Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Siłownia i inne formy treningu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Ultimate Warrior miał budowę typowo kulturystyczną, świetna masa i rzeźba ale mi jakoś to nigdy nie imponowało, nie wiem w sumie czemu. Wolałem właśnie np. starego Bulldoga, którego muskulatura wydawała się taka bardziej napompowana w przeciwieństwie do płaskiego Warriora, ale warto też zauważyć, że BB mając podwójny podbródek prezentował również przyzwoitą definicję przez co wyglądał jak potwór . To co prezentował już jednak po powrocie z WCW tuż przed śmiercią to śmiech na sali, zgadzam się.

 

Tutaj ciekawy filmik z treningu Davey Boya i Dynamite Kida (który też robi wrażenie, a zawsze mi się jakiś taki mały wydawał)

 

Co brali Bulldog z Warriorem? ten pierwszy pewnie był na potężnej bombie 12 miesięcy w roku, długie estry, meta, antek, heaven knows. Warrior to nie mam zupełnie pojęcia.

 

Mam kilka ciekawostek o Triple H, który swoją szczytową formę prezentował tak gdzieś po Royal Rumble w 2002 roku, czyli wtedy kiedy znalazł się na okładce prestiżowego magazynu Flex, będąc pierwszym w historii nie-kulturystą, który dostąpił tego zaszczytu.

 

Moja ulubiona fota:

 

http://s.redefine.pl/dcs/o2/redefine/poszkole_user_page/13/13763962/61226801_1301635475.jpg

Co do diety to jest on ponoć fanem spożywania ogromnych ilości węglowodanów przy znacznym ograniczeniu tłuszczów. Z drugiej strony, HHH lubi pić dużo mleka. Trening HHH jest pełen superserii, a najbardziej uwielbia łączyć klatkę z plecami, a biceps z tricepsem, dla przykładu wyciskanie na płaskiej z wiosłowaniem sztangą w opadzie jak to robił kiedyś Arnold - potwornie męczące! Trypel nie stroni również od ćwiczeń izolowanych czemu pewnie zawdzięcza tak dobrą rzeźbę.

 

Książki HHH nie czytałem, ale w necie przewija się cytat w którym Triple pisze jakoby jego trening był typowo kulturystycznym, a nie siłowym, stąd 8-krotny WWE Champion miałby wyciskać 145 kilogramow zaledwie 2 krotnie - zaledwie albowiem są filmiki jak Warlord zabawia się z 200 kilową sztangą niczym wedle miejskich legend Michael Jackson w łóżku z Macaulayem Culkinem :D

 

Jeśli chodzi o soki w jakich lubuje Triple to są to standardowo testy i nandrolony. Ultimate Warrior powiedział też kiedyś, że HHH miał przyjmować HGH (bogaty może!). Według mnie HHH bankowo był na hormonie wzrostu przygotowując się do swojego wielkiego powrotu na Royal Rumble 2002, ale czy to prawda to pewnie wie tylko on sam.

 

Jeśli ktoś chce to następnym razem mogę napisać o wrestlerach w wyciskaniu na klatę :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-329943
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  2 028
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  22.12.2012
  • Status:  Offline

Bardzo ciekawe historie Euz, prawdopodobnie malo kto o nich slyszal, czesto zastanawialem sie czym szprycowaly sie zwlaszcza gwiazdy lat 90, lub w jaki sposob osiagaly tak imponujace sylwetki, wiec jesli tylko masz wene - czekamy na kolejne historie, ta z wyciskaniem moze byc szczegolnie ciekawa, bo poniekad nakresli nam, kto byl silaczem nie tylko w ringu, ale i na zapleczu :-)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-329945
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Świetne teksty Euz.

Czekam aż prześwietlisz Viscerę - ten to miał sylwetkę ;P

A tak na poważnie, to z sylwetek wrestlerów najbardziej podobała mi się sylwetka Ortona kilka lat temu (chyba z czasów Legacy), a obecnie Antonio Cesaro. Zwłaszcza ten drugi ma chyba też nieźle rozwiniętą siłę, patrząc kogo miał już w neutralizerze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-329955
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ultimate Warrior miał budowę typowo kulturystyczną, świetna masa i rzeźba ale mi jakoś to nigdy nie imponowało, nie wiem w sumie czemu. Wolałem właśnie np. starego Bulldoga, którego muskulatura wydawała się taka bardziej napompowana w przeciwieństwie do płaskiego Warriora, ale warto też zauważyć, że BB mając podwójny podbródek prezentował również przyzwoitą definicję przez co wyglądał jak potwór . To co prezentował już jednak po powrocie z WCW tuż przed śmiercią to śmiech na sali, zgadzam się.

 

Euz – mi właśnie stosunkowo bardziej się podobają takie sylwetki (jeżeli już chodzi o te typowo kulturystyczne) jak Warriora, gdzie masa mięśniowa jest spora, ale typowo „sucha”, wyżyłowana. Pamiętam, że w tamtych czasach także podobała mi się sylwetka Texas Tornado (Kerry von Erich), który może nie był największy wśród tamtejszych koksów, ale masę miał bardzo ładnie wyrzeźbioną i wizualnie robiącą wrażenie. A przynajmniej tak go zapamiętałem z tamtych lat :wink:

Britisch Bulldog faktycznie w tamtych czasach wyglądał monstrualnie (a i definicję też miał nienajgorszą jak na ten typ budowy). Pamiętam, że jak stawał w ringu podczas feudu z Warlordem, to obaj wyglądali jak dwa mutanty (do teraz pamiętam ten finalny powerslam Davy Boy Smitha na Warlordzie, gdzie impact o matę aż podrzucił ich ciała na dobry kawał w górę :shock: Niesamowicie mocarnie to wyglądało i zapadło mi w pamięć aż do dzisiaj).

 

Mam kilka ciekawostek o Triple H, który swoją szczytową formę prezentował tak gdzieś po Royal Rumble w 2002 roku, czyli wtedy kiedy znalazł się na okładce prestiżowego magazynu Flex, będąc pierwszym w historii nie-kulturystą, który dostąpił tego zaszczytu.

 

Co do Trypla, to w pewnym momencie wyglądał on wręcz fantastycznie (typowo kulturystyczna sylwetka z zajebistą rzeźbą). Masę to on miał zawsze niezłą, ale zawsze też był dość ulany (jestem w stanie uwierzyć, że jechał na węglowodanach ile wlezie :D ), zwłaszcza na bebechach. Kiedy się wyciął, to z miejsca zaczął wyglądać powalająco (kartę na bebechach wyrobił sobie niezłą, co w połączeni z dużą masą mięśniową wyglądało mega-imponująco). Jedyny minus u Huntera, to proporcje. Trypel ma mega wielką klatę w porównaniu do innych partii mięśniowych (np. do łap), co z miejsca zaburza mu wizualnie proporcjonalność sylwetki. Nikt jednak nie jest doskonały :wink:

 

Ja też sądzę, że Hunter dopierdalał na hormonie wzrostu. W pewnym momencie miał za dobrą, dopieszczoną definicyjnie sylwetkę jak na powszechne na zwykłych siłkach koksy, a tak jak mówisz – pod kątem finansowym stać go zapewne było żeby walić cykle na najlepszym stuff’ie. Poza tym, pewnie teściu zaproponował mu też coś ze swojej apteczki (co w rodzinie to nie zginie :D ), bo sam McMahon wygląda jakby miał permanentnie wenflon podpięty domięśniowo do dupy i jak na gościa w tym wieku (przecież to już dziadek), to wygląda mega koksiarsko.

 

Z chęcią poczytam o wrestlerach i wyciskaniu na klatę, jak coś skrobiesz.

 

P.S. Nie chce mi się wierzyć, żeby Hunter był tak słaby, że wyciska zaledwie 145kg. I tu już nie chodzi nawet o formę treningu (w końcu nawet kulturyści mają cykle, gdzie robią „siłę” i schodzą do 1-2 powtórzeń), ale o to, że facet zaledwie podnosiłby na dwa razy ciężar swojego ciała (bo pewnie niewiele mniej waży), co jest wynikiem wręcz żenującym (średnio zaawansowany bywalec zwykłej siłowni targa na klatę ciężar w okolicach 150% masy swojego ciała i nie jest to jakiś imponujący wynik). No chyba, że Hunter jest faktycznie tak słaby w stosunku do masy swojego ciała…

 

z sylwetek wrestlerów najbardziej podobała mi się sylwetka Ortona kilka lat temu (chyba z czasów Legacy),

 

Tak, dawny Orton wymiatał (zanim dupnęli go na koksie i musiał deko zbastować z akupunkturą). Tak samo dla mnie rządził pod kątem sylwetki i proporcji grup mięśniowych - Kurt Angle, za dawnych czasów, u Vince'a.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330017
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Sylwetka Ortona nigdy mnie nie powalała, zawsze wydawał mi się mały ale bardzo proporcjonalny, a ja wychowany na genetic freakach zawsze bardziej ceniłem potworów z jednym jedynym wyjątkiem jakim był Rick Rude.

 

Wczoraj przeczytałem trochę ciekawych rzeczy m.in obszerne zeznania Hogana z procesu Zahoriana i musze przeprosić za to, że podałem wcześniej błędną informację o Hulksterze - podczas procesu nie powiedział on, że brał sterydy zaledwie 3-krotnie, twierdził, że od końca lat 70 przerwy miał praktycznie tylko wtedy gdy na świat miały przyjść Nick z Brooke :) o tym, że brał 3 krotnie mówił w Talk Show u Arsenio Hall (świetny program, polecam). Na pytanie sądu o to czy brał Deca-Durabolin i Anavar odpowiadał twierdząco. Co więcej potwierdzał to, że ostro koksuje jego szef Vince McMahon. Na pytanie sądu o to czy Vince brał w 1988 sterydy kręcąc film No Holds Barred, Hogan potwierdził. Hulkster wyjawił także, że dzielili się sterydami, a swojego szefa zwykł nawet nazywać "My Hero".

Tutaj jakby kogoś interesowało jest cały dialog Terry'ego z sądem http://www.angelfire.com/fl2/SpiritoholicsI/hogan.html

 

O tym, że Vince w 21 wieku nakurwiał hgh wie pewnie każdy kto oglądał wtedy WWE. Jeśli ktoś nie pamięta jak swego czasu wyglądał szef to wkleje kilka fotek

 

 

http://3.bp.blogspot.com/-vpxOYf0RL6w/UEsWJQVRVZI/AAAAAAAAAUs/2f9Y3XyPuS0/s320/1.jpg

http://depaginas.es/images/api/4/9/e/d/1282757049-Vince_McMahon.jpg

http://cdn.bleacherreport.net/images_root/slides/photos/000/789/368/wwe-mcmahondrugs_display_image.jpg?1300145020

 

A teraz wyciskania.

http://images1.wikia.nocookie.net/__cb20121128051349/prowrestling/images/d/d0/Rsz_01_wwe-encyclopedia3298.jpg

Big Bully Busick mierzący 183 cm wzrostu i ważący 128 kilo wycisnął 275 kilogramów. Informacja jest o tyle ciekawa bo nie jest to jakaś tam road-story, a wynik jaki były zawodnik WWF osiągnął na oficjalnych zawodach w wyciskaniu.

 

Ważący 208 kilogramów (info od WWF) King Kong Bundy był w stanie rzekomo wyciskać 272 kilo. Ale szczerze to przy jego wadze i wzroście, wynik nie jest jakiś powalający.

 

Znacznie lepszym wynikiem może pochwalić się Tony Atlas. Ten znakomity niegdyś atleta przy wadze 135 kilogramów i bardzo małym procencie tkanki tłuszczowej brał na klatę 295 kilogramów! Poniżej filmik w którym będąc już w nieporównywalnie gorszej formie niż chociażby w połowie lat 80tych, Atlas wyciska 3 razy 184 kilo.

 

 

Bruno Sammartino według wielu wyciskał 256 kilogramów, ale co wydaje się bardziej niesamowite, legendarny wrestler miał podnieść 143 kilo 38 razy!

 

http://croobal.com/wp-content/uploads/2012/05/Steve-Blackman5.jpg

Steve Blackman przed rozpoczęciem swojej przygody z profesjonalnym wrestlingiem, nie tylko zajmował się sztukami walki ale także sportami siłowymi. Ten dość niepozorny jak na zawodników WWF w tamtym czasie wrestler wygrywał wiele różnej maści zawodów siłowych, od strong man po wyciskania itd. Pewną informacją jest, że Steve wycisnął podczas zawodów 265 kilogramów! Też sądzicie, że Lethal Weapon nie wyglądał na takiego co by tyle wyjebał na klate ?:D

 

Komentarzy WCW mówili jakoby Total Package Lex Luger brał na klate 227 kilogramów. Co przy jego fantastycznej budowie nie musi dziwić.

 

Brock Lesnar maksymalnie był ponoć w stanie podnieść 215 kilogramów, czyli tyle samo co inna gwiazda UFC - Ken Shamrock.

 

British Bulldog o którym rozprawialiśmy wyżej, według siebie samego 8) brał bez większych problemów 243 kilogramy.

 

Kane wyciskał 184 kg 10-krotnie, Rick Rude brał ten ciężar 3-krotnie, a dla Breta Harta ciężar ten miał być maksymalnym jaki by mógł podnieść jeden raz, tak samo jak zresztą dla Ole Andersona.

 

Kurt Angle swój rekord zatrzymał na 190 kilo. Warty odnotowania jest fakt, że przysiad był w stanie wykonać z 286 kilogramami na plecach.

 

http://4.bp.blogspot.com/-6Ua5ukvC6VY/TqYtisZefeI/AAAAAAAAC-s/deoRSIbk83M/s640/powers-of-pain.jpg

Chyba najbardziej powalający wynik należał jednak do Warlorda. 261 kilogramów brał 6 razy! Wynika z tego, że 1 raz byłby w stanie podnieść około 300-305 kilogramów. Niesamowite. Trochę gorszym, ale mimo wszystko prominentnym wynikiem może pochwalić się kolega z drużyny Warlorda, The Barbarian - 250 kg x 3 !

 

Dobre wyniki w wyciskaniu miał również Doug Furnas, który był także trójboistą siłowym. Ten znakomity w ringu power-wrestler miał w trójboju 1090 kilo! 447 w przysiadzie, 374,6 w martwym ciągu i 272, 2 wyciskaniu. Podane rekordy bił w koszulce.

 

Teraz bomba. Chyna była widziana jak wyciskała 140 kilogramy, sama twierdziła jednak, że była w stanie podnieść o 30 kilo więcej - nie wierze ani w jedno ani w drugie.

 

Ultimate Warrior brał ponoć 227 kilo. O 50 funtów więcej, czyli 250 kilo był w stanie wyjebać Road Warrior Animal.

 

Dobrym wariatem miał być też jeden z moich ulubionych zawodników, były futbolista Ron Simmons. W shoot interview, Arn Anderson powiedział, że Ron wyciskał 272 kg. W pierwszej połowie lat 90tych gdy Ron był na topie w WCW, któryś z dwójki Schavione-Bischoff zwykł powtarzać podczas walk, że Ron wyciska ponad 220.

 

Inne ciekawe wyniki:

 

Mark Henry - 281 kg

Ivan Putski - 272 kg

Bryan Adams aka Crush - 266 kg

Jim Neidhart - 250 kg - według Breta Harta.

Hulk Hogan - 250 kg

Batista - 239 kg

Scott Steiner - 238 kg

Ahmed Johnson - 236 kg

Ric Flair - 227 kg - pewnie chodzi o czasy przed wypadkiem.

Road Warrior Hawk - 234 kg

Goldberg - 225 kg x 5

Chris Benoit - 204 kg

Shane Douglas - 190 kg

 

Jeśli chodzi o puro to 2 lata temu odbyła się gala, przed którą najlepsi wyciskacze japońskiego wrestlingu stanęli na przeciw siebie. Turniej wygrał Shuji Kondo wyciskając 225 kilo. Ale uwaga, Shuji to ciągle junior heavyweight ważący zaledwie 100 kilo! Seiya Sanada ważący jeszcze mniej bo 98 kilogramów wyjebał tylko o 5 kilo mniej. 3 miejsce ze 190 kilogramami zajął Manabu Nakanishi, znany także jako Japoński Herkules

 

http://www.obsessedwithwrestling.com/pictures/c/cyberkong/01.jpg

Cyber Kong - były armwrestler, który w palcach jest w stanie zmiażdżyć świeżego ananasa wyciska 140 kilogramów 10 krotnie.

 

http://img4.blogs.yahoo.co.jp/ybi/1/fa/1f/soto05sky/folder/1424691/img_1424691_45930195_2?1228617320

Daisuke Sekimoto (175 cm 120 kg) jest w stanie wycisnąć 190 kilogramów. Chociaż po tym jak ostatnio przykoksował to kto wie czy nie bierze więcej. Wyniki siłowe Daisuke widziało wiele osób.

 

Innym Japończykiem, który zbliżył się do magicznego ciężaru 200 kilo jest imo najlepszy wrestler świata Hiroshi Tanahashi, którego rekord to 190.

 

Jak Noboru "Bodyguard" Kurakawa z Osaka Pro będzie dostępny na facebooku to postaram się go jeszcze wypytać o inne rekordy, w tym jego i Zeusa.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330039
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Imponujący wynik (204kg) Chrisa Benoit, jak dla mnie. Przy jego warunkach fizycznych i wzroście – pełny szacun :shock:

Co do Flair’a i jego 227kg na klatę, to ja osobiście bym to między bajki włożył. Albo Flair to najbardziej niepozorny siłacz na świecie, albo po prostu pierdoli jak potłuczony, bo ja bym przywalił półą o podłogę, jakby w najlepszych swoich latach targnął „chociaż” 2 paczki.

Blackman niezły wariat. 265 kg przy jego warunkach fizycznych (choć zawsze wyglądał jak dla mnie fajnie, ale nie na TAKIEGO power house’a) to po prostu masakra!

 

Powiem szczerze, że najbardziej imponują mi nie liczby, ale jak gostek wyciska np. ponad dwukrotnie wagę swojego ciała, tak więc wyniki tych japońskich wrestlerów – miażdżą jajca jak dla mnie :shock:

 

Z tego co czytałem, to bardzo silny w ciśnięciu na klatę, w stosunku do swoich gabarytów, był też Paiper. Może nie był killerem jeżeli chodzi o wyciskanie „na raz”, ale podobno potrafił cisnąć dużymi (nie chcę tutaj rzucać liczb z dupy, bo po prostu ich nie pamiętam, ale pamiętam, że robiły wrażenie) ciężarami w seriach, na sporo powtórzeń.

Podobno też całkiem niezłego powera w wyciskaniu miał Tank Abbot, który także zaliczył epizod w WCW. Facet miał wygląd typowego piwosza-barowego redneck’a, a na klatę potrafił zarzucać niezłe ciężary w stosunku do swojego „wyglądu”.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330157
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Flair był kiedyś ostrym koksem, więc nie przekreślałbym jego wyników. Może faktycznie 227 to lekka przesada, ale z 200 mógł walnąć. Tak wyglądał Ric przed wypadkiem, imo imponująco duży:

 

 

http://i1242.photobucket.com/albums/gg540/paperweighton27/FLAIR.jpg

 

A co do Benoit, ja miałem zawsze wrażenie, że mniejsi mają łatwiej w wyciskaniu. IMO długie łapy sprawiają, że trzeba po prostu zrobić większy ruch sztangą.

 

Co do Tanka, jest w necie filmik jak ciśnie bodaj 270, ale sam przyznał potem ze są tam lewe talerze :D a filmik miał na celu sprawić by jego ówczesny przeciwnik w mma poczuł większy respekt hehe. I tak podobno około 200 wyciskał więc wynik i tak imponujący.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330170
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

A co do Benoit, ja miałem zawsze wrażenie, że mniejsi mają łatwiej w wyciskaniu. IMO długie łapy sprawiają, że trzeba po prostu zrobić większy ruch sztangą.

 

Mi się wydawało, że z tego samego powodu, najłatwiej mają wielkie "miśki" pokroju Marka Henry, z wielkimi łapami i wielka, beczkowatą klatą (najkrótszy ruch).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330194
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Euz, zrobiłeś mega robotę z tymi materiałami. Jeśli chodzi o imponującą fizykę, to na mnie zawsze wrażenie robili goście pokroju JoMo, czy Zigglera - czyli krata na brzuchu być musi. Jakoś bliżej mi do tej estetycznej budowy (Aesthetic Bodybuilding) niżeli do wielkiej masy. A już taki Greg Plitt, mógłby śmiało nosić ksywkę "Masterpiece".

 

 

A trzymając się JoMo, może ktoś nie zna:

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330303
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Totalnie nie moje klimaty :D ale przyznam, że filmik z Morrisonem jest fajny. Sam robie podobny trening na barki z tym, że dodaje jeszcze wyciskanie sztangi, unoszenie boczne na linkach, a unoszenie sztangi w pionie zastępuje wyciągiem i łącze w serie z podciąganiem sztangi do klaty tak jak to właśnie zrobił Johnny.

 

Z obecnego WWE to najbardziej mi imponuje Cena, chociaż jest trochę zastrzeżeń do jego wyglądu jak np. ramiona. Bicepsy są tak zlane z przedramionami i barkami, że wyglądają na lekkie fatcepsy.

 

Swoją drogą zauważyłem coś ciekawego u Johna na przestrzeni lat, mianowicie zwiększona gęstość kości. Może fotki tego tak nie przedstawiają bo w większości jest widziany z wristbandem, ale ten kto uważnie śledził poczytania Jasia w WWE na pewno zauważył różnice. Sam nie mam mało w nadgarstku bo 19 cm, ale pewnie przy Janie moją rączka wyglądałaby żałosnie.

 

Co do filmików z treningu to :

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330316
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

A już taki Greg Plitt, mógłby śmiało nosić ksywkę "Masterpiece".

Cholera sam wolę mniejszych chłopów, ale za to z rzeźbą, ale... mnie trochę odrzuca ten widok mięśni z boku brzucha (skośny to jest?).

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330435
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Cholera sam wolę mniejszych chłopów, ale za to z rzeźbą, ale... mnie trochę odrzuca ten widok mięśni z boku brzucha (skośny to jest?).

 

Zależy o który mięsień ci chodzi. Jeżeli mówisz o skośnych paskach bo obu częsciach brzucha to tak, to są mięśnie skośne. Coś co tak naprawdę dopełnia obraz kulturysty kompletnego lub osoby z niską zawartością tkanki tłuszczowej

Jeżeli mówisz o fałdzie mięsnia z początku filmiku gdy Greg jest w pozycji pochylonej to to są....plecy :grin:

 

Jeżeli chodzi o siłę wrestlerów to mi imponuje głownie Benoit. Chłop patrząc na wrestlerów, nie jest osiłkiem, można powiedzieć, że jest wręcz przeciętny ale wyniki ma imponujące, to samo tyczy się Flaira.

 

Poza tym mistrzem w dalszym ciągu pozostaje dla mnie mark Henry. Raczej tutaj zaskoczenia nie ma patrząc na to kim był przed karierą wrestlera i jakie ma gabaryty. Henry rzucił mi się w oczy kilka lat temu gdy czytając jedną z gazet KiF trafiłem na jego rekord. Mowa tutaj o różnego rodzaju kołach Apollona czy kulolaskach, które pokazują prawdziwą siłę wrestlera.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330437
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

Cholera sam wolę mniejszych chłopów, ale za to z rzeźbą, ale... mnie trochę odrzuca ten widok mięśni z boku brzucha (skośny to jest?).

 

Zależy o który mięsień ci chodzi. Jeżeli mówisz o skośnych paskach bo obu częsciach brzucha to tak, to są mięśnie skośne. Coś co tak naprawdę dopełnia obraz kulturysty kompletnego lub osoby z niską zawartością tkanki tłuszczowej

no o te mi chodzi. Jak dla mnie to trochę za bardzo są wyeksponowane. Tak nienaturalnie odstają...

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330438
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Wiem, że pora roku nie jest najlepsza na redukcje, ale nigdy nie przepadałem za wiosenno-letnią wycinką a cardio lepiej mi się robiło gdy na dworze było chłodno. W poprzednim roku to zdarzało mi się nawet biegać podczas śniegu po kolana :D Po wielu godzinach spędzonych na forach, czy to naszych rodzimych czy zagranicznych, zdecydowałem się, że pomocą w mojej jesiennej wycince będzie Clen. Myślałem o spalaczach, ale patrząc na to z perspektywy ekonomiczniej to taniej mnie wyjdzie krótki cykl na 100 tabsach Clena niż na którymś ze spalaczy, a efekty mogą być nawet o wiele lepsze. Cel jest taki żeby stracić jak najwięcej bodyfatu i jednocześnie jak najmniej ciężko wypracowanej masy mięśniowej i tym samym przygotować się do mocnej bomby po świętach. Jechał będę 2 tyg ON - 2 tyg OFF - 2 tyg ON. Jeśli nie spalę dużo mięsa to będę ciągnął to dalej, jeśli razem z fatem będzie leciał jednak mięsień to dorzucę chyba do tego prowizoryczną dawkę 15-20mg mietka z rana, chociaż mam nadzieję, że obędzie się bez tego bo ciężko u mnie z kasą, którą wolę zaoszczędzić na poświętny cyklon :tak: any thoughts?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-330836
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Pytanie do speców od suplementacji.

 

Od jakiegoś czasu w ramach zmiany nawyków życiowych i chęci poruszania się trochę zapisałem się na capoeirę. Treningi mam 2 razy w tygodniu (pon. i śr.) po 1,5 godziny.

Chodzę dopiero trzeci tydzień, więc oczywiście zakwasy są czymś naturalnym. Do tej pory prowadziłem raczej siedzący tryb życia. Czasem jakiś trekking po górach, ale nic regularnie, więc kondycja marne i ciało trochę zardzewiało.

Chciałbym się wspomóc jakimiś suplementami na regenerację, ale jestem w tej materii całkiem zielony.

Znalazłem w necie dwa produkty:

 

http://allegro.pl/universal-zma-pro-90kaps-szybsza-regeneracja-i3566073662.html

 

http://allegro.pl/trec-whey-100-900g-bialko-szejker-0-7l-i-2-probki-i3578479819.html

 

Od razu zaznaczę, że moim celem nie jest budowanie sylwetki, zwiększanie masy itp.

Trening jest dla mnie miejscem poprawy kondycji, gibkości i ogólnej sprawności. Wszystko co się pojawi przy okazji będzie tylko miłym bonusem.

 

Czy te produkty są skuteczne? Czy wogóle jest sen je kupować? Czy istnieją może jakieś tańsze, a równie skuteczne zamienniki. Czy przyjmować je tylko po treningu (w przypadku białka) czy też na codzień?

Poza Capoeirą nie uprawiam regularnie żadnego sportu. Czasem, jak mam czas to wyskoczę na weekendzie na basen, ale nie zawsze mam taką możliwość.

 

Będę wdzięczny za wszystkie rady i informacje.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/9/#findComment-332253
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...