Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołączenie zajmie Ci mniej niż minutę – a zyskasz znacznie więcej!

    Dostep do bota wrestlingowego AI
    Rozbudowane zabawy quizowe
    Typowanie wyników nadchodzących wydarzeń
    Pełny dostęp do ukrytych działów i treści
    Możliwość pisania i odpowiadania w tematach oraz chacie
    System prywatnych wiadomości
    Zbieranie reputacji i rozwijanie swojego profilu
    Członkostwo w najstarszej polskiej społeczności wrestlingowej (est. 2001)


    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

     

UFC Fight Night 27 - Condit vs. Kampmann 2


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Data: 28 sierpnia 2013

Miejsce: Bankers Life Fieldhouse, Indianapolis, Indiana, USA

Transmisja: FOX Sports 1

 

Walka wieczoru:

170 lbs: Martin Kampmann (20-6) vs. Carlos Condit (28-7)

 

Główna karta:

155 lbs: Donald Cerrone (20-5) vs. Rafael dos Anjos (19-6)

170 lbs: Kelvin Gastelum (6-0) vs. Brian Melancon (7-2)

170 lbs: Court McGee (14-3) vs. Robert Whittaker (11-2)

185 lbs: Robert McDaniel (21-6) vs. Brad Tavares (10-1)

 

Walki w FOX Sports 2:

135 lbs: Takeya Mizugaki (17-7-2) vs. Erik Perez (13-4)

170 lbs: Dylan Andrews (16-4) vs. Papy Abedi (9-2)

170 lbs: Brandon Thatch (9-1) vs. Justin Edwards (8-2)

145 lbs: Darren Elkins (16-3) vs. Hatsu Hioki (26-6-2)

 

Walki na facebooku:

170 lbs: James Head (9-3) vs. Jason High (16-4)

185 lbs: Zak Cummings (15-3) vs. Ben Alloway (13-4)

155 lbs: Roger Bowling (11-4) vs. Abel Trujillo (10-5)

 

Trochę TUFowców, trochę SFowców, ze dwóch Japończyków i - najpewniej - kilka karier wiszących na włosku. Kiepska rozpiska, co potwierdza emisja w środku tygodnia (środa).

 

Carlos Condit: L - Johny Hendricks ; L - GSP ; W - Nick Diaz

Martin Kampmann: L - Johny Hendrick ; W - Jake Ellenberger ; W - Thiago Alves

 

Duńczyk, 4-lata temu, robił za komitet powitalny Carlosa w UFC. Chleba i soli nie było, był 3-rundowy pojedynek, prowadzacy do niejednogłośnej decyzji - z triumfem Kampmanna. Dziś, mimo wcześniejszej porażki, faworytem jest niedawny pretendent, Condit. Choć obaj polegli w starciu z Hendricksem, to tylko "Natural Born Killer", ma co analizować. Kiedy on walczył na pelnym dystansie, Martin padł po 46-sekundach. Dla mnie jego szczęście się wyczerpało po walce z Ellenbergerem. Więcej cudów nie będzie, Condit weźmie rewanż za tamtą przegraną.

 

Donald Cerrone: W - KJ Noons ; L - Anthony Pettis ; W - Melvin Guillard

Rafael dos Anjos: W - Evan Dunham ; W - Mark Bocek ; W - Anthony Njokuani

 

Największy test dos Anjosa u Danki. Dwóch specjalistów od poddań, gdzie kluczowa może okazać się stójka Kowboja. Na chłopski rozum, Cerrone mógłby w tej płaszczyźnie spokojnie ugrać zwycięstwo, ale znając jego ambicje, może zechcieć się bawić w ryzykowną grę parterową - pamiętamy jak było z Guillardem. Raczej Brazylijczyk posłuży, jako kolejny etap odbudowy po upokażającej porażce z Pettisem.

 

Kelvin Gastelum: W - Uriah Hall ; W - Mike Ashford (poza UFC) ; W - Bill Smallwood (poza UFC)

Brian Melancon: W - Seth Baczynski ; W - Felipe Portela (poza UFC) ; L - Isaac Vallie-Flagg (poza UFC)

 

Walka ląduje w trzech najciekawszych - podkreślając mierność karty - bo nie jestem wielkim specjalistą od kobiet. Raczej żadnego z nich do niczego nie doprowadzi, ale od czegoś zacząć trzeba. Gastelum to utalentowany zapaśnik, który i znokautować potrafi, a Melancona kojarze z bezbarwnych występów w SF. Do White'a zrobił wjazd z buta - uwalając Baczynskiego w pierwszej - ale moje pieniądze idą na młodziutkiego Kelvina.

Edytowane przez N!KO

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 7
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • N!KO

    4

  • -Raven-

    2

  • thejehmes

    1

  • DesL

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Walka ląduje w trzech najciekawszych - podkreślając mierność karty - bo nie jestem wielkim specjalistą od kobiet.

 

O co chodzi, przecież na tej karcie nie walczą żadne kobiety?

 

Rozpiska rzeczywiście nie jest zbyt dobra. Pełno tu szrotu, który mam nadzieje przegra i pożegna sie z UFC. McDaniel? Tavares sprawi temu cieciowi łomot stulecia. Abedi? Pomacha chwile łapami a potem znowu pewnie odklepie rnc. Trujillo i Bowling?

Przynajmniej main event jest ciekawy. Wydaje mi sie, że od ich pierwszej walki to Condit poczynił większy postęp i może to wygrać, chociaż nie spodziewam sie tu jednostronnego starcia bo Kampann, mimo ujebania z Hendricksem w kilkanaście sekund, to nadal bardzo konkretny zawodnik.


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

O co chodzi, przecież na tej karcie nie walczą żadne kobiety?

 

Według Sherdoga mamy tam walke Sarah Kaufmann vs Sara McMann i to w głównej karcie.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 274
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  29.10.2007
  • Status:  Offline
  • Styl:  Klasyczny

Według Sherdoga mamy tam walke Sarah Kaufmann vs Sara McMann i to w głównej karcie.

 

Na początku sierpnia McMann wypadła z rozpiski. UFC miało znaleźć nową rywalkę dla Kaufman, jednak ostatecznie całe starcie zostało przełożone na jakiś późniejszy, jeszcze nieokreślony, termin.


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Na początku sierpnia McMann wypadła z rozpiski. UFC miało znaleźć nową rywalkę dla Kaufman, jednak ostatecznie całe starcie zostało przełożone na jakiś późniejszy, jeszcze nieokreślony, termin.

 

Nie wiedziałem, poprawione. Szczerze do teraz jestem zaskoczony, że to Sherdog walnął taką gafę.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Bez walki McMann (której mocno kibicuję jako tej, która w przyszłości może ujebać Rondę :wink: ) ta karta ssa pałę z połykiem. Poza main eventem i walką Kowboja, nie ma tam dla mnie nic więcej ciekawego (przynajmniej na papierze).

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 886
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Brad Tavares vs Bubba McDaniel - Tavares skopał Bubbe. Nie była to jakaś jednostronna walka, ale jak każda inna McDaniela, była nudna. Facet powinien czym prędzej się znaleźć na liście zwolnionych.

 

Erik Perez vs Takeya Mizugaki - Kitajec wygrał? Dzwońcie na policje, zhakowali mi komputer! Nie to, że nie zasłużył, po prostu jestem w szoku, że tego dokonał na niepokonanym dotąd w UFC Perezie. Przyjemna walka kogutów. W przyspieszonym tempie i ze znikomą siłą ciosów :wink:

 

Court McGee vs Robert Whittaker - McGee jest niezły, ale jak chce zaliczyć skok w hierarchii, to trzeba nauczyć się kończyć przed czasem. Nawet jak jest "W" w statystykach, to ludzie pamiętają tylko jego brodę, nie występy. Dziwnie się słucha decyzji sędziów, gdzie jeden mówi 30-27 dla jednego, a drugi 30-27 dla rywala.

 

Kelvin Gastlum vs Brian Melancon - Gastelum będzie niezły. Ma stójkę, parter i bardzo dobre zapasy. Wrestlerom łatwiej dyktować warunki, a jak nie ziewają w innych płaszczyznach, to zawsze stanowią zagrożenie. Plus, facet ma 21lat (!) i już wygrał sobie Ultimate Fightera. Jeśli mowa o prospektach na przyszłość, to to nazwisko trzeba pamiętać.

 

Rafael Dos Anjos vs Donald Cerrone - Gdy tylko Dos Anjos trafił w pierwszej, ułożył sobie całe starcie. Pokazał, że wcale nie ma zamiaru oddać stójki Kowbojowi, a temu drugiemu z każdą minutą kończyły się jakiekolwiek riposty. Próbował się ogryźć, jedną rundę nawet ukradł, ale ani razu nie zagroził. To nie był dzień Kowboja.

 

Martin Kampmann vs Carlos Condit - Duńczyk zdominował pierwszą odsłonę, a później praktycznie robił za worek treningowy. Tylko dał Carlosowi dojść do głosu i zaczęła się walka o przetrwanie. W czwartej już nie było paliwa, żeby stać na nogach. Tam nie było żadnego nokautującego ciosu, ich kumulacja z całej walki po prostu uwaliła Kampmanna. Natural Born Killer kolejny raz potwierdził, że jego ksywka to nie przypadek.

 

Hioki trzecia porażka z rzędu - Na Na Na Na Hey Hey ... ? Podobna pieść będzie słyszalna również w domu Abediego, bo od przyjścia do UFC (4 walki), udało mu sie tylko raz wygrać, a wczoraj dał się poskładać kontuzjowanemu TUFowcowi.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  10 349
  • Reputacja:   368
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows
  • Styl:  Jasny

Donald Cerrone vs. Rafael dos Anjos - dobra walka w wykonaniu Brazylijczyka, który ładnie poruszała się na nogach, mocno napierał i wcale nie ustępował w stójce Kowbojowi. Walka jakoś specjalnie porywająca nie była (większość to stójkowe szachy), ale jednak dość ciężka do punktowania, bo tak jak pierwsza odsłona była bankowo dla dos Anjosa (za nokdaun, obalenie i G&P), tak dwie kolejne były mocno wyrównane (zwłaszcza druga, gdzie w stójce było remisowo i każdy zaliczył po obaleniu) i ja osobiście trzecią odsłonę zapunktowałbym minimalnie dla Donalda, który zachował więcej sił i przejął w końcu inicjatywę (choć nie jakoś specjalnie wyraźnie) w stójce, oraz ładnie bronił obaleń.

Dziwna walka ze strony Amerykanina, który jakby nie potrafił odnaleźć właściwego rytmu i nawet w swojej firmowej, kick bokserskiej stójce, nie potrafił do siebie przekonać sędziów.

 

Carlos Condit vs. Martin Kampmann - mocna pierwsza runda w wykonaniu Hitmana, który obalał jak chciał i utrzymywaniem na glebie (nic tam jednak wielkiego nie robił, bo Condit zbyt komfortowo czuje się walcząc z pleców) punktował u sędziów. Jednak im dalej, tym bardziej rozkręcał się Carlos, który od drugiej rundy zaczął solidnie bronić obaleń i rozbijać rywala w stójce. Dziwnie zawalczył tu Condit. Większość jego kopnięć i uderzeń wyglądała na wyprowadzane całkowicie od niechcenia, bez większej dynamiki. Jednak na Kampmanna to wystarczyło, bo wchodziły dość gładko. Ładna egzekucja pod koniec, gdzie kolanami z tajskiego klinczu Amerykanin rewanżuje się Martinowi za ostatnią, niejednogłośną decyzję, tylko że dobitniej, bo przez TKO.

Solidne starcie, godne miana walki wieczoru.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Real World Tag League 2025 - Dzień 7 Data: 07.12.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Nagoya, Aichi, Japan Arena: Port Messe Nagoya 2nd Exhibition Hall Publiczność: 615 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Real World Tag League 2025 - Dzień 6 Data: 06.12.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Osaka, Japan Arena: EDION Arena Osaka #2 Publiczność: 938 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • VictorV2
      ooof. Jak poprzednik, 200% polecam Deadl1ne. Zrobiło swoje w bardzo dobrym stylu. Tradycyjnie, zacznijmy od negatywów: Oba Vs Ricky. Match nie powalał, ale myślę że nikt nie spodziewał się technicznego klasyka bo i nie po to był. Myślę że jak na realia wyszło im dosyć solidnie, nie było mega szału ale nie było też tragedii. Bardziej boli fakt że z sytuacji gdzie mogliśmy mieć Ricky Vs Lennox/Jevon/Bourne i wreszcie coś autentycznie nowego i świeżego w main eventach...wracamy do Oba Vs Jevon
    • Grins
      Trochę tego jest, jakoś już ciężko mi cokolwiek chwalić od WWE w ostatnim czasie mimo że drugi dzień SummerSlam był chyba jedyną taką galą którą dało się obejrzeć, tak poza tym wszystko co w tym roku rozpisywali prócz Punk/Roman/Rollins było do dupy, całą swoją uwagę skupiali właśnie na tym programie z jednej strony dobrze, z drugiej już nie bo reszta programów była tak nieudolnie prowadzona że teraz na sam koniec roku wyszedł z tego jeden wielki kibel czyli zero świeżości, zero emocji ani nic a
    • VictorV2
      Dziekuję za zwrócenie uwagi, faktycznie.   Myślałem jak to zrobić i doszedłem do wniosku że zeedytuje poprzedni post, żeby zachować kolejność. Wyszedł długi post, ale będzie chyba lepiej niż mieszanie kolejności ^^
×
×
  • Dodaj nową pozycję...