Total Divas- ogólna dyskusja

[N!KO]

Cały czas zastanawiałem się, czemu Total Divas interesuje mnie coraz mniej. Czy może moja wewnętrzna 16-latka dojrzała? Niemożliwe! Jej lata nie lecą. Podczas tego epizodu zdałem sobie sprawę, jak mało ostatnimi czasy był tam Jaś! Cena to najlepsza Total Diva. Bez niego nie ogląda mi się tego aż tak przyjemnie. Jego relacje z Nikki w sumie zawsze ciekawiły - i bawiły - mnie najbardziej. Teraz Alicia ratuje jako jedyna to show.

[Susek]

Nie mam porównania z poprzednich sezonów ale ten póki co ogląda mi się dobrze i po każdym odcinku chce WINCYJ! Tym razem wiele się nie działo ale wydaje mi się, że wywalenie Rosy i Cameron z tego grona Div to dobry ruch, Rosa nie wydaje się za ciekawa, niczym się nie wyróżnia natomiast ta druga chyba nadal nie wie za wiele o wrestlingu. Ale w kolejnych epizodach powinno być lepiej kontuzja DB, heel turn Naomi, potem Team Bella i Divas Revolution może nawet wątek kontuzji TJ się załapie. W sumie fajnie by było jakby w 5 sezonie dziewczyny z NXT załapały się do programu

[Susek]

Wspaniały odcinek Total Divas. Naomi to sympatyczna dziewczyna i jeśli faktycznie tak przeżywała zmianę gimmicku to w TV tego nie było widać. Nikki oprócz tego, że jest głupszą z sióstr to jest jeszcze panikarą sweet Konkretną dziewuchę sobie Cena wybrał jednak Nikki i Ziggler jednak bardziej pasowali przynajmniej patrząc powierzchownie. Za to królową odcinka była Natalya, która wali konkretnie TJ na małych kłamstewkach, które nie są kłamstwami. TJ nawet jak nie gra to widać, że jest dupa i nie ma charyzmy to pozwolił sobie wejść na głowę i ma naprawdę niewiele do powiedzenia

Trochę szkoda chłopa bo umiejętności i wygląd ma ale bez charyzmy nigdy nie będzie kimś pokroju Bryana.

[Pavlos]

Zdecydowanie najciekawiej z Naomi. Dziewczyna wydaje się naprawdę sympatyczna i tutaj ją rozumiem. Nigdy nie była Heelem, więc musi odrzucić cukierkowość i stać się wredna. Na pewno z jednej strony nie jest to łatwe. Nie umieć się wkurzyć na kogoś może wydawać się dziwne, ale rzeczywiście spokojni ludzie, unikający konfliktów często nie potrafią na kogoś krzyknąć. Jak widać Naomi, jednak potrafi. Trochę dziwne, że wyrzucono akurat ją z restauracji. Alicia ją oblewa, wszyscy się drą, Paige wsadza chusteczkę do nosa, ale ochrona przyczepia się Naomi. Ostatecznie udaje się wygrać z lękiem i mamy moim zdaniem dobrze spisującego się w swojej roli Heela.

 

Nikki martwi się o Bryana bardziej niż jego żona. Z jednej stronie dobrze, że małżeństwo nie przejmuje się brakiem oznak przemawiających za pozytywnym rezultatem i powrotem do ringu Daniela, ale siostra również ma racje, bo nie można być przesadnie dobrej myśli. Może jestem trochę pesymistą, ale lepiej być też za wczas uprzedzony, by się na koniec aż tak nie miło nie zaskoczyć, jeżeli nic z powrotu do ringu nie będzie. Podobno realiście bliżej do pesymisty... .

 

Nattie wciąż wkurza. Niezły pomysł z okłamywaniem męża dla jego dobra, bo się denerwuje kiedy jest okłamywany... Wszystko się kończy dobrze, mówi mężowi prawdę o siostrze, głowie lwa itd. TJ rzeczywiście nie potrafi ogarnąć małżonki, jest poniekąd takim pantoflem, za to Natalya wielokrotnie przesadza, wpada na głupie pomysły i obraża się na cały świat. Szkoda, bo ludzie biorący na poważniej ten program mogą sobie wyrobić negatywne zdanie o Kanadyjce. Ona na to nie zasługuje.

 

Jak dla mnie z dwoma ostatnimi odcinkami TD trochę zwolniło tempo. Mam nadzieję, że się poprawi.

Edytowane 14 Sierpnia 2015 przez Pavlos

[Susek]

No muszę to przyznać, uber nudny był ten odcinek. Jedyne co wzbudziło moje zainteresowanie pojawiło się w krótkiej migawce na koniec z cyklu "What's next on TD". Sytuacja z Tysonem mnie ciekawi ale prawdziwa bomba to Ziggler i Nicki, pewnie z dużej chmury mały deszcz ale to co pokazali w zapowiedzi pobudziło mój apetyt, a jeśli ten wątek ma cokolwiek wspólnego z prawdą to przynajmniej wiadomo czemu Dolph jest na przeciwnym biegunie push'a.

[Pavlos]

Nawet nie wiedziałem, że Jimmy na dzieciaki z inną kobietą. Kolejny wątek, który znany w świecie jaki on długi i szeroki. Podejście do dzieci. Rozumiem Naomi, jako iż nigdy nie opiekowała się małolatami chciała wypaść jak najlepiej i trochę rozpieściła. Brak pracy domowej czyli najważniejszej rzeczy miało prawo zdenerwować matkę dzieci i biednemu Uso się oberwało. Nauczka na przyszłość dla Naomi.

 

Eve powraca do NXT. Widać, że nie jest łatwo jej zwłaszcza, że została zimno przywitana. Z jednej strony akcje jakie prezentował Kendrick są niebezpieczne i Marie powinna o tym wiedzieć. Natrafienie na video z pamiętną kontuzją Sida miało prawo wywoływać u niej obawy, ale cóż... Ryzyko zawodowe. Brawa dla niej za podjęcie działania i zdecydowanie się na naukę Milestone'a, chociaż przyznam iż ryzykowne akcje sobie wybiera.

 

Bliźniaczki i własny klub fitness? Z czasem obawy nad utratą kontroli nad projektem na rzecz brata pokazują iż nawet dorosłe rodzeństwo nie potrafi czasem współpracować. Wszyscy się godzą, bo przecież rodzina jest najważniejsza. Już chciałem żeby braciszek wykiwał dziewczyny i przejął interes.

 

Luźniejszy odcinek.

[Pavlos]

Ponownie emocjonalny problem Nattie. Tym razem Kanadyjka uważa się za relikt przeszłości i boi się o, że nie pasuje już do WWE pełnego pięknych i młodych dziewcząt. Znowu robimy z niej histeryczkę, co? O ile ten problem jest już bardziej prawdopodobny to i tak wciąż to samo. Płacz, zgrzytanie zębów, a potem ciepłe słówka i wszystko w normie.

 

Nikki uważa się za lepszą z sióstr we wszystkim nawet w śpiewaniu. Brie nie jest wybitną piosenkarką, ale wybranka Johna nie umie w ogóle śpiewać (chociaż o dziwo hymn USA na koniec nie brzmiał źle ). W sumie to aż się dziwię iż taki motyw nie pojawił się już wcześniej. Przecież Nikki jest Panią Naj już od dawna.

 

Paige znowu nie ufa swojemu facetowi. Angielka wkurza się, że jej wybranek nie odmówił lasce w barze wspólnych fotek. Znowu oklepany i stary jak świat motyw. Przetestowanie chłopaka, jego foch i pogodzenie. Było... .

 

Słabszy odcinek.

[Susek]

To nie był słabszy odcinek, tylko najsłabszy odcinek. Im mniej wrestlingu i znanych gwiazd WWE tym TD jest gorsze. Tym razem osiągnęli szczyt nudy i każdy z motywów przewodnich był po nudny i pokazywał Divy jako średnio inteligentne.

[N!KO]

Brak Ceny doskwiera. Z nim autentycznie program ogląda mi się lepiej. Ten odcinek przyniósł mi tylko jednego newsa. Dopiero teraz usłyszałem (a chwilę później skojarzyłem) tego chłopaka Paige. A Day To Remember, to fajna kapela, z bardzo fajnym kawałkiem "All I Want". Tylko ten ich związek jest zbyt... słodko-pierdzący, jak na moje oczy.

 

[Susek]

Quo Vadis Total Divas? To był dziwny odcinek, Paige została dwa razy opieprzona za swoją głupotę. Czasem po niej naprawdę widać, że ledwo skończyła 20 lat i przydałaby jej się bliskość rodziny, która by ją naprostowała bo ten fun w jej życiu przybiera dziwne formy. Big E to naprawdę duży koleś I wyglądał na naprawdę przejętego tą randką Daniel Bryan naprawdę jest takim dziwnym kolesiem? Zabrania Brie nosić ciuchów, które za dużo odsłaniają a potem prezentuje jeszcze jakiś kompostownik? Dajcie mu gimmick obrońcy Ziemi, może nie skończy jak CJ Parker. To co zapamiętam z tego odcinka to to, że Nikki nie nosi bielizny

[Pavlos]

Paige o ile jest ładna to po prostu niedojrzała. I nie mówię o tym odcinku, gdzie rzuciła się na Cameron jak to mają w zanadrzu robić z reguł chłopcy. Od sporego czasu widujemy dziwne i po po prostu dziecinne zachowania w towarzystwie. Mówią, że to kobity dorastają szybciej, a faceci to duże dzieci, natomiast na przykładzie Angielki widzimy po raz kolejny iż kierowanie się stereotypami nie jest zbytnio racjonalne.

 

O ile lubię Bryana jako wrestlera to poza ringiem bym się z nim kłócił o poglądy. Rozumiem wegetarianizm i życie na wsi, ale to już powoli zaczyna wyglądać na typową dla "zielonych" przesadność. Odcinanie wody do sedesu i zastąpienie go kompostownikiem? Daniel widać chce być bardzo blisko natury i mam nadzieję, że ma sposób na zapachy. Wmuszanie żonie farmerskich ciuchów to już też trochę przesada. Akurat Brie się zgadza, więc o tyle dobrze, ale nie powinien ją besztać za ubrania, które lubiła nosić. Wciąż wygląda młodo i krótkie spodenki nie są zbytnim problemem przy takiej figurze.

 

To dobrze, że siostra Tysona sobie znalazła chłopa, w tym wypadku E. Nie wiem czy te obawy Nattie i jej męża były trochę bezpodstawne. Nie chcę mi się trochę wierzyć, aby siostra wprowadziła do domu nowego chłopa i mielibyśmy 2 małżeństwa w jednej chacie. Z czasem zapewne, by się wyprowadziła, chyba że członek New Day również nie ma stałej bazy to wtedy jak najbardziej rozumiem i popieram Kanadyjczyków.

 

Odcinek lepszy od poprzedniego.

[Susek]

Co za nuda w TD. Gdy przestaje to być program o kobietach, które są niby wrestlerkami i zaczynają pokazywać to co robią w swoim czasie wolnym to nie różni się niczym od każdego innego gównianego programu o tzw. "celebrytach".

 

Naomi po raz kolejny nudzi w swoich pomysłach na rodzinne spędzanie czasu, którego za dzieciaka nie doświadczyła. Nikki nie dość, że głupiutka to jeszcze nie wie czego chce, raz chce być mistrzynią, raz chce odejść a potem chce zapierdalać jeszcze bardziej. Ciekawe było to, że Bellaski kumplują się z Renne, które pewnie dzięki temu mogła liczyć na push. Ich reset polegał na picu wina, no nieźle...

U Evy Marii nie było źle, nie eksponują jej tak często więc nie jestem zmęczony jej życiem, tak jak tą idiotką Nikki.

 

Czy Ci smutno czy Ci źle, idź do niego, pocieszy Cię.

 

AND HIS NAME IS JOHN CENA

 

[mmjbd]

Szykuje sie zmiana w Total Divas bo Naomi zostanie w następnym sezonie zastąpiona przez finalistkę TE Amandę. W sumie może być nawet ciekawie. Naomi przynudza od jakiegoś czasu. ?

[Pavlos]

Nikki zmęczona karierą, podróżami ma kiepski nastrój i złe samopoczucie. Cóż nie zostaje nic innego jak stracić tytuł na NoC. Natomiast poważnie to wcale się nie dziwię, że tak to wygląda. W Show biznesie na pewno każdy kto jest wysoko w hierarchii nie ma dużo wolnego czasu. Rozmowa z Jasiem robi więcej niż krótki urlop z siostrą i przyjaciółką. O ile to zrozumiałe, że ukochana osoba potrafi poprawić nastrój itd. to trochę niefortunnie się to potoczyło, bo mamy kolejny powód do żartów z Ceny. Johnny uradzi, Johnny poradzi, Johnny nigdy cię nie zdradzi.

 

Naomi bierze całą rodzinę na biwak, aby spędzić wspólnie czas. Muszę powiedzieć, że to chyba najmniej interesujący wątek, który szybko zakończył się szczęśliwie. Żonka chciała spędzić czas z calutką rodzinką i nie można jej winić. Jeżeli Pan Uso rzeczywiście siedzi cały czas przed TV jak stereotypowy mąż to już lepsze chyba rodzinne spotkanie. Oczywiście jeśli rodzina jest zgodna.

 

Małżonek Eve zaczyna odczuwać brak ukochanej przez jej grafik. Ponownie oklepany motyw. Nie dziwię się chłopu skoro widzi żonę częściej na plakatach niż w łóżku. Może przesadził z wyrzucaniem telefonu przez okno wozu (w ogóle nie mam pojęcia jak to płaskie ustrojstwo przetrwało ), ale tak czy inaczej widać, że problem zniknie skoro mogą pojawiać się razem na uroczystościach i sesjach Marie.

 

Sezon zaczął się fajnie, ale teraz ponownie powiewa nudą.

[Susek]

Bardzo dobrze, że nie będzie więcej Naomi, sympatyczna dziewczyna ale myślę, że jej czas w TD dobiegł końca. Najśmieszniejsze, że jej zastępczynią będzie Amanda, znana skądinąd z Tough Enough

 

Naomi out, Amanda in, ja zaproponuję jeszczę

Fox out, Eden in oraz Natalya out, Lana in