Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Siłownia i inne formy treningu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

- Jasne, że ma sens. Zawsze lepiej 2 razy w tygodniu niż wcale :wink:

- Ja bym na siłce olał brzuchy i cardio, bo to będziesz miał na treningach sztuk walki, a pewnie czas gra dla Ciebie dużą rolę

- ja bym robił albo na każdym treningu ogólno-rozwojówkę, czyli wszystko, na każdą partię, po 1-2 ćwiczenia, albo faktycznie postarał się rozbić partie na 2 treningi (co może być jednak bardzo trudne ze względu na ilość ćwiczeń na jednym treningu oraz zagrożenie zajechaniem organizmu).

- Zawsze możesz też rozbić wszystkie partie na 3-4 treningi, z tym, że daną partię robiłbyś wtedy raz na 1,5-2 tygodnie.

- Wybór należy do Ciebie :wink:

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-346922
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

- Jasne, że ma sens. Zawsze lepiej 2 razy w tygodniu niż wcale :wink:

- Ja bym na siłce olał brzuchy i cardio, bo to będziesz miał na treningach sztuk walki, a pewnie czas gra dla Ciebie dużą rolę

 

Dlatego właśnie pisałem, że brzuchy mogę sobie cyknąć w weekend. Po pierwsze: czas (przy systemie, który sobie założyłem automatycznie się wydłuża długość ćwiczeń na pozostałe partie mięśni), po drugie: mam to na bjj oraz km + ogólnorozwojówka, która potrafi porządnie dać w kość.

 

- ja bym robił albo na każdym treningu ogólno-rozwojówkę, czyli wszystko, na każdą partię, po 1-2 ćwiczenia, albo faktycznie postarał się rozbić partie na 2 treningi (co może być jednak bardzo trudne ze względu na ilość ćwiczeń na jednym treningu oraz zagrożenie zajechaniem organizmu).

 

Odpada opcja ogólnorozwojówki na siłowni! Co to ja jakiś pedał jestem? :twisted: Jakoś tego nie czuję powiem ci szczerze. Coś jakbym się cofnął do czasów podstawówki, gdzie właziłem na salkę i nie wiedziałem co ze sobą zrobić więc robiłem wszystko i bez sensu. ;)

 

Jeżeli chodzi o wskazany przeze mnie system, to minus jest taki, że rzeczywiście jest to zajeżdżające więc np. po takiej klacie ćwiczenia na barki nie robiłbym już takimi ciężarami jakbym dopiero zaczynał trening, ale mniejszymi. Czyli muszę do tematu podjeść: lepsze to niż nic.

 

Zawsze możesz też rozbić wszystkie partie na 3-4 treningi, z tym, że daną partię robiłbyś wtedy raz na 1,5-2 tygodnie.

 

Powiem szczerze, że chodziło mi coś takiego po głowie i liczyłem, że ktoś napisze mi coś takiego, ale jednocześnie liczyłem, że napisze coś więcej. Raven - zapytam w ten sposób - co ty byś zrobił na moim miejscu? Te ogólnorozwojowe odpadają. W grę wchodzi właśnie ten system, który przytoczyłem lub ten z rozbiciem danej partii i ćwiczeniami w tym rytmie w jakim robiłem. Bo ten drugi to widzę mniej więcej tak, że niejako „przesuwam” te ćwiczenia, np. 1 tydzień: klatka, biceps w środę, barki, nogi w czwartek, 2 tydzień: plecy, triceps w środę, klatka, biceps w czwartek, 3 tydzień: barki, nogi w środę, plecy, triceps w czwartek itd. Wszystko oczywiście już z brzuchami i generalnie bez lipy (ale z dłuższymi przerwami między daną partią mięśni).

 

Acha. I jeszcze jedno. Jak przy takim ograniczonym treningu na siłowni z suplami. Odpuszczać, czy brać? (Oczywiście tak na przyszłość, bo te obecnie szamam do końca ;) )

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-346924
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Powiem szczerze, że chodziło mi coś takiego po głowie i liczyłem, że ktoś napisze mi coś takiego, ale jednocześnie liczyłem, że napisze coś więcej. Raven - zapytam w ten sposób - co ty byś zrobił na moim miejscu? Te ogólnorozwojowe odpadają. W grę wchodzi właśnie ten system, który przytoczyłem lub ten z rozbiciem danej partii i ćwiczeniami w tym rytmie w jakim robiłem. Bo ten drugi to widzę mniej więcej tak, że niejako „przesuwam” te ćwiczenia, np. 1 tydzień: klatka, biceps w środę, barki, nogi w czwartek, 2 tydzień: plecy, triceps w środę, klatka, biceps w czwartek, 3 tydzień: barki, nogi w środę, plecy, triceps w czwartek itd. Wszystko oczywiście już z brzuchami i generalnie bez lipy (ale z dłuższymi przerwami między daną partią mięśni).

 

Ja bym to rozbił na: 1. Klatka + biceps + łydka 2. plecy + triceps + przedramię 3. Barki + kaptury + nogi. I jedziesz: pierwszy tydzień: opcja 1 i 2. Drugi tydzień: opcja 3 i 1. Trzeci tydzień: opcja: 2 i 3 itd.

 

Acha. I jeszcze jedno. Jak przy takim ograniczonym treningu na siłowni z suplami. Odpuszczać, czy brać? (Oczywiście tak na przyszłość, bo te obecnie szamam do końca ;) )

 

Ja bym brał. A przynajmniej opcję "minimum", czyli Carbo po treningu, razem z BCAA, oraz jakieś białko na 30-60 min. po treningu.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-346932
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Odpada opcja ogólnorozwojówki na siłowni! Co to ja jakiś pedał jestem? Jakoś tego nie czuję powiem ci szczerze. Coś jakbym się cofnął do czasów podstawówki, gdzie właziłem na salkę i nie wiedziałem co ze sobą zrobić więc robiłem wszystko i bez sensu.

 

Ja jak zrzucałem parę kg, to właśnie przeskoczyłem na ogólno. Generalnie, taki trening to chyba jedyna opcja, żebym się mocno spocil na siłowni. Ja tam lubie od czasu do czasu do tego wrócić. Nie ma co lekceważyć i się wstydzić :wink:

Edytowane przez N!KO
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-346934
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Jeśli tylko dwa razy w tyg to według mnie FBW byłoby najlepsze. Zależy od twoich celów ale dla poprawy ogólnej sprawności a nie dla wyrzeźbienia super sylwetki to powinno wystarczyć. Na pewno nie zapominaj aby w każdej partii było jedno siłowe ćwiczenie, bo ludzie często o tym zapominają.

Innym pomysłem jest zawsze wykonywanie po jednym ćwiczeniu na każdą partie na wolnym ciężarze np na klatkę wyciskanie na płaskiej, na barki OHP, na nogi siady na biceps hantle z supinacją, triceps np pompki na poręczach na plecy np drążek a na drugiej sesji martwy ciąg

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-346980
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  10 210
  • Reputacja:   228
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ja jak zrzucałem parę kg, to właśnie przeskoczyłem na ogólno. Generalnie, taki trening to chyba jedyna opcja, żebym się mocno spocil na siłowni. Ja tam lubie od czasu do czasu do takiej tego wrócić. Nie ma co lekceważyć i się wstydzić :wink:

 

Ja zawsze w wakacje przechodzę na ogólnorozwojówkę. Jest to okres kiedy chcę by organizm mi się zregenerował, nie chcę dorzynać "maszynerii, ale tez nie chcę całkowicie zbastować z treningami (żeby odpoczęły stawy i mięśnie od forsownych treningów). Bardzo fajna opcja żeby poćwiczyć trochę w inny sposób, odejść od rutyny i w gorące dni - podtrzymać to co się do tej pory nabudowało (żeby uniknąć spadków). Zdecydowanie bym nie lekceważył "ogólno".

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-346988
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Odpoczynek dla stawów wskazany, ale nie przesadzajmy ze schodzeniem z ciężarem na redukcji, bo jak zwykle potem wielu się dziwi czemu takie spadki siłowe. No wiadomo spadek wagi,ale ogólnie rezygnując z treningu siłowego na maksymalnych ciężarach i wejście na całotygodniowy trening po 20 powtórzeń jest dla mnie strzałem w stopę.

Ja preferuję jak już FBW np na klte 3 ćwiczenia to jedno zawsze siłowo żeby te spadki jak najbardziej zminimalizować. Według mnie ogólnie ciężar jest najważniejszy oczywiście z poprawną techniką, a z odpowiednim deficytem kalorycznym redukcja będzie tak samo dobra jak na przejściu w "wytrzymałościówke", a i nie zniechęci jak niektórych gdzie spadki siłowe są katastrofalne

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-346996
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Ja bym to rozbił na: 1. Klatka + biceps + łydka 2. plecy + triceps + przedramię 3. Barki + kaptury + nogi. I jedziesz: pierwszy tydzień: opcja 1 i 2. Drugi tydzień: opcja 3 i 1. Trzeci tydzień: opcja: 2 i 3 itd.

 

No i zajebiście! Chyba właśnie coś takiego sobie zafunduję. Do tego w weekend jakieś tam domowe pompki oraz machanie hantlami po 1 ćwiczenie na daną partię mięśni łącznie z nogami (spacer z hantlami) i mam nadzieje, że specjalnie jakoś nie stracę. Co do tych dwóch treningów w dni pracujące, to dorzucę jeszcze brzuchy, bo generalnie będzie na to czas i nie może być lipy. ;)

 

Ja jak zrzucałem parę kg, to właśnie przeskoczyłem na ogólno. Generalnie, taki trening to chyba jedyna opcja, żebym się mocno spocil na siłowni. Ja tam lubie od czasu do czasu do takiej tego wrócić. Nie ma co lekceważyć i się wstydzić :wink:

 

Jeśli tylko dwa razy w tyg to według mnie FBW byłoby najlepsze. Zależy od twoich celów ale dla poprawy ogólnej sprawności a nie dla wyrzeźbienia super sylwetki to powinno wystarczyć.

 

Taaa… Ale mi nie zależy na tym, żeby zrzucić parę kilo czy też poprawiać sprawność. Ja chcę dalej budować masę mięśniową i kombinuję jakby tutaj solidnie wykonać ćwiczenia na każdą partię mięśni w mniej więcej takim stylu jak dotychczas. Oczywiście z tym pedalstwem ogólnorozwojówki żartowałem i doceniam zalety takich ćwiczeń, ale po prostu szukam czegoś innego. Ogólnorozwojówkę, na której się wypocę i nabiorę kondycji mam na krav madze i będę miał na bjj, zresztą prawdę mówiąc o wiele bardziej dającą w kość mimo braku hantli, ławeczek itp. Jak czasami mój trener-sadysta zarzuci tempo, to po 30-40 minutach jestem cały mokry, a na wykonanie niektórych ćwiczeń czasami naprawdę braknie siły - mimo, że nie macha się hantlami i sztangą, a do dyspozycji jest mata i czasami partner (no i z różnych tam przyrządów też korzystamy podczas tzw. stacyjek). Dla mnie akurat priorytetem nie jest zrzucanie kilogramów. Cały czas żrę kurczaki, ryż i paszę (suple), żeby być większy więc na ćwiczeniach z KM tej masy nie tracę. Ale chłopaki, którzy ćwiczą ze mną KM cieszą się, że zrzucili ileś tam kg po iluś tam tygodniach. Cóż… każdy ma swoje priorytety.

 

A tak w ogóle chłopaki to dzięki za rady wszystkie. Jak zwykle można na was liczyć!

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-347144
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

. Ja chcę dalej budować masę mięśniową

Z FBW 2x w tygodniu i takim natężeniem innych treningów spodziewaj się raczej odwrotnych rezultatów niż budowanie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-347153
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

. Ja chcę dalej budować masę mięśniową

Z FBW 2x w tygodniu i takim natężeniem innych treningów spodziewaj się raczej odwrotnych rezultatów niż budowanie.

 

Euz - czekałem na twój głos. Co radzisz? Nie ukrywam, że kwestia siłowni jest dla mnie bardzo ważna. Przy obecnym systemie (3x siłownia, 2x krav maga) jest nieźle. Aczkolwiek na czuja stwierdzam, że po tym okresie ćwiczeń po powrocie po rehabilitacji i suplementacji normalnie byłbym hmmm cięższy, bardziej zmasowany, a krav maga mnie wyszczupla (plus jest taki, że przynajmniej ten brzuch nie rośnie, bo kwestie aerobów wcześniej - muszę przyznać - troszkę zaniedbywałem). Jeżeli przy systemie, który chcę wdrożyć (2x siłownia, 3 razy ćwiczenia u Berserkerów) mam być za 3 miesiące sznurkiem, to pozostanę przy obecnym zestawie ćwiczeń, ewentualnie przerzucę się z krav magi na bjj i rozkład ćwiczeń będzie teaki sam jak teraz (3x siłownia, 2x bjj). Minus będzie taki, że będę czuł niedosyt. Chciałbym ćwiczyć i to i to. Ale niestety - te 5 dni w tygodniu to i tak dużo jak na faceta żonatego, dzieciatego i pracującego (i tak mam szczęście, że mój charakter pracy pozwala mi ustalać sobie dzień wg swojego widzimisię). Zatem np. salka w weekend odpada, a jeżeli już - to sporadycznie.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-347159
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Szczerze nie wiem, dla mnie minimum treningu siłowego na jakim można budować mięśnie to 3 dni w tygodniu przy ciężkich treningach. O tym by ktoś z powodzeniem trenował siłowo 2x nie słyszałem, aczkolwiek nie wykluczam takiej możliwości. Najlepiej jakbyś napisał na przykład na SFD, tam jest sporo ludzi, którzy oprócz siłowni trenują sporty walki więc mają pojęcie.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-347171
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  242
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  05.09.2011
  • Status:  Offline

Choćbyś nie wiem jaki trening siłowy robił nie ma opcji 2 razy w tyg ćwicząc zbudować masy mięśniowej zważając na to że jeszcze masz dużo sesji tych sportów walki czyli więcej cardio a to na masie ogranicza się raczej do minimum.

 

3 razy w tyg to raczej dla początkujących już ćwicząc więcej niż 2 lata myślę że na masie minimum 4 sesje. No niestety jeśli chce się budować to trzeba wybrać siłkę

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-347207
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  82
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.07.2013
  • Status:  Offline

Będzie to chyba mój pierwszy post w tym temacie.

Więc tak. Ze względu na to że nie dysponuje zbyt dużą ilością czasu to chodzę na siłownię 2 razy w tygodniu. Czasami dam rade i 3 razy. Tak dzielę partie mięśniowe A – klatka + barki + tricepsy

B – nogi + plecy + bicepsy (żródło:http://kulturystyka.pl/split-partia-dwa-razy-na-tydzien/) Nie wiem na ile jest to dobry trening więc proszę o opinie i ewentualnie jakieś sugestie odnośnie zmian. Moim celem nie jest duża muskulatura, tylko bardziej taka średnia z niskim poziomem tkanki tłuszczowej (coś typu Dolph Ziggler). Zdaję sobie też sprawę z tego że chodzę za rzadko aby były szybkie efekty ale nie podpalam się zbytnio, ponieważ głównym celem jest utrzymanie formy i nie zalanie się samym tłuszczem ale dodanie też trochę mięśnia, ale na dłuższą metę chcę dążyć do dobrej sylwetki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-347210
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  378
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  08.01.2009
  • Status:  Offline

Możecie mi polecić jakieś ćwiczenia na wzmocnienie mięśni nóg do wykonania w domu?
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-347393
Udostępnij na innych stronach


  • Posty:  3 551
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.12.2006
  • Status:  Offline

Wykroki z ...hmm, butlami gazu w rękach?:D ciężko robić nogi w domowych warunkach, jest to praktycznie niewykonalne.
Odnośnik do komentarza
https://forum.wrestling.pl/topic/33495-si%C5%82ownia-i-inne-formy-treningu/page/19/#findComment-347394
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • HeymanGuy
      1. Wrestling to bardziej teatr niż sport Oczywiście, że w wrestlingu są elementy sportowe, ale jest to przede wszystkim teatr. Przykład? Chociażby feud Lesnara z Romanem m.in. na WM 34, gdzie wielu fanów czuło, że walka była "ustawiona", ale nie pod względem wyniku, a pod kątem większego marketingu, a nie autentycznego rywalizowania dwóch zawodników. Historia i scenariusz były bardziej widoczne niż sama walka w ringu. Nawet w WWE, jednym z głównych atutów są właśnie postacie i opowiadanie historii, które przyciągają widza, a nie czyste umiejętności sportowe. 2. "WWE stało się mega komercyjne i przewidywalne" Pamiętacie, jak Vince McMahon wykreował najpierw SCSA, potem Jasia Cenę i tak powtarzał ten schemat z coraz to nowymi "twarzami" federacji> Zaczęło to być przewidywalne. Przykład: kiedy Cena zdobył 16. tytuł mistrza WWE w 2017 roku, fani odczuli to jako kolejną próbę wykreowania historycznego momentu, który nie miał większego związku z rzeczywistą rywalizacją. WWE stało się maszyną do zarabiania pieniędzy na nazwiskach i powtarzalnych formułach. Kolejnym dowodem może być dominacja The Undertakera przez lata – jego seria na WrestleManii była traktowana jak wydarzenie, ale z roku na rok traciła na świeżości. Schematy, schematy i jeszcze raz schematy. 3. "AEW to jeszcze nie jest prawdziwy konkurent dla WWE" Owszem, AEW zyskało wielu wiernych fanów, ale wciąż nie może dorównać WWE pod względem globalnego zasięgu. Jednym z najbardziej mówiących o tym momentów była reakcja na "All In" w 2018 roku, kiedy AEW ogłosiło ogromne plany i zmiany w wrestlingu, a potem okazało się, że ich plany są w dużej mierze oparte na tym, co już robiło WWE, tylko z deka gorszym wykonem elitarnym to wychodzi. AEW wciąż nie potrafi zbudować takiej samej bazy subskrybentów w WWE Network, tudzież od kilku dni fani WWE na Netfliksie, czy dotrzeć do tak szerokiej grupy odbiorców na całym świecie. 5. "Znaczenie mistrzostw w WWE i nie tylko. Czy one coś jeszcze znaczą?" Czy pas mistrza WWE ma jeszcze jakiekolwiek prawdziwe znaczenie? W wielu przypadkach pasy są bardziej elementem marketingowym niż oznaczeniem najlepszego zawodnika. Przykład? Cała masa, Jinder Mahal przejmujący pas aby trafić na indyjski rynek. Walki o pasy stały się bardziej oparte na scenariuszach ,,po coś" niż na faktycznej rywalizacji, co było widoczne w wielu storyline'ach. Oczywiście przykład Jindera to jeden z wielu, ale ten najbardziej przychodzi mi do głowy, kiedy w rosterze mieliśmy przecież masę lepszych workerów. 6. "Wrestling w latach 90-tych miał ten ‘dziki’ klimat, teraz za bardzo się tego boją, a nie powinni" Lata 90-te w wrestlingu to czas, kiedy granice były przekraczane. Z jednej strony mieliśmy erę Attitude WWE, z Austinem, Rockiem i Triple H, a z drugiej – ECW, które promowało brutalność, kontrowersyjne tematy i awangardowe podejście do tego, co można zrobić w ringu. W tym czasie wrestlerzy tacy jak Mick Foley (Cactus Jack) czy Terry Funk wprowadzali brutalność, która nie miała miejsca w dzisiejszym, bardziej ułożonym wrestlingu, przynajmniej tym mainstreamowym na dłuższą metę. Wiadomo jest GCW i inne CZW itp., ale to nie to samo. To były czasy, gdy nawet McMahon robił coś szalonego w ringu. Dziś już tego nie ma, a powinno się do tego od czasu do czasu wracać, ale na poważnie, a nie na odwal się. Kiedyś takie gale jak Extreme Rules i TLC zwiastowały naprawdę coś niespotykanego. Wiadomo, kiedyś formuła się wyczerpuje, ale aż tak szybko? 7. "Kontrowersyjni wrestlerzy na siłę wciskani audiencji" Patrząc na p sytuację np. z Joeyem Ryanem, który został oskarżony o molestowanie, ale mimo to próbował powrócić na ring, widać, że promotorzy wrestlingu często ignoruje kontrowersje. WWE przez wiele lat trzymało się "herosów", ale kiedy te osoby wpadły w skandale, organizacja po prostu je ignorowała i nie rozliczała się z nimi do końca. To samo dotyczy sytuacji z Hulk Hoganem, który po skandalu z nagraniem rasistowskim wrócił do WWE po kilku latach, co wywołało falę kontrowersji. Z jednej strony wrestling jest show, ale z drugiej, niektóre decyzje są bardziej biznesowe niż moralne, choć nie wiem co miało na celu pojawienie się Hogana na ostatnim RAW, bo ani biznesowo, ani moralnie się to nie spina imo. To było tak ogólnikowo, teraz bardziej na bieżąco. 1. "Cody Rhodes i jego droga do tytułu mistrza WWE" Historia Cody'ego Rhodesa, który wrócił do WWE po latach nieobecności, była jedną z najgorętszych story 2023 roku. Jednak ja jestem zdania, że WWE niepotrzebnie "zatrzymało" jego zwycięstwo nad Romanem Reignsem na WrestleManii 39, co było dla mnie sztuczne i przeładowane marketingiem. WWE zbudowało sobie historię wokół tego, że Cody musi "doprowadzić historię rodziny Rhodesów do końca", ale czy to naprawdę miało sens w kontekście jego rzeczywistego rozwoju w WWE i federacji? Przecież to było przewidywalne, Cody zasługiwał na pas mistrza wcześniej, zamiast rok panowania Reignsa prawie, że w hibernacji. Co teraz z tego wielkiego reignu Romana? Wspomnienie, ale czy dobre? 2. "Roman Reigns i jego dominacja nad WWE – ile można?" Roman Reigns stał się niemalże niepokonanym mistrzem w WWE, a storyline wokół jego dominacji trwa już od kilku lat. Mnie już szczerze nudzi tą idea Reignsa, bo choć jest dobrze napisany, to powtarzalność tego, jak Reigns "niszczy" kolejnych rywali, staje się przewidywalna. Całe "Bloodline" i jego rozwój w tej sytuacji miały ogromny potencjał, ale powtarzalność tej dominacji sprawia, że m. in. ja oczekujemy, spodziewamy się czegoś nowego, innowacyjnego. Co więcej, sytuacja z bliźniakami sprawiała wrażenie, że saga Bloodline idzie w stronę bardziej "personalnego" konfliktu niż rzeczywistej rywalizacji sportowej. Czasem sobie tak myśle, kiedy ta historia w końcu osiągnie swój "koniec" i jak WWE zrealizuje tę "dominację" na dłuższą metę, bo który to już ME WM będziemy mieć oparty w jakimś stopniu na kimś z Bloodline? Nawet nie chcę wiedzieć. 3. "Sami Zayn i knebel Triple H'a na jego twarzy. Jak WWE hamuje Samiego Zayna? Dlaczego?" Zaczynając od najpierw "lojalnego członka" Bloodline, Zayn stał się jednym z najgorętszych nazwisk w WWE dzięki świetnej pracy nad swoim charakterem. Jednak po jego "odwróceniu się" od Reignsa i staniu się bohaterem, zaczęły się pojawiać kontrowersje dotyczące tego, czy WWE naprawdę pozwoli Zaynowi zbudować "autentyczną" postać bez polegania na "momentach" z przeszłości. Wyraźnie widać, że Zayn często wpasowywał się w role, które były tylko "przeplatanką" starych smaczków storyline'owych, co niekoniecznie pasuje do jego talentu i potencjału, bo to i to ma ogromne. Męczy mnie to, że mają Samiego na wyraźnym hamulcu, zamiast spuścić go ze smyczy i pokazać co potrafi z pasem załóżmy WHC, albo WWE. Wszystko po to, żeby aktorzyny miały co robić, albo ktoś kończył historię przez 2-3 lata, SZ spokojnie dźwignąłby główny pas w WWE i to jest kryminał, że jeszcze tego nie zobaczyliśmy patrząc na to jaką robotę robi w ostatnich miesiącach. 4. "Logan Paul jako mistrz – czy to naprawdę dobra droga?" Pojawienie się Logana Paula w WWE wywołało mieszane uczucia u mnie. Jego status super gwiazdy w mediach społecznościowych i ogromny zasięg sprawiły, że WWE postanowiło dać mu pas US. Jednak ja totalnie nie widzę żadnego sensu w tym, by celebryta, który nigdy wcześniej nie był profesjonalnym wrestlerem, zdobywał tytuł nawet w midcardzie. Może to być świetny ruch marketingowy, ale pod względem storyline'owym wydaje się to kontrowersyjne, bo można to traktować jako "spalanie" mistrzowskich pasów w imię szerszego zainteresowania mediów. Czy to dobry kierunek, by tytuł mistrza był traktowany jako coś, co można "sprzedać", a nie zasłużyć na niego w ringu? Przypominam, że w rosterze mamy takie tuzy jak Theory, Knight, Waller, no cholera moge wymieniać przez pare minut na jednym wdechu. Ale traktujmy pasy jak zabawki dalej, gawiedź i tak łyknie. 5. "(nie)Udane powroty legend do WWE – nostalgia czy wypalenie?" Powroty legend takich jak Edge i Christian (zwłaszcza po zakończeniu kariery Edge'a w 2011 roku) są zarówno ekscytujące, jak i kontrowersyjne, z uwagi na to że wychodzą inaczej niż sobie wyobrażamy. Na ogół cieszę się z ich występów, ale z drugiej strony – czy nie zaczyna to być po prostu używanie nostalgii zamiast rozwijania nowych gwiazd? WWE kontynuuje wciąganie starych, lubianych postaci do głównych storyline'ów, co wywołuje pytanie, czy to nie blokuje możliwości stworzenia nowych legend. Z jednej strony, te powroty dodają wielkiego efektu wow, ale z drugiej, mogą sprawiać, że nowe talenty nie dostają odpowiedniej przestrzeni. Moje zdanie jest takie, że WWE ostatnio nie potrafi za bardzo w wielkie powroty. Jedynie powrót Punka zasługuje na uwagę, ale reszta? Bez większego echa i polotu według mnie. Kiedyś bardziej w to potrafili. 6. "Wrestling kobiet – czy WWE robi wystarczająco, by promować je na równi z mężczyznami?" W ostatnich latach kobiety w WWE, takie jak Becky Lynch, Charlotte Flair czy Rhea Ripley, zyskały ogromną popularność, ale wciąż pojawiają się pytania o to, czy WWE naprawdę traktuje je na równi z mężczyznami. Storyline’y z udziałem kobiet są coraz bardziej złożone i emocjonalne, ale wciąż można zauważyć, że są one traktowane jako "dodatkowe" story w porównaniu do głównych fabuł z mężczyznami. Np. walka Becky Lynch z Trish Stratus na SummerSlam 2023 była świetnie zrealizowana, ale była to zaledwie jedna z kilku równolegle toczących się historii, niekoniecznie traktowanych na równi z głównymi pasami męskimi. W skrócie według mnie WWE nie robi nic, abym przestał traktować kobiety jako przerwa na siku.  
    • MattDevitto
      Wraca Omega, więc to powinno ludzi zainteresować
    • HeymanGuy
      Jakieś przecieki mówiły że Rocky’ego wyrzuci. Tylko to by było spoko kilkanaście lat temu, nie teraz
    • IIL
      Raczej wiadomo, że John Cena ugra w tym roku RR match, także zastanawia mnie kogo jako ostatniego wyrzuciłby z ringu? Powinien być to ktoś z kim stoczy program/walkę po Manii i stawiam, że będzie to CM Punk albo Randy Orton.  Punk zresztą też powinien dobić do main eventu sobotniej nocy WMki i walczyć o World Heavyweight Championship. Nie wygra jednak Rumble i zdobędzie shota w inny sposób. 
    • CzaQ
      To akurat chyba łatwo wyjaśnić - The Rock niczym Cena jest ofiarą własnego sukcesu. Gość jest tak popularny i rozchwytywany (nie tak dawno był najbardziej opłacanym aktorem na świecie), że po prostu studia naciskają żeby był facem, bo obawiają się, że heelowy Dwayne by się tak nie sprzedał. Przykład - mamy kolejny film w kinie czy na netflixie gdzie gwiazdą jest Rockualdo i ma on kategorię wiekową PG - czyli dostępną dla wszystkich. I zapewne dzieci dla których wrestling jest wciąż prawdziwy    ...pewnie nie chciałyby oglądać go 'bo tak naprawdę w TV jest złym człowiekiem!" i nie pójdą/nie obejrzą filmu czy serialu, w którym on występuję i jest ważną postacią. Czysty markieting.   
×
×
  • Dodaj nową pozycję...