Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

BREAKING NEWS: CM Punk prawdopodobnie odszedł z WWE!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  41
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.01.2014
  • Status:  Offline

Jezeli to prawda, to dablju stracilo wlasnie wspanialego main eventera, któremu wielu pacanow z obecnego wwe nigdy nie dorowna, ani za mikrofonem, ani w ringu...
  • Odpowiedzi 34
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Napoleoni

    3

  • filomatrix

    3

  • DeanAmbrose

    3

  • Michcio

    3

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  408
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Cóż, osobiście oglądam Wrestling głównie dla "momentów". Sytuacji w których jaram się tym co WWE serwuje, tym gdy mój ulubiony zawodnik wygrywa, gdy widzę coś nie spotykanego, gdy coś się dzieje.

 

17.07.2011 CM Punk przejął pas po słynnym MITB w Chicago i miały nadejść lepsze czasy dla WWE. Nadeszło jedno wielkie gówno. Pushu nie dostają zawodnicy którzy są over z fanami, którzy są w stanie sprzedać gadżety, za którymi fani pójdą w ogień

 

-Punk? Co prawda title run ale brakuje sensownych feudów, z Jericho, Rockiem i Takerem, tylko w 1 coś ugrał, w starciu z Rockiem i Takerem od początku było wiadomo ze zostaje rzucony na pożarcie

-Ziggler? Miał swój moment na RAW po WM i błyskawicznie sprowadzono go do grona mid, czy nawet undercarderów.

-Cody? Nadal kręci się w midcardzie, rzucono go do TAG Teamów, ale rywalizacje z Tedem DiBiasie czy Sandowem nic nie wniosły, możliwe że dopiero z Goldustem rywalizacja po rozpadzie teamu coś wniesie

-Bryan? Niby coś się dzieje, ale nadal widać że nie ma zaufania ze strony władz i nie mówię to u władzach w storyline'ach, nie wygrywa znaczących feudów

-Jericho/RVD oboje wrócili i praktycznie tylko podkładali się rywalom, mimo iż cały czas byli over z fanami.

-Fandango? Miał swój moment gdy po WM był mega popularny. Gdzie jest teraz?

-Zack Ryder? To samo co Fandango

 

 

Każdy z nich, po odpowiednim wypromowaniu, może zmianie gimmicku mógłby sprzedawać się znakomicie. Ale po co? Ilu z nich widzieliśmy w walce o kluczowe pasy w kluczowych feudach? A ile razy w takowych znajdowali się Big Show czy Mark Henry?

 

Nie dziwię się frustracji Punka, bo WM zapowiada się słabo, Lesnar vs Taker gdzie wszyscy wiemy że Streak nie upadnie, zresztą coraz głośniej że za rok Sting, Cena vs Wyatt, sorry ale zero szans dla lidera rodzinki, a Punk zapewne miałby zostać podłożony HHH.


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

WWE serwują nam już nie od dziś gówno a my je z połykiem żujemy i udajemy że nam smakuje.

 

[ Dodano: 2014-01-30, 21:48 ]

 

17.07.2011 CM Punk przejął pas po słynnym MITB w Chicago i miały nadejść lepsze czasy dla WWE. Nadeszło jedno wielkie gówno.

 

Panowie ! Rozumiem, że od czasu NOC 2013 (czy nawet MITB 2011) WWE nie serwuje produktu wysokiej jakości, ale te wpisy wskazywałyby raczej na to, że albo powinniście zacząć śledzić inne federacje, albo w ogóle rzucić to w cholere. Takie okresy posuchy zdarzały się i zdarzać się będą.

Edytowane przez filomatrix

  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

WWE serwują nam już nie od dziś gówno a my je z połykiem żujemy i udajemy że nam smakuje.

 

[ Dodano: 2014-01-30, 21:48 ]

 

17.07.2011 CM Punk przejął pas po słynnym MITB w Chicago i miały nadejść lepsze czasy dla WWE. Nadeszło jedno wielkie gówno.

 

Jednym słowem to co teraz oglądamy to nie widowisko sportowe, to czarna msza.


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

WWE serwują nam już nie od dziś gówno a my je z połykiem żujemy i udajemy że nam smakuje.

 

[ Dodano: 2014-01-30, 21:48 ]

 

17.07.2011 CM Punk przejął pas po słynnym MITB w Chicago i miały nadejść lepsze czasy dla WWE. Nadeszło jedno wielkie gówno.

 

Jednym słowem to co teraz oglądamy to nie widowisko sportowe, to czarna msza.

 

Trochę się pospieszyłeś z komentarzem :P

 

[ Dodano: 2014-01-30, 22:05 ]

od kiedy zaczęła się maga part-timerów , ludzie którzy tak na prawdę mają w dupie WWE przez wiele lat , wracają sobie powalczyć raz na pół roku i zdobyć push tak na prawdę który może należeć do gwiazd jak Ziggler , Cesaro , Kidd a nawet Kingston.

 

Ze względu na nieco chaotyczny charakter wpisu, miałem problem odkąd zacząć cytat. Konkluzja jest jednak taka, że o ile Ziggler i Kingston są gwiazdami (przynajmniej w midcardzie), to Cesaro ciągle do tego miana aspiruje, a Kidd na razie nie ma o czym marzyć.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      WWE NXT - 14.01.2025  Oba Femi:  Femi jako mistrz NXT to fajna historia, ale nie wiem, czy jego pierwsza obrona powinna wyglądać tak, jak to ma mieć miejsce. Ok, mamy walkę z Eddym Thorpe'em w zapowiedzi, ale żeby nowy mistrz został tak szybko zaatakowany? Taki początek nie sprawia, że czujesz go jako dominującego mistrza, a raczej jako gościa, który miał farta. Segment sam w sobie nie był tragiczny, ale zawiódł Shotzi vs. Stephanie Vaquer: To było naprawdę dobrze zrealizowane. Shotzi pokazała, że nie tylko potrafi robić fikołki, ale i solidnie walczyć, a Vaquer potrafi trzymać tempo. No i ta akcja z Fatal Influence – zawsze jakieś zamieszanie, ale jakoś znośnie. Końcowy wynik z roll-upem mógł być lepszy, ale nie ma tragedii, Shotzi po coś do tego NXT wróciła.  Ethan Page vs. Dante Chen: Klasyczny squash, ale z większym sensem. I znowu, po walce Page dosłownie wykończył Chena, co wprowadza tę brutalność, której potrzebujemy, ale nic specjalnego.  Meta-Four vs. Unholy Union: Dobra walka tagowa, choć Meta-Four rzeczywiście wyglądały na silniejsze. Jackson i Legend mają tę "moc" w sobie, więc można to oglądać z przyjemnością.  Cora Jade vs. Kelani Jordan: Teoretycznie miała potencjał na coś lepszego, ale jakoś to wszystko było za szybkie, i choć Jade wygrała dzięki nieczystym zagrywkom, czuć było, że obie mogłyby dać więcej.  NXT Tag Team Championship - Fraxiom (c) vs. OTM:  Idealne "David vs. Goliath". Frazer i Axiom trzymali tempo, a OTM świetnie wpasowało się w rolę wielkich, nie do zatrzymania. Walkę oglądało się z napięciem, a finał był świetny, więc tutaj na plus, fajnie że zachowali te pasy. OTM byli na większej fali przy okazji poprzedniej ich walki, więc byłoby to nielogiczne jakby tu wygrali.  Roxanne/Bayley: Zapowiedź nowej ery? Może tak, może nie, ale na pewno to zbliża NXT do większych zmian, a sam segment z Bayley był poprawny, miło widzieć Bayley z powrotem w domu.  Ogólnie, NXT tej nocy to średniak. Było kilka bardzo dobrych momentów, ale też trochę walk, które nie robiły wrażenia. Jak na standardy NXT – może być lepiej, ale nie jest źle, wiem że stać ich na więcej. 
    • MattDevitto
      Wiesz ostatnio nic nie sprawdzałem z GCW, ale pewnie luknę na najbliższą galę w Hammerstein Ballroom, która jest 19/01 - The People vs. GCW 2025. PS - akcje z paralizatorem widziałem, latała wszędzie po necie
    • Grins
      Widzę że nie jest tak źle Atticus Cogar wrócił do GCW  Możliwe że to on będzie rozdawał główne karty w GCW w najbliższym czasie, ta akcja z paralizatorem do jebana, widzę duży potencjał w tym chorym pojebie. 
    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...