Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

Wywiad: Mistrz Hungarian Championship Wrestling, specjalnie


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Wywiad: Mistrz Hungarian Championship Wrestling, specjalnie dla Attitude.pl

Autor : N!KO


http://s4.ifotos.pl/img/Renegadej_nwshpnn.jpg

 

N!KO - Przede wszystkim, powiedz nam coś o sobie. Czy byłeś fanem wrestlingu w latach młodości, jak długo trenujesz, kto Cię trenował...

 

Renegade - Na wstępie pozdrawiam wszystkich fanów wrestlingu w Polsce! I tak, sam jestem fanem od 1993 roku. Miałem 8-lat, kiedy pierwszy raz zobaczyłem WWF. Od razu zorientowałem się, że to najfajniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem. Z czasem, w latach szkolnych, byłem zastraszany przez paru dupków, więc zacząłem podnosić cięzary i trenować taekwondo. W 2006, paru gości z Hungarian Wrestling Forum, zaczynało trenować wrestling. Mój pierwszy nauczyciel ściągał wszystko z internetu. Treningi, podstawowe chwyty, itp. Staraliśmy się uczyć tych podstaw, jak i bumpów, na tatami (Japońska mata – przyp.) co oczywi...


... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/wywiad-mistrz-hungarian-championship-wrestling-specjalnie-dla-attitudepl.html

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 15
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • SixKiller

    4

  • N!KO

    3

  • hadaszyszek

    2

  • Kowal

    1

Popularne dni

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Nikodem przeprowadził wywiad z kolegą, więc nie miał problemów w załatwieniu tej rozmowy :D A tak na serio świetny pomysł z pogadaniem z gościem, który wyszedł do nas po gali DDW i jako jedyny dłużej porozmawiał. Fajnie mi się czytało i ten wywiad jest na pewno lepszy niż z trenerem z Performance Center. Swoją drogą pewnie wysłałeś mu tylko na maila swoje zdjęcie z jego pasem i już się zgodził na rozmowę :D

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 403
  • Reputacja:   66
  • Dołączył:  26.08.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Ciemny

Bardzo fajny wywiad. Główna różnica między HCW a DDW to to iż tamci szanują swoich fanów i się skupiają na nich a u nas robią z siebie jedynie gwiazdy.Przecież gdyby któryś z wrestlerów DDW powiedział coś o backyardzie to automatycznie straciłby szanse występów co jest paranojom. Myślę że skoro w Węgrzech z niczego udało im się zrobić stabilną federację to u nas przy odpowiednim nastawieniu Dona nie powinnobyć to o wiele trudniejsze.Co prawda fakt że zawsze łatwiej wypromować federacje hardcorową niż zwykłą. W Polsce też gdyby była "krwawa" federacja to bez problemu by przychodziła masa ludzi nawet nieznająca się na tym tylko po to żeby pooglądać krew.Dzięki za wywiad
#SmartFanZone

  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Myślę że skoro w Węgrzech z niczego udało im się zrobić stabilną federację to u nas przy odpowiednim nastawieniu Dona nie powinnobyć to o wiele trudniejsze.

 

Pytanie, czy już nie są spaleni. Marka, jaką sobie wyrobili wśród fanów, lekko mówiąc do najlepszych nie należy. Za dużo kiepskiego PRu, żeby ot tak wyjść na prostą.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Mam nadzieję, że po wszystkim wyjaśniłeś mu, dlaczego DDW nie może liczyć na wsparcie smartów :wink:

 

Sukces HCW wynika chyba z tego, że to federacja stworzona dla fanów. Wiadomo, że chłopaki robią to też dla siebie, ale wiedzą, że bez fanów nie istnieją. W DDW jest inaczej - to federacja, która ma zaspokoić ambicje Dona Roida i nikogo więcej. Spójrzcie zresztą na ten paradoks: HCW wyrosło z backyardu, a DDW na wymazywaniu go z życiorysów swoich wrestlerów. HCW zaczynało bez profesjonalnego trenera z filmikami ściągniętymi z Youtube'a, a mimo to poziom jest tam wyższy niż w DDW, gdzie Don powtarza do znudzenia "ja jestem pro, ja wiem, jak to zrobić". Poza tym jest masa detali, które pokazują różnice między tymi federacjami. Np. Renegade nie musi ukrywać tego, że wciąż jest fanem wrestlingu...

 

Dobra robota. Ten wywiad wiele wyjaśnia i pokazuje, dlaczego polski wrestling jest tam gdzie jest. Owszem, ten Rzeszów krzyżuje trochę plany, ale to trzeciorzędny powód, patrząc na wszystko inne. Powodzenia dla chłopaków i niech dalej robią swoje.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Wywiad ciekawy i z pewnością czytało mi się go lepiej niż ten z trenerem z Performance Center. Widać, ile może dać odpowiednie nastawienie do fanów - w ciągu tak krótkiego okresu z federacji backyardowej zrobić coś, co przebija DDW kilkukrotnie... cholera, imponujące. Nie chce mi się już wbijać kolejnych szpilek w fedkę Roida, ale powiem tylko, że przeraża mnie mentalność jaka istnieje w naszym kraju. Już sam nie wiem czy to sami Polacy są tak głupi, czy po prostu granice tego kraju jakoś dziwnie działają na wszystkich ludzi, którzy tu przyjeżdżają (Roid tu się co prawda nie urodził, ale myśli niczym typowy, dumny i zawsze-mający-rację Kowalski).

 

Strasznym jest to, jak ta sławetna "Polska Scena Wrestlingu" (dla której, czasem sobie myślę, ktoś wymyślił jedynie niezłą nazwę) nie potrafi się ze sobą dogadać i jakie podziały istnieją w społeczności, która - umówmy się - stosunkowo jest bardzo mała. Przecież gdyby wszyscy wokół mieli tak naprawdę chęć współpracowania ze sobą, to osiągnięcie tego samego co HCW byłoby tylko kwestią czasu. Ba, nasz rynek jest przecież na wrestling jeszcze bardziej podatny. Węgrzy udowodnili, że przy spięciu się wszystkich stron i chęci osiągnięcia CZEGOŚ - można naprawdę dojść do pewnego poziomu. Przecież kilka regularnych gal w roku to w Polsce dalej coś, o czym możemy tak naprawdę pomarzyć :roll: . Polska mentalność musi jednak oczywiście stawiać na pierwszym miejscu osobistą dumę, która koniec końców niesamowicie nas hamuje i nie pozwala na jakąkolwiek szerszą współpracę, a szkoda. Szkoda, że DDW ma wizję, którą podzielają chyba tylko fani 'Żydka i Cukierka', bo z takową, to prędzej im będzie do zamknięcia tej "jedynej profesjonalnej organizacji wrestlingu w Polsce" niż do jakiegokolwiek rozwoju.

 

A Renegade wydaje się niesamowicie otwartym i wyluzowanym kolesiem. Żałuję, że na naszym podwórku próżno takich wśród 'profesjonalnych wrestlerów' szukać.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg


  • Posty:  1 775
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  20.07.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Propsy dla N!KO za zajebisty wywiad, artykuł fajnie pokazał że węgierscy fani jak i my, z Polski, przeszliśmy podobną drogę jeśli chodzi o wrestling. Samego Renegade'a opiszę w ten sposób - z takim gościem chciałbyś pogadać dłużej, przy piwie, wie czego HCW chce i starają się do tego dążyć.

 

Cichym bohaterem tego wywiadu jest El Generico, który jak widać dużo podróżował, dużo wiedzy przekazał innym - generalnie, jak takiego gościa nie lubić.

 

Europejska tygodniówka? Wysoko mierzą ... a u nas problem goni problem ....


  • Posty:  2 258
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  30.10.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Dobra robota N!KO ! Wywiad jest świetny i przywołuje dobre wspomnienia z Rzeszowa (Renegade na zakończenie każdemu z nas podał rękę). Jak można przeczytać przy dobrych chęciach można zrobić coś z niczego. Zgadzam się również z analizą hadaszyszka, która moim zdaniem jest trafna.

 

Europejska tygodniówka ? Tak, to może się udać, tylko musi to być międzynarodowy projekt...

"Jeśli mówisz do Boga, jesteś osobą religijną. Jeśli Bóg ci odpowiada, jesteś chory psychicznie"

House M.D. S02E19

211015597452e3a27e841d5.jpg


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Sukces HCW wynika chyba z tego, że to federacja stworzona dla fanów.

No ja myślałem, że Indy wrestling na tym polega. I że to oczywiste. Jednakże pewna fedka próbuje nam wmówić, że nie do końca...

 

A wywiad extra. Renegade zrobił więcej dla HCW jednym występem i wywiadem niż DDW jako całokształt, jeśli mowa o promocji fedki. No ludzie, pojawiły się nawet pomysły na wyjazd do Węgier na galę zamiast znowu odwiedzać polską fedę... Gdyby ktoś nie znał sytuacji, pomyślałby że to nienormalne. I w sumie trochę jest... Bo tak to chyba nie powinno wyglądać? :/

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  465
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  06.12.2010
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Strasznym jest to, jak ta sławetna "Polska Scena Wrestlingu" (dla której, czasem sobie myślę, ktoś wymyślił jedynie niezłą nazwę) nie potrafi się ze sobą dogadać i jakie podziały istnieją w społeczności, która - umówmy się - stosunkowo jest bardzo mała. Przecież gdyby wszyscy wokół mieli tak naprawdę chęć współpracowania ze sobą, to osiągnięcie tego samego co HCW byłoby tylko kwestią czasu.

 

Sęk w tym że Polski wrestling został zbudowany na spinach między ludźmi. Gdyby nie to że co ważniejsze osoby na Polskim backyardzie średnio siebie lubią co ma długie podłoże to w Polsce by było już coś na miarę HCW. Ale to i tak kwestia czasu. Pojawiają się coraz bardziej ambitne grupy, przyjaźnie między nimi są coraz bardziej zacieśnianie mimo że kilka osób na siłę próbuje wywołać wojnę która nikomu nie jest potrzebna. Zresztą najbliżej Polskiego "HCW" jest WKSW. Oprócz samych osób którzy tworzą wrestling jest niemal zerowy odzew Polskich fanów. Smarci zawsze kręcili beke z backyardu i mam nadzieje że wywiad nieco otworzył im oczy że może to jest wyjście na dobrą fede z prawdziwego zdarzenia. Jako że samo Atti już wspiera poniekąd backyard przydała by się odezwa od smartów też bo wszyscy wyznają zasadę "robimy to dla ludzi bo na tym polega wrestling".

 

W każdym razie świetny wywiad który prawdopodobnie zmotywuje jeszcze bardziej rodzimą scenę do rozwoju.


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

Dajcie spokój z tą "polską mentalnością". Oczywiście VebVe trafił w sedno, pisząc o spinach (i dotyczy to nie tylko backyardu, ale całego środowiska), ale nie dajmy sobie wmówić, że wszędzie indziej panuje pokój, ludzie są ugodowi i nawet jak się w czymś nie zgadzają, to różnią się pięknie itd.

 

U nas też wiele rzeczy mogłoby zadziałać, gdyby kilka osób, nawet nielubiących się, usiadło i pogadało, jakie są z tego korzyści. Przypadek HCW pokazuje, że wiąże się to z jako taką popularnością i pieniędzmi, a to już są konkretne argumenty.

 

Swoją drogą, samo Attitude jest przykładem na to, że ludzie mogą się dogadać, bo przecież w takiej formie powstało z połączenia niezależnej strony z niezależnym forum. Pomysłów na fuzje i współpracę było zresztą więcej. Np. współpracowaliśmy z portalem Wrestling24 (Fuckhead, Deliquent, Jaceck), który potem połączył się z Wrestlefans i po długich rozmowach wynegocjował zmianę nazwy na Wrestlefans24 (żeby było widać, że to fuzja, a nie wchłonięcie). Więc nawet Boryss, zwykle nieskory do współpracy, poszedł na kompromis, mając perspektywę ściągnięcia trzech wartościowych osób do siebie. Nie chcę jednak robić z Boryssa gołąbka pokoju, bo myślę, że w większości innych spraw (zwłaszcza, kiedy to on musiałby coś dać, bo w opisanym przeze mnie przykładzie coś dostał), twardo odpowiadałby "nie". Ale jak widać, osób, które mogą sobie podać rękę, nawet jeżeli za sobą nie przepadają, ale mają wspólny cel, trochę jest. Więc bez gadania, że Polacy to, Polacy tamto, bo to taki sam argument jak "a w Ameryce biją murzynów".

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  10 346
  • Reputacja:   361
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Niezły wywiad N!KO. Dziwię się tylko, ze nie pociągnąłeś tego, co Renegade rozumie przez „najgłośniejsi smart’ci w DDW nie wspierają swojej Federacji”? Było to dla mnie o tyle dziwne, że później wrestler sam mówił, że najważniejsza jest reakcja fanów na wrestlerów, bez względu na to, czy jest to pop czy też heat – czym sam sobie zaprzeczył, bo rozumiem, ze w jego mniemaniu „wspieranie Federacji”, to wyrabianie sobie odcisków na łapach od oklaskiwania face’ów i wypluwanie płuc od hejtowania heeli, zgodnie z polityką Fedki? (a więc WWE ma najbardziej nielojalnych fanów na świecie, bo buczenie na mega baby face’a takiego jak Cena, to zdradziecki cios w plecy dla swojej ukochanej Federacji :twisted: )

Poza tym, trochę dziwna ta jego logika, że nie ma sensu sprowadzać wielkich gwiazd Indys, bo to za drogi wydatek, a trzeba kreować własne gwiazdy, by to dla nich przychodzili ludzie na gale. Wszystko ok, ale sprowadzenie wielkiej gwiazdy Indys po pierwsze będzie zajebistym wabikiem dla fanów, by przyjechać i zobaczyć taką galę, a po drugie – przy odpowiednim bookingu – może rewelacyjne wypromować lokalnego wrestlera, który będzie toczył wyrównany i ekscytujący bój z takim herosem z Indys (już nawet nie wspominam o tym, ile owi początkujący zawodnicy mogą się nauczyć od takiego przyjezdnego gościa). Lokalnych wrestlerów trzeba jakoś wypromować żeby stali się „towarem”, który widz chce „kupić” i dla niego przyjechać na galę. Jak szybciej można to zrobić niż powodując, by na tle znanego z Indys zawodnika wypadł po prostu świetnie?

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Niezły wywiad N!KO. Dziwię się tylko, ze nie pociągnąłeś tego, co Renegade rozumie przez „najgłośniejsi smart’ci w DDW nie wspierają swojej Federacji”

 

Fakt, zaprzeczył sobie trochę, ale jakbym nawet o to zapytał, to obawiam się, że wszyscy znamy odpowiedź. To co napisałeś. Zaraz byśmy usłyszeli, że pokrzyżowaliśmy plany takim zachowaniem - cheerujemy heela, ciśniemy z facem. Oni się ugadują jak będzie walka wyglądać, a tu dupa, Attitude na sali, nie będzie tak łatwo :twisted: Każdy ma tu swoje racje. Love or Hate jak najbardziej, ale zgodnie z planem najwyraźniej :wink:

 

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  6 708
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  09.11.2003
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android
  • Styl:  Klasyczny

-Raven-, a ja całkowicie rozumiem tę logikę. Przecież Renegade nie powiedział, że nie ma sensu ściągać gwiazd z USA, tylko że nie można budować federacji w oparciu o nie, bo ma się je tylko na chwilę. I myślę, że z tym się wszyscy zgodzimy - że fajnie, jak na gali wystąpi jakieś znane nazwisko, ale fundamentem muszą być miejscowi. Co prawda HCW gościło tylko Generico, przez co można odnieść wrażenie, że federacja ta naprawdę nie interesuje się wrestlerami ze Stanów, ale myślę, że oni po prostu na co innego położyli nacisk, a tym samym - na co innego wydali pieniądze. I patrząc na sukces, jaki odnieśli, zrobili dobrze. Jak będzie okazja, pewnie kogoś ściągną - zobaczysz.

 

A na ten fragment o smartach trzeba spojrzeć trochę z przymrużeniem oka. Myślę, że Renegade wie, co jest grane i gdyby mógł powiedzieć więcej, stanąłby po naszej stronie. Problem w tym, że jest wrestlerem, więc po co ma sobie zamykać drogę do występów w Polsce, za co przecież dostaje pieniądze? Mówi więc dyplomatycznie, że fani powinni wspierać swoją federację i wali truizmami, że federacja bez fanów nie istnieje. Ale swoje na pewno wie.

1005187806541accfacb3d6.jpg


  • Posty:  817
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  28.12.2009
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Więc bez gadania, że Polacy to, Polacy tamto, bo to taki sam argument jak "a w Ameryce biją murzynów".

Jasne, że napisanie "Polacy nie potrafią się dogadać" było dużym uproszczeniem z mojej strony, ale z drugiej strony każda nacja ma jakąś tam swoją mentalność narodową. Nawet na przestrzeni historii zawsze było widać, że - gdy wszytko jest w miarę okej - wszyscy mają 'jedyną słuszną rację' i każdy się z nią obnosi nie dając sobie nic powiedzieć, a z takim nastawieniem, to niestety niczego nowego się nie zbuduje. Dopiero gdy wszystko zaczyna się tak naprawdę walić, ludzie potrafią spiąć dupy i zapobiec katastrofie. Ale jak już mamy to minimum zapewnione, to niestety, nie robimy nic... albo robimy stosunkowo bardzo mało, by pójść jakoś do przodu. Tę dyskusję można by było rozciągnąć na bardzo wiele tematów (od polityki zaczynając), ale nie róbmy tego, bo i nie jesteśmy też chyba na odpowiednim forum. Tak czy inaczej, napiszę tylko, że kiedy widzę jak Węgrzy - którzy wcale jakichś lepszych warunków niż my nie mają (ba, powiedziałbym nawet, że mieli tak naprawdę gorsze) - osiągają sukces kilkukrotnie większy niż my, to zaczynam się zwyczajnie zastanawiać co jest tego powodem. I nie widzę innego niż fakt, że po prostu jako cała PSW, nie potrafimy się ze sobą dogadać i stworzyć czegoś podobnego (można pisać, że nie ma komu wyłożyć większych pieniędzy na stół, ale przy chęciach i odpowiednim rozwoju, to i one by się znalazły). Miejmy nadzieję, że kiedyś się to zmieni. I lepiej prędzej niż później.

„The optimist thinks this is the best of all possible worlds. The pessimist fears it is true.” - J. Robert Oppenheimer

 

„W krainie ślepców jednooki jest królem.”

899277064ec56dc584330.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Z początku myślałem, że chodzi o Króliczka z pierwszego odcinka drugiego sezonu - kiedy to nabijali się na castingu z jej waginy   Ale raczej chodzi o Hawkgirl, czyli Isabele Merced, która występuję oczywiście jako Dina w Last of Us sezonie drugim Absolutnie ładna babeczka. (W grze Dina była brzydsza ;p )
    • MattDevitto
      Podobno też gala z weekendu wyszła dobrze, choć jeszcze nie miałem czasu sam zajrzeć jak wypadła. Co ciekawe CMLL w ostatnich dniach również zebrało bardzo dobre recenzje
    • KyRenLo
      Podczas gali Worlds End 2025 odbędą się półfinały i finał turnieju Continental Classic. Dwie grupy. Złota i Niebieska w obrazku: Skład zapewni sporo bardzo, bardzo dobrych pojedynków. Trudno wskazać jednoznacznie głównego faworyta. Fletcher? Okada? Takeshita ? Zobaczymy.
    • Mr_Hardy
    • KyRenLo
      Ojejku. Ja jestem zdecydowanie i aż do przesady team Star Wars, ale będzie trzeba jednak zerknąć: Get a First Look at One of WWE’s Biggest Stars in Star Trek Spin-Off ‘Starfleet Academy’ [Exclusive] COLLIDER.COM Get an exclusive first look at WWE star Rebecca Quin, aka Becky Lynch, as a Starfleet officer in the upcoming Star Trek: Starfleet Academy series.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...