Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Oscary 2014


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jako, że mamy już nominacje Amerykańskiej Akademii Filmowej, a na naszym Forum sporo jest wielbicieli X muzy, to warto założyć temat w którym będzie można potypować ewentualnych zwycięzców, czy porozmawiać o samych nominacjach. Jako, że na dzień dzisiejszy sam mam jeszcze sporo zaległości w kwestii filmów, które się załapały w tym roku na nominacje, powiem tylko tyle:

 

- Totalnie zmiażdżył mnie brak jakiejkolwiek nominacji dla filmu „Wyścig”, gdzie dla mnie, na dzień dzisiejszy, z tych pozycji które oglądałem, jest to najciekawszy film z roku 2013 i nominacji w kategorii „najlepszy film” oraz „najlepsza pierwszoplanowa rola męska” – z pewnością bym mu nie poskąpił.

 

- Osobiście nie dałbym Grawitacji nominacji dla „najlepszego filmu”. On powinien pozgarniać Oscary za stronę wizualną, ale jako sam film (pod kątem fabuły) jest przeciętny do bólu, przewidywalny i średnio wciągający (takie 6/10 i nic więcej).

 

- Dziwi mnie (i zarazem cieszy) brak nominacji dla Hanksa za Kapitana Phillipsa. Ludzie się na maksa spuszczali nad jego rolą, a dla mnie była ona po prostu dobra (na standardowym poziomie Tom’a) i ewentualnie przez ostatnie 10 minut filmu wznosiła się jedynie ponad to. Widziałem sporo lepiej zagranych ról w roku 2013 i tak jak lubię Hanksa, tak na nominację Phillipsem nie zasłużył..

 

- Bullock’owej także nominacji za „Grawitację” bym nie dał. Zagrała tam całkiem przyzwoicie, ale żeby za to ją od razu nominować? No way! Jednak stawiam, że w wyścigu po „złoto” i tak nie będzie się za bardzo liczyła, bo konkurencja w kategorii „najlepsza aktorka pierwszoplanowa” jest w tym roku dość mocna.

 

- Baaardzo mnie cieszy nominacja w kategorii „najlepsza drugoplanowa rola męska” dla „Herszta Piratów” z Kapitana Phillipsa. Facet będący naturszczykiem (kierowca taksówki „w cywilu”) zagrał to naprawdę kozacko i niejednoznacznie, deklasując samego Hanksa. Oglądając ten film i czytając jak niektórzy rozdawali już Hanksowi Oscary, dla mnie „Herszt” był pewniakiem przynajmniej w kwestii nominacji.

 

- Oglądał ktoś filmy, z nominowanych do Oscara, takie jak „Nebraska” i „Tajemnica Filomeny”? Przyznam szczerze, ze nawet tytuły niewiele mi mówią (czyli nie było o nich jakoś za specjalnie głośno) i ciekaw jestem czy nominacje te są przynajmniej zasłużone…

 

- Serio „Ona” zasługuje na nominację dla najlepszego filmu? (N!KO, wiem że Ty go oglądałeś) Filmu jeszcze nie widziałem, ale czytając jego opis i reckę Nikodema, jakoś zbyt „wielkim kinem” mi to nie trąci, choć mogę się oczywiście mylić…

 

- Ciekawe, czy DiCaprio w końcu dostanie statuetkę? („Wilka” jeszcze nie oglądałem, ale ogólnie uważam za zbrodnię to, że Leonardo do tej pory nie ma na koncie Oscara, choć „oscarowych ról” ma w swoim dorobku od groma). Oglądałem ostatnio „Witaj w klubie” i Matthew McConaughey będzie w tym roku trudny do pobicia, tak za to jak zagrał swoją rolę, jak i za to, jak bardzo się dla niej poświęcił (zrzucił ok. 20 kg i z jednego z najfajniej zbudowanych gości z Hollywood przeistoczył się niemal w anorektyka, coś jak Bale w „Mechaniku”)

 

Wyniki głosowania Amerykańskiej Akademii Filmowej poznamy w nocy z 2 na 3 marca.

OTO PEŁNA LISTA NOMINOWANYCH:

NAJLEPSZY FILM

 

Zniewolony: 12 Years a Slave (2013)

 

Grawitacja (2013)

 

Witaj w klubie (2013)

 

American Hustle (2013)

 

Kapitan Phillips (2013)

 

Ona (2013)

 

Nebraska (2013)

 

Tajemnica Filomeny (2013)

 

Wilk z Wall Street (2013)

 

NAJLEPSZY AKTOR

 

Chiwetel Ejiofor, Zniewolony: 12 Years a Slave (2013)

 

Leonardo DiCaprio, Wilk z Wall Street (2013)

 

Christian Bale, American Hustle (2013)

 

Bruce Dern, Nebraska (2013)

 

Matthew McConaughey, Witaj w klubie (2013)

NAJLEPSZA AKTORKA

 

Amy Adams, American Hustle (2013)

 

Cate Blanchett, Blue Jasmine (2013)

 

Sandra Bullock, Grawitacja (2013)

 

Judi Dench, Tajemnica Filomeny (2013)

 

Meryl Streep, Sierpień w hrabstwie Osage (2013)

 

NAJLEPSZY AKTOR DRUGOPLANOWY

 

Barkhad Abdi, Kapitan Phillips (2013)

 

Bradley Cooper, American Hustle (2013)

 

Jonah Hill, Wilk z Wall Street (2013)

 

Michael Fassbender, Zniewolony: 12 Years a Slave (2013)

 

Jared Leto, Witaj w klubie (2013)

 

NAJLEPSZA AKTORKA DRUGOPLANOWA

 

Sally Hawkins, Blue Jasmine (2013)

 

Julia Roberts, Sierpień w hrabstwie Osage (2013)

 

Lupita Nyong'o, Zniewolony: 12 Years a Slave (2013)

 

Jennifer Lawrence, American Hustle (2013)

 

June Squibb, Nebraska (2013)

 

NAJLEPSZY REŻYSER

 

Alfonso Cuarón, Grawitacja (2013)

 

Steve McQueen, Zniewolony: 12 Years a Slave (2013)

 

David O. Russell, American Hustle (2013)

 

Martin Scorsese, Wilk z Wall Street (2013)

 

Alexander Payne, Nebraska (2013)

 

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ORYGINALNY

 

American Hustle (2013): Eric Singer, David O. Russell

 

Blue Jasmine (2013): Woody Allen

 

Ona (2013): Spike Jonze

 

Nebraska (2013): Bob Nelson

 

Witaj w klubie (2013): Craig Borten, Melisa Wallack

 

NAJLEPSZY SCENARIUSZ ADAPTOWANY

 

Przed północą (2013): Richard Linklater

 

Kapitan Phillips (2013): Billy Ray

 

Zniewolony: 12 Years a Slave (2013): John Ridley

 

Wilk z Wall Street (2013): Terence Winter

 

Tajemnica Filomeny (2013): Steven Coogan

 

NAJLEPSZY PEŁNOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY

 

Krudowie (2013)

 

Minionki rozrabiają (2013)

 

Ernest et Célestine (2012)

 

Kraina lodu (2013)

 

Kaze tachinu (2013)

 

NAJLEPSZY FILM NIEANGLOJĘZYCZNY

 

W kręgu miłości (2012): Felix Van Groeningen (Belgia)

 

L'image manquante (2013): Rithy Panh (Kambodża)

 

Polowanie (2012): Thomas Vinterberg (Dania)

 

Wielkie piękno (2013): Paolo Sorrentino (Włochy)

 

Omar (2013): Hany Abu-Assad (Palestyna)

 

NAJLEPSZE ZDJĘCIA

 

Grawitacja (2013): Emmanuel Lubezki

 

Co jest grane, Davis? (2013): Bruno Delbonnel

 

Nebraska (2013): Phedon Papamichael

 

Labirynt (2013): Roger Deakins

 

Wielki mistrz (2013): Philippe Le Sourd

 

NAJLEPSZY MONTAŻ

 

Zniewolony: 12 Years a Slave (2013): Joe Walker

 

American Hustle (2013): Alan Baumgarten, Jay Cassidy, Crispin Struthers

 

Grawitacja (2013): Alfonso Cuarón, Mark Sanger

 

Kapitan Phillips (2013): Christopher Rouse

 

Witaj w klubie (2013): Martin Pensa, John Mac McMurphy

 

NAJLEPSZA SCENOGRAFIA

 

American Hustle

 

Grawitacja

 

Wielki Gatsby

 

Ona

 

Zniewolony: 12 Years a Slave

 

NAJLEPSZE KOSTIUMY

 

American Hustle (2013): Michael Wilkinson

 

Wielki Gatsby (2013): Catherine Martin

 

Zniewolony: 12 Years a Slave (2013): Patricia Norris

 

Wielki mistrz (2013): William Chang

 

The Invisible Woman (2013): Michael O'Connor

 

NAJLEPSZA CHARAKTERYZACJA

 

Witaj w klubie (2013)

 

Jackass: Bezwstydny dziadek (2013)

 

Jeździec znikąd (2013)

NAJLEPSZA ORYGINALNA ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA

 

Złodziejka książek (2013): John Williams

 

Grawitacja (2013): Steven Price

 

Ona (2013): William Butler and Owen Pallett

 

Ratując pana Banksa (2013): Thomas Newman

 

Tajemnica Filomeny (2013): Alexandre Desplat

 

NAJLEPSZA PIOSENKA ORYGINALNA

 

Minionki rozrabiają (2013): Pharrell Williams ("Happy")

 

Kraina lodu (2013): Kristen Anderson-Lopez, Robert Lopez ("Let It Go")

 

Mandela: Long Walk to Freedom (2013): Bono, Adam Clayton, The Edge, Larry Mullen Jr., Brian Burton ("Ordinary Love")

 

Alone: Bruce Broughton ("Alone Yet Not Alone")

 

Ona (2013): Karen O ("The Moon Song")

 

NAJLEPSZY DŹWIĘK

 

Grawitacja (2013)

 

Hobbit: Pustkowie Smauga (2013)

 

Kapitan Phillips (2013)

 

Co jest grane, Davis? (2013)

 

Lone Survivor (2013)

 

NAJLEPSZY MONTAŻ DŻWIĘKU

 

All Is Lost (2013): Steve Boeddeker, Richard Hymns

 

Kapitan Phillips (2013): Oliver Tarney

 

Grawitacja (2013): Glenn Freemantle

 

Hobbit: Pustkowie Smauga (2013): Brent Burge

 

Lone Survivor (2013): Wylie Stateman

 

NAJLEPSZE EFEKTY SPECJALNE

 

Grawitacja (2013)

 

Iron Man 3 (2013)

 

Jeździec znikąd (2013)

 

W ciemność: Star Trek (2013)

 

Hobbit: Pustkowie Smauga (2013)

NAJLEPSZY DOKUMENT PEŁNOMETRAŻOWY

 

Scena zbrodni (2012): Joshua Oppenheimer, Signe Byrge Sørensen

 

Piękna i Bokser (2013): Zachary Heinzerling, Lydia Dean Pilcher

 

Brudne wojny (2013): Rick Rowley, Jeremy Scahill

 

Al Midan (2013): Jehane Noujaim, Karim Amer

 

20 Feet from Stardom (2013): Morgan Neville

 

NAJLEPSZY DOKUMENT KRÓTKOMETRAŻOWY

 

Cavedigger (2013)

 

Facing Fear (2013)

 

Karama Has No Walls (2012)

 

The Lady In Number 6 (2013): Malcolm Clarke, Carl Freed

 

Prison Terminal: The Last Days of Private Jack Hall (2013): Edgar Barens

 

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM ANIMOWANY

 

Feral (2012): Daniel Sousa, Dan Golden

 

Get a Horse! (2013): Lauren MacMullan, Dorothy McKim

 

Mr Hublot (2013): Laurent Witz, Alexandre Espigares

 

Possessions (2012): Shuhei Morita

 

Room on the Broom (2012) (TV): Max Lang, Jan Lachauer

 

NAJLEPSZY KRÓTKOMETRAŻOWY FILM AKTORSKI

 

Aquel no era yo (2012): Esteban Crespo

 

Avant que de tout perdre (2013): Xavier Legrand

 

Helium (2013/II): Anders Walter

 

Do I Have to Take Care of Everything? (2012): Selma Vilhunen

 

The Voorman Problem (2013): Mark Gill

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 36
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    10

  • N!KO

    4

  • Thrawn4

    4

  • Sebu

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

- Serio „Ona” zasługuje na nominację dla najlepszego filmu? (N!KO, wiem że Ty go oglądałeś) Filmu jeszcze nie widziałem, ale czytając jego opis i reckę Nikodema, jakoś zbyt „wielkim kinem” mi to nie trąci, choć mogę się oczywiście mylić…

 

Ona to film niezależny, ale z dobrą obsadą - ludzie odpowiedzialni za Oscary bardzo lubią dać kilka nominacji z dupy dla takich filmów.

 

- Oglądał ktoś filmy, z nominowanych do Oscara, takie jak „Nebraska” i „Tajemnica Filomeny”? Przyznam szczerze, ze nawet tytuły niewiele mi mówią (czyli nie było o nich jakoś za specjalnie głośno) i ciekaw jestem czy nominacje te są przynajmniej zasłużone…

Tajemnice Filomeny to w zasadzie sytuacja podobna do "Her" - ale za reżyserie odpowiada Stephen Frears który co jakiś czas zostaje nominowany i doceniony, więc to moze być na rzeczy. Co do "Nebraski" to nie widziałem i kompletnie mnie ta nominacja dziwi - bo o filmie było cicho a i sama historia wydaje się nie na "Oscara"

 

- Ciekawe, czy DiCaprio w końcu dostanie statuetkę? („Wilka” jeszcze nie oglądałem, ale ogólnie uważam za zbrodnię to, że Leonardo do tej pory nie ma na koncie Oscara, choć „oscarowych ról” ma w swoim dorobku od groma). Oglądałem ostatnio „Witaj w klubie” i Matthew McConaughey będzie w tym roku trudny do pobicia, tak za to jak zagrał swoją rolę, jak i za to, jak bardzo się dla niej poświęcił (zrzucił ok. 20 kg i z jednego z najfajniej zbudowanych gości z Hollywood przeistoczył się niemal w anorektyka, coś jak Bale w „Mechaniku”)

 

Mam dylemat, bo co nominacje kibicuje Leo by wreszcie zgarnął statuetke i nawet jeśli by nie był najlepszy w danym roku (bo się chłopu należy jak psu buda) to i tak bym chciał jego wygranej, ale w tym roku McConaughey rozwalił system i nie widzę innej możliwości - nawet nie chodzi o metamorfoze fizyczną, ale o samą metamorfoze aktorską. Matthew z aktora pokroju "Kutchera" do komedyjek romantycznych stał się postacią która w zasadzie kradnie filmy i jest w stanie zagrać wszystko na bardzo dobrym poziomie. W Dallas Buyers Club wypadł kapitalnie i przebił nawet swoją epizodyczną rolę w "Wolf of Wall street" co wydawało się dla mnie niemożłiwe.

 

- Osobiście nie dałbym Grawitacji nominacji dla „najlepszego filmu”. On powinien pozgarniać Oscary za stronę wizualną, ale jako sam film (pod kątem fabuły) jest przeciętny do bólu, przewidywalny i średnio wciągający (takie 6/10 i nic więcej).

 

 

 

Oscarowy film...

Edytowane przez PH93
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341198
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

O samych filmach nie będę się wypowiadał. Napiszę tylko, że jeżeli chodzi o najlepszą piosenkę, to szansę na zgarnięcie Oscara ma Bono z kolegami.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341201
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Totalnie zmiażdżył mnie brak jakiejkolwiek nominacji dla filmu „Wyścig”, gdzie dla mnie, na dzień dzisiejszy, z tych pozycji które oglądałem, jest to najciekawszy film z roku 2013 i nominacji w kategorii „najlepszy film” oraz „najlepsza pierwszoplanowa rola męska” – z pewnością bym mu nie poskąpił.

 

Pewnie beknął za sportową tematykę. U mnie też "Wyścig" jest numerem jeden, i choć pogodzę się z brakiem nominacji za "najlepszy film", tak Bruhl w drugoplanowych (tam dostał nominacje w Złotych Globach) był konieczny.

 

Osobiście nie dałbym Grawitacji nominacji dla „najlepszego filmu”. On powinien pozgarniać Oscary za stronę wizualną, ale jako sam film (pod kątem fabuły) jest przeciętny do bólu, przewidywalny i średnio wciągający (takie 6/10 i nic więcej).
Bullock’owej także nominacji za „Grawitację” bym nie dał. Zagrała tam całkiem przyzwoicie, ale żeby za to ją od razu nominować? No way! Jednak stawiam, że w wyścigu po „złoto” i tak nie będzie się za bardzo liczyła, bo konkurencja w kategorii „najlepsza aktorka pierwszoplanowa” jest w tym roku dość mocna.

 

2/2 Raven. 2/2. Widać jesteśmy zgodni, co do oceny i odbioru filmu - mimo wszystko zaskoczenie, bo jesteś fanem sci-fi. "Grawitacja" powinna zgarnąć sobie efekty, może nawet montaż, ale nominacja dla Sandry to kpina. I tak nie wygra z Blanchett i Streep, bo inaczej to by był międzynarodowy, kimenatograficzny skandal.

 

- Dziwi mnie (i zarazem cieszy) brak nominacji dla Hanksa za Kapitana Phillipsa. Ludzie się na maksa spuszczali nad jego rolą, a dla mnie była ona po prostu dobra (na standardowym poziomie Tom’a) i ewentualnie przez ostatnie 10 minut filmu wznosiła się jedynie ponad to. Widziałem sporo lepiej zagranych ról w roku 2013 i tak jak lubię Hanksa, tak na nominację Phillipsem nie zasłużył..

 

Jeszcze nie widziałem "Nebraski", ale taki Bale też nie rzucił na kolana pod kątem czysto aktorskim, i chyba bym wolał tam Hanksa.

 

Baaardzo mnie cieszy nominacja w kategorii „najlepsza drugoplanowa rola męska” dla „Herszta Piratów” z Kapitana Phillipsa. Facet będący naturszczykiem (kierowca taksówki „w cywilu”) zagrał to naprawdę kozacko i niejednoznacznie, deklasując samego Hanksa. Oglądając ten film i czytając jak niektórzy rozdawali już Hanksowi Oscary, dla mnie „Herszt” był pewniakiem przynajmniej w kwestii nominacji.

 

Dla mnie śmiało Top2 wśród tych nominacji. Jeśli ktoś mu sprzątnie sprzed nosa tę statuetkę, to będzie to Jared Leto. Cooper był Cooperem, Hill był Hillem, Fassbendera stać na więcej.

 

Oglądał ktoś filmy, z nominowanych do Oscara, takie jak „Nebraska” i „Tajemnica Filomeny”? Przyznam szczerze, ze nawet tytuły niewiele mi mówią (czyli nie było o nich jakoś za specjalnie głośno) i ciekaw jestem czy nominacje te są przynajmniej zasłużone…

 

Mam całą listę filmów, które były rozsyłane, jako propozycje do nominacji, i tylko z niej o nich słyszałem. Jak tylko się pojawią, to biore - powiedziałem sobie, że obejrzę wszystko z tej listy i... niekiedy żałuję :wink:

 

Serio „Ona” zasługuje na nominację dla najlepszego filmu? (N!KO, wiem że Ty go oglądałeś) Filmu jeszcze nie widziałem, ale czytając jego opis i reckę Nikodema, jakoś zbyt „wielkim kinem” mi to nie trąci, choć mogę się oczywiście mylić…

 

Mimo, że uważam to za film "dobry" i nic więcej, to tak. Zdziwiłbym się, jakby go zabrakło. Mam nawet wrażenie, że jest on bardziej Oscarowy od takiego "American Hustle". Za nietypowe podejście i bardzo dobrego Phoenixa, który cały czas jest na ekranie.

 

- Ciekawe, czy DiCaprio w końcu dostanie statuetkę? („Wilka” jeszcze nie oglądałem, ale ogólnie uważam za zbrodnię to, że Leonardo do tej pory nie ma na koncie Oscara, choć „oscarowych ról” ma w swoim dorobku od groma). Oglądałem ostatnio „Witaj w klubie” i Matthew McConaughey będzie w tym roku trudny do pobicia, tak za to jak zagrał swoją rolę, jak i za to, jak bardzo się dla niej poświęcił (zrzucił ok. 20 kg i z jednego z najfajniej zbudowanych gości z Hollywood przeistoczył się niemal w anorektyka, coś jak Bale w „Mechaniku”)

 

Tak jak mówisz, ciężko będzie pobić McConaughey, a i wątpię, że kolejny kontrowersyjny materiał, jakim jest "Wilk", przyniesie upragnione złoto DiCaprio. Wręcz byłem zaskoczony, że dostał nominacje - nie że zły, a że film nie dla "Akademii". Matthew też Oscara na koncie nie ma, więc... Nie widziałem jeszcze Derna, a i martwi mnie Ejifor, który może skorzystać na historii, w której był centrum - nie, że był nie do zastąpienia.

 

Zatypuje, jak zobaczę przynajmniej "Filomene" i "Nebraske". Wtedy będzie 100% pogląd na większość wartościowych kategorii.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341202
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

W nominacjach nie brak jest pewnych zaskoczeń.

Kogo pominięto:

na minus

 

Daniel Bruhl - dużo lepszy od Hilla, szok, że go tutaj nie ma

Idris Elba - szansę na nominację miał małe, ale myślałem, że ze względu na okoliczności dostanie nomkę.Od takiego Bale'a był lepszy.Trudno się mówi.

Emma Thompson - serio Amy Adams była naprawdę tak dużo lepsza?C'mon, stać was na więcej.Ewidentny pretekst, żeby 2gi rok z rzędu dać Russellowi wszystkie 4 kat. aktorskie

Wyścig - tutaj mnie brak nie dziwi, rok mocny to i ktoś mocny musiał odpaść.Szkoda tylko, że padło na Wyścig

Życie Adeli - nawet nie startowało.Duży błąd ze strony Francji, że nie wystawili tego filmu.

Brak nominacji dla Zniewolonego za zdjęcia...WTF?

 

na plus

 

brak plagiatora Zimmera

 

przyjemne niespodzianki

 

Leoś dostał w końcu nomkę - szkoda tylko, że nie wygra, bo moim zdaniem był w roku najlepszy

Przed Północą za scenariusz dostało nominację

 

W tym roku liczyć się w wyścigu będą tylko 2 filmy: Zniewolony i Grawitacja.Przewagę na dzień dzisiejszy ma Zniewolony, ale może być różnie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341206
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 955
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.11.2010
  • Status:  Offline

Totalnie zmiażdżył mnie brak jakiejkolwiek nominacji dla filmu „Wyścig”, gdzie dla mnie, na dzień dzisiejszy, z tych pozycji które oglądałem, jest to najciekawszy film z roku 2013 i nominacji w kategorii „najlepszy film” oraz „najlepsza pierwszoplanowa rola męska” – z pewnością bym mu nie poskąpił.

 

Dokładnie. Tematyka sportowa wcale nie przekreśliła tego filmu, bo przecież Moneyball, również na faktach, dostał jednak nominacje w najważniejszych kategoriach (film, aktor pierwszoplanowy, aktor drugoplanowy). Wyścig jest świetnie zagrany i nakręcony. Nawet osoba nie interesująca się na co dzień F1, do której sam się zaliczam, potrafiła się wciągnąć w tą historię i rywalizację zawodników. Brak nominacji dla Bruhla to nieśmieszny żart. On nie grał Laudy. On był Laudą. Cholernie mi się podobała jego rola i ubolewam nad faktem, że został olany. W kategorii aktor pierwszoplanowy konkurencja jest spora, ale do Złotych Globów był nominowany za drugi plan i Akademia mogła go spokojnie wcisnąć zamiast takiego Hilla.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341208
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Emma Thompson - serio Amy Adams była naprawdę tak dużo lepsza?C'mon, stać was na więcej.Ewidentny pretekst, żeby 2gi rok z rzędu dać Russellowi wszystkie 4 kat. aktorskie

Lol. Rozumiem gdybyś wymienił tu nazwisko Bullock czy też Cate Blanchett (mam z nią to co Raven z Hanksem w "Kapitanie Phillipsie", z tym że więcej w tym winy postaci niż samej aktorki), ale przecież Adams (jak i cała obsada "AH", może z wyjątkiem nieco drewnianej momentami Lawrence) była świetna.

 

To dziwny rok jest, bo widziałem 7/9 nominowanych i żaden nie dostał ode mnie mniej niż 7/10 (to znaczy, prawdopodobnie "Zniewolony" spadnie o oczko), są aż trzy ósemki ("Grawitacja", "Her" i "Kapitan Phillips") i jedna dziewiątka ("Wilk"). Ale to nie tak, że nie mam żadnych "ale". I to na nich się skupie, swoje przewidywania napiszę dopiero po obejrzeniu "Nebraski" i "Filomeny". Więc:

 

- nominację dla Chiwetela Ejiofora traktowałbym w ramach żartu gdyby nie to, że obok Matthew McConaugheya ma największą szansę na statuetkę :shock: Prosta, płaczliwa, przeciętna do bólu rola nie wymagająca większych umiejętności z jego strony. Joaquin Phoenix aż się prosił żeby go na tej liście umieścić. Ale jego to nie lubią bardziej niż Leonardo DiCaprio (szok tak swoją droga, że się w tym roku załapał), ciężko im się w sumie dziwić.

 

- o ile sama "Grawitacja" wywarła na mnie niesamowite wrażenie (oglądałem tylko w kinie i nie wiem czy wezmę się za to drugi raz, ale bezpiecznie zaznaczyłem w notce na filmwebie, że ocena może spaść :twisted: ) tak już sama Sandra Bullock niekoniecznie. Bo co to za sztuka krzyczeń i udawać przerażoną przez cały film? :D Wygra Blanchett i płakać z tego powodu nie będę, niemniej mam sporo zastrzeżeń nie do samej aktorki co - jak już pisałem - jej postaci. Ciężko było tutaj nie przeszarżować. Łudzę się, że zaskoczą Adamsową.

 

- Sally Hawkins i Lupita Nyong'o i Jennifer Lawrence z nominacjami. Trzeba zadać sobie jedno, bardzo proste pytanie - za co? Aż tak źle było z tymi aktorkami drugoplanowymi? Szczególnie nie rozumiem obecności tej drugiej, ten sam przypadek co u głównego bohatera "Zniewolonego". Tylko było jej niewiele.

 

- Allen z nominacją za scenariusz do "Blue Jasmine". W jego przypadku wystarczy chyba po prostu nie zrobić gniota i z miejsca ma poparcie dziadków z Akademii. W "Blue Jasmine" bawił się chronologią i tyle tam "oryginalności".

 

- brak jakiejkolwiek nominacji dla "Wyścigu". Totalnie olali ten film, podobnie zresztą jak "Inside Llewyn Davis", ale w przypadku obrazu Coenów nie wiem czy słusznie.

 

Chyba tyle.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341382
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- nominację dla Chiwetela Ejiofora traktowałbym w ramach żartu gdyby nie to, że obok Matthew McConaugheya ma największą szansę na statuetkę :shock: Prosta, płaczliwa, przeciętna do bólu rola nie wymagająca większych umiejętności z jego strony.

 

Też nie powaliła mnie ta rola, zupełnie jak i sam film (6,5/10. Solidny, ale szału nie ma. Na ten temat nakręcono dużo lepsze dramaty). Facet miał wręcz oscarowo napisaną rolę i zagrał ją spoko (akurat tu trudno było spieprzyć), ale bez przesady z tymi "och-ami" i "ach-ami".

 

- Sally Hawkins i Lupita Nyong'o i Jennifer Lawrence z nominacjami. Trzeba zadać sobie jedno, bardzo proste pytanie - za co? Aż tak źle było z tymi aktorkami drugoplanowymi? Szczególnie nie rozumiem obecności tej drugiej, ten sam przypadek co u głównego bohatera "Zniewolonego". Tylko było jej niewiele.

 

Amen. Babka miała jeden dobry moment (

wtedy, kiedy prosiła, by Solomon ją zabił

), ale wynikał on raczej ze scenariusza niż z jej wyjebanych aktorskich skillsów. Ogólnie, po obejrzeniu Zniewolonego (i wiedząc, że laska ma nominację), zdrowo się drapałem w głowę i zastanawiałem czym tak ujęła Akademię?

 

Z filmów datowanych na 2013 (a z ważniejszych nominowanych nie widziałem jeszcze "Wilka" i "American Hustle"), tylko "Wyścig" jest dla mnie w okolicach 8/10 (7,5/10 lub 8-/10 bym mu dał). Cała reszta nie wznosi się ponad 7/10, z Grawitacją (6/10), Phillipsem (7/10) i Dallas Buyer Club (7/10) na czele.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341384
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

ale przecież Adams (jak i cała obsada "AH", może z wyjątkiem nieco drewnianej momentami Lawrence) była świetna.

 

Wezmę codziennie P.L.Traver Thompson niż "lady Edith" Adamsowej.Nie to, żeby była zła.Po prostu nie wystarczyło to dla mnie na nominację.

 

Sally Hawkins i Lupita Nyong'o i Jennifer Lawrence z nominacjami. Trzeba zadać sobie jedno, bardzo proste pytanie - za co? Aż tak źle było z tymi aktorkami drugoplanowymi?

 

W zeszłym roku przecież było o wiele gorzej.Zresztą sama kategoria nigdy nie była jakaś specjalna(nie to co 2gi plan męski).Zgoda co do Nyong'o, kompletnie nietrafiona nominacja, a prawdopodobnie wygra.Hawkins - sprawa dyskusyjna, osobiście bym nominował.A Lawrence musowo - idealnie spełniła oczekiwania co do jej postaci(miała wkur^%, to robiła to.Tyle w temacie).

 

Allen z nominacją za scenariusz do "Blue Jasmine". W jego przypadku wystarczy chyba po prostu nie zrobić gniota i z miejsca ma poparcie dziadków z Akademii. W "Blue Jasmine" bawił się chronologią i tyle tam "oryginalności".

 

Haters' gonna hate...Z mojej strony tylko tyle, że to najlepszy film Woody'ego w XXI wieku IMO

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341386
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 158
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2011
  • Status:  Offline

Wezmę codziennie P.L.Traver Thompson niż "lady Edith" Adamsowej.Nie to, żeby była zła.Po prostu nie wystarczyło to dla mnie na nominację.

Ale przecież ja nawet jej nie widziałem. Po prostu były gorsze od Adams IMO.

 

W zeszłym roku przecież było o wiele gorzej.Zresztą sama kategoria nigdy nie była jakaś specjalna(nie to co 2gi plan męski).Zgoda co do Nyong'o, kompletnie nietrafiona nominacja, a prawdopodobnie wygra.Hawkins - sprawa dyskusyjna, osobiście bym nominował.A Lawrence musowo - idealnie spełniła oczekiwania co do jej postaci(miała wkur^%, to robiła to.Tyle w temacie).

Gdzie tam. Zarówno Hathaway, Adams jak i Field zagrały po prostu DOBRZE. A to już coś. Co do Lawrence - człowieku, mnie Skyler w "Breaking Bad" nie potrafiła zdenerwować a ty mi z czymś takim wyjeżdżasz :D Denerwowała Lawrence, nie jej postać. Odwrotnie niż z Blanchett. Była po prostu do bólu przeciętna, drewniana, kompletnie nie pasująca do swojej roli.

 

Haters' gonna hate...Z mojej strony tylko tyle, że to najlepszy film Woody'ego w XXI wieku IMO

Ale kiedy ja lubię jego filmy w pewnym sensie... :D Po prostu nie łapię tej nominacji, bo o ile w przypadku "O północy w Paryżu" można było mówić o oryginalności, tak tutaj - no ja po prostu widzę kolejnego z wielu Allenów. Wspomniane "O północy w Paryżu", "Klątwa skorpiona", "Koniec z Hollywood", "Co nas kręci, co nas podnieca" (obok "Manhattanu" i "Wszystko co chcielibyście wiedzieć o seksie..." mój top jeśli chodzi o Woody'ego) czy nawet "Vicky Cristina Barcelona" wywarły na mnie znacznie większe wrażenie. Oczywiście z tych stworzonych w XXI wieku, bo tak to znalazłoby się tego więcej.

 

Do "American Hustle" podchodziłem z wielkim dystansem, bo nasłuchałem się wielu negatywnych opinii na temat tego filmu, a dla mnie we wszystkim jest po prostu do bólu dobry + znakomicie zagrany (Bale znów nie przypominający Bale'a, świetna Adams czy w końcu zaskakująco dobry Cooper, który chyba na dobre zaprzyjaźnił się w dobrym kinem). Ciężko mi się tam jest właściwie do czegokolwiek przyczepić, bo i świetnie mi się to oglądało i sama (ORYGINALNA :twisted: ) historia potrafi wciągnąć.

 

Swoją drogą to sam jestem zaskoczony swoimi ocenami, bo rok temu wystawiłem cztery 7/10 ("Argo", "Lincoln", "Django" i "Poradnik pozytywnego myślenia"), jedną 6/10 ("Miłość"), trzy 5/10 ("Bestie", "Nędznicy" i "Życie Pi") i jedną 3/10 - ZDT, wiadomo :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341390
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  492
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  03.06.2010
  • Status:  Offline

Ale przecież ja nawet jej nie widziałem. Po prostu były gorsze od Adams IMO.

 

To łap za film i wtedy zobaczymy jaka będzie Twoja opinia

 

"Klątwa skorpiona", "Koniec z Hollywood", "Co nas kręci, co nas podnieca" wywarły na mnie znacznie większe wrażenie

 

Ależ to są jedne z jego najsłabszych pozycji(mówię to jako mark Allena).Klątwa 6/10, Koniec z Hollywood takie 4/10, Whatever Works(nie będę upadlał filmu tłumaczeniem) 5/10(na jedno kopyto - głównie dlatego).

 

Swoją drogą to sam jestem zaskoczony swoimi ocenami, bo rok temu wystawiłem cztery 7/10 ("Argo", "Lincoln", "Django" i "Poradnik pozytywnego myślenia"), jedną 6/10 ("Miłość"), trzy 5/10 ("Bestie", "Nędznicy" i "Życie Pi") i jedną 3/10 - ZDT, wiadomo :)

 

Ja za poprzedni rok wystawiałem takie oceny: Django 9/10, Poradnik 7+/10, Lincoln 7/10, Pi 9/10!, ZDT 7/10(traktuję jako dokument, bo jeżeli to miałby być fabularny film to 3-4/10), Argo 6/10, Bestie 8/10, Nędznicy 7/10, Amour 9/10.W tym roku nie widziałem Filomeny i Nebraski, a tak to:Ona 10/10!!, Grawitacja 10/10!!!, Zniewolony 7/10(po obejrzeniu 2gi raz może będzie szansa, że nawet zwiększę, bo bez napisów jechałem), AH 8/10(też drugi raz obejrzę), Phillips 8/10, DBC 7/10(kolejne które jeszcze raz obejrzę), Wilk 9/10.Dużo lepszy rok niż poprzedni, a na ten to nawet nie czekam za bardzo - bardzo mało dobry filmów zapowiedzianych na razie)

 

W ogóle jest temat o Oscarach, to powinniśmy powoli chyba zacząć typować zwycięzców poszczególnych, co? xD

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341422
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

W ogóle jest temat o Oscarach, to powinniśmy powoli chyba zacząć typować zwycięzców poszczególnych, co? xD

 

Dopiero po Nebrasce i Filomenie, bo dostały sporo nominacji. Czasu jest jeszcze masa, bo Oscary zostały przeniesione na marzec.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-341433
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

American Hustle obejrzany. Nominacja do Oscara dla tego przeciętniaka (naciągane 6/10) jest dla mnie niepojęta. Zdecydowanie przereklamowany obraz, który poza na prawdę dobrym aktorstwem nie oferuje zbyt wiele więcej, bo sama historia nie jest jakaś za specjalnie porywająca, a film – za długi i potrafi znużyć.

Nominacja dla Adams – dla mnie kompletnie z dupy. Zagrała totalnie przeciętnie i za miesiąc czy dwa, nawet nie będę pamiętał tej jej roli. To już lepiej wypadła Lawrence (ale czy warto ją było za to aż nominować?) – choć na tle Amy o to akurat nie było trudno – która z „ulubienicy widzów” przekształciła się w wkurwiającego, pyskatego i wyrachowanego blond-pustaka i zrobiła to naprawdę wiarygodnie (kto nie miał chęci momentami złapać ją za łeb i wytargać za kudły? :D ).

Jedyne z czym się zgadzam, to nominacja dla Bale’a, który zagrał tu świetną, przekonującą rolę, ale w mojej ocenie z Matthew M. (Dallas Buyer Club) i tak wyścig przegrywa w squashu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-342427
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Wilk obejrzany. Świetnie i dynamicznie opowiedziana historia, z kozacką rolą DiCaprio Historia, która zarówno bawi, jak i momentami przeraża. Ciekawe spojrzenie na kwestię "amerykańskiego snu", z dość ryzykownym przekazem (ale o tym później). Od cholery dobrych dialogów i bardzo dobrze zagrany "drugi plan". Jeżeli w wyścigu o statuetkę nie wystartował "Wyścig", to "Wilk" jest dla mnie na tą chwilę bezkonkurencyjny (8/10). Myślę też, że pomiędzy Leo i Matthew M. rozegra się batalia o Oscara za najlepszą role pierwszoplanową (serce - DiCaprio, rozum - McConaughey).

 

Jedyne co mi się w tym filmie nie do końca podobało to

zakończenie, które dla małolactwa może być jasną wskazówką, że warto być takim bezwzględnym, wyrachowanym, oszukańczym chujkiem, bo czym są 3 lata mamra w warunkach a'la Hilton za TAKIE życie i kto by nie poszedł na taka wymianę? Jasne - film jest na faktach i tu nie można było nic zrobić, ale scena z agentem FBI, który po swojej chwili triumfu (kiedy ujebał Belforta), wraca zapocony, metrem, siedząc wśród zgrai emigrantów, a w tym czasie Belfort pyka sobie w pierdlu meczyk tenisa, daje jasny przekaz, w stylu: "i czyje jest na wierzchu, łachmyto?", co jednak za dobre nie jest

Poza tym - film miażdży dupę i potrafi oczarować widza na każdej płaszczyźnie. Świetne kino.

 

P.S. Zajebista wręcz, mała rólka Matthew McConaughey, jako mentora początkującego Belforta. Matt ponownie pokazuje, że jeżeli dostaje odpowiednią rolę, to wychodzi z niego na prawdę świetny aktor, a nie tylko blond ciacho z mało ambitnych produkcji.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-342823
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

„Her” ("Ona") obejrzany. Film całkiem niezły (6,5/10), poruszający dość ciekawe i aktualne zagadnienie dominowania świata wirtualnego nad „realem” oraz samotności człowieka w świecie zdominowanym przez technikę. Obraz skłaniający do wyciągnięcia niegłupich wniosków i momentami wręcz przerażający w swoim wydźwięku (bo już dzisiaj niektórzy woleliby prędzej umrzeć niż gdyby mieli zostać odcięci od Facebooka, Twittera, Youtube’a, GG, Scype’a itd.). Dobra gra aktorska Phoenixa, który tutaj bardzo wiarygodnie oddał postać życiowego outsidera, zatraconego w wirtualnym bycie. Facet świetnie gra twarzą i to, co na początku (czytając opis) wydawało mi się dość karkołomnym pomysłem (facet zakochany w super-inteligentnym systemie komputerowym), dzięki jego grze – jak najbardziej potrafiłem kupić.

Pomimo, że film mi się ogólnie podobał (mógłby być trochę krótszy, bo ponad 2h jak na tego typu fabułę, to ciut za dużo i momentami można było poczuć znużenie), to jednak na Oscara wg mnie (i mojej oceny) nie ma szans, a nawet sama nominacja (jako dla najlepszego filmu) może być tu dość dyskusyjna (choć dla mnie był ciekawszy niż np. taki „American Hustle”). Znowu mamy tu Amy Adams w roli drugoplanowej i znowu mnie jakoś za specjalnie nie zachwyciła swoim aktorstwem (pomimo, że w necie się ludzie spuszczają nad jej grą). Ot, była spoko – i nic więcej.

 

Z filmów, które do tej pory widziałem, na chwilę obecną „Wilk” wciąga nosem nominowaną do Oscara (jako najlepszy film) konkurencję (jedyny z nich, który oceniłem 8/10. Cała reszta powyżej 7/10 się nie wzniosła). Wciąż ubolewam nad brakiem nominacji dla „Wyścigu”, bo to był by jedyny godny (z tych obrazów, które oglądałem z datą 2013 przy tytule) rywal dla historii Belforta.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34808-oscary-2014/#findComment-343077
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...