rumble, potem na szczęście jobbnęła Tiffany na WM41. Teraz nie ma na nią pomysłu, na Bliss zresztą też, więc prawdopodobnie obie panie zmierzą się ze sobą na Evolution. Czy Tiffy Time z pasem mistrzowskim może dobiec końca? To raz. Czy możemy odsunąć Stratton od Jax? To dwa. Za długo to trwa, tu powinien wjechać prokurator z zakazem zbliżania się.   Żeby nie było, że tylko narzekam, poziom walk eliminacyjnych KOTR nie schodzi poniżej solidności. Z koroną mam ten problem, że potencjalny zwycięzca musi do niej pasować. Taki Zayn czy Orton u mężczyzn nie pasują za cholerę, ale taka Jade Cargill u kobiet jak najbardziej.  Uroczy był w ME moment, kiedy Cody Rhodes wyciągnął stół z logiem SlimJim. Poczciwi Amerykanie na trybunach liczyli, że "American Nightmare" robi to dla nich, bo przecież przy każdej walce krzyczą "we want tables". Tymczasem Cody - jak przystało na wzorową twarz korporacji - zrobił lokowanie produktu, samemu lądując na SlimJim Table  
    • Kaczy316
      Pierwsze SD po Money In The Bank! Naomi z walizeczką, Cena dalej z mistrzostwem, Cody dalej bez mistrzostwa, jak to wypadnie?! Zobaczmy!   Zaczynamy od naszego The Last Real Championa Johna Ceny! Ciekawe co nam powie, pewnie to samo co cały czas od czasu heel turnu, zwróci się do fanów powie jakie to jest łatwe dzięki nim i tyle, chyba, że przerwie mu Punk albo Cody, ale zobaczymy. No mówi na początek, że nie było nikogo, nie ma obecnie i nigdy nie będzie drugiego Johna Ceny, mówi o tym jak wykorzystywał swoją pozycję do wszystkiego co ma teraz w sumie tak w skrócie można powiedzieć, mówi o wyborze swoich opponentów w trakcie runu pożegnalnego, mówi, że sprowokował Punka do bycia hipokrytą, bo ten chcę zdobyć ten tytuł, przynajmniej tak to zrozumiałem i jeszcze o Sethie, który nie scash inuje na nim walizki, ale nie ogarnąłem z jakiego powodu, ale wyłapałem "Because he will be only champion" jakoś tak czyli, że będzie tylko mistrzem? Nie ogarnąłem zbytnio, później trochę jeszcze mówi, że nie ma nikogo, kto by mógł trzymać ten tytuł...ponownie, interesujące, a wszystko przerywa Kodeusz! Cody nazywa go geniuszem że zrobił wszystko co powinien, żeby być tutaj gdzie jest teraz, a potem zastanawia się jaki to plan z tym, że Cody przypiął go na środku tego ringu w ostatnią sobotę? Ulala Kodeusz w sumie sam odpowiedział na to pytanie mówiąc, że nie jest częścią jego planu....to On jest częścią planu KODEUSZA! Jednak wszystko przerywa Randy Orton! Który wspomniał historię z Backlash, a następnie słyszymy, że nieważne kto jest lub będzie mistrzem, to on zdobędzie tytuł i zrobi wszystko, żeby to uczynić, nawet rozwali Rhodesa, którego traktuję jak swojego brata. LA KNIGHT IS HERE! No no robi się co raz lepiej. Gadanko kolejne gadanko, Knight twierdzi, że plan Johna Ceny na pewno nie zakładał jego, a potem, że pokona wszystkich obecnych tutaj w ringu i odbierze to co jest jego, ale problem w tym, że nigdy do niego nie należał ten tytuł niestety xD. Cena miał to gdzieś i sobie po prostu wyszedł śmiejąc się, ale od tyłu zaatakował go Ron Killings! Generalnie ciężko coś powiedzieć o tym segmencie, nie był to za bardzo budujący feudy segment, chociaż feud Rona i Ceny lekko podbudował tym atakiem, ale jeśli chodzi o część mówioną to bardzo podbudowało turniej King Of The Ring, także taki miał cel ten segment i wyszło naprawdę spoko.   Lecimy z pierwszym Fatal 4 Wayem od strony SD w ramach turnieju King Of The Ring! W przeciwieństwie do Raw to dzisiaj zobaczymy wszystkie 4 Fatal 4 Waye, 2 od męskiego rosteru i 2 od kobiecego, oj będzie ciekawie! Black vs Carmelo vs Orton vs Knight, czy to może się nie udać? Powiem tak nieważne też kto tu wygra to będę zadowolony, sami świetni zawodnicy, chociaż Orton chyba by najbardziej pasował, w sumie widziałbym finał właśnie Rhodes vs Orton, a taki może być, bo obaj są po przeciwnej stronie drabinki, ale wracając do F4W to liczę na świetny pojedynek! Prawie 16,5 minuty niesamowitego pojedynku oj tak dwie reklamy były, ale odbiór walki dalej był bardzo dobry, mega podobały mi się to, że wszyscy próbowali dość często wykonywać swoje finishery ostatecznie nieudanie, ale bardzo dobrze to wyglądało, było kilka miłych spotów dla oka jak Jumping Neckbreaker od Knighta na Ortonie, który już prawie wykonał podwójne Spike DDT, w sumie nie wiem jak to się do końca nazywa, ale głównie dlatego, że to ma chyba wiele nazw albo po prostu każdy mówi na to inaczej, kiedyś było Second Rope DDT, teraz Spike DDT, kiedyś jeszcze chyba było Hangman DDT czy jakoś tak, przynajmniej w grach WWE xD, albo spot końcowy z Frog Splashem dla Knighta i w tym samym czasie cyk RKO dla Melo, oj fajna walka naprawdę fajna i Ponton wygrywa! Jego potencjalne starcie z Rhodesem co raz bliżej, a no i Knightowi przeszkodziła stajnia Setha oczywiście, przydałaby się jej jakaś nazwa, Bronson zrzucił Knighta z narożnika, a młody Steiner jak zasadził mu Speara no no, czyli to oznacza Zayn vs Orton w półfinale, no Zayn ma dość marne szansę moim zdaniem xD, ogólnie poznaliśmy tajemniczego uczestnika i tak czułem, że po utracie pasa to może być Jey Uso i faktycznie tak jest tylko nie wiem czy to zbotchowali, że teraz pokazali, bo wydaję mi się, że raczej byłoby ciekawe zaskoczenie jakby wszedł tajemniczy uczestnik i byłby to Jey Uso, ale zaraz.....czyżbyśmy mieli dostać Cody vs Jey w jednym z półfinałów? Oj ale bym chciał taka waleczka historycznie by siedziała.   Jacob Fatu wbija na ring! Oj tak chętnie zobaczę co tam nam powie po swoim odwróceniu się od Solo! No mówił o tym, że Solo uważa, że Jacob byłby nikim gdyby nie On i to jest też główny powód dla którego odwrócił się od Solo na Money In The Bank, trochę pomówił jeszcze i na Titantronie Solo bije mu brawo, a potem powiedział, że na Money In The Bank Jacob popełnił wielki błąd, lecz jest w stanie mu go wybaczyć i potem jeszcze mówi, że to on stworzył Jacoba odkąd go sprowadził do federacji. Mówi, że za tydzień będzie czekał na środku ringu z otwartymi ramionami dla Jacoba, ale ten oczywiście będzie musiał powiedzieć 4 słowa "I Love You Solo" No i oczywiście, żeby Jacob pamiętał, że Solo go wciągnął w ten świat i może go z niego wyrzucić oj czuję mocny pop dla Jacoba za tydzień kiedy będzie udawał, że chcę wybaczenia, ale jak dojdzie do mówienia tych słów to usłyszymy I....HATE YOU SOLO! Oj tak ale zamarkuje wtedy nawet ja sam! Krótki, ale treściwy segment, za tydzień może być dłuższy, przyjemnie prowadzony jest na razie ten feud, nie zaczynamy od nienawiści tylko tak spokojnie z wyczuciem, fajnie to wygląda.   Na backu The Secret Hervice podaję telefon Nickowi, gdzie Green dzwoni do niego na wideo rozmowie i prosi o przełożenie jej walki na przyszły tydzień, bo akurat nie ma jej w Lexington xD, a Aldis standardowo nie przystał na to i zamiast Green to w tej walce zobaczymy Albe Fyre, czyli Flair to wygrywa pewnie xD szkoda, chociaż jeszcze Alexa ma jakieś szansę w tej walce, jednak nie zdziwi mnie finał Jade vs Charlotte w tym turnieju. Zelina chcę Giulii tylko nie ma jej dzisiaj, szkoda, więc może w przyszłym tygodniu spotkają się face to face tylko pytanie czy w walce czy w segmencie, no zobaczymy.   Kolejny Fatal 4 Way tym razem w ramach turnieju Queen of The Ring Jade vs Nia vs Michin vs Piper, ogólnie poza Jade to nie widzę tutaj innej zwyciężczyni, niby Nia mogłaby....ale po co? xD Jade lepszy wybór, a walka no wydaję mi się, że dupy nie urwie, dość specyficznie dobrany skład, akurat pod wygraną Jade. Kurde powiem tak, walka była i tak lepsza niż się spodziewałem i nawet nieźle się ją oglądało, prawie 13 minut fajnego pojedynku, bardzo przyjemny sojusz Jax z Piper i to na prawie cały pojedynek, Jade fajnie tu wyglądała, a Michin była kukiełką do bicia i generalnie ten booking naprawdę był dobry i wpasował się do tego pojedynku, także brawa dla Pań i dla bookerów, bo mi się to dobrze oglądało, Jade ostatecznie wygrywa i dobrze, lepszej opcji tutaj nie było. Cargill vs Perez, jeśli Naomi tu się nie wtrąci, a raczej tego nie zrobi, bo wydaję mi się, że jak Jade zdobędzie tytuł to od razu poleci cash in, to Roxanne pewnie odpada z turnieju w półfinale i tak jest to wysokie miejsce top 4.   Oj tak i o wilku mowa NAOMI! Zobaczmy co nam powie Ms. Money In The Bank! Widać, że Naomi nie zapomina, bo z tego co mówi to Stratton z walizką przeszkadzała jej w zdobyciu tytułu od Jax w tamtym okresie, mówiąc wprost to nie pamiętam, może i tak było, a jeśli tak to fajnie, że o tym wspominają, a Naomi jest tu teraz po zemstę! Jednak wszystko przerywa Tiffany! Która trochę prowokuję do cash inu Naomi, ale też mówi, że jest "same old Naomi" czyli że cały czas gada, ale nic nie robi. Naomi w sumie ma rację, bo powiedziała, że nie będzie cash inowała teraz tylko wtedy, kiedy Stratton nie będzie się spodziewała no i tak powinno być, tak powinni robić posiadacze walizek, bo na tym to powinno polegać, a następnie mówi, że chcę zmienić życie Tiffany w piekło! Podoba mi się ta Naomi, tak dobrze się ją ogląda, kurde i niech ktoś mi powie, że to był zły wybór, wygląda jak typowa wariatka i wiedźma, niesamowicie się to ogląda, a w ringu.....znowu Nia Jax atakuję Tiffany, co jest, ja ten feud oglądam od pół roku....kiedy to się skończy? Ile razy Tiffany musi pokonać Jax? Ale to jest bez sensu xD Jeszcze na Evolution dajmy im pojedynek, bo czemu nie xD. Naomi myślała o cash inie, ale Nia szybko odwiodła ją od tego pomysłu xD.   Na backu ustalone zostało, że MCMG dzisiaj zajmą się Wyattami i ta walka jest teraz! MCMG vs Wyatt Sicks! Może być ciekawie. 9,5 minuty przyjemnego pojedynku kolejnego, tag teamy na SD nie schodzą poniżej pewnego poziomu i cały czas bardzo dobrze się je ogląda no niestety Motor City Machine Guns nie podołali zadaniu jakie im wyznaczono i nie rozprawili się z W6, bo przegrali cały pojedynek i lecimy dalej z tym ciekawym story, Wyatt Sicks świetnie się ogląda.   Cena na backu pyta się Jimmy'ego w dosadny sposób czy widział R-Trutha, a potem czy widział Rona Killingsa xD, a następnie wspomniał, żeby powiedział im obu, że spotkają go w ringu, kurde zobaczymy dzisiaj Cenę dwukrotnie w ringu? Wooooow, czy to się zalicza jako dwie daty? Nie no raczej nie, ale śmiesznie by to wyszło wtedy xD. Cena w ringu! Johnik mówi, że R-Truth przekracza linie i ciekawie się zapowiada, bo mówi, że to czas na rozmowę i na walkę, więc walczmy teraz! Jednak wszystko przerywa CM Punk! Który mówi o nie szanowaniu innych i że John jest zmęczony brakiem szacunku, a tak naprawdę to fani są zmęczeni brakiem szacunku, a potem daję Cenie szansę, żeby dał ludziom to czego chcą i dał im szczęśliwe zakończenie! Fajna jest ta próba zwrócenia Johna na właściwe tory, interesująco się to ogląda, a Cena się jedynie pyta czemu po czym dodaję, że mistrzostwo to jest jedyne co się liczy, Punk coś tam pogadał i faktycznie ma rację, brzmi jak PG John Cena xd, z kolei Cena brzmi jak...CM Punk, gość, który chciał zrujnować wrestling w sumie to ma sens, Punk faktycznie chciał upadku tego biznesu przecież po odejściu i znienawidził na pewnym etapie swojego życia wrestling, to ma sens i Cena chcę zrobić to samo co Punk kiedyś czyli opuścić ten biznes z tytułem. CM Punk totalnie zmiażdżył Lidera Cenation na mikrofonie przynajmniej moim zdaniem, ale no Punk to jest kozak to nic dziwnego, bardzo fajny segmencik i kurde no tak chciałbym tego Punka z tytułem, chciałbym, żeby rozwalił Cenę oj chciałbym tak samo jak chciałem, żeby Ponton to zrobił xD i skończy się pewnie tak samo jak z Pontonem, ostatecznie po wyjściu Punka mamy Rona Killingsa, który atakuję znowu Johna! Aż zapomniałem o nim praktycznie xD.   Ulala Cena vs Ron Killing w przyszłym tygodniu? Kurde co jest, Cena zawalczy na tygodniówce? xDDD Co tu się dzieję.   Pora na drugi Fatal 4 Way od strony Pań w ramach Queen Of The Ring! Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice, no tutaj wydaję mi się, że Charlotte to wygra, ale Bliss też ma szansę, nikogo innego nie widzę, jednak po składzie uważam, że ta walka powinna być lepsza niż poprzedni F4W kobiet, który mimo wszystko ostatecznie też wyszedł solidnie. Po około 11 minutowej walce wygrywa Alexa Bliss, kurde to jednak moja teoria poszła się walić można powiedzieć, ale to dobrze, nikt już nie chcę Charlotte, szczególnie po tym co pokazała w drodze do WM i na samej WM, chociaż trzeba przyznać, że teraz jest już lepiej, trochę wróciła do formy mam wrażenie albo powoli wraca, ciekawa końcówka, walka spoko taka standardowa, dobrze się oglądało, ale to był bardziej chaotyczny booking mam wrażenie, a na poprzedni F4W babek był jakiś pomysł co było widać i mimo wszystko to pierwsze starcie bardziej mi siadło pomimo, że obydwa były bardzo dobre, cieszę się wygraną Alexy, fajnie to wyszło, chociaż nie wiem czy nie planowali czegoś w stylu, że odliczenie do 3 i klepnięcie od Alby miało być w tym samym momencie, ale to byłoby ciężkie do zrobienia, więc chyba nie było to w planach, ale nie wiem, brawa dla Alexy!   Podoba mi się to teasowanie, że kiedyś w końcu Punk i Cody spotkają się w ringu jeden na jednego i nawet Cody wspomniał o tym, że nie mogą siebie nawzajem zawsze omijać, ja mam hype na to starcie jak kiedyś do niego dojdzie, bo jest naprawdę fajnie teasowane w przyszłości, lubię takie rzeczy tak samo jak kiedyś Jey vs Sami lub Jey vs Cody czy Sami vs Cody, to są starcia, które nie są obecnie planowane, ale kiedyś może do nich dojść i będą to naprawdę fajne momenty.   Next Week: Randy Orton vs Sami Zayn półfinał turnieju King Of The Ring zapowiada się bardzo dobrze oj tak. Alexa Bliss vs zwyciężczyni ostatniego Fatal 4 Wayu kobiet, który odbędzie się na Raw i to też będzie półfinał turnieju tylko Queen Of The Ring, oj czuję, że dostaniemy Alexa vs Stephanie, ale by siedziało! R-Truth vs John Cena no no tylko czemu to R-Truth jest jak to Ron Killings? xD Ale w tym wydaniu ten pojedynek może być dużo ciekawszy. Tyle, uważam, że zapowiada się kolejny dobry odcinek niebieskiej tygodnióweczki.   Czas na main event! Cody vs Priest vs Nakamura vs Andrade, no wydaję mi się, że poza Rhodesem i Priestem to nie ma tutaj innych faworytów, a że Priest leci ponoć na tytuł US, chociaż dziwne to trochę jest, bo zapowiadał się feud Damiana z Jacobem o ten tytuł, a ostatecznie pociągnęli za sznurek z feudem z Solo, więc nie wiem jak to będzie planowane, ale zobaczymy, na razie może nas czekać świetna ringowo waleczka, kolejna w ramach tego pięknego turnieju King Of The Ring! Wooooow co to był za pojedynek, mówiąc wprost to gdybym nie znał pozycji Nakamury i Andrade to bym pomyślał, że dosłownie każdy może wygrać to starcie, każdy zawodnik został tutaj świetnie zabookowany, ringowo było niesamowicie, naprawdę bardzo dobry pojedynek i najlepszy chyba z dzisiejszego show, Cody Rhodes wygrywa i leci dalej! Kurde w jednym turnieju możemy dostać Cody vs Jey, a w finale Cody vs Sami lub Cody vs Orton, albo.....JEY VS SAMI! Kurde Jey vs Sami teraz jak tak o tym pomyślałem, ale by siadło oj tak, kurde tyle potencjalnie świetnych opcji! Ale wracając do walki to naprawdę świetna lekko ponad 17 minutowa walka, bardzo dobrze się oglądało brawa dla Kodeusza i dla Panów oraz dla bookerów!   Plusy: Segment otwierający Bardzo dobry pojedynek pomiędzy Blackiem, Carmelo, Ortonem i Knightem Segment Jacoba i Solo i spokojne prowadzenie feudu O dziwo bardzo przyjemna walka Jade vs Nia vs Piper vs Michin Przyjemny segmencik Naomi, Tiffany i potem niestety Nii Jax MCMG vs Wyatt Sicks i całe story z tag teamami na SD Bardzo dobry segment Ceny z Punkiem Alexa vs Charlotte vs Alba vs Candice i wygrana Bliss! Main event   Minusy: Ile można ciągnąć Nia vs Stratton?   Podsumowanie: Powiem tak, skupili się prawie w 100% na turniejach KOTR i QOTR i wyszło to bardzo dobrze cztery co najmniej bardzo dobre Fatal 4 Waye, z odpowiednimi wynikami, a im dalej w turnieju tym będzie tylko lepiej, a przynajmniej na razie tak to wygląda, Sami vs Orton i potencjalne Cody vs Jey to będą mega mocne półfinały, a potem świetny finał oj tak, ale wracając do tego odcinka to wszystko tutaj mi siadło poza tym, że kontynuujemy feud Nia vs Tiffany bez sensu, ale no niech będzie, reszta była bardzo dobra bądź świetna, wszystko grało i buczało no tak samo jak Raw tak ten odcinek SD był jednym z najlepszych w tym roku zdecydowanie, wszystko miało sens, znaczenie i feudziki mocno podbudowane, a wykonanie co najmniej bardzo dobre w każdym aspekcie.
    • KyRenLo
      Prawidłowo. Twoja kolej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...