Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Komiksy !!!


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  1 273
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

a ja tam jestem fanem Przygod Kwapiszona... :P

 

no i miauem kiedys komiks Terminatora

WZIĄŚĆ? W języku polskim nie ma takiego słowa! Mów poprawnie a będziesz pisać poprawnie.

[you] zostań bohaterem,

bądź honorowym dawcą krwi

  • Odpowiedzi 40
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Marcin

    5

  • Rabol

    4

  • Hartfan

    3

  • baddayy

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  112
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.01.2004
  • Status:  Offline

Hyhy ja czytałem komiksy dawno temu , później zrobiłem sobie dłuuuuugą przerwe by powrócić, i już bardziej dojrzale spojrzeć na tę formę artystyczną.

Dodam że w 2003roku(w zasadzie tylko od września) kupiłem 250komiksów - to wciąga!!!)

Co do powszechnej opinii że komiks jest dla dzieci i debili

to oczywiście nie jest ona słuszna

Jest multum komiksów dla dorosłych, jak i dla "dojrzalszych" czytelników

W Polsce komiksy można podzielić na

te z Ameryki

rodzime produkcje

rynek frankoronski

Dla każdego coś dobrego:)

 

Polecam wamSandmana, Kaznodzieje, Mausa, V jak Vendetta, Strażników,Sin City, Powrót Mroczego Rycerza (2 0statnie najlepiej w oryginale, bo tłumacz polski- Kreczmar- odwalił starszną fuszerke)

Ja lubie komiksy humorytyczne więc Tytusa (ale tylko do 19 księgi, reszta to już robiona jest niestety na siłe:()

Gaston

Asterix!!!

Garfield!!!

Mały sprytek

 

Teraz egmont wydaje reedycje Kajka i Kokosza, ostatnio ukazał się tom "Urodziny Milusia" który zawiera zebrane w jeden komiks krótkie historyjki z dawnych lat umieszczone wtedy w różnnych czasopismach i komiksach zbiorczych.

 

Najgorsze w komiksach sa ceny. Między 10 a nawet 45zl

 

Aha, co do thorgala to tak, ale ostatnie tomy są dużo słabsze od pierwszych.

 

Polecam wam też dobre komiksowe seriwsy i forum:

www.komiks.gildia.pl

www.wrak.pl

www.serwis-komiksowy.pl

 

miesięcznik netowy

www.kazet.pl(lub prv.pl) wyleciał mi z głowy

Aha, oczywscie polecam też papierowe czaospisma komiksowe np. "PRODUKT", "Świat komiksu" czy "KKK"(po części moje dziecko :) )


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Rabol: chyba uzylem zlego okreslenia. W koncu sam czytalem komiksy o ktorych ty mowiles Mam tez ponad 250 spiderow wydawanych od poczatku istnienia (thx to you)

Szkoda ze nie udalo sie wszsytkiego sciagnac.... :(

The best there is, the best there was, the best there ever will be... Hartfan

1683510344acb5553018c.jpg


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

z komiksów dla mnie instnieje tylko "Kajko i Kokosz" mam wszystkie komiksy z tej serii .. reszta moze sie isc.. [cesored] :D

 

podpisano :

Przemk0 from KK Terror Corps...

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  970
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.11.2003
  • Status:  Offline

Mam tez ponad 250 spiderow wydawanych od poczatku istnienia (thx to you)

quote]

 

Spiderman kopie zady :P Jesli moge cos zaproponowac - Ultimate Spiderman - cala historia opowiedziana od poczatku, jednak troche inaczej.. osadzona w naszych czasach (komputery, internet i te sprawy :P). Narazie wydali 52 numery (u nas bodajze 4, ale to naciagane bylo bo oryginalny Ultimate Spiderman #1, 'nasi' podzielili na 2 komiksy), jestem przy 33cim, wczoraj sie rozczytalem i poszedlem spac o 5tej nad ranem :P Zajebiste scenariusze i rysunki Marka Bagleya (Bags rzadzi :P). Fajnie sie czyta chiciazby dlatego ze cala historia leci od poczatku, zadnych komplikacji fabularnych ktorych nie rozgryziesz bez przeczytania poprzednich 50ciu numerow (miedzy innymi dlatego wlasnie powstal ten komiks, ludzie przestawali czytac Spidermana wlasnie z tego powodu).Polecam jesli lubisz Spiderka (nawet jesli nie to i tak polecam :P).

 

To pierwszy numer, jak sie spodoba to dam wiecej :P

http://www.prospect.pl/~rabol/Ultimate_Spidey_01.cbr

 

(To bylo do Hartfana ale inni tez moga sciagnac, tak, pozwalam :P)

4302049614329261d90190.jpg


  • Posty:  796
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.12.2003
  • Status:  Offline

Właśnie zasysam pająka :D - o dzięki Ci Rabolu! :) Pozdro
WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

3247778034e83b336a7b43.jpg


  • Posty:  370
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Marcin - Respect za te same fale ;-)

 

Rabol- Respect za to jak skomentowałeś wypowiedź Hartfana na temat zachodniwgo gówna.

Oraz za sagę Doom's day'a to była zajebista saga.

 

Hartfan- powiem tyle że równierz czytałem Polskei komiksy ale było to poprostu polskie ...... (nie nie urzyje tego słowa co ty by nie urarzać fanów Polskich komiksów : Thorgal,kajko i kokosz,Tytus,Kapitan Żbik).

Ale wg. Mnie na przeyzwoitym poziomie (czyt. dobrym) stał tylko Thorgal.

Hartfan przeczytaj komiksy typu Lobo, Avengers ,Derdavil i dopiero pisz ze t ojest gówno

bo wtedy bedziesz miał możliwość trochę głębszego porównania. A nie tylko obrażania innych .

Peace! all.

1872433537428f0b46b98ce.gif


  • Posty:  1 185
  • Reputacja:   3
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja z komiksow za czasow mlodej mlodosci czytalem rozne komiksy, oprocz polskich

 

To tak z DC i Marvela to głownie

Spiderman i Batman, czasem tez Superman i zawsze probowalem zdobyc X-Menow, ale w Sopocie trudno bylo

 

A tak to

Ninja ten Zolwie :P

Donalda nawet czasami, Looney Tunesa i Cartoon Network, ale wtedy bylem bardzo mlooody :)

 

Ale pamietam, ze zawsze czytalem duzo komiksow :P


  • Posty:  2 485
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.11.2003
  • Status:  Offline

Dzieki Rabol. Nie zauwazylem tego wczesniej.

DX-Pac: juz dobrze. Przesadzilem.

The best there is, the best there was, the best there ever will be... Hartfan

1683510344acb5553018c.jpg

  • 4 tygodnie później...

  • Posty:  2 014
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.11.2003
  • Status:  Offline

GI.Joe RULZ!
"Jesteś niebem obserwującym chmury. A wydarzenia, ludzie, sytuacje, to obłoki, które po nim przepływają. Tylko przepływają. Dlatego nie próbuj ich zatrzymać, bo na pewno odpłyną wcześniej, czy później. Gdy przytrafia Ci się coś pięknego albo bolesnego, powinieneś zrobić krok, odstąpić od siebie i popatrzeć z dystansu. Ludzie, których kochasz, to właśnie takie chmury. Są na Twoim niebie dłużej lub krócej, ale nigdy na zawsze"

  • Posty:  30
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.11.2003
  • Status:  Offline

Spidey rzadzi :D jak ktos chce to na Fox Kids leci jeszcze serial animowany [to nic ze powtarzaja go w kolko od kilku lat ;) ]
Quoth the Raven, Nevermore.
  • 2 miesiące temu...

  • Posty:  112
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  31.01.2004
  • Status:  Offline

Muzyk i filmowiec Rob Zombie połączył swe siły ze znanym scenarzystą horrorów Stevem Nilesem by stworzyć jeden z najbardziej skandalicznych komiksowych thrillerów roku - "The Nail" - zrobiony w duchu filmów gore z lat 70.

 

"The Nail" Roba Zombie

Zawodowy wrestler Rex Hauser (znany jako The Nail) spędza życie objeżdząc ze swoją rodziną małomiasteczkowe ringi. To zwykły jak dla nich interes dopóki nie spotykają na swojej drodze morderczego gangu satanistycznych motocyklistów. Ale to nie są jacyś zwykli wyznawcy diabła. Tak naprawdę Hauser i jego rodzina być może stać naprzeciwko najbardziej nie-Bożego zła kiedykolwiek znanego człowiekowi.

 

Rysownikiem "The Nail" jest Nat Jones a okładki wykonuje Simon Bisley. Pierwszy zeszyt 4-częściowej mini-serii z wydawnictwa Dark Horse pojawi się w sprzedaży w drugiej połowie czerwca.

 

INFO ZA www.wrak.pl

KOMIKS UKAŻE SIE OCZYWISCIE ZA GRANICĄ (U naspewnie - jeśli wogóle - to kolo 2015 :)


  • Posty:  464
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.03.2004
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

A to moje top 2(kolejnosc przypadkowa)

 

1. tytus, romek i atomek

 

2. asterix i obelix...


  • Posty:  148
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  13.02.2004
  • Status:  Offline

Spawn the best!!!
Everything is posible when you 'RoB' 'VaN' 'DaM'

11873709540c4bc9cd1fc5.jpg


  • Posty:  452
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.12.2003
  • Status:  Offline

Nie mam ulubionych numerów, ale serie Batman i X - Men są najlepsze. :twisted:
Człowiek przede wszystkim.
Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Grins
      R-Truth a raczej Ron Cena to był świetny przystanek dla Cena co jak co  Wychodzi na to że Cena sam chyba sobie dobiera zawodników z którymi chce stoczyć walkę, mam nadzieje że to nie Cody będzie ostatnim przeciwnikiem Cena tylko Punk.  Bronson Reed nowy członkiem stajni Rollinsa... Najśmieszniejsze w tej całej historii jest to że Roman zniknął od tak z dupy, po prostu go nie ma i chuj... Zrobił sobie przerwę i wróci po Money In The Bank albo na samej gali ale już nie jako OTC, Trible Cheef bo to już umarło coś czuje że będzie już nowy gmmick oby nie Big Dog    
    • Grins
      Jakoś ostatnio mam mało czasu oglądać wrestling, ale obejrzałem ostatnio tą galę i ogólnie była nawet spoko tym bardziej Fatal 4 Way mocno mnie nie zawiódł ale już Main Event był nie co średni. Nie będę się tu rozczulał nad każdą walką, ogólnie przejdę od razu do Main Eventu, na prawdę to miała być ostatnia walka Cena i Ortona? Serio średnia końcówka tym bardziej, John mimo że staruje się Heelować to średnio mu to idzie, ta jego sztuczność bije po oczach, serio jak już chcieli tego turnu to mógł zmienić charakter a nie dalej wchodzi przy swojej starej muzyce, dalej w starym stroju bez sensu to jest... Ogólnie wszystkie segmenty Ortona i Cena były świetne ale sama walka to totalna klapa, szkoda mi Ortona że go tak chujowo zabookowali bo serio nie zasługuje na to.  Tyle z tego dobrego że Valkyria jest pompowana i pushowana to na duży plus, jednak powrót Becky to nie był taki zły pomysł może sama Beczka postanowi promować młodsze nabytki. 
    • KyRenLo
×
×
  • Dodaj nową pozycję...