Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

UFC 163: Aldo vs Jung


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Cytat
Data: 3 sierpnia 2013

Miejsce: HSBC Arena, Rio de Janeiro, Brazylia

Transmisja: PPV

 

Walka wieczoru:

 

Pojedynek o pas mistrza UFC w wadze piórkowej

145 lbs: Jose Aldo (22-1) vs. Chan Sung Jung (13-3)

 

Główna karta:

 

205 lbs: Lyoto Machida (19-3) vs. Phil Davis (11-1)

185 lbs: Cezar Ferreira (5-2) vs. Thiago Santos (8-1)

185 lbs: Thales Leites (20-4) vs. Tom Watson (16-5)

125 lbs: John Lineker (21-6) vs. Jose Maria Tome (33-3)

 

Walki w FX:

 

205 lbs: Vinny Magalhaes (10-6) vs. Anthony Perosh (13-7)

135 lbs: Amanda Nunes (7-3) vs. Sheila Gaff (10-5-1)

170 lbs: Sergio Moraes (7-2) vs. Neil Magny (8-1)

125 lbs: Ian McCall (11-4-1) vs. Iliarde Santos (27-7-1)

 

Walki na facebooku:

 

145 lbs: Rani Yahya (18-7) vs. Josh Clopton (6-1-1)

170 lbs: Bristol Marunde (12-8) vs. Viscardi Andrade (13-5)

205 lbs: Francimar Barroso (15-3) vs. Ednaldo Oliveira (13-1-1)

 

Jose Aldo Last 3: W - Frankie Edgar ; W - Chad Mendes ; W - Kenny Florian

Chan Sung Jung Last 3: W - Dustin Poirier ; W - Mark Hominick ; W - Leonard Garcia

 

Promują Koreańskie Zombie, jak tylko to mozliwe. Faktycznie, jest niezły, ale chyba nie ma nikt wątpliwości, że obecnemu mistrzowi nie dorasta do pięt. Aldo powinien spokojnie skopać Azjatę. Mam tylko nadzieje, że nie będzie tego robił przez całe 25-minut, jak ma w zwyczaju. Tempo jego walk mocno zwalnia w mistrzowskich rundach.

 

Lyoto Machida Last 3: W - Dan Henderson ; W - Ryan Bader ; L - Jon Jones

Paul Davis Last 3: W - Vinny Magalhaes ; W - Wagner Prado ; NC - Wagner Prado

 

Davis chyba wrócił do łask zarządu. Po bezbarwnych pojedynkach z Nogueirą i Rashadem, mocno spadł z prospekta, do statusu "jednego z wielu pół-ciężkich". Walki z Prado i Magalhaesem, nie powinny uprawniać do pojedynku z Machida, o czym pewnie się za tydzień przekona. Nie wyobrażam sobie jego zwycięstwa. Chciałbym - nienawidzę moczopijcy - ale grosza bym nie postawił. Niestety, Jones vs Machida II, jest nieuniknione. Danka nie chcę, ale Lyoto będzie uwalał wszystkich przybłędów, jakich postawią na jego drodze...

 

Thales Leites Last 3: W - Matt Horwich ; W - Jeremy Horn ; W - Tor Troeng

Tom Watson Last 3: W - Stanislav Nedkov ; L - Brad Tavares ; W - Jack Marshman

 

Trochę przykro, że trzecią najciekawszą walką na PPV, jest pojedynek powracającego Leitesa z przeciętnym Watsonem. Anglik zaliczył fajny występ z Nedkovem i pewnie ostro podburzy Brazylijską publike przy swoim wyjściu. Na to liczy UFC. Typowe starcie face vs heel, w którym będę za tym złym.

 

Rio De Janeiro, czyli nadmiar Brazylijczyków. Dla mnie lipna karta, nawet z jej głównej części nie obejrzę wszystkiego. Tylko wyżej przedstawione.

50608915156a3743c1fa34.jpg

  • Odpowiedzi 8
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • -Raven-

    2

  • N!KO

    2

  • DesL

    2

  • Bullinho

    2

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

- całe show ciężko mi rozpisywać segmenty, bo jest to nic innego, jak kolejna brazylijska gala według pewnego ustalonego szablonu - miejscowi dostają zawodników, których są jak najbardziej w stanie pojechać, a magia ich kraju tylko im w tym pomoże.

 

- gdzie widzę największe zagrożenie dla Brazylijczyków? Na pewno w kategorii muszej, a duże szanse daje jeszcze Bristolowi Marunde. No i jestem ciekaw, czy Vinny zdoła wykorzystać swój grappling na tak ogarniętego w tej samej płaszczyźnie typa, jakim jest Perosh.

 

- main-card naprawdę nie wygląda imponująco, a przecież jest to numerowana gala! Co robią tak wysoko na karcie Ferreira i debiutant Santos?

 

- co-main event nie jest ani trochę ciekawy. Davis nigdy nie przeskoczy pewnego poziomu, zaś Machida wszystkich rywali takiej klasy będzie obijał. Chciałbym zobaczyć jego rewanż z Jones'em. Czym jest spowodowana niechęć White'a do Moczopijcy? Nie każdy wie, że Lyoto odmówił już kilka razy wzięcia walki w "zastępstwo" (w tym przed odwołaną galą UFC 151), tłumacząc się krótkim okresem przygotowań. Dlatego, mimo ewentualnej wygranej, Dana może i tak szukać wszelkich innych sposobów, aby nie zestawiać go w pojedynku z Jones'em. Obawiam się jednak, że nie będzie miał wyjścia.

 

- zagadką jest, w jakiej formie wystąpi Korean po tak długiej przerwie. Najlepszy moment na zrobienie tej walki był wtedy, kiedy seryjnie wygrywał przez poddanie. Ile osób teraz o tym pamięta? Jose ma czarny pas w bjj, a jego poziom zapasów nie pozwala mi wyobrazić leżącego go na plecach w pierwszej części walki. Gdzie widziałbym szansę Junga na sukces? W ostatniej rundzie, kiedy to Hominick zdołał skutecznie sprowadzić mistrza do parteru. Nie miał on jednak skillsów, aby wykorzystać zmęczenie Aldo. Chan je posiada... tylko, czy da radę wytrwać tyle czasu? Co by się nie działo, przewiduję dość wyraźne zwycięstwo zawodnika z Ameryki Płd.


  • Posty:  10 253
  • Reputacja:   271
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  Bullinho napisał(a):
- zagadką jest, w jakiej formie wystąpi Korean po tak długiej przerwie. Najlepszy moment na zrobienie tej walki był wtedy, kiedy seryjnie wygrywał przez poddanie. Ile osób teraz o tym pamięta? Jose ma czarny pas w bjj, a jego poziom zapasów nie pozwala mi wyobrazić leżącego go na plecach w pierwszej części walki. Gdzie widziałbym szansę Junga na sukces? W ostatniej rundzie, kiedy to Hominick zdołał skutecznie sprowadzić mistrza do parteru. Nie miał on jednak skillsów, aby wykorzystać zmęczenie Aldo. Chan je posiada... tylko, czy da radę wytrwać tyle czasu? Co by się nie działo, przewiduję dość wyraźne zwycięstwo zawodnika z Ameryki Płd.

 

Ta walka ma dla mnie tylko 2 scenariusze: albo Zombiak jakoś obali i podda Aldo, albo Aldo ubije go w stójce jak psa. Ta walka nie skończy się decyzją. Jeżeli Koreańczyk nie wyczaruje jakiegoś suba przez pierwsze 2 rundy (a na tyle z reguły ma wachy w baku), to później będzie mecz do jednej bramki ze strony Mistrza. Uwielbiam Zombiaka za to jakim jest kotem na glebie, ale jakoś nie widzę go jak sprowadza Brazylijczyka. Wg mnie będzie tu obrona przez T(KO), choć chciałbym się mylić.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  689
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.09.2012
  • Status:  Offline

Bohater dzisiejszego wieczoru już szaleje ;)

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Takie tam stanowisko mojej pracy na prelimsy:

 

 

  Pokaż ukrytą zawartość

 

 

Prelims:

 

- bardzo dobre rozpoczęcie gali i efektowny nokaut na Marunde,

 

- chyba najgorsza walka, którą oglądałem od dawna w UFC. Tempo ślimacze, emocji zero, drewno w ringu - obaj nie zasługują, aby być w tej organizacji.

 

- nie było poddania, ale mieliśmy dominację grapplerską przez dwie rundy. W ostatniej częsci Clopton wykorzystał zmęczenie rywala i ugrał rundę na kartach sędziowskich. Było to za mało, ale dobrze, że chociaż coś próbówał - zabrakło postawienia wszystkiego na jedną kartę, które mogłoby nawet doprowadzić do remisu.

 

Maincard:

 

- Maria Tome vs. Lineker: bardzo mocne rozpoczęcie ze strony Brazylijczyka, który wygrywał wymianę i zamroczył rywala. Jak widzieliśmy później, był to jedyny dobry moment Tome, bo od tamtej pory Amerykanin przejął inicjatywę. Druga runda już należała tylko do niego. Zastanawiająca jest reakcja na ciosy u Jose. Nie podobało mi się również tempo tego pojedynku.

 

- Leites vs. Watson: Anglik dołącza do grona zawodników, którzy walczą "w kratkę". W parterze był totalnie bezradny, ale na plus obrona poddań i odzyskiwanie stójki, kiedy Leites był na plecach. W stójce radził sobie całkiem nieźle, ale to było za mało, aby cokolwiek ugrać. Thales zalicza udany powrót, ale walka nie zachwyciła tempem.

 

- Ferreira vs. Santos: nie miałem ochoty oglądać w akcji noname'ów (dla mnie). Dlatego cieszy mnie, jak szybko Cezar rozprawił się z rywalem. Bardzo efektowny roll-up zakończony poddaniem ;)

 

- Machida vs. Davis: no proszę! Wystarczył zawodnik z dobrą kondycją, mobilny i dobrze kopiący, aby uporać się z Lyoto. Ten w swoim stylu nie był zbyt aktywny, a jedyny zryw w pierwszej rundzie to za mało, aby przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Phil pokazał także swój wysoki poziom zapasów - "Moczopijca" nie należy do tych, których można obalić, za to Davis zrobił to skutecznie kilka razy. Ciekawostką mogą być statystyki tej walki - 27 vs. 29 na korzyść "Wonderful" w ilości trafionych ciosów, z czego Lyoto zadał aż 21 znaczących. Co z tego, skoro wizualnie, to różowospodenkowy zrobił lepsze wrażenie. White dopiął swego i nie ma teraz powodów, aby zestawić rewanż Machidy z Jones'em. Reklama "Head & Shoulders" na spodenkach przebija tą XBOX'a, którą prezentuje w swoich walkach Demetrious Johnson.

 

- Aldo vs. Jung: Zombie nie toczył wyrównanej walki, ale nie był w niej demolowany. Walczył rozsądnie, co prezentuje już od kilku walk. Aldo w swoim stylu punktował rywala, a wiele osób mogło być zaskoczonym faktem, że zdecydował się na obalenia. Raven - pisałeś wyżej, że to zestawienie nie może się skończyć przed czasem... ale czy nie dążyła do tego, abyśmy obejrzeli całe 25 minut? Co do zakończenia, to z jednej strony - Korean może mówić o pechu, z drugiej - nie sądzę, aby przez następne 10 minut cokolwiek uległo zmianie.

 

Oglądam również walki z undercardu, zostawię je bez oceny.


  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

Korean Zombie nic ciekawego nie pokazał. Byłem pewny, że jeżeli nie wykręci czegoś na ziemi albo nie trafi dobrze w stójce - bo to w końcu znakomity finisher - to Aldo będzie na punkty z palcem w kakaowym oczku prowadził i tak było. Do decyzji jednak nie dotrwaliśmy bo Zombiak doznał kontuzji i pewnie znowu dłuższa przerwa sie szykuje...

 

Werdykt w walce Davis - Machida według mnie bardzo dziwny, jeżeli nie skandaliczny. Jedyna runda jaką mogę przypisać Davisowi to druga. Pierwsza i trzecia były bardzo widocznie na korzyść Lyoto, który był lepszy w stójce przez cały czas rundy tylko w ostatnich sekundach jakieś obalenie oddał. No proszę was, myślałem, że ten cyrk z przesadnym punktowaniem obaleń mamy za sobą.

 

Reszty walk niezbyt widziałem bo nie byłem zainteresowany tą galą. Powiem tylko tyle: w prelimsach Marunde, a co najważniejsze Magalhaes udowodnili, że ich miejsce nie jest w UFC.


  • Posty:  10 253
  • Reputacja:   271
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

1. Iliarde Santos vs. Ian McCall - dopóki Wujas rozgrywał to na dystans, to Brazylijczyk wyglądał bezradnie jak dziecko we mgle. Jednak kiedy stawiał na skrócenie dystansu i wymiany w półdystansie, to okazywało się, że przeciwnik potrafi także celnie trafiać. Walka szybka, choć bez większych fajerwerków. McCall rozmontował przeciwnika głównie kopnięciami, na które Santos nie potrafił przez cała walkę znaleźć sposobu.

 

2. Phil Davis vs. Lyoto Machida - walka może i nie porywała, bo bazowała na pojedynczych akcjach i wyczuwaniu się w stójce. Dragon tylko od czasu do czasu miał przebudzenie (vide: piekna szarża i przyspieszenie w pierwszej rundzie) i pokazywał to, za co go uwielbiają oglądać. Poza tym, atakował z kontry, czego chyba do końca nie docenili sędziowie (ot, takie ryzyko walki z kontry, kiedy sie nie wywiera presji na rywalu), którzy zgodnie zapunktowali 2 rundy dla Amerykanina, co jest mocno dyskusyjne (zwłaszcza w przypadku 3 rundy), choć może i nie jakieś mega kontrowersyjne, bo werdykt mógł pójść w każdą ze stron. Machida popisał się świetnymi obronami przed obaleniami (z czego z resztą jest znany), ale to Davis przez całą walke wywierał presję i był bardziej agresywny, co chyba docenili sędziowie (ja jednak zapunktowałbym to chyba 29-28 dla Brazylijczyka).

He, he - teraz Bones będzie miał solidne podstawy by kręcić nosem na rewanż ze Smokiem, a Davisa rozpyka łatwiej niż Sugar'a.

 

3. Chan Sung Jung vs. Jose Aldo - dziwną sobie strategie obrał Zombiak... Wiedząc, że jego organizm z reguły cierpi na deficyt paliwowy, w początkowych rundach niemal w ogóle nie wywierał presji na Mistrzu i nie próbował tego ciągnąć na glebę, w przeciwieństwie do Aldo, który jak miał okazję to próbował sprowadzać, nie obawiając się parteru Junga. Jeżeli ktoś walcząc z takim killerem stójkowym jak Aldo, stawia na walkę w pionie, to sam na siebie podpisuje wyrok. Podobnie było z Zombiakiem, który pomimo, że w tej stójce nie radził sobie najgorzej (choć i tak Mistrz go zdrowo tam karcił), to w końcu nadział się na potężne kicki Aldo, po których Mistrz obalił i dość łatwo dobił rywala na glebie.

Szkoda. Liczyłem że Jung postawi wszystko na jedną kartę i będzie ciągnął na chama w parter, szukając tam suba. Strategia na walkę w stójce z kozakiem pokroju Aldo była może i zaskakująca (dla wszystkich), ale z instynktem samozachowawczym nie mająca zbyt wiele wspólnego.

 

  DesL napisał(a):
Werdykt w walce Davis - Machida według mnie bardzo dziwny, jeżeli nie skandaliczny. Jedyna runda jaką mogę przypisać Davisowi to druga. Pierwsza i trzecia były bardzo widocznie na korzyść Lyoto, który był lepszy w stójce przez cały czas rundy tylko w ostatnich sekundach jakieś obalenie oddał. No proszę was, myślałem, że ten cyrk z przesadnym punktowaniem obaleń mamy za sobą.

 

Sądzę, że Davis przekonał sędziów kontrola w ringu, tymi kilkoma obaleniami i ciągłym wywieraniem presji. Walka z kontry ma to do siebie, że pomimo iż Machida ładnie z niej trafiał (i ja bym mimo wsio zapunktował to starcie dla niego), to taki styl walki nie każdego sędziego przekona (patrz walka Machidy z Rampage'em).

 

  Bullinho napisał(a):
Raven - pisałeś wyżej, że to zestawienie nie może się skończyć przed czasem... ale czy nie dążyła do tego, abyśmy obejrzeli całe 25 minut? Co do zakończenia, to z jednej strony - Korean może mówić o pechu, z drugiej - nie sądzę, aby przez następne 10 minut cokolwiek uległo zmianie.

 

Pisałem, że nie może nie skończyć się przed czasem :wink: Nie sądzę, stary. Walczący w tym stylu (w stójce) i słabnący z każdą minutą (kondycyjnie) Zombiak - prędzej czy później musiał się nadziać na gonga od Aldo. Tym bardziej, że nie wiem, czy zauważyłeś, ale kiedy Mistrz trafiał, to Koreańczykowi włączał się chwilowo "zombie mode" i chciał iść na brawl z Brazylijczykiem, co było pewną formą eutanazji :D Uważam, że Jung nie miał pecha. Stało się to co musiało się stać i prędzej czy później, ta walka tak by się właśnie zakończyła. Serio, bardzo bym był zdziwiony, gdyby to starcie dotrwało do werdyktu.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Thales Leites vs Tom Watson - Leites od początku ruszył do przodu i skończył za plecami rywala, w idealnej dla siebie pozycji. Mimo, że tego nie skończył przed czasem, to kontrolował sytuacje na całym dystansie. Tom błysnął tylko wejściówką. Coś bez formy Anglik, bo nawet nie był w stanie skrócić dystansu, wdać się w "brudny bosk" i ukraść choć jedną rundę. Na dodatek był obalany jakby to były jego pierwsze kroki w oktagonie.

 

Phil Davis vs Lyoto Machida - Przyczajona modliszka, ukryty smok, jak zawsze zdołał mnie położyć do snu. Ciesze się, że Brazylijska publika nie udzieliła się sędziom przy punktacji. Robili hałas nawet kiedy ich moczopijca nie trafiał, więc łatwo było się pomylić przy tak nijakiej/wyrównanej walce. Bardzo dobrze, że wygrywa ten, który przynajmniej próbował walczyć.

 

Jose Aldo vs Chan Sung Jung - Jeszcze jedna lub dwie obrony tytułu, i trzeba będzie zapraszać Aldo do lekkiej, bo tutaj nie ma kogo obijać - chyba, że idzie za rekordem Andersona Silvy. Dla mnie Chan Sung Jung cienko pierdział. Okazywał wielki szacunek dla umiejętności rywala i zapomniał, że musi zadawać ciosy by wygrać. Przypomniał sobie w trzeciej, czyli jedynej rundzie, która jakoś wyglądała. Jose wciaż serwuje przebojowe, dynamiczne akcje, średnio raz na... 5-minut. Czekam na walkę ze Swansonem.

 

Poza tym, Vinny Magalhaes na wylocie (10-7 i dwie porażki z rzędu), Neil Magny po bezbarwnym wystepie pewnie też, a Marunde od początku był na UFC za krótki.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  106
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.10.2010
  • Status:  Offline

Ja tam mam respekt dla Zombiaka po tym jak wybił sobie rękę ze stawu,probował sobie ja wstawić sam i walczyc jakby nic sie nie stało. Co nie zmienia faktu ze tez liczylem na jakis szalenczy blitzkrieg w poczatkowych rundach. Zwyciestwo Davisa bylo dla zaskoczeniem predzej dalbym remis.

  • Posty:  153
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.03.2011
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Sądzę, że Davis przekonał sędziów kontrola w ringu, tymi kilkoma obaleniami i ciągłym wywieraniem presji. Walka z kontry ma to do siebie, że pomimo iż Machida ładnie z niej trafiał (i ja bym mimo wsio zapunktował to starcie dla niego), to taki styl walki nie każdego sędziego przekona (patrz walka Machidy z Rampage'em).

 

  N!KO napisał(a):
Phil Davis vs Lyoto Machida - Przyczajona modliszka, ukryty smok, jak zawsze zdołał mnie położyć do snu. Ciesze się, że Brazylijska publika nie udzieliła się sędziom przy punktacji. Robili hałas nawet kiedy ich moczopijca nie trafiał, więc łatwo było się pomylić przy tak nijakiej/wyrównanej walce. Bardzo dobrze, że wygrywa ten, który przynajmniej próbował walczyć.

 

Nie no, nie przekłamujmy rzeczywistości panowie. To wcale nie wyglądało tak, że Davis cały czas napierał a Lyoto ciągle sie uchylał i podstępnie bił z kontry xD Gdyby tak ta walka wyglądała to nawet byłbym skłonny nie dyskutować z sędziami bo rzeczywiście jakaś presja by sie tam przydała ale to wcale tak nie wyglądało. Davis atakował częściej, to fakt, ale także bardzo często włączał wsteczny więc o co chodzi? W dodatku prucie powietrza kopnięciami to żadna aktywność, w MMA bije sie rywala a nie niewidzialnego, wyimaginowanego przeciwnika. Lyoto był o niebo skuteczniejszy w stójce. Raczej długo nie zapomne tej szarży z 1 rundy albo kolana na korpus z 3ciej gdzie Davis sie niemal poskładał jak papierek po cukierku.

Niestety ale prawda jest chyba taka, że sędziowie rzeczywiście dali Davisowi rundy za te końcowe obalenia co dla mnie jest parodią.

 

  N!KO napisał(a):
Jeszcze jedna lub dwie obrony tytułu, i trzeba będzie zapraszać Aldo do lekkiej

 

Nie zgodzę sie. Aldo ma tu z kim walczyć. Lamas jest prawdopodobnie następny w kolejce, potem Swanson lub Edgar, który prędzej czy później pewnie wywalczy rewanż (chyba, że losy tych dwóch sie pokrzyżują). Poza tym jeżeli Pettisowi nie uda sie wywalczyć pasa w wadze lekkiej to pewnie znowu zbije do piórkowej a znając ostatnią pazerność Dany na kasowe zestawienia pewnie ponownie, naiwnie, z dupy i za nic da mu taką walke.

 

Oczywiście, Aldo sam mówi o przenosinach do wagi lekkiej i tego mu zabronić nie mogę... ale po co mu to? Zbijanie mu przychodzi chyba bez problemu, a niektórzy zawodnicy lekkiej to przy nim behemothy. To nie Jon Jones, który jest ogromny w wadze półciężkiej a w ciężkiej... też byłby ogromny, tylko miałby kilku równiejszych przeciwników

 

@Edit zapomniałem jeszcze o Mendesie. Chłopak strasznie sie rozwinął i poza bycia zajebistym zapasiorem potrafi teraz także prać rywali w stójce więc ja bym chętnie zobaczyłbym jego drugie starcie z Aldo. Zwłaszcza, że Jose troche smrodem zwyciężył poprzednie, łapiąc sie siatki dwukrotnie...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Polecana zawartość

    • WWE WrestleMania 41
      Spekulacje i dyskusje na temat największego wydarzenia wrestlingowego roku - WrestleManii 41!
        • Dzięki
      • 96 odpowiedzi
    • WWE RAW - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Zapraszamy do dzielenia się wrażeniami z Monday Night Raw na Netflix!

      W tym wątku użytkownicy forum dyskutują na temat czerwonego brandu od 2010 roku. Pozostaw swoją cegiełkę w temacie, zawierającym 17,9 tyś. odpowiedzi i 2,9 mln wyświetleń. :)
      • 18 006 odpowiedzi
    • New Japan Pro Wrestling - Dyskusja Ogólna
      Miejsce na ogólne dyskusje związane z New Japan Pro Wrestling.
      • 694 odpowiedzi
    • Kobiecy Pro Wrestling
      Ogólne dyskusje na temat pro wrestlingu w wykonaniu płci pięknej.
        • Lubię to
      • 101 odpowiedzi
    • TNA Wrestling - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce w dedykowane ogólnym dyskusjom na temat TNA/Impact Wrestling!

       

      Wczorajszy IMPACT właśnie się ściąga, więc opinia w późniejszym terminie
        • Lubię to
      • 9 352 odpowiedzi
    • AEW Saturday Collision - ogólne dyskusje i komentarze
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
        • Lubię to
      • 147 odpowiedzi
    • AEW Dynamite - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Miejsce gdzie możesz podzielić się wrażeniami z programu AEW Dynamtie!
      • 1 181 odpowiedzi
    • WWE SmackDown! - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z Friday Night SmackDown!
      • 9 569 odpowiedzi
    • WWE NXT - dyskusje, spoilery, wrażenia
      Dziel się wrażeniami z WWE NXT!
      • 4 881 odpowiedzi

  • Najnowsze posty

    • Attitude
      Jak wiadomo, Kevin Owens tydzień temu pojawił się na SmackDown i potwierdził, że ma poważną kontuzję szyi. Ta nie tylko wyklucza go z udziału w WrestleManii 41, ale i w ogóle na dłuższy czas z akcji. "Fightful Select" poinformował ostatnio, iż sam zawodnik czeka nadal na operację. WWE na pewno nie spodziewa się Owensa w ringu w 2025 roku, a i bierze mocno pod uwagę, że nie wróci przed WrestleManią 42. Co ciekawe sam KO dość optymistycznie podchodzi do sprawy i twierdzi, iż jest szansa, że będzie gotowy za 6-8 miesięcy. Owens chciał też informację utrzymać w tajemnicy do momentu oficjalnego ogłoszenia, ale już nie było na to szans. The Rock znowu wywołał spore zamieszanie w mediach społecznościowych. Umieścił post, na którym widać, jak układa kostkę Rubika. Robi to... nosząc koszulkę z logiem New Japan Pro Wrestling. Oczywiście fani wrestlingu od razu to podchwycili i zaczęli się zastanawiać, czy jest jakaś szansa na współpracę na linii WWE - NJPW, czy też "Final Boss" chciał po prostu znowu być w centrum uwagi. Skrót ostatniego SmackDown: Link do filmu Przeczytaj wpis na portalu Wrestling.pl
    • Attitude
      Nazwa gali: AJPW Champion Carnival 2025 - Dzień 2 Data: 12.04.2025 Federacja: All Japan Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Fukuoka, Japan Arena: Fukuoka Island City Forum Publiczność: 798 Format: Live Platforma: AJPW.tv Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • Attitude
      Nazwa gali: DDT Mentai Wars 2025 Data: 12.04.2025 Federacja: DDT Pro Wrestling Typ: Online Stream Lokalizacja: Fukuoka, Japan Arena: Nishitetsu Hall Format: Taped Data emisji: 15.04.2025 Platforma: Wrestle Universe Karta: Wyniki: Powiązane tematy: Independent Zone
    • KyRenLo
      Liv Morgan & Raquel Rodriguez vs.  Bayley & Lyra Valkyria Mistrzyni Intercontinental dostała miejsce w karcie no, z tym że nie będzie bronić swojego tytułu. 13 walk na dany moment. Pozostało czekać na oficjalne potwierdzenie zawodnika, który będzie miał zaszczyt dostać RKO na Wrestlemanii.
    • CzaQ
      Jaka jest szansa, że Big E zapuści brode zgoli się na łyso i w hełmie wikinga dołączy do Whore Raiders i przeszkodzi New Gay zdobyć pasy?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...