Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Siłownia i inne formy treningu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Tak - więcej jeść, jeśli masz predyspozycje do zalewania smalcem (jak np. ja) to ograniczaj węgle (pieczywa, kasze, ryże, makarony) a kalorie czerp z tłuszczy, jeśli ciężko Ci zdobyć jakąkolwiek mase to wal węgle na potęgę.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328543
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  140
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  21.02.2011
  • Status:  Offline

Popieram zdanie Euza. Jak ktoś jest ektomorfikiem tak jak ja niestety, to powinien faszerować się wszelkiego rodzaju źródłami węglowodanów, czyli wszelkie makarony, ryż itd powinny na stałe zagościć w menu. Kalorie z białek powinny być czerpane w jakichś 20% jedynie. A jeśli masz problemy z apetytem, lub po prostu chcesz zwiększyć łaknienie jeszcze bardziej to możesz zainwestować w jakiś apetizer. Gorąco polecam tutaj Dibencozide Magnum od Megabola. Tak, wiem, że na forach ta firma jest jechana niemiłosiernie, ale ten produkt jest rewelacyjny. Jeden kaps dziennie i lodówka się nie zamyka. Brałem to bez żadnych innych odżywek i przytyłem 7 kilo w 2 miesiące, co było dla mnie samego wiecznego chuderlaka niewiarygodne.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328595
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Nie ma problemu u mnie z apetytem - właśnie po matce odziedziczyłem to, że moge jeść co chce i obojętnie w jakich ilościach a trzymam linie...kaloryfer jest. :D
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328596
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

właśnie po matce odziedziczyłem to, że moge jeść co chce i obojętnie w jakich ilościach a trzymam linie...kaloryfer jest.

 

Kaloryfer u chudych gości, jest jak duże cycki u grubych bab - tak naprawdę się nie liczy :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328597
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  4 432
  • Reputacja:   1
  • Dołączył:  02.04.2012
  • Status:  Offline

Z resztą za kilka lat może ci się trochę spowolnić przemiana materii i już nie będzie jedzenia cokolwiek i nieważne ile. :P
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328599
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Kaloryfer u chudych gości, jest jak duże cycki u grubych bab - tak naprawdę się nie liczy

 

Tak, tak znam to...przeważnie mówią to ci którzy go nie mają i muszą uważać na to co jedzą czyt. by im brzuch nie urósł jeszcze bardziej. :twisted:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328601
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Kaloryfer u chudych gości, jest jak duże cycki u grubych bab - tak naprawdę się nie liczy

 

Tak, tak znam to...przeważnie mówią to ci którzy go nie mają i muszą uważać na to co jedzą czyt. by im brzuch nie urósł jeszcze bardziej. :twisted:

 

A to dziwne, ja przeważnie to słyszę u ogarnietych typów, tudzież nawet kulturystów. No wiesz, tych którzy mają masę, której szukasz :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328606
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

No bo ty tylko się w takim towarzystwie obracasz zapewne. :-) A swoja drogą wychodziło by na to, że każda chudsza osoba musi mieć 6-pak...aaaa no wiesz, tak nie jest.

 

A swoją droga - prawdopodobnie zostanę wygwizdany, zwyzywany i zostanie podpisana petycja na forum, żeby mnie wywalili, ale wrzucę zdjęcie Justina Biebera - który jest chudzielcem a jakoś kaloryfer prezentuję się na nim nie najgorzej? i chyba to nie powstało tak samo z siebie bo no wiesz, jest chudy?

 

na własne ryzyko, żeby nie było.

 

http://bi.gazeta.pl/im/18/c8/cd/z13486104Q,Justin-Bieber.jpg

 

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328608
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jasne, że samo z siebie się nie bierze, zresztą tekst na to w ogóle nie wskazuje. Tylko o kratę będąc totalnie wychudzonym, jest jakieś 10x łatwiej. Zobaczysz jak zaczniesz nabierać tej masy, a krata zacznie znikać. Później będziesz chciał schudnąć (wyeksponować brzuch) - a chudnie się wszędzie, nie na okreslonych partiach - więc i masa będzie się zmniejszać. To ludzie, którzy przez to przechodzą, rzucają później takie teksty. Krata na suchoklatesie na nikim wrażenia nie robi - a jak robi, to nie powinna.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328609
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Wszystko OK, tylko porównania z taką grubą babą są cholernie niesprawiedliwe, bo ona nic nie robi po za wpierdalaniem. :-)
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328612
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  613
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.10.2010
  • Status:  Offline

Wszystko OK, tylko porównania z taką grubą babą są cholernie niesprawiedliwe, bo ona nic nie robi po za wpierdalaniem. :-)

No widzisz! baba nic nie robi a wrażenie takie same :twisted:

 

IMHO też uważam, że łatwiej mieć kaloryfer wyglądając jak dziecko w afryce a nie jak dojrzały mężczyzna. Miałem kratkę przy wadze 50kg (z 16-17 lat miałem), po masowaniu (20-21 lat) miałem 85kg i nie mogłem wyrobić kratki. Być może zabrakło trochę więcej zaangażowania, ale ze dwa miechy ostro katowałem brzuch.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328624
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Gorąco polecam tutaj Dibencozide Magnum od Megabola. Tak, wiem, że na forach ta firma jest jechana niemiłosiernie, ale ten produkt jest rewelacyjny.

 

Ja tam brałem taniutki monohydrat kreatyny Megabola i jest to najlepsza kreatyna jaką w życiu miałem (a próbowałem z wielu firm). Efekty zajebiste i pompa konkretna. Czasami nie trzeba przepłacać, aby mieć suplement o konkretnym efekcie.

 

IMHO też uważam, że łatwiej mieć kaloryfer wyglądając jak dziecko w afryce a nie jak dojrzały mężczyzna. Miałem kratkę przy wadze 50kg (z 16-17 lat miałem), po masowaniu (20-21 lat) miałem 85kg i nie mogłem wyrobić kratki. Być może zabrakło trochę więcej zaangażowania, ale ze dwa miechy ostro katowałem brzuch.

 

Dokładnie. Często kumple się wkurwiali widząc na basenie dzieciaki (może z 10-12 lat) z konkretna kratą na brzuchach, bo były po prostu takie chude. Prawda jest taka, że kratę ma KAŻDY. Tylko, że większość ma ją zalaną smalcem. Zrzucisz smalec i krata wyjdzie sama, bez żadnych ćwiczeń konkretnie na brzuch. Może nie jakaś w kosmos wywalona (bo tu już ćwiczenia na brzuch są potrzebne), ale wyjdzie. Gwarancja Poxipolu :wink:

 

PH - porównanie N!KO z gruba babą nie jest bezpodstawne (choć chujowo brzmi). Jeżeli ktoś ma genetykę "suchara", to i kaloryfer powinien mieć naturalny. Znałem ludzi, którzy się w życiu "brzuszkami" nie pokalali, a tarę na bebechach mieli dwa razy lepszą ode mnie. Skutkiem ubocznym było to, że kolo np. ważył 70kg przy wzroście 192cm i za chujeczka nie mógł przytyć (a stawał na uszach by przybrać). To było w liceum. Teraz kumpel ma 36 lat, metabolizm siadł mu z wiekiem i waży koło stówy bez większego pałowania. A kaloryfer to ma wyłącznie w domu, na ścianie :D Zawsze jest coś za coś.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-328700
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

  • Posty:  692
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  02.06.2007
  • Status:  Offline

Też tak miałem.

Za nastolatka mogłem żreć za 5-ciu, i przy wzroście 182 nie mogłem przkroczyć 70 kg. Kaloryfer był jak ta lala. Żebra też się dało policzyć;)

A potem po 21'roku życia zmienił się metabolizm. A przyzwyczajenia w odżywianiu pozostały. Na początku się jarałem, że wreszcie tyję. Teraz jednak w wieku 29 lat jak dobiłem do 90 kg to stwierdziłem, że starczy. A kaloryfer zamieniłem na mały bojlerek.

Zacząłem się trochę ruszać i zbiłem do 84kg, ale póki co kaloryfera jeszcze nie ma.

Smalec raz zdobyty tak łatwo się nie odkleja ;)

 

Kaloryfer na chudym nastolatku to może nie wielkie cycki u grubej baby, ale sterczące cycki u nastolatki. Fajnie wyglądają, ale nie oszukujmy się, wysiłek żaden. Sztuka to mieć kaloryfer/sterczące cycki w wieku 30 lat.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-329805
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Pozwólcie, że podzielę się paroma interesującymi ciekawostkami z życia wrestlerów znanych z ostrego koksowania :)

 

Na początek Billy Graham.

 

Nie od dziś wiadomo, że "Superstar" Billy Graham to wrestler-legenda, wzorowali się na nim praktycznie wszyscy wielcy światowego wrestlingu z późniejszych lat. Czy to Rick Flair, Hulk Hogan, Rick Rude, Triple H czy Scott Steiner, każdego z nich inspirował głównie dzięki niebotycznej sile i wspaniałej jak na tamte lata budowie ciała. Graham był dobrym ziomeczkiem Arnola Schwarzeneggera z siłowni, a jak duży był wrestler ówczesnego WWWF pokazują fotki z właśnie Arnoldem poniżej:

 

http://vvoice.vo.llnwd.net/e14//superstar-billy-graham-in-photos.6164399.87.jpg

http://media.liveauctiongroup.net/i/13492/13704776_1.jpg?v=8CF44B76A25DEE0

http://s.ecrater.com/stores/238025/4f0863a9f03d2_238025b.jpg

http://t3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcS4Rtz1QIcCN-dRrIaV8OpB6dGuFh3kBuKeANAm3tb0KcSkYW6Q

http://images.wikia.com/prowrestling/images/archive/f/f7/20110303162243!Superstar_Billy_Graham_16.jpg

http://www.pwhf.org/halloffamers/bios/biopics/graham.jpg

 

Jak doszedł do takiej sylwetki w tamtych latach? z mojego researchu wynika, że wtedy dianabol (meta) kosztował jakieś 5-10$ za opakowanie 100 tabsów (10mg/1tab) więc był to istny raj. Niektórzy kulturyści po latach przyznawali, że wygrywali zawody jadąc na cyklach nawet z samej mety od 5-20 mg dziennie, co dziś wydaje się być śmieszną dawką nawet dla "piwniczanych dresów". Billy jednak nie był jednym z tych, którzy brali zalecane 2 tabletki. W swojej książce pisał, że był taki okres w którym brał 30 (!) tabletek dziennie a sterydy domięśniowe (nie jest napisane jakie ale zapewne Deca, bo Arnold lubił łączyć Dece z Metą) brał w potrójnych dawkach. Jako, że wtedy kalorii nikt nie liczył, a żeby rosnąć po prostu się więcej jadło, tak więc Graham wpierdalał tyle ile mógł. Co więcej, Graham był tak napalony na koksowanie, że przygotowując się do udziału w zawodach strongman sprzedał wszystkie swoje meble, a zarobione pieniądze przeznaczył na koksy :) Dziś Graham ma 70 lat i cierpi na HCV (zapalenie wątroby typu C), mimo tego, że wcześniej miał ją przeszczepioną. Ponadto cierpiał także z powodu chorób nerek i serca, ma poważne kłopoty z pamięcią, a ćwiczenie bez wiedzy o PCT w tamtych czasach sprawiło, że z czasem stracił płodność. Graham zawsze otwarcie mówił o sterydach, które obwinia za wszystkie swoje choroby. Podczas słynnego procesu związanego ze skandalem ze sterydami w WWF i obwinianym za ich dystrybucje dr. Zahorianem , Hogan przyznał się do tego, że sterydy brał tylko 3 krotnie (haha) z powodu kontuzji. Graham słuchając tego co mówi Hogan parsknął śmiechem i powiedział, że sam wstrzykiwał młodemu, nieobeznanemu w tych tematach Hoganowi koks. Jedną z najdziwniejszych road-stories, która dość często przewija się w historiach o Grahamie jest ta w której "Superstar" miałby zapodawać domięśniowo płyn na trądzik :D

 

Mam nadzieje, że fajnie się czytało :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-329856
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 208
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Dobry tekst, Euz :wink: Ciekawe więc na czym musiał jechać taki Ultimate Warrior, który sylwetkę miał wręcz kulturystyczną, ze świetną rzeźbą? (pamiętam, że oglądając w tamtych czasach Warriora, zawsze chciałem wyglądać tak jak on :D Obecnie – wolałbym, jeżeli chodzi o tamte czasy, sylwetkę Ricka Rude’a).

Swoją drogą, w tamtych czasach to wrestlerzy kłuli dupę jak wkurwiony rój pszczół. Jak sobie przypomnę jak kiedyś wyglądał np. taki Britisch Bulldog (kiedy jeszcze dymał w długich piórach, zaplecionych w warkoczyki), a jak wyglądał później, kiedy wrócił do WWF (w krótkich już włosach), to różnica była taka, jakby Husqvarną wycieli 1/3 typa :D

He, he – „Niekoksujący Hogan” to taki sam oksymoron jak „Niepuszczająca się prostytutka” :twisted: Ale Hulkster zawsze miał „poczucie humoru w tej kwestii” (Bolea to urodzony hipokryta, co potwierdzał na każdym kroku), a że był wówczas dla małolactwa tym, kim obecnie jest Cena (wzór do naśladowania) – nie mógł się przecież przyznać do czegoś tak wstrętnego, niezdrowego i nieetycznego jak koksowanie :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/8/#findComment-329927
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • CzaQ
      Zgadza się, jedziesz dalej.
    • MattDevitto
      Nowy rok, nowe postanowienia to i może jakieś nowe fedki, które każdy z nas chce oglądać. Warto się zastanowić, szczególnie, że obecnego wrs jest bardzo dużo do ogarnięcia. Z roku na rok też czasu jakby mniej do śledzenia tego wszystkiego. Stąd też tradycyjnie w styczniu przybywam do was z pytaniem:  ile fedek zamierzacie oglądać w 2025? Oczywiście oprócz ich wymienienia, napiszcie też co będziecie śledzić na bieżąco, z jakiej fedki np. rezygnujecie etc. Można też dodać jakieś federacje retro - choćby LU, macie jak zawsze pełną dowolność Poniżej dodaję link do tematu sprzed 12 miesięcy:
    • -Raven-
      Poza tym, całkiem sprytnie to rozgrywają, bo niby w tej walce Szefów żadne Bloodline nie może interweniować, ale Jokerem jest tu Drew, który może pomóc Soliście. Niby teoretycznie wiadomo, że Romek powinien ogarnąć, ale zawsze pozostaje ten element niepewności. Po drugie, bez sensu jest kończyć tak duży feud na zwykłej tygodniówce (a wygrana Rzymskiego to by było game over), co jeszcze bardziej zwiększa szanse Sikacza.   Oby nie, bo Stratna może w takim wypadku długo się pasem nie nacieszyć, a szkoda by było.
    • -Raven-
      Parasolkę.
    • RomanRZYMEK
      - Drew przechodzi na stałe na SmackDown i w sumie spoko, bo co miałby robić na RAW? Od razu dostaje segment z Blondasem, który doprowadza do kolejnego brawlu Owensa z Cody’m. Spoko, tylko dla mnie trochę za dużo tych brawli ostatnio w rywalizacji Cody’ego z Kevinen. Mogliby trochę z tym przystopować, bo szybko się ludziom znudzi i cały feud na tym traci. Co jeszcze warte odnotowania w tym segmencie - czyżbyśmy dostali zalążek stajni Owensa, Drew i ewentualnie Rollinsa? Każdy z nich działa z podobnych motywów, więc ma to jakiś sens.     - Solo bardzo rozwinął się na MICu od czasu jego solowego runu jako Tribal Chef. To kolejna osoba po Jey’u, Samim i Jimmy’m która zostaje jednym z głównych beneficjentów story z Bloodline. Ciekaw jestem co się z nim stanie po programie z Romanem. Raczej czeka go los Romka i program z podopiecznym Jacobem Fatu.    - IT’s Tiffy Time! Wow - co za pop. Fajnie rozegrany Cash-In, bardzo logiczny. Tiffy dostaje swój moment, nawet fajerwerki, ciekawe jaki będzie jej run. Potencjał na Micu, jak i w ringu ma nieograniczony. Czuję że na WM’ce dostaniemy jej walkę z powracającą Charlotte Flair.   - LA Knight dalej Over, ale w sumie ta strata pasa nic mu nie dała. Program z Nakamura na razie miałkły. Liczyłem że może Knight pójdzie wyżej, dostanie znowu szansę na Title Shota na WWE Championship, ale niestety na to się nie zanosi. Jedyna droga w tym roku, to walizka, ale raczej Knight jej nie wygra.    Ogolnie, to nie wiem czy zmiana decyzji na 3h wyjdzie na plus długofalowo. Co prawda roster SmackDown ma potencjał jeśli dodamy osoby, których obecnie nie ma - Orton, Styles i mocniej postawią np na Carmelo, Theory itp. Boję się jednak że przez przejście na 3h poziom tygodniówki spadnie i będą się musieli ratować zapychaczami, jak na tym show dostaliśmy kolejne starcie Michin vs Piper, które było tylko zapychaczem. Obym się mylił, ale jestem sceptyczny. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...