Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Total Divas- ogólna dyskusja


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Średniawy był ten odcinek TD. Uważam tak, bo ten epizod skupiał się na motywie, który mało mnie obchodził, a więc na urodzinach Nattie, a raczej na całym jej tygodniu urodzinowym. TJ zachowuje się jak dziecko w związku z nią, a do tego jest maminsynkiem, bo co mamusia mówi to synuś robi. Czyżbyśmy mieli być świadkami romansu Nattie z tym gościem od stroju kąpielowego? Piękny prezent dostała od WWE, bo pomimo ż śmiałą urodziny i walczyła w swoim mieście, to i tak przegrała. Siostra i matka TJ- a wyglądają jak koszmar synowej. Strasznie się pewnie wtrącają w ich życie.

 

Konflikt tancerek wyglądał jak kłótnie dziewczynek w podstawówce o to, która ma ładniejszy plecaczek. Nieźle je Stefcia ukarała, bo w końcu obie przegrały swoje walki.

 

Bellaska godzi się z ojcem po bliżej nieokreślonym czasie. Cóż za łzawa historia….

28054889252fa02dfba372.jpg

  • Odpowiedzi 437
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • Pavlos

    107

  • Kowal

    48

  • aRo

    34

  • Jack Doomsday

    32

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Na początku pomniejsza rzecz. Sporo czasu spędzają razem Eve i Jojo. Widać dobrze się rozumieją. :)

 

Ojciec bliźniaczek zostawił je dawno temu. Brie jakoś sobie radzi, ale Nikki mu nie wybaczyła. Oczywiście aż do teraz. :roll:

 

Kłótnia między Cameron i Naomi. Tutaj zdecydowanie najbardziej interesujący motyw w tym odcinku. Jak widać Naomi trochę zazdrości, bo we wszystkim Cameron jest lepsza. Nauczka od Stephanie. Nie są gotowe na singlowe walki. Naomi przegrała przez głupi błąd. Do tego momentu było ok. Porażka Cameron naciągana. Wyglądało jakby przegrała przez swój błąd polegający na wejściu na narożnik w nieodpowiednim momencie przez, co rywalka ją zrzuciła. Gdybym nie wiedział, że walki są reżyserowane to bym uwierzył. :roll: Oczywiście obie się godzą.

 

Natalya nie zadowolona z tego, że jej partner słucha się bezgranicznie mamusi. Ciąg dalszy za tydzień i przypuszczam, że nawet za 2. Woli kolacje ze swoją "piękną rodzinką od kolacji z partnerką i znajomym. Myślę, że się rozkręci cała sytuacja i będzie ciekawie.

 

Odcinek może rzeczywiście troszkę słabszy, ale może być.

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Mnie najbardziej rozwalilo zachowanie Romana w siłowni - ten człowiek, jak widać, nie tylko w ringu wygląda na sierotę, zero reakcji na Evę i Jojo, nie wierzę, że on jest kuzynem The Rocka, przecież Dwayne przeleciałby je obie nie zostawiwszy na nich suchej nitki :twisted:
Rocznikowo miała 15

13616784565a4bd060e41e5.jpg


  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.07.2013
  • Status:  Offline

Ogólnie odcinek średni, ale dało się obejrzeć.

 

Eva i JoJo się zaprzyjaźniły i ich relacje wyglądają dobrze. Nie rozumiem tylko Romana na tej siłowni. Podchodzą do niego dwie fajne laski w sportowych strojach a ten żadnej bajerki ani nic. Ja to bym coś spróbował pogadać trochę dłużej :D

 

Kłótnia Cameron z Naomi jakaś wielka nie była. Awantura o wygraną w gokartach, trochę nie odzywania się do siebie i pogodzenie się. Dziwi mnie tylko, że się zbuntowały i nie chciały być razem w teamie podczas gali. Myślałem, że za taki zachowanie się w WWE mocno obrywa a tu "tylko" rozmowa ze Stephanie.

 

Kolejny odcinek problemów Nattie z Tysonem i pewnie nie ostatni. Tym razem Tyson wolał się słuchać mamusi niż narzeczonej. Znajomy Nattie trafił w sytuacje i pewnie teraz dziewczyna ma rozkmine czy jest z odpowiednim facetem.


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Odcinek to dowód na to, że kobiety potrafią się ostro pokłócić o byle pierdołę :twisted: (wszystkie panny Attitude, nie obraźcie się <3)

 

Tylko mnie ten kumpel Nattie z twarzy bardzo przypominał tego pana, którego nazwiska nie wolno wymawiać?

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  3 258
  • Reputacja:   753
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dwa szybkie wnioski po tym odcinku:

#1. Cena w tym programie to wujek dobra rada. Szlachetny, dobry, nieskazitelny. Nikki coś pomyśli, Jasiu jej coś powie i już wiadomo jak to się skończy. Cena albo taki jest albo trzyma się gimmicku cały czas. :D

 

#2. Ariane jest tak irytująca, że szkoda gadać. Nawet jeśli to ma być show to nie mogę po prostu na nią patrzeć...

 

Dalej to nic specjalnego w tym tygodniu, Nattie z Kiddem nuda, Bellaski też. Następny odcinek z tego co pokazali powinien jednak wrócić na lepsze tory. Let's go Vincent! :twisted:

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  367
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.12.2012
  • Status:  Offline

Odcinek taki sobie, Daktyle kłócą się o byle co jak 95% kobiet na tym świecie (bez obrazy jeżeli zobaczy to jakaś kobieta na forum aczkolwiek wątpię że zobaczy :twisted: ) Nattie nie jest pewna związku z TJ'em blablabla, na jej miejscu już dawno wyrzuciłbym ten pierścionek do kibla :D

 

Jeżeli to prawda że planowany jest drugi sezon to proszę o jedno, tylko jedno...ŻADNYCH CAMERON CZY NAOMI! DAJCIE JAKIEŚ NIEWKURWIAJĄCE NIKOGO DIVY!...No, taka AJ czy Kaitlyn by się nadały w zastępstwie bo je każdy toleruje ale bez kuwa przesady, dwie małe czarne robią wypad z tego show jak najszybciej, wystarczy że muszę je tolerować na zwykłych galach WWE :?

Edytowane przez Croos

66487669857979e1f5d8b5.jpg


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Paradoks tego show.

Tyson Kidd przez swoję zachowanie staję się najmniej lubianą postacią, natomiast John Cena poprzez swój spokój i dobre rady oraz jak miłym jest człowiekiem staję się najbardziej lubiany - czy ktoś się tego spodziewał ? Może TJ wróci po kontuzji jako heel bo w programie zachowuję się tak, że nie da się jakkolwiek polubić. :twisted:

Zrobiłem dużo dla biznesu:

Udział: Youshoot Teddy Long, Youshoot Rikishi, Lapsed Fan Podcast, Wrestling Soup, konwersacje z Dejwem na twitterze... Więc się wypowiadam + jestem w stanie słuchać Russo.


  • Posty:  23
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  07.04.2013
  • Status:  Offline

Nie wiem czy to tylko moje wrażenie ale Tyson wygląda jakby nieźle przypakował

Cameron i Naomi=głupota głupota i nudy

Kłócić się cały odcinek żeby na samym końcu się pogodzić

Chyba jak dla mnie najgorszy odcinek


  • Posty:  4 959
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  18.07.2010
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

...a w nowym odcinku przekonujemy się, że Ariane i Vincent się świetnie dobrali - oboje nie grzeszą inteligencją :twisted:

...bo jeden Straight Edge na forum to zdecydowanie za mało.

Typer WWE 2018 - 3 miejsce

Typer NXT 2018 - 1 miejsce

105504318959183a35d96e9.jpg


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   2
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Odcinek na swój sposób ciekawy, ale dopiero od środka. Początek nudny, wydawało się, że przez całe show będzie tylko zamiłowane Jojo do Gabriel'a. Jak widać Justin lubi panieński i nic z tego nie będzie.

 

Szkoda, że nie bardziej rozwinęli motywu ze strachem przed ślubem Natalya'i. I tak skończyłoby się szczęśliwie, ale można było trochę podkoloryzować wydarzenia.

 

Siostry Bella. That's not PG. :twisted:

 

Vincent'owi nie służy alkohol. Myślałem początkowo, że Arianne trafiła po prostu na idiotę, ale skoro ciąg dalszy w następnym odcinku to może jest nadzieja dla tego gościa. :P

 

Za tydzień więcej Eve? 8)

 

YES!

YES!

YES!

Typerowa zabawa:

I miejsce - Liga Mistrzów 2015/2016

III miejsce (Ex æquo z użytkownikiem filomatrix) - Euro 2016

III miejsce - Euro 2012

6476255635741dfcc53660.jpg


  • Posty:  51
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.07.2009
  • Status:  Offline

Total Divas - jeden z największych fenomenów na Attitude. Kto by pomyślał, że to właśnie ten program skłoni mnie do napisania czegoś na forum... Wracając do rzeczy - trudno pozostać obojętnym na tak głośno komentowany produkt WWE, więc zadałem sobie trud obejrzenia wszystkich odcinków. Co tu dużo kryć - dla kogoś kto miał okazję wcześniej zapoznać się z jakimkolwiek programem tworzonym przez E! odnajdzie tu wiele wspólnego: płacz, miłość, nienawiść, momenty chwytające za serce i zmuszające do rzucania epitetami typu "głupia|głupi", "idiotka/idiota" itp. A wszystko to przerywane wstawkami pokazującymi sceny życia codziennego danego miasta.

 

Co do bohaterów, to jasno widać, kto ma jaką rolę do odegrania.

- Natalya - dziewczyna z sąsiedztwa, mentorka młodszych koleżanek, która cierpliwie znosi kolejne ciosy ze strony federacji. Do tego obrazu nie pasują mi tylko jej dylematy miłosne, godne nastolatki.

 

Nikki i Brie Bella - tutaj znów mamy wyraźny podział na spokojniejszą, mądrzejszą i skromniejszą kobietę BD oraz szaloną, lubiącą alkohol, jedzenie i ostrą zabawę Nikki. Dziewczyna JC pozwala sobie również na różnego rodzaj "pieprzne" podteksty, co w dzisiejszym WWE możemy oglądać rzadko.

 

Cameron i Naomi - traktuję je jako tag team również w życiu i tutaj również dostrzec można że Naomi jest tą skupiającą się na pracy, podczas gdy Cameron to ten pierwiastek szaleństwa. Irytujący dodajmy.

 

Eva Marie i Jo-Jo - dwie aspirantki, którym marzy się kariera w WWE. Postać Jo-Jo jest przesłodzona do granic możliwości - malutka, łatwowierna, ale niezwykle sympatyczna dziewczyna, w rolę której zapewne wcielają się nastolatki oglądające program, chcące znaleźć się w świecie WWE. Eva to natomiast to rudy, charakterny złośliwiec, która jednak pokazuje swoją ludzką twarz i jest dobrą przyjaciółką Jo-Jo. Trochę się zawiodłem, gdyż po akcji z Kingiem na Raw byłem pewien, że dostaniemy rudzielca zdolnego do wszystkiego, co tylko przyniesie jej wymierne korzyści.

 

Program jest wyraźnie kierowany do nastolatek, co nie zmienia faktu, że wszystko jest przyjemnie zmontowane i napisane, dzięki czemu seans każdego odcinka się nie dłuży i nie zostajemy z przekonaniem, że równie wartościowym zajęciem byłaby nauka szydełkowania.

 

PS. Vincent - ten człowiek jest moim ulubionym bohaterem mydlanej opery WWE. Nie rozumiem tylko narzekań, że jest go zbyt mało - dla mnie oczywiste jest, że po zakończeniu Total Divas WWE rozpocznie realizację Total Vincent skupiając się na przygodach chłopaka (lub też nie) Cameron. Wzrost oglądalności gwarantowany!


  • Posty:  3 709
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  11.10.2010
  • Status:  Offline

Ten odcinek był strasznie pokręcony. Wielbienie faceta, zakochanie, rozczarowania, śluby, niepewność, imprezy i alkohol :D Sporo tego jak na jeden odcinek. W sumie można odnieść wrażenie że oni tylko występują na galach, a potem tylko imprezują, a ich treningi wyglądają tak jak ten który nam zaprezentowali. Dobrze że nie udało się JoJo z Gabrielem, bo nie wydaje mi się żeby do siebie pasowali. Zresztą ona jest stworzona dla mnie, tylko mieszkamy za daleko od siebie 8) Historia Nattie też jest bardzo pokręcona. Chce wyjść za mąż ale się boi, a jej facet jest strasznie sztywny. Ciekawe co zrobi w przyszłym odcinku Cameron Vincentowi :D

28054889252fa02dfba372.jpg


  • Posty:  3 258
  • Reputacja:   753
  • Dołączył:  22.12.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Vincent jak zwykle skradł show. Chłop co by nie mówić zapewnia sporą dawkę rozrywki i spokojnie mógłby brać udział w jakimś komediowym story. W zasadzie cała jego postać jest jak jedna wielka komedia. Koleś jest niemożliwy. :D

 

Wątek Jojo z Gabrielem szybko zakończony i bardzo dobrze, bo nic tam ciekawego nie było. Podobnie jest z rozterkami Nattie. Podobał mi się jednak cały odcinek, bo dostaliśmy sporo smaczków z nocnego życia wrestlerów. Coś czego nie zobaczymy gdzie indziej. Szkoda tylko, że na imprezach nie było Jaśka z Danielem. Btw John robi w tym show za osobę z innej planety. Serio, pokażcie mi faceta, który z uśmiechem na ustach idzie ze swoją panną kupić jakąś torebkę? :twisted: #niemożliwe...

---Titus O'Neil Royal Rumble Winner 2k26---

01607ef6c06a1219-1200x675.jpg.b026fb52986adbb44768d7c6b348d4f2.jpg


  • Posty:  106
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.10.2010
  • Status:  Offline

Push2Play,

Ja :( .

 

Ogólnie mierny odcinek taki niezbyt ciekawy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 83 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 693 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 560 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 880 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 1 Data: 09.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Tokyo, Japan Arena: Korakuen Hall Publiczność: 1.105 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: AEW Dynamite #288 Data: 09.04.2025 Federacja: All Elite Wrestling Typ: TV-Show Lokalizacja: Baltimore, Maryland, USA Arena: Chesapeake Employers Insurance Arena Format: Live Platforma: TBS Komentarz: Excalibur, Taz, Tony Schiavone & Toni Storm Karta: Wyniki: Powiązane tematy: All Elite Wrestling - dyskusja ogólna AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze Ring of Honor - dyskusja ogólna
    • -Raven-
      1. Will Ospreay vs. Kevin Knight - wrzucanie Ospreaya do openera to zabieg tak skuteczny, jak i ryzykowny. Skuteczny, bo na 100% opener spełni swoje zadanie i zadziała na fanów niczym przedtreningówka przed siłką. Ryzykowny - bo następnym walkom z reguły ciężko będzie przebić pojedynek, który zmontował Anglik. Tutaj także były fajerwerki, bo Knight pokazał że "umi we wrestling" i Panowie stworzyli świetne widowisko, pełne akcji i kozackich near falli. Jedyny mały minus za finisz, który był "just like that" i bookerzy olali tu jakąkolwiek finezję. Jednak cała reszta to wynagradzała, bo oglądało się to starcie bardzo dobrze. Will, zgodnie z przewidywaniami, wygrywa i przechodzi dalej, ale Rycerz pozostawił po sobie bdb wrażenie i niczym Pudzian - tanio skóry nie sprzedał. 2. The Hurt Syndicate (Bobby Lashley and Shelton Benjamin) (c) (with MVP) vs. The Learning Tree (Big Bill and Bryan Keith) - tygodniówkowe gówno, które niczym nie porwało. Hurtownicy odbębniają standardową obronę i tyle. Pomoc MJF-a była kompletnie zbędna, ale jakoś musieli pchnąć dalej ten angle (z Maxem i Ekipą MVP). Zapomniałem o tej walce 5 minut po jej obejrzeniu. 3. Mercedes Moné vs. Julia Hart - solidne starcie, które pomimo kilku kiksów, spokojnie mogło się podobać. Rozpisali Julkę bardzo mocno i niespodzianka co chwilę wisiała w powietrzu. Płynne zmiany przewag, niezłe kontry i solidny finisz. Aż szkoda, że tak na chama pchają Moneciarę, bo tutaj aż się prosiło żeby ujebała chociażby po jakiejś zaskakującej rolce, tym bardziej, że pas nie był na szali. No, ale oczywiście nadal muszą bez mydła wchodzić Samochodowej w dupsko. Mam nadzieję, że jebną się w łeb i nie rozpiszą jej wygranej w tym turnieju. 4. Death Riders (Claudio Castagnoli, Pac, and Wheeler Yuta) (c) vs. Rated FTR (Cope, Cash Wheeler, and Dax Harwood) - taka tam średniawka, bez większego pazura. Fajnie było pokazane że członkowie Death Rider współpracują ze sobą jak dobrze naoliwiona maszyna, a ich rywale to jednak tylko zlepek "triosów". Na plus to, że stawiają na Yutę i to on zgarnia zwycięstwo w tak ważnym starciu, pomimo, że w tym towarzystwie, to Skos był jednak stosunkowo najsłabszym ogniwem. Na koniec dostajemy turn FTR i bardzo dobrze, bo jako face'owy tag byli kompletnie nijacy. 5. "Timeless" Toni Storm (c) (with Luther) vs. Megan Bayne - uwielbiam takie "wypromowane na kolanie" rywalki, gdzie ta cała Bayne pojawiła się z dupy, dali jej przez pare tygodni podemolować kilka ogórzyc, podłożyli jej Sztormiakową w tagu (co jest niemal instant-spoilerem, że polegnie później w singlu), a "fani-idioci" mieli mieć zagwozdkę, czy Antośka obroni Sama walka też w takim stylu, czyli dali pretendentce podemolować, żeby finalnie i tak ujebała, po debilnym finiszu (kocham kiedy bookują, że ta słabsza roluje i siłowo przytrzymuje tą silnieszą). Swoją drogą, jakby Bayne oddała Storm połowę swoich cycków, to dostalibyśmy dwie fajne dojary, a może i nawet na jakieś figlarne "C" by stykło dla Szafirowej 6. Kyle Fletcher vs. Mark Briscoe - solidne, intensywne starcie. Sporo się działo i czasowo było w sam raz. Fajnie, że cały czas promują młodego, bo Fleczek to niezły prospekt i warto w niego inwestować. Briscoe zrobił swoje, ładnie posprzedawał akcje rywala, miał swoje momenty i sprawił, że Kyle wyszedł na kozaka. Ogólnie niby nic takiego, a bardzo przyjemnie mi się tą walkę oglądało. 7. Chris Jericho (title) vs. Bandido (mask) - ciężko się ostatnio ogląda walki Jerychońskiego. Rusza się jak wóz z węglem i nie nadąża za młodszymi rywalami. Tutaj było nie inaczej. Krzychu prowadził większość walki i wyglądało to jak w slo-mo. Jeśli dodać do tego botche, to jedyny pozytyw tej walki, to zmiana posiadacza pasa. Finisz kuriozalny. Jakby ta żeńska wizualizacja Marilyn Mansona znalazła pod ringiem krzesło, to też by założyła, że Jericho go użył, bo ktoś z widowni tak pierdoli? 8. Daniel Garcia (c) vs. Adam Cole - jak spierdolić samograja, mającego papiery na jedną z najlepszych walk na karcie? Odpierdolić sztampowy booking - zabójcę emocji, bazujący na "kontuzjowanej kończynie" i pozwolić jednemu z zawodników niemal squashować przez większość walki rywala. Typa, który to rozpisał powinni pozwać za działanie na szkodę firmy. Nie wiem, kto mógł uwierzyć w triumf młodego, skoro przez 90% czasu robił on Kapuściarza miękkim chujem? Noż kurwa, genialne! 9. Kenny Omega (c) vs. Ricochet vs. "Speedball" Mike Bailey - z takim składem, ta walka nie mogła "nie wyjść" i faktycznie zawodnicy zmontowali nam baardzo dobre widowisko, pełne świetnych spotów i akcji podwyższonego ryzyka. Dlaczego tylko "bardzo dobre", a nie kapitalne? Ponieważ mocno był wyczuwalny smród a'la WWE i przez większość czasu w ringu walczyła tylko dwójka zawodników, a trzeci kimał poza nim. Jest to o tyle irytujące, że najciekawsze akcje i spoty odchodzą, kiedy w ringu znajduje się komplet uczestników, a tutaj był to nieczęsty widok. Bardzo dobrze sprawdził się Bailey, który momentami kradł tutaj widowisko (co - jeśli ktoś go zna z TNA - nie było zaskoczeniem). Szkoda, że nie rozpisali więcej akcji dla całej trójki w ringu, bo kiedy faktycznie do tego dochodziło, dopiero wtedy zaczynała się prawdziwa "magia". 10. Jon Moxley (c) vs. Swerve Strickland - booker walki Cole'a i Garcii uderza ponownie, fundując nam spierdolony main event. Jednostronne rozpisanie, gdzie przez większość czasu Mox wyciera sobie buty Strickiem, a na koniec jeszcze wygrywa. Genialne! Na dodatek dostajemy zjebany finisz. Sam powrót Bucksów był ok, ale powinni uderzyć w zaskoczenie po której się finalnie opowiedzieli stronie. Ploty były, że Jacksony po powrocie mają być przeciwwagą dla Death Riders, tak więc powinni wbić do ringu i finalnie, z zaskoczenia (po ściemach, że idą po Moxa) dojebać Swerve, a tutaj po włączeniu światła od razu poszedł spoiler, bo braciaki już się brały za Stricka. Ogólnie chujowo i z irytacją mi się to oglądało. Skoro Swerve miał to ujebać, to powinni go mocniej tutaj rozpisać, bo finalnie wyszedł na kogoś, niebędącego na poziomie Jona. Reasumując - tak jak darzę AEW sporym sentymentem, tak tutaj się nie popisali. Zwłaszcza pod kątem bookerskim. Za zjebanie takich walk jak te o pasy mistrzowskie chłopów, to powinien ktoś polecieć z roboty. Ogólnie naprawdę dobrych walk było 4 (opener, Julka i Moneciara, Fleczek i Briscoe oraz triple threat). Cała reszta to mniejsze lub większe rozczarowania oraz zjebane potencjały. Sorki Tony, ale tym razem daliście dupy. Moja ocena: 2,5/6  
    • Grins
      Tak jak miałem nadzieje że program Cena z Cody'm będzie na prawdę czymś fajnym że dostaniemy nowego Cena z całkowicie nowym charakterem, tak teraz uważam ten jego turn za bez sensowny, Cena wchodzi marudzi że nikt go nie docenia stwierdził że nie będzie się zmieniał dla fanów że nie będzie nowy theme songu, że nie będzie nic, Cena pozostaje przy swoje postaci ale kładzie lache na fanów... Okej fajnie, ale czy to było potrzebne? Sam Turn był zajebistym zaskoczeniem, pierwszy segment też bardzo fajny ale później czar prysł, jeśli rzeczywiście na WM nie wydarzy się nic istotnego to uważam że ta cała otoczka włoku Johna była bezsensowna a sama ostatnia droga do zakończenia kariery przez Cena będzie po prostu przeciętna, dalej mam nadzieje że jednak szykują coś dużego na WM a to co się dzieje na tygodniówkach to jest typowe przeczekanie przed czymś większym bo jeśli nie to cała ta otoczka włoku Johna będzie kompletnie średnia i nie będę jakoś tego pozytywnie wspominał.  Druga sprawa to, to że z tych wszystkich zawodników którzy sobie teraz part-timerują to Punk robi największą robotę, wrócił chłop po kontuzji i zapierdala prawie co tydzień na RAW czy SmackDown i Hunter będzie kutasem jak mu nie da pas w tym roku bo co jak co zasłużył sobie za taką harówkę na pas, robi na prawdę konkretną robotę udany program z Drew'm, teraz kolejny udany program z Rollinsem do tego Roman w tle, no kurwa trzeba być kutasem aby tego nie widzieć że chłop się stara i ciągnie RAW i SD jak się da  Będę szczery Cody mimo że ma pas to do Punka jest cienki i póki co Punk robi największą robotę podczas RTWM, liczę na Summer of Punk i to że zdobędzie mistrzostwo w tym roku zasłużył.   
    • MattDevitto
      +1 - miałem podobną reakcję jak zobaczyłem tego newsa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...