Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

UFC Fight Night 29 - Maia vs Shields


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 9 października 2013

Miejsce: Ginasio Poliesportivo Jose Correa, Barueri, Brazylia

Transmisja: FOX Sports 1

 

Walka wieczoru:

 

170 lbs: Demian Maia (18-4) vs. Jake Shields (28-6-1)

 

Główna karta:

 

170 lbs: Erick Silva (15-3) vs. Dong Hyun Kim (17-2-1)

205 lbs: Thiago Silva (15-3) vs. Matt Hamill (11-4)

205 lbs: Fabio Maldonado (19-6) vs. Joey Beltran (14-8)

170 lbs: Mike Pierce (17-5) vs. Rousimar Palhares (14-5)

135 lbs: Raphael Assuncao (20-4) vs. T.J. Dillashaw (8-1)

 

Walki w FOX Sports 1:

 

145 lbs: Rodrigo Damm (11-6) vs. Hacran Dias (21-2-1)

170 lbs: Ildemar Alcantara (19-5) vs. Igor Araujo (23-6)

170 lbs: David Mitchell (12-3) vs. Yan Cabral (10-0)

125 lbs: Chris Cariaso (14-5) vs. Iliarde Santos (27-8-1)

 

Pozostałe:

 

155 lbs: Alan Patrick (10-0) vs. Garett Whiteley (5-0)

 

Nieco przespałem 7-dniowe wyprzedzenie, z jakim zwykle tworzę tematy, ale i gala nie należy do najważniejszych, fajnych, ciekawych, i wartościowych, do wartościowych też nie. To w końcu Ginasio Poliesportivo Jose Correa, Barueri, Brazylia. Pełno gości, o których istnieniu dowiadujemy się teraz, mimo, że walczą tam już od jakiegoś czasu. Uwaga, przy następnej ich walce, też "dowiemy się o ich istnieniu" :wink:

 

Damien Maia Last 3: W - Jon Fitch ; W - Rick Story ; W - Dong Hyun Kim

Jake Shields Last 3: W - Tyron Woodley ; NC - Ed Herman ; W - Yoshihiro Akiyama

 

Ostatnie triumfy nie powalają, ale właśnie oglądamy po upadkowe wzloty obu gości. Gości, którzy wcale nie są aż tak daleko statusu pretendenta, jakby się mogło wydawać. Damien walczy u siebie, ale zapasami, Jake jest w stanie zajeździc większosć swojej kategorii. Będzie decyzja? Prawdopodobieństwo jest duże.

 

Erick Silva Last 3: W - Jason High, L - Jon Fitch ; W - Charlie Brenneman

Dong Hyun Kim Last 3: W - Siyar Bahadurzada ; W - Paulo Thiago ; L - Demian Maia

 

Byłem bliski wstawienia ich ponad Main Eventem, ale ostatnie zwycięstwa, ostudziły atmosferę bardziej, niż u kolegów wyżej. Dwóch wybuchowaych fighterów - to na pewno. Zapowiada sie niezłe show w stójce, gdzie nadzieja żółto-niebieskich gospodarzy powinna udowodnić swoją prawdziwą wartość. Sporo się o nim mówiło, ale ostatnio zwolnił tempo. Widowiskowe KO na Koreańczyku pomogłoby skoczyć o sporo oczek w hierarchii.

 

Thiago Silva Last 3: W - Rafael Cavalcante ; NC - Stanislav Nedkov ; L - Alexander Gustafsson

Matt Hamill Last 3: W - Roger Hollett ; L - Alexander Gustafsson ; L - Quinton Jackson

 

Główne pytanie przed tą walką, to jakie niedozwolone środki goszczą w organiźmie Silvy? Jeśli znów wyniosą go na tak dominujący level, że będzie mógł walnąć przeciwnikowi "stereo", znęcając się z pozycji górnej - patrz B. Vera - to obawiam się, że tutaj nikogo nie ogłuszy - Too Soon? Hamill miał sobie dać spokój po dwóch porażkach, ale rozłąka z oktagonem potrwała tylko rok. Ugrał triumf z marnym Hollettem, ale patrząc na formę Thiago - walka z Cavalcante - nie może liczyc na Brazylijską gościnność. Chyba, że taką rodem z faweli. KO!

 

Poza tym, mamy powrót Palharesa po dwóch porażkach, wygrywającego walkę za walką Dillashawa, i zawsze idące do przodu zombie, Beltrana. Na ich walki na pewno rzucę okiem. To, co niżej, to czarna magia.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33984-ufc-fight-night-29-maia-vs-shields/
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 4
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • N!KO

    2

  • nightwatcher

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Raphael Assuncao (21-4) vs. T.J. Dillashaw (8-2) – 29-28 Assuncao, zdecydowanie. Dillashaw ugrał sobie pierwszą rundę tą akcją zza pleców i obaleniem, kolejne dwie wmoczył. Bardzo kiepska stójka TJa. Zabrakło kreatywności. Gameplan wyraźnie wskazywał na kopnięcia, a te w większości były wyłapywane przez Brazylijczyka, który punktował przeciwnika kombinacjami.

 

Mike Pierce (17-6) vs. Rousimar Palhares (15-5) – Palhares wrócił! Znowu złapał za nogę, a przeciwnik miał minę, jakby właśnie przejechał po niej czołg.

 

Fabio Maldonado (20-6) vs. Joey Beltran (14-9) – Jakbym był sędzia, to odmówiłbym punktowania. Maldonado pajacował pod siatką, choć umiejętności tam niewiele, Beltran machał łapami i wypompował się bardzo szybko – później trafiał, ale takie ciosy fighter wagi koguciej mógłby przyjmować. Nuda, mniej ciekawa od fryzury Fabio. Joey poleci z UFC.

 

Thiago Silva (16-3) vs. Matt Hamill (11-5) – Hamill zamiast postawić na swoje kozackie zapasy, bawił się w stójke. Tam, cios po ciosie, Silva go rozkładał na części pierwsze. Pod koniec przykro się patrzyło na Amerykanina, który snuł się na nogach. Cud, że nie było końca przed czasem – nawet w drugiej, Thiago zmarnował szanse na finisz.

 

Erick Silva (15-4) vs. Dong Hyun Kim (18-2-1) – Fajerwerki być miały, i wystrzeliły. Wojna, w której praktycznie na siebie biegli od pierwszych minut. Kim narzucił tempo, agresywnie atakował, ale pudłował. Silva przestał grać z kontry już w drugiej rundzie. Przejął inicjatywe, co sie zemściło. Piękne KO Koreańczyka.

 

Demian Maia (18-5) vs. Jake Shields (29-6-1) – Wyrównana walka, gdzie triumfowały zapasy. Shields wygrał o jedną rundę więcej, choć większość wyglądała tak samo – nie zapamiętam nic. Uwal i przywal.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33984-ufc-fight-night-29-maia-vs-shields/#findComment-332959
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. T.J. Dillashaw (136 lbs) vs. Raphael Assuncao (135 lbs) - zbyt wiele wyczuwania się i stójkowych szachów, by starcie to mogo porwać. Mimo to, było bardzo wyrównane. W pierwszej, TJ niemal dwukrotnie dopiął RNC. W drugiej, Brazylijczyk niemal zdusił rywala w Gilotynie. Trzecia, to już napierający Dillashaw i kontrujący w stójce Assuncao. Decyzja niejednogłośna - dość sprawiedliwa, bo werdykt mógł tu pójść w każdą stronę (choć ja bym zapunktował dla Brazylijczyka).

 

2. Mike Pierce (171 lbs) vs. Rousimar Palhares (171 lbs) - Pniak wiedząc, że umoczy to tak w stójce, jak i na płaszczyźnie zapasów, zrobił jedyną rozsądną rzecz, jaką mógł zrobić - poszedł na chama po nogę Pierce'a. Raz się nie udało, a za drugim ją "urwał" i odklepał rywala. Zaskakująca wygrana Brazylijczyka, który nie był tu faworytem, ale trzeba przyznać, że Palhares game plan dobrał sobie idealnie (jedyny możliwy).

 

3. Fabio Maldonado (204 lbs) vs. Joey Beltran (205 lbs) - miała być barowa zadyma i latające w powietrzu cepy, a było pajacowanie, przepychanki pod siatką i stójkowe szachy. Maldonado to jednak bęcwał. Ewidentnie było widać, że gdyby mu się chciało pójść ciut mocniej do przodu, to znokautowałby rywala, bo ciosy wchodziły mu jak w masło (a że mało ich wyprowadzał to już inna sprawa), a Beltran o drugiej rundy ledwo juz zipał. Brazylijczyk jednak wolał pajacować, kąsać pojedynczymi uderzeniami i srać po nogach podczas decyzji, bo werdykt spokojnie mógł też pójść w drugą stronę (bo to jednak Amerykanin cały czas wywierał presję i punktował "brudnym boksem"). Dziwna walka.

 

4. Thiago Silva (208 lbs) vs. Matt Hamill (205 lbs) - fatalnie wyglądał Silva z tym bebzunem. Jego forma też była fatalna, bo od połowy drugiej rundy, Hammer ledwo stał na nogach, a Brazylijczyk i tak nie potrafił go skończyć. Hamill zawalczył tak debilnie jak tylko mógł. Postawił na stójkę ( :shock: ) i niemal całkowicie olał swoje zapasy, a jak już próbował sprowadzać, to robił to tak sygnalizowanie, że nie obaliłby w ten sposób nawet mojej babci i to nawet gdyby zabrał jej wcześniej chodzik.

Hamilla powinni zwolnić (fatalna forma Jedynego Zawodnika, Który Pokonał Jona Jones'a), a Thiago ustawić do pionu, bo marnuje się chłopak w ten sposób i cholernie przykro było patrzeć jak zawodnik o takim potencjale, tak fatalnie się prezentuje na tle tak słabego (w tym starciu) rywala.

 

5. Dong Hyun Kim (171 lbs) vs. Erick Silva (170 lbs) - oj, nie radził sobie Indio z presją Koreańczyka i gubił się mocniej przyciskany. Przez to stracił właśnie pierwszą rundę, a kiedy złapał wiatr w żagle w drugiej i zdrowo obił w stójce Kim'a, Koreańczykowi weszła piękna, czysta trafiejka prosto na brodę i nie było nawet co dobijać na glebie.

Niestety jeżeli się soczyście nokdaunuje rywala i nie potrafi dobić, to tego typu sytuacje potrafią się później zemścić.

Silva to niezły prospekt, ale wydaje mi się że chyba jednak trochę na wyrost było wróżenie mu Bóg wie jakich laurów i sukcesów u Łysego. Jeżeli Indio nie podszlifuje zapasów i nie ogarnie się w kwestii presji (to on miał naciskać, a niemal cały czas był na wstecznym przy agresywnym Kim'ie), to będzie się nadal wywracał na lepszych rywalach. Niestety, młody Brazylijczyk tym razem nie zdał tego testu.

 

6. Demian Maia (171 lbs) vs. Jake Shields (171 lbs) - prawdziwe zabójstwo dla kogoś, kto nie lubi grapplingu. Słabo wypadł Maia. Nie radził sobie z obaleniami Jake'a, a obalony - był bardzo bierny z pleców. Nawet z pozycji "na górze" dawał się sweepować Amerykaninowi i gdyby Shields standardowo się nie spompował i nie zaczął od czwartej rundy przypominać zombie - to porażka faworyta byłaby jeszcze bardziej wyraźna.

Co do werdyktu, to tu także mógł on pójść w każda stronę, bo tak jak runda 1 i 4 była dla Demiana, a 2 i 3 dla Jake'a, to piątą można było wskazać dla każdego z nich i nie byłoby tu jakiegoś wałka.

Słabe, męczące starcie i na dokładkę niewygodna porażka Brazylijczyka, która go zdrowo odsuwa od wszelkich marzeń o walce z pasem na szali.

 

Ogólnie słabiutka gala UFC. Mogłaby iść z vince'owym Battleground w zawody pod kątem kiepścizny.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33984-ufc-fight-night-29-maia-vs-shields/#findComment-333028
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Oficjalnie Palhares za przeciągniętą skrętówkę zamiast poddania wieczoru dostaje wilczy bilet od Danki.

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33984-ufc-fight-night-29-maia-vs-shields/#findComment-333037
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z jednej strony szkoda Pniaka, bo bardzo lubiłem to jego mega agresywne BJJ, ale z drugiej - zbyt często przeciągał te dźwignie i może taki ruch Łysego da mu w końcu do myślenia, zanim komuś zrobi poważną krzywdę.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33984-ufc-fight-night-29-maia-vs-shields/#findComment-333069
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Mr_Hardy
      TNA AEW łatwo na bieżąco śledzić. Do tych dwóch chciałbym STARDOM, MARIGOLD I TJPW. W 2024 średnio wychodziło mi oglądanie regularne tych 3 japońskich federacji ponieważ mają dużo eventów i wystarczy 2-3 dni czegoś nie obejrzeć i robi się sporo do oglądania np. w STARDOM miewałem 3 miesiące zaległości. Dwukrotnie próbowałem nadrabiać i ni uja nie ma to sensu. Oprócz tych 5 federacji to pewnie będę oglądał sporadycznie jakieś pojedyncze gale.
    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...