UFC Fight Night 37: Kim vs Hathaway

[N!KO]

  Cytat

Data: 1 marca 2014

Miejsce: Cotai Arena, Makao, Chiny

 

Walka wieczoru:

170 lbs: Dong Hyun Kim (18-2-1) vs. John Hathaway (17-1)

 

Główna karta:

Finał TUF China w wadze półśredniej

170 lbs: Sai Wang Sai (6-4-1) vs. Lipeng Zhang (6-7-1)

 

Finał TUF China w wadze piórkowej

145 lbs: Jianping Yang (6-3-1) vs. Guangyou Ning (3-2-1)

265 lbs: Matt Mitrione (6-3) vs. Shawn Jordan (15-5)

145 lbs: Hatsu Hioki (26-7-2) vs. Ivan Menjivar (25-11)

 

Pozostałe:

155 lbs: Yui Chul Nam (17-4-1) vs. Kazuki Tokudome (12-4-1)

135 lbs: Nam Phan (18-12) vs. Vaughan Lee (13-9-1)

170 lbs: Zak Cummings (16-3) vs. Alberto Mina (10-0)

170 lbs: Albert Cheng (2-2) vs. Anying Wang (1-0

145 lbs: Jumabieke Tuerxun (14-0) vs. Mark Eddiva (5-0)

 

Matt Mitrione Last 3: L - Brendan Schaub ; W - Phillip De Fries ; L - Roy Nelson

Shawn Jordan Last 3: L - Gabriel Gonzaga ; W - Pat Barry ; W - Mike Russow

 

Moze byc walka o byt w UFC. Obaj maja wzloty i upadki, ale nijak nie moga wyskoczyc z nizszej polki swojej kategorii. Nadszedl czas, zeby sie z ktoryms pozegnac. Mitrione kiedys dawal wieksze nadzieje na przyszlosc, ale od spotkania z Checkiem Kongo, bylo juz tylko gorzej.

 

Dong Hyun Kim Last 3: W - Erick Silva ; W - Siyar Bahadurzada ; W - Paulo Thiago

John Hathaway Last 3: W - John Maguire ; W - Pascal Krauss ; W - Kris McCray

 

Moze nie sa to medialne nazwiska na Main Event, ale w Chinach powinny zdac egzamin. Moze byc ciekawa walka. Obaj mierza wysoko. Hathaway w samym UFC ma rekord 7-1 (porazka z Pylem), a Kim 9-2-1 (porazki z Conditem i Maia), wiec to doswiadczeni gracze w oktagonie.

 

Hatsu Hioki Last 3: L - Darren Elkins ; L - Clay Guida ; L - Ricardo Lamas

Ivan Menjivar Last 3: L - Wilson Reis ; L - Urijah Faber ; W - Azamat Gashimov

 

A jesli mowimy o walkach o przetrwanie, to tutaj mamy kolejną. Hioki cudem jeszcze zachował pracę, choć moczył z dobrymi nazwiskami. Menjivar zaliczył wpadkę z Reisem, i dziwie się, że dali mu w ogole walczyc z takim Faberem. Nie pokonał nikogo konkretnego w UFC. Hioki zreszta tez nie. Patrząc na ich wygrane walki, aż sie sobie dziwie, że ich kojarzę i o nich tu pisze

[N!KO]

Hatsu Hioki (27-7-2) vs. Ivan Menjivar (25-12) - Wyrównany pojedynek, choć dynamiczne były tylko momenty. Dużo parteru i obaleń Hiokiego, które finalnie przyczyniły się do jego zwycięstwa. Za niska półka, żeby się tym emocjonować. Śmiesznie wyglądała szarża Ivana po nokdaunie.

 

Matt Mitrione (7-3) vs. Shawn Jordan (15-6) - Mitrione równo z gongiem. To musiało się tak skończyć, jak już chyba ochraniacz na szczęke poleciał po jednym z pierwszych uderzeń. Zaskoczyłem się o tym, że Jordan wydawał się być lepiej ułożony boksersko, ale bawiąc się w boks w tej kategorii wagowej, to loteria.

 

Dong Hyun Kim (19-2-1) vs. John Hathaway (17-2) - Ale KO! Polecam zobaczyć. Cała walka godna uwagi, bo Kim przyszedł zabić. Zadanie wykonane. Hathaway od początku stąpał po cienkim lodzie. W drugiej starał się odgryzać, i generalnie brawa za starania, ale wygrać dzisiaj z Dongiem zwyczajnie nie mógł. Kim idzie do Top 10 pół-średniej

[-Raven-]

Jedna ze słabszych kart w UFC, odkąd pamiętam...

 

1. Jordan vs Mitrione - dość wyrównana walka, tocząca się cały czas w stójce. Jordan bardzo pasował stylistycznie Matt'owi, który lubi bitkę i rywali idących do przodu. Tutaj także doszło do wymian, ale znając twardy łeb i pięści Mitrione - na efekt nie trzeba było długo czekać. Matt dopada rywala pod siatką i kilkoma kombinacjami funduje TKO niemal równo z syreną kończącą pierwszą rundę. Ładny finisz w wykonaniu Mitrione'a.

 

2. Hathaway vs Kim - Koreańczyk to bardzo niedoceniany zawodnik, który poza zapasami coraz lepiej radzi sobie w stójce, która może nadal jest chaotyczna a ciosy sygnalizowane, ale Kim jest eksplozywny i potrafi pójść berserkersko na wymiany, co w połączeniu z betonową szczeną, robi z niego groźnego oponenta.

Hathaway nie śmiga w lidze Kim'a i pomimo, że tutaj radził sobie całkiem nie najgorzej (kilka razy ładnie trafiał w stójce i zaliczył obalenie), to Koreańczyk i tak, jak dla mnie, wygrał każdą z dwóch odsłon i jeszcze zafundował rywalowi miodne KO (obrotowy łokieć prosto na brodę), po którym nie było co zbierać. Niezła walka ze strony Koreańczyka.

[Morison]

Hatsu Hioki vs Ivan Menjivar - całkiem przyzwoite zapasy, zwłaszcza Japończyk próbował wielu technik, by kończyć rywala, jednak na nic jego trud, ze stójki pamiętam jedynie sierp, po którym Hioki padł na deski, a Menjivarovi dał wygraną rundę, niestety jedyną w tej walce, Ivan przegrywa ponownie i zbierają się nad nim czarne chmury.

 

Shawn Jordan vs Matt Mitrione - lepszego zakończenia rundy Matt nie mógł sobie wymarzyć, spodziewałem się, że po takim obiciu Jordal na drugą rundę wyjdzie mocno osłabiony, okazało się, że nawet jej nie będzie. Mitrione popisał się mocnym ciosem i dobrym mic skillem

 

John Hathaway vs Dong Hyun Kim - pierwszą rundę wyraźnie zdominował koreańczyk, który mocno nacierał na rywala, John był cały czas na wstecznym, w drugiej różnica w stójce nie była już tak wyraźna, ale Kim nie pozostawił sędziom wątpliwości przewagą w parterze, ale finish...chorela! Idealnie trafiony łokieć, Dong pozostawił po sobie świetne wrażenie, a swoim występem zapewnił sobie main card jedne z następnych gal PPV.