Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC Fight Night 26 - Shogun vs. Sonnen


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Data: 17 sierpnia 2013

Miejsce: Bank Garden, Boston, Massachusetts, USA

Transmisja: FOX Sports 1

 

Walka wieczoru:

 

205 lbs: Mauricio Rua (21-7) vs. Chael Sonnen (27-13-1)

 

Główna karta:

 

265 lbs: Alistair Overeem (36-12) vs. Travis Browne (14-1-1)

135 lbs: Urijah Faber (28-6) vs. Yuri Alcantara (28-4)

170 lbs: Mike Pyle (25-8-1) vs. Matt Brown (17-11)

185 lbs: Uriah Hall (7-3) vs. John Howard (20-8)

155 lbs: Joe Lauzon (22-8) vs. Michael Johnson (12-8)

 

Walki w Fox Sports 1:

 

135 lbs: Michael McDonald (15-2) vs. Brad Pickett (23-7)

145 lbs: Conor McGregor (13-2) vs. Max Holloway (7-2)

145 lbs: Mike Brown (26-8) vs. Steven Siler (22-10)

145 lbs: Daniel Pineda (18-9) vs. Diego Brandao (17-8)

 

Walki na facebooku:

 

145 lbs: Cole Miller (19-7) vs. Many Gamburyan (12-7)

205 lbs: Cody Donovan (8-2) vs. Ovince St. Preux (13-5)

155 lbs: Ramsey Nijem (7-3) vs. James Vick (4-0)

 

Rekompensata za stado anonimowych Brazylijczyków, przyszła szybciej niż myślałem. Jedna z tych gal, które mogę obejrzeć od góry do dołu. Wszędzie jest ktoś, z kogo umiejętnościami jestem zaznajomiony i w mniejszym lub większym stopniu, jego kariera w UFC mnie interesuje (może poza Siler vs Brown i Miller vs Gamburyan).

 

Mauricio Rua: L - Alexander Gustafsson ; W - Brandon Vera ; L - Dan Henderson

Chael Sonnen: L - Jon Jones ; L - Anderson Silva ; W - Michael Bisping

 

W ostatnich trzech walkach, obaj wygrali po jednej. Choć nie prezentuje się to okazale, to ciężko nazwać to zestawienie słabym Main Eventem. Jest w TV, jest za darmo, ludzie będą chcieli tych weteranów zobaczyć. Jeśli miałbym typować, to stawiam, że dojdzie do decyzji sędziów. Tam pojawi się odwieczne pytanie, czy premiować stójkę (Shogun), czy obalenia (Sonnen)? Zwykle idą za tym drugim.

 

Alistair Overeem: L - Big Foot Silva ; W - Brock Lesnar ; W - Fabricio Wedum

Travis Browne: W - Gabriel Gonzaga ; L - Big Foot Silva ; W - Chad Griggs

 

Ależ ten Big Foot wygląda na terminatora! Pomiajac, że jeśli którykolwiek z nich położe na nim łapy raz jeszcze, to wynik będzie zgoła odmienny. Jestem ciekaw, jakiego Overeema zobaczymy w tej walce. Nie można powiedzieć, że UFC mu nie ułatwia drogi po pas. W wygranym tego starcia, można nawet upatrywać kolejnego pretendenta, bo JDS vs Velasquez IV sensu większego nie ma. Na pewno zwycięzca będzie w Top 4 tej kategorii, a z tego powstaną dwie walki - dopiszcie jeszcze Werduma. Browne ogórkiem nie jest, ale to jego największy test w karierze. Lubi się bić w stójce, ale tutaj radziłbym gameplan zmodyfikować. Trzymając się tej płaszczyzny, może zostać szybko zgaszony.

 

Uriah Hall: L - Kelvin Gastelum ; W - Nodar Kuduxashvili (poza UFC) ; W - Daniel Akinyemi (poza UFC)

John Howard: W - Chris Woodall (poza UFC) ; W - Jason Louck (poza UFC) ; L - Leandro Silva (poza UFC)

 

Na trzecia walkę, mógłbym wstawić prawie każdą. Oprócz sympatii do Halla, warto podkreślić, jak Danka w niego wierzy. Jak bardzo chcę go sprzedać jako tego destroyera. Skoki w hierarchii będzie wykonywał bardzo duże. Po paru zwycięstwach, zaraz przyjdzie bitwa o pretendenta, a może i nawet pas. W karcie, jego walka z powracającym Howardem, jest wyżęj od Lauzona, czy McDonalda z Pickettem (!), i już widzę jak trzymają kciuki, by się chłopak nie spinał, jak w finale TUFa.

 

Poza tym, mamy walkę weteranów (Pyle vs Brown), pożegnanie z UFC Johnsona (będzie klepał z Lauzonem), kolejny sprawdzian Irlandzkiego McGregora (powinien Hollowaya uwalić), walkę na zabicie czasu Fabera (poskłada Alcantare), i kilku prospektów z UFC (Nijem i Brandao). Jeśli nie na zlocie, to po powrocie - oglądam całość (jak nigdy).

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 6
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • N!KO

    2

  • DesL

    1

  • Lenson

    1

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.07.2013
  • Status:  Offline

Kart tej gali jest bardzo dobra, szczególnie, że nie jest to gala w PPV. Ja osobiście najbardziej czekam na Alistair Overeem vs. Travis Browne i Shogun vs. Sonnen. Walka ciężkich na pewno przybliży któregoś z nich do walki o pas. Myślę, że zwycięzca tej walki dostanie przegranego z walki JDS vs. Cain. Ogólnie ciekawi mnie w jakiej kondycji będzie Alistair, bo ostatnią swoją walką zawiódł wielu. Spotkałem się już ze zdaniem, że druga z rzędu przegrana Reema w połączeniu z jego podpadnięciem z testami antydopingowymi może skończyć jego przygodę w UFC. Ja jednak w to nie wierzę, bo Alistair to wciąż duże nazwisko w świecie MMA i na pewno przyciąga dużo fanów. Shogun vs. Sonnen, czyli nasz main event of the evening. Shogun raz wygrywa, a raz przegrywa więc nie wiadomo co się po nim spodziewać. Sonnen chyba stracił trochę uznania, bo w dwóch ostatnich walkach nie zabłysnął i pewnie będzie chciał teraz odkupić winy. Obaj panowie dalej pewnie chcą podbić dywizję półciężką a wygrana tej walki na pewno im w tym pomoże. Myślę, że powinniśmy zobaczyć ciekawą walkę.

  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Spotkałem się już ze zdaniem, że druga z rzędu przegrana Reema w połączeniu z jego podpadnięciem z testami antydopingowymi może skończyć jego przygodę w UFC. Ja jednak w to nie wierzę, bo Alistair to wciąż duże nazwisko w świecie MMA i na pewno przyciąga dużo fanów.

 

Ali ma zapewne wynegocjowany baaardzo soczysty kontrakt i jeżeli zmoczy drugi raz z rzędu ze średniakiem (nie czarujmy się, przecież Łysy sądził, że on będzie klepał czołówkę), to nie wiem, czy Danka będzie chciał wyrzucać na niego taką kasiorę, skoro kolo nie rokuje jako zagrożenie dla najlepszych...

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

ohnson vs Lauzon - Masakrycznie słaba walka ze strony Lauzona. Tak słabego grapplera jak Michael powinien próbować sprowadzać za wszelką cene a podczas całej walki były dwie nieudane próby. Nie dziwota, że Johnson go wypunktował. Swoją drogą, w wywiadach Lauzon mówił, że chce zmienić nazwy swoich bonusów. Czyli co, zamiast poddania wieczoru chciał dostac nokaut wieczoru? To by wyjaśniało czemu tak nagminnie prał sie w stójce... a raczej był prany.

 

Pickett vs Michael McDonald - fenomenalna walka. W pierwszej rundzie totalne szaleństwo - wciąż sie dziwie jak Pickett to przetrwał i jakim cudem Michael narzucił takie tempo. W drugiej rundzie lepiej zaczął Pickett i już mogliśmy myśleć, że szykuje sie comeback bo McDonald sie wystrzelał - a tu jebs, świetny trójkąt z dołu. No po prostu walka na 11/10. Czy McDonald dotrze ponownie do titleshota? Myślę, że tak ale wciąż nie widze go z pasem mimo wszystko.

 

Brown vs Siler - jak już mówiłem, coś nie wierzyłem w powrót Browna no i jednak miałem racje. W konfrontacji z młodym wulkanem w postaci Silera nie miał szans sie na coś nie nadziać...

 

McGregor vs Holloway - szkoda, że po 1 rundzie tempo znacznie spadło a walka zaczęła bardziej polegać na sprowadzeniach bo szykowało sie niezłe widowisko. No, mimo wszystko pierwszą runde polecam obejrzeć każdemu gdyż było bezcenne zobaczyć jak McGregor pierze tak dobrego stójkowicza jak Holloway.

 

Brendao vs Pineda - ciekawa walka ale tempo pod koniec spadło już masakrycznie. Co do werdyktu nie ma co sie kłócić, Pineda zgarnnął tylko drugą runde przez tego sweepa i g&p, reszta to tylko Diego. Dobre wrażenie pozostawił po sobie Daniel gdyż został tu rzucony na pożarcie.

 

Hall vs Howard - Howard miał tu wpaść do klatki z lwem, Hallem, na pożarcie. Zafundował wyrównane starcie. Tego Halla można albo nazwać już rozczarowaniem albo utrzymywać, że sie strasznie spina przed dużą publiką.... Jako większy stójkowicz miał tutaj ładnie trzymać dystans i fundować lanie ale Howard z łatwością to przechodził. Na tyle często aby Uriah zaczął lecieć po obalenia, po których było tylko l&p. Generalnie mało ciekawe widowisko i zdziebka rozczarowujące bo decyzja myślę, że jednak słuszna.

 

Overeem vs Browne - haha no wiedziałem kurwa! Szacun dla Brownea, że przetrwał początkową szarże Reema a potem już wystarczyło wykorzystać lipną szczene słaniającego sie na nogach Reema. Ktoś jeszcze chce powiedzieć, że The Reem nie jest przereklamowany i fani są głupi? Pozdrawiam z szeeerokim uśmiechem xD

 

Faber vs Alcantara - zajebista walka, w pierwszej rundzie z ogromną ilością zwrotów akcji. Potem starcie zaczęło być już bardzo jednostronne dla Fabera co potwierdza to, że w tej dywizji jest mistrz, potem Faber, a następnie reszta.

 

Vick vs Nijem - strasznie łatwo oddał to Nijem, chociaż trzeba przyznać, że Vick robi użytek z długich rąk. Nie zdziwie sie jak Ramsey wyleci.

 

OSP vs Donovan - Donovan to jakiś typ znikąd. Pokazał to już fundując bój na śmierć i życie z takim cieniakiem jak Nick Penner. OSP po prostu zrobł co należało.

 

Gamburyan vs Miller - mi sie jednak w tej walce Miller bardziej podobał. No ale jak dokładasz do w miare dobrej aktywności w stójce pare obaleń to masz przychylnośc sędziów, podobnie jak ostatnio Davis. Sama walka całkiem dobra i do obejrzenia.

 

Brown vs Pyle - totalna destrukcja! Szkoda, że tak szybko sie to skończyło bo to zestawienie miało zadatki na bardzo fajną jatke ale Brown nie dał Pyleowi żadnych szans. Oficjalnie sie przekonałem, że Matt jest dobrym zawodnikiem (ciągle miałem wątpliwości pamiętając te jego serie porażek przez poddanie w drugiej rundzie).

 

Sonnen vs Shogun - no kurwa mać. Brak mi słów.


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ramsey Nijem vs James Vick – Vick wykorzystał swoje gabaryty – długie łapy – i czekał na próbę obalenia przez Nijema. Już przy pierwszej się Ramsey uwalił i nie wyszedł z gilotyny. Szybko, bezboleśnie, dla mnie spore zaskoczenie. Zwycięzca TUFa miał dobry start w UFC, teraz nadszedł czas na walkę o przetrwanie – następna walka, o ile już teraz nie poleci.

 

Cody Donovan vs Ovince Saint Preux – Obaj nie zrobią żadnej furory u Danki. OSP mimo przewagi zasięgu, dawał się trafiać dość łatwo. Przy obaleniu też nie stawiał przeszkód, ale z drugiej strony Cody dał się przeturlać – zrobić obalenie, a przeciwnik ląduje na górze (f’n pro). Tam zjadł sobie potężną lewą Ovince’a i skończyło się rumakowanie.

 

Diego Brandao vs Daniel Pineda – Bardzo przyjemna walka, choć to, jak doszło do decyzji, jest pewnie zaskoczeniem dla wszystkich. Wielu widział koniec już w pierwszych 5-minutach, kiedy Pinedda chwiał się na nogach, ale szedł do przodu. Generalnie, obaj wiedzieli, po co tam wyszli, i obaj jak dostali, to chcieli szybko oddać. Takie nastawienie tworzy przyjemne walki, choć później tempo zwolniło, a Brandao postawił na podkreślanie swojej zapaśniczej dominacji. Obalił, pozwolił wstać by obalić, itd. Szkoda, że fake Pinedy nie przeszedł – koleś udał zmęczenie, a kiedy Diego ruszył, to ten wyleciał z łokciem na twarz (niestety, nie wszedł).

 

Mike Brown vs Steven Siler – Pamiętam Silera, jak wchodził do TUFa, i jako nieznany młokos, trafił na gościa, którego każdy się bał. To było w pierwszym odcinku, jeszcze w eliminacjach do wejścia do domu. Wszyscy przed tamtym srali – niby brat kogoś tam, i niewiadomo jak dobry – a Siler go uwalił na cyce. Teraz Steven, wciąz jako „no-name”, walczył z doświadczonym Brownem, a końcówka była taka sama. Dziwna, bo dziwna, nie wiem czy Brown się nie poślizgnął, ale został skutecznie ubity na dole.

 

Max Holloway vs Conor McGregor – Widziałeś pierwsza rundę, widziałeś je wszystkie. Holloway nie istniał. Conor tauntował, zaskakiwał, dominował. Kochany jak żaden inny żółtodziób w UFC. Przez Irlandczyków za narodowość, przez innych za styl. Mocno nieprzewidywalny i widowiskowy. Skok w hierarchii zaliczy duży. Max był obsrany po pierwszych dwóch kickach.

 

Brad Pickett vs Michael McDonald – O ile to, że Brandao nie wykończył Pinedy da sie wybaczyć, tak instynkt killera McDonalda, mocno zawiódł, kiedy Pickett leżał na deskach w pierwszej rundzie. Co uciekło na starcie, dokończył subem w drugiej. Bezbarwny Pickett. Każdy spodziewał się bardziej wyrównanego starcia.

 

Joe Lauzon vs Michael Johnson – 30-25 = auć! Najlepszy Michael Johnson, jaki wszedł do oktagonu. Zagrożony zwolnieniem, odrodził się, jak feniks z popiołów. Lauzon nie jest dobrym stojkowiczem, ale tutaj dostał ostry wpierdol. Był bezradny i nie miał okazji kręcenia się w parterze. J-Lau, trzy porażki na cztery walki.

 

Uriah Hall vs John Howard – Wyrównany pojedynek, straszna rozbieżność w punktacji sędziów. Halla juz utemperowali jak Brandao, przez co traci na wartości. Pozwalał się kopać lowkickami, a sam odpowiadał paroma lewymi prostymi i nietrafionymi obrotówkami. Końcowe akcje obu zawodników, to fajny highlight na przyszłe filmiki promocyjne, ale pytanie czy Hall dostanie jeszcze swoją szansę. Chciał pokazać swoje zapasy i pokazał...

 

Matt Brown vs Mike Pyle – Streak Browna kontynuowany. Liczy już 6 walk. Nawet nie ma o czym pisać. Poszedł do przodu i uwalił Pyle’a.

 

Uriah Faber vs Iuri Alcantara – Chciałeś wydymać Fabera, teraz Faber wydyma Ciebie. Iuri rzucił się do ataku, ale jak już oddał przewagę po paru minutach, nie odzyskał jej do końca. Może się wypompował, może był bezradny, bo przeciwni za mocny. Cokolwiek by to nie było, walka bez historii. Zabiła czas wielokrotnemu pretendentowi, który wyzwanie znajdzie tylko w walce o złoto. Niekończąca się opowieść...

 

Alistair Overeem vs Travis Browne – Chciałoby się powiedzieć, że takiego Aliego chcielibyśmy oglądać. Zrobił szarżę, przygwoździł do siatki i zasypywał kolanami. Problem się zaczął w momencie, kiedy Yamasaki nie przerwał walki. Po środku oktagonu, spompowany mistrz SF, przyjmował te same żurawie kopniaki. Skoro wchodziło raz za razem, jak nie wkładał w to Hapa siły, w końu machnął mocniej, a Overeem padł na dupe. Przykra porażka.

 

Shogun Rua vs Chael Sonnen – Rua zbesztany w parterze i uduszony! 47-9 w uderzeniach na dole. Pozytywne zaskoczenie, bo wykończyć Shoguna przed czasem to nie lada sztuka. Szczególnie, że Chael ciężko oddychał po paru minutach. Dawać Wanderleia, Lil Nerda i Moczopijce! To może być nawet handicap, gdzie będą wchodził jeden po drugim. Każdy zostanie wykończony w 5-minut :wink:

Po walce wywiad też się udał, choc znowu... Superstar Billy Graham :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Reem po raz kolejny udowodnił, że ma szklaną szczękę. Może i ma silne uderzenia i kopniaki, choć Browne po tej całej kanonadzie wyglądał całkiem świeżo po walce, ale w defensywie gość ginie. Stawianie go obok JDS'a i Caina to mocne przegięcie, bo obaj przejechali by się po nim lekko. Można się czepiać czy Yamasaki powinien przerwać walkę wcześniej czy nie, ale tu nie jestem obiektywny. Mina zdezorientowanego Overeema po przegranej walce to za każdym razem uczta dla moich oczu ;)

213559901458cecbdd39123.jpg


  • Posty:  10 252
  • Reputacja:   270
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Travis Browne vs. Alistair Overeem - no i Browne ubił Naczelnego Koniuszego UFC :D Ale tak to już jest, że niewykorzystane sytuacje sie mszczą, bo Ali od początku rundy miał rywala jak na widelcu, niczym Carwin Lesnara, z tym, że Travis to przetrwał i zaczął wybijać z rytmu mistrza K-1 kickami kopanymi tak jakoś od niechcenia. Na nieszczęście Konia, jeden z tych kicków trafił go w jego podejrzaną szczenę i Ali notuje kolejne KO u Danki.

A pamiętam jak kiedyś na MMArocks ludzie do mnie furkali kiedy pisałem, że pompowane baloniki Diaza i Reema szybko zostaną przebite u Łysego...

 

2. Chael Sonnen vs. Mauricio "Shogun" Rua - oglądając początek tej walki, myślałem że jeszcze nie wytrzeźwiałem po wczorajszym rumie :D Shogun obalający Sonnena? :shock: Sonnen polujący na suba? :shock: Dalszy ciąg to zapaśnicza dominacja Gaduły (nic dziwnego, przy kiepściutkich zapasach defensywnych Shoguna) i... Sonnen wyciągający Gilotynę :shock:

Świat się kończy kiedy ktoś tak jawnie gardzący "pedalskimi przytulankami na glebie" (BJJ) jak Sonnen, poddaje Czarny Pas w grapplingu...

 

3. Conor McGregor vs Max Holloway - uwielbiam ten nieszablonowy styl walki McGregora, choć za tą niefrasobliwą (choc bez wątpienia świetną) stójkę, ktoś go kiedyś mocno skarci (zwłaszcza za te notorycznie opuszczane ręce). Pełna dominacja Conora w każdej płaszczyźnie i świetny pokaz stójki, gdzie totalnie dominował rywala kickami, a kombinacje pięściarskie wchodziły w rywala jak nóż w masło. Czas na większe wyzwania dla Irlandczyka, a ja będę go nadal obserwował z dużym zainteresowaniem (bo facet jeszcze walcząc w Europie pokazywał, że talentu mu nie brak).

 

4. Brad Pickett vs Michael McDonald - McDonald to jeden z najciekawszych prospektów w UFC. Niesamowicie rozbił Pickett'a w stójce, fundując mu niemal barowy brawl i kilka nokdaunów w pierwszej rundzie (panowie szli na żywioł i nie bawili się w "szachy"), aby w drugiej - kiedy wydawało się, że Brad łapie w końcu wiatr w żagle i po obaleniu zaczyna punktować przez G&P "z góry" - pięknie i szybko zapiąć trójkąta nogami i nie pozwolić rywalowi się już z niego wywinąć. Bardzo dobra walka ze strony młodego prospekta.

 

5. Joe Lauzon vs Michael Johnson - tak jak uwielbiam Lauzona, tak tutaj zawalczył jak ostatni kretyn. Widząc, że rywal góruje szybkością, cardio i technikami kickbokserskimi, ten na chama usiłował walczyć w stójce i dawał sobie tam permanentnie robić z mordy tatar. Niemal żadnych prób sprowadzeń, nawet wciągnięcia we własną gardę... Za cholerę nie kumam strategii Joe na tą walkę (tym bardziej, że rywal większość swoich przegranych notował przez suby).

Świetny pojedynek w wykonaniu Johnsona, który miał tutaj wyjśc i pro forma przegrać, a obił Lauzona jak uczniaka, pokazując świetne kombinacje w stójce i szybkość, co okazało się nie do przejścia dla Joe.

 

6. Urijah Faber vs Iuri Alcantara - Faber miał tylko kiepski start, kiedy to Alcantara wyhaczył dosiad a później dostał mu się za plecy, później jednak do głosu doszły zapasy Kalifornijczyka i totalna pacyfikacja na glebie za pomocą "krótkich łokci". Szczerze mówiąc, Jurek zupełnie nie istniał w dalszej części walki i nie bardzo wiedział jak ugryźć ciągnącego na glebę i agresywnie atakującego łokciami Fabera. Starcie może i nie porwało, ale dominacja Urijah niczym piwo - pełna :wink:

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 004 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 556 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 878 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Zero hour bardzo przyjemny Trios match wszyscy się pokazali no i w końcu wrócił Bowens z nowym theme songiem tylko ja bym to inaczej rozegrał Caster powinien wygrywać te wszystkie open challenge a na PPV przegrać właśnie z Bowensem.   Główna karta opener świetne stracie z bardzo mocno rozpisanym Kevinem wiadomo, że wygrać musiał Will, ale walka miodzio. Walka o pasy tag team nie miałem żadnych oczekiwań i wynik ani przez moment nie był nie pewny. MJF chce robić z MVP biznes, więc jego pojawienie się nie było z dupy. Akceptowalne heelowe zagranie. Mercedes Moné vs. Julia Hart - przyjemna walka bez szału z boczem Moneciary, ale i tak bez bolesny seans. Spoko walka o pasy Trios z przewidywanym heel turnem FTR no to co raz bliżej FTR vs Cope i Cage. Następnie walka o pas kobiet szczerze bardzo dobrze wypadła Megan Bayne dla mnie przyszła mistrzyni ma wygląd jest duża a przy tym dobra w ringu aż były momenty gdzie pomyślałem a może już dzisiaj na nią postawią. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe kolejne solidne stracie tej dwójki ich chyba czwarta walka nie schodzą poniżej pewnego poziomu. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) przysypiałem na tej walce najwyższy czas aby Jericho na trochę zniknął z TV zrobi to dobrze jemu i rosterowi. Przekombinowana końcówka. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole w końcu do singlowego złota się doczłapał Cole. Walka z psychologią ringową, więc temp rwane. Prywatnie uważam, że Ricky Starks jako mistrz TNT robiłby lepszą robotę niż Garcia i wolałbym żeby się zamienili miejscami w federacjach, ale nie rządzę w AEW. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey, ale to był banger co za tempo cały czas coś się działo nie wiem kiedy pół godziny zleciało. Face to face Okada vs Omega moje przewidywania walki unifikacyjnej raczej sie sprawdzą. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland choć rozum mówił Mox to serce postawiło w typerze na Swerva pomyślałem a może na ALL IN zrobią rewanż za zeszłoroczne stracie Will vs Strikland o pas, ale tym razem wygra Will bo, że Ospreay wygra Owen Hart w tym roku to jestem pewien i to on jednak skroi z pasa Moxa. Interwencja Bucksów nie była z dupy jak znikali 6 miesięcy temu i niszczyli te papiery to właśnie przy pojawieniu się grupy Jona zobaczymy jak to pociągną. Żaden Darby nie skroi Moxa po powrocie z wspinaczki tylko Will. Dobra gala na 10 walk głównej karty 2 słabsze a reszta dobra, bardzo dobra lub genialna czyli 3 way z Omegą i resztą.  
    • Grins
      No nie byłbym tego taki pewien, tutaj dostaliśmy solidny segment gdzie Rollins powiedział kilka gorzkich słów w kierunku Heymana, nie zapominajcie ogółem że Heyman prawie od zawsze był Heelową postacią i się wgl nie zdziwię jak zrobi w chuja Punka i Romana przez co Rollins to wygra, takie mocne pierdolniecie nikomu nie zaszkodzi wręcz przeciwnie wzbudzi jeszcze większe zainteresowanie aby obejrzeć tą walkę a po dzisiejszym segmencie szansę Rollinsa stale rosną. Wracając do samego segmentu, sztosik i to bardzo mocny obejrzałem go w całości i na prawdę Rollins zajebiście się wkręcił w ten program, mimo że dostaliśmy tak mało segmentów jeśli chodzi o ten konflikt to i tak uważam że to jeden z najlepiej prowadzonych programów jeśli chodzi o RTWM, solidne proma, segmenty czego chcieć więcej? I muszę przyznać że ten program zapadnie mi w pamięci, ogólnie dodatek w postaci Heymana w tym programie to istny majstersztyk i ogólnie Amerykańska widownia chyba podłapała Europejski Vibe'ki i zaczęli nawet śpiewać " Roman Reigns " przyszły czasy że Amerykańce zaczęli się uczyć od Europejczyków jak dopingować i chantować  Ale i tak nie dorastają nam do pięt.  Bez przesady to tylko i wyłącznie wina WWE że nie potrafili rozpisać solidnie Jey'a w tym programie, gdyby rozpisali to tak brutalnie od samego początku to nie byłoby tych wpadek, ja tam ogólnie nic do Yeetmana nie mam, typ ma charyzmę i ogólnie dobrze mi się ogląda jego walki i nawet jak prowadził program z Romanem to był fajnie rozpisany, tutaj zawinął booking i to nie jest już wina samego Jey'a...  Wracając do segmentu okej, Jey dał słowo że obudzi w sobie złość podczas WM i skopie dupę Gunther'owi  Jeśli za tydzień dostanie wpierdol to na WM wyjdzie już z pasem, jeśli skopie dupę Guntherowi za tydzień to przejebie tą walkę, no zobaczymy jak to wszystko się potoczy.  Ja pierdole Bron co za spear'a wykonał Carlito z pewnością zapadnie mi to w pamięci, widzę że idą we walkę wieloosobową mam nadzieje że to będzie Ladder Match wtedy to będzie totalny rozpierdol.  Women's World Championship podpisanie kontraktu po raz 1000 raz  No ogólnie trzeba się przygotować na najgorszy scenariusz czyli Biancka z pasem ale publika co raz bardziej na nią buczy, niech nie zwlekają i dadzą jej ten Heel Turn w końcu.  Poza tym chuj w dupę Hunterowi że po powrocie do Hamburgerowni starają się robić tak dobre show a w Europie robili wszystko na jedno kopyto i cały program Ceny z Cody'm wyszedł średnio jedna z największych atrakcji a nie ma na tą walkę żadnego polotu i to jest chujowe. 
    • PTW
      MISTRZOWSKIE WYZWANIE NOWEGO CZEMPIONA! Najszybszy wrestler w Polsce ukoronował miesiące ciężkiej pracy zwycięstwem w Ladder Matchu i został pierwszym w historii mistrzem PTW Underground. To legendarne starcie zostanie w naszych głowach i sercach na zawsze, ale nie ma czasu na oddech - teraz trzeba bronić pasa i udowodnić światu, że zdobycie go nie było dziełem przypadku! PTW Underground Championship Match Max Speed vs. Conte Pierwszym rywalem, który będzie próbował wyszarpać Maksowi mistrzowski tytuł będzie nikt inny jak Conte McStevenson - włoski gladiator, który w tempie porównywalnym do Speeda zdobywa poklask i uznanie na terenie Italii, a w planach ma szarżę na całą Europę. Misja ambitna, owszem, ale wykonalna z bardzo prostego powodu - Conte jest bardzo trudny do powstrzymania! Przekonał się o tym między innymi Spartan PTW, który na włoskiej ziemi podejmował gospodarza, a ich walka była niezwykle zaciętą i wyrównaną batalią. Jak Włoch poradzi sobie u nas z przeciwnikiem o zupełnie innym stylu walki? Czy Max Speed potwierdzi mistrzowską klasę, czy przyjdzie mu rozstać się z tytułem już teraz? Wpadajcie w sobotę, by zobaczyć ten fenomenalny pojedynek na żywo! Przeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Attitude
    • Kaczy316
      Zaczynamy w sumie od czegoś dość interesującego, bo tytuł Women's World jest na podeście i Pearce stoi obok niego chcąc to wszystko wyjaśnić, więc po kolei zaprasza do ringu zawodniczki, które kończyły ostatnie Raw, najpierw Iyo Sky! Później Pianek. Czemu Pearce zapowiedział Ripley jako reprezentującą Judgment Day? Czy byłą reprezentującą? Nie wiem może czegoś nie wyłapałem, ale Ripley wbija! Pearce w sumie bez zbędnych ceregieli zapowiada, że Iyo ostatecznie będzie broniła tytułu przeciwko Piankowi i Ripley w Triple Threacie, a Pianek jest wkurzony, bo ona zasłużyła na walkę, a Rhea tak sobie doszła do pojedynku na WM, znowu w sumie mamy to samo, Rhea i Pianek się kłócą, Iyo jest totalnie ignorowana przez obydwie, więc na koniec wykonuję Springboard Dropkicka w plecy Ripley, ta wpada na Pianka i obydwie leżą xD, dobry segment, ale mam wrażenie, że widzimy to cały czas w tym feudzie, ale niech będzie. Uuuuaaaa mamy oficjalne potwierdzenie Fatal 4 Way o tytuł Interkontynentalny na WM, Bron vs Balor vs Penta vs Dominik, świetnie to wygląda, liczę tu na Dominika osobiście. Na backu mamy JD i Balor nie jest zbytnio zadowolony z tego Fatal 4 Wayu, ale potem wspiera Doma trochę. Bayley vs Lyra o tytuł Women's Intercontinental, to może być ciekawy pojedynek. Ponad 13 minut świetnego pojedynku, Panie bardzo dobrze się spisały, dużo w tej walce można było zobaczyć, ale było bardzo dużo chemii pomiędzy zawodniczkami i to chyba to sprawiło, że ten pojedynek tak wyglądał, świetnie się to oglądało, Lyra broni po no w sumie nie pamiętam jak to się nazywało, ale coś w stylu roll upu, w sumie szkoda, bo zobaczyłbym Bayley z tytułem, ale jeszcze będzie okazja, kurde Bayley odmówiła Lyrze przytulenia na początku, chociaż wróciła i przytuliła, ale też tak dziwnie spoglądała na tytuł i od razu wyszła, zapowiada się jakiś heel turn? Być może. No i czas na El Grande Americano w akcji! Chociaż to Six Man, a myślałem, że dostaniemy jego singlowy pojedynek, ale no niech będzie, American Made i El Grande Americano vs lWo, walka powinna być bardzo dobra. Ulala Ivy dała coś metalowego dla El Grande Americano i ten włożył to pod maskę i zaczął rozdawać Headbutty, na koniec Diving Headbutt dla Dragona i dał zwycięstwo swojej drużynie! Bardzo fajny pojedynek około 10,5 minuty bardzo przyjemnego pojedynku i EL Grande Americano dalej ciekawi, fajne jest to story, przyjemnie się ogląda. Gunther wbija na ring czyli pora na jego segment z Jeyem! Zobaczmy co tam mają nam Panowie do powiedzenia! No i w sumie gość nic nie powiedział, wziął mikrofon, ale od razu na ring wbija Jey! Ale Jey jaki poważny kurde fajna taka zmiana. Co to był  za świetny segment, Jey tylko mówił, ale Gunther robił samą mimiką wszystko, nie musiał nic mówić, twarz mówiła za niego, świetne to było, a Jey to co powiedział chwytało za serce, chłonąłem każde słowo, mega emocjonalny segment, zapowiedział, że na WM nie będzie już tym samym człowiekiem, ciekawe czy tak faktycznie będzie, ale powiem tak, każdy scenariusz mi tu się będzie podobał, zarówno rozwalenie Jeya przez Gunthera jak i wygrana underdogowego Jeya, powiem więcej, przez to Raw i to w zeszłym tygodniu zostało zrobione 1000 razy więcej niż przez ostatnie 2 miesiące od Royal Rumble, co mówi, że jak WWE chcę to potrafi, ale trzeba chcieć, hype jest, jak dla mnie mógłby to być main event na ten moment, chociaż wiemy, że nie będzie, ale nie byłbym zły, ten feud się ogląda tak dobrze obecnie, powinno tak być od początku i jeszcze ten Jey, który chciał uciszyć publiczność, żeby nie chantowała "Yeet" szkoda że niektórzy nie posłuchali, ale większość na szczęście posłuchała.   ŁOOOOOOO EL GRANDE AMERICANO VS REY MYSTERIO NA WM! Pewnie ta walka została tam ogarnięta przez to, że wypadła walka KO z Ortonem, ale i tak sztos, Gigachad dostanie singlowy pojedynek na WM, a to, że jako El Grande Americano ani trochę mi nie przeszkadza, świetnie to będzie wyglądało!   War Raiders vs The New Day, kurde War Raiders byli fajni na początku, ale teraz nie ma na nich pomysłu, więc albo niech znajdzie się pomysł albo niech TND przejmują pasy, pomimo, że trochę zmarnowali potencjał heel turnu to dalej The New Day jest ciekawsze i nawet częściej się pojawia, sama walka musi wyjść dobrze, te dwa teamy zawsze ze sobą dawały radę nawet w singlowych pojedynkach. Oj chyba dostaniemy rewanżyk na WM albo na kolejnym Raw, około 8 minut fajnej walki, ale niestety DQ po tym jak było zamieszanie z krzesłem, a Ivar trzepnął krzesłem Xaviera, po walce oczywiście The New Day o wiele lepiej wykorzystuję broń, ale i tak to dobrze wygląda.   Penta vs Dom, dwaj uczestnicy Fatal 4 Way Matchu o tytuł IC na WM LECIMY!!! Około 9 minut bardzo przyjemnego pojedynku, a po walce oczywiście mamy brawl, próbę rozwalenie Penty, który wygrał ten pojedynek, ale wbija Bronik! Bron sobie porozwalał każdego, Carlito, Doma i Pente, ale zapomniał o Balorze, który wbił i zaatakował młodego Steinera i nawet zapozował z tytułem IC, fajnie wygląda, ale dalej liczę, że F4W wygra Dominik imo zasługuję najbardziej, Balorowi czy wygra czy nie to różnicy nie zrobi, chociaż Balor mógłby wygrać, a na Raw po WM Dom mu odbiera pas, też byłoby git, ostatecznie i tak Breakker jako ostatni stoi na nogach.   Next Week: AJ Styles vs Karrion Kross, meh ten pojedynek widzieliśmy już sporo razy chyba w 2023 jakoś z tego co pamiętam, ale nie zachwycał kompletnie, więc meh feud był mierny bardzo, nie wiem czy coś się zmieni poza scenerią z niebieskiej na czerwoną, ale można mieć nadzieję. TRIBAL CHIEF POWRACA NA RAW! Ulala, kolejny raz Roman w drodze do WM? Toć to jakieś święto, niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego Roman bez pasa pojawia się częściej podczas Road to WM niż Roman z pasem gdzie z pasem był najważniejszą osobą w federacji pod każdym względem, a teraz fajnie że się pojawia, ale nie jest to aż takie koniecznie, bo Punk z Sethem na spokojnie by feud pociągnęli xD, ale nie będę narzekał, po prostu ciekawi mnie myślenie WWE. Kurde niewiele zapowiedzi na ostatnie Raw przed WM, ale może będzie git.   Czas w sumie na ostatni segment wieczoru, Heyman w ringu, który mówi, że ma zamiar być lojalny wobec zarówno swojego Tribal Chiefa jak i CM Punka i chcę, żeby to było jasne, ale przerywa mu według spekulacji wielu fanów PRZYSZŁY NOWY PAUL HEYMAN GUY SETH ROLLINS! Oj Seth robi to co Seth robi najlepiej manipuluję i to mam wrażenie że dość heelowo, mam dziwne wrażenie, że gość naprawdę chcę przekabacić Heymana na swoją stronę, mówi o tym czego Roman i Punk dla niego NIE ZROBILI, piękne manipulację, pasujące do Setha, ale samo promo i samo zachowanie naprawdę mocno heelowe według mnie, kurde jeszcze pod koniec grozi Heymanowi, że może go usunąć z tej sytuacji jednym stompem w tył głowy, Rollins mocno prowokował Heymana i ten aż się odezwał i złapał Setha nawet, przy próbie ataku na Heymana jednak Punk wbił na ring i mamy brawl! Brawl wygrywa Rollins, nie był to jakiś mega duży brawl, ale był okej, Heyman prawie Stompa oberwał, a Seth mocno heelowo oj mocno, ale feudzik świetny i mega emocjonalny, świetny segment. Plusy: Segment początkowy i ustalenie Triple Threat Matchu o Women's World Championship Women's Intercontinental Championship Match El Grande Americano i American Made vs lWo Segment Jeya i Gunthera El Grande Americano IS GOING TO WRESTLEMANIA! Potencjalne The New Day vs War Raiders przeciągnięte do WM Penta vs Dominik i feud o tytuł Interkontynentalny Segment końcowy i ogólnie cały feud Romana, Setha i Punka Podsumowanie: Co to było za świetne Raw, od początku do końca było czuć, że mamy okres Road to WM, znowu wszystko miało sens, wszystko wyglądało co najmniej bardzo dobrze, nie było palenia czasu i zbędnych rzeczy, mega Raw kolejne z rzędu!  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...