Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC Fight Night 34: Saffiedine vs. Lim


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 4 stycznia 2014

Miejsce: Singapur

Transmisja: FOX Sports 1

 

Walka wieczoru:

170 lbs: Tarec Saffiedine (14-3) vs. Hyun Gyu Lim (12-3-1)

 

Główna karta:

145 lbs: Tatsuya Kawajiri (32-7-2) vs. Sean Sorian (8-0)

155 lbs: Katsunori Kikuno (21-5-2) vs. Quinn Mulhern (18-3)

170 lbs: Kiichi Kunimoto (15-5-2) vs. Luiz Dutra (11-2-1)

 

Pozostałe:

135 lbs: Kyung Ho Kang (11-7) vs. Shunichi Shimizu (28-8-10)

145 lbs: Will Chope (19-5) vs. Max Holloway (7-3)

135 lbs: Dustin Kimura (10-1) vs. Jon Delos Reyes (7-2)

135 lbs: Royston Wee (2-0) vs. David Galera (5-0)

155 lbs: Tae Hyun Bang (16-7) vs. Mairbek Taisumov (20-4)

 

Zabawa dla wszystkich czytających. Apeluje o policzenie zawodników, których szczerze znacie. Bez udawania jakiegoś hiperznawcy, bo to się skończy koniecznością tłumaczenia reszcie forum, kim są Ci panowie :wink: Gala w Singapurze, znam 2 gości (!) UFC zaczyna nowy rok od mocnego akcentu, który z premedytacją sobie odpuszczę. Zerknę tylko na szczyt karty, gdzie debiutu u Danki doczeka się Tarec Saffiedine. Belg kończył jako mistrz Strikeforce, ale raczej nie został zapamiętany jako widowiskowy fighter. Większość zwycięstw ma przez decyzję, przy tylko jednym nokaucie. Po drugiej stronie jego przeciwieństwo, jeśli chodzi o KO - Koreańczyk Lim ma ich 9 na 12 zwycięstw.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 10
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    3

  • N!KO

    3

  • Morison

    2

  • Arkao

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 517
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  22.07.2012
  • Status:  Offline

Szczerze, to znam tylko Hyun Gyu Lima, ale to z powodu jego ostatnich dwóch zwycięstw. Widać że UFC wsadziło tam zawodników którzy zachęcą lokalny rynek. Ja tam nie narzekam bo po pierwsze, będzie można zobaczyć nowych zawodników i może nie którzy pokażą coś fajnego. A po drugie, gdy pewnie federacja zawita do naszego kraju to w karcie będzie także miejsce dla kilku polskich zawodników.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339083
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  1 364
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  15.07.2013
  • Status:  Offline

Będzie fair enough jak napisze że nie znam żadnego z nich? :P Może jak któregoś zobacze to pomyślę "a, to ten" ale po nazwiskach, ni chu chu.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339090
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Zabawa dla wszystkich czytających. Apeluje o policzenie zawodników, których szczerze znacie.

 

1 :jupi:

Dustin Kimura, jakiś czas temu mialem okazję oglądać jego pierwszą przegraną na zawodowych ringach, poza tym ma wyróżniające się i odpowiednie do uprawianego zawodu nazwisko :D

 

Widać że UFC wsadziło tam zawodników którzy zachęcą lokalny rynek. Ja tam nie narzekam bo po pierwsze, będzie można zobaczyć nowych zawodników i może nie którzy pokażą coś fajnego.

 

Zgadzam sie, również, jeśli będę miał chwilę czasu, obskoczę ową galę, nie tylko po to, by zapoznać się z umiejnościami lokalych gwiazd, ale i z nadzieją, że fani zrobią miejscowym świetną oprawę, niektore tak egzotyczne miejsca mają na prawdę fanatyczną i umilającą walki publikę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339140
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Tarec Saffiedine vs. Hyun Gyu Lim - Niby 5 rund, ale bardzo przyjemnych. Akcja typowo filmowa, z walecznym Azjatą w roli głównej, ale bez happy endu. Chłop już w trzeciej rundzie miał okopaną nogę, a udało mu się dotrwać do decyzji. Podobało mi się, jak do tego podszedł. Kiedy padło pytanie, czy w ogóle wyjdzie na czwartą, w ogóle nie ziewał, tylko wpadł na ostrej z cepami w Tareca. Idealne rozwiązanie. Trafie, to urwę mu głowę. Nie trafie, to i tak przecież przegrałem. W końcówce nawet by mu się to udało, bo były mistrz Strikeforce był w tarapatach. A jeśli o niego chodzi, to wciąż jest matematykiem, który zaskakuje spokojem. Nigdy się nie podpala, przez co te jego walki wyglądają, jak wyglądają. Kilkukrotnie Lim prosił się o finishera, ale Tarec nigdy nie ruszył na pełnej. Wiadomo, mądry zawodnik, ale przez to często nudny. Zasłużone zwycięstwo, ale przeciwnik też pewnie sporo zyskał na tej walce.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339656
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Niezły debiut Kawajiri'ego. Japończyk miał trudny start, bo rywal ładnie bronił obaleń i odgryzał się w klinczach, ale kiedy już walka trafiała na glebę, to był to teatr jednego aktora.

Sędzia dał dupy, bo po zapięciu RNC przez Crushera, Soriano klepał, a Ref tego nie zauważył i nie przerwał walki, przez co chłopina odpłynął :roll:

 

Main event dupy mi nie urwał. Saffiedine to zbytni "stójkowy szachista", by jego walki mogły porywać. Poza tym, nie wierze, że dwa razy zaliczył dechy przy tak drewnianej cepeliadzie Lima, w pierwszej odsłonie :roll: Trudno mi też to skumać, jak Tarec, mając niemal jednonogiego i dyszącego jak lokomotywa (od trzeciej rundy) rywala - nie potrafił tego skończyć przed czasem. Takie niewykorzystane sytuacje lubią się mścić i Lim idąc "na berserkera" niemal znokautował Saffiedine'a pod sam koniec piątej odsłony (niezłe byłyby jajca).

Ogólnie, walka kuriozum, bo Tarec wygrywając - pokazał się ogólnie z kiepskiej strony, a Lim, pomimo że umoczył, to z pewnością zaplusował mocno u Danki za serducho do walki i brak kalkulowania.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339724
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Kyung Ho Kang vs. Shunichi Shimizu Właściwie dopiero po walce sprawdziłem ich bilanse walk I jestem mocno zaskoczony. Bo Shimizu jest o wiele bardziej doświadczony od rywala, ale mimo to w tej walce nic nie pokazał, zupełnie nic. No może ten przekolorowany ból po niby kopniaku w jajca, bo było widać w powtórce że dostał ten cios prosto w ręce. A poza tym jedynie stale się bronił i to aż dziwne że Kang skończył go dopiero w trzeciej rundzie, bo to on cały czas był w natarciu. Ciosy celne zadane przez Shimizu to na palcach jednej ręki pewnie można by policzyć.

 

Kiichi Kunimoto vs. Luiz Dutra Dutra niczym prawdziwy wojownik na śmierć i życie zdzielił rywala kilka razy łokciem w tył głowy i jeszcze się dziwi że został zdyskwalifikowany. Już po jednym takim ciosie Kunimoto raczej nie dałby rady dalej walczyć, a tam ze cztery silne łokcie weszły.

 

Tatsuya Kawajiri vs. Sean Sorian Właściwie od początku zanosiło się na pierwszą porażkę Soriano w karierze. Bo to Kawajiri był w przewadze przez większość czasu i w miarę łatwo założył pierwsze duszenie, z którego Sean się jeszcze wydostał. Ale podczas drugiego już ledwo odklepał, bo było tak mocno założone.

 

Tarec Saffiedine vs. Hyun Gyu Lim Całe pięć rund udało im się przetrwać, choć to stwierdzenie dotyczy bardziej Lima. O ile przez dwie rundy jeszcze dawał radę, to w trzeciej Tarec tak skopał mu nogę że ten nie mógł już potem wyprowadzić normalnej akcji bo od razu się przewracał. Szczególnie było to widać w czwartek rundzie, kiedy Saffiedine cały czas był z góry, choć to starcie mocno mi się dłużyło z racji braku jakiś szybszych akcji. W piątej rundzie Lim próbował coś jeszcze ugrać pod jej koniec, ale nie dał rady, bo ciężko mu było gonić na rywalem, który kondycyjnie wyglądał świetnie i w ostatnim starciu wydawało mi się jakby to było dopiero pierwsze w jego wykonaniu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339733
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Saffiedine mnie rozwalał logiką, kiedy po jego low kicku rywal padał na glebę, a Belg pchał się idiotycznie w parter, zamiast poczekać aż Sędzia podniesie walkę i urwać Lim'owi nogę zaraz przy dupie :roll:
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339738
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Saffiedine mnie rozwalał logiką, kiedy po jego low kicku rywal padał na glebę, a Belg pchał się idiotycznie w parter, zamiast poczekać aż Sędzia podniesie walkę i urwać Lim'owi nogę zaraz przy dupie

 

Do tego uparcie się tam z nim przytulał, mimo, że Limowi to było raczej na rękę. Już pal licho, że w ten parter poszedl, ale skoro się kończyć nie dało przez parę minut, to mógł zwyczajnie wstać, bo na górze był cały czas. Ale to taki nudny fighter. A jak pamiętam, to była jedna z jego bardziej widowiskowych walki :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339740
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szkoda, bo facet ma na prawdę niezłą, techniczną stójkę, ale walczy typowo "szachowo" - bez większej strategii na skończenie, byle tylko wypunktować rywala (przez co Lim niemal go ujebał pod sam koniec).
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339741
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Kang vs Shimizu - Koreańczyk postraszył rywala próbami efektownych kopnięć, popisał się świetnym balansem, a gdy już wyglądował na górze próbował skończyć szybką dźwignią, brakowało mu jednak skuteczności w swoich akcjach. Dosyć ostro portaktowane dwa nielegalne łokcie (-2 p., ale przepisy to przepisy), chociaż trzeba przyznać, że mogły zrobić różnicę, bo japończyk na pewno je poczuł. Druga i trzecia runda podobnie - Kang obijał rywala lawiną ciosów, nie mógl jednak zakończyć walki, potem Trójkąt znikąd i poddanie. Kang nie wypadł jakoś wybitnie, ale był o dwie klasy lepszy niż Shimizu, gdyby Japończyk dotrwał do końca i tak by przegrał.

 

Kunimoto vs Dutra - Tu Brazylijczyk zdecydowanie przesadził, z 5 łokci na głowę, tylko 2 były prawidłowo trafione, nic dziwnego, że Kunimoto nie mógl kontynuować pojedynku. Do czasu przerwania starcia obaj nie zdążyli zbyt wiele pokazać.

 

Kawajiri vs Soriano - na początku Sean postraszył rywala w stójce, ale japończyk szybko przejął inicjatywę i plecy Soriano, a w finalnej części rundy tylko końcowy gong uratowal go przed TKO, w 2. powtórka z rozrywki, amerykanin oddał plecy, a Crusher tym razem skutecznie złapał go pod Rear Naked, błąd sędziego, który nie zauważył klepnięcia, chwilę potem Sean odpłynął.

 

Saffiedine vs Lim - Koreańczyk dobrze zaczął, wygrywając 1. rundę, potem karty rozdawał ex Champ Strikeforce, pod koniec 3. rundy zaczęły się problemy Lima z nogą, czego Tereck jednak nie wykorzystał, idąc w niepotrzebny parter, moim zdaniem nie pokazał się z takiej strony, jakiej oczekiwał, Lim zaslużył na szacunek walecznością, gdyby w 5 rundzie rzucił się na rywala nieco wcześniej, kto wie, czy decyzja sędziów byłaby potrzebna, wynik jednak jak najbardziej zasłużony.

 

Poddanie wieczoru: Tatsuya Kawajiri

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34597-ufc-fight-night-34-saffiedine-vs-lim/#findComment-339848
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...