Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Ricochet blisko WWE, Orton wściekły po ostatnim segmencie, M


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  575
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.07.2011
  • Status:  Offline

Choć WWE skupia się aktualnie na poszukiwaniu większych zawodników to wciąż przy okazji starają się wyłapywać co lepszych, mniejszych zawodników ze sceny niezależnej. Ich najnowszym celem jest Trevor Mann znany jako Ricochet. Zawodnik ten pracował w swojej karierze między innymi w Dragon Gate, CHIKARA, Pro Wrestling Gu...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-ricochet-blisko-wwe-orton-wsciekly-po-ostatnim.html
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34429-ricochet-blisko-wwe-orton-w%C5%9Bciek%C5%82y-po-ostatnim-segmencie-m/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 16
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    5

  • Ghostwriter

    5

  • Jack Doomsday

    3

  • Sabinq

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Dzięki za newsy

 

Ricochet w Dabju? I co on miałby tam robić? I mean seriously, lataczy jest tam już pełno, a kto wie czy Double Rotation Moonsault nie zostałby zablokowany.

 

Z jednej strony Orton ma racje ale z drugiej Cena dobrze zrobił. W końcu Cena przetworzył heat Ortona na cheer dla osoby trzeciej, podczas gdy ona nijak się ma do walki unifikacyjnej. Jednak trzeba Jankowi oddać, jego speech był prawie jak pipebomb, puścił niezłą shootową wiazkę o Randym.

 

W temacie o TLC PPV zostało to już wcześniej wypunktowane że oprócz ME nie ma żadnych gimmick matchy, ja jednak liczę na to że ewentualna walka o pasy TT dostanie drabiny (powtórka z Armageddon 2006 i walki Londricka z Hardymi, MNM i Regalem & Taylorem mile wskazana). Chair Match to akurat słaby gimmick więc to nawet dobrze że to pominięto, ale Tables Match o IC Title byłby fajny urozmaiceniem.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Richochet to na pewno wyróżniająca się postać. Nie tylko wiele potrafi w ringu, ale też ma medialny wizerunek, który WWE by pewnie wykorzystało.

  • Posty:  14
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.10.2010
  • Status:  Offline

wszyscy narzekają, że Hogan jest stary że się nie nadaje a już nie pamiętają jak dobrze była poprowadzone story 59 letniego wówczas Flaira na WM24. W tym momencie wcale nie chodzi o samą walkę w ringu ale o budowanie ciekawego wątku do którego jak najbardziej się nadaje Hogan na jublileuszowej WM gdzie powinien zakończyć karierę w ostatniej walce zawodowej niekoniecznie z Ceną ale nawet z kimś młodym, który będzie miał atut że zakończył legendarną karierę Hulka (JAK BYM POSTAWIŁ NA KOGOŚ Z REAL AMERICANS)

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ricochet w Dabju? I co on miałby tam robić? I mean seriously, lataczy jest tam już pełno, a kto wie czy Double Rotation Moonsault nie zostałby zablokowany.

 

Richochet to na pewno wyróżniająca się postać. Nie tylko wiele potrafi w ringu, ale też ma medialny wizerunek, który WWE by pewnie wykorzystało.

 

Ja raczej podzielam obawy Doomsdaya. Ricochet to jeden z moich ulubionych highflayerów z tych nielicznych Dragon Gate, które wymęczyłem, ale w WWE to on może zrobić taką karierę jak Justin Gabriel albo Tyson Kidd. Nie wiem o jaki medialny wizerunek chodzi, ale jak dla mnie, to gość polata trochę w NXT, czy czymś takim, a na SD lub RAW pierdnięciem zabije go Roman Reigns albo ktoś taki.

 

Randy Orton podobno nie ukrywał zdenerwowania z przebiegu segmentu kończącego ostatnie Raw, a konkretnie z przemowy Johna Ceny, w której ten sporą uwagę poświęcił nie Ortonowi, a Danielowi Bryanowi. Okazuje się, że ta część speechu Ceny nie była zaplanowana i Cena już w ringu podjął decyzję o odwołaniu się do Bryana, by fani stanęli po jego stronie, jako że WWE chce by w tym feudzie fani stali właśnie twardo za Ceną, a przeciw Ortonowi. Nie jest tajemnicą, że Randy nie raz i nie dwa w swojej karierze wściekał się już, gdy fani zaburzali przebieg jego segmentów. Oficjele WWE z kolei byli zachwyceni zagrywką Ceny, a co więcej określili jego poniedziałkowe wystąpienie jako jedno z lepszych w ostatnich latach.

 

Oglądając ten segment byłem pewny, że był to spontan. Zwłaszcza, że Bryan wyglądał raczej na niepewnego i widać było, że razem z Ceną improwizują. Janusz pokazał, że ma łeb na karku. Publiczność nie miała wyboru - zamiast hejtować WHChampa musiała - z uwagi na Bryana - stanąć po jego stronie. Zagranie świetne, ale zastanawiam się, czy oficjele byliby tak zachwyceni, gdyby jakiś midcarder odstąpił w ten sposób od scenariusza wkurwiając jednocześnie jednego z pupilków federacji... Tak czy siak Randy nie powinien być zły. Publiczność i tak go zlewała skanując Daniel Bryan. Razem z Ceną mogliby zesrać się na ringu, a i tak nie byliby głównymi bohaterami segmentu (chwała publiczności!). Nie było rady - Danielsona po prostu trzeba było tu wciągnąć. Zajebiście podobało mi się to, że kamerzysta pokazywał zadowoloną twarz Dragona, komentatorzy też nie udawali, że "tego nie ma", Triple H zareagował na te chanty heelową gadką, Mark Henry zdecydował się unieść rękę Bryana do góry, a Cena poszedł na całość. Jeżeli Randy nie rozumie tego typu zagrań, to po prostu jest drewniakiem skończonym i ma u mnie minusa. Wciągnięcie w to wszystko Bryana uratowało segment. Swoją drogą - mam nadzieję, że to kolejne wydarzenie, które da do myślenia oficjelom WWE (z Vince'm i HHH na czele) w kwestii tego jaka powinna być rola Dragona na WrestleManii.

 

choć sam Hulk wciąż upiera się że dałby radę raz jeszcze wejść na ring.

 

Założę się, że to nie tak brzmiało w oryginale, ale świetnie to ująłeś. "Jeszcze wejść na ring"... :D


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ricochet w WWE? Pewnie by skończył jako TT partner Neville'a. I na podstawie tego drugiego można śmiało stwierdzić, że to już nie będzie ten sam poziom walk co w Indysach. Double Rotation Moonsault pewnie przepadnie. Nie wiem, czy chcę go tam oglądać, większych zarobków też chyba nie będzie miał w porównaniu do Japonii.

  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja raczej podzielam obawy Doomsdaya. Ricochet to jeden z moich ulubionych highflayerów z tych nielicznych Dragon Gate, które wymęczyłem, ale w WWE to on może zrobić taką karierę jak Justin Gabriel albo Tyson Kidd. Nie wiem o jaki medialny wizerunek chodzi, ale jak dla mnie, to gość polata trochę w NXT, czy czymś takim, a na SD lub RAW pierdnięciem zabije go Roman Reigns albo ktoś taki.

 

Jasne, że tak, ale wybijcie sobie z głowy robienie z każdego main eventera, czy nawet wartościowego gracza. Ricochetowi życze dostania się do WWE, ale już mu mogę zapowiedzieć, że pasa żadnego sobie prawdopodobnie nie ponosi przez cały pobyt - chyba, że reaktywują Cruiser. Zdziwiłbym się jednak, gdyby jakiś klub z hrabstwa Hampshire, dostał zaproszenie do Premier League, a kibice by zareagowali - "Nie, nie idźcie tam, bo Was Manchester City rozjedzie" :wink:

Edytowane przez N!KO

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Hogan [...] powinien zakończyć karierę w ostatniej walce zawodowej niekoniecznie z Ceną ale nawet z kimś młodym, który będzie miał atut że zakończył legendarną karierę Hulka (JAK BYM POSTAWIŁ NA KOGOŚ Z REAL AMERICANS)

 

Terry to na Wrestlemanii mógłby członkom The Real Americans rozdać po cepie, a nie jobbnąć na zakończenie kariery. I chociaż sam nie miałbym nic przeciwko temu, żeby na Hulksterze wypromował się taki Antonio Cesaro (oczywiście szorując dziadkiem ring, a nie mu jobbując), to szczerze wątpię, żeby ego Hogana to zniosło. Terry to nie Chris Jericho. :/


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

N!KO, tak naprawde, mi nie robi to żadnej różnicy czy Ricochet przejdzie do Dabju czy nie. Ale jeśli nie miałby być wartościowym graczem (nawet na polu mid-cardu czy TT), to po co miałby tam iść? Openery na PPV to niestety maks co można z niego wycisnąć (chyba że jest tak "ambitny" że na wejściu powie: ja chce openery na PPV lub do TT). Ricochet przepadnie w Dabju i tego akurat byłoby szkoda.

 

Dla Hampshire mecz z City byłby atrakcją na dwa razy (mecz i rewanż), ponieważ miejscowym kibicom w końcu by się znudziło oglądanie swojej drużyny zbierającej dwucyfrówki co mecz od "największych gwaizd futbolu" ;)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

N!KO, tak naprawde, mi nie robi to żadnej różnicy czy Ricochet przejdzie do Dabju czy nie. Ale jeśli nie miałby być wartościowym graczem (nawet na polu mid-cardu czy TT), to po co miałby tam iść? Openery na PPV to niestety maks co można z niego wycisnąć (chyba że jest tak "ambitny" że na wejściu powie: ja chce openery na PPV lub do TT). Ricochet przepadnie w Dabju i tego akurat byłoby szkoda.

 

Jak to po co? Po pieniądze. Jeśli jesteś w tym biznesie, to Twój cel jest jeden. A jak jest inny, to najwyższy czas go zrewidować. Jeśli chodzi o to, jak by skończył i kiedy by go kto rozwalił, to też przesądzać z góry nie można. Jasne, prawdopodobieństwo takiego obrotu sprawy jest duże, ale co jeśli WWE akurat ubzdura sobie jakiegoś Giant Killera, a on będzie im do tego odpowiadał? Wtedy złapie swoje 5min, na które szans nie ma absolutnie żadnych, jeśli w ogóle nie spróbuje. Przecież tak wygląda praca kreatywnych i awans z rozwojówki do głównego rosteru. Są ludzie, którzy zasługują na awans i są na szczycie NXT/FCW od lat, ale akurat potrzebny będzie ktoś inny, i przeskoczy tych wszystkich lądując na RAW czy SmackDown.

Nie wiem, czy są przypadki, które jakoś cierpią z powodu przejścia do WWE - szczególnie wśród "niezależnych perełek". Nie dość, że tam zarabiaja godziwe pieniądze za trenowanie czegoś co kochają, to nie sposób im się nie rozwinąć, kiedy siedzi nad nimi cały sztab ludzi z Performence Center. Ludzi którzy najczęściej zjedli zęby na tym biznesie... Ok, nawet załóżmy, że poszedł, ale szybko z niego zrezygnowali. Nie ma znaczenia z jakiego powodu. Wraca na stare "indy śmieci", ale teraz jest o nim głośno, i jest "najładniejszą laską na tym balu", i każdy chcę go mieć na swoim show - patrz Chris Hero.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Zaraz, zaraz N!KO! Najpierw piszesz, że WWE będzie miało na Ricocheta pomysł, bo ma jakiś niby "medialny wizerunek", a później piszesz, że wiele nie osiągnie, ale ważne, że kasa będzie wpływała na konto i że jak już mu dadzą kopa, to i tak będzie bardziej popularny niż przedtem. Tego drugiego to ja akurat nie będę podważał, ale z punktu widzenia fana, to będziemy mieć do czynienia z kolejnym flyerem, który - raczej - wielkiej kariery u Vince'a nie zrobi. Szansa oczywiście jest jakaś zawsze (co jest oczywistą oczywistością i wszyscy o tym dobrze wiemy), co nie zmienia faktu, że jest ona niewielka, poza tym - jak słusznie zauważa Jack - już trochę zawodników w stylu Rykoszeta jest i pałętają się - posługując się terminologią piłkarską - na ławce rezerwowych. W WWE lepiej być koskem, od biedy wielkim grubasem (o czym dobrze wiesz) i stąd nasz sceptycyzm. ;) Edytowane przez Ghostwriter

  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline

Rzecz w tym na ile ten zapał, Ricochet by utrzymał - jeśli byłby słomiany to nawet pieniądze nie pomagają. Ilu było takich "buntowników" którzy odchodzili z Dabju z przeświadczeniem "nie robię wrestlingu dla pieniędzy", bo "coś" im nie pasowało? Możemy też przewidzieć najczarniejszy scenariusz w którym 'Chet nie przebije się do głównego rosteru (mało prawdopodobne dla takiego zawodnika .... ale Hero jest najlepszym przykładem na to doświadczenie z Indys nie są gwarantem awansu do Main Rosteru), ale z drugiej strony ... Ricochet i tak już wszędzie był bookowany więc wiele się nie zmieni (w sumie tak jak w przypadku CH).

 

Co może zaoferować Ricochet czego nie może Adrian Neville czy Sami Zayn czy Evan Bourne? Czym on się wyróżnia z tłumu? To też są pytania które potrzebują odpowiedzi.

 

To wszystko zależy od samego Ricocheta i jego ambicji - może będzie tym czego szukają, może nie wyjdzie z NXT a może utknie w połowie drogi czyli będzie w głównym rosterze tylko po to by na house showach robić świetne walki... a kto wie czy house showy byłyby dane, w końcu w Dabju są i tacy zawodnicy którzy nic tam nie robią i mają płacone (a nie sądzę by 'Chet miałby aż takie ambicje). Możemy dywagować nad tym fantem godzinami, ale narazie ... nie ma konkretów. (Prince'a Devitta też chcą ale nie zbyt im to wychodzi)


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Zaraz, zaraz N!KO! Najpierw piszesz, że WWE będzie miało na Ricocheta pomysł, bo ma jakiś niby "medialny wizerunek", a później piszesz, że wiele nie osiągnie, ale ważne, że kasa będzie wpływała na konto. Tego drugiego to ja akurat nie będę podważał, ale z punktu widzenia fana, to będziemy mieć do czynienia z kolejnym flyerem, który - raczej - wielkiej kariery nie zrobi. Szansa oczywiście jest jakaś zawsze (co jest oczywistą oczywistością i wszyscy o tym dobrze wiemy), co nie zmienia faktu, że jest ona niewielka, poza tym - jak słusznie zauważa Jack - już trochę zawodników w stylu Rykoszeta jest. Kolejka do schedy po Reyu Mysterio już się ustawia. W WWE lepiej być koskem, od biedy wielkim grubasem (o czym dobrze wiesz) i stąd nasz sceptycyzm.

 

Napisałem, że ma medialny wizerunek, który WWE by pewnie wykorzystało - czyt. jeśli się na niego poniosą i awansuje do głownego rosteru, to łatwiej będzie promować Ricocheta, wyglądającego tak, jak wygląda, niż jakiegoś innego high-flyera, wyglądającego z mordy jak Kane. To tak samo, jak Wam tłumaczę pozbawienie maski Alberto Del Rio czy El Generico. WWE przykuwa kolosalną uwage do tego, jak kto wygląda, więc medialny wizerunek jest ważny. Pozbaw go Jasia, a mimo wszystkich innych zalet, twarzą tej federacji by nie był.

Co do reszty, nikt na tym WWE jeszcze nie stracił. Najwyżej wróci na stare śmieci, z grubszym portfelem i większym doświadczeniem. On tam może TYLKO zyskać.

 

ale Hero jest najlepszym przykładem na to doświadczenie z Indys nie są gwarantem awansu do Main Rosteru)

 

Akurat to był powód jego zwolnienia, a nie gwarancja awansu :wink:

 

To wszystko zależy od samego Ricocheta i jego ambicji - może będzie tym czego szukają, może nie wyjdzie z NXT a może utknie w połowie drogi czyli będzie w głównym rosterze tylko po to by na house showach robić świetne walki... a kto wie czy house showy byłyby dane, w końcu w Dabju są i tacy zawodnicy którzy nic tam nie robią i mają płacone (a nie sądzę by 'Chet miałby aż takie ambicje). Możemy dywagować nad tym fantem godzinami, ale narazie ... nie ma konkretów. (Prince'a Devitta też chcą ale nie zbyt im to wychodzi)

 

Dokładnie. Zależy od niego + bez szczęście się nie obejdzie. Wy za to mówicie nie, boooo nie bedziecie mogli ściągnąć z nim gal Dragon Gate...? Jak tylko kontrakt zostanie wyłożony, to Ricochet na pewno będzie wiedział, gdzie podpisać :wink:


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Napisałem, że ma medialny wizerunek, który WWE by pewnie wykorzystało - czyt. jeśli się na niego poniosą i awansuje do głownego rosteru, to łatwiej będzie promować Ricocheta, wyglądającego tak, jak wygląda, niż jakiegoś innego high-flyera, wyglądającego z mordy jak Kane.

 

Haha! Kompletnie pogubiłeś się w zeznaniach N!KO. ;) Jako że niewygodne było ci przytoczyć przykłady chociażby Gabriela i Kidda (z mordy niegorsi niż Ricochet i też "latają"), to wyskoczyłeś z Kane'm, który aparycji amanta oczywiście nie ma, ale z high-flyerem ma tyle wspólnego, co drzewo z samolotem.

 

Jeżeli już chcesz wybrnąć jakoś z tej dyskusji N!KO, to ja bym na twoim miejscu zaczął rozkminiać, czy te kolejne transfery "lataczy" do WWE nie oznaczają planów rychłego wskrzeszenia cruiserweightów. Bo tutaj tak naprawdę maluje się szansa dla Rykoszeta, Generico, Kidda i innych takich.

 

On tam może TYLKO zyskać.

 

Caps Lock świadczy o tym, że dyskusja staje się poważna. :D


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Haha! Kompletnie pogubiłeś się w zeznaniach N!KO. Jako że niewygodne było ci przytoczyć przykłady chociażby Gabriela i Kidda (z mordy niegorsi niż Ricochet i też "latają"), to wyskoczyłeś z Kane'm, który aparycji amanta oczywiście nie ma, ale z high-flyerem ma tyle wspólnego, co drzewo z samolotem.

 

Nie pogubiłem, tylko muszę Wam łopatologicznie wszystkie aspekty - niestety - tłumaczyć. Co za tym idzie - przykłady ektremalne. Użyta była morda Kane'a, a nie cały Kane. Tekst był o medialnym wizerunku, a nie o przyszłości high-flyerów, wiec na co mi tam Justin i Tyson? Czytamy całość, nie wycinamy fragmenty. Jasne, Gabriel i Kidd to dobre przykłady, które bez wizerunku, pewnie na kontrakt by nie miały co liczyć - lub wylądowały w masce, lub mialy o wiele trudniej awansować do głównego rosteru (dopisuje, żeby zaraz jakiś delikwent nie wyskoczył z takimi argumentami). Tutaj znowu się wracamy do tego, ile szczęścia potrzeba. Oni już zostali przedstawieni, i o przemeblowanie trudno. Czuje, że wychylamy się coraz dalej z tą dyskusją, i zaczęła się próba udowodnienia mi, że jestem w błędzie - sick! - a nie próba zrozumienia punktu widzenia. Przy Generico też był płacz, żeby nie szedł, bo zginie, a teraz pewnie większośc tych osób zachwyca się Zaynem...

 

Caps Lock świadczy o tym, że dyskusja staje się poważna.

 

Nie, świadczy o tym, że jedyne powody by tam nie szedł, to Wasza niemożliwość ściagania z nim gal indy :wink:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
    • CzaQ
      Założę się o browara, że nie ;P Nawet nie liźnie głównego pasa. IC/US to max.  A przegrany postawi piwo na kolejnym zlocie Atti jeśli takowy się odbędzie.   ....poza tym nie wiemy czy nie ma jakichś problemów ze wzwodem  
    • MattDevitto
      Juan Cena mówi to panom coś? Vince go uwielbiał....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...