Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

WWE Elimination Chamber 2014 PPV (spoilery, dyskusja)


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 121
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • TakerFanKrk

    12

  • Arkao

    10

  • nightwatcher

    7

  • DeanAmbrose

    7

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Big E © vs Jack Swagger - teoretycznie fajnie się ogląda dynamicznego, "małego" power house'a w ringu, a Big E jak na koksa, porusza się w nim całkiem nieźle i potrafi robić niezamulające walki. Niestety booking był tu taki, że pas nawet przez chwilę nie był zagrożony, przez co - przez większość czasu - oglądało się to tak, jakby Swagger przylazł dostać regulaminowy wpierdol i żebyśmy mogli dalej jechać z tym koksem (dosłownie i w przenośni :D ). Bólu podczas oglądania nie było, ale fajerwerków - także.

 

2. New Age Outlaws © vs The Usos - od dawna obserwuję na tym forum hejt po Usos'ach i cały czas się zastanawiam o co chodzi? Jasne, że to żadni The Rockers czy inny Steenerico, ale braciaki są charakterystyczni, mają bardzo fajne wejście do ringu (z tym maoryskim tańcem bojowym), są over z fanami i ludzie ich kupują (cały czas odkrzykują na ich okrzyki), a i w ringu widziałem w chuj gorszych tagów u McMahona (są dynamiczni i potrafią zrobić w miarę solidną walkę). Zważywszy na to, ile u Vince'a znaczą pasy tag'ów - ja tam bym nie miał nic przeciwko temu, żeby zamiast dinozaurów z NAO, przejęli tytuły chłopaki Rikishi'ego.

Co do samej walki, to nie była najgorsza. Bandyci nadal potrafią co nie co pokazać w ringu (choć szybkość już zdecydowanie nie ta) i fajnie wejść w interakcję z fanami, a i "młodzież" także usiłowała stanąć tu na wysokości zadania. Wyszło to wszystko w miarę składnie, choć trochę wolno i z drętwą końcówką. Jasne, że dupy to ten show nie urwał, ale i tak spodziewałem się, że będzie gorzej.

 

3. Titus O'Neil vs Darren Young - słabiutka walka, godna tygodniówki, po obejrzeniu której - niewiele zostaje w pamięci. Titus zerżnął (he, he) dupsko Young'owi i to czysto, co chyba w miarę jasno pokazuje, że WWE nie będzie się z nim pierdolić (dosłownie i w przenośni :D ) ze względu na orientację seksualną.

 

4. Wyatt Family vs The Shield - świetnie, że postawili na ringową psychologię i chwała bookerom za to, że za walką nie ciągnęły się obecne storyline'y, w które umoczone są obie ekipy (angle z Ceną + rozpad Tarczy). Bardzo dobrze się to oglądało i emocji było sporo, bo przewagi zmieniały się dość często, a fani na hali robili mega klimat temu starciu ("this is awesome" - jeszcze przed rozpoczęciem pojedynku).

W końcu ktoś pomyślał i logicznie zabookowal końcówkę. Romek miał swoje 5 minut, gdzie przez jakiś czas wycierał sobie buty całą familią, ale suma summarum wygrywa bardziej zgrany team, gdzie Harper (ogolnie świetny występ ex-Brodiego Lee) z poświęceniem ratuje Bray'a (zagranie idealnie pasujące do gimmicu "wyznawcy"), przyjmując na siebie śmiercionośny Spear Romualda, a Głowa Rodziny wykorzystuje to, czysto kasując młodego Terminatora za pomocą Siory A.

Świetny ruch. Bo skoro Bray ma iść na Cenę, to dokładnie właśnie Romek powinien mu jobnąć, żeby jeszcze bardziej uwiarygodnić Wyatt'a. Reigns'owi nic to nie ujęło (nadal jest niepokonany w singlu), a Bray ma już na rozkładzie mocno promowanego Koziołka i niepokonanego dotąd Rookie, który prawie wygrał turniej Royal Rumble... Baaardzo mądrze pomyślane (choć Bray i tak na WrestleManii rozbije się o Jaśka jak fala o klify).

Sama walka bardzo ciekawa i fanom także zajebiście podchodziła. Jasny sygnał dla WWE, że fanów kręcą zestawienia face vs face (patrz Summer Slam) i heel vs. heel, tym bardziej że w McMahonlandii zawsze potrafiono je ciekawie bookować.

 

5. AJ vs Cameron - geeez, co to było? Nie dość, że baboli od cholery to jeszcze takie zakończenie? Mam nadzieję, że nie spróbują pociągnąć tego starcia do WrestleManii, gdzie jedna Ex-Brodusowa, zastępuję drugą (tą od pushu) Ex-Brodusową. Mi takie zakończenie śmierdzi raczej jakimś feudem pomiędzy AJ i Taminą, który może zakończyć się na WM'ce... Ten kick Taminy wyglądał tak, jakby z premedytacją wypaliła go Pannie Lee, a więc albo Tamina to skrewiła po całości (aktorska złota malina), albo... wiedz, że coś się dzieje :wink:

 

6. Batista vs Alberto del Rio - fatalna forma Dave'a, który jest obecnie bardziej drewniany niż cała brygada Drzewców atakujących Białą Wieżę we Władcy Pierścieni. Poza tym, co za idiota to rozpisywał? Wiedząc jak obecnie hejtowany przez fanów jest Drewnopulos - zabookowali mu numer, że po masakrze kulą przez ADR-a, kiedy Alberto każe Sędziemu walić w gong na rozpoczęcie walki, Batista nagle ożywa (to już nawet nie Terminator. To Pół-Bóg) i natychmiast rusza z ofensywą na Latynosa... Reakcja fanów mogła być tylko jedna (nie ma jak skryptem wspierać swojego face'a :roll: ).

Sama walka ssała pałkę (totalna dominacja ADR-a, "cenowanie" zmartwychwstałego Batisty + pinfall) i skończyła się w jedyny możliwy sposób.

Na myśl o walce Ortona z Batistą w main evencie WrestleManii mam ochotę zacząć pić już od dzisiaj, żeby jak nadejdzie ten mega-interesujący moment - być w stanie wziąć go jakoś na klatę. Jeżeli nie dorzucą tam kogoś do triple threat'a, to wizualnie będzie to masakra (Orton nie poprowadzi Animala tak, żeby nie wyszła z tego chała), a werbalnie - pogrom (fani zniszczą Dave'a, fundując mu heat życia).

 

7. Elimination Chamber match - main event, któremu bardzo ciężko było przebić walkę Stajni, tym bardziej że fani podeszli do niego trochę po macoszemu i reakcje były ogólnie dość średnie. Jak dla mnie to walka była całkiem spoko. Sporo się działo, nie zeszmacili Cesaro, było kilka ciekawych dla oka spotów i w miarę dramatyczna końcówka. Oczywiście szału jakiegoś nie było, ale oglądało się to całkiem przyjemnie, bo każdy z zawodników miał swoje momenty.

To co mnie wkurzyło, to fakt, że tak łatwo było tu zainterweniować (Wariaci, Kane). Cechą walk spod znaku EC było z reguły to, że aby komuś tu pomóc, to trzeba było się zdrowo nawyginać (vide: młot wrzucony pomiędzy kratami itp.), a tutaj? Gaśnie światło, światło się zapala i Wyatt's stoją w ringu? Co to kurwa, jakaś familia Undertakera? :roll: Wiem, że Cenie trzeba było przeszkodzić, aby tego nie wygrał (i podbudować konflikt z Bray'em), ale bez jaj z tymi nadnaturalnymi zdolnościami przenikania przez kraty Redneck'ów z Bagien.

Kane po raz kolejny przeszkadza Koziołkowi w zdobyciu wygranej i mam tylko nadzieję, że ktoś nie wpadnie na tak debilny pomysl, by ich "zgrzyt" zakończyć walką na WrestleManii. Daniel powinien Jacobsa uwalić na tygodniówce, a na WM-kę iść na Trypla albo dymać ratować main event przed blamażem.

Co do zwycięzcy - bardzo przewidywalny, tak jak i niemal wszystkie walki na tym PPV. Niestety Randal robił w tym starciu najmniej i na dokładkę wygrał. Pewnie na WrestleManii na 200% straci tytuł i oby nie była to zamiana ciosu w ryj kastetem na przypierdolenie bejsbolem w nery - czyli Żmiji Bez Zębów Jadowych na Pinokia Dave'a.

 

Swoją drogą, Punk to niezły cwaniak i prawdziwy człowiek-snickers. Nie dziwię się (chociaż nie. Dziwię się. I to bardzo. Ale kumam o co mu chodziło.), że marudził w kwestii walki z Hunterem na WM-ce, skoro w main evencie (jubileuszowego, największego PPV roku) jest pas do przejęcia. Osobiście uważam, ze na WrestleManii Orton niemal bankowo pozbywa się Złota i albo przejmie je BoooTista (najgłupszy ruch z możliwych, choć pewnie wtedy by sturnowali Drewnianego, aby fani mogli sobie po nim jeździć już "na legalu"), albo osoba przystępująca do triple threata (na co zapewne Punker liczył).

 

Reasumując - nienajgorsze PPV (na tle ostatnich dokonań Vince'a). Dostaliśmy dwie konkretne walki (Stajnie i main event) a opener i walka tagów były na tyle strawne, by obejrzeć je bez większego narzekania. Oczywiście zarzucić tu można znaczną przewidywalność wyników (bookerzy niestety nie postanowili nas zaskoczyć, tylko pojechali po najmniejszej linii oporu), zagrożenie przygnieceniem przez drzewo (walka Batisty) i Barrett'a który do wyrzygania wyskakiwał ze swoimi żarcikami na poziomie Strassburgera z Familiady, ale ogólnie - choć fajerwerków (poza Stajniami) nie było - to całość oglądało się w miarę przyjemnie. Moja ocena: 2+/6

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

od dawna obserwuję na tym forum hejt po Usos'ach i cały czas się zastanawiam o co chodzi?

O bezpłciowość i "przekolorowanie" gimmicku (te stroję, malowidła itd) - to jest chyba ten punkt krytyczny nie do przebrnięcia dla "hejterów" Uso's (sam się do nich zaliczam). Oczywiście mogą sięgnąć po pasy TT mimo tego, bo to pasy TT w WWE.

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline

Jak napisał PH, Usosi wydają się jacyś tacy...nijacy. Dwóch randomowych lataczy których jedyna cechą jest pochodzenie - jest Samoa znaczy jest tłuszczyk, sa tatoosy plus zaśpiewy. Stawia ich to na poziomie Matadorów z El Torito (też 2 no name'ów jako podróby Zorro).

 

W ringu są znośni fakt, ale to samo można powiedzieć o NAO czy Rhodes'ach. Z tym, że Stare wygi są bardzo charakterystyczne a Bracia nie dość, że nieźle walczą to jeden z nich wygląda nie niezły odpał z Tworek. To działa na ludzi pozytywnie. :D

nWo 4 life!

Just 2 sweet!

861576481480fa62cbd549.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Cytat:

od dawna obserwuję na tym forum hejt po Usos'ach i cały czas się zastanawiam o co chodzi?

 

O bezpłciowość i "przekolorowanie" gimmicku (te stroję, malowidła itd)

 

Gimmick nie jest przekolorowany, bo wywodzi się wprost z "samoańskich korzeni" Usos'ów. To tak jakby zarzucać Umadze, że łaził z "dziarami" na gębie. To co w jednym przypadku byłoby śmieszne, w innym - jest całkowicie naturalne.

Bezpłciowosć gimmicku? Przecież to nie są jacyś kolesie w gaciach, o których ciężko cokolwiek więcej powiedzieć niż tylko to, że "są". Goście mają gimmick w stylu dawnych Headshrinkers, a jakoś nie przypominam sobie żeby tamtym Samoańczykom ktoś zarzucał "bezpłciowość".

 

[ Dodano: 2014-02-26, 21:17 ]

Dwóch randomowych lataczy których jedyna cechą jest pochodzenie - jest Samoa znaczy jest tłuszczyk, sa tatoosy plus zaśpiewy.

 

Czyli Umaga też był do dupy, bo jak to kolo z Samoa - był tłuszczyk, tatuaże, pokrzykiwania i "dzikusowatość"?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Czyli Umaga też był do dupy, bo jak to kolo z Samoa - był tłuszczyk, tatuaże, pokrzykiwania i "dzikusowatość"

Że się tak wtrące i odpowiem w imieniu Venomous'a. :)

 

Był tłuszczyk u Umagi, ale to taki tłuszczyk który go wyróżniał a nie lekka nadwaga którą nawet u braci nie jest widoczna tak bardzo, tatuaże były prawdziwe i wyglądały 100x poważniej niż jakieś bazgroły "świecącym" mazidłem na twarzy... i co najważniejsze był on heelem (może to jest wskażówka dla Uso's) więc ta jego dzikusowatość była całkiem inaczej odbierana, po za tym on miał charyzme choćby ze względu na "granie twarzą" czy samą sylwetkę.

 

 

PS: nie porównywałbym aż tak bardzo Umagi do Uso's bo Umaga był Samoańczykiem z krwi i kości (walczył na bosaka, więcej się wydzierał niż coś mówił, zero komedii) a Usosi to "nowa generacja" Samoa - sami o tym mówili gdy debiutowali na RAW - "Oni nie są tacy jak Umga i inni" - być może dlatego są tak ch... kiepscy.

Edytowane przez PH93

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline

W początku kariery owszem, uważałem, że Umaga to taki "samoański krzykacz". Dopiero później przekonał mnie do siebie tym, że pomimo masy potrafił robić niezłe walki (nawet z Batistą, who knew). Co wcale nie oznacza, że Big U był u mnie jakoś strasznie wysoko na liście.

 

Po prostu w moich oczach dzieciakom wieeele brakuje z klimatu Rikishiego który był charakterystyczny as fuck. Może za kilka lat dzieciaki mnie do siebie przekonają, zabłysną czymś. Ale na dzień dzisiejszy wkładam ich na półkę z poziomem chociażby BroMans.

nWo 4 life!

Just 2 sweet!

861576481480fa62cbd549.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Był tłuszczyk u Umagi, ale to taki tłuszczyk który go wyróżniał a nie lekka nadwaga którą nawet u braci nie jest widoczna tak bardzo, tatuaże były prawdziwe i wyglądały 100x poważniej niż jakieś bazgroły "świecącym" mazidłem na twarzy... i co najważniejsze był on heelem (może to jest wskażówka dla Uso's) więc ta jego dzikusowatość była całkiem inaczej odbierana, po za tym on miał charyzme choćby ze względu na "granie twarzą" czy samą sylwetkę.

 

Ale Usos mają charyzmę. Jasne, że to nie Stone Cold z Rock'iem, ale ludzie ich kupują i reakcje na swoje postacie mają. Nie mówię, że to jakiś wypasiony tag team, ale z pewnością sa to solidni średniacy, a nie kompletne barachło za jakie ma ich tutaj wielu userów.

 

a Usosi to "nowa generacja" Samoa - sami o tym mówili

 

I to jest właśnie element który ich w jakiś sposób wyróżnia (a więc nie można mówić o ich bezpłciowości). Nie powielają schematu, tylko starają się łączyć "stare" (dzikusowatość dawnych samoańskich wrestlerów) z "nowym" (większa sprawność w ringu, a nie tak jak dawne, samoańskie "klocki").

 

Po prostu w moich oczach dzieciakom wieeele brakuje z klimatu Rikishiego który był charakterystyczny as fuck.

 

A dla mnie Rikishi za czasów face'owania to zwykły pajacujący, tańcujący grubas i w jego postaci nie było dla mnie nic ciekawego. To już wolę Usos, bo przynajmniej są ciekawsi w ringu.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  593
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.09.2005
  • Status:  Offline

Raven, oczywiście może i mają charyzmę ale ja jej nie kupuję. Widocznie wielu ludzi też nie skoro na nich narzeka. A sam wiesz, że dzisiaj są takie czasy, że ludzie narzekają na każdego kto nie jest wypasiony. Zanika "środek". Albo jesteś mistrz albo jesteś dupa. Żadnego między (jak w ocenach na metacriticu :twisted: )

 

O Rikishim jak wspominam to widzę go głównie jako heela. Widocznie jak był face'm nie zapisał się w mojej pamięci. A, że był "festyniarski"? Ja to lubię. Nash też jest uważany dzisiaj (podobno) za średniego wrestlera ale jego mimika zawsze na mnie pozytywnie działała ("celowniczek" jak walił kolanko w narożnik, widełki przed powerbombem itp). Mam słabość do festyniarstwa, nawet taniego, jeśli jest dobrze zrobione.

nWo 4 life!

Just 2 sweet!

861576481480fa62cbd549.jpg


  • Posty:  471
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  01.09.2012
  • Status:  Offline

Usosi są zajebiście i na prawdę nie rozumiem ludzi, którzy myślą inaczej. Bardzo dobrzy w ringu, świetny kontakt z publiką, czego chcieć więcej ? Do TT to w zupełności wystarcza. Mam nadzieję, że na WM albo kiedyś tam przejmą pasy i dostaną długi run bo po prostu na niego zasługuja.

  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Ja tam chłopaków lubię, choć uważam, że nie pozwolili im rozwinąć skrzydeł.

Ich walki są krótkie i wyglądają tak samo. Najpierw zbierają wpierdol, a potem mają comeback, momentum i linia prosta do finishera.

Swoją drogą mają jedne z najlepszych "comeback chain moves" w rosterze jako tag team. Płynne sekwencje, świetnie wyglądający butt splash na twarz w narożniku, czy jak to się tam fachowo nazywa (ukłon w kierunku Umagi) i latanie poza ring. Są szybcy i płynni.

Czekam na jakąś poważną walkę dla nich. Ale w dywizji tagów póki co marne szanse na 20-30 minutowy pojedynek z dobrym bookingiem.

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Znaczy z Uso's sprawa jest taka że może i oni nie są wielkim Tag Teamem jak dawniej NAO, Steiner Brother's, Duldey Boyz czy nawet ostatnio Team Hell No. Ale oni są ok, w ringu świetni, na mikrofonie o dziwo da się ich znieść . Tylko bardzo rzadko dostają coś do powiedzenia, ale jak będzie na galę potrzebna walka to Usosi ją zapewnią i dla mnie oni powinni w końcu zdobyć te pasy. Najlepiej w Pre Show Wrestlemanii, bo wątpię by dostała się ta walka na główną galę.

Progres Roku 2014

User Roku 2017

Redaktor Roku 2017

Progres Roku 2017

Tekst Roku 2017

WTF Roku 2017

678495320589e09e4eecd1.jpg


  • Posty:  1 969
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.08.2013
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Moim zdaniem Usosi nie powinni się obecnie nawet zbliżać do pasów. Z prostego powodu: są na to zbyt słabi. Bracia to solidni workerzy pozbawieni jakiejkolwiek charyzmy - nic raczej nie psują, bardzo rzadko zdarza się jednak, by ich pojawienie wywoływało u mnie jakiekolwiek uczucia: ani cheeru, ani heat'u, samo obojętne znudzenie. A to chyba najgorsze, co można powiedzieć o wrestlerze...

 

Oczywiście - słabsze teamy od nich dostawały title runy i Uso też pewnie, prędzej czy później, dostaną. Czy jednak na pewno chcemy nagradzać przeciętność?

#FireSpears

Mistrz Świata w Typerze Mistrzostw Świata a.d. 2018

#FireSpears

Zapomniane Ikony Wrestlingu, odcinek #6 - styczeń 2020.

#FireSpears

10322574215b75ed600e0af.jpg


  • Posty:  10 225
  • Reputacja:   240
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Bracia to solidni workerzy pozbawieni jakiejkolwiek charyzmy - nic raczej nie psują, bardzo rzadko zdarza się jednak, by ich pojawienie wywoływało u mnie jakiekolwiek uczucia: ani cheeru, ani heat'u, samo obojętne znudzenie. A to chyba najgorsze, co można powiedzieć o wrestlerze...

 

Ale to Ty ich tak odbierasz, a nie ogół fanów na galach, którzy jednak postacie Usos'ów kupują i żywo na nich reagują. Po mnie np. spływa od lat postać Stinga (nawet w najlepszych latach Borden nie budził we mnie większych emocji). Czy to oznacza, że powinni go z tego względu od zawsze omijać z pushem, skoro na większość fanów działał jak propozycja wypicia na statystycznego Polaka?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  3 277
  • Reputacja:   547
  • Dołączył:  24.07.2008
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

PRE SHOW - Darth Maul & his brother, brother vs człowiek bez gimmicku & Ben Willis

 

Wiele osób błędnie wytypowało wynik ze względu na korzenie pana bez gimmicku ale ja się nie dałem.

Walka taka sobie, szału nie było, ale źle też jakoś nie. Jedyne wątpliwości wzbudził we mnie dziadek Axela

pomyślałem "Kurwa, przecież nie przyszedł chyba patrzeć jak wnuczek wpierdal dostaje...", a jednak ;-)

 

 

1. Miseczka E vs Weed the people

 

Kiedy wchodzili na ring pomyślałem - może być dobrze, ale nie musi... I nie było. Zamulająca walka, która czasem podkręciła tempo

raz tylko miałem wahanie co do wyniku, kiedy drugi raz Swaggi założyl Patriot Locka.

 

2. Old Age Outlaws vs kij wie, który to Jey, który to Jimmy

 

Wrzucacie na tych Usosów, ale prawda jest taka, że to jeden z najlepszych TT obecnie. Lubię NAO

ale spójrzmy prawdzwie w oczy - kto zamulał w tym pojedynku? Kto zwalniał tempo, a kto podkręcał?

Usosi na WMce liżną pasa w końcu w jakimś TT fatal 4 wayu.

 

3. Szczekający Nigga vs HomoNigga

 

Postawią na poprawność polityczną czy na zdrowy rozsądek? :D Jednak zdrowy rozsądek.

Już widzę jak planowali tą walkę na zapleczu :

Vince : Titus otrzymasz push!

T: A mój były tag team partner?

V : Do zwolnienia.

T: Ej no nie róbmy tak!

V : Jak się nie podoba to chuj mu dupę.

Darren : OO czekaj Titus, szef chce się dogadać.

V : No to dostaniesz w dupe od Titusa

D : Ołkej :DD

 

Poziom tygodniówki.

 

4. Fajna stajnia vs niefajna stajnia

 

Niestety fajna stajnia zgodnie z przewidywaniami przegrała, po dobrym pojedynku.

Ale czy była to walka epicka? Można było się trochę pospuszczać, ale bez przesady, będą lepsze walki ;-)

Romeo fajnie wykonuje Superman Puncha, coraz fajniejszy się robi ten zawodnik.

 

5. Divki

tyłek AJ, chwila jak to się skończyło? Dajcie jej Stephanie albo Paige na WM...

 

6. Drax the Destroyer vs Bogaty biedak

 

Ta walka była tak emocjonująca, że hej. W sumie nic z niej nie pamiętam, miałem nadzieję że ADR jednak nie zawalczy weźmie

majka i powie, ze nie jest 100% zdrowy, wyjdzie Lesnar i spuści Bootiście wpierdal, ale wyszło jak wyszło :(

Ten kto postawił w typerze na ADR jest bardzo odważny :D

 

7. Elimination Chamber Match

Yyy czyli Kryszczyn jest heelem i będzie miał feud z Sheamusem i walka na WM? Kolejny Once in a Lifetime :lol: wspaniała WM się szykuje.

Szczerze to bezbarwny ec match na tle innych w historii, jeden ze słabszych. Na plus postawa Kratosa (Cesaro). W sumie walka tak przewidywalna

że ze znajomymi wynik znaliśmy przed walką, w dodatku dobrze zgadliśmy kto kiedy wejdzie i jak wyjdzie, jedyne co nie zgadłem to kolejność eliminacji.

Ktoś pisał, że Cesaro padł szybko i zwyczajnie..really? Ja widziałem, że na niego potrzeba było AA od Jaśka na kraty, potem wciągnięcie do ringu i założenie

morderczego STF, z którego rzadko kto wychodzi. W dodatku gość był dłużej niż CC i Sheamus - byli mistrzowie - całkiem dobrze jak na gościa z najsłabszą pozycją nie?

 

PPV ciężko ocenić - wszystko przewidywalne jak diabli, kilka gówien, 2 dobre walki, reszta przeciętniaki..

Największym plusem było to, że Barrett nie walczył :lol:

 

btw. zna się ktoś na gierka typu flash? Proponuję stworzyć grę, w której strzela się do bookerów WWE - hit murowany :D

"Życie jest za krótkie by oglądać walki z tygodniówek" ~Konfucjusz, 1867, kolorowane.

15595422535fc185b8ede06.png

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 19 odpowiedzi
    • WWE Royal Rumble 2025
      Spekulacje i dyskusje na temat WWE Royal Rumble 2025!
        • Dzięki
      • 79 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 17 922 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 686 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 100 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 350 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 146 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 172 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 513 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 850 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Za nami kolejny epizod NXT, który w głównej mierze skupił się na podbudowie nadchodzącego Vengeance Day. Przedstawiamy podsumowanie najważniejszych informacji z tego show. Na otwarcie Stephanie Vaquer pokonała Jacy Jayne, mimo próby ingerencji Fatal Influence. Link do filmu Na zapleczu doszło do spięcia na linii Zaria i Sol Ruca - Lash Legend i Jakara Jackson - Tatum Paxley, Tatum, Gigi Dolin i Shotzi. W ringu pojawił się Lexis King, który stwierdził, iż wreszcie zrozumiał, kim jest. Przekazał także, że ma plany na zmiany wobec Heritage Cup i kończy z bronieniem tytułu na zasadzie rund, czy pomocy narożników. Wypowiedź mistrza przerwał... powracający Fandango! Który przedstawił się jako JDC reprezentujący "The System" w TNA. Przekazał, iż rozmawiał z Avą i zawalczy o Heritage Cup. Link do filmu Ridge Holland pokonał Stacksa, a ponownie doszło do zamieszania z udziałem Izzi Dame. Link do filmu Zaria i Sol Ruca pokonały Gigi Dolin i Tatum Paxley. Doszło do zapowiadanego Vengeance Day Summit z udziałem mistrzyni NXT Giulii oraz pretendentek - Bayley i Roxanne Perez. Jednak nie tylko one miały swoje plany wobec mistrzostwa kobiet, bowiem... pojawiła się także zwyciężczyni kobiecego Royal Rumble Matchu - Charlotte Flair. A wszystko skwitowała... Cora Jade, atakując Giulię i Bayley kijem do baseballa. A blisko było, by oberwało się również i Perez. Link do filmu Link do filmu Link do filmu Choć Kelani Jordan pokonała Karmen Petrovic, to sędzia zmienił decyzję po przesadnym ataku Kelani na przeciwniczce po walce. W walce wieczoru A-Town Down Under pokonali mistrza NXT Oba Femiego i Tricka Williamsa. Jednak nie odbyło się bez ingerencji Eddy'ego Thorpe'a, który zaatakował Williamsa. Eddy okładał jeszcze Tricka po starciu. Link do filmu Link do filmu Skrót: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • KyRenLo
      John Cena: Czyli jedna tygodniówka w styczniu i zapewne ani jedna w lutym. Mam nadzieję, że później jakoś nabierze to rozpędu. Jade Cargill:
    • Tomos
      Dorzucą stypulację "if Roman wins, Rollins przeprasza za rozpad Shield" i ludzie będą klaskać uszami. Plus, to w końcu main event dla Punka
    • IIL
      Roman Reigns vs CM Punk vs Seth Rollins może zamknąć pierwsza noc WM 41 Just a moment... WWW.WEBISJERICHO.COM Trochę dziwnie, że taki triple threat będzie tam o pietruszkę. Roman też raczej wygrywa. Nie uwalą go dwa lata z rzędu.  Czyli Cody vs Cena domknie drugą noc, a zwycięzca RR w takim układzie do openera? 
    • Attitude
      Nazwa gali: WWE NXT #771 Data: 04.02.2025 Federacja: World Wrestling Entertainment Typ: TV-Show Lokalizacja: Orlando, Florida, USA Arena: WWE Performance Center Format: Live Platforma: The CW Komentarz: Booker T, Corey Graves & Vic Joseph Karta: Wyniki: Powiązane tematy: World Wrestling Entertainment - dyskusje ogólne WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...