Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

TNA Lockdown 2014 PPV


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Jasny

Team Wrestle-1 vs Team TNA – Wieloosobowa walka z highflyerami to dobry wybór na opener, bo można liczyć na dużą dawkę widowiskowych spotów. Bad Influence ponownie mieli efektowne wejście i to oni wspólnie z Sabinem byli autorami najciekawszych akcji. Nowy mistrz X Division trochę polatał, ale chciałbym zobaczyć go w singlowej walce i dopiero ocenić przydatność dla rosteru. Dziadek Muta nie pokazał zbyt wiele ciekawego i momentami wyglądał, jakby cierpiał na syndrom Great Khaliego i miał problem z poruszaniem się, ale amerykańce i tak zacieszali przy każdym jego wejściu. Zdecydowanie najgorzej wypadł ten trzeci, którego imienia nawet nie zapamiętałem i dobrze, że to jemu przypadła rola tego obijanego. W innych okolicznościach pewnie nie dawaliby przyjezdnym zwycięstwa, ale musieli na dzień dobry odpowiednio zaprezentować Sanadę publice.

 

Mr. Anderson vs Samuel Shaw – Słaba walka z jeszcze gorszym finiszem. O ile sama historia i gimmick Shawa są ciekawe to nie jest on długofalowy i z tej konfrontacji już więcej soków nie wycisną. Anderson i/lub Kryśka musi tutaj finalnie zatriumfować i już z Dexterem Morganem nic więcej nie zrobią.

 

Ethan Carter III Open Challenge – Można? Można. Jak TNA chce to potrafi zaskoczyć. Szykowałem się na rywala pokroju Erica Younga, a dostałem shockera w postaci powracającego Lashleya. Niezły manewr, ciekawe tylko czy wrócił na dłużej (i wykorzysta w końcu title shota :smile: ). Jeśli tak to oby był w lepszej formie po przygodach z MMA niż jego odpowiednik z konkurencji. Cieszy mnie jeszcze to, że nie podłożyli EC3 powracającej gwieździe i ten zachował swój streak. To pokazuje, że jest on dla nich ważny i nie chcą go tak po prostu udupić. To nie Crimson, który straszył jedynie wyglądem. Znowu pokazał, że potrafi gadać i odkuć się publice, kiedy trzeba (powtórzył ten dobry motyw z któregoś ONO).

 

Manik vs Tigre Uno – Było krótko, ale konkretnie. Mieszanka technicznych popisów z efektownymi ewolucjami. Manik standardowo zaprezentował swój najlepszy arsenał ciosów, natomiast Tiger, oprócz tego, co pokazywał dwukrotnie na Xplosion, popisał się efektownym finisherem. Debiut zaliczam do udanych. Obydwaj zaprezentowali sporo w krótkim czasie i to się chwali. Chciałbym, żeby nie skończyło się to tylko kolejną próbą przywrócenia X Division do życia i żeby z tej grupy cruiserów powstało coś konkretnego.

 

James Storm vs Gunner – Najlepsza walka Gunnera, a to już coś znaczy. Wiking prawdopodobnie zaliczył highlight swojej kariery. LMS match w klatce oznaczał brak przestrzeni i wyciągania przedmiotów spod ringu, ale na szczęście trochę zabawek wzięli ze sobą i byli chętni do ich używania. Szczególnie mocarnie wyglądał finałowy spot. Wcelował idealnie. Takie zakończenie LMS w TNA jest znaczącą poprawą bookingu w kontekście poprzednich walk w tym gimmick matchu (np. Ray vs Anderson z ONO, czy Angle vs Magnus z IW). Jestem w stanie przyjąć zwycięstwo byłego Marine (jak już w kogoś inwestować to do końca), ale według mnie to Storm powinien wygrać. Cowboy został całkowicie odmieniony i wydaje się, że to na niego mają większy pomysł oraz to jego czeka lepsza przyszłość. Pożyjemy, zobaczymy.

 

Samoa Joe vs Magnus – Widywałem lepsze walki tej dwójki, ale ta też była przyzwoita, choć oczekiwania na pewno miałem większe. Zrezygnowane z pinu i decyzja o przyznaniu zwycięstwa przez ko lub tap out była chybiona. Przez to mieliśmy dłużyzny i kilkakrotnie zawodnicy na siłę „odpływali” powodując zbędne przestoje. Mistrz dostał typową dla siebie rozpiskę, pretendent tradycyjnie go niszczył i jedyną zagadką pozostawało to, jakim sposobem Brytol obroni tytuł, a raczej - kto mu w tym pomoże. Do pojawienia się Abyssa na razie się nie odniosę. Czekam na wyjaśnienie tego na IW. Na pewno wolę Monstera w roli heela - choćby bez maski – od jego pierdołowatego alter ego.

 

Lethal Lockdown match – Tradycyjnie oglądaliśmy obijanie jednego teamu przez drugi i zmianę sytuacji wraz z kolejną przewagą. Tego się nie zmieni i trzeba dotrwać do wejścia ostatniego zawodnika. W tym roku wreszcie zadaszenie klatki zostało opuszczone. Nikt tym razem na górę klatki się nie wspiął i ryzykownego spota na jej szczycie nie uświadczyliśmy, ale i tak w drugiej części działo się na tyle dużo (od skoku Willowa po brainbustera na krzesło rodem z ROH), żebym był usatysfakcjonowany z tej walki. To był najlepszy LL match od 3 lat (Immortal vs Fortune). Wszystko fajnie (nawet Hardy jako Willow mi nie wadzi. Przynajmniej nie próbowali wcisnąć nam ciemnoty, że to ktoś inny), tylko face turn Raya mi w ogóle nie pasuje. Dostaliśmy próbkę tego przy okazji historii z Hoganami i słodkopierdzący Bully ssał pałę po całości.

 

Tegoroczne Lockdown oglądało mi się świetnie. Oprócz walki Shawa z Andersonem i Knockouts, które tradycyjnie przewinąłem wszystkie walki wypadły na plus i co najważniejsze – trzymały one poziom mniejszy bądź większy. W dodatku dostaliśmy miłą niespodziankę w postaci powrotu Lashleya. Na dzień dzisiejszy PPV roku. Ocena gali: 3+/6.

"Even the man with three H's would be proud of the way we buried this young, promising talent." - Broken Matt Hardy (Total Nonstop Deletion 15.12.2016)
  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • radiomagnetofon

    11

  • Arkao

    9

  • Tupak

    8

  • DeanAmbrose

    7

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Chris Sabin & Bad Influence vs. Seji Sanada & Great Muta & Yazu: ***1/2

Mr. Anderson vs. Samuel Shaw: *1/2

Tigre Uno vs. Manik: **3/4

James Storm vs. Gunner: ****

Gail Kim vs. Madison Rayne: ***1/4

Magnus vs. Samoa Joe: ***

Lethal Lockdown Match: ***1/4

 

Opener powinien się podobać. Panowie dali nam bardzo fajną rozgrzewkę przed główną kartą. Japończycy wypadli fajnie i dobrze też, że nie kryli jakoś Sanady jako mistrza X Division. Great Muta miał swoje momenty i trzeba przyznać, że został b. dobrze przyjęty przez fanów. Bad Influence jak zwykle na propsie, Sabin dodał swoje co przełożyło się na dobry opener. Czekam tylko na dodanie Sanady do rosteru.

 

Samuel Shaw i Anderson stworzyli bardzo słabą, najsłabszą walkę gali. O ile feud i ich program był zaskakująco dobry o tyle walka nie. Fajnie, że wykorzystali ten motyw z Christy i myślę, że to nie było ich ostatnie starcie. Samuel dalej bedzie latał za Hamme, której przecież nie dopadł w końcu.

 

EC3 wygłasza open challange, na który odpowiada... Lashley! WTF! Kompletnie się tego nie spodziewałem i muszę przyznać, że to dla mnie jedno z największych jak nie największe zaskoczenie w ostatnich latach w wrestlingu. Nie było żadnych plotek ani przecieków co do jego powrotu do TNA i wyszło świetnie. Bardzo lubię Bobby'ego i jego speary dlateg czekam, aż go dodadzą do rosteru bo chyba wrócił na stałe. Przynajmniej tak mi się wydawało po tym, jak zbijał piątki z fanami a Tenay i Taz mówili coś w stylu "Lashley is back to TNA?" Myślę, że jakby był to jednorazowy występ, to by tak nas nie nakręcali Duży plus za Bobby'ego.

 

#KingOfTheNight to coś na co czekam. Może wyjść świetnie bo tak się zapowiada, a Kenny to wprost wymarzony człowiek do takiego gimmicku.

 

Tigre Uno zaliczył super debiut. Wiadome było niestety, że walka nie potrwa dłużej niż 10 minut, ale przez ten czas obaj spisali się fajnie. Może akurat tutaj trochę klatka wadziła, ale i tak sporo fajnych akcji i kontr w stylu własnie X Division. Bardzo mi się podoba Tigre i to bedzie duze wzmocnienie na 100 procent.

 

Gunner i Storm dali mi więcej niż sie spodziewałem. Naprawdę tak jak pisalem przed galą - licze na dobry brawl. Tutaj jakby mnie posłuchali i juz ruszyli na siebie przed gongiem i walczyli poza klatką. Fajnie, że wygrał Gunner bo mu kibicowałem i co by nie mówić, sporo użytych przedmiotów, dobrze opowiedziana historia i booking przełozyły się na walkę którą mozna uznać za najlepszą na gali. Zgadzam się z waszymi ocenami ***3/4, ale ja zawyżyłem na **** za ich feud, który bądź co bądź był powolutku prowadzony już od Bound for Glory.

 

Walka pań to dla mnie jeden z zaskoczeń na tym LockDown. Zaskakująco dobry pojedynek. Klatka im pomogła, do tego sporo fajnych akcji i naprawdę przyjemnie się oglądało walkę pań, co jest rzadkością często.

 

Magnus kontra Samoa Joe. No cóż, nie ukrywam, że spodziewałem się lepszego pojedynku i troszkę się na Main Evencie zawiodłem. Ale główna bolączka tej walki to właśnie chujowy booking, bo to wyglądało tak, że Joe obijał Anglika całą walkę, a ten miał tam swoje nieliczne momenty gdzie jebnał clotshline i nawet elbow z narożnika. Tak poza tym, to Joe niesiony dopingiem niszczył go. Kiedy zapiął na samym środku Cockina Clutch to się mocno zaciekawiłem, co się za moment stanie. Magnus nie mógł odklepać, bo to by było za szybko chyba. Wyłoniła się ręka i oczywiście od razu chyba każdy poznał, że to Abyss. Nie powiem, fajnie dla Joe wyglądało to jak go wciągnęli, a on za jakąś minutę wychodzi z powrotem z takim wzrokiem... podjarałem się w tym momencie No cóż, dla mnie trochę słabe zakończenie walki o główny pas. Niby Magnus zachował złoto, ale jest cipą. Wiadomo, ze heelowie to cipy, no ale czasem mogliby sobie poradzić solowo... Tylko ciekawe, czy teraz dla Magnusa ktoś nowy a Abyss idzie w feud z Joe, czy może nadal Magnus/Joe? Chyba na tym koniec.

 

Lethal LockDown to taka walka, którą dobrze się ogląda jak już są wszyscy. Dobrze na pewno pokazali się The Wolves, MVP i Aries. Co dalej? Pojawił się Willow i trzeba przyznać, że jego wejście było bardzo efektowne i nadzwyczajniej - fajne. Trochę takie mam mieszane uczucia co do Willowa, ale zobaczymy jak to się rozwinie. Jak weszła Dixie i zaczęła o tym arbitrze, to wiedziałem, ze to bedzie Bully bo obok Abyssa tylko on nie miał na tym PPV nic do roboty. Jego wejście było niepotrzebne za bardzo, ale dzieki temu narodził nam się feud z Roode'em. Pod względem mic skillowym i segmentami w ringu może być świetnie

Ciekawe, co teraz z Dixie i jak ona tę władzę straciła... Co wprowadzi nam MVP i co zobaczymy na Sacrifice. Jak dla mnie, te walki są bardzo, bardzo prawdopodobne :

 

Bobby Roode vs. Bully Ray

Samoa Joe vs. Abyss

Bro Mans vs. The Wolves

 

Ogólnie, LockDown moze mnie zawiodło trochę pod względem walk. Nie napalałem się bardzo na poziom ringowy, bo na papierze tylko ciekawie pod tym względem wyglądała walka Manika i Uno, oraz Gunnera ze Stormem. Wiadomo jak z tym pierwszym pojedynkiem, a drugi spełnił oczekiwania.

PPV w skali oceniania walk, ma u mnie ***, mogło być lepiej, ale było sporo pozytywów i nie nudziłem się oglądając tę galę. W sumie wrócił Bobby Lashley, więc podnoszę ocenę na ***1/4!


  • Posty:  1 623
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.05.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Jak chodzi o Lashleya, to zobaczcie filmik na YT TNA. Mnie to wygląda na coś więcej niż jednorazowy występ.

Ja już czytałem, że ma być jednym z głównych face'ów. :D Możliwe, że na Impactcie dostaniemy segment, w którym MVP da mu kontrakt do podpisania czy coś w tym stylu.

1 miejsce w typerze TNA w 2011 r

 

http://total-nonstop-action.blogspot.com/ --> najlepszy blog o TNA

 

Fan wrestlingu od 25.02.2005r

 

Reprezentant TNA Originals


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

1. The Great Muta, Sanada i Yasu vs Chris Sabin, Kazarian i Daniels - dość przyzwoity opener, choć przyznam szczerze, że przy takim składzie, spodziewałem się większych fajerwerków i szybszego tempa. Całe szczęście, że ograniczyli ringowe wyczyny Muty, który w ringu jest już mocno zardzewiały i jedyne co mu pozostało to star power. Fajnie też że pinu nie zdobył Muta (czego się spodziewałem) tylko młodszy i perspektywiczny Sanada. Ogólnie w miarę przyjemnie się to wszystko oglądało, choć jednak pozostał pewien niedosyt.

 

2. Anderson vs. Shaw - sama walka dupy nie urywała (choć fajnie wymyślili motyw z wciągnięciem Kryśki do klatki, bo spodziewałem się, że to jednak Hemme zdradzi Andersona), ale podoba mi się gimmick Shaw'a (taki "American Psycho") i to jak facet gra twarzą. Całkiem nieźle mu to wychodzi i ludzie ewidentnie to kupują. Ciekaw tylko jestem co dla niego przygotują po skończonym feudzie z Krychą, bo gimmicki w stylu "stalkera" mają żywot długości podobnej do świetlików.

 

3. Powrót Lashley'a - jakoś po mnie spłynął. Za specjalnie nie tęskniłem się za koksem o twarzy gumisia, ani w MMA ani we wrestlingu. Ciekawe tylko czy finalnie podłożą go EC3?

 

4. Tigre Uno vs Manik - bardzo miły dla oka spot fest, efektowny, szybki i pełny fajerwerków Szkoda, że zawodnicy dostali tak mało czasu, bo bardzo przyjemnie się te wszystkie akrobacje oglądało.

Niezły był motyw kiedy klatka nie wytrzymała i jeden z zawodników, przyjmując bumpa, niemal wyleciał poza nią (wygrałby w ten sposób walkę). Drzwi sie otworzyły na rozszerz, ale na szczęście wrestler szybko ogarnął sytuację i po linach sturlał się na ring.

 

5. Gunner vs. Storm - średni brawl z niezłym, finalnym bump'em. Robienie Last Man Standingu w klatce, to tak jakby w klatce zrobić Falls Count Enywhere na takiej ograniczonej przestrzeni - mija sie z celem, ponieważ ogranicza możliwości oferowane przez tego typu gimmick match. Poza tym, kiepsko była ta walka zabookowana, zwłaszcza jeżeli człowiek naoglądał się LMS'ów montowanych u Vince'a. Liczenia były słabe i mało przekonujące. Ogólnie gimmick tego match'u został bardzo słabo wykorzystany, przez co mocno ucierpiała dramaturgia. Hamburgery chantujące "This is awesome", chyba pojebały daty, bo do 1.04 jest jeszcze kilka dni. Typowy przeciętniak na raz, pozostawiający po sobie niedosyt.

 

6. Rayne vs Kim - Madison nadal w ringu nie zachwyca. Kiedy jeszcze heelowała, to potrafiła nadrabiać braki fajnym odgrywaniem gimmicku, obecnie jako face sprawdza się średnio. Sama walka jakoś mnie nie powaliła, było dość wolno, akcje były sygnalizowane (słaba płynność) a końcówka mało satysfakcjonująca (słabo wyszedł ten spear from top rope). Niestety sama Gail nie była w stanie tego pociągnąć.

 

7. Joe vs Magnus - kiepściutka walka, która potrafiła mocno przynudzić. Ja rozumiem, że Magnus ma grać papierowego mistrza, ale większość tej walki to był squash Samoy na Angolu, co trąciło po prostu nudą. To nawet cipo-heel Orton ma w swoich walkach więcej bookowanych momentów, kiedy może pokazać, że jednak posiada jaja.

Końcówka taka jak i cała walka - czyli słaba. Z dupy pojawia się Abyss, ratując zad Magnusowi + motyw z atakiem z rozprutego ringu, a'la Mankind. Osobiście więcej się spodziewam po walkach o Złoto.

 

8. Lethal LockDown - nienawidzę tego gimmick matchu, który co roku idzie tak samo, czyli sztampową dominacją strony zyskującej liczebną przewagę i następnie rewanżem drugiej strony, gdy liczebność zostanie wyrównana. Na koniec, po spuszczeniu klatki z broniami, mamy totalny chaos + oczekiwanie na finalny bump, którego tutaj nawet nie było. Nie porwało mnie to starcie. MVP jak był słaby w ringu u Vince'a, tak nadal jest kiepściutki. Debiut Willowa... po prostu był, bo Hardas poza skokiem z klatki i darciem japy - nie odegrał tu jakiejś bardziej znaczącej roli. Face turn Bully'ego to totalna głupota. Ta postać sie jeszcze nie wypaliła, a Ray jako heel był po prostu postacią nie do wyjebania. Serio ekipa face'ów, mająca w chuj mocniejszy skład, musiała wygrać tu "kantem" (zdrada sędziego Bully'ego)?

Kilka niezłych spotów nie uratowało tej walki, która jak co roku została zabita przez sztampę wpisaną w ten gimmick match.

 

Reasumując - słabe PPV. Poza walką Manik'a z Tygrysem, oraz ewentualnie openera, cała reszta była słaba, albo po prostu do bólu przeciętna, a to trochę mało jak na tak ważne PPV spod znaku TNA. Lockdown jasno pokazuje, że nie wystarczy wszystkich walk wpierdolić do klatki, by wyszło dobre PPV. Moja ocena: 2/6.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 300
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Czy barwy w których wyszło BI oznaczało "solidarność" z Ukrainą, czy to odniesienie to jakiegoś etapu kariery Muty, bo mnie ten fakt strasznie interesuje.

Mam ktoś jakieś pojęcie o tym ?

Nie bierz życia za poważnie,

Bo i tak trafisz do piachu.

1240828704e1eb65585182.jpg


  • Posty:  104
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.01.2014
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

To było odniesienie do kariery Great Muty za czasów NWA. Zresztą sam Mike Tenay o tym powiedział kiedy komentował ;) Edytowane przez Forlan

  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Czy barwy w których wyszło BI oznaczało "solidarność" z Ukrainą, czy to odniesienie to jakiegoś etapu kariery Muty, bo mnie ten fakt strasznie interesuje.

Mam ktoś jakieś pojęcie o tym ?

 

Mieli oni na sobie charakterystyczne japońskie ubiory, BI robiło już takie rzeczy jak np. byli w Szkocji gdzie występowali w kitlach. Fajny motyw który podobał mi się na tej gali a jakoś nikt o nim nie wspomina.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • vieiraa55
      Boże, jak to jest możliwe że Claudio jeszcze nie był WorldChampionem to ja nie wiem. I ta jego nutka FINAL BOSSA  
    • Bastian
      Walka będzie 5 na 5. Breakker, Reed, Lesnar, Logan, McIntyre kontra Punk, Rhodes, Reigns, Jimmy i Jey   Wydaje mi się, że to był celowy zabieg. Nie chcieli dać zwycięzcy brawlu, żeby nie ucierpiało ego strony przegranej  Rozstrzygnięcie było dla fanów w OKC. Widziałem filmiki jak face' owie na koniec zostali w ringu z Loganem i oblali go jego napojem Prime.  
    • vieiraa55
      Nieeee, Jason i Abyss to są producentami walk, raczej w CT mają mało do powiedzenia. Patrząc po Unreal to tylko Bobby Roode siedział, ale wydaje mi się że też mało ma do powiedzenia.
    • Giero
      W miniony weekend, w nocy z soboty na niedzielę miała miejsce gala AEW Full Gear 2025. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych wydarzeń z tego show. Główną część show poprzedziło Collision – Saturday Tailgate Brawl: Full Gear. Zobaczyliśmy cztery pojedynki, a jeden nawet był kontynuowany w trakcie rozpoczęcia PPV. – 200.000 Dollar Four Way Tag Team Match: Bang Bang Gang (Austin Gunn & Juice Robinson) pokonali Anthony’ego Bowensa & Maxa Castera, Big Bilal & Bryana Keitha i The Ou
    • Bastian
      OTC otworzył RAW o OKC. Dołączyli Rhodes i Punk. W San Diego to w połączeniu z Lesnarem i Loganem może sprawić, że ego nie wytrzyma w tak ciasnym pomieszczeniu i rozerwie klatkę na strzępy.  Nie sądziłem, że najwięcej komedii w ostatnich miesiącach w WWE dostarczą mi Kairi Sane i Flop Lesnar ze swoimi pękającymi spodniami i wywrotkami na rampie.   Segment z Mysterio juniorem i mini Ceną to jedna z najbardziej żenujących rzeczy, jaką widziałem w tym roku w WWE. WWE chyba chciało tym pok
×
×
  • Dodaj nową pozycję...