UFC on FOX 10: Henderson vs Thomson

[N!KO]

Data: 25 stycznia 2014

Miejsce: United Center, Chicago, Illinois, USA

Transmisja: FOX

 

Walka wieczoru:

155 lbs: Benson Henderson (19-3) vs. Josh Thomson (20-5)

 

Główna karta:

155 lbs: Donald Cerrone (21-6) vs. Adriano Martins (25-6)

265 lbs: Gabriel Gonzaga (16-7) vs. Stipe Miocic (10-1)

145 lbs: Darren Elkins (16-3) vs. Jeremy Stephens (22-9)

 

Walki w FOX Sports 1:

135 lbs: Alex Caceres (9-5) vs. Sergio Pettis (10-0)

170 lbs: Pascal Krauss (11-2) vs. Adam Khaliev (6-0)

265 lbs: Jared Rosholt (9-1) vs. Alexey Oleinik (48-9-1)

135 lbs: Yves Jabouin (19- vs. Eddie Wineland (20-9-1)

135 lbs: Chico Camus (13-4) vs. Yaotzin Meza (20-

135 lbs: Hugo Viana (7-1) vs. Ramiro Hernandez (13-5)

 

Pozostałe:

155 lbs: Daron Cruickshank (13-4) vs. Mike Rio (9-3)

265 lbs: Walt Harris (5-2) vs. Nikita Krylov (15-3)

 

Benson Henderson Last 3: L - Anthony Pettis ; W - Gilbert Melendez ; W - Nate Diaz

Josh Thomson Last 3: W - Nate Diaz ; L - Gilbert Melendez (poza UFC) ; W - KJ Noons (poza UFC)

 

Aż się nie mogę odzwyczaić, że Henderson już nie jest mistrzem. Czytając Main Event, myślałem, że to walka o pas. Obu darze jakąś sympatią, obaj mają sporo sztuczek w repertuarze. Nie zdziwie się, jeśli to będzie walka o pretendenta. Thomsona już skreślałem z Diazem, teraz tego błędu nie popełnie, choć Benson jest tak wielkim "lekkim", że nikt nie będzie z nim miał łatwej przeprawy. Wygra Benson, ale że wolałbym Pettis vs Thomson, to będę tutaj chyba za Joshem. Chłop ma już 35lat, więc jak ma kiedyś walczyć o pas UFC, to czasu ma coraz mniej. Wygrana z Bensonem mu to zagwarantuje.

 

Gabriel Gonzaga Last 3: W - Shawn Jordan ; W - Dave Herman ; L - Travis Browne

Stipe Miocic Last 3: W - Roy Nelson ; L - Stefan Struve ; W - Shane Del Rosario

 

Walka o króla midcardu, w królewskiej kategorii? Miocic zaskoczył wygraną nad Nelsonem, teraz powinien dorzucić "W" nad Gonzagą. W Gabriela ciągle wątpie, choć ten sypie nokautami. Chorwat powinien przeczekać początkowy napór, dać się Brazylijczykowi wypompować, a finalnie go wypunktować swoim boksem. To i tak nie zmienia faktu, że zwycięzca awansowując wyżej, dostanie w pape

 

Donald Cerrone Last 3: W - Evan Dunham ; L - Rafael Dos Anjos ; W - KJ Noons

Adriano Martins Last 3: W - Daron Cruickshank ; W - Jorge Gurgel (poza UFC) ; W - Jimmy Donahue (poza UFC)

 

Trzeciej walki nie powinienem wymieniać. Kowboj walczy tak często, i tak różnie, że ciężko go tu umieszczać. Szczególnie, kiedy po przeciwnej stronie stoi wciaż mało znany fanom UFC Martins. Jakiego kowboja dostaniemy tym razem? Racjonalnie powinien wygrać, ale bywało, że powinien, a przegrywał. Grunt, że będzie efektownie.

 

Reszta karty nie należy do arcyciekawych. Elkins powinien poskładać Stephensa - to będzie ten typ, który obije wszystkich poza czołówką - a Sergio Pettis zachować nieskazitelny bilans w walce z Cacaresem - Ci powinni szaleć, warto będzie rzucić okiem. Dziwi byt Nikity Krylova, który dał jeden z gorszych występów minionego roku. Mając to w pamięci, stawiam na Walta Harrisa. Nie wiem kto to, ale stawiam na niego

[N!KO]

Darren Elkins (16-4) vs. Jeremy Stephens (23-9) - Koncertowy występ Stephensa. Elkins był bezradny na każdej płaszczyźnie. W stójce przyjmował ciągle ciosy, obalić nie miał jak. Ruszył dopiero na ostatnie sekundy, ale Jeremy już wiedzial, że jest nietykalny. Facet przeżywa drugą młodość w piórkowej, zachowując status niepokonanego - Top10 dla tego Pana.

 

Donald Cerrone (22-6) vs. Adriano Martins (25-7) - Wczorajszy Kowboj, to ten nieustępliwy gość, którego kochają kibice - nie wersja z walki z Diazem. Nie trzeba oglądać całej karty, żeby wiedzieć, co było nokautem wieczoru. Piękny head-kick. Martins akurat szedł w odpowiednią stronę - polecam zobaczyć to w zwolnionym tempie, bo Jim Carrey w Masce by się takiej miny nie powstydził.

 

Gabriel Gonzaga (16- vs. Stipe Miocic (11-1) - Stipe rozegrał to tak jak powinien. Przeczekał pierwszą rundę, gdzie Gonzaga się wystrzelał, a później go wypunktował. Nie była to najładniejsza walka. Brazylijczyk już pod koniec pierwszych 5minut bardzo ciężko oddychał, a obalenia w trzeciej go wręcz ośmieszały - żółw upadł na skorupę.

 

Benson Henderson (20-3) vs. Josh Thomson (20-6) - Mocne pierwsze 5-minut ze wskazaniem na Thomsona, który większość czasu spędził w dominującej pozycji. Pięknie wyglądalo obalenie pod koniec rundy, i poźniejsza szarża Bensona. Ten biegnie, a Josh sobie spokojnie patrzy na zegarek i odchodzi. Ogółem Thomsona cięzko nie lubić, jak wisi za plecami przeciwnika, i tauntuje, żeby publika krzyczała. Zdrowa pewność siebie, szczególnie jeśli chodzi o zapasy. Pierwszy raz widziałem, żeby ktoś tak rzucał Hendersonem. Oczywiście, ten nie pozostawał dłużny, i z całej walki powstałby fajny zapaśniczy highlight. Dla mnie werdykt nie w tę stronę. 3-2 w rundach dla Josha.

[-Raven-]

1. Alex Caceres vs. Sergio Pettis - świetna, szybka i wyrównana walka, gdzie cały czas coś się działo. Pierwsza odsłona dla Pettisa, który "okopał" sobie zwycięstwo w tej odsłonie (niewiele brakowało by pod koniec wykończył rywala). Druga - dla Caceresa, za piękny nokdaun, który niemal odłączył Sergio. Trzecia odsłona na punkty wygrywana była przez Pettisa, ale popełnił on błąd przy wyciąganiu skrętówki, stracił pozycję i Caceres zapina ciasne RNC, którym kończy rywala. Bardzo przyjemnie się to oglądało, a młody Pettis ma potencjał, brakuje mu tylko jeszcze doświadczenia.

 

2. Donald Cerrone (22-6) vs. Adriano Martins (25-7) - Martins zawalczył bez kompleksów, ostro nacierając na Kowboja w stójce. Jednak właśnie to stało się przyczyną jego zguby, ponieważ Donald trafia przepięknie high kickiem w szyję rywala, czym go całkowicie odłącza od prądu.

Kowboja można lubić lub nie, ale trudno mu odmówić efektowności w tym co robi (o ile nie siada mu psycha, jak podczas walki z Diazem).

 

3. Gabriel Gonzaga (16- vs. Stipe Miocic (11-1) - szczerze mówiąc spodziewałem się większej dominacji Chorwata, który ma zdecydowanie bardziej techniczną stójkę i lepiej pracuje na nogach, a tutaj w pierwszej odsłonie Brazylijczyk szedł z nim łeb w łeb w wymianach i pokazał się z bardzo dobrej strony. Niestety zużył tez na to całe paliwo i od drugiej rundy zaczął się ślamazarny dramat Napao i teatr jednego aktora, gdzie Stipe punktował Brazylijczyka w stójce jak chciał.

Trochę dziwię się, że Miocic nie skończył tego przed czasem, bo Gonzo wyglądał kondycyjnie fatalnie i tylko twardy łeb go ratował przed KO. Danki jednak czymś takim zapewne Chorwat nie ujął.

 

4. Benson Henderson (20-3) vs. Josh Thomson (20-6) - Josh to bardzo niedoceniany zawodnik i trzymałem kciuki, by tutaj pokazał na co go stać, podobnie jak podczas trylogii z Melendezem.

Thomson zrobił swoje, bo zapaśniczo totalnie zdominował rywala. Niestety w drugiej rundzie złamał rękę (kurwa, nie wiem jak on dał rade to kontynuować i jeszcze zadawać nią ciosy Dla mnie - mega szacun!) i pomimo, że nadal zapaśniczo był niesamowicie groźny i potrafił uwalać Bendo, to jednak w stójce zaczęła się zdrowa demolka ze strony pióracza, który zdominował tą płaszczyznę, co zapewniło mu wygraną.

Cholernie szkoda, że Josh już niemal na samym początku kontuzjował rękę, bo gdyby nie to, to stawiam, że mógłby powieźć Hendersona.

Pomimo, że trzymałem za Thomsonem, to split jest tu jednak dla mnie z dupy. Bendo wygrał to dosyć wyraźnie. 3-2 w rundach dla niego było dla mnie wręcz bezdyskusyjne. Thomson pozostawił jednak kozackie wrażenie i Danka zapewne to doceni.

 

szczególnie jeśli chodzi o zapasy. Pierwszy raz widziałem, żeby ktoś tak rzucał Hendersonem.

 

Tak myślałem, że Thomson będzie potrafił ściągać na glebę Bendo. Ktoś, kto potrafił to robić z Melendezem, musi mieć zapasy pod MMA najwyższej próby.

 

Powiem tak, na chwile obecną, staje mi na samą myśl o walce Thomsona z Nurmagomedovem i zderzeniu ich zapasów Fajnie by było gdyby Danka ich zestawił, ale raczej Josh po porażce nie ma co na to liczyć, bo "Orzeł" ma nadal konto nie splamione przegraną i pewnie dostanie kogoś, kto ostatnia walkę wygrał.

[Morison]

Darren Elkins vs Jeremy Stephens - pierwszą rundę Stephens wygrał kilkoma obronami przed obaleniem, w drugiej i trzeciej zdominował rywala w stóje, Elkins miał coś do powiedzenia jedynie w dwóch szaleńczych sprowadzeniach do parteru, ale Jeremy bezpiecznie dotrwał do końca. Świetna walka pod względem taktycznym, ale niezbyt efektowna.

 

Adriano Martins vs Donald Cerrone - Cowboy od początku aktywnie praował nogami, było widać, że poluje na właśnie taki nokaut, takiego Donalda chciałbym oglądać zawsze, jednak trzeba przyznać, że Martins prowadził z nim w miarę wyrównaną wymianę ciosów.

 

Stipe Miocic vs Gabriel Gonzaga - spodziewałem się albo szybkiego nokautu, albo właśnie takiego pukania przez całe starcie, Miocić podszedł do pojedynku bardzo bezpiecznie, początek wyrównany (jeden sędzia punktował nawet 10-9 dla Gonzagi), potem jego przewaga rosła proporcjonalnie do spadku siły Gabriela, by w trzeciej rundzie ubić go jak prosiaka.

 

Benson Henderson vs Josh Thomson - pierwsza runda rzeczywiscie mogła się podobać, 3 minuty Bendo bronił się przed duszonkiem, by potem samemu zaatakować w parterze, świetne zapasy z obu stron, wielkie brawa dla Josha, że potrafił prowadzić z Hendersonem taki bój na glebie i zarazem wielka szkoda, że dosyć szybko doznał kontuzji, po czym walka nieco siadła, jednak nie wpłynęło to na emocje. Moim zdaniem zasłużona wygrana Bensona, ale z wielką przyjemnością zobaczyłbym walkę rewanżową obu panów. Czyli Benson znowu w title picture?

[-Raven-]

Czyli Benson znowu w title picture?

 

Nie. Danka powiedział, że nie da Bendo title shota za tą wygrana ponieważ walczy on bez ognia, jak solidny wyrobnik, na wypunktowanie rywala, a nie żeby zakończyć walkę przed czasem, za co White nie ma zamiaru nagradzać walkami o pas, tym bardziej, że z Pettisem Henderson ujebał już 2 razy.

 

A tak z innej bajki - wie ktoś może o co chodzi z tymi słuchawkami? Co drugi na ogłoszenie werdyktu popierdala z słuchawkami na szyi... Melomani jacyś, czy jak?

[Morison]

Nie. Danka powiedział, że nie da Bendo title shota za tą wygrana ponieważ walczy on bez ognia, jak solidny wyrobnik, na wypunktowanie rywala, a nie żeby zakończyć walkę przed czasem, za co White nie ma zamiaru nagradzać walkami o pas, tym bardziej, że z Pettisem Henderson ujebał już 2 razy.

 

Tutaj muszę się zgodzić z prezesem - Benson miewał już walki, w których potrafił oczarowć publikę, jednak zaczyna przyzwyczajać do takich starć jak z Thomsonem, czy wcześniej z Diazem, gdzie nie sili się na poddanie czy nokaut, tylko zachowawczo wyczekuje na przychylną decyzję sędziów. Z Pettisem też próbował tego manewru, za co Antek bolesnie go skarcil.

 

A tak z innej bajki - wie ktoś może o co chodzi z tymi słuchawkami? Co drugi na ogłoszenie werdyktu popierdala z słuchawkami na szyi... Melomani jacyś, czy jak?

 

Wymóg sponsora, tak samo jak z koszulkami czy czapeczkami - gdy zawodnik zapomni o jednej z tych rzeczy, sędzia wstrzymuje ogłoszenie decyzji, by fajter zdążył się ubrać W którymś z ostatnich sezonow TUFa takie słuchaweczki byly nawet nagrodą za wygraną walkę, wręczane ceremonialnie przez Dankę.