WWE Elimination Chamber 2014 PPV (spoilery, dyskusja)

[Arkao]

No świetnie, a potem wjedzie main event (walka o pas będzie zamykać show, nie ma innej opcji) i dostaniemy katastrofę. Daniel musi walczyć o tytuł, każde inne rozwiązanie to WWE samo proszące się o kłopoty.

 

Ta walka faktycznie musi zamknąć show, ale ile razy federacja pokazywała że nawet w Main Evencie Wrestlemanii ma do dupy poziom ringowy. Przykłady, walki Hogana, wiem że to inne czasy ale były. Potem Wrestlemania 11, walka Bigelowa z kimś kim dalej nie wiem kim był, do tego poziom walki był tragiczny. Dalej Wrestlemania 13, Sid i Taker w walce która nie porwała nikogo. Dalej Wrestlemania 21, dupna by nie powiedzieć bardzo, bardzo słaba walka Batisty z Triple H'em. Wrestlemania 25, ssąca strasznie walka właśnie Ortona z Hunterem, tam nic się nie działo. Wrestlemania 27, walka Miz vs Cena. Jeszcze gorsze starcie.

 

Więc federacja chce dobrej walki, ale to nie jest dobro konieczne. Tutaj większym problem może być jeden fakt, wątpię by Animal i Randy sprzedali tą galę. Bo obydwóch fani nie lubią, i tutaj widzę większy problem niż poziom ringowy

[Deafnom]

Cody Rhodes & Goldust vs. Curtis Axel & Ryback

Fajnie, że dali menadżera dla Rybaxel. Brakowało tam kogoś w miejsce Heymana, bo oni nie za dobrzy są w za majkiem. Walka taka jak zwykle, nic ciekawego.

Ocena: 4/10

 

Big E © vs. Jack Swagger

Tu coś podobnego jak na RAW, chociaż walka całkiem przyjemna. Spodziewałem się jednak czegoś lepszego i jakoś szczególnie mnie to nie porwało. Ale ne opening w sam raz.

Ocena: 5/10

 

Wszystkie segmenty z Bad News Barrettem były dziś trafione. Tak Samo jak ten z Santino. O i Khali wrócił. Szkoda, że dali mu taki powrót, a nie jakiś powrót ringowy. Mam nadzieję, że pokaże się w ringu na RAW. Oby mieli dla niego jakiś program na Wrestlemanie. Pasowałaby mu walka z Titusem O' Neilem lub Antonio Cesaro, których teraz chcą pushować.

 

WWE Tag Team Title Match

New Age Outlaws© vs. The Usos

Taki tag teamowy pojedynek jak każdy inny Usosów. Nic nowego i nic czego bym jeszcze nie widział. Szkoda, ale ciężko coś wykrzesać z tych ringowych emerytów, a Usosi zatrzymali się w rozwoju zanim jeszcze zaczęli się rozwijać. Nie to co Big E Langston, który staję się coraz lepszy.

Ocena: 3/10

 

Titus O'Neil def. Darren Young

Coraz bardziej zaczynam lubić Titusa O'Neila. Pokazał się z dobrej strony na tym PPV i mam nadzieję, że dadzą mu teraz ciekawszego przeciwnika do feudu niż Darren Young. Darren niech wraca sobię do jobbowania, a Titus niech pnie się w górę. Do wrestlemanii coraz mniej czasu.

Ocena: 5/10

 

Wyatt Family vs. Shield

Warto było trzymać ludzi tak długo w napięciu. Ta walka była bardzo dobra. Dużo fajnych spotów i wielkie emocje. Wszyscy pokazali się z bardzo dobrej strony. Nawet Erick Rowan . Zakończenie tez całkiem fajne.

Ocena: 8/10

 

Cameron vs. AJ Lee

Nudne.

Ocena: 2/10

 

Batista vs Alberto Del Rio

Alberto nie potrafi wygrać nawet oszukując. Tak jest rozpisywany to nie dziwię mu się, że chce odejść. Batista nie pokazał się z dobrej strony i dlatego walka była dość nudna i usypiająca. Zepsuła wrażenia po poprzednim pojedynku.

Ocena: 2/10

 

Randy Orton © vs. Cesaro (w/Zeb Colter) vs. Christian vs. Daniel Bryan vs. John Cena vs. Sheamus

Bardzo przewidywale. Wyatt Family i Kane. Fajnie Wyatt Family patrzył na Kane. Przecież kiedyś go pokonali. Dobrze, że pozbyli się Johna Ceny w taki sposób, bo nie chciałbym go na Wrestlemani. Bryan nie miał szans z Ortonem, bo jest jeszcze trochę za cieńki. Orton vs. Batista to nie jest wymarzona walka na Wrestlemania, ale lepszy Orton niż Cena. Christian nie odpadł pierwszy, co jest zapewnie dużym krokiem w jego karierze. Teraz jakiś krótki feud z Sheamusem,a potem może Intercontinental Title.

Ocena: 7/10

 

Całe PPV było średnie. Kilka walk fajnych, kilka zupełnie beznadziejnych. Ale tak to bywa w WWE. Nie mam co narzekać, bo przecież nie płacę za oglądanie .

Ocena PPV: 5/10

[xero]

Chyba, że walką o pas będzie Fatal 4 Way: Orton vs. Batista vs. Lesnar vs. Bryan, wtedy tak, ten pojedynek będzie zamykał show.

Aha, a jak dodany do tego jeszcze np Slatera to walka już spadnie na 3 miejsce od dołu karty? To jakaś zagadka logiczna?

 

Storyline z Authority jest najważniejszy (pas WWE WHC jest zawsze z oku na tygodniówkach) i to właśnie walka Bryan/Punk vs. HHH będzie zamykała galę.

Po pierwsze nie ma czegoś takiego jak 'story z authority'. Mamy historie na temat kto jest twarzą federacji. No i ta historia jak najbardziej będzie miała swoją kontynuację w walce Ortona z Batistą.

Ale załóżmy, że nawet masz racje i to całe story z władzą to niewiadomo co. Co tak naprawdę to znaczy? Ile razy 'prawdziwy ME' wcale nie zamykał gali? Wiele, chociażby na WM18 gdzie walka Hogana z Rockiem była dużo większa niż walka o pas ale i tak ta druga zamykała show. Podobnie na WM23 gdzie cała promocja szła w walkę Lashleya z Umagą a gala kończyła się i tak walką Ceny z HBK o pas.

Wiem, że w ostatnich latach parę razy była sytuacja gdzie ostatnia walka nie była o pas ale były to sytuacje szczególne. Rock vs Cena z 28 było o wiele większe niż cała reszta karty więc walka ta musiała zamykać galę. Podobnie HBK vs Taker z 26, praktycznie rok promocji, walka o duża stawkę i było to coś na co wszyscy czekali. Walka HHH z Bryanem jest walką z przypadku więc nie ma opcji by była ona po walce o pas. Zwłaszcza teraz, gdy tytuł jest jeden i trzeba go jak najbardziej naświetlać.

[ArriS]

xero ma rację. Po tym PPV bardzo mi śmierdzi starciem Kane vs. Bryan na WM. To ciągle ta dwójka ze sobą rywalizuje i wcale nie ma jakiegoś wielkiego story z władzą...Po prostu Kane ciągle przeszkadza Danielowi i już, bo coś tam się nie lubią. Dla mnie to tak wygląda i jestem ciekawy czy Punk też nie miał przypadkiem walczyć z Kanem...i to go oburzyło, że miał być wielki feud Punk vs. HHH, starcie o władzę, a dostał Kane'a. Przecież to jemu Czerwony przeszkadzał, potem przenieśli to na Daniela. No albo uznali, że Bryan za krótki jest na Trypla...W każdym bądź razie, po EC wychodzi mi na starcie Kane vs. Bryan na WM. Mam nadzieję, że Raw zmieni ten pogląd, ale obawiam się, że może wyjść tragicznie...

 

A faktycznie, w tym przypadku najlepiej by było dać Daniela do walki o pas. No bo feud o władzę tak ? Już nic z tego nie będzie, jakoś to się zagubiło po drodze, a starcie z Kanem to żadna nagroda. A tak uratujemy ME gali. A poza Batista miał ponoć przejść heel turn i po rekcjach na niego to będzie dobra decyzja. A jak najlepiej teraz to zrobić ? Uwalić kantem Bryana lub po jego wygranej obić go, ale np. na RAW dzień później, żeby było YES YES YES na koniec WM.

 

Dużo odpowiedzi da nam RAW, ale obawiam się najgorszego

 

A sama gala bardzo przyjemna Jakoś bez problemu udało się obejrzeć. Shield vs Wyatt's było mega...więcej takich starć w WWE, na takim poziomie

[nightwatcher]

Myślicie, że gdyby walka z .... vs HHH była main eventem to Punk strzeliłby focha? Z tego co donosili "życzliwi" w internetach to właśnie o to poszło, że Punk po raz kolejny nie dostałby main eventu na WM'ce ale walkę ze środka karty.

Biorąc pod uwagę, że feud pomiędzy HHH i Bryan'em jeszcze na dobre się nie rozpoczął to nie bardzo wierzę, żeby wywindowali go w tak krótkim czasie do poziomu przewyższającego walkę o zunifikowany tytuł.

 

Niby ostatnia prosta, a tak naprawdę niewiele jeszcze wiadomo.

Wiemy, że na obecną chwilę na 99% w karcie jest walka Batista vs Orton. 1% to opcja, mocno nieprawdopodobna, że Orton straci pas na tygodniówce, bo to nie TNA.

Możemy już stawiać w ciemno walkę Ceny z Waytt'ami ( 1vs1 czy 1vs3 ?).

Mówi się też o walce HHH vs Bryan, skoro Punk poszedł "na urlop", ale tu też nie ma jeszcze nic potwierdzonego.

No i jest to niby starcie Takera z Lesnarem. Feud się jeszcze nie zaczął.

A co z resztą karty?

Trochę marnie się to zapowiada, bo brak dobrze rozwijających się feudów w midcardzie i pewnie dostaniemy feudy na poziomie typowych feudów zapychających przed PPV. Niestety, ale to jest WM'ka a nie jakieś Over the Limit czy inny Payback i feudy powinny być przygotowane trochę bardziej starannie.

A są jeszcze pasy drużynowe, pas US i pas Div. I pytanie czy dojdzie do unifikacji pasów midcardowych?

 

Póki co przeraża mnie wizja tej WM'ki.

[Trainspotting]

Jeśli gdybacie już na temat walk na WM, to mnie ciekawi co z Shield. Niby rozpad na EC był pewny, a tu niespodzianka. Wyatt family pójdzie na Cenę. To co, rozpad tarczy na tygodniówce, czy walka 3 vs 3 z zawodnikami których gdzieś wypada upchać? czyt. Mysterio, Show, RVD.

[Arkao]

To co, rozpad tarczy na tygodniówce, czy walka 3 vs 3 z zawodnikami których gdzieś wypada upchać? czyt. Mysterio, Show, RVD.

 

Może Face Turn ? Fani na nich reagują bardzo dobrze, dzisiaj wystąpili prawie jako face'owie kto wie ? Tylko czy to da im miejsce w karcie ? Oni tam będą tylko nadal nie wiadomo w jakiej formie.

[Trainspotting]

arkao, dużo pokaże dzisiejsze Raw. W AM Vercyn mówił wczoraj że WWE chce zrobić na nim walkę o pas, więc może kolejny open challenge, a tu Romek wyskakuje z wyrzutem na Deana o to że wczoraj został sam na trzech Wyattów, a on leżał Bóg wie gdzie w publiczności. Jeśli tak by się stało to mielibyśmy gotowy triple threat na WM, bo i Seatha by się w to upchało. Mielibyśmy też odpowiedź na to że Batista zmierzy się solo z Ortonem, bo podobno WWE nie chce dwóch 3osobowych walk. Chociaż cała ta sytuacja z przejęciem pasa przez Romana wydaje się mało prawdopodobna.

[Arkao]

Trainspotting, dokładnie, ale coraz bardziej wątpie walke 3 vs 3. Wiesz czemu ? Bo z nich sie da jeszcze coś wycisnąć, i to całkiem sporo. No ale jeśli WWE ich rozwali to trudno, i tak wytrzymali 16 miesięcy. Kiedy ostatnio stajnia trwała tak długo i dalej tak bardzo budziła emocje ? Cofnijmy się do roku 19..

[nightwatcher]

O ile face turn Romana i Setha jeszcze jestem w stanie sobie wyobrazić to Ambrose'a już nie.

A może by tak scenariusz fantasy booking?

 

Ambrose po jakimś krzywym zachowaniu zostaje sklepany przez Romka, który w końcu nie wytrzymuje. Dostaje wolne na kilka eventów, żeby sprzedać kontuzję. W międzyczasie Waytt znęcają się nad Ceną co event, aż pewnego dnia na pomoc przybiegają mu Reigns i Rollins, którzy mają niezałatwione porachunki z Waytt'ami i czują się "wyruchani" przez HHH za to, że postawił na psychorodzinkę. Coś na zasadzie wróg mojego wroga jest moim przyjacielem. Sprzedane nawet bez faceturnu chłopaków. Na WM'ce dostajemy Waytt Familly vs Cena,Rollins i Reigns. Walkę wygrywa rodzinka po interwencji Ambrose'a. Może być?

[Trainspotting]

nightwatcher, całkiem możliwy scenariusz, ale wtedy Dean powinien jeszcze w międzyczasie stracić pas na rzecz powiedzmy Swaggera/Cesaro, co prowadziło by do ich walki na WM, a już na tej samej gali czy następnej Romek "kontuzjuje" Ambrosea.

[DashingNoMore]

Romek miałby narzekać na to że go zostawili? To robi z niego heela a Reigns jest w The Shield tym terminatorkiem i on pewnie będzie gadał na zasadzie "co było to było". Wydaje mi się że może to być zrobione na zasadzie tego że Ambrose uciekł od starcia, Dean i tak jest cipą w Tarczy a nie wiemy co się z nim stało w walce z TWF. Tak będzie to wyglądać o ile kontynuujemy rozpad w The Shield ale nie wiem czy jest taki sens po dzisiejszym PPV bo tarcza wyglądała zbyt mocarnie i zbyt on the same page. Edytowane 24 Lutego 2014 przez DashingNoMore

[Qba5000]

Cody Rhodes & Goldust vs. Rybaxel - zaskakujące zwycięstwo braci, a Złociutki pokazuje, że stać go jeszcze na wiele, mimo wieku emerytalnego Walka rozgrzała lekko publiczność, po prostu spełniła swoje zadanie. Dziadek Curta ledwo się rusza, ale może lepszy on jako mówca niż Ryback i Axel... * * 1/4*

 

Big E vs. Jack Swagger - walka przewidywalna i nudna, ale co Swagger pokazał to pokazał. E udowodnił, że nie jest AŻ taki drewnem, jakim myślałem, że jest Za długo jak dla mnie. * *

 

New Age Outlaws vs. The Usos - chyba segment przed walką był lepszy niż walka Uwielbiam słuchać Roada. Pojawiły się może dwa ciekawe spoty, ale już ich nie pamiętam, więc to mówi samo przez się. WWE na gwałt musi wprowadzić jakiś team do rosteru, bo bida aż piszczy. * *

 

Titus O'Neil vs. Darren Young - nie było możliwości na innego zwycięzcę. Oboje pokazali co potrafią, ale i tak oboje wylądują na Superstars albo na zwolnieniu Emocji zbyt wiele nie było, ale na * * * zasługują.

 

The Shield vs. The Wyatt Family - wow! Rzadko zdarza się This is Awesome przed walką, w trakcie i po Ale rzeczywiście to był show stealer gali! Każdy pokazał co potrafi. Seth polatał, Roman rozbijał wszystkich jak leci, Rowan i Harper pokazali, że nie są tak mocno drewniani, jak się spodziewałem. Kandydat do spotu roku - Double Chokeslam na Rollinsie. Warto było zarwać noc choćby dla tej walki. * * * * 3/4*

 

AJ vs. Cameron - zapychacz. Cameron wygląda jak rumuńska trędowata prostytutka. Całe szczęście, że nie trwało to długo, ale i tak było za długie. AJ potrzebuje mocnej przeciwniczki, która zabierze jej pas. Kto uwierzy, że Cameron jest w stanie zabrać ten tytuł po kilkumiesięcznym panowaniu AJ. I to w dodatku mocarnego panowania. *

 

Batista vs. Alberto del Rio - NIE, NIE, NIE! Nie można na to patrzeć. Batista '10 > Batista '14 i to nie tylko pod względem kondycji, która, trzeba przyznać, jest koszmarna. Po dwóch minutach Batista wyglądał jak Hogan po wejściu do ringu. A del Rio, który jest dobry i potrafi wyczarować genialną walkę wyraźnie się męczył. 3/4*

 

Cesaro vs. Cena vs. Christian vs. Sheamus vs. Bryan vs. Orton - cała walka była na mniej więcej równym poziomie, zapamiętam te spoty z rozwalaniem kabin (swoją drogą, z czego one są? Marny plastik czy co? ), skok Christiana z komory był całkiem ładny. Orton kolejny raz udowadnia, że fantastycznie odgrywa swoją rolę. Pod koniec serce mówiło Bryan, rozum Orton i rozum wygrał. Sorry, Boberek Bryan MUSI dołączyć do walki o WWE WHC, a trzeba przyznać, że zostawili pole do manewru na RAW. Bryan wyjdzie i zacznie mówić, że przegrał przez Kane'a i tak dalej, i tak dalej. Walka zasługuje na * * * * 1/4*

[Arkao]

Romek miałby narzekać na to że go zostawili? To robi z niego heela a Reigns jest w The Shield tym terminatorkiem i on pewnie będzie gadał na zasadzie "co było to było". Wydaje mi się że może to być zrobione na zasadzie tego że Ambrose uciekł od starcia, Dean i tak jest cipą w Tarczy a nie wiemy co się z nim stało w walce z TWF.

 

Dean trochę był jak nie on, rzucił się na Wyata i zaczął go obijać na trybunach. Może mieć żal do kumpli o to że ci nie przyszli mu z pomocą, w tedy Roman pęknie i wykona Deanowi Spear. Seth nie będzie wiedział w którą stronę pójść i w końcu zaatakuje ich obu, tak może to wyglądać.

[TakerFanKrk]

W ogóle to było trochę dziwne PPV. Miał być rozpad Tarczy- nie było, Swagger miał zostać wykopany z Americansów- nie został, później miał on wyeliminować Cesaro- tego również nie było. Ostatecznie też miał być Lesnar- i Brocka nie zobaczyliśmy. Ale po kolei.

 

1. Big E vs Swagger

 

Całkiem znośna walka choć wynik był z góry wiadomy. Widać że Big E dalej miał problemy z zahamowaniem swoich skłonności do kontuzjowania rywali (strasznie nieasekuracyjnie wyglądał ten spear z krawędzi ringu- całe szczęście że Jack nic sobie nie zrobił). Big E odprawia czysto Swaggera a Colter nie żegna się z nim?? Myślałem że skoro na EC rok temu rozpoczęła się wspólna przygoda Jacka z Zebem, to rok później historia zatoczy koło i Swagger wyleci. Szkoda że się na to nie zdecydowali bo był to idealny moment na rozstanie.

 

2. Tag Team Championship

 

Nic nowego. Outlawsi wygrywają, było to wiadome od początku. Ciekawe kogo dostaną na WMce (aż się prosi o zorganizowanie jakiegoś Triple Threatu czy Fatal 4 Waya z teamami)

 

3. Titus vs Darren

 

Titus mocno dominował, choć było parę momentów że Darren mocno mu zagroził. O'Neil przewidująco wygrywa i teraz pytanie: czy ma szansę na sukces w WWE (np walka z Big E o IC na WMce) czy podąży dobrze wydeptaną drogą Shada? Darrena natomiast już chyba nic dobrego nie czeka jak tylko jobberka i walki na Superstarsach. Chłop miał swoją walkę na PPV, niech się cieszy bo już takiego przywileju nie będzie miał.

 

4. Shield vs Wyatt Family

 

God Almighty! To było coś wspaniałego. Zdecydowanie najlepsza walka na gali która przebiła starcie Bryana z Brayem z Royal Rumble zostając nową walką roku. Publika od początku żyła tym pojedynkiem (jeszcze walka się nie zaczęła a oni już skandowali "this is awesome" ) i została w pełni usatysfakcjonowana. Muszę osobiście ugryźć się w język gdyż nie tak dawno bardzo krytykowałem Harpera i Rowana, a tutaj oni też wrzucili swoje "trzy grosze". Szkoda tylko że nie zobaczyliśmy żadnego spięcia pomiędzy Ambrose'm i Reignsem, w wyniku czego nie było żadnego rozpadu. Jestem mimo tego pewien że była ich to ostatnia wspólna walka- ale Tarcza pożegnała się z nami w iście mistrzowskim stylu. Mam nadzieję że coś ruszy już na dzisiejszym RAW, gdyż zaczyna się juź Road To WrestleMania. Jestem także zawiedziony gdyż pomimo że walka była genialna to nie zobaczymy już jej na WMce, a mogłoby to ogromnie podnieść poziom gali (gdyż wiadomo jaki czeka nas ME) Mimo wszystko: jestem bardzo zadowolony, będę też do tej walki często wracał (jestem pewien że stanie się ona jednym z klasyków PG Ery zamieszczanym na wielu przyszłych wydawnictwach DVD/BluRay).

 

5. AJ vs Cameron

 

Zgadzam się że AJ nie ma za bardzo z kim feudować, gdyż ile razy można ją oglądać w potyczkach z laskami od Tensaia? Miałem nadzieję że jej rywalką będzie stojąca koło niej Tamina- od razu byłoby ciekawiej. Proszę WWE: zróbcie walkę ze Stephanie na WM bo kolejnego starcia z Natalyą, cheerleaderkami czy Bellaskami- nie ścierpię.

 

6. Batista vs Del Rio

 

Przewidywałem przed galą że będzie to squash, a tutaj WWE mnie zaskoczyło choć od początku wiedziałem że Del Rio o kulach to jedna wielka ściema. Zadziwiający booking gdyż całkiem mocno rozpisany został Alberto który często dominował nad Dave'em. Ta walka jednak pokazała w całej rozciągłości że Animal nie jest w stanie zrobić walki na miarę main eventu WM (Del Rio starał się jak mógł) więc na pewno Kreatywni plują sobie w brodę że pozwolono mu wygrać Royala. Trzeba obowiązkowo dodać Bryana do walki bo inaczej będzie tragedia i okropne buczenie na stadionie- mam nadzieję że WWE liczy się z takimi konsekwencjami i nie zaryzykuje 1 on 1)

 

7. Elimination Chamber

 

Całkiem niezła walka tylko niestety publika (a raczej brak jej reakcji) zepsuła ten pojedynek. Reakcja była tylko wtedy gdy Bryan był w ringu. Od początku było kolejne zaskoczenie: Bryan nie rozpoczął pojedynku (co dla mnie było oczywistością jeśli chcieli go jeszcze bardziej podbudować na ofiarę władzy, która na każdym kroku próbuje mu utrudnić życie). Christian nie został pierwszy wyeliminowany (jak przewidywałem) ale zdecydowali się na Sheamusa- ciekawe. Ogółem poza tym drobiazgiem to było w zasadzie wszystko: Cesaro wykonał swój kołowrotek, Bryan szalał w ringu, Cena robił słodkie minki, Orton się chował. Atak Wyattów pokazuje że już możemy dopisać do karty WMki starcie Ceny z Wyattem- czyli plotki okazały się prawdziwe. Bryan (który został zgodnie z przewidywaniami ostatni) przegrywa przez Kane'a- oby nie świadczyło to o pojedynku na WM. Niech zawalczą jutro na RAW i niech Daniel dołącza do walki o pas.

 

Dzisiejsze RAW zapowiada się wybornie (powrót Takera i Hogana oraz zapewne pojawienie się Lesnara) Chyba nawet skuszę się żeby je zobaczyć na żywo.