Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC Fight Night 31: Kennedy vs. Natal


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 6 listopada 2013

Miejsce: Fort Campbell, Kentucky, USA

Transmisja: FOX Sports 1

 

Walka wieczoru:

 

185 lbs: Tim Kennedy (16-4) vs. Rafael Natal (17-4-1)

 

Główna karta:

 

135 lbs: Liz Carmouche (9-3) vs. Alexis Davis (14-5)

185 lbs: Ronny Markes (14-1) vs. Yoel Romero (5-1)

155 lbs: Jorge Masvidal (25-7) vs. Rustam Khabilov (16-1)

155 lbs: Michael Chiesa (9-1) vs. Colton Smith (3-2)

 

Walki w Fox Sports 1:

 

155 lbs: James Krause (20-4) vs. Bobby Green (20-5)

135 lbs: George Roop (14-9-1) vs. Francisco Rivera (9-2)

145 lbs: Dennis Bermudez (11-3) vs. Steven Silver (23-10)

 

Walki na facebooku:

 

185 lbs: Chris Camozzi (19-6) vs. Lorenz Larkin (13-1)

155 lbs: Yves Edwards (42-20-1) vs. Yancy Medeiros (9-1)

170 lbs: Seth Baczynski (18-10) vs. Neil Magny (8-2)

 

Jorge Masvidal Last 3: W - Michael Chiesa ; W - Tim Means ; W - Justin Wilcox (poza UFC)

Rustam Khabilov Last 3: W - Yancy Medeiros ; W - Vinc Pichel ; W - Jason Dent (poza UFC)

 

Czekam na powrót Rosyjskiej maszyny do oktagonu. Masvidal to największe wyzwanie z dotychczasowych, a jak jego tez będzie rzucał po kątach suplexami, niczym Kurt Angle w TNA, to w przyszłości może okazać się pretendentem do pasa wagi lekkiej. Rossija – swiaszczennaja nasza dierżawa, Rossija – lubimaja nasza strana. Moguczaja wola, wielikaja sława – Twojo dostojanje na wsie wriemiena! :wink:

 

Tim Kennedy Last 3: W - Roger Gracie ; W - Trevor Smith (poza UFC) ; L - Luke Rockhold (poza UFC)

Rafael Natal Last 3: W - Tor Troeng ; W - Joao Zeferino ; W - Sean Spencer

 

O jakości tej karty, najlepiej świadczy marny Main Event. Żołnierze dostaną swojego człowieka, walczącego ze "złym" Brazylijczykiem. UFC rzuciło Natala na pożarcie - wystarczy popatrzeć na pokonywane ostatnio nazwiska - żeby dać odrobine radości zebranym ludziom. Shame on You UFC.

 

Lorenz Larkin Last 3: L - Francis Carmont ; W - Robbie Lawler (poza UFC) ; NC - Muhammed Lawal (poza UFC)

Chris Camozzi Last 3: L - Ronaldo Souza ; W - Nick Ring ; W - Luiz Cane

 

Larkin był niezłym prospektem w Strikeforce. W swoim debiucie u Danki, odprawił go Carmont, więc teraz musi pokazać, czy jest w ogóle cokolwiek wart. Jeśli nie przejdzie wiecznego midcardera Camozziego, to nie ma czego szukać w największej lidze świata.

 

Nędza, ale zobacze jeszcze Bermudeza, ktory powinien zapasami ugrać zwycięstwo z Silerem, i pojedynek grapplerski Chiesy z Coltonem Smithem. Obaj mają za sobą triumfy w TUFach, a ten pierwszy pokonał w finale ostatniego pogromce Hallmana, Iaquinte.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34129-ufc-fight-night-31-kennedy-vs-natal/
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 3
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    2

  • -Raven-

    1

  • Kowal

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dennis Bermudez vs Steven Siler - Zapasami po zwycięstwo. Gdyby każda runda była tak emocjonująca jak pierwsza, to zgarneliby bonus za walke gali. Do wymian dochodziło nie tyle w stójce, co w technikach, i to wcale nie w jakimś powolnym tempie. Dennis był jednak lepszy na przestrzeni całej walki, będąc kilkukrotnie bliski poddania swojego rywala. Czas na poważniejszy skok w hierarchii.

 

Colton Smith vs Michael Chiesa – Colton ma 6 zwycięstw? Oj coś tam dodali byłemu żołnierzowi, żeby przed swoimi blado nie wyglądał. Niestety, konfabulować samej walki już nie mogli, więc biała flaga i tak zawisła przy nazwisku Smith. Chyba będzie pożegnanie z UFC. Walka dwóch zapaśników, starających się poddać – nic więcej. Emocje publiki podyktowane postacią Smitha, nie jakością walki.

 

Jorge Masvidal vs Rustam Khabilov – Mimo, że Khabilov był pozbawiony swoich suplexów – dobra obrona przed obaleniami Jorge – to I tak dość pewnie poszedł po zwycięstwo. Aktywniejszy i lepszy w stójce, podsumował dominacje pięknym kopnięciem w trzeciej rundzie. Szkoda, że to nie było KO, bo Masvidal był przerażająco nudny.

 

Ronny Markes vs Yoel Romero – Romero się często wywracał po swoich akcjach, ale i tak jest widowiskowym i dynamicznym fighterem. Przyjmnie się go ogląda w akcji, ale potrzeba pewniejszych zwycieśtw nad takimi Markesami. KO ładne, ale wcześniej wcale tak kolorowo nie było

 

Tim Kennedy vs Rafael Natal – Szybko, ale nie bezboleśnie. Natal tyle ile mógł, to napsuł krwi Kennedy’emu, ale był złożony w ofierze i czynił swą powinność.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34129-ufc-fight-night-31-kennedy-vs-natal/#findComment-335049
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Colton Smith vs Michael Chiesa W pierwszej rundzie Smith dłużej panował nad rywalem, ale Chiesa również nie pozostał mu dłużny i mocno go dusił w parterze. Za to Smith mocniej pracował nad duszeniem będąc na plecach stojącego rywala, co przypłacił mocnym lądowaniem na macie. Druga runda nie potrwała zbyt długo i Chiesie udało się zmusić rywala do poddania dzięki ponownemu duszeniu. W sumie nienajgorsza walka na początek gali.

 

Jorge Masvidal vs Rustam Khabilov W pierwszej rundzie panowie wyglądali jakby za nic nie chcieli zejść do parteru, choć bywało że było już tego blisko. W stójce nie było zbyt wiele celnych ciosów, a najmocniejszy zaliczył chyba Khalibov na samym początku walki. Część drugiej rundy była bliźniaczo podobna do pierwszej, czyli panowie próbowali się tłuc w stójce, ale coś nie bardzo im wychodziło. Potem w końcu Masvidal wziął się do roboty i obalił rywala, ale niezbyt długo udało mu się go tak trzymać. Rosjanin też zaliczył obalenie, ale po nim w ogóle nie udało mu się przytrzymać rywala na macie. Trzecia rudna była zdecydowanie najlepsza, bo w końcu wydarzenia mocno przyspieszyły. Choć po bucie na szczękę mogły dla Masvidala mocno zwolnic. Fajnie to kopnięcie wyglądało. Wygrana Khalibova zasłużona, bo to on miał więcej inicjatywy w tej walce i ewidentnie lepiej się prezentował.

 

Ronny Markes vs Yoel Romero Pierwsza runda według mnie dla Markesa. Romero wydawał mi się w niej trochę wolny. Widać było że umie coś zrobić, ale jak już wyprowadził cios to okazywało się że zrobił to zbyt późno i nie dochodził on celu. W drugiej rundzie Romero prezentował się już zdecydowanie lepiej i myślę że padła ona jego łupem, bo częściej atakował i częściej miał przewagę w tym starciu. Trzecia runda zaczęła się ciekawie, ale szybko się skończyła, bo Markes zaliczył solidny nokaut. Walka jakaś wybitna nie była, ale przynajmniej zakończyła się efektownie.

 

Tim Kennedy vs Rafael Natal Pierwsza i jedyna runda nie była jakoś wybitnie ciekawa. Obaj próbowali zacząć akcję, ale jakoś średnio im to wychodziło i niezbyt wiele ciosów dochodziło celu. Zanosiło się na następną rundę, ale Kennedy wyprowadził świetny cios i udało mu się zasłużenie wygrać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34129-ufc-fight-night-31-kennedy-vs-natal/#findComment-335146
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jorge Masvidal vs Rustam Khabilov – Masvidal chociaż jakimś wielkim zapasiorem nie jest, ładnie obnażył poziom zapasów Khabilova, który kompletnie nie radził sobie z próbami sprowadzeń i wszelka jego inicjatywa w tej materii wyglądała bardzo słabo (sygnalizowane, mało dynamiczne wejścia w nogi i siłowe próby obaleń, z łatwością bronione przez rywala). Całość walki toczyła się więc w większości w stójce, ale punktacja większości sędziów (30-27) wcale nie oddaje przebiegu walki, bo choć Rustam faktycznie lepiej się zaprezentował w tej materii, to Jorge wcale tanio skóry nie sprzedał i też ładnie potrafił momentami napsuć krwi rywalowi (ja bym jednak dał drugą rundę dla Jorge i zakończył wynikiem 29-28 dla Rustama).

Najlepsza akcja walki, to świetna obrotówka Khabilova’a, która weszła idealnie i posłała Masvidala na dechy. Wyszedł tu jednak brak doświadczenia Rustama, który na chama usiłował iść po suba (i znowu Jorge nie dał się zdominować zapaśniczo i utrzymać na glebie), zamiast postawić na G&P i zdemolować zamroczonego rywala.

Niezła walka Rustama, choć jako killerski prospekt, to na chwilę obecną mnie do końca facet nie przekonuje (zwłaszcza, że Masvidal pokazał wartość jego zapasów pod kątem MMA, a i jego kardio także mnie nie ujęło).

 

Tim Kennedy vs Rafael Natal – słaby main event, jak i cała karta tej gali. Dużo wyczuwania się w stójce i pojedynczych uderzeń, które w większości trafiały w powietrze. Pod koniec rundy Kennedy wyprowadza od niechcenia uderzenie, które od biedy można by było nazwać „inicjującym jab’em”, które wchodzi czysto na szczenę rywala i odłącza mu zasilanie.

Kiepska walka, ale cieszy mnie zwycięstwo Kennedy’ego, tak jak i każdego zawodnika spoza UFC (zawsze trzymam za byłą ekipą ze StrikeForce’a), który udowadnia Łysemu, że nie tylko u niego są wartościowi fighterzy.

 

Niewielki plus za klimat gali, bo choć toczyła się w bazie wojskowej, a więc w typowym „kurniku” (co jak na standardy UFC jest czymś nieszablonowym), to publiczność tam zgromadzona (wojacy), wyraźnie żyła tym co działo się w klatce i fajnie podkręcało to atmosferę. Szkoda tylko, że karta nie była ciekawsza (dużo ciekawsza).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/34129-ufc-fight-night-31-kennedy-vs-natal/#findComment-335174
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...