Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Big Daddy V nie żyje! Zmarł na zawał serca


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Szkoda Nelsona, bardzo miło wspominam go z jego początków w WWE bo niedługo później już jako King Of The Ring świetnie radził sobie w ringu czy to w singlu czy jako partner Mo. Najbardziej przypadł mi do gustu jednak jako Viscera w Ministry of Darkness, mimo że epizod ten długi nie był.

Pomimo nadzwyczajnej wagi całkiem nieźle radził sobie w ringu czego dowodem mogą być całkiem znośne walki w All Japan. R.I.P.

Edytowane przez Euz
  • Odpowiedzi 23
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Euz

    2

  • nightwatcher

    2

  • TakerFanKrk

    2

  • Ghostwriter

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Nie byłem nigdy jego fanem, ale żal każdego kto pracował w tym biznesie i umarł za wcześnie. Tyle że akurat Big Daddy V miał taką masę, że istniało małe prawdopodobieństwo, żeby dożył do późnej starości, bo jednak im człowiek bardziej otłuszczony, tym organizm bardziej obciążony. Dlatego ja się wcale nie dziwię, ze Vince go zwolnił, bo nie zrealizował tego czego od niego wymagano. Bo z tego co pamiętam to BDV zniknął na jakiś czas z TV, ponieważ Vince kazał mu schudnąć trochę., a nie wywiązał się z tego to został zwolniony.

 

WWE zacząłem oglądać mniej więcej w grudniu 2007 i na pierwszym moim SmackDown właśnie była ta walka:

http://www.youtube.com/watch?v=T4UqzJGn1U4

A jak człowiek widzi pierwszy raz Takera, który walczy z takimi dwoma wielkoludami to się można zdziwić, kogo oni zatrudniają, szczególnie jeśli chodzi o BDV.

Edytowane przez Kowal

  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Każdego człowieka szkoda, gdy odchodzi. Odszedł wrestler, który trochę serca włożył w ten biznes. Na pewno bardzo charakterystyczna osoba. Jego gimmick'i... Cóż, na pewno ciekawe(chociaż finisher miłosnej maszyny był nie do zniesienia dla moich oczu :P). W każdym razie potrafił wykorzystać swoją postać wielkoluda do rozpierduch. Zawał mnie nie dziwi, bo przy takich gabarytach niestety ryzyko jest duże.

  • Posty:  484
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.01.2011
  • Status:  Offline

Wielka szkoda. Nelsona w każdym gimmicku mi się dobrze oglądało, spodziewałem się, że jeszcze kiedyś się pojawi w WWE. W ringu, jak na swoje nieprzeciętne gabaryty, byl niezły. Podobno na zapleczu był miłym gościem. Przynajmniej dożył 40-tki. Kolejnemu wrestlerowi nie wytrzymało serce... :(

 

Co do miejsca w HOF, to tego nie wykluczam, ale też nie napalam się na to w tym, czy przyszłym roku. Jednak, w końcu to były King Of The Ring, a dzięki charakterystycznemu wyglądowi, kojarzy go wielu ludzi. Na tę chwilę, oczekuję, że wspomną o nim na EC lub RAW.


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline

Każdego szkoda, szczególnie kogoś, kto nie był jeszcze stary i spokojnie mógł (i powinien) pożyć z 20-30 lat. W sumie można się było tego jednak spodziewać - wrestlerzy o tej posturze starości zwykle nie dożywają, dość wspomnieć Yokozunę...

 

A skoro już wspominamy jego dorobek, trudno nie wspomnieć o "karierze" filmowej i epizodzie w filmie "Wrong side of town", gdzie dostał w łeb od RVD...


  • Posty:  1 157
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.11.2009
  • Status:  Offline

Nie chcę być teraz w skórze Badu. Pewnie się chłop załamał ;/

 

No prawie :wink:

 

Bardzo zasmuciła mnie ta informacja. Viscera był jednym z moich ulubieńców i liczyłem, że zobaczę go jeszcze kiedyś w WWE chociażby na jakiś dance-off z Brodusem lub coś podobnego. Lubiłem jego gimmick BDV. Mógł w nim wiele zdziałać jako gigant od destrukcji, niestety nie dali mu szansy na większy sukces. W całej swojej karierze posiadał tylko pas Hardcore oraz Tag Team z Mo. To trochę mało jak na solidnego workera, który był w federacji prawie 15 lat.

 

Niech mu ziemia lekką będzie.


  • Posty:  2 885
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  24.05.2008
  • Status:  Offline

Nie chcę być teraz w skórze Badu. Pewnie się chłop załamał ;/

 

No prawie :wink:

 

W całej swojej karierze posiadał tylko pas Hardcore oraz Tag Team z Mo. To trochę mało jak na solidnego workera, który był w federacji prawie 15 lat.

 

Niech mu ziemia lekką będzie.

O tym niby title runie z Hardcore Championship nawet nie ma co mówić. Vis posiadał go zaledwie parę sekund (WrestleMania 2000). To chyba najdobitniej pokazuje jaki był jego status w fedce...

  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Przecież był Królem Ringu, więc nie taki mały jak się może wydawać. Wielu by i tyle chciało osiągnąć.

  • Posty:  20
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.11.2013
  • Status:  Offline

Negatyvny ma rację - Big Daddy V dziwolągiem był, ale oprócz niego, gdy jeszcze można było oglądać ECW, był Great Khali, Hornswoogle i Boogeyman. Bardziej ceniłem go, gdy był jeszcze Viscerą - lubiłem nim grać w WWF Smackdown! Know Your Role, bo fajnie naparzało się kimś dużym :D Szkoda go szczególnie za wiek, bo jednak w ringu niczego wielkiego nie dokonał. Ale Getto Drop dla hejterów :D

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
    • CzaQ
      Założę się o browara, że nie ;P Nawet nie liźnie głównego pasa. IC/US to max.  A przegrany postawi piwo na kolejnym zlocie Atti jeśli takowy się odbędzie.   ....poza tym nie wiemy czy nie ma jakichś problemów ze wzwodem  
    • MattDevitto
      Juan Cena mówi to panom coś? Vince go uwielbiał....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...