Chris Jericho opuszcza już WWE, Randy Orton o swoim urazie,

[Vercyn]

W przyszłym tygodniu WWE nagra po dwa epizody RAW i SmackDown! na najbliższe dwa tygodnie, gdyż wyrusza w zagraniczną trasę. W poniedziałek RAW poleci normalnie, a w środę nagrany zostanie drugi epizod. Z kolei we wtorek i w czwartek odbędą się tapingi SmackDown! i Main Event.

 

Brock Lesnar został zapowiedziany na RA...

---

... przeczytaj wiecej na stronie Attitude : http://www.attitude.pl/news-chris-jericho-opuszcza-juz-wwe-randy-orton-o.html

[PiTeRo]

Słabo ci oficjele podejrzewali, że nikt się nie spodziewa wygranej Ortona. Był jednym z dwóch murowanych faworytów

[Jack Doomsday]

Cholernie szkoda mi że Jericho robi przerwę - facet był jednym z 3 filarów ringowych w ostatnim półroczu (do spółki z Zigglerem i Bryanem to przede wszystkim oni robi najlepsze starcia). Wg mnie gość robił zajebistą robotę z Fandango, z Punkiem, z Rybackiem dał radę, wyciągnął z niezłej dupy RVD (Y2J wycisnął z Roba wszystko co ten miał [a trzeba pamiętać że jest to dość kontrowersyjna opinia ile tego ma], sprawiając że ludzie nie dowierzają że w TNA RVD był tak słaby). Szkoda że właściwie każdą walkę przegrał (poza walką z Fandango na Extreme Rules), bo mimo wszystko stać by go było na porządny run pełen zwycięstw (10 raz z pasem IC - dla mnie, jako jego fana, byłoby to bezcenne).

 

Mimo że brzmi to trochę jak mowa pogrzebowa, to jednak trzeba wziąc pod uwagę że jako part-timer pokazał wiele, a teraz będzie tego, po prostu brakować

[Morison]

  Jack Doomsday napisał(a):

Mimo że brzmi to trochę jak mowa pogrzebowa, to jednak trzeba wziąc pod uwagę że jako part-timer pokazał wiele, a teraz będzie tego, po prostu brakować

 

Właśnie chodzi o to, że Jericho nie był part-timerem - jeśli wracał, to na każde RAW czy SmackDown, a nawet na NXT, gdzie robił świetną robotę, w dodatku (w przeciwieństwie do niektórych ) nie widział problemu w promowaniu młodszych gwiazd, za co należy mu się wielki szacunek i jakaś mocna rola po powrocie przed jubileuszową WM.

[Kowal]

Lubie oglądać Jericho w ringu i jeśli zrobi sobie przerwę to będzie mi go trochę brakowało. Ostatnio stał się bardziej barwny w ringu niż w poprzednim okresie. Poprzednim razie wychodził i nic nie mówił i wszystko moczył, a teraz pokazywał się z dobrej strony i robił dobre walki.

 

Denerwuje mnie, że WWE uzależnia swoje najważniejsze storyline od programu Total Divas, który i tak pewnie będzie miał małą oglądalność. Trochę to głupie, szczególnie że mówią o tym show już od jakiegoś czasu i byłem nawet przekonany, że już go emitują.

[Jack Doomsday]

Morison, wg mnie part-timer to taki gość, który wraca na krótszy okres czas, na krótkoterminowy kontrakt. Według mojego mniemania pół roku to krótki termin (a to że zapierdalał jak każdy inny czy to jobber, czy to ME, to jemu nie robiło różnicy) więc był part-timerem. Nie zmienia to faktu że na dobrą sprawę każda jego walka była na cholernie wysokim poziomie (cholera, drugi Daniels), teraz Dabju straci na jakości.

 

P.S. Wiem o co ci chodzi, wiem też o kogo ci chodzi Cóż, wrestling, ba, WWE wymaga przeróżnych wyrzeczeń.

[fachowiec]

jak Lesnar i Punk z tak zajebistą podbudową niebędą w main evencie SummerSlam to oficjele WWE udowodnią jakimi sa kretynami.

[Lenson]

Brak Jericho w WWE będzie bardzo widoczny. Chris jest jednym z moich ulubionych wrestlerów i bardzo lubię go oglądać w ringu, np. tak jak na ostatnim RAW w pojedynku z RVD. Y2J nie spodziewajmy się wcześniej niż na Royal Rumble. Zastanawia mnie tylko czy Chris dostanie jeszcze coś konkretnego. Zeszłoroczny feud z Punkiem był dobry jednak przegrany przez Chrisa. Myślę, że mimo tego, że Jericho nie pracuje na pełen etat to mógłby dostać pas choćby na 2 miesiące.

[Rebellion]

Lenson WWE ostatnio usowodniło nam, że aby dostać pas WWE nie trzeba dużo - wystarczy pojawić się kilka razy "via sattelite". Jeśli dana gwiazda zgodzi się łaskawie pojawić się na RAW osobiście, Vince do pasa dożuci jeszcze możliwość przerwania najdłuższego od 25 lat reignu. Oczywiście pas można zabrać ze sobą do hollywood, broniąc go tylko raz na wrestlemanii z wiadomym skutkiem. Po tym intensywnym "promowaniu" federacji można wrócić do hollywood licząc tysiące dolarów, które się zarobiło na oddaniu tytułu Cenie. Znając Chrisa nie będzie on chciał głównego pasa, więc WWE powinno mu za samo pojawianie się "na żywo" w ringu dać tytuł, a za to, że promuje nowe, młode gwiazdy kosztem swojej pozycji powinni mu już teraz ten pas wysłać pocztą, a sam Vince powinien zapłacić za znaczek.

[Maxiu]

Jericha będzie brakować, oj będzie....

[Bullinho]

  Rebellion napisał(a):

Oczywiście pas można zabrać ze sobą do hollywood, broniąc go tylko raz na wrestlemanii z wiadomym skutkiem.

 

Chciałeś zahejtować dla zasady, czy naprawdę pomyliłeś się podczas koloryzowania swojej wypowiedzi?

 

The Rock bronił pas w dwa razy - raz na Elimination Chamber, drugi raz na WM 29.

[Rebellion]

Sorry, mój błąd. Jednak ta druga obrona też nie czyni Rocka wyjątkowo aktywnym mistrzem.

[Caribbean Cool]

Po co w ogóle znowu wracać do tematu rocka i jego panowania jako champ...Jericho naprawdę prawie cały czas promował nowe gwiazdy.Juz po swoim pierwszym powrocie 2007 pomagał min Kofiemu w 2008 /2009 Bournowi 2010 czy tak jak teraz Curtisowi.Wielki szacun za to.Wydaję mi się, że następny powrót będzie dosyć późno bo ja nie miał bym teraz kompletnie pomysłu na jego postać, no chyba że Y2J powróci jako heel, którym jest chyba jescze lepszym niż facem.