Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Wyjazd na galę HCW (23 listopada, Budapeszt) + zlot


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

http://www.hcw.hu/fileok/fobanner.jpg

 

HCW Bloody November 2013

Data: 23.11.2013

Bilet na galę: 6 Euro (1800 Forintów)

Czas trwania gali: ok. 3,5h

Gala zaczyna się o 17:00 (16:00 otwarcie bramek wejściowych)

Miejsce: Budapest, 1146, Istvánmezei út 3- 5

Na mapie goole: http://tnij.org/0e8k

Wygląd hali: http://youtu.be/Qr9Bf1fvpfw

 

Ekipa wylatująca z Warszawy korzysta z następujących lotów linii lotniczej Wizzair (http://wizzair.com/pl-PL):

 

Wylot

22 listopada 2013

Wylot z: Warszawa Chopin (WAW) 12:50 -> Przylot do: Budapeszt - Terminal 2B (BUD) 14:10

Powrót

24 listopada 2013

Wylot z: Budapeszt - Terminal 2B (BUD) 11:10 -> Przylot do: Warszawa Chopin (WAW) 12:20

 

Regularna cena z dnia 26.09.2013, na nasz termin to 408 PLN (318 PLN jeśli ktoś ma zniżkę w Wizzair).

 

Inne możliwe przeloty na linii Warszawa - Budapeszt:

Wylot Ryanair'em (http://www.ryanair.com/pl‎) w sobotę (14:15 - 15:35) - Lot odwołany

Powrót Ryanair'em w poniedziałek (12:35 - 13:50) - Lot odwołany

Powrót Wizzair'em w poniedziałek (11:10 - 12:20) - Cena z dnia 26.09.2013: 119 PLN (74 PLN dla posiadających zniżki)

 

Z Krakowa jedziemy autobusem Orangeways:

http://www.orangeways.com (5750 HUF - 80 PLN w jedną stronę) (Do Budapesztu: 14:30 - 21:45, Powrót: 7:00 - 13:15)

 

Inne możliwości dotarcia do Budapesztu:

 

Wylot z Berlina (lotnisko Berlin-Schönefeld, linia EasyJet - http://www.easyjet.com/pl‎):

Ceny z dnia 26.09.2013 w obie strony (po zastosowaniu patentu praskiego, na PW chętnie wytłumaczę "o co chodzi") to:

236 PLN (Pt-Pon)

311 PLN (Pt-Nd)

 

Pociąg Eurocity "VARSOVIA" do Budapesztu (z Warszawy przez Katowice):

http://intercity.pl/pl/site/pojedz-za-granice/oferty-promocyjne/w-dzien-czy-noca-do-budapesztu-z-oferta-promocyjna.html

W pociągach kursujących na trasie Warszawa - Budapeszt i Budapeszt - Warszawa w sprzedaży dostępna jest kolejna pula biletów w promocyjnych w ofercie SparNight. Ceny biletów już od 29 euro w wagonach z miejscami do siedzenia i od 39 euro za miejsce w popularnej "kuszetce".

 

Inne koszty:

Bilet komunikacji miejskiej na 72h - 4150 HUF (ok. 59 PLN)

 

 

Oryginalny post Sixkiller'a:

Kto słuchał AM już wie, kto nie - właśnie się dowiaduje :) Pojawił się pomysł, by wybrać się na Węgry na galę Bloody November IV. Ostatnia afera wokół DDW trochę nas nakręciła, by się jeszcze raz spotkać i pozdzierać gardła - tym razem dla wrestlerów, którzy nie mają nas w dupie.

 

Ceny lotów się zmieniają. Na tę chwilę bilet w dwie strony (wyjazd 22.11, powrót 24.11) kosztuje 298 zł, ale być może ja nie umiem szukać i ktoś znajdzie taniej.

 

Cena samej gali, jak i noclegu jeszcze nieznana. Musimy wiedzieć, ilu z nas by się na taki wyjazd pisało.

 

Do tej pory zainteresowanie wyrazili: N!KO, Przemk0, SPoP, Streetovs, Kurczak i moja skromna osoba. Być może o kimś zapomniałem, ale powiedzmy, że jest nas już sześciu. Kto się dołączy?:)

Edytowane przez SixKiller

1005187806541accfacb3d6.jpg

  • Odpowiedzi 293
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Przemk0

    70

  • filomatrix

    48

  • N!KO

    38

  • kr3cik-bmc

    36

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  240
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  27.04.2010
  • Status:  Offline

Tu potwierdzenie co do biletów, jakby ktoś nie wierzył. w razie powrotu w pon jest taniej o 20 złotych. jak ktoś poleci na wakacje od środy do niedzieli to nawet 178 ogarnie Edytowane przez Alien_Deg

  • Posty:  4 760
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.01.2005
  • Status:  Offline

Jak wy szukacie? Tu jest za 178 w obie strony, powrot w pon niestety.

Raynar jeszcze taniej 118 w obie strony, wszystko sie zmienia,

Edytowane przez Streetovs
Absence of War Does Not Mean Peace

3669750324873c0356f997.gif


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ceny lotów się zmieniają dynamicznie, dziś może być po 57... a jutro po 100-200 w jedną stronę. Decyzja zatem musi być dosyć szybka. Sprzyja nam to, że dwaj najwięksi tani przewoźnicy latają do Budapesztu codziennie.

 

Trzeba też pamiętać, że Ryanair w listopadzie będzie już operował z Modlina. Na Wizzair (który lata z Okęcia) mam zniżkę na którą mogę kupić 10 biletów... więc jak już będziemy mieli listę osób to wybierzemy najkorzystniejszą opcję.

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Ja bym się pisał, w sumie to jest zajebisty pomysł.

 

A SPoP żyje? Ufff, ulżyło mi.

 

Six, Ty przypadkiem nie siedzisz gdzieś w tamtych rejonach?

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Six, Ty przypadkiem nie siedzisz gdzieś w tamtych rejonach?

 

No nie do końca - do Budapesztu mam 300 km, czyli to tak jak z Katowic do Warszawy :wink: Trzeba jeszcze wziąć poprawkę na to, że to serbski pociąg, więc w jedną stronę to 6 godzin (a jeśli będę akurat w Belgradzie to 8 ).

 

Akurat wróciłem z Budapesztu w niedzielę. Dojazd z lotniska do centrum jest bardzo łatwy, a bilet autobus+metro (to jeden bilet) to wydatek rzędu 8 zł. Jeżeli chodzi o jedzenie, to można się nażreć u Chińczyka czy innego Wietnamczyka, gdzie za 7 euro jest opcja "zjesz ile chcesz". I jest to żarcie naprawdę dobre. Jeżeli chodzi o nocleg, to nie znam żadnego hostelu. Patrzę jednak na stronę hotelu, w którym spędziłem Sylwka 3 lata temu i widzę, że dormitorium jest za 14 euro, czyli 60 zł, od osoby. Nie jest to mało, ale tak jak mówię - piszę tylko o miejscach, które znam, bo nie chce mi się teraz szukać innych. A gdyby było nas więcej niż 10 (na co, bądźmy szczerzy, się nie zanosi), dostaniemy jakąś zniżkę.

 

Wygląda na to, że 400-500 zł w kieszeni trzeba mieć.

 

Lecimy z listą:

 

1. SixKiller

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  1 776
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.10.2007
  • Status:  Offline

Tak, jak Przemek mówi, trzeba to szybko ogarnąć, żeby załapać się na tanie bilety. Przydałby się więc nieodległy dead line.

 

Six, piszesz o euro- po prostu Ty tam płaciłeś europejską walutą, czy bardziej się to opłaca niż płacąc forintami?

 

1. SixKiller

2. luki

"Chciałbym tak zawszę, rzucić plik na brudne biurko,

Od dziś, mam nowe motto, żyję dziś, umrę jutro,

Za długo wierzyłem, że inna może być codzienność,

Kapitalizm ma to w dupie i nie zmienia nic w wzajemność"


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Six, piszesz o euro- po prostu Ty tam płaciłeś europejską walutą, czy bardziej się to opłaca niż płacąc forintami?

 

W niektórych knajpach możesz płacić w euro, w hotelach/hostelach też. Ale zawsze lepiej mieć forinty, bo wiadomo, że w euro to się zaokrągla, więc wszystko summa summarum jest trochę droższe.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

Widzę, że Węgry leżą w strefie Schengen, więc przynajmniej z paszportami nie byłoby problemu. Jak uda się załatwić bilety w cenie 200 - 250 zł, to ja się piszę.

 

[ Dodano: 2013-09-10, 00:41 ]

Tylko jeszcze muszę dopisać, że nie mam dostępu do płatności elektronicznych, więc jeżeli byłoby to na cito, to ktoś musiałby za mnie założyć i wtedy ja bym się z tą osobą rozliczył.

 

[ Dodano: 2013-09-10, 00:50 ]

Przydałoby się też ustalić (chociażby wstępnie) gdzie ta gala się odbędzie. Jakiś czas temu poznałem mieszkankę Budapesztu, więc jeżeli udałoby mi się nawiązać z nią kontakt, to może ona mogłaby pomóc przy poszukiwaniu noclegu.

"Jeśli mówisz do Boga, jesteś osobą religijną. Jeśli Bóg ci odpowiada, jesteś chory psychicznie"

House M.D. S02E19

211015597452e3a27e841d5.jpg


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Oj Panowie jak przeczytałem o tym wyjeździe to aż mi żal że nie mogę pojechać, głównie ze względów finansowych, bo jednak budżet studenta pozwala na max dwie wycieczki na wrestling. W dodatku musiałbym się dostać jeszcze do miejsca odlotu, więc u mnie cała operacja trwałby ze 4 dni... Nie powiem, byłbym chętny na taki wyjazd i teraz będę żałował, ale jeszcze rok studiów i mam nadzieję że potem będzie mnie stać na wszystkie możliwe zloty :D

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. SixKiller

2. luki

3. Przemk0

 

Zgodnie z tym co luki pisze, proponuje deadline do końca tygodnia.

 

Aby obniżyć koszty pewnie byśmy spali w Hostelu, koszt kilkuosobowego pokoju to średnio 10 EUR od osoby. Na obiad możemy wybrać się do takiego przybytku jak bar mleczny "Frici Papa Kifőzdéje" (http://www.fricipapa.hu/eng/index.php), gdzie najdroższe danie to koszt 999HUF (14PLN), a koszt kieliszka wina to 114HUF (1,4PLN!). W zeszłym roku bilety na galę były po 1500 HUF (21PLN), na jakieś inne show w tym roku były 2200 HUF normalne (31PLN) i 1800 HUF (25PLN) ulgowe.

 

Gala odbywa się w jakiejś hali przy stadionie Ferenca Puskása (tak, Street będzie można zwiedzić stadion). W okolice można dojechać metrem (niebieska linia, ta sama co z lotniska jedzie).

 

Hala jest tutaj:

https://mapy.google.pl/maps?q=Budapest,+1146,+Istv%C3%A1nmezei+%C3%BAt+3-+5&hl=pl&ie=UTF8&ll=47.503867,19.092093&spn=0.033688,0.074329&sll=47.503623,19.092120&hnear=1146+Budapest,+XIV.+ker%C3%BClet,+Istv%C3%A1nmezei+%C3%BAt+3,+W%C4%99gry&t=m&z=14

 

Wygląda tak: http://youtu.be/Qr9Bf1fvpfw

 

Teoretycznie koszty powinny się rozkładać w ten sposób:

100-200 PLN (Bilety lotnicze)

60 PLN (Bilet komunikacji na 72h - 4150 HUF)

80-100 PLN (Nocleg na dwie noce)

25-35 PLN (Bilet na galę)

??? PLN (Jedzenie, picie, pamiątki - Kwota już zależy od was, ceny są mniej więcej takie jak w Warszawie)

-----------

400-600 PLN

 

 

ps. Oczywiście tak piękne miasto jak Budapeszt trzeba też nieco pozwiedzać, dlatego proponuję jechać na 2 dni (sobota-poniedziałek, lub piątek-niedziela).

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Szczerze odradzam kupno tego 2-dniowego biletu. Cena biletu jednorazowego to 350 HUF, a to oznacza, że żeby ten bilet się zwrócił, trzeba by przejechać się metrem aż 12 razy. To dość dużo, biorąc pod uwagę, że największe atrakcje Budapesztu, tzn. parlament, wzgórze zamkowe, baszta rybacka itd. są dość blisko siebie (w dodatku blisko centrum) i można spokojnie iść na piechotę. A zakładam, że jak już wyjedziemy, to nie będziemy wracać do hotelu/hostelu po trzy razy dziennie.

 

Każdy zrobi jak będzie chciał. Wiadomo, że fortuny się nie oszczędzi, ale zawsze starczy na jakieś piwo :)

 

[ Dodano: 2013-09-10, 09:14 ]

filomatrix, dopisz się do listy, a sprawę elektronicznej transakcji załatwiaj już na priv.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  5 909
  • Reputacja:   24
  • Dołączył:  04.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Szczerze odradzam kupno tego 2-dniowego biletu. Cena biletu jednorazowego to 350 HUF, a to oznacza, że żeby ten bilet się zwrócił, trzeba by przejechać się metrem aż 12 razy. To dość dużo, biorąc pod uwagę, że największe atrakcje Budapesztu, tzn. parlament, wzgórze zamkowe, baszta rybacka itd. są dość blisko siebie (w dodatku blisko centrum) i można spokojnie iść na piechotę. A zakładam, że jak już wyjedziemy, to nie będziemy wracać do hotelu/hostelu po trzy razy dziennie.

 

Dojazd na/z lotniska to już 4 przejazdy (2x autobus i metro), na galę i z gali (nie jest ona w centrum) to kolejne 2 przejazdy. Wszystko zależy od tego gdzie będziemy mieli hostel i gdzie będziemy jeść i gdzie pić. Jeśli hostel będzie gdzieś dalej to już kolejne 4 przejazdy dojdą. Moim zdaniem z 12 może się jednak uzbierać. Budapeszt to duże miasto i może się okazać, że aby zaoszczędzić kilka złoty na biletach będziemy robić sobie godzinne spacery (gdzie metrem to będzie kilka przystanków).

5030302694ac1c2a0d14d2.jpg


  • Posty:  1 334
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.12.2003
  • Status:  Offline

1. SixKiller

2. luki

3. Przemk0

4. SPoP

 

Na 90 procent i raczej nie w ramach zlotu, tylko indywidualną wycieczką - wyjazd całą rodziną :) Ale na jakieś piwko czy karafkę wina przed i po gali - bardzo chętnie.

 

A w sprawie biletów dwudniowych pełna zgoda z Przemk0: główne atrakcje Budapesztu wcale nie są tak blisko od siebie - sam spacer od parlamentu na Hosok Tere czy dalej do najsłynniejszych gorących źródeł Szechenyi to minimum 40 minutowy spacer. Oczywiście, spacer w doborowym towarzystwie i wśród pięknych widoków ma swoje plusy, ale mając tak mało czasu na dokładne zwiedzenie Budapesztu, metro wydaje się znacznie lepszą opcją ;)

 

A, i złe info dla miłośników jazdy na gapę - w Budapeszcie na KAŻDEJ stacji stoją kanary i sprawdzają bilety, więc przeskakiwać przez bramki będzie cokolwiek problematycznie

What is the difference between Sheamus and the World War II? WW II is over ;)

13629172384628ee9bd26ff.jpg


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline

1. SixKiller

2. luki

3. Przemk0

4. SPoP

 

Na 90 procent i raczej nie w ramach zlotu, tylko indywidualną wycieczką - wyjazd całą rodziną :) Ale na jakieś piwko czy karafkę wina przed i po gali - bardzo chętnie.

 

A w sprawie biletów dwudniowych pełna zgoda z Przemk0: główne atrakcje Budapesztu wcale nie są tak blisko od siebie - sam spacer od parlamentu na Hosok Tere czy dalej do najsłynniejszych gorących źródeł Szechenyi to minimum 40 minutowy spacer. Oczywiście, spacer w doborowym towarzystwie i wśród pięknych widoków ma swoje plusy, ale mając tak mało czasu na dokładne zwiedzenie Budapesztu, metro wydaje się znacznie lepszą opcją ;)

 

A, i złe info dla miłośników jazdy na gapę - w Budapeszcie na KAŻDEJ stacji stoją kanary i sprawdzają bilety, więc przeskakiwać przez bramki będzie cokolwiek problematycznie

 

Postępuję zgodnie z radą SixKillera, a więc:

 

1. SixKiller

2. luki

3. Przemk0

4. SPoP

5. Filomatrix

 

Tak jak pisałem, nie mam dostępu do płatności elektronicznych, także sprawę biletów będę załatwiał przez priv z osobą, która będzie odpowiedzialna za rezerwacje.

 

Co do wyboru biletu komunikacji miejskiej, przychylam się do stanowiska Przemk0 i SPoPa. Nie znam Budapesztu, ale biorąc pod uwagę, że będziemy mieli ograniczony czas i to że pogoda może być różna, lepiej dopłacić i jakoś w miarę szybko przemieścić się z punktu A do punktu B.

 

[ Dodano: 2013-09-10, 12:36 ]

1. SixKiller

2. luki

3. Przemk0

 

Zgodnie z tym co luki pisze, proponuje deadline do końca tygodnia.

 

Aby obniżyć koszty pewnie byśmy spali w Hostelu, koszt kilkuosobowego pokoju to średnio 10 EUR od osoby. Na obiad możemy wybrać się do takiego przybytku jak bar mleczny "Frici Papa Kifőzdéje" (http://www.fricipapa.hu/eng/index.php), gdzie najdroższe danie to koszt 999HUF (14PLN), a koszt kieliszka wina to 114HUF (1,4PLN!). W zeszłym roku bilety na galę były po 1500 HUF (21PLN), na jakieś inne show w tym roku były 2200 HUF normalne (31PLN) i 1800 HUF (25PLN) ulgowe.

 

Gala odbywa się w jakiejś hali przy stadionie Ferenca Puskása (tak, Street będzie można zwiedzić stadion). W okolice można dojechać metrem (niebieska linia, ta sama co z lotniska jedzie).

 

Hala jest tutaj:

https://mapy.google.pl/maps?q=Budapest,+1146,+Istv%C3%A1nmezei+%C3%BAt+3-+5&hl=pl&ie=UTF8&ll=47.503867,19.092093&spn=0.033688,0.074329&sll=47.503623,19.092120&hnear=1146+Budapest,+XIV.+ker%C3%BClet,+Istv%C3%A1nmezei+%C3%BAt+3,+W%C4%99gry&t=m&z=14

 

Wygląda tak: http://youtu.be/Qr9Bf1fvpfw

 

Teoretycznie koszty powinny się rozkładać w ten sposób:

100-200 PLN (Bilety lotnicze)

60 PLN (Bilet komunikacji na 72h - 4150 HUF)

80-100 PLN (Nocleg na dwie noce)

25-35 PLN (Bilet na galę)

??? PLN (Jedzenie, picie, pamiątki - Kwota już zależy od was, ceny są mniej więcej takie jak w Warszawie)

-----------

400-600 PLN

 

 

ps. Oczywiście tak piękne miasto jak Budapeszt trzeba też nieco pozwiedzać, dlatego proponuję jechać na 2 dni (sobota-poniedziałek, lub piątek-niedziela).

 

W związku z tym ja albo musiałem wejść nie na tą stronę, albo to po prostu moje gapiostwo (ewentualnie późna pora) wpłynęło na to, że widziałem inny przelicznik. Ten podany przez Przemk0, jest oczywiście jak najbardziej aktualny.

 

Policzyłem, że jeżeli chodzi o mnie, to wersja ekonomiczna (czyli bez żadnych konkretnych szaleństw) powinna wyglądać tak: 10 000 HUF (czyli ok. 150 zł) i 40 EUR (co przy obecnym kursie daję ok. 170 zł), więc 400 złotych na sam Budapeszt może okazać się jak najbardziej spoko.

"Jeśli mówisz do Boga, jesteś osobą religijną. Jeśli Bóg ci odpowiada, jesteś chory psychicznie"

House M.D. S02E19

211015597452e3a27e841d5.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      Czas nadrobić NXT. Sol Ruca vs Kelani Jordan - walka o midcardowy pas kobiet NXT i pod względem poziomu i emocji zjada na śniadanie "popisy" Jasiów, Yeetów i Punkóww 😀 Sol Ruca broni tytułu, a ja już bym ją widział z głównym pasem NXT kobiet. Jest wygląd, jest skill. A i ten gimmick surferki mógłby dawać rozrywki, gdyby nie HHH i HBK przestali serwować "wrestling poważny na serio". 6 Men TT Match - Hank i Tank to gwarant solidnego wrestlingu. Tutaj tak było. W kolejnych tygodniach należy spodziewać się kolejnych walk mistrzów TT ze stajnią Spearsa. Walka klanu Corleone z Temu ciągnęła się niczym ser mozzarella. Pewnie będzie rewanż w jakimś No Dq.  Stephanie Vaquer vs Jordynne Grace - uroczy był moment, gdy Grace zablokowała ruch, na który czekała cala hala na czele z Bokerem T  Niezła walka, ale Sol Ruca i Kelani Jordan skradły show. No i Grace malo pokazała tego, z czego słynie, czyli sily. Purple Steph 💜 Oba Femi vs Myles Borne - w NXT i tak nie ma wiarygodnego rywala dla mistrza, więc WWE postanowiło zbudować sobie solidnego zawodnika w osobie Mylesa na kolejne miesiące. Miał swoje momenty, ale wiadomo było, że przegra. Joe Hendry vs Trick Williams - niezła walka z zaskakujacym finalem. To co, Hendry na stałe w NXT, a Williams ogra się w TNA przed przejściem do głównego rosteru WWE? Ricky Saints traci pas. Stephanie Vaquer też Mam nadzieję, że za tymi zaskakującymi zmianami kryją się konkretne plany. Czyżby Saints szedł na NXT Championship? No a Vaquer obrała kierunek na główny roster. Tylko czy Jacy Jayne to dobry wybór jako mistrzyni? Śmiem wątpić. Bardziej w roli nowej mistrzyni widziałbym pushowaną do niedawna Parker czy nawet Jordynne Grace, która - szczerze pisząc - nie zasłużyła swoim pobytem w NXT na główny roster. Wracając do nowej mistrzyni - zyskała mocno już na starcie swojego runu, przerywając mocarny run Vaquer.
    • Grins
      Bardzo bym chciał aby walizkę wygrał LA Knight ogólnie bardzo dobry początek roku w jego wykonaniu i ciągle się pojawia w WWE TV i dalej w niego inwestują ale niestety gdy widzę tam Solo czy Rollinsa to wiem jak to się skończy, chociaż uważam że Punk mu przeszkodzi albo Roman wygrać tą walizkę... Zobaczymy kogo dodadzą do tej walki ale póki co to faworytami tej walki są Solo i Rollins, ogólnie nie chce Solo z walizką miał swój czas i dalsze pchanie go w obrazek Main Eventera nie ma sensu bo tak czy siak taki Jacob bije go na łeb i szyje.  Fajnie że kobieca dywizja się tak wzmocniła przejście Gulii i Perez to na prawdę dobra decyzja, chujem wiało w tej dywizji wiecznie te same mordy, ogólnie coś mi mówi że polecą z tematem i to Gulia wygra walizkę jak nie Gulia to młoda Perezowa a jeśli nikt z nich to na 100% Alexa jeszcze nie było zawodniczki która zdobyła walizkę dwa razy, poza tym mam wrażenie że jej droga skrzyżuje się z Wyatt Sicks.  Cody Rhodes/Jey Uso vs. John Cena/Logan Paul walka sklejona pewnie tylko dlatego aby Cena stoczył walkę z Jey'm, w sumie do SummerSlam szybko zleci a tam pewnie czeka nas rewanż Cody/Cena i bardzo dobrze Cody nie może być ostatnim przeciwnikiem Ceny, wszyscy chyba wiemy kto nim będzie tak jak mówiłem nic nie dzieje się przypadkiem dostaliśmy tulącego się Punka i Cena na początku EC Matchu i od razu czułem że Cena właśnie wytypuje Punka jako ostatniego swojego przeciwnika chociaż też serce mówiło że jednak Orton bo ja tak chciałem ale Punk to też idealna opcja pod koniec roku skroi z pasa Cena a na WrestleManii pewnie w Main Evencie straci bo to że będą inwestować w Punka póki może walczyć to niemal niż pewne dalej ma niesamowity star power i fani go uwielbiają i w sumie po tym chujowym bookingu przed odejściem zasłużył sobie na to, teraz tym bardziej gdy cały rok 2024 ciężko pracował po kontuzji i dał świetny występ na WM 41   Tak odbiegając od tematu to słyszeliście że WWE chce wprowadzić komunę w Main Rosterze i karać fanów za przekleństwa na arenie XDDDD Jak oni rzeczywiście coś takiego przyklepią to to będzie taki strzał w stopę że o ja pierdole że nawet Vince nie byłby tego wstanie przebić, wgl już coś takiego chyba miało miejsce na ostatnich tapingach NXT że fani dostali upomnienie że nie mają przeklinać i rozmyślają nad tym aby wprowadzić zakaz i kary finansowe  ...  Kogoś doszczętnie tam pojebało. 
    • PTW
      KTO JEST WIĘKSZYM SIGMĄ? Istnieje szansa, że odpowiedź na to pytanie poznamy już jutro, a tymczasem Emanuel El G Wrestling Page mocno sugeruje, że SigmaBoy PTW nie tylko nie będzie miał z nim szans w walce, ale ma też niedobory w złożach sigmy... Który z wojowników zapracuje na pierwsze zwycięstwo w PTW? Młody Sigma, czy bardziej doświadczony najeźdźca z Włoch? GALA JUŻ JUTRO, MACIE OFICJALNE POZWOLENIE ŻEBY SIĘ EKSCYTOWAĆ :D Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • -Raven-
      1. Jamie Hayter vs. Mercedes Moné - mocno średnia walka (zwłaszcza jak na te z Moneciarą w składzie), z bardzo dobrym finiszem. Szefowa Mercedesa została rozpisana za mocno, przez co często walka była bardzo jednostronna. Wkurwia to tym bardziej, że przecież rozpisano jej wygraną. Mocny finisz, gdzie chwilami można było się łudzić, że Hejterka to jednak ugra. Jednak nic z tego. Samochodówka oczywiście musiała zaorać kolejną rywalkę i zdobyć kolejne trofeum. Wkurwia mnie babsko straszliwie, ale nie tak heelowo (jak powinna), ale tak po prostu, normalnie - po ludzku. Mam tylko nadzieję, że nie planują zrobić z niej pierwszej laski w AEW z dwoma babskimi pasami : 2. FTR (Cash Wheeler and Dax Harwood) (with Stokely) vs. Daniel Garcia and Nigel McGuinness - słabiutka walka, przez większość czasu oparta o gnojenie Nigela i niedopuszczanie Garcii do ringu, czyli bookingową sztampę. Jedyne zaskoczenie, to to, że finalnie to Daniel jobnął, bo spodziewałem się, że od tego tu będzie Angol. Uśpiło mnie to starcie i kilkukrotnie musiałem cofać, co nie jest najlepszą rekomendacją. 3. Mark Briscoe vs. Ricochet - kolejny zmarnowany potencjał przez durny booking. Pomimo niezłych spotów i fajnych motywów komediowych, Maras przez 90% walki wycierał sobie buty Łysolem, żeby ten na koniec wygrał po dwóch akcjach z nożyczkami... Kto to kurwa rozpisuje??? Podkupili bookerów z WWE? 4. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP and MJF) vs. The Sons of Texas (Dustin Rhodes and Sammy Guevara) - walka z dupy, o randze tygodniówki, a oglądało się ją całkiem spoko. Nie była zbyt długa, były zmiany przewag, fajnie rozpisany Dustin (który z wiekiem jest jak wino) i nie przynudzała. Żaden tam wypas, ale mimo wszystko, dostałem więcej niż się spodziewałem (choć za wiele się nie spodziewałem). 5. Kazuchika Okada (c) vs. "Speedball" Mike Bailey - pierwsza, naprawdę dobra walka na tym PPV. Mocno kibicuję Karate Kid'owi od czasów TNA i tutaj także błyszczał, a walka nabierała kolorów, kiedy Bailey zaczynał ją prowadzić (bo Okada standardowo potrafił ją ringowo zamulić). Zajebiste kontry, zmiany przewag i solidnie rozpisany pretendent, który - pomimo, że nie miał prawa tego wygrać - zafundował nam kilka niezłych near falli. Fajnie się to wszystko oglądało. Akurat na Bitch'a Bailey jest obecnie za krótki (pod kątem wypromowania), ale mam nadzieję, że finalnie dostanie w AEW push adekwatny do jego skillsów. 6. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Mina Shirakawa - no żesz ja pierdolę! Przecież za takie rozpisywanie walk powinny być instant wyjebki z roboty. Sikawa robi miękkim dzyndzlem Sztormiaczkę przez niemal całą walkę, kontruje, obija, ogólnie niemal ośmiesza w ringu, żeby Antośka na sam koniec miała reaktywację i po odpaleniu jednego finiszera, skradła wygraną??? To musiał bookować ten sam kretyn, co rozpisywał walkę Rico z Briscoe. Widać tą samą spierdolinę mózgową i zero pojęcia o co chodzi w tym biznesie 7. Kenny Omega, Swerve Strickland, Willow Nightingale, and The Opps (Samoa Joe, Powerhouse Hobbs, and Katsuyori Shibata) vs. Death Riders (Jon Moxley, Claudio Castagnoli, Marina Shafir, and Wheeler Yuta) and The Young Bucks (Matthew Jackson and Nicholas Jackson) - mam z tą walką duży problem. Z jednej strony 3/4 było mega chujowym chaosem, pełnym słabego brawlu i okraszonym jakimiś debilnymi przyśpiewkami i odpustową muzą lecącą w tle (serio???), co wymęczyło mnie w chuj i spowodowało permanentne odliczanie do końca. Jednak pozostała 1/4, a zwłaszcza to co działo się stricte w ringu, potrafiło diabelnie wkręcić i sprawić, że momentami można było zamarkować. Te wariackie spoty, szaleństwo i konkretny hardcore - prawie uratowały to starcie. "Prawie" robi jednak różnicę. Nie wiem czy Joe miał jakąś kontuzję, ale nie było go tu niemal widać, gdzie to on powinien poprowadzić swoją drużynę do zwycięstwa (powinni go uwiarygodnić), żeby na następnym PPV, mógł gładko jobnąć Mox'owi, w walce "jeden na jeden". Dziwnie to wyglądało, że Kapitan Teamu stosunkowo (do reszty) gówno tutaj zrobił. 8. The Paragon (Adam Cole, Kyle O'Reilly, and Roderick Strong) vs. The Don Callis Family (Konosuke Takeshita, Kyle Fletcher, and Josh Alexander) (with Don Callis) - nie wiem co było nie tak z tą walką, ale za cholerę nie potrafiła mnie wkręcić. Ringowo było spoko (bo oba teamy, to świetni zawodnicy), ale czułem jakby każdy odpierdalał tam swoje, bez jakiejś większej ringowej chemii. Finisz też był jak cała walka... Po prostu był, ot tak, bez jakiejkolwiek finezji. Szkoda, bo potencjał by tutaj na prawdziwego killera, a dostaliśmy walkę jakich wiele... na tygodniówkach. Swoją drogą Cole ładnie poleciał w dół w kwestii pushu. Od main eventera do udupienia w tagach. Wygląda jakby kompletnie nie mieli obecnie na niego pomysłu. 9. "Hangman" Adam Page vs. Will Ospreay - byłem podjarany wizją tej walki jak ksiądz proboszcz przed wizytą w Smyku. Finalnie powiem tak - było bardzo dobrze, ze świetnie rozpisanymi zawodnikami, kozackimi kontrami i mnóstwem near falli. Skłamałbym jednak, gdybym powiedział, że nie spodziewałem się po taki składzie jeszcze więcej. Jedna rzecz była tam dla mnie jak kamyk w zajebiście wygodnych butach, a mianowicie tempo stracia. Kiedy Kowboj prowadził pojedynek, było chwilami wolno jak w walkach Reignsa, z tą jednak różnicą, że Adaś potrafi robić to na pełnej kurwie (co pokazał nie raz) w przeciwieństwie do Pięknego. Ktoś znowu rozpisał to po chuju, bookując Hangmana z "zaciągniętym ręcznym" :roll: Szkoda, bo mogli skrócić to o te 10 minut, ale pozwolić obu wcisnąć gaz do dechy, a wtedy ponowne ojcostwo już by mi nie groziło, bo urwałoby mi jaja Nigdy nie czytam innych opinii przed napisaniem własnej, ale podejrzewam, że za wynik pewnie AEW dostało mocne zjeby. Ja tam nie narzekam. Od zawsze mocno kibicuje Wisielcowi (bardzo lubię jego postać oraz ringowe skille) i cieszy mnie push dla niego. Podejrzewam, że wygrał, bo chcą jeszcze zostawić pas u Moxa (Adaś niestety nie da tutaj rady), a jak już Ospreay dostanie swoją szansę na Złoto - to ją wykorzysta. Swoją drogą Angol jest trochę rozpisywany jak Omega - potrafi przegrać z teoretycznie słabiej promowanym rywalem, ale potrafi też wygrać dosłownie z każdym, co zapewne wkurwia jego fanów, ale też powoduje, że przy jego starciach, nie można być do końca niczego pewnym. Reasumując - kolejne już PPV od AEW, które jak na ich możliwości, to dupy nie urywa. Od chuja niewykorzystanego potencjału i bookerskiej fuszerki. Tak na dobrą sprawę, to były tylko 2 bardzo dobre walki (main event i Okada z Bailey'em) i 2, które były spoko (walka o pas tagów oraz Anarchy). Cała reszta zassała w mniejszym lub większym stopniu, co jak na umiejętności AEW (a pokazali nie raz, że potrafią montować kurewsko dobre PPV's) jest jednak mocno rozczarowujące. Moja ocena: 3-/6.  
    • PTW
      GALA JUŻ W SOBOTĘ, KTO OKAŻE SIĘ PROTAGONISTĄ KOMIKSU NAPISANEGO W NASZYM RINGU? :) To tylko mała zajawka tego, co wydarzy się 31 maja w ramach pro wrestlingowej extravaganzy zatytułowanej PTW: Dzień Dziecka. Kto napisze kolejny rozdział epickiej historii, a kto utonie w falach zapomnienia? Bądź z nami i przeżywaj losy swoich ulubionych bohaterów! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...