Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Hulk Hogan niedopuszczony do walki na WM XXX, plany dla Shea


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Zresztą, walka face vs face wyklucza to co napisał Ghostwriter, czyli rewanż Bryana, bo po walce pewnie będzie okazanie respektu, przytulanki itp.

BTW. jeśli WWE chce chantów "YES" na cały stadion, to Bryan musi pokonać heela. Najlepiej jakiegoś kozackiego, a Sheamus mógłby takim być.

 

O to właśnie chodzi. Bądźmy realistami. Ja widzę początek tego feudu na Royal Rumble. Pojebańcy się cieszą, że Rudy wrócił, na ringu jest już Bryan, Sheamus do spółki z nim zaczyna demolować jakichś heeli, a kiedy wszyscy są już pozamiatani, to Rudy ni z tego ni z owego wypłaca Danielsonowi zdradzieckiego brogue kicka do żywego wkurzając fanów Bryana. Jak dla mnie idealny początek feudu, zresztą dość typowy dla WWE. Później Sheamus przechodzi heelturn (szereg chamskich zagrywek na Bryanie) i marki, które skłonne byłyby dopingować Bladego przenoszą swoją sympatię na Bryana. Dzięki temu efekt "yesów" w chwili słodkiej zemsty Bryana na Sheamusie (ta chwila to oczywiście WMXXX) sprawia, że cała arena ryczy "yesy" po tryumfie Danielsona i nad leżącym Sheamusem, a nie dlatego, że obaj podają sobie grabę - bo to byłoby mega słabe i wolę raczej zaryzykować wygraną heelowego Rudego niż wybierać jakieś pośrednie rozwiązania (przyznam od razu, że coś jest w tym pomyśle Doomsdaya, że szanse heelowego Sheamusa rosną). I powiem szczerze, że mam gdzieś, czy Sheamus będzie kozackim heelem, czy standardowo heelem-pizdeuszem, ale ważnie żeby jednak był tym złym. Jakieś tam face to face mógłbym oglądać od biedy w przypadku Punka i Bryana, a nie wkurwiającego Sheamusa.

  • Odpowiedzi 20
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Ghostwriter

    3

  • maly619

    2

  • Jack Doomsday

    2

  • Michcio

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Ja się nie zdziwię jak będzie to wyglądać tak, że wróci mega-dobry Sheamus (kawalarz, terminator itd) którego właśnie wyeliminuje Bryan i to on przejdzie heel turn - na WM Sheamus poskłada Danielsona i przejmie chanty "YES" bijąc się w klate. Coś czuje, że w takim składzie to Sheamus będzie używał "Yes" bijąc sie po piersiach - dlatego "Nie" dla tej walki.

 

PS: Na prawdę wierzycie w heel turn Sheamusa? (ja wiem, że to heel z urodzenia itd i sam go kupowałem w 2009-2011 roku) - przecież przed kontuzją to kura znosząca złote jaja nr. 2/3 u Vince'a pod względem dzieci. Jeszcze rozumiem jakby Sheamus był aktywny cały czas to heel turn jest możliwy, ale powrócić na RR' i przejść heel turn!?- przecież to jest niemożliwe. Kto ostatnio wrócił na RR' i przeszedł heel turn? Ta gala jest stworzona do powrotów w roli face'a jeszcze większego niż sie było.


  • Posty:  4 870
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

głupi pomysł, ale no coż .... w Dabju są zdolni do wszystkiego

 

Sam wspomniałeś, że jest to głupi pomysł, więc nic nie powiem na ten temat ;)

 

istniałoby niebezpieczeństwo że nowy Sheamus mógłby się spodobać fanom i włodarzom. Jeśli wykonywałby swoją heelową robotę dobrze, to "kreatywni" zaczęliby się pewnie zastanawiać czy nie lepiej by było "zaskoczyć fanów" i dać wygrać złemu - Sheamusowi (nie wspominając że na święcie face'ów jakiś heel-rodzynek musi coś wygrać).

 

Heel musi wygrać na WMce? Jasne, że tak. Tyle że nie Bryan z którym chcą zrobić ponad 70tys chanty YES. Bryan musi wygrać na WM by do tego doszło i jeśli nie dostanie walki o pas, albo walki z korporacją, to następny najlepszy wydaje się Sheamus i rewanż za tak krótką porażkę.

 

[ Dodano: 2014-01-26, 13:16 ]

Na prawdę wierzycie w heel turn Sheamusa? (ja wiem, że to heel z urodzenia itd i sam go kupowałem w 2009-2011 roku) - przecież przed kontuzją to kura znosząca złote jaja nr. 2/3 u Vince'a pod względem dzieci. Jeszcze rozumiem jakby Sheamus był aktywny cały czas to heel turn jest możliwy, ale powrócić na RR' i przejść heel turn!?- przecież to jest niemożliwe. Kto ostatnio wrócił na RR' i przeszedł heel turn? Ta gala jest stworzona do powrotów w roli face'a jeszcze większego niż sie było.

 

Zależy na kogo WWE stawia na ten moment wyżej: Bryana czy Sheamusa. Jeśli na Bryana, to nie będą mieć problemu z poświęceniem Sheamusa i obróceniem go na złą stronę.

 

A co do powrotu, to jasne, Sheamus pewnie wróci jako face, ale kto mówi, że nie może przejść heel turnu w trakcie walki? Zresztą ładnie opisał to Ghost ;)


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ja się nie zdziwię jak będzie to wyglądać tak, że wróci mega-dobry Sheamus (kawalarz, terminator itd) którego właśnie wyeliminuje Bryan i to on przejdzie heel turn - na WM Sheamus poskłada Danielsona i przejmie chanty "YES" bijąc się w klate. Coś czuje, że w takim składzie to Sheamus będzie używał "Yes" bijąc sie po piersiach - dlatego "Nie" dla tej walki.

 

PS: Na prawdę wierzycie w heel turn Sheamusa? (ja wiem, że to heel z urodzenia itd i sam go kupowałem w 2009-2011 roku) - przecież przed kontuzją to kura znosząca złote jaja nr. 2/3 u Vince'a pod względem dzieci. Jeszcze rozumiem jakby Sheamus był aktywny cały czas to heel turn jest możliwy, ale powrócić na RR' i przejść heel turn!?- przecież to jest niemożliwe. Kto ostatnio wrócił na RR' i przeszedł heel turn? Ta gala jest stworzona do powrotów w roli face'a jeszcze większego niż sie było.

 

Oczywiście debilizm Kreatywnych i niemal obsesyjna chęć ujebania Bryana jest nam wszystkim dobrze znana i przegadana do bólu. Ale dzisiaj prędzej uwierzę w heelturn Sheamusa niż Bryana. Po pierwsze - przecieki o powrocie tego pierwszego jako heela już były. Po drugie - trudno mi uwierzyć, że Bryana zechcą turnować po tym jak się ostatnio zesrali się po jakimś tam meczu koszykówki ujebując naprawdę solidny storyline byleby tylko w stronę Danielsona leciały chanty "yes" (nota bene Bryan przeszedł ostatnio w bardzo krótkim czasie dwa turny i jakoś mi się nie widzi, żeby teraz znowu miał przejść kolejny). Myki z przelewaniem sympatii i chantów "yes" z Bryana na kogoś innego WWE już przerobiło i wie, że to może wypalić co najwyżej częściowo. Częściowo - bo część sali zawsze może te chanty olać, a gromkich chantów "Daniel Bryan!" tak czy siak nie unikną. I chociaż dłuuugo zajęło im dojście do tego, co fani Bryana wiedzieli od dawna, to jednak śmiem twierdzić, że już doszli. Mało tego - ostatnie wydarzenia pokazały, że wręcz boją się robić z Bryana nie tylko heela, ale nawet kogoś pomiędzy, ujebanego w story, w którym musi wykonywać polecenia "tych złych". Cała arena rycząca "Yes!" pod Bryana musi być dla oficjeli WWE kusząca. Oczywiście Triple H może chcieć stanąć na chuju, żeby jego przydupas Sheamus pokonał Danielsona, ale podobno Vince jest zachwycony Bryanem i wierzę, że może sprowadzić swojego zięcia na ziemię. Zatem #Wierzę, że Bryan skopie dupę Rudemu ;)


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

Pozwolę sobie przerwać te dywagacje dotyczące Danielsona i Rudego. Wracając do kickoff RR, mi także się wydaje, że wpis Goldusta to jedna wielka ściema.

 

Widząc film z newsów odnoszący się CM Punka, śmiałbym się gdyby z numerem 2 wszedł Chris Jericho...


  • Posty:  41
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.01.2014
  • Status:  Offline

Ale zapewne DB wygra, bo po co cala arena by miala sie drzyc YES? (jak tak bardzo chce tego wwe) Mieli by krzyczec niby po przegranej Daniela? watpie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      WWE NXT - 14.01.2025  Oba Femi:  Femi jako mistrz NXT to fajna historia, ale nie wiem, czy jego pierwsza obrona powinna wyglądać tak, jak to ma mieć miejsce. Ok, mamy walkę z Eddym Thorpe'em w zapowiedzi, ale żeby nowy mistrz został tak szybko zaatakowany? Taki początek nie sprawia, że czujesz go jako dominującego mistrza, a raczej jako gościa, który miał farta. Segment sam w sobie nie był tragiczny, ale zawiódł Shotzi vs. Stephanie Vaquer: To było naprawdę dobrze zrealizowane. Shotzi pokazała, że nie tylko potrafi robić fikołki, ale i solidnie walczyć, a Vaquer potrafi trzymać tempo. No i ta akcja z Fatal Influence – zawsze jakieś zamieszanie, ale jakoś znośnie. Końcowy wynik z roll-upem mógł być lepszy, ale nie ma tragedii, Shotzi po coś do tego NXT wróciła.  Ethan Page vs. Dante Chen: Klasyczny squash, ale z większym sensem. I znowu, po walce Page dosłownie wykończył Chena, co wprowadza tę brutalność, której potrzebujemy, ale nic specjalnego.  Meta-Four vs. Unholy Union: Dobra walka tagowa, choć Meta-Four rzeczywiście wyglądały na silniejsze. Jackson i Legend mają tę "moc" w sobie, więc można to oglądać z przyjemnością.  Cora Jade vs. Kelani Jordan: Teoretycznie miała potencjał na coś lepszego, ale jakoś to wszystko było za szybkie, i choć Jade wygrała dzięki nieczystym zagrywkom, czuć było, że obie mogłyby dać więcej.  NXT Tag Team Championship - Fraxiom (c) vs. OTM:  Idealne "David vs. Goliath". Frazer i Axiom trzymali tempo, a OTM świetnie wpasowało się w rolę wielkich, nie do zatrzymania. Walkę oglądało się z napięciem, a finał był świetny, więc tutaj na plus, fajnie że zachowali te pasy. OTM byli na większej fali przy okazji poprzedniej ich walki, więc byłoby to nielogiczne jakby tu wygrali.  Roxanne/Bayley: Zapowiedź nowej ery? Może tak, może nie, ale na pewno to zbliża NXT do większych zmian, a sam segment z Bayley był poprawny, miło widzieć Bayley z powrotem w domu.  Ogólnie, NXT tej nocy to średniak. Było kilka bardzo dobrych momentów, ale też trochę walk, które nie robiły wrażenia. Jak na standardy NXT – może być lepiej, ale nie jest źle, wiem że stać ich na więcej. 
    • MattDevitto
      Wiesz ostatnio nic nie sprawdzałem z GCW, ale pewnie luknę na najbliższą galę w Hammerstein Ballroom, która jest 19/01 - The People vs. GCW 2025. PS - akcje z paralizatorem widziałem, latała wszędzie po necie
    • Grins
      Widzę że nie jest tak źle Atticus Cogar wrócił do GCW  Możliwe że to on będzie rozdawał główne karty w GCW w najbliższym czasie, ta akcja z paralizatorem do jebana, widzę duży potencjał w tym chorym pojebie. 
    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...