Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

KSW 27 i KSW 28 - Dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline

http://konfrontacja2.tox.pl/archiwum/plakaty/ksw27.jpg

http://u.mmarocks.pl/2014/05/ksw-28.jpg

 

KSW 27:

1. Mamed Khalidov vs Maiquel Falcao

2. Mariusz Pudzianowski vs Oli Thompson

3. Aslambek Saidov vs Borys Mańkowski

4. Karolina Kowalkiewicz vs Jasminka Cive

5. Piotr Strus vs Abu Azaitar

6. Tomasz Narkun vs Charles Andrade

7. Mateusz Gamrot vs Jefferson George

8. Rafał Błachuta vs Patrick Vallee

9. Łukasz Chlewicki vs Łukasz Rajewski

 

KSW 28:

1. Karol Bedorf vs Rolles Gracie (Obrona pasa wagi ciężkiej)

2. Michał Materla vs Jorge Luis Bezerra

3. Maciej Jewtuszko vs Vaso Bakocevic

4. Marcin Różalski vs Peter Graham

5. Anzor Azhiev vs Helson Henriques

6. Rafał Moks vs Daniel Acacio

7. Rafał Jackiewicz vs Marcin Parcheta

8. Michał Andryszak vs Michał Włodarek

9. Kamil Waluś vs Szymon Bajor

10. Jakub Kowalewicz vs Kamil Gniadek

 

Zapraszam do dyskusji o KSW 27 Klatka Czas :lol:

 

[ Dodano: 2014-03-23, 00:35 ]

W czasie KSW 26 ogłosili, że Mamed zmierzy się z Maiquel'em Falcao

 

W głównej mierze znam go z afery z bójką na stacji benzynowej ;)

Edytowane przez bogi1
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    6

  • bogi1

    6

  • -Raven-

    5

  • Ghostwriter

    5

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline

KSW zakontraktowało dwóch genialnych polskich fighterów.

 

Tomasz Narkun zmierzy się z Zwickerem a Łukasz Chlewicki wystąpi na undercardzie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-349307
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Pojawił się właśnie trailer:

 

 

 

 

Karta zapowiada się smakowicie i mam nadzieję, że chłopaki dadzą radę dojechać do 17 maja bez kontuzji. W zasadzie nie ma takiej walki, na którą bym nie czekał. Nawet ten Pudzian z Thompsonem.

Fajnie, że zakontraktowali Narkuna - cenny nabytek.

No i okrągła klatka to oczywiście zmiana na plus. Już dość miałem tego uciekania za liny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-349924
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Łukasz Chlewicki (11-3-1) vs. Łukasz Rajewski (2-0) - Doświadczenie Chlewickiego powinno mu pomóc wyjśc z tarczą. Rajewski to bardzo dobry kickboxer, a jeśli trenowanie zapasów w Ankosie zaprocentuje, to w przyłości może jeszcze niejeden sukces w MMA odnieść. Gdyby dostał zawodnika podobnie raczkującego w tej dyscyplinie, to pewnie poszedłbym za nim. Chlewicki wydaje mi się za głęboką wodą.

 

Rafał Błachuta (8-3) vs. Patrick Vallee (10-6-1) - Obaj lubują się w parterze, więc stawiam, że w tej płaszczyźnie to rozegrają. Gdyby tu przyjechał Cado, to raczej byłby nieznacznym faworytem, rozbijając kolejnego prospekta z naszego kraju. O Patricku Vallee wiem tyle, co na jego stronie Sherdoga :wink: Walczy w kratkę. Błachuta już ma doświadczenie w KSW - i to "W" z Radomskim - więc pieniądze stawiałbym na niego.

 

Tomasz Narkun (8-1) vs. Charles Andrade (27-18) - Przeciwnik Narkuna walczy, gdzie tylko może. W 2014 ma już za sobą 4 walki, z czego 3 przegrał. W ciemno idę za naszym fighterem, a jedyną opcję na wtopę widzę w tym, że to MMA i wszystko może się zdarzyć - a takie standardy mogę przyjąc wszędzie.

 

Mateusz Gamrot (5-0) vs. Jefferson George (4-2) - Po Andre Winnerze, taki George to raczej nabijanie rekordu. Gość niby parterowy, ale wątpie, żeby taki zapaśnik jak Gamer dał się zaskoczyć. 6-0 będzie w sobotę wieczorem.

 

Piotr Strus (9-3) vs. Abu Azaitar (9-2) - Aziz Karaoglu zaskoczył Strusa. Abu Azaitar to jego ulepszona wersja. Ciężko będzie miał Piotr z Niemcem. Generalnie w Azaitarze upatruje w przyłości rywala dla Materli, więc i tę przeszkodę powinien przeskoczyć. Liczę na dobry stójkowy bój.

 

Karolina Kowalkiewicz (4-0) vs. Jasminka Cive (5-1) - Jak widziałem materiały z walk Jasminki, to przypomniała mi sie stara zabawka "Rock em Sock em Robots". Dziewczyna idzie do przodu i wali "lewa, prawa". Wątpie, żeby na Karoline to poskutkowało. Stawiam, że Austriaczka zostnaie poddana w parterze, jak w jej ostatniej walce rok temu.

 

Aslambek Saidov (15-3) vs. Borys Mankowski (14-5-1) - Serce Borys, rozum Aslambek. Oby rozum się mylił, bo chciałbym zmiany na szczycie tej wagi. Saidov mnie nie emocjonuje od dłuższego czasu, a jego walki oglądam jak zło konieczne, podczas gdy Mańkowski elektryzuje za każdym razem. Dla mnie to zawsze był mega kot, i jeden z naszych głównych towarów eksportowych na rynek MMA w USA - wciąz jest młody, a ile walk za nim.

 

Mariusz Pudzianowski (6-3) vs. Oli Thompson (12-6) - Cięzko nasza Pudzilla będzie miała, ale też nie ma co uciekać w przesadę, że ten Oli taki dobry. Thompson ma serducho, i nie wiem, czy się złamie tak szybko, jak jakiś Piliafas. Siły Pudzianowskiego tez nie powinien się wystraszyć, a wręcz szarpaniny będą go nakręcać - ja mu pokaże za te wszystkie porażki w Strongmanach. Przyznam się, że lubie jednego i drugiego. Załamany jakimkolwiek wynikiem nie będę.

 

Mamed Chalidow (28-4-2) vs. Maiquel Falcao (32-5) - Generalnie bardzo się cieszę, że Mamedziak wreszcie dostał kogoś dobrego. Kogoś kogo znam, i widziałem w akcji. Nie ma co ukrywać, że Chalidow wciąż jest faworytem, ale nie można tu mówić o sprowadzeniu jakiegoś emerytowanego fightera z przeszłością. Gość ma 33 lata i zakręconą przeszłość - dość świeżą przeszłość - ale w Bellatorze uwalił go tylko Shlemenko. Stójkowicz, więc pewnie Mamed skończy to poddaniem - gilotyna? Obym tylko nie zobaczył Falcao vs Materla, kiedy ten pierwszy w sobotę odklepie...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-351867
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Taki maly dodatkowy news :

 

Jeden z najlepszych arbitrów w MMA, Amerykanin Herb Dean będzie sędzią na sobotniej gali KSW 27: Cage Time w Ergo Arenie w Gdańsku/Sopocie. Jak podało KSW, Kalifornijczyk będzie trzecim człowiekiem w klatce m.in. w walce wieczoru, w której Mamed Chalidow podejmie Maiquela Falcao.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-351931
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2014
  • Status:  Offline

No nieźle. Jednak zachowajmy spokój, bo do gali jeszcze kilka dni więc może doznać kontuzji :D

To chyba największy hit tej gali.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-351934
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  600
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wyniki ważenia :

Walka wieczoru:

84 kg: Mamed Chalidow (83,9 kg) vs. Maiquel Falcao (84 kg)

 

Główna karta:

120 kg: Mariusz Pudzianowski (118,8 kg) vs. Oli Thompson (104,7 kg)

 

Pojedynek o pas mistrza KSW w wadze półśredniej

77 kg: Aslambek Saidov (77,1 kg) vs. Borys Mańkowski (77,1 kg)

 

Pojedynek o pas mistrzyni KSW w wadze słomkowej

52 kg: Karolina Kowalkiewicz (52,1 kg) vs. Jasminka Cive (52,1 kg)

 

84 kg: Piotr Strus (83,9 kg) vs. Abu Azaitar (84 kg)

70 kg: Mateusz Gamrot (70,1 kg) vs. Jefferson George (71 kg)

93 kg: Tomasz Narkun (93,1 kg) vs. Charles Andrade (85,5 kg)

 

Pozostałe:

77 kg: Rafał Błachuta (77,3 kg) vs. Patrick Vallee (76,6 kg)

70 kg: Łukasz Chlewicki (70 kg) vs. Łukasz Rajewski (70,1 kg)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-352100
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  243
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.04.2011
  • Status:  Offline

Zapowiedzieli KSW 28:

 

Jeszcze na dobre nie rozpoczęła się gala KSW 27, a już na portalu eBilet ruszyła przedsprzedaż biletów na KSW 28. Kolejna gala największej polskiej organizacji, będzie miała miejsce 4 października w Szczecinie. Z miejsca zapowiedziano dwie walki mistrzowskie. Swoich pasów będą bronić Karol Bedorf oraz Maciej Jewtuszko. Dodatkowo ujrzymy również Rafała Moksa, Anzora Azhieva, Marcina Różalskiego oraz debiutującego w formule MMA byłego Mistrza Europy w boksie Rafała Jackiewicza. Jak na razie brak jakichkolwiek informacji o najsłynniejszym wychowanku lokalnych „Berserkerów” Michale Materli.

 

Dodałem kartę do pierwszego postu

 

Jako, że już jutro gala moje typy na KSW 27:

1. Mamed Khalidov vs Maiquel Falcao

2. Mariusz Pudzianowski vs Oli Thompson

3. Aslambek Saidov vs Borys Mańkowski

4. Karolina Kowalkiewicz vs Jasminka Cive

5. Piotr Strus vs Abu Azaitar

6. Tomasz Narkun vs Charles Andrade

7. Mateusz Gamrot vs Jefferson George

8. Rafał Błachuta vs Patrick Vallee

9. Łukasz Chlewicki vs Łukasz Rajewski

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-352152
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

1.Mamed Khalidov vs Maiquel Falcao Więcej dla emocji zrobili komentatorzy wychwalający non stop Mameda, który przez większość czasu był na plecach, a mimo to jak Falcao podejmował próby zrobienia czegokolwiek to był obijany zarówno nogami jak i rękami, a potem prawie urwał balachą rękę Brazylijczyka. Tak więc skoro Falcao był najlepszy poza największymi Fedkami to totalną głupotą Mameda byłoby zostawanie w KSW i dawanie mu słabszego rywala niż w poprzedniej walce.

 

2. Mariusz Pudzianowski vs Oli Thompson Dwie rundy wynikały pewnie z faktu że organizatorzy obawiali się totalnego wyczerpania Pudzilli w trzecich pięciu minutach i nie wiem z jakiej paki ta walka trwała tylko dwie rundy. Ale nawet komentatorzy mówili ze jak jest Pudzian to są inne zasady. Oli był przekonany że wygrał, ale pierwsza runda była wyrównana a druga bez wątpienia dla Mario, wiec jego wygrana nie może dziwić. Jak były dwie rundy i jedną wtopił to czuć się pewnym wygranej absolutnie nie mógł. Jednak mimo że były zadawane jakieś ciosy, to jakby sędziował to np. Herb Dean to nie leżeliby ponad trzy minuty. A to dało Pudzianowi wygraną w tej nudnej rundzie.

 

3. Aslambek Saidov vs Borys Mańkowski Aż dziwnie mi się oglądało Saidova, nad którym przez praktycznie cały czas panował Borys i który został zmuszony do odklepania po trójkącie. Mimo ze to były prawie dwie pełne rundy to jakoś oprócz prób kolan na brodę nie zauważyłem groźniejszych akcji ze strony Saidova. A Borys był strasznie mocno zmotywowany i udało mu się przejąć pas.

 

4. Karolina Kowalkiewicz vs Jasminka Cive Nie miała totalnie żadnych argumentów Jasminka i zasłużenie przegrała. Polka najpierw kontrolowała sytuację będąc na górze w parterze, a jak nadarzyła się okazja to ją skończyła. Ciekawe czy kolejna rywalka Karoliny będzie lepsza niż Jasminka.

 

5. Piotr Strus vs Abu Azaitar Ależ ludzie ucichli po werdykcie. No w sumie remis nie jest złym werdyktem, bo pierwszą rundę zapisał bezsprzecznie na swoje konto Abu, a dwie kolejne były bardziej wyrównane, z lekkim wskazaniem na Polaka. Tak więc remis mógł się z tego uzbierać, ale równie dobrze obaj mogli to wygrać. Dobrze że Azaitarowi zabrakło kondycji, bo z Piotrkiem mogło być kiepsko jakby w końcu nadział się na którąś z tych mocnych serii Azaitara. W kolejnych rundach Polak zaczął w końcu trafiać, szczególnie kopnięcia, ale nie udało mu się do końca zdominować Azaitara. Lepiej się też oglądało to starcie ze względu na Herba Deana, bo klatka i on, to razem daje powiew atmosferą UFC.

 

6. Mateusz Gamrot vs Jefferson George Bardzo ciekawy pojedynek. Błyskawiczny początek pierwszej i drugiej rundy. Zakończenie walki też super, bo rzadko spotykane i pokazało jak im obu zależało na wygranej. W trakcie walki Polak miał kontrolę nad tym co się dzieje, choć George też pracował nad tym żeby założyć mu jakąś dźwignie, ale całe szczęście nie udało mu się to i jak na razie nasi na gali nie mają sobie równych. A to starcie warto zobaczyć, bo tempo było bardzo dobre i ten kwadrans zleciał bardzo szybko.

 

7. Tomasz Narkun vs Charles Andrade Właściwie od momentu, w którym komentatorzy stwierdzili ze Andrade walczy częściej niż raz na miesiąc to pomyślałem że to może nie potrwać długo. Jakby szybciej powiedzieli ze walczył tydzień temu to miałbym pewność. No i potrwało to ledwo minutę, wiec trudno się rozwodzić nad tym starciem. Polak mając rywala na sobie udowodnił swoje umiejętności i założył mu skrętówkę na kolano, która porządnie go sponiewierała.

 

8. Rafał Błachuta vs Patrick Vallee Jak na rywala załatwianego na ostatni moment dla Rafała to Vallee spisał się całkiem dobrze. A myślałem że jak miesiąc temu poległ to teraz Polak łatwo sobie z nim poradzi. A tymczasem Francuz kilka razy poważnie zagroził naszemu fighterowi, ale całe szczęście Błachuta w zakładaniu akcji kończących jest dobry i wkopu w drugiej rundzie udało mu się osiągnąć cel i skończyć Francuza. Wydaje mi się że Patrik był w stanie zagrozić Polakowi tylko w pierwszej rundzie, a na początku drugiej było już widać ze trochę brakło mu powietrza.

 

9. Łukasz Chlewicki vs Łukasz Rajewski Ciekawe rozpoczęcie gali i pierwsza walka w klatce w KSW. Na początku wydawało się że Rajewski może szybko skończyć Chlewickiego bo trafił go dość mocno. Tak się jednak nie stało, Rajewski przez pewien czas dobrze bronił się przed obaleniami, ale Chlewicki znalazł na niego receptę i zaliczył w trakcie tej walki kilka obaleń. Osobiście podobała mi się ta walka, bo to było toczone w fajnym tempie pięć rund. Doświadczenie wygrało z młodością, choć jak pokazywali obu podczas przerwy między 2 i 3 rundą to Chlewicki dyszał dość ciężko i obawiałem się o jego kondycję w ostatniej rundzie. Poradził sobie jednak bardzo dobrze. Pierwsza walka w klatce wypadła dobrze i podoba mi się to bardziej niż ring identyczny jak ten stosowany na galach bokserskich.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-352259
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  330
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.07.2007
  • Status:  Offline

1. Khalidov vs Falcao - Liczyłem na trochę większy opór Brazylijczyka. Nie rozumiem dlaczego brał się za parter, skoro było wiadome, że raczej na tej płaszczyźnie z Mamedem nie ma większych szans. Niby na trybunach był największy szał w czasie tej walki, ale mam jednak wrażenie, że większość osób zgromadzonych na trybunach Ergo Areny, tak jak ja, już też powoli ma dość jednorundówek polskiego Czeczena. Reakcja na Khalidova nie była tak entuzjastyczna jak rok temu. Chociaż wiem, że to nierealne, gdzieś tam po cichu liczę na łączoną galę KSW vs Bellator gdzie na przeciw siebie stanęliby mistrzowie obu federacji.

 

Pudzianowski vs Thompson - Dużo więcej się spodziewałem po Angliku (jakie było moje zdziwienie gdy dowiedziałem się że Oli waży tylko 105 kg), zwłaszcza, że tak łatwo dał się położyć na matę w II rundzie. Pudzian w stójce ciągle straszy cepami i chyba w najbliższej przyszłości niema co oczekiwać, że będzie dążył do nokautowania rywali, a właśnie tak jak z Thompsonem - na glebę i niech tylko sędzia nie podnosi za szybko walki. Inna sprawa, że gdyby walka była zakontraktowana na trzy rundy, to prawdopodobnie Mariusz by odpłynął bez ciosu czy duszenia. Nie wiem, tyle zawsze gada, że robi kondycje, że jest przygotowany na 3-5 rund, a jak przychodzi co do czego, to nie jest w stanie sam pucharu z klatki wynieść.

Cóż, tak długo jak walki Pudziana będą odbywać się na specjalnych warunkach, tak długo będą traktowane jak Freak Fight'y, a szkoda, bo sam (pomimo niewielkiej sympatii do Mariusza) nie uważam go już za dziwadło.

 

Saidov vs Mańkowski - dla mnie jedna z dwóch najlepszych walk gali i nie będę ukrywał, że to właśnie dla tej walki zdecydowałem się odwiedzić Ergo Arenę. Niezwykle cieszy mnie rezultat walki, bo jestem fanem obu czołowych fighterów Anoksu. Pierwsza runda na konto Mańkowskiego - dużo agresywniejszy od przeciwnika, ale Saidov niesamowicie imponował spokojem z jakim unikał ciosów silniejszego fizycznie przeciwnika. W drugiej odsłonie to właśnie kuzyn Mameda przejął inicjatywę i gdy wydawało się, że zdobył dobrą pozycję, dał się wciągnąć w trójkąta. Liczę, że najpóźniej w 2016 r. UFC zakontraktuje poznaniaka, bo w mojej opinii ma olbrzymi potencjał.

 

Kowalkiewicz vs Cive - ciężko coś napisać o tej walce, bo był to praktycznie mecz do jednej bramki - Jasminka nie miała nic do powiedzenia i Karolina wygrała zasłużenie.

 

Strus vs Azaitar - obawiałem się strasznie tej walki, ale jednak nie taki Abu straszny, na jakiego wygląda (wizualnie z perspektywy trybun muzułmanin wyglądał na gościa o kategorię cięższą niż Strus). Co prawda w pierwszej rundzie był dużo aktywniejszy (pełno dynamicznych cepów), Strus ograniczał się głownie do unikania ataków Azaitara, ale z czasem Abu zaczął opadać z sił i to Polak dochodził do głosu. Miałem nadzieję, że po którymś z kolei low-kicku Azaiar padnie, ale jednak przetrzymał. Remis moim zdaniem zasłużony.

 

Gamrot vs George - druga świetna walka, znowu z reprezentantem poznańskiego Anoksu. Piękne kopnięcie Gamera na początku walki, które zaskoczyło całą widownię i dało przewagę w początkowej fazie pierwszej rundy Polakowi. Później walka się trochę wyrównała (choć ciągle przeważał Polak), a w pewnym momencie Jefferson był o krok od poddania Gamrota (sam Mateusz przyznał w wywiadzie, że na sparingu by odklepał). Całość dopełniało efektowne zakończenie walki. Zwycięstwo Gamrota zasłużone i pewnie w niedługim czasie dostanie walkę o pas z Jewtuszką.

 

O pozostałych walkach nie będę się rozpisywał, bo po prostu nie wzbudzały we mnie żadnych emocji, więc niespecjalnie się utkwiły mi w pamięci.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-352288
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dwie rundy wynikały pewnie z faktu że organizatorzy obawiali się totalnego wyczerpania Pudzilli w trzecich pięciu minutach i nie wiem z jakiej paki ta walka trwała tylko dwie rundy

 

Pudzilla zawsze walczy na takim dystansie, bo na większy nie ma paliwa. Pudzian Rules.

 

1. Mamed Khalidov vs Maiquel Falcao - Maiquel może i był rozpoznawalnym nazwiskiem, ale Mamedziak to nie jego liga. Dalej utwierdza wszystkich w przekonaniu, że dla niego rywali można szukać tylko w UFC. Walczył bardzo spokojnie, nawet jak Maiquel miał "dominującą" pozycję. W cudzysłowie, bo i wiemy, kto z tego parteru więcej wyniósł - nawet jeśli mowa o ciosach. Fajne obalenie, fajna balacha.

 

2. Mariusz Pudzianowski vs Oli Thompson - Typowa walka Pudzilli. Napieramy do przodu i próbujemy zdominować siłą. Udało się nawet z innym strongmanem. Fajnie, ale stójka dalej kuleje, i mimo wielu walk, ja wciąż tam widzę odrobinę "freak fightu".

 

3. Aslambek Saidov vs Borys Mańkowski - Dynamiczny pojedynek. Sercem byłem za Borysem, wiec to był mój "markowy" moment. Zwykle te wszystkie teksty o genialnej formie traktuje z przymrużeniem oka. Wczoraj Mańkowski potwierdził swoje słowa. On faktycznie był silniejszy i tak samo szybki. Aslambek zwykle kojarzył się z takim silnym półśrednim, a tutejszy pretendent wcale nie wyglądał na tej płaszczyźnie blado. Profesorskie zakończenie.

 

4. Karolina Kowalkiewicz vs Jasminka Cive - Jednostronnie, szybko. Kowalkiewicz dostała plecy w prezencie, a Cive pokazała, że podobnie do poprzedniej pretendentki, tylko rekord ma dobry.

 

5. Piotr Strus vs Abu Azaitar - Strus faktycznie miał dobry gameplan. Nauczony porażką z Azizem, walczył z głową. Brał Marokańczyka na pełen dystans. Dał się wyszumieć, potem okopywał i dociskał do klatki. To ostatnie, na jego nieszczęście, nie jest jakoś wielce promowane przez sędziów punktowych, stąd taki, a nie inny werdykt. Przeciwskazań nie mam. Rewanż z chęcią zobaczę.

 

6. Tomasz Narkun vs Charles Andrade - Nieco ponad minutę. Do przewidzenia. Przyjechał odcinacz kuponów, w dodatku kontuzjowany i lżejszy o kilka kg. Tu nie mogło być innego wyniku. Nawet obalenie z początku nie wybiło mnie z takiego myślenia.

 

7. Mateusz Gamrot vs Jefferson George - George zaskoczył. Myślałem, że skończy się to tak samo szybko, jak Narkun vs Andrade. Gamrot dominował, ale wykończyć nie mógł. Okazję były, ale niewykorzystane. Pewne "W". Emocjonująca była pierwsza runda, gdzie Mateusz prawie się dał zaskoczyć.

 

A intra w tym KSW są coraz gorsze. Na szczęście poziom walk nie zawiódł.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-352297
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Łukasz Chlewicki vs. Łukasz Rajewski - całkiem niezły opener, gdzie okazało się, że stójkowicz wcale nie ma aż takiej przewagi w tej stójce, a parterowcowi cholernie ciężko jest sprowadzić walkę na glebę, bo rywal świetnie broni obaleń - przez co otrzymaliśmy dość wyrównaną, zaciętą walkę, która mogła się podobać. Zwyciężyło doświadczenie, ale zdecydowanie nie był to żaden squash, nawet kiedy walka lądowała w parterze.

 

2. Rafał Błachuta vs. Patrick Vallee - kolejna ciekawa, wyrównana walka, gdzie każdy z zawodników był w sytuacji, kiedy przegrana wisiała na włosku. Ładne poddanie Błachuty, choć na początku ciężko było kupić, że Vallee to odklepał (na pierwszy rzut oka nie wyglądało to zbyt groźnie)

 

3. Tomasz Narkun vs. Charles Andrade - tak to się kończy kiedy się zestawia zawodników o tak dużej różnicy wagi. Narkun robi to co miał zrobić, czyli ekspresowo poddaje rywala z plerów, nawet się nie pocąc. Słabe zestawienie i wynik wiadomy z góry.

 

4. Mateusz Gamrot vs. Jefferson George - kolejna dobra walka. Niby wszyscy sapali, że dla Gamera ten pojedynek to krok wstecz, a tutaj nieomal by odklepał trójkąta nogami, a walkę wygrał jedynie na punkty, gdzie rywal niemal zupełnie nie był zagrożony skończeniem przed czasem (jak na takiego prospekta, to raczej żaden powód do dumy). Gamrot wygrywa dzięki zapasom i kontroli na glebie, ale George pokazał ładną walkę z pleców, gdzie gładko niwelował szarże Polaka i nie dawał sobie zrobić większej krzywdy.

 

5. Karolina Kowalkiewicz vs. Jasminka Cive - mecz do jednej bramki w każdej płaszczyźnie. Kiedy walka trafiła na glebę mieliśmy niemal squash, gdzie Karola poskładała rywalkę jak nastolatek drobne na Playboya.

 

6. Borys Mańkowski vs. Aslambek Saidov - wierzyłem, że jest to właśnie czas Borysa i się nie zawiodłem. Pierwsza runda na rzecz Poznaniaka dzięki agresywnym atakom i niezłej stójce, a w drugiej, piękne poddanie trójkątem nogami, nie pozostawiające żadnych wątpliwości, kto tu dzisiaj był lepszy.

Mina Aslana - bezcenna. Gdyby facetowi dali nóż, to pewnie by Mańkowskiemu wbił z biegu w bebechy.

 

7. Abu Azaitar vs. Piotr Strus - wyrównana walka, gdzie żal było, że nie zasądzono dogrywki. Agresja i szaleńcze cepeliady na rzecz Marokańczyka, spokojna, techniczna stójka i próby trzymania dystansu - na rzecz Polaka. Na plus, że Strus nie dał się znokautować, bo Abu ma dynamit w łapach, a kilka razy trafiał bardzo mocno.

 

8. Mariusz Pudzianowski vs. Oli Thompson - rozczarował mnie Pudzian wchodząc do ringu bez wyjącego Krystiana. Z kumplami w ciszy, powstrzymując się przed walnięciem kolejnego kielona, czekaliśmy na "Słowieński Wiatr" lub "Dawaj na ring" - żeby się pobrechtać, a tu dupa :(

Nie na darmo ostrzegał James Thompson Oliego żeby nie walczył z Pudzianem, bo jeżeli go nie skończy przed czasem, to przegra. Tak jak druga runda była bezspornie dla Pudzilli, który może i gówno robił z góry, ale jednak obalał i miał pozycję dominującą przez większość czasu, tak w pierwszej z pewnością nie dałbym wygranej Mariuszowi.

I dlatego walka na dystansie 2 rund to kiepski żart, choć Pudzian pokazał się tu z całkiem niezłej strony, walcząc spokojnie, bez podpalania się i starając się narzucić własną grę. W jego walce było trochę mniej chaosu niż zwykle, a to już plus :wink:

 

9. Mamed Chalidow vs. Maiquel Falcao - typowa walka Mameda, który nie dał sobie zrobić krzywdy w stójce, obalony solidnie pracował z dołu, a kiedy sam obalił - ładnie wyciągnął balaszkę i skończył rywala.

Niestety, poza UFC nie ma obecnie (może poza Okamim) nikogo, kto byłby prawdziwym wyzwaniem dla Czeczena. Pniaka bankowo ubiłby w stójce, a Shlemenko - poddał (skoro z dziecinną łatwością zrobi to Tito Ortiz). Szkoda, że Mamed to bardziej biznesmen niż sportowiec i u Łysego nie zobaczymy go nigdy :(

 

Bardzo dobra gala jako całokształt. Większość walk była ciekawa, a zawodnicy gładko odnaleźli się na nowej płaszczyźnie (klatka). Idealna rozrywka na sobotni wieczór, do spotkania w męskim gronie, z wódą i pizzą. Ja bawiłem się wyśmienicie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-352320
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Oli dla polskich mediów wypowiadał się poprawnie politycznie. Tutaj mamy jego wypowiedź bliższą prawdy.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-352350
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Łukasz Chlewicki vs Łukasz Rajewski - bardziej doświadczony Sasza miał szybko pozbawić rywala nadziei na wygraną, młody Rajewski postawił jednak wysoko zawieszoną poprzeczkę, a w pierwszych minutach nawet posłał przeciwnika na deski. Chlewicki zwycięstwo może zawdzięczać głównie sporej ilości obaleń i czasu spędzonego na górze, zwłaszcza, że momentami udawało mu się przyjmować pozycję boczną, czy też pełny dosiad. Zasłużona wygrana Saszy, bez wstydu ze strony Rajewskiego.

 

Tomasz Narkun vs Charles Andrade - zważając na to, że Brazylijczyk ma w przeciągu ostatniego roku na koncie 11 walk (3-8) i do pojedynku z Narkunem przystępował jako zawodnik wagi średniej, nie miałem wąptliwości, że skończy się to bardzo szybko, Tomek mocno nadwyrężył kolano rywala, spełnił swoje zadanie.

 

Mateusz Gamrot vs Jefferson George - tu w zasadzie spodziewałem się podobnego scenariusza, co w przypadku poprzedniej walki, brytyjczyk postawił naszemu prospektowi twarde warunki, miał nawet szansę na poddanie (Gamer przyznał, że wyszedl z trójkąta ostatkiem sił), na przestrzeni całego pojedynku zwycięstwo Polaka nie podlegalo wątpliwości, jednak Jeff swoją postawą udowodnił, że warto będzie go sprowadzić przynajmniej jeszcze raz, najlepiej podsumował go chyba sam Mateusz słowami "ale zwinny był jebany".

 

Piotr Strus vs Abu Azaitar - ostateczna decyzja chyba nikogo mocno nie skrzywidziła, sędziowie mogli pójść zarówno w stronę Piotrka, jak i Marokańczyka, obaj pokazali się z dobrej strony, Strus miał pomysł na walkę, szkoda, że nie udało mu się sprowadzić rywala na nieco dłużej do parteru, podobno najsłabszą strona Abu miała być kondycja, nie było to aż tak widoczne (bo i tempo walki nie bylo szaleńcze). Ciekaw jestem, co dalej z tymi zawodnikami, przy zwycięstwie Azaitara widziałbym go w title picture, wynik remisowy daje pole do popisu Kawulowi i Lewemu.

 

Karolina Kowalkiewicz vs Jasminka Cive - takiego pokazu spodziewaliśmy się od Karoliny, myślałem nawet, że może się to skończyć poprzez KO, a gdy kilka prób trafienia Austriaczki nie przynosiły spodziewanych efektów dostaliśmy pokaz siły naszej zawodniczki w parterze. Z zaciekawieniem będę obserwował jej postępy, dziewczyna ma potencjał.

 

Borys Mańkowski vs Aslambek Saidov - bardziej niż wygrana Diabła zaskoczył mnie fakt, że zmusił tak solidnego do bólu w parterze Asłana, czapki z głów przed nowym mistrzem, Borys wyrasta na jednego z czołowych polskich zawodników, z dużymi szansami na arenie międzynarodowej. O ile w pierwszym pojedynku Saidov od początku wypracował sobie przewagę nad kontuzjowanym Borysem, teraz sytuacja odwróciła się i to Mańkowski wygrał obie rundy.

 

Mariusz Pudzianowski vs Oli Thompson - mówcie, co chcecie, ale Pudzian nie wygrał pierwszej rundy (w ostateczności zremisował, co do końcowego wyniku skłaniałbym się najbardziej ku punktowaniu sędziny Preiss), kolejne kontrowersyjne zwycięstwo Pudziana, słaba walka, zwłaszcza przeleżana druga runda, szkoda, że Oli nie pokazał chociaż połowy tego, co w walce z Coco, a Mariusz mimo wszystko nadal robi postępy, widać większy spokój, lepszą defensywę, coraz mniej niepotrzebnych cepów, pod skrzydałami pana Jeleniewskiego nauczył się chyba najwięcej.

 

Mamed Khalidov vs Maiquel Falcao - moc Czeczena była widoczna nawet w ciągu tych 3 minut, które spędził na plecach, był dużo bardziej aktywny, rywal miał trudności, by w ogóle utrzymać się na górze, moment nieuwagi kosztował doświadczonego Brazylijczyka przegraną i naruszony łokieć. Kto poza Okamim może stawić czoła Mamedowi? Czekamy na interesujące zwolnienia z UFC :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/35236-ksw-27-i-ksw-28-dyskusja/#findComment-352395
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...