Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC Fight Night 36: Machida vs Mousasi


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 15 lutego 2014

Miejsce: Arena Jaragua, Jaragua do Sul, Brazylia

Transmisja: FOX Sports 1

 

Walka wieczoru:

185 lbs: Lyoto Machida (20-4) vs. Gegard Mousasi (34-3-2)

 

Główna karta:

185 lbs: Ronaldo Souza (19-3) vs. Francis Carmont (22-7)

170 lbs: Erick Silva (15-4) vs. Takenori Sato (17-8-7)

170 lbs: Viscardi Andrade (17-5) vs. Nicholas Musoke (11-2)

145 lbs: Charles Oliveira (16-4) vs. Andy Ogle (9-3)

 

Walki w Fight Pass:

155 lbs: Joe Proctor (8-2) vs. Cristiano Marcello (13-5)

145 lbs: Rodrigo Damm (11-6) vs. Ivan Jorge (25-3)

155 lbs: Jesse Ronson (13-3) vs. Francisco Trinaldo (13-3)

135 lbs: Yuri Alcantara (28-5) vs. Wilson Reis (17-4)

145 lbs: Felipe Arantes (15-6-1) vs. Maximo Blanco (9-5-1)

145 lbs: Douglas Silva de Andrade (22-0) vs. Zubair Tuhugov (15-3)

 

Lyoto Machida Last 3: W - Mark Munoz ; L - Phil Davis ; W - Dan Henderson

Gegard Mousasi Last 3: W - Ilir Latifi ; W - Mike Kyle (poza UFC) ; W - Ovince St. Preux (poza UFC)

 

Ok, każdy wie, że nie lubie moczopijcy. Męczy mnie tak samo, jak filmy jego mentora. Jednak umiejętności i fenomenalnego wejścia w wagę średnią odmówic mu nie można. Takiego mocnego uderzenia nie zaliczył za to wysoko klasyfikowany Mousasi, dowożąc tylko wygraną na punkty, z anonimowym Szwedem. Mocny Main Event, ale obawiam się triumfu Brazylii na ich terenie.

 

Ronaldo Souza Last 3: W - Yushin Okami ; W - Chris Camozzi ; W - Ed Herman

Francis Carmont Last 3: W - Costas Phillipou ; W - Lorenz Larkin ; W - Tom Lawlor

 

Czekam, kiedy skończy się ten pochód na szczyt Carmonta. Wielu twierdziło, że na Costasie, inni, że już na Larkinie. Znany z KSW Francuz, radzi sobie ponad wszelkie oczekiwania. Niewykluczam, że poradzi sobie i tym razem, choć przeciwnik już topowy. Ta walka mocno pchnie zwycięzce do ewentualnego title-shota. Cięzej mi wskazać zwycięzce tutaj, niż w walce wieczoru.

 

Erick Silva Last 3: L - Dong Hyun Kim ; W - Jason High ; L - Jon Fitch

Takenori Sato Last 3: W - Islam Galayev ; W - Shingo Suzuki ; D - Akihiro Murayama (wszystkie 3 poza UFC)

 

Zawsze mnie ciekawi, jak szybko jakaś Japońska nadzieja polegnie w UFC. O Sato nie wiem nic, ale skoro wywodzi się z tamtego okręgu, to stwierdzam w ciemno, że jest przereklamowany :wink: Silva walczy nierówno. Nie tak sobie wyobrażali jego karierę. Ale doświadczenia już troche złapał w octagonie, więc powinien się od dna troszkę odbić.

 

Co do reszty, to zabijcie mnie, nie jestem zainteresowany. Paru znanych mi TUFowców, masa anonimowych Brazylijczyków.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34972-ufc-fight-night-36-machida-vs-mousasi/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • N!KO

    2

  • .Dave.

    1

  • Morison

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Charles Oliveira vs Andy Ogle - Ogle jest nieustępliwy, ale umiejętności nie ma najwyższych. Na samym charakterze nie zajedzie daleko, a dla takiego Oliveiry był za krótki od pierwszych minut. Charles tyle razy poważnie zagrażał mu w parterze, że nie mogło być innego finiszu.

 

Erick Silva vs Takenori Sato - "Wielcy" zawodnicy z Azji <3 Uwielbiam jak przyjezdzaja do UFC i po pierwszym kontakcie, mają minę jak po zderzeniu z TiRem. Pisałem, że tak to się skończy, ale niespodziewałem się, że skończy się aż tak szybko.

 

Jacare Souza vs Francis Carmont - Oj zabrakło argumentów Carmontowi. Zadbał tylko o groźną minę i krzyk. Jacare panował nad sytuacją przez 15-minut, większość czasu spędzając za plecami rywala - aż dziwne, że Francus przetrwał. Pokazał, że jest kozackim grapplerem i szczerze czekam aż dostanie szansę walki o pas.

 

Machida vs Mousasi - Okrutnie nudny Main Event, gdzie więcej przetanczyli niż przewalczyli. Z respektem do rywala, czyli 25-minutowa nuda w oktagonie. Niby trafiły się ze 2-3 obalenia i nielegalny kick w parterze, ale... to by było na tyle :zygi:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34972-ufc-fight-night-36-machida-vs-mousasi/#findComment-343872
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Charles Oliveira (16-4) vs. Andy Ogle (9-3) - myślałem, że łatwiej pójdzie Da Bronx'owi, a tutaj Angol, choć nie potrafił za specjalnie zagrozić, to stawiał Brazylijczykowi dość solidny opór, wychodząc z tych wszystkich prób poddań, włącznie z niemal kompletnie dopiętą Anakondą. Jednak co ma wisieć nie utonie i Oliveira w trzeciej odsłonie ciasno zapina trójkąt nogami, a Ogle szybciutko odklepuje.

Dość ciekawa waka, gdzie cały czas coś się działo.

 

2. Erick Silva (15-4) vs. Takenori Sato (17-8-7) - geeez, skąd oni wytrzasnęli tego Japońca? :roll: Koleś jak idiota dorwał się na chama do nogi Indio, a kiedy ten zaczął napierdalać go jak worek (ładne i sprytne "piętki"), to zamiast odpuścić i odskoczyć, trzymał girę aż nie został ubity jak mięso na schabowy. Fatalnie to wyglądało.

 

3. Ronaldo Souza (19-3) vs. Francis Carmont (22-7) - potwierdza się moja teoria, że kiedy Jacare nie bawi się w boksowanie tylko korzysta ze swojego mega zajebistego BJJ, to dominuje, ale kiedy zaczyna się pałować w stójce, to jest spokojnie "do zrobienia" (przez co dla mnie stracił drugą rundę na rzecz Carmonta).

Runda pierwsza i trzecia - niemal bliźniacze, Aligator szybko zachodzi za plecy i niemal do końca odsłony pracuje nad RNC, a Francis desperacko, ale skutecznie się broni. Świetnie pokazuje to jaki obecnie jest wyjebany w kosmos poziom w MMA, skoro taki prze-chuj w BJJ jak Souza, będąc całą rundę za plecami Carmonta, nie mógł dopiąć rywalowi duszenia...

Sama walka dupy mi nie urwała. Brazylijczyk potrafił przez dwie rundy narzucić rywalowi swoją grę i dlatego wygrał.

 

4. Lyoto Machida (20-4) vs. Gegard Mousasi (34-3-2) - straszne nudziarstwo. Pięć rund niemal całkowicie stójkowych szachów, gdzie obaj zawodnicy więcej się wyczuwali niż przypuszczali ataków (a jak już, to były to pojedyncze szarże). W te klocki lepszy i skuteczniejszy był jednak Brazylijczyk dlatego też wygrał. Jedyne co tu było ciekawe, to jak walka trafiała na glebę, bo Gegard potrafił ładnie przetoczyć, a Smok nieźle pracował nad poddaniami, choć bezskutecznie.

Ogólnie main event taki sam jak i cała gala - mało porywający.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34972-ufc-fight-night-36-machida-vs-mousasi/#findComment-343945
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  128
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  30.09.2012
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Macintosh

Charles Oliveira vs Andy Ogle - Od początku było widać, że Ogle nie ma za dużych szans w tym starciu. Dzielnie stawiał opór, ale sama waleczność to za mało. Oliveira wiele razy sprowadzał Anglika do parteru, gdzie robił z nim co chciał, aż w końcu Andy odklepał. Ogólnie nawet ciekawa walka :)

 

Erick Silva vs Takenori Sato - Rany...jakim cudem ten Japończyk znalazł się w UFC? Po pierwszym ciosie, miał minę jak wystraszona dziewczynka, a potem rzucił się do nogi Eric'a, jakby chciał błagać o litość :lol: Dziwne, że ten gościu wytrzymał, aż 52 sekundy :D

 

Jacare Souza vs Francis Carmont - Liczyłem na bardziej wyrównane starcie. Carmont strasznie kozaczył, lecz jak przyszło co do czego to gówno pokazał. Souza spokojnie kontrolował cały pojedynek. Zprezentował się na prawdę świetnie, szczególnie w parterze. Czekam na kolejne pojedynki Jacare. ponieważ zrobił na mnie zaskakująco dobre wrażenie :)

 

Lyoto Machida vs Gegard Mousasi - Myślałem, że walka wieczoru poprawii poziom gali, ale niestety gorzej go obniżyła. Pojedynek nudny jak cholera. Było kilka sprowadzeń na glebę, a poza tym nic ciekawego. Osobom oglądającym te galę polecam przewinięcie main eventu, gdyż i tak nic nie stracą.

Edytowane przez .Dave.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34972-ufc-fight-night-36-machida-vs-mousasi/#findComment-343951
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Charles Oliveira vs Andy Ogle - Duuużo zapasów. Oliveira wayczył dosyć ryzykownie, przez co kilka razy znalazł się na plecach, jedka zawsze udawało mu się wyjść z "opresji", brytyjczyk miał swoje momenty w 2. rundzie ale ogólnie nie pokazał nic specjalnego, spodziewałem się, że Charles w końcu złapie go pod Rear Naked, udalo się zapiąć trojkąt, no cóż :)

 

Nico Musoke vs Viscardi Andrade - gdyby Andrade te 2-3 sekundy radości po nokdaunie poświęcił na dobicie rywala, wynik walki mógłby być zupełnie inny. Nico pozbierał się dosyć szybko, a dwie pozostałe rundy mial pod kontrolą, stąd rezultat jak najbardziej sprawiedliwy i całkiem udany debiut dla Musoke.

 

Takenori Sato vs Eric Silva - cytując klasyka - dziękulski dowidzenia. Sato nie miał pomysłu jak wyjść z opresji i wybrał najgorszy z możliwych sposobów, brawo dla młodzieńca z Brazylii. Spodziewałem się, że 3 ostatnie starcia skończą się bardzo szybko, 1:0 dla mnie :D

 

Francis Carmont vs Ronaldo Souza - mimo, iż Jacare przesiedział na plecach rywala z dobre 8 minut, nie udało mu się wyciągnąć duszenia, brawo dla Francuza zaumiejętną defensywę, oprócz tego Francis zdołał trafić kilka razy i na tym kończą się jego sukcesy w tej walce, dosyć bezpieczne zwycięztwo Brazylijczyka, moim zdaniem druga runda również powinna być punktowana na jego korzyść, z czym nie zgodzilo się dwóch sędziów.

 

Gegard Mousasi vs Lyoto Machida - najważniejsza walka a mam o niej najmniej do powiedzenia. Dragon walczył zachowawczo, Mousasi niespecjalnie próbował go zmusić do błędu, było kilka ciekawych momentów,ale ogólnie się wynudziłem. Zdecydowana wygrana Machidy na punkty i kolejny krok w drodze do title shota, a Weidmanowi szykuje się bardzo brazylijski rok :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34972-ufc-fight-night-36-machida-vs-mousasi/#findComment-343970
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Charles Oliveira vs Andy Ogle Pierwsza runda odbywała się całkowicie pod dyktando Oliveiry i myślałem że szybciej skończy rywala, niż dopiero w trzeciej rundzie. Może i ta duża przewaga nie była efektowna, ale w pierwszej rundzie Ogle nawet będąc na górze wyglądał, jakby nie wiedział gdzie jest. W kolejnych dwóch było już lepiej, ale wytatuowany Andy będąc w opałach szybko się poddał. Pomimo tego, ze pierwsza runda była według mnie nudnawa, to tą walkę uznaję za w miarę dobrą.

 

Viscardi Andrade vs Nicholas Musoke Ten pierwszy może sobie pluć w brodę, bo istnieje prawdopodobieństwo, że gdyby zamiast Cieszyc się przedwcześnie ruszył te kilka sekund wcześniej dobić Musoke’go to by wygrał i to przed czasem. Wprawdzie Nicholas zaraz po upadku był przygotowany do obrony, ale zawsze mógł ją wystawić trochę słabszą. W drugiej rundzie niedoszłą ofiara uzyskała dużą przewagę i utrzymała ją w trzeciej, straszliwie nudnej rundzie. Mało się działo, co potwierdzały mocne buczenia i gwizdy publiki. Musoke wygrał zasłużenie, bo poza tym jednym mocnym ciosem, to właśnie on kontrolował tą walkę.

 

Erick Silva vs Takenori Sato Masakra. Przekładając to co widzieliśmy w tej walce na język wrestlingu można powiedzieć, że Silva walczył z jobberem. I to do potęgi. A jak widze takie walki to utwierdzam się w przekonaniu, że mógłbym iść sobie dorabiać do UFC jako jobber. A nóż bym jeszcze kogoś pokonał? Tak czy inaczej kasa by wpadła za pół minuty kiwania się na boki i kolejne pół robienia za worek bokserski. Mogło boleć, ale Sato nawet kropli krwi nie stracił. Ale oplótł się wokół nogi Erica niczym dziecko, które nie chce żeby je mama w przedszkolu zostawiała…

 

Jacare Souza vs Francis Carmont Właściwie przez całą walkę zdecydowanie dominował Souza, który zdecydowanie wygrał. Już w pierwszej rundzie miał duże szanse na wygraną, ale nie dostatecznie mocno przydusił Carmonta. Zresztą jeszcze zdarzało mu się polować na takie zakończenie walki, ale jednak przewalczyli do końca te trzy rundy. Jakoś wyjątkowo ciekawie nie było, bo dominował tylko jeden zawodnik, a to często zabija emocje, ale dało się to oglądać.

 

Gegard Mousasi vs Lyoto Machida O Panie, dwadzieścia pięć minut nudy. Dość długo mi zeszło zanim obejrzałem wszystkie rundy tej walki. Zwycięzca był mi obojętny, bo jak dla mnie w stójce byli tacy sami, może z lekkim wskazaniem na Machide, a walki w parterze było tak mało jak na pięć rund że nie będę oceniał. Lubię jak walki trwają chociaż większość zaplanowanego czasu, ale tylko jak się coś dzieje. A tu było bardzo nudno.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34972-ufc-fight-night-36-machida-vs-mousasi/#findComment-344036
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

A jak widze takie walki to utwierdzam się w przekonaniu, że mógłbym iść sobie dorabiać do UFC jako jobber. A nóż bym jeszcze kogoś pokonał?

 

Może Turka i Dropsa co wystraszyli się tych twoich 100 kg. Grunt to dobre samopoczucie Kowal... :roll:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34972-ufc-fight-night-36-machida-vs-mousasi/#findComment-344065
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Może Turka i Dropsa co wystraszyli się tych twoich 100 kg. Grunt to dobre samopoczucie Kowal... :roll:

 

Dla Kowala zabookowaliby pierwszy handicap w UFC :D I niech ktoś powie, że nieprawdą jest iż "Polak potrafi!" :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34972-ufc-fight-night-36-machida-vs-mousasi/#findComment-344118
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...