Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 165: Jones vs Gustafsson


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 21 września 2013

Miejsce: Air Canada Centre, Toronto, Ontario, Kanada

Transmisja: PPV

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze półciężkiej

205 lbs: Jon Jones (18-1) vs. Alexander Gustafsson (15-1)

 

Główna karta:

 

Pojedynek o tymczasowy pas mistrza UFC w wadze koguciej

135 lbs: Renan Barao (30-1) vs. Eddie Wineland (20-8-1)

 

265 lbs: Brendan Schaub (9-3) vs. Matt Mitrione (6-2)

185 lbs: Costas Philippou (12-2) vs. Francis Carmont (21-7)

155 lbs: Khabib Nurmagomedov (20-0) vs. Pat Healy (29-16)

 

Walki w FOX Sports 1:

 

155 lbs: Myles Jury (12-0) vs. Mike Ricci (8-3)

135 lbs: Ivan Menjivar (25-10) vs. Wilson Reis (16-4)

170 lbs: Chris Clements (11-4) vs. Stephen Thopmson (7-1)

135 lbs: Mitch Gagnon (9-2) vs. Dustin Kimura (10-0)

 

Walki na facebooku:

 

155 lbs: John Makdessi (11-2) vs. Renee Forte (8-2)

155 lbs: Jesse Ronson (13-2) vs. Michel Prazeres (16-1)

135 lbs: Roland Delorme (9-1) vs. Alex Caceres (8-5)

265 lbs: Nandor Guelmino (11-4-1) vs. Daniel Omielańczuk (15-3-1)

 

Daniel Omielańczuk Last 3: W - David Tkeshelashvili (poza UFC), W - Farrukh Mammadiev (poza UFC), W - Tadas Miceika (poza UFC)

Nandor Guelmino Last 3: L - Josh Barnett (poza UFC), W - Emil Zahariev (poza UFC), W - Ivo Cuk (poza UFC)

 

Spójrzmy prawdzie w oczy. Przy tej walce mogłaby śmiało wisieć stypulacja "Loset Leaves Town". Daniel nie może tego przegrać i mam nadzieję, że triumf Hallmana go zmobilizuje jeszcze bardziej. Nandor to człowiek z przypadku. Może mówić o wielkim szczęściu, że w ogóle trafił do UFC. Stało się tak przez wchłonięcie Strikeforce'a, do którego Guelmino został ściągnięty na ostatnią gale, jako jobber dla Barnetta. Ktoś kto wygląda groźnie, ale na tym jego atrybuty się kończą. Jeśli Omielańczuk to przegra, to wręcz powinien sobie na razie UFC odpuścić. O łatwiejszego rywala ciężko w tej kategorii wagowej. Góra mieśni. Pozwolic mu się spompować, a w drugiej "Finish Him".

 

Jon Jones Last 3: W - Chael Sonnen, W - Vitor Belfort, W - Rashad Evans

Alexander Gustafsson Last 3: W - Mauricio Rua, W - Thiago Silva, W - Vladimir Matyushenko

 

UFC od dawna czaiło się na tę walkę. Niegdyś to byli dwaj młodzi prospekci, dziś ich drogi krzyżują się na szczycie. Szwed to jeden z niewielu - jedyny? - gości, który nie zostanie przytłoczony zasięgiem, czy gabarytami Jonesa. Sam do najmniejszych półciężkich nie należy, ale... czy to naprawdę coś zmieni? Gustafsson mało kiedy mnie rzucał na kolana, a na koncie wartościowych rywali ma niewielu. Owszem, jest Shogun, ale czym dzisiaj jest Shogun, pokazał Sonnen w ostatniej walce. Alexander jest dla Bonesa za krótki. W ogóle się nie zdziwie, jak polegnie w pierwszej rundzie.

 

Costas Philippou Last 3: W - Tim Boetsch, W - Riki Fukuda, W - Court McGee

Francis Carmonst Last 3: W - Lorenz Larkin, W - Tom Lawlor, W - Karlos Vemola

 

Niby starcie midcarderów, ale będących na niezłym streaku. Obaj wygrywają walkę za walka i fajnie będzie zobaczyć, który zasługuje na więcej. Według wielu faworytem będzie Philippou, który ostatnio uwalił Barbarzyńce, ale Carmonta przekraślać nie wypada. Ostatni raz przegrał w 2008 roku.

 

Poza tym, Barao obroni tytuł i będzie spokojnie czekał na Cruza, Schaub będzie szukał lepszych dni w walce z Mitrionem - ostatnie występy to dwie porażki i nędzne zwycięstwo nad Johnsonem (Danka był na niego cięty) - a Healy będzie się pocił z niepokonanym Ruskiem i wcale nie jest murowanym faworytem.

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 9
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    3

  • -Raven-

    2

  • DesL

    2

  • DonCarlos

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

Najzwyczajniej nie ma w tej dywizji już nikogo kogo wziąłbym za realne zagrożenie dla Jonesa. Był Mousasi ale zbił do średniej. Był na horyzoncie rewanż z Machidą, ale Smoka okradli w walce z Davisem a ten zszedł też to średniej. Zostaje nam Gustafsson, który nie ma na Jonesa nic poza podobnymi warunkami i Teixeira, który omało co nie wtopił po uderzeniach z Baderem. Jones via dewastacja, obu, być może nawet naraz byłby w stanie :twisted:

 

Wineland może stanowić realne zagrożenie dla Barao w stójce ale czy zdoła omijać parteru? No nie wiem. Dopóki nie wróci Cruz to Renan pozostanie na tronie.

 

Carmont wygrał niezasłużenie z Larkinsem - ewidentnie. Więc co to za rywal dla Philippou, który puka do ścisłej czołówki? Cypryjczyk rozbije Francuza.

 

Nurmagomedov imponuje rekordem ale już w swoich walkach ufc - choć wszystkie wygrał - pokazał, że ma niemałe braki. Po tym co Healy zrobił z Millerem - nawet mimo faktu, że to było no contest (maryśka, wielki dopalacz dla fightera...) - nie wierze aby nie zmiażdżył Ruska.


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Dwie walki wieczoru czyli Jones vs Gustafsson oraz Barao vs Wineland będą według mnie podobne a wszystko będzie przypominało wczorajszą walkę Mayweathera z Alvarezem. Gustafsson może i ma świetne statystyki, może i jest w czołówce list rankingowych ale Jones to jeszcze nie ta pólka. Szanse Szweda upatruje tylko w niespodziewanym nokaucie albo gdy Jones zlekceważy przeciwnika. W każdym innym przypadku nie widze większych szans.

To samo tyczy się Barao. Pokonuje przeciwnika za przeciwnikiem, nie widać osoby, która mogłaby go pokonać i taką osoba nie będzie też Wineland. Na samym początku nie zdziwiłym się gdyby pojedynek był bardzo wyrównany ale Barao przez poddanie to dla mnie najbardziej prawdopodobny scenariusz.

 

Jeżeli chodzi o walkę Healy'ego z Nurmagomedovem to skłaniam się ku temu drugiego. Chłop może i ma małe braki ale jednocześnie jest wszechstronnym zawodnikiem. Jeżeli Pat pójdzie na wymianę, przegra.


  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Nurmagomedov imponuje rekordem ale już w swoich walkach ufc - choć wszystkie wygrał - pokazał, że ma niemałe braki. Po tym co Healy zrobił z Millerem - nawet mimo faktu, że to było no contest (maryśka, wielki dopalacz dla fightera...) - nie wierze aby nie zmiażdżył Ruska.

 

Dla mnie ta walka wcale nie jest taka oczywista. Nurmagomedov ma tak świetne zapasy pod MMA, że jeżeli Pat nie wykręci czegoś z pleców, to wcale jakoś za specjalnie się nie zdziwię jeżeli Khabib to wygra na punkty (choć wynik w drugą stronę, także przed czasem - przez suba, jakoś też za specjalnie mnie nie zaskoczy).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

 

Joe jeszcze nie radzi sobie z nazwiskiem Polaka. To znaczy, miejmy nadzieję, że bedzie miał czas się nauczyć

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Kolejny udany wystep Polaka na arenach UFC. Szalu nie bylo, ale Daniela uratowal mocarny niczym kopniecie konia lewy sierp w koncowce, niecale 3 minuty przed koncowym gongiem.W pierwszej rundzie Daniel dobrze pracowal w stojce, sporo ciosow i niskich kopniec, z czego wiekszosc ladowala na ciele rywala, w drugiej mielismy wiecej zapasow, podopieczny Nastuli probowal wykonczyc przeciwnika kimura, ale zabraklo sil. Gdyby nie ten nokaut pewnie trzebaby bylo drzec o wygrana Omelianczuka, ktory walczyl juz "na oparach", ale zalatwil sprawe jednym (tak na prawde dwoma) strzałem.

Debiut w miarę udany, zabraklo nieco kondycji i widoczny byl stres, zwlaszcza w pierwszej odslonie, najwazniejsze, ze jest wygrana (dwunasta z rzedu) i mozna smialo czekac na kolejne pojedynki (a na UFC w Polsce moze dostac juz kogos z wyzszej półki).

 

Ale wioche przy wejsciowce zrobic musieli :)

Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

Guelmino vs Omielańczuk - słaby występ Polaka, który dostaje najprawdopodobniej najsłabszego ciężkiego z kontraktem w UFC a oddaje mu rundy. Szczęśliwie dla Daniela udaje mu sie ładnie trafić Austriaka w 3 rundzie i mamy pozamiatane ale Omielańczuk niestety pokazał sie słaaabo i jak chce pozostać w UFC najdłużej to mnóstwo rzeczy do poprawy. Mam nadzieje, że tak będzie.

 

Jones vs Gustafsson - Zajebista walka! Nie pamiętam żebym sie tak ekscytował ogladając jakąkolwiek walke Jonesa. Szwed okazał sie być pierwszym przeciwnikiem, który stanowi jakieś realne zagrożenie dla Bonesa (sorry Machida, uwielbiam cie ale jedna trafiejka w 1 rundzie to jednak za mało) - a byłem przekonany, że dla niego za wcześnie i zostanie zjedzony! Alex okazał sie być pierwszym zawodnikiem, który potrafił obalić Jonesa w UFC, w dodatku sam niemal ani razu nie poleciał na plecy a w stójce szedł z mistrzem łeb w łeb. Zdecydowanie Szwed lepiej pracował prostym i trafiał w głowe a Jones rzucał swoimi spinning-shitami i udało mu sie zamroczyć przeciwnika pod koniec 4 rundy. Jedynym minusem występu Gustafssona okazała sie być kondycja bo w 5 rundzie zaczął już umierać kiedy mistrz trzymał sie jeszcze całkiem nieźle ale nie ma co krytykować Alexa. Dał niesamowity występ.

Z decyzją sie jakoś nie zgadzam... Albo powiem inaczej - jak najbardziej przełkne to, że sędziowie dali walke Jonesowi... ale że żaden sie nie zdecydował na Gustafssona? Cmon, that was goddamn close! Split był tutaj wskazany aby oddać co sie w tej walce działo.

Podobno rewanż już klepnięty i mimo, że walka była świetna a Alexander zaimponował mi cholernie - to nie wiem po co to komu tak wcześnie. Szwed potrzebuje czasu na poprawienie braków bo inaczej za drugim razem Jones jako zawodnik-maszyna już nie pozwoli mu na tak dużo.

 

Schaub vs Mittrione - Niezły występ Schauba, który najwyraźniej zaczął trenować troche zapasów i BJJ widząc jak mu nie idą stójkowe bitki (reinkarnacja Andreia Arlovskiego - bije świetnie ale trafiony sypie sie od razu). Dziwi mnie troche podejście Mittrione, który aby wygrać powinien wjechać w rywala jak rozgrzany nóż w masło - tak jak zrobił z Phil De Friesem a pozwolił mu sie rozkręcić.

 

 

Carmont vs Philippou - oglądałem wersje walki bez połowy pierwszej rundy. I to co zobaczyłem sprawiło, ze serce mi zaczęło krwawić. Zamulający francuzik, przyjaciel sędziów sukcesywnie obala mocnego Philippou i go tam utrzymuje... Walke zacząłęm przewijać bo każda runda wyglądała tak samo i nie była ciekawa. Cypryjczyk ostro zawiódł.

 

Prezeres vs Ronson - Nic ciekawego. Prezeres nastawił sie na obalenia i l&p co udawało mu sie bez problemu przez dwie rundy dzięki przewadze siły. W trzeciej rundzie wypompował sie ale Ronson nic ciekawego na tym nie ugrał i zmoczył całe starcie. Według mnie nie powinno być tu nawet split.

 

Cacares vs Delorme - świetna walka z kolejnym "splitem" z dupy. Skoro tutaj był split a w walce wieczoru nie było... a mniejsza. Delorme miał coś do gadania tylko w pierwszej rundzie kiedy posłał Cacaresa na glebe. Jednak w 2 i 3 rundzie Alex sukcesywnie utrzymywał walke w górze gdzie zafundował Rolandowi niezłe, niekonwencjonalne lanie. Z Alexa może być jeszcze bardzo ciekawy zawodnik.

 

Nurmagomedov vs Healy - Całkiem wyrównane starcie. Byłem pewny, że Healy wjedzie w ruska jak walec po tym co zrobił z Millerem (fe-no-me-na-lny występ) ale Khabib zwyczajnie miał na rywala argumenty i chyba go troche niedoceniłem. Częściej trafiał w stójce i uruchamial zapasy nabijając punkty u sędziów. Healy miał tylko momenty choć walczył dzielnie.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Daniel Omielańczuk (16-3-1) vs Nandor Guelmino (11-5-1) – Ciężko mówić o jakimś wielkim stresie Daniela. Ładnie wszedł w walkę wysokimi kopnięciami. W drugiej atakował jeszcze odważniej, czego efektem było uszkodzenie rywala. Ta nieudana kimura – dzięki Janek, że kazałeś mu trzymać w nieskończoność – zabrała mu paliwo, a większości polskim fanom wiarę. Snuł się na nogach, a Austriak przewagę dostał na tacy. Sam jeszcze wierzyłem, bo ciągle była świadomość, że przecież ten Guelmino, to tylko groźnie wyglądający ogór. Omielańczuk zorientował się, że boksersko przewyższa rywala, więc dwa razy nabrał go na to samo. Wystarczyło na Nandora. Teraz Pat Barry? A co, niech się zakopią! :wink: Skoro Hallmanowi wywróżyłem z fusów Joe Lauzona, to i tu jakieś medialne nazwisko być może.

 

Pat Healy (29-17) vs Khabib Nurmagomedov (21-0) - I tak jak pisaliśmy, Healy wcale nie wszamał Ruska. Wręcz przeciwnie. Khabib obalał kiedy chciał, a i w swojej chaotycznej stójce trafiał częściej. Ciągle wsteczny, a później celny doskok. Słabiutki Bam Bam tylko szedł do przodu. Zasłużone 3x (30-27)

 

Costas Philippou (12-3) vs Francis Carmont (22-7) - Egzekwowanie nudnego gameplanu, przyniesie Carmontowi awans w hierarchii. Costas był bezradny. Przerazajaco nudne starcie, gdzie warunki zapewniły triumf.

 

Brendan Schaub (11-3) vs Matt Mitrione (6-3) - Schaub powoli chce wrócić do midcardu swojej kategorii. Mitrione to nie ta półka, co brzmi komicznie, bo i Brendan nie jest wielkim fighterem. Matt nie pokazał absolutnie nic, poza kilkoma kretyńskimi uśmiechami. 4 ostatnie walki, to 3 porażki.

 

Renan Barao (33-1-1) vs Eddie Wineland (20-9-1) - Wineland wyszedł mocno nakręcony do walki, ale cóż z tego, jak dysproporcja między nimi jest tak duża? Niesamowity nokaut Renana, z którego już powinien być Champion, nie tylko tymczasowy.

 

Jon Jones (19-1) vs Alexander Gustafsson (15-2) - Jones rozluźniony sypał obrotówkami i dziwnymi kopniakami, ale to Szwed się podobał bardziej w pierwszej rundzie, co przypieczętował obaleniem. Bodajze pierwszy raz w UFC, Jon został sprowadzony do parteru, dodatkowo schodząc do narożnika z rozcięciem. Wreszcie nie wyglądał, jak ten niepokonany nadczłowiek. Szwed kontynuował dobrą robotę bokserską, a i obalać się nie dawał - śmieszna akcja, jak uciekał w drugiej - za to Bones zaczął walczyć schematycznie, przewidywalnie - to do niego nie podobne. 4 runda to mistrzostwo świata, jeśli chodzi o poziom emocji. Wyświetliła się statystyka ciosów w głowę (88-18 dla Gustafssona!!), a zaraz zakrwawiony mistrz ruszył z łokciami. Obaj we krwi, snują się na nogach ze zmęczenia, tłum szaleje. Walka roku! Chyba nigdy nie czekałem tak na decyzje sędziów, jak teraz... I właśnie - 49-46? W ogóle jednogłośna decyzja? Jeśli tak, to chyba dla Szweda. On tą walkę wygrał, może nie zdecydowanie, przez co pas nie zmienił posiadacza, ale wygrał. Szacunek, chcę powtórkę!

 

http://www.youtube.com/watch?v=kehaL-44m1g

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  3 284
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  26.05.2008
  • Status:  Offline

Jones wygrał przez niekompetencję/ślepotę/głupotę(niepotrzebne skreślić) sędziów. Alex wyglądał w tej walce świetnie. Pierwsze 3 rundy blokował wszystkie obalenia JBJ, sam bodajże dwa razy skończył takedown, Szwed prezentował się ciekawiej w stójce, niby liczba ciosów zbliżona, ale Jones skupiał się głównie na niezbyt mocnych leg-kickach, tymczasem pretendent karcił mistrza świetnymi kombinacjami tułów-głowa. Rundy mistrzowskie bardziej wyrównane, widać że w pewnym momencie Gus strasznie zwolnił czego konsekwencją był łomot jaki Jon sprawił mu pod koniec 4 rundy. Ostatnia runda też raczej pod dyktando mistrza, głównie za sprawą lania z końcówki poprzedniego starcia. Ogólnie rzecz biorąc Gustafsson zrobił w tej walce niesamowicie dużo, przez większośc czasu był zwyczajnie lepszy od #1 p4p, kompletnie zniszczył tym samym jego mit człowieka nie do pokonania. Zatrzymania obaleń były wręcz niesamowite, finalnie Jones zaliczył bodajże 1 udane na 12 prób. Gdy Buffer czytał punktację sędziów byłem przekonany o zwycięstwie Szweda, szczególnie 49-46 utwierdziło mnie w tym że to Alex wygrał to starcie. Jak można było zapunktowac 4 rundy dla Bonesa? 3 jeszcze rozumiem, pierwsze dwie dla Gusa, mistrzowskie dla Jona i rzeczywiście ta 3 runda była całkiem bliska, ale 4? C'mon. Prawdziwym mistrzem wagi pół ciężkiej jest Alexander Gustafsson.

  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Daniel Omielańczuk vs Nandor Guelmino - ciężki debiut Polaka w UFC. Teoretycznie Daniel nie wypadł najgorzej i ładnie postawił kropkę nad "i", fundując nokaut Austriakowi, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę, że Omielańczuk dostał chyba najsłabszego z możliwych oponentów w HW, a po dwóch rundach - "zaledwie" remisował z nim na kartach sędziowskich, to trzeba jednak stwierdzić, że szału nie było. Cieszy oczywiście zwycięstwo Polaka, ale jeżeli Daniel nie poprawi wielu aspektów (zwłaszcza kardio i zapasów), to może zbyt długo u Danki miejsca nie zagrzać.

 

2. Pat Healy vs Khabib Nurmagomedov - Khabib chyba spękał trochę parteru Pat'a, po tym jak ten poddał Millera, bo przez znaczną część walki rezygnował ze swoich świetnych zapasów i męczył się w stójce, która to (boks) u niego jest nadal mocno chaotyczna, a ciosy bite bez większej dynamiki (Healy momentami potrafił mu w tej sferze napsuć zdrowo krwi). Prawdziwa dominacja Pana Niepokonanego zaczęła się dopiero, kiedy uruchomił zapasy i stłamsił Bam Bama na glebie, co wychodziło mu momentami wyśmienicie.

Wg mnie czas na większe wyzwania i ja bym Nurmagomedov'owi dał teraz właśnie Millera (jeżeli tutaj też Rusek postawiłby na stójkę, to straciłby w końcu dziwictwo w kwestii przegranych), który pomimo (anulowanej) porażki z Healey'em - jest o wiele bardziej kompletnym zawodnikiem i dużo bardziej niebezpiecznym.

 

3. Brendan Schaub vs Matt Mitrione - dla mnie ta walka mogła mieć tylko 2 scenariusze. 1 - Schaub zawalczy jak idiota, pójdzie na wymiany z Matt'em i jego szklana szczena potłucze się o betonowe łapy Mitrione'a. 2 - Schaub zawalczy sprytnie, zacznie sprowadzać (w czym jest całkiem niezły) i zdominuje rywala na glebie.

Brendan wybrał jednak opcję #2, dość szybko sprowadził i świetnie wypracował sobie ładne Brabo, w którym zdusił Matt'a. Niezła wygrana Schauba. Chłopak podobał mi się w tym starciu.

 

4. Renan Barao vs Eddie Wineland - Edek dzięki swojej szybkości i boksowi nawiązał całkiem wyrównaną walkę z Barao w pierwszej odsłonie. Do czasu kiedy w drugiej, Renanowi weszła świetna obrotówka, która posłał Winelanda na glebę i agresywnie go tam zatłukł.

Nie wiem w jakiej dyspozycji wróci Cruz, ale gdyby wrócił w takiej jak przed kontuzją, to patrząc na to jak radził sobie boksersko w pierwszej odsłonie Wineland, Barao miałby cholerne problemy z dużo szybszym i bijącym bardziej technicznie oraz celnie (od Eddie'go), Mistrzem.

 

5. Jon Jones vs Alexander Gustafsson - ciężkie było to dla mnie zestawienie, ponieważ Gustawowi kibicuję od czasów jeszcze sprzed UFC, a Jonesa uważam za mega talent.

Świetny występ Szweda, który genialnie wręcz bronił sprowadzeń (i rozdziewiczył nawet Bonesa w tej kwestii, sprowadzając go po raz pierwszy w WhiteLandzie), a w stójce zaprezentował świetną szybkość i ładnie składane kombinacje bokserskie, którymi zdrowo porozbijał Mistrza.

Ogólnie starcie mocno wyrównane i werdyktu nie uważam za jakiś krzywdzący (jeżeli poszedłby w drugą stronę, także tragedii by nie było). Co by nie mówić, Alex świetnie punktował, ale to jednak Kościej niemal go wykończył i sprawił, że podczas rund mistrzowskich, Gustaw niemal walczył o przetrwanie. Z drugiej jednak strony, Szwed pokazał, że Jon jak każdy jest jednak do pokonania i jeżeli wyeliminuje się u niego parter, to w stójce jest do ogrania (w HW kryptonitem na niego mógłby być JDS).

Świetna, dramatyczna walka i zajebista wręcz forma Gustaffsona, który pokazał, że nie na darmo znajduje się w tym miejscu u Danki, w którym obecnie jest. Brawo, Alex!

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 004 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 556 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 878 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Zero hour bardzo przyjemny Trios match wszyscy się pokazali no i w końcu wrócił Bowens z nowym theme songiem tylko ja bym to inaczej rozegrał Caster powinien wygrywać te wszystkie open challenge a na PPV przegrać właśnie z Bowensem.   Główna karta opener świetne stracie z bardzo mocno rozpisanym Kevinem wiadomo, że wygrać musiał Will, ale walka miodzio. Walka o pasy tag team nie miałem żadnych oczekiwań i wynik ani przez moment nie był nie pewny. MJF chce robić z MVP biznes, więc jego pojawienie się nie było z dupy. Akceptowalne heelowe zagranie. Mercedes Moné vs. Julia Hart - przyjemna walka bez szału z boczem Moneciary, ale i tak bez bolesny seans. Spoko walka o pasy Trios z przewidywanym heel turnem FTR no to co raz bliżej FTR vs Cope i Cage. Następnie walka o pas kobiet szczerze bardzo dobrze wypadła Megan Bayne dla mnie przyszła mistrzyni ma wygląd jest duża a przy tym dobra w ringu aż były momenty gdzie pomyślałem a może już dzisiaj na nią postawią. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe kolejne solidne stracie tej dwójki ich chyba czwarta walka nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) przysypiałem na tej walce najwyższy czas aby Jericho na trochę zniknął z TV zrobi to dobrze jemu i rosterowi. Przekombinowana końcówka. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole w końcu do singlowego złota się doczłapał Cole. Walka z psychologią ringową, więc temp rwane. Prywatnie uważam, że Ricky Starks jako mistrz TNT robiłby lepszą robotę niż Garcia i wolałbym żeby się zamienili miejscami w federacjach, ale nie rządzę w AEW. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey, ale to był banger co za tempo cały czas coś się działo nie wiem kiedy pół godziny zleciało. Face to face Okada vs Omega moje przewidywania walki unifikacyjnej raczej sie sprawdzą. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland choć rozum mówił Mox to serce postawiło w typerze na Swerva pomyślałem a może na ALL IN zrobią rewanż za zeszłoroczne stracie Will vs Strikland o pas, ale tym razem wygra Will bo, że Ospreay wygra Owen Hart w tym roku to jestem pewien i to on jednak skroi z pasa Moxa. Interwencja Bucksów nie była z dupy jak znikali 6 miesięcy temu i niszczyli te papiery to właśnie przy pojawieniu się grupy Jona zobaczymy jak to pociągną. Żaden Darby nie skroi Moxa po powrocie z wspinaczki tylko Will. Dobra gala na 10 walk głównej karty 2 słabsze a reszta dobra, bardzo dobra lub genialna czyli 3 way z Omegą i resztą.  
    • Grins
      No nie byłbym tego taki pewien, tutaj dostaliśmy solidny segment gdzie Rollins powiedział kilka gorzkich słów w kierunku Heymana, nie zapominajcie ogółem że Heyman prawie od zawsze był Heelową postacią i się wgl nie zdziwię jak zrobi w chuja Punka i Romana przez co Rollins to wygra, takie mocne pierdolniecie nikomu nie zaszkodzi wręcz przeciwnie wzbudzi jeszcze większe zainteresowanie aby obejrzeć tą walkę a po dzisiejszym segmencie szansę Rollinsa stale rosną. Wracając do samego segmentu, sztosik i to bardzo mocny obejrzałem go w całości i na prawdę Rollins zajebiście się wkręcił w ten program, mimo że dostaliśmy tak mało segmentów jeśli chodzi o ten konflikt to i tak uważam że to jeden z najlepiej prowadzonych programów jeśli chodzi o RTWM, solidne proma, segmenty czego chcieć więcej? I muszę przyznać że ten program zapadnie mi w pamięci, ogólnie dodatek w postaci Heymana w tym programie to istny majstersztyk i ogólnie Amerykańska widownia chyba podłapała Europejski Vibe'ki i zaczęli nawet śpiewać " Roman Reigns " przyszły czasy że Amerykańce zaczęli się uczyć od Europejczyków jak dopingować i chantować  Ale i tak nie dorastają nam do pięt.  Bez przesady to tylko i wyłącznie wina WWE że nie potrafili rozpisać solidnie Jey'a w tym programie, gdyby rozpisali to tak brutalnie od samego początku to nie byłoby tych wpadek, ja tam ogólnie nic do Yeetmana nie mam, typ ma charyzmę i ogólnie dobrze mi się ogląda jego walki i nawet jak prowadził program z Romanem to był fajnie rozpisany, tutaj zawinął booking i to nie jest już wina samego Jey'a...  Wracając do segmentu okej, Jey dał słowo że obudzi w sobie złość podczas WM i skopie dupę Gunther'owi  Jeśli za tydzień dostanie wpierdol to na WM wyjdzie już z pasem, jeśli skopie dupę Guntherowi za tydzień to przejebie tą walkę, no zobaczymy jak to wszystko się potoczy.  Ja pierdole Bron co za spear'a wykonał Carlito z pewnością zapadnie mi to w pamięci, widzę że idą we walkę wieloosobową mam nadzieje że to będzie Ladder Match wtedy to będzie totalny rozpierdol.  Women's World Championship podpisanie kontraktu po raz 1000 raz  No ogólnie trzeba się przygotować na najgorszy scenariusz czyli Biancka z pasem ale publika co raz bardziej na nią buczy, niech nie zwlekają i dadzą jej ten Heel Turn w końcu.  Poza tym chuj w dupę Hunterowi że po powrocie do Hamburgerowni starają się robić tak dobre show a w Europie robili wszystko na jedno kopyto i cały program Ceny z Cody'm wyszedł średnio jedna z największych atrakcji a nie ma na tą walkę żadnego polotu i to jest chujowe. 
    • PTW
      MISTRZOWSKIE WYZWANIE NOWEGO CZEMPIONA! Najszybszy wrestler w Polsce ukoronował miesiące ciężkiej pracy zwycięstwem w Ladder Matchu i został pierwszym w historii mistrzem PTW Underground. To legendarne starcie zostanie w naszych głowach i sercach na zawsze, ale nie ma czasu na oddech - teraz trzeba bronić pasa i udowodnić światu, że zdobycie go nie było dziełem przypadku! PTW Underground Championship Match Max Speed vs. Conte Pierwszym rywalem, który będzie próbował wyszarpać Maksowi mistrzowski tytuł będzie nikt inny jak Conte McStevenson - włoski gladiator, który w tempie porównywalnym do Speeda zdobywa poklask i uznanie na terenie Italii, a w planach ma szarżę na całą Europę. Misja ambitna, owszem, ale wykonalna z bardzo prostego powodu - Conte jest bardzo trudny do powstrzymania! Przekonał się o tym między innymi Spartan PTW, który na włoskiej ziemi podejmował gospodarza, a ich walka była niezwykle zaciętą i wyrównaną batalią. Jak Włoch poradzi sobie u nas z przeciwnikiem o zupełnie innym stylu walki? Czy Max Speed potwierdzi mistrzowską klasę, czy przyjdzie mu rozstać się z tytułem już teraz? Wpadajcie w sobotę, by zobaczyć ten fenomenalny pojedynek na żywo! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Attitude
    • Kaczy316
      Zaczynamy w sumie od czegoś dość interesującego, bo tytuł Women's World jest na podeście i Pearce stoi obok niego chcąc to wszystko wyjaśnić, więc po kolei zaprasza do ringu zawodniczki, które kończyły ostatnie Raw, najpierw Iyo Sky! Później Pianek. Czemu Pearce zapowiedział Ripley jako reprezentującą Judgment Day? Czy byłą reprezentującą? Nie wiem może czegoś nie wyłapałem, ale Ripley wbija! Pearce w sumie bez zbędnych ceregieli zapowiada, że Iyo ostatecznie będzie broniła tytułu przeciwko Piankowi i Ripley w Triple Threacie, a Pianek jest wkurzony, bo ona zasłużyła na walkę, a Rhea tak sobie doszła do pojedynku na WM, znowu w sumie mamy to samo, Rhea i Pianek się kłócą, Iyo jest totalnie ignorowana przez obydwie, więc na koniec wykonuję Springboard Dropkicka w plecy Ripley, ta wpada na Pianka i obydwie leżą xD, dobry segment, ale mam wrażenie, że widzimy to cały czas w tym feudzie, ale niech będzie. Uuuuaaaa mamy oficjalne potwierdzenie Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny na WM, Bron vs Balor vs Penta vs Dominik, świetnie to wygląda, liczę tu na Dominika osobiście. Na backu mamy JD i Balor nie jest zbytnio zadowolony z tego Fatal 4 Wayu, ale potem wspiera Doma trochę. Bayley vs Lyra o tytuł Women's Intercontinental, to może być ciekawy pojedynek. Ponad 13 minut świetnego pojedynku, Panie bardzo dobrze się spisały, dużo w tej walce można było zobaczyć, ale było bardzo dużo chemii pomiędzy zawodniczkami i to chyba to sprawiło, że ten pojedynek tak wyglądał, świetnie się to oglądało, Lyra broni po no w sumie nie pamiętam jak to się nazywało, ale coś w stylu roll upu, w sumie szkoda, bo zobaczyłbym Bayley z tytułem, ale jeszcze będzie okazja, kurde Bayley odmówiła Lyrze przytulenia na początku, chociaż wróciła i przytuliła, ale też tak dziwnie spoglądała na tytuł i od razu wyszła, zapowiada się jakiś heel turn? Być może. No i czas na El Grande Americano w akcji! Chociaż to Six Man, a myślałem, że dostaniemy jego singlowy pojedynek, ale no niech będzie, American Made i El Grande Americano vs lWo, walka powinna być bardzo dobra. Ulala Ivy dała coś metalowego dla El Grande Americano i ten włożył to pod maskę i zaczął rozdawać Headbutty, na koniec Diving Headbutt dla Dragona i dał zwycięstwo swojej drużynie! Bardzo fajny pojedynek około 10,5 minuty bardzo przyjemnego pojedynku i EL Grande Americano dalej ciekawi, fajne jest to story, przyjemnie się ogląda. Gunther wbija na ring czyli pora na jego segment z Jeyem! Zobaczmy co tam mają nam Panowie do powiedzenia! No i w sumie gość nic nie powiedział, wziął mikrofon, ale od razu na ring wbija Jey! Ale Jey jaki poważny kurde fajna taka zmiana. Co to był  za świetny segment, Jey tylko mówił, ale Gunther robił samą mimiką wszystko, nie musiał nic mówić, twarz mówiła za niego, świetne to było, a Jey to co powiedział chwytało za serce, chłonąłem każde słowo, mega emocjonalny segment, zapowiedział, że na WM nie będzie już tym samym człowiekiem, ciekawe czy tak faktycznie będzie, ale powiem tak, każdy scenariusz mi tu się będzie podobał, zarówno rozwalenie Jeya przez Gunthera jak i wygrana underdogowego Jeya, powiem więcej, przez to Raw i to w zeszłym tygodniu zostało zrobione 1000 razy więcej niż przez ostatnie 2 miesiące od Royal Rumble, co mówi, że jak WWE chcę to potrafi, ale trzeba chcieć, hype jest, jak dla mnie mógłby to być main event na ten moment, chociaż wiemy, że nie będzie, ale nie byłbym zły, ten feud się ogląda tak dobrze obecnie, powinno tak być od początku i jeszcze ten Jey, który chciał uciszyć publiczność, żeby nie chantowała "Yeet" szkoda że niektórzy nie posłuchali, ale większość na szczęście posłuchała.   ŁOOOOOOO EL GRANDE AMERICANO VS REY MYSTERIO NA WM! Pewnie ta walka została tam ogarnięta przez to, że wypadła walka KO z Ortonem, ale i tak sztos, Gigachad dostanie singlowy pojedynek na WM, a to, że jako El Grande Americano ani trochę mi nie przeszkadza, świetnie to będzie wyglądało!   War Raiders vs The New Day, kurde War Raiders byli fajni na początku, ale teraz nie ma na nich pomysłu, więc albo niech znajdzie się pomysł albo niech TND przejmują pasy, pomimo, że trochę zmarnowali potencjał heel turnu to dalej The New Day jest ciekawsze i nawet częściej się pojawia, sama walka musi wyjść dobrze, te dwa teamy zawsze ze sobą dawały radę nawet w singlowych pojedynkach. Oj chyba dostaniemy rewanżyk na WM albo na kolejnym Raw, około 8 minut fajnej walki, ale niestety DQ po tym jak było zamieszanie z krzesłem, a Ivar trzepnął krzesłem Xaviera, po walce oczywiście The New Day o wiele lepiej wykorzystuję broń, ale i tak to dobrze wygląda.   Penta vs Dom, dwaj uczestnicy Fatal 4 Way Matchu o tytuł IC na WM LECIMY!!! Około 9 minut bardzo przyjemnego pojedynku, a po walce oczywiście mamy brawl, próbę rozwalenie Penty, który wygrał ten pojedynek, ale wbija Bronik! Bron sobie porozwalał każdego, Carlito, Doma i Pente, ale zapomniał o Balorze, który wbił i zaatakował młodego Steinera i nawet zapozował z tytułem IC, fajnie wygląda, ale dalej liczę, że F4W wygra Dominik imo zasługuję najbardziej, Balorowi czy wygra czy nie to różnicy nie zrobi, chociaż Balor mógłby wygrać, a na Raw po WM Dom mu odbiera pas, też byłoby git, ostatecznie i tak Breakker jako ostatni stoi na nogach.   Next Week: AJ Styles vs Karrion Kross, meh ten pojedynek widzieliśmy już sporo razy chyba w 2023 jakoś z tego co pamiętam, ale nie zachwycał kompletnie, więc meh feud był mierny bardzo, nie wiem czy coś się zmieni poza scenerią z niebieskiej na czerwoną, ale można mieć nadzieję. TRIBAL CHIEF POWRACA NA RAW! Ulala, kolejny raz Roman w drodze do WM? Toć to jakieś święto, niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego Roman bez pasa pojawia się częściej podczas Road to WM niż Roman z pasem gdzie z pasem był najważniejszą osobą w federacji pod każdym względem, a teraz fajnie że się pojawia, ale nie jest to aż takie koniecznie, bo Punk z Sethem na spokojnie by feud pociągnęli xD, ale nie będę narzekał, po prostu ciekawi mnie myślenie WWE. Kurde niewiele zapowiedzi na ostatnie Raw przed WM, ale może będzie git.   Czas w sumie na ostatni segment wieczoru, Heyman w ringu, który mówi, że ma zamiar być lojalny wobec zarówno swojego Tribal Chiefa jak i CM Punka i chcę, żeby to było jasne, ale przerywa mu według spekulacji wielu fanów PRZYSZŁY NOWY PAUL HEYMAN GUY SETH ROLLINS! Oj Seth robi to co Seth robi najlepiej manipuluję i to mam wrażenie że dość heelowo, mam dziwne wrażenie, że gość naprawdę chcę przekabacić Heymana na swoją stronę, mówi o tym czego Roman i Punk dla niego NIE ZROBILI, piękne manipulację, pasujące do Setha, ale samo promo i samo zachowanie naprawdę mocno heelowe według mnie, kurde jeszcze pod koniec grozi Heymanowi, że może go usunąć z tej sytuacji jednym stompem w tył głowy, Rollins mocno prowokował Heymana i ten aż się odezwał i złapał Setha nawet, przy próbie ataku na Heymana jednak Punk wbił na ring i mamy brawl! Brawl wygrywa Rollins, nie był to jakiś mega duży brawl, ale był okej, Heyman prawie Stompa oberwał, a Seth mocno heelowo oj mocno, ale feudzik świetny i mega emocjonalny, świetny segment. Plusy: Segment początkowy i ustalenie Triple Threat Matchu o Women's World Championship Women's Intercontinental Championship Match El Grande Americano i American Made vs lWo Segment Jeya i Gunthera El Grande Americano IS GOING TO WRESTLEMANIA! Potencjalne The New Day vs War Raiders przeciągnięte do WM Penta vs Dominik i feud o tytuł Interkontynentalny Segment końcowy i ogólnie cały feud Romana, Setha i Punka Podsumowanie: Co to było za świetne Raw, od początku do końca było czuć, że mamy okres Road to WM, znowu wszystko miało sens, wszystko wyglądało co najmniej bardzo dobrze, nie było palenia czasu i zbędnych rzeczy, mega Raw kolejne z rzędu!  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...