Skocz do zawartości
  • Witaj na forum Attitude

    Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!

    Jeżeli masz trudności z zalogowaniem się na swoje konto, to prosimy o kontakt pod adresem mailowym: forum@wrestling.pl

Siłownia i inne formy treningu


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Jak tam progresy na siłowni? Trenuje tu ktoś jeszcze, czy same leniwe bestie? A generalnie pisze, bo rozkojarzony Martwy ciag robiłem i przy pierwszym powtorzeniu (ciezar 140kg) za nisko poszedlem tłowiem, na zbyt prostych nogach, i mi się poleciało do przodu. Oczywiscie nie padłem na pysk, bo noge dostawiłem przed sobą i wyprowadziłem do góry, ale plecy miałem pewnie tak wygięte, że jak jutro się podniosę z łóżka, to będzie jakiś cud. Gdyby nie pas, to już by była masakra. Na razie adrenalinka jest, to nie czuje za bardzo. Ale puści. Niestety.

 

Tak, piszę, żeby się pożalić, bo każdemu się żale. A i pusto w tym temacie! :cry:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

  N!KO napisał(a):
Trenuje tu ktoś jeszcze, czy same leniwe bestie?

 

Spróbuję dorzucić swoje trzy grosze (ponownie) ;) Stanąłem w lutym na wadze i omal ducha nie wyzionąłem. Panowie - jackpot. 111. Stwierdziłem, że nie ma zmiłuj. Siłownia ruszyła od marca. Otworzyli mi dosłownie 10 minut od domu Smart Gym (karnet za 5 dych pod warunkiem, że sukcesywnie będę go przedłużał), więc dodatkowa motywacja przyszła. Wjechała jakaś dieta. Może nie wyliczałem ilości co do grama, ale na obiadek wjechał kurczak, ograniczyłem pieczywo (i zmieniłem na ciemne), na kolację głównie białko i tłuszcze, 5 posiłków dziennie. No podstawy krótko mówiąc. Siłownia 4 razy w tygodniu (aczkolwiek wciąż próbuję dobić do pięciu), dwa treningi FA na tydzień. No i jest pierwszy raz w życiu pożądany efekt - 3,5 kilo mniej w miesiąc :)

 

Mój cel to zjechać jak najbliżej stówy do końca maja. Łatwo nie będzie, bo po drodze święta, to pewnie trochę się złamię. No i ciepło się robi, więc zaczną się działeczki, plenerki itp. A browar w marcu ograniczyłem (3 piwa w miesiącu wypiłem, to sam w to nie wierzę...). Z największych problemów, na jakie napotykam to głównie "nie wchodzenie" klaty. Poza tym nie robię martwego ani przysiadów ze sztangą (martwy zacznę, z przysiadami niestety mam problemy :/ ). No i cały czas szukam złotego środka na bieganie. Póki co najlepsze efekty dawała bieżnia - 5-6,5 km/h i wznios 15, przez +/- 20 minut. Ale będę się chciał przerzucić na interwały (no i spróbować ruszyć w plener). Efekty są, to i zapał jest! :)

1047920915357ecfbacc6b.jpg

  • 1 miesiąc temu...

  • Posty:  10 276
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Ostatnio robiąc zakupy w Biedronce wyczaiłem że mają obecnie w ofercie napój proteinowy (o nazwie "Fasten"), który zawiera 25g białka w porcji (butelka 250ml), czyli tyle ile w przeciętnym batonie proteinowym (nie mówię o tych, które kosztują powyżej 10 zyla). Różnica jest jednak taka, że najtańszy baton to koszt ok 6-8zł, a napój z Biedry chodzi po 2,49zł.

Jak dla mnie, zajebista cena jak za taką przyzwoitą porcję białka, które można sobie zarzucić chociażby w pracy czy szkole.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

  -Raven- napisał(a):
Jak dla mnie, zajebista cena jak za taką przyzwoitą porcję białka, które można sobie zarzucić chociażby w pracy czy szkole.

Świetne info Raven! Aż się przejdę do lokalnej Biedrony sprawdzić, czy i u mnie zawitała ta opcja. Na siłowni w automatach jest tego typu napój (bodajże z Mlekovity), ale cena jest w granicach 6 złotych (w Kauflandzie jest bodajże za pionę), więc grzechem byłoby nie spróbować tańszej opcji :)

 

Swoją drogą widziałem, że Ghost pisał tu trochę o swoich treningach, walkach, turniejach itp. to i ja dwa zdania od siebie dodam. Po mniej więcej roku i trzech miesiącach trenowania futbolu amerykańskiego nareszcie udało nam się zejść z boiska jako zwycięzcy. W sparingu ósemek udało się nam pokonać Racibórz Raptors 22-12 :) W tę sobotę kolejne wyzwanie, bowiem gramy już typowe 11 vs. 11, a naszym rywalem są Aviatorsi z Mielca. W zeszłym sezonie pokonali nas minimalnie, tj. 6-0. Teraz myślę, że jesteśmy silniejsi, więc może się uda :) No i zostałem przerzucony na nową pozycję. Rok temu byłem Guardem w linii ofensywnej, zaś od miesiąca trenuję już jako Center, więc odpowiedzialność trochę urosła :) Mimo wszystko uważam, że Center to powinien być kawał dzika. Grubaśny, ze 120 kilo wagi i mający pierdolnięcie. Ja zaś przy Centrach rywali wyglądam jak chucherko :roll:

 

Poza tym waga znowu spadła. Ważę aktualnie równiutkie 105 kilo. Bardzo się z tego cieszę, choć z perspektywy futbolisty, każdy spadek wagi dla liniowego to zło :P Chciałbym bardzo zjechać poniżej tej trzycyfrówki, a wtedy skupiać się na utrzymaniu wagi :) Chodząc na Smart Gym mogę skorzystać z pewnej specjalnej wagi, która mierzy mi sporo rzeczy. Fajne gówienko, dzięki któremu wiem ile kg. mięśni i tłuszczu mam w organizmie (np. w przeciągu kwietnia zeszły ze mnie niecałe 2 kg tłuszczu i niestety kilogram mięśni). Notuję sobie wyniki pod koniec każdego miesiąca i porównuję. Fajna sprawa, kiedy coś faktycznie człowiekowi wychodzi i faktycznie jest to gdzieś widoczne :)

Edytowane przez jakub97sc

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

Z tym napojem, to faktycznie dobre info. Z chęcią spróbuje i zaopatrze się w większą ilość. Lepsze to niż ładowanie tauryny Red Bull/Tiger/Black? :twisted:

 

  jakub97sc napisał(a):
Po mniej więcej roku i trzech miesiącach trenowania futbolu amerykańskiego nareszcie udało nam się zejść z boiska jako zwycięzcy.

 

A jak tam Radomscy Green Ducksi sobie radzą? Bo bawiłem się swego czasu, ale czas mi nie pozwala na takie ekscesy. RB in the making był, ale się nie stworzył.

 

  jakub97sc napisał(a):
Chodząc na Smart Gym mogę skorzystać z pewnej specjalnej wagi, która mierzy mi sporo rzeczy.

 

Jakaś Tanita? Radziłbym podchodzić z dystansem :wink: Raczej traktować porównawczo do poprzednich wyników, niżeli sztywno utrzymywać, że taki jest stan faktyczny. Kiedyś mi wywaliło, że mam 11% tkanki tłuszczowej. Jakby tak było, to bym już dawno wyrzucił wszystkie koszulki z szafy, bo by nie były do niczego potrzebne :wink:

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

  N!KO napisał(a):
Jakaś Tanita? Radziłbym podchodzić z dystansem Raczej traktować porównawczo do poprzednich wyników, niżeli sztywno utrzymywać, że taki jest stan faktyczny.

 

Tylko i wyłącznie dla zważenia się i porównania wyników :) Wg. tej wagi mam Fitness Score równy z przyjacielem, który dba o siebie, ćwiczy kilka lat, na dodatek ładnie zjechał z wagi ostatnio. Także waga niech służy tylko do ważenia :)

 

  N!KO napisał(a):
A jak tam Radomscy Green Ducksi sobie radzą? Bo bawiłem się swego czasu, ale czas mi nie pozwala na takie ekscesy. RB in the making był, ale się nie stworzył.

 

Ducksi w zeszłym sezonie byli w innej grupie niż my. W tym jest tak samo, aczkolwiek grupy się nieco zmieniły i Radom zagra z dwójką naszych rywali z zeszłego sezonu - Aviators Mielec i Rockets Rzeszów. Ducks mają szeroki skład (nawet juniorów mają, więc ludzi tam jest najwidoczniej sporo). Mielec powinni puknąć z łatwością, z Rockets może im być ciężej, chyba że Rzeszów pozbył się amerykańskiego rozgrywającego (rok temu puknęli nas bez mydła 56:0...). Podejrzewam, że dojdą do play-offów, ale do PLFA I jeszcze nie zawitają w najbliższych sezonach :) Aczkolwiek wciąż na myśl o Green Ducks przypominam sobie ich wynik z zeszłego sezonu, kiedy przegrali z kimś 0:80 :twisted:

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  10 276
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  N!KO napisał(a):
Lepsze to niż ładowanie tauryny Red Bull/Tiger/Black? :twisted:

 

Zdecydowanie lepsze, bo energetyki to ogólnie gówno (lepiej sobie zarzucić konkretną przedtreningówkę), a białko to budulec i zawsze będzie na propsie przy robieniu sylwetki :wink:

 

  N!KO napisał(a):
Z chęcią spróbuje i zaopatrze się w większą ilość.

 

Myślę, że to niegłupi pomysł, bo dzisiaj już u mnie w Biedrze po napoju nie było ani widu ani słychu. Mam nadzieję, że go dorzucą i nie była to jakaś chwilowa promocja.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg


  • Posty:  10 885
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  12.01.2007
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  -Raven- napisał(a):
Zdecydowanie lepsze, bo energetyki to ogólnie gówno (lepiej sobie zarzucić konkretną przedtreningówkę), a białko to budulec i zawsze będzie na propsie przy robieniu sylwetki

 

Ogółem żartowałem :wink: Ale nie ukrywam, że ładowałem troche tej Tauryny. Juz nie wspominajac jakiejs tam gali DDW, gdzie każda walka była opatrzona puszką, a tych było z ... 8? Poblokowały mi się receptory od takiego zabiegu. Przytyć nie przytyjesz, bo to słodzą aspartanem chyba, a nie cukrem, więc prędzej się otrujesz - tak jak szczury, na których to testowali. Jakiś czas temu to odstawiłem totalnie i okazało się, że jednak przedtreningówki działają. Jak byłem w tym ciągu, to zastanawiałem się nad fenomenem przedtreningówek i o jakim swędzeniu oni mówią. Teraz już Napalm czy Redweiler działa jak należy.

50608915156a3743c1fa34.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Dzisiaj zagraliśmy drugi sparing przed sezonem - tym razem w Wojkowicach (na naturalnej murawie), a przeciwnikiem byli Aviators Mielec. W skrócie? 36-6. Nie spodziewałem się, że uda nam się wsadzić aż 5 przyłożeń. W każdym razie jestem w świetnym humorze, bo nareszcie drużyna funkcjonuje, trener ma pomysł na ofensywę i defensywę, a my widzimy efekty. Mój wkład? To samo co w zeszłym spotkaniu. Najsłabszy z piątki liniowych, ale snapy w większości przypadków były solidne, więc znalazłem swoje miejsce na boisku :) Udało się zrobić nawet dwa celne long snapy do field goal! :D Entuzjazm trochę przygasł po meczu, gdyż okazało się, że nasi rywale mają problemy kadrowe - z ekipy z poprzedniego sezonu (która nas pokonała 0-6) nie zostało wielu chłopów. Dołożyliśmy do tego swoją cegiełkę i 4 zawodników musiało zejść z murawy przedwcześnie... Także N!KO ma kolejną odpowiedź na to, jak sobie poradzą Ducksi - Aviators albo dostaną srogie baty albo nie przystąpią nawet do sezonu :/

 

Nam z kolei prawdopodobnie zostanie jeszcze jeden sparing - tym razem z Bielawą Owls. Rywal dużo solidniejszy od dotychczasowych. To będzie prawdziwy sprawdzian tego, co jesteśmy w stanie pokazać w sezonie. Prawdę mówiąc nie liczę na zwycięstwo. Obyśmy się tylko pokazali z dobrej strony pod względem technicznym :)

Edytowane przez jakub97sc

1047920915357ecfbacc6b.jpg

  • 5 miesięcy temu...

  • Posty:  174
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2013
  • Status:  Offline

Siema.Mam pytanie co myślicie o kalistenice,czy to dobry wybór jeśli chodzi o taki rodzaj treningu?

5763280895bf14346ca4d0.jpg


  • Posty:  1 131
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  14.04.2010
  • Status:  Offline

Zapomniałem, że ja tu jakieś marne wypociny o swojej futbolowej przygodzie pisałem, więc zwieńczę ten sezon jakimś postem ;)

 

Bilans na koniec sezonu to 5 porażek i jedna wygrana. Na papierze wygląda to żenująco, ale emocji w trzech przypadkach było co nie miara. Pierwsze trzy spotkania to gładkie porażki do zera. Drużyna zaczęła się sypać, ludzie zaczęli mieć w dupie albo łapali kontuzje, w skutek czego do Krakowa pojechaliśmy w 18 osób (przynajmniej o 4 za mało). Jakież było nasze zdziwienie, gdy w pierwszej akcji zdobyliśmy przyłożenie, a po czterech kwartach mieliśmy remis. Dopiero po sześciu seriach dogrywek ulegliśmy rywalom. W kolejnym spotkaniu w Rybniku prowadziliśmy do przerwy 10:0, finalnie ulegając rywalowi, który zajął koniec końców drugą lokatę (przegrywając tylko jeden mecz). Na końcu u siebie wygraliśmy 10:8 z Krakowem i w sumie pokazało to nam, że jednak coś tam możemy zdziałać :)

 

A chcąc poruszyć kwestie typowo treningowe na siłowni, to nasz trener dowalił ostatnio tekstem, że w lutym zrobimy testy, na których każdy będzie miał za zadanie wycisnąć na klatę 100% równowartości wagi swojego ciała, w przysiadzie 120%, a w martwym ciągu 140%. Cóż... ważąc 105 kilo wyciskam na klatę ledwo pięć-sześć dych, przysiadów nigdy nie ćwiczyłem (wada postawy i brak kogoś, kto wytłumaczy technikę), a z tym martwym różnie bywało. Jakieś pro tipy, które pozwolą mi przynajmniej zbliżyć się do wymaganych efektów? Powiem Wam, że gość od razu nam podesłał ćwiczenia z uwzględnionym ciężarem i seriami, ale jak widzę pierwszą serię na klatkę z ciężarem wyższym niż mój maks, to motywacja momentalnie mi odchodzi :razz:

1047920915357ecfbacc6b.jpg


  • Posty:  10 276
  • Reputacja:   289
  • Dołączył:  11.01.2005
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Windows

  jakub97sc napisał(a):
Jakieś pro tipy, które pozwolą mi przynajmniej zbliżyć się do wymaganych efektów?

 

Jedyne wyjście - trening typowo na siłę.

Jeżeli chodzi o np. klatę to: zajebista rozgrzewka, serie wprowadzające na małych ciężarach i... walisz 3 serie, ciężarem takim żeby na maksa wykonać 6 powtórzeń w pierwsze serii, w drugiej - max 4, a w ostatniej max 2 powtórzenia. W trzecim tygodniu robisz tak samo, z tym, że trzy serie jedziesz po 6,3 i finalnie 1, maksymalne powtórzenie. Czwarty tydzień jest odpoczynkowy dla stawów, a więc robisz każde ćwiczenie po 6 powtórzeń, ale kończysz na ciężarze takim, żebyś mia zapas siły na jeszcze 2 powtórzenia (których nie wykonujesz).

 

Bardzo dobre efekty siłowe dają też serie, które robisz mega dużym ciężarem, który Ty tylko powoli opuszczasz, a dwie osoby stające za tobą, podciągają go Tobie do góry. Oczywiście wszystko po zajebistej rozgrzewce i seriach wprowadzających na małych ciężarach, tak co by kontuzji nie wyłapać.

 

Przy wyciskaniu na klatę siłę robi się też wyciskając sztangę z dodatkowymi łańcuchami na bokach sztangi. Lekko się zaczyna faza wyciskania (bo łańcuch w większości leży na glebie), ale w szczytowej fazie jest już w chuj ciężko, bo łańcuch w całości obciąża sztangę.

 

Ogólna zasada treningu siłowego, to bardzo duże ciężary, mała ilość powtórzeń w serii (finalnie schodzisz do 1-2 powtórzeń) i niewielka liczba serii oraz ćwiczeń na daną partię (ja np. na duże partie typu klata czy plecy robię wówczas max 3 ćwiczenia po 3 konkretne serie, a na małe - typu biceps, triceps - 2 ćwiczenia, po 3 konkretne serie). Oczywiście wcześniej zawsze robisz kilka serii na dane ćwiczenie, mniejszymi ciężarami żeby porządnie rozgrzać stawy i rozruszać mięśnie.

Lepiej nic nie mówić i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości.

Błogosławieni ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa...

88278712552c9632374b21.jpg

  • 4 miesiące temu...

  • Posty:  174
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2013
  • Status:  Offline

Mam pytanie ,trenuje tu ktoś z was kickboxing?Bo właśnie sie zapisałem ,jakieś rady dla początkującego?

5763280895bf14346ca4d0.jpg


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

  kajetan79 napisał(a):
Mam pytanie ,trenuje tu ktoś z was kickboxing?Bo właśnie sie zapisałem ,jakieś rady dla początkującego?

 

Dwie rady: nie wstydź się zadawać pytań w klubie, w którym ćwiczysz (zakładam, że twoi trenerzy wiedzą najlepiej) i jazda do roboty! Bez zapierdolu nie ma kołaczy. :twisted:

 

PS Nie trenowałem nigdy kicboxingu, ale trenuję bjj, zapasy i "sezonowo" MMA. I wydaje mi się, że ta złota zasada (czyli "trzeba zapierdalać") dotyczy każdego sportu walki. Jak już będziesz miał jakieś pierwsze doświadczenia, przemyślenia, to napisz. Na razie się zapisałeś i zobaczymy, czy połkniesz bakcyla.

Edytowane przez Ghostwriter

14453752125651e0a536c69.jpg


  • Posty:  174
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  17.01.2013
  • Status:  Offline

Dzięki za rady,zdecydowanie sie do nich zastosuje.Sława.

5763280895bf14346ca4d0.jpg

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Bastian
      RAW otwiera ferajna Rollinsa. Heyman mówi, że CM Punka nie ma w hali. Taa, chyba dlatego, że akurat zajechał do KFC. 😜 Wiadomo, że Punk się pojawi, tak jak nieuchronny jest powrót Romana Reignsa, skoro Heyman każe uznać Rollinsa. 😀 Penta kontra Gable kontra Lee, czyli jak mid carder, low carder i jobber robią lepsze show niż gwiazdy podczas niedawnego SNME. 😀 Oczami wyobraźni widzę ten scenariusz - Gable z walizką, inkasuje ją Grande Americano 😀 Zgodnie z oczekiwaniami wygrywa Penta. Czyli mamy w MITB gościa od efektownych spotów i potencjalnego uszkodzenia rywala 😀 Faworyta do wygrania walizki szukać jednak trzeba gdzieś indziej. Obawiam się, że może być nim Rollins. Ma stajnię, ma też na pieńku z Uso. Walkę eliminacyjną wygrał. Oby tylko znowu Punk nie wmieszał się w cash in, tak jak rok temu z Drew. War Raiders robili wiatr, American Made jobbbeli, New Day obronili pasy, czyli zero zaskoczenia. Uroczy był moment jak Ivar wbił się w Kingstona i led z napisem RAW ledwo to wytrzymał. 😀 Gunther przebiera nogami na walkę z Yeetem. Starcie na pierwszym RAW po MITB. Jawny spoiler, że Jey nie będzie skasowany po swoim TT Match Playa, a może zasłona dymna? 😀  Wrze w Judgment Day. Balor i powracająca Liv Morgan przegrali swoje walki. Swoją drogą, więcej gwiazd WWE chce krocza eee serca Doma niż nic nieznaczącego pasa IC. 😀 
    • MattDevitto
      WWE Vault to najlepsze co może być
    • Giero
      Za nami kolejny odcinek WWE NXT. Pierwszy po Battleground, a jednocześnie w dużej mierze skupiający się już na nadchodzącym Worlds Collide. Na otwarcie Ethan Page pokonał Ricky’ego Saintsa i przejął mistrzostwo North American. Mike Santana wygrał z Tavionem Heightsem. Dla Santany był to ringowy debiut w NXT. Luca Crusifino próbował przekonać Tony’ego D’Angelo, że ten może mu zaufać. Pojawił się nowy mistrz TNA Trick Williams. Doszło do jego konfrontacji z Santaną. Santino Marella zapowiedział, że to właśnie Mike będzie rywalem Tricka w pierwszej obronie mistrzowskiej. Jaida Parker dość szybko rozprawiła się z Tatum Paxley. A Jasper Troy poradził sobie z Dante Chenem. Ethan Page chciał celebrować swój sukces, czyli zdobycie mistrzostwa North American. Świętowanie nie trwało zbyt długo przez konfrontację z Je’Von Evansem, Laredo Kidem i Reyem Fenixem. Szybko okazało się, że przerodziło się to w ogłoszenie Fatal 4-Way Matchu na Worlds Collide. W walce wieczoru doszło do sporej niespodzianki. Jacy Jayne pokonała Stephanie Vaquer i przejęła mistrzostwo kobiet NXT! Skrót gali
    • PTW
      NIESAMOWITE PRO WRESTLINGOWE SHOW NADCHODZI WIELKIMI KROKAMI - WPADAJ NA GALĘ PRIME TIME WRESTLING: DZIEŃ DZIECKA! Widowiskowa rozrywka dla dzieci i dorosłych w klimacie WWE już 31 maja na Śląsku! Oglądaj na żywo spektakularne walki współczesnych gladiatorów i bądź częścią show, a nie tylko biernym obserwatorem! Największe gwiazdy polskiego i zagranicznego pro wrestlingu w akcji! W planach między innymi: - Rozwinięcie kontrowersyjnego zakończenia walki Arkadiusz Pan Pawłowski vs. Łukasz Okoński! - CZTERY starcia o pasy mistrzowskie (w tym: pas kobiet oraz pasy drużynowe!) - Powrót Starboy Nano Lopeza! - Widowiskowy mecz Falls Count Anywhere bez dyskwalifikacji, gdzie w ruch mogą pójść rozmaite przedmioty, a akcja może się toczyć na przestrzeni całej areny, nie tylko w ringu! Genialna rozrywka dla widzów od 5. do 105. lat - NIE MOŻESZ TEGO PRZEGAPIĆ! BILETY W SPRZEDAŻY! @obserwujący @liderzy wśród fanów Prime Time Wrestling powraca z kolejnym niesamowitym wydarzeniem! Przeżyj piękne chwile dając się porwać emocjom rodem z WWE! Już 31 maja o 18:00 widzimy się naPrzeczytaj wpis na oficjalnym fanpage PTW.
    • Tomos
      Cudna to była gala, nie sądziłem że się będę aż tak dobrze bawił na pierdolniku, jakim było Anarchy in the Arena. Main event - kino. Opener - super. Toni vs Mina - bardzo porządne. Okada vs Speedball - kamery nie nadążały za Baileyem, nawet Okada musiał przyspieszyć. Najlepszy dropkick na świecie. I przy okazji - miło jest się irytować, kiedy reklamy przerywają wrestling, a nie jak w WWE - co to za wrestling w trakcie reklam?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...