Skocz do zawartości
  • Dołącz do najstarszego forum o pro wrestlingu w Polsce!  

     

     

Cesaro vs Zayn najlepszą walką w WWE od lat?, Schreiber nie


Rekomendowane odpowiedzi


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Sorry Radiomagnetofon - ale to co piszesz się kupy nie trzyma. Vince to kretyn, bo robi z ludzi idiotów trzepiąc na nich kasę... To nie jest oznaka kretynizmu, ale inteligencji. A porównanie z Forestem Gumpem i twoim szefem (też był milionerem i miał firmę na miarę WWE?) to nieporozumienie.

 

A gdybam sobie, bo ktoś mnie zapytał o opinię to ją wyraziłem. Że niby co zrobił Vince czego nikt inny nie zrobił? Zobacz ile jest profesjonalnych organizacji wrestlingu w samym USA, że o amatorskich nie wspomnę. To, że jest najlepszy w dojeniu kasy i mu to wychodzi to inna sprawa. Żeby on jeszcze federację wrestlingu od podstaw zbudował, ale nie on ją odziedziczył po tatusiu.

 

Bo te kurniki inne to nastawione są na działalność charytatywną i robią super-inteligentne rzeczy... Vince stworzył imperium, wyłamał się z zaklętego kręgu regionów, co było niezwykle ryzykownym przedsięwzięciem. Zrobił coś o czym jego stary nawet nie marzył i pisanie "no bo on to po tatusiu odziedziczył" to zwykłe pieprzenie w bambus. A w sporcie czy też rozrywce sportowej jak zawsze chodzi o trzepanie kasy. Myślisz, że TNA nie chce trzepać kasy, nie chce tworzyć wielkiej marki? Różnica między WWE a wszystkimi innymi jest taka, że Vince'owi się udało, a inni kończyli w czarnej dupie (WCW), albo im nie idzie (TNA). Że czasami WWE serwuje potworne gówno? Jasne - ty i ja to widzimy, chcemy, żeby było inaczej (bo przecież były czasy, że było zajebiście) i czasami sobie ponarzekamy. Ale nie zmieni to faktu, że miliony ludzi łykają. Nazywanie Vince'a kretynem patrząc na całość jego działalności - jest śmieszne.

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

  • radiomagnetofon

    15

  • Ghostwriter

    9

  • MAT1

    5

  • Vercyn

    4

Top użytkownicy w tym temacie


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Vince McMahon jako pierwszy złamał "granice" małych federacji, tzw. terytoria. Coś, co było świętą i nienaruszalną rzeczą w wrestlingu tamtych lat. Pisze o tym chociażby Roddy Piper, który nie szczędzi cierpkich słów Vince'owi w swojej autobiografii. Wkroczenie na konkurencyjne terytoria sprawiało, że przeciwko WWF zawiązał się mały "spisek" właśnie tych niezależnych promotorów. Do tego Vince pościągał do siebie wszystkie duże gwiazdy właśnie z tych terytoriów pompując w to kasę, która po wielokroć mu się zwróciła.

 

No i czym to wszystko świadczy? Bo chyba nie o tym, że podział na terytoria sprawia, że wrestling jest gorszy. Zresztą w tamtych czasach roster niektórych regionów NWA robił na mnie o wiele większe wrażenie niż roster Vince'a (o ile mówimy o latach '80).

 

Gdyby Vince nie poszedł wtedy na wojnę z promotorami z terytoriów lub ją przegrał, to pewnie nie uświadczylibyśmy przez długo czas jednej dużej federacji łączącej całe Stany.

 

Tego nie wiesz. WCW też to zrobiło, ale Vince był pierwszy... cóż, pierwszy lepszy.

 

Czasami trzeba poczytać coś innego niż wypociny Erica Bischoffa, który gdyby nie wojna z WWF, raczej by nie zabłysnął, a wystarczy przypomnieć sobie, jak skończyło WCW pod jego rządami i gdzie potem Bischoff trafił.

 

I znowu gdybania. Akurat Bischoffa to ja nic nie czytam. Czasem twitty, ale tam mało o wrestlingu pisze. Ja zawsze myślałem, że jak WCW "skończyło" to Bischoff wtedy nie był u władzy. Zresztą Eric do upadku WCW przyczynił się w małym stopniu (kwestie niekontrolowanych finansów) o ile w ogóle. Upadek WCW to sprawa nabycia Time Warner przez AOL, ale to już inny, długi temat - trzeba poczytać coś innego niż wypociny Pipera.

 

Z tego co pamiętam, to z pocałowaniem ręki przyjmował wypłatę od Vince'a. A teraz do spółki z Hoganem doprowadza TNA na skraj przepaści.

 

Twoim zdaniem. Swoją drogą naprawdę kochacie to TNA skoro piszecie o nim w newsach poświęconych WWE :twisted: Ty widzisz TNA na skraju przepaści, ja widzę TNA w najlepszym punkcie swojego 11-letniego istnienia.

 

PS. W twoim felietonie jest kilka przekłamań, jak będę miał czas i znajdę źródła to napiszę o co chodzi :P

 

Sorry Radiomagnetofon - ale to co piszesz się kupy nie trzyma. Vince to kretyn, bo robi z ludzi idiotów trzepiąc na nich kasę... To nie jest oznaka kretynizmu, ale inteligencji. A porównanie z Forestem Gumpem i twoim szefem (też był milionerem i miał firmę na miarę WWE?) to nieporozumienie.

 

Jeżeli dla ciebie robienie z ludzi idiotów to oznaka inteligencji to... cóż. Co do drugiej części zdania to przeczytaj jeszcze raz mój post.

 

Bo te kurniki inne to nastawione są na działalność charytatywną i robią super-inteligentne rzeczy...

 

Nie robią. Pamiętaj - to wrestling, tu nie ma miejsca na inteligentne rzeczy.

 

Vince stworzył imperium, wyłamał się z zaklętego kręgu regionów, co było niezwykle ryzykownym przedsięwzięciem. Zrobił coś o czym jego stary nawet nie marzył i pisanie "no bo on to po tatusiu odziedziczył" to zwykłe pieprzenie w bambus. A w sporcie czy też rozrywce sportowej jak zawsze chodzi o trzepanie kasy.

 

Tak, wyobrażam sobie Vince geniusza, który rodzi się w robotniczej polskiej rodzinie i powtarza ten sukces. :lol:

 

Myślisz, że TNA nie chce trzepać kasy, nie chce tworzyć wielkiej marki? Różnica między WWE a wszystkimi innymi jest taka, że Vince'owi się udało, a inni kończyli w czarnej dupie (WCW), albo im nie idzie (TNA). Że czasami WWE serwuje potworne gówno? Jasne - ty i ja to widzimy, chcemy, żeby było inaczej (bo przecież były czasy, że było zajebiście) i czasami sobie ponarzekamy. Ale nie zmieni to faktu, że miliony ludzi łykają. Nazywanie Vince'a kretynem patrząc na całość jego działalności - jest śmieszne.

 

Oczywiście, że TNA chce trzepać kasę. Różnica taka, że TNA postrzega przeciętnego fana nieco inaczej niż Vince. To nie WWE serwuje "potworne gówno". WWE jest przepełnione wrestlerami, którzy są świetni i chętnie oglądałbym ich programy, ale przy obecnej polityce Vincenta to niemożliwe. Może jak Triplak przejmie kontrolę to coś się zmieni i wrócę do ich programu, ale realnie patrząc to mało prawdopodobne.

Edytowane przez radiomagnetofon

  • Posty:  685
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  09.03.2013
  • Status:  Offline

Czyli według ciebie dajmy pasy wszystkim tym, którzy mają przeszłość w federacjach niezależnych i są tylko dobrzy w ringu? Cesaro jest bardzo nudny, brak mu mic-skillów, charyzmy a ratują go tylko ring-skille. Nie zdzierżę go z walizką MITB. Na szczęście prawdopodobnie nie wygra, bo ma tag team ze Swaggerem i będzie walczył o pasy drużynowe....Na szczęście

 

Tak naprawdę punkt widzenia zależy od punktu patrzenia. Dla ciebie Cesaro jest nudny bo nie ma mic skilli a ja wprost przeciwnie. Może nie uważam go za ideał ale mówienie o tym, że nie ma mic skilli to duża przesada.

Zresztą już było tak, że zachwycałeś się i Rollinsem i Reignsem nazywając tego drugiego liderem Shield a co z tego wyszło wiadomo. Cesaro wg mnie przebija i Rollinsa i Reignsa.

 

PS. Radzę nie wierzyć we wszystkie newsy, które przeczytasz w newspackach Vercyna. Team Swaggera z Cesaro może dojść do skutku ale nie musi. Kreatywni mają tysiąc pomysłów na minutę a do nas dociera tylko ułamek tego.

Mówiło się już o heel turnach Bookera, Kofiego, Ortona a widać jak jest.


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

Upadek WCW to sprawa nabycia Time Warner przez AOL, ale to już inny, długi temat - trzeba poczytać coś innego niż wypociny Pipera.

Znam sprawę przejęcia Time Warner przez AOL, ale proces upadania WCW zaczął się w czasach "złotej ery" Bischoffa i jego pomysłów. Przejęcie było tylko gwoździem do trumny WCW.

Ty widzisz TNA na skraju przepaści, ja widzę TNA w najlepszym punkcie swojego 11-letniego istnienia.

Najlepszy punkt swojego 11-letniego istnienia? Jeżeli to jest najlepszy punkt to raczej istnienie szybko się zakończy.

WCW też to zrobiło, ale Vince był pierwszy... cóż, pierwszy lepszy.

WCW mogło sobie na to pozwolić, bo drogę przetarł im Vince McMahon.

Bo chyba nie o tym, że podział na terytoria sprawia, że wrestling jest gorszy. Zresztą w tamtych czasach roster niektórych regionów NWA robił na mnie o wiele większe wrażenie niż roster Vince'a (o ile mówimy o latach '80).

Nie twierdzę, że wrestling regionalny był gorszy, ale Vince zgromadził wszystkie gwiazdy regionów u siebie i był ponad regiony. Nie musiał nikomu ustępować, nikogo wypożyczać, nikogo słuchać. Sam zbudował globalną markę WWF, bo miał do tego jaja. To on wpłynął na rozwój światowego zainteresowania wrestlingiem. A kto zrobił pierwszą wielką medialną galę w historii wrestlingu? Vince robiąc wielki event WrestleManię I.

 

Nazywanie go kretynem nie stawia Ciebie w dobrym świetle, bo jeżeli twierdzisz, że jest podobny do Twojego szefa, to znaczy, że Twój szef zrobił z Ciebie idiotę, jak Twoim zdaniem Vince robi ze swoich pracowników i fanów.

 

PS. W twoim felietonie jest kilka przekłamań, jak będę miał czas i znajdę źródła to napiszę o co chodzi :P

Jakoś mnie to nie dziwi - u niektórych okres markowania się jeszcze nie zakończył.

 

WWE jest przepełnione wrestlerami, którzy są świetni i chętnie oglądałbym ich programy, ale przy obecnej polityce Vincenta to niemożliwe. Może jak Triplak przejmie kontrolę to coś się zmieni i wrócę do ich programu, ale realnie to mało możliwe.

Jak można wypowiadać się na temat WWE i serwowanego produktu nie oglądając go systematycznie? Coś tutaj jest chyba nie tak. To tak jak nasi prawicowcy krzyczą, że GW i TVN kłamią, a twierdzą, że ich nie czytają i nie oglądają - to skąd wiedzą? Bo ktoś im tak powiedział?


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Oczywiście, że TNA chce trzepać kasę. Różnica taka, że TNA postrzega przeciętnego fana nieco inaczej niż Vince. To nie WWE serwuje "potworne gówno". WWE jest przepełnione wrestlerami, którzy są świetni i chętnie oglądałbym ich programy, ale przy obecnej polityce Vincenta to niemożliwe. Może jak Triplak przejmie kontrolę to coś się zmieni i wrócę do ich programu, ale realnie to mało możliwe.

 

TNA ma też wielu świetnych wrestlerów. I co? Acha... zapomniałem. Oni mają teraz super-zajebisty produkt. :roll:

 

Jeżeli dla ciebie robienie z ludzi idiotów to oznaka inteligencji to... cóż. Co do drugiej części zdania to przeczytaj jeszcze raz mój post.

 

Nie. Po prostu uważam, że jeżeli ktoś robi coś, co łykają miliony, to nie można go nazywać kretynem. Ludzi możesz nazwać kretynami, bo oglądają coś co - wg ciebie - jest shitem. Ale Vince'a nie.

 

Co do całej reszty, to stwierdzam, że się nie dogadamy. TNA jest w najlepszym punkcie swojego 11-letniego istnienia, Vince to kretyn... Cóż... Mam nadzieję, że tak poza tym wszystko u ciebie w porządku. :D

 

Nie twierdzę, że wrestling regionalny był gorszy, ale Vince zgromadził wszystkie gwiazdy regionów u siebie i był ponad regiony. Nie musiał nikomu ustępować, nikogo wypożyczać, nikogo słuchać. Sam zbudował globalną markę WWF, bo miał do tego jaja. To on wpłynął na rozwój światowego zainteresowania wrestlingiem. A kto zrobił pierwszą wielką medialną galę w historii wrestlingu? Vince robiąc wielki event WrestleManię I.

 

Święte słowa. Amen.


  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Jak można wypowiadać się na temat WWE i serwowanego produktu nie oglądając go systematycznie? Coś tutaj jest chyba nie tak. To tak jak nasi prawicowcy krzyczą, że GW i TVN kłamią, a twierdzą, że ich nie czytają i nie oglądają - to skąd wiedzą? Bo ktoś im tak powiedział?

 

Najnormalniej w świecie. Wystarczy obejrzeć sobie jeden odcinek by to ocenić. Tak samo w przypadku TVN, nie trzeba ich regularnie oglądać. Wystarczy poświęcić kilkadziesiąt minut na jeden program by samemu przekonać się, że w tej stacji emituje się jedynie fragmenty wypowiedzi by ich "polityczny przeciwnik" wyszedł na oszołoma. Manipulacja - standardowa technika mediów.

 

A teraz kłóćcie się dalej o to czy Vince to kretyn...


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Znam sprawę przejęcia Time Warner przez AOL, ale proces upadania WCW zaczął się w czasach "złotej ery" Bischoffa i jego pomysłów. Przejęcie było tylko gwoździem do trumny WCW.

 

Kwestia sporna. W 1999 WCW radziło sobie całkiem dobrze, a Bischoff już wtedy był pierwszy raz odsunięty od władzy.

 

Najlepszy punkt swojego 11-letniego istnienia? Jeżeli to jest najlepszy punkt to raczej istnienie szybko się zakończy.

 

To istnienie trwa dłużej niż byt WCW czy ECW. Ty wróżysz, że TNA szybko się skończy. NIKO, mówi 2015. A ja śpiewam stooo laaat :wink:

 

WCW mogło sobie na to pozwolić, bo drogę przetarł im Vince McMahon.

 

Co nie znaczy, że bez pierwszego ruchu Vincenta nie zrobiliby tego samego.

 

Nie twierdzę, że wrestling regionalny był gorszy, ale Vince zgromadził wszystkie gwiazdy regionów u siebie i był ponad regiony. Nie musiał nikomu ustępować, nikogo wypożyczać, nikogo słuchać. Sam zbudował globalną markę WWF, bo miał do tego jaja. To on wpłynął na rozwój światowego zainteresowania wrestlingiem. A kto zrobił pierwszą wielką medialną galę w historii wrestlingu? Vince robiąc wielki event WrestleManię I.

 

Czy ja wiem. NWA Road to Greensboro, Final Conflict czy Starrcade 1983 były wcześniej a mniejszymi eventami niż pierwsza Wrestlemania nie były.

 

Nazywanie go kretynem nie stawia Ciebie w dobrym świetle, bo jeżeli twierdzisz, że jest podobny do Twojego szefa, to znaczy, że Twój szef zrobił z Ciebie idiotę, jak Twoim zdaniem Vince robi ze swoich pracowników i fanów.

 

Nie ze mnie. Z ludzi kupujących jego towar.

 

Jakoś mnie to nie dziwi - u niektórych okres markowania się jeszcze nie zakończył.

 

Bycie smart markiem to cudowna rzecz. Szczególnie kiedy wracasz po 7 latach. I to szczęście dało mi właśnie TNA :wink:

 

Jak można wypowiadać się na temat WWE i serwowanego produktu nie oglądając go systematycznie? Coś tutaj jest chyba nie tak. To tak jak nasi prawicowcy krzyczą, że GW i TVN kłamią, a twierdzą, że ich nie czytają i nie oglądają - to skąd wiedzą? Bo ktoś im tak powiedział?

 

To, że nie oglądam systematycznie WWE nie znaczy, że nie wiem na co stać wrestlerów tej federacji a stać ich na wiele. Wiele osób mówi, że TNA ma lepszy roster, a to jedna z rzeczy z którymi nie mogę się zgodzić (i nie wliczam tu każdego kogo WWE ściągnęło z ROH). Poza tym czytam wszelkie raporty z gal WWE i newsy.

 

TNA ma też wielu świetnych wrestlerów. I co? Acha... zapomniałem. Oni mają teraz super-zajebisty produkt. :roll:

 

Kwestia gustu. Dla mnie każdy czwartek to święto.

 

Nie. Po prostu uważam, że jeżeli ktoś robi coś, co łykają miliony, to nie można go nazywać kretynem. Ludzi możesz nazwać kretynami, bo oglądają coś co - wg ciebie - jest shitem. Ale Vince'a nie.

 

Dobrze, skoro tak męczy cię to określenie (sam przyznaje, że nie w 100% trafne) to powiem inaczej. Vincent to materialna świnia, która sprzeda duszę diabłu, żeby kasa się zgadzała. No i nie lubię chama. Lepiej? :smile:

 

Co do całej reszty, to stwierdzam, że się nie dogadamy. TNA jest w najlepszym punkcie swojego 11-letniego istnienia, Vince to kretyn... Cóż... Mam nadzieję, że tak poza tym wszystko u ciebie w porządku. :D

 

Był tu już tak jeden. ArthurWF o ile dobrze pamiętam. Podobno niedługo po utarczkach z forumowiczami attitude zamknęli go w zakładzie psychiatrycznym więc mam się na baczności jakby co :wink:


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

A teraz kłóćcie się dalej o to czy Vince to kretyn...

 

Napisał jaśnie oświecony Anapolon co to o nic się nigdy nie kłóci i który uczestniczy w samych tylko poważnych dyskursach, a nie o jakimś tam Vincencie McMahonie...

 

Pomijam to, że tę wymianę zdań trudno nazwać kłótnią, bo - wspominając inne dyskursy na tym forum - ta ma jak na razie i tak dość spokojny przebieg.

 

Dobrze, skoro tak męczy cię to określenie (sam przyznaje, że nie w 100% trafne) to powiem inaczej. Vincent to materialna świnia, która sprzeda duszę diabłu, żeby kasa się zgadzała. No i nie lubię chama. Lepiej? :smile:

 

Cieszę się, że w końcu przyznałeś się do błędu. Stwierdzeń typu materialna świnia itp. nie będę się czepiał, bo się z nimi po prostu zgadzam. ;)

Edytowane przez Ghostwriter

  • Posty:  877
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  23.01.2011
  • Status:  Offline

Napisał jaśnie oświecony Anapolon co to o nic się nigdy nie kłóci i który uczestniczy w samych tylko poważnych dyskursach, a nie o jakimś tam Vincencie McMahonie...

 

Aż odpowiem (jeśli będziesz chciał się do tego ustosunkować - błagam nie pisz czegoś w stylu "dziękuje za taką łaskę"). Do rzeczy: będę bardzo szczęśliwy jeśli jaśnie oświecony Ghostwriter nie będziesz traktował moich postów jak wierszy Szymborskiej. Naprawdę nie trzeba ich interpretować. Ja tylko wtrąciłem uwagę do postu Vercyna, ostatnia linijka informowała, że nie będę wam przerywał dyskusji kwestiami nie mającymi nic wspólnego z wrestlingiem. Zero ironii.


  • Posty:  3 820
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.09.2009
  • Status:  Offline
  • Urządzenie:  Android

To, że nie oglądam systematycznie WWE (...) Poza tym czytam wszelkie raporty z gal WWE i newsy.

I w tym momencie podziękuję za całą dyskusję.


  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

będę bardzo szczęśliwy jeśli jaśnie oświecony Ghostwriter nie będziesz traktował moich postów jak wierszy Szymborskiej.

 

Nie mogę Anapolon! Przy twoich postach to się Szymborska po prostu chowa. :twisted:


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

I w tym momencie podziękuję za całą dyskusję.

 

Podziękujesz za dyskusję ponieważ stwierdziłem, że WWE ma świetny roster nie oglądając ich programu systematycznie? Ok :smile:


  • Posty:  3 040
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  04.12.2010
  • Status:  Offline

Najnormalniej w świecie. Wystarczy obejrzeć sobie jeden odcinek by to ocenić. Tak samo w przypadku TVN, nie trzeba ich regularnie oglądać. Wystarczy poświęcić kilkadziesiąt minut na jeden program by samemu przekonać się, że w tej stacji emituje się jedynie fragmenty wypowiedzi by ich "polityczny przeciwnik" wyszedł na oszołoma. Manipulacja - standardowa technika mediów.

WWE i TVN - jak to się łączy... :D

 

Czy ja wiem. NWA Road to Greensboro, Final Conflict czy Starrcade 1983 były wcześniej a mniejszymi eventami niż pierwsza Wrestlemania nie były.

Ale to na WM pojawił się Mr. T (którego znało, że tak powiem ciut więcej osób niż nawet najlepszych ówczesnych wrestlerów) - widzisz różnice.


  • Posty:  419
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  10.10.2010
  • Status:  Offline

Ale to na WM pojawił się Mr. T (którego znało, że tak powiem ciut więcej osób niż nawet najlepszych ówczesnych wrestlerów) - widzisz różnice.

 

Zgadza się. Był jeszcze Muhammad Ali i Liberace :smile: WWE zawsze uważało, że gwiazdy należy sprowadzić niezależnie od funduszy. Żeby tylko WWE zawsze ściągało gości pokroju Mr. T albo Tyson. A teraz słyszę, że na Wrestlemani walczy Snookie a do HOF idzie Trump. Meh.

 

Co do wielkości eventu, chodziło mi głównie o frekwencję i otoczkę. Walki też stały na wyższym poziomie niż na 1 WM'ce. Na jednej z gal Road to Greensboro było 16.000 osób, a kolejne 10.000 odeszło z kwitkiem.

Edytowane przez radiomagnetofon

  • Posty:  3 115
  • Reputacja:   0
  • Dołączył:  19.08.2010
  • Status:  Offline

Zgadza się. WWE zawsze uważało, że gwiazdy należy ściągać niezależnie od funduszy. Żeby tylko WWE zawsze ściągało gości pokroju Mr. T albo Tyson. A teraz słyszę, że na Wrestlemani walczy Snookie a do HOF idzie Trump. Meh.

 

... a w main evencie walczy The Rock, a do HoF wchodzi Bruno Sammartino wprowadzany przez Arnolda Schwarzeneggera. Ale wiadomo, że to jakieś upadłe gwiazdy z b-klasy. Nie to co w TNA...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


  • Najnowsze posty

    • Jeffrey Nero
      Już w AEW nie mógł korzystać z tego ring name prawa ma bodajże AAA podobnie jak do Penatgon Dark ma Lucha Underground dlatego w AEW pojawił się chwilowo jako Penta Oscuro. Sam debiut fajny, ale theme song mógłby być lepszy. Co do singlowych szans nie wiem czy większych nie ma jego młodszy o 5 lat brat Rey Fenix starcie dwóch Reyów tam są $$$. Spoko iż mówią , że był mistrzem w TNA czy Lucha Undergrund co było około 7 lat temu a nie wspominają o tytułach w AEW( czyli kolejne lata kariery nic nie robił i dlatego jest jednym z największych obecnie wolnych agentów) tak wiem, że to ich rywal, ale to tak jakby np pozyskać np. Roberta Lewandowskiego a wspomnieć , że strzelał gole dla Lecha Poznań a sukcesy w Barcelonie czy w Monachium olać bo to nasi rywale w lidze mistrzów a Lech to nam buty może czyścić. Skoro podają już takie ciekawostki statystyczne to mogliby być rzetelni mimo wszystko. A Pat wspominając, że oglądał go w Tv przyznał sie do oglądania konkurencji czytaj AEW
    • TheRealE9
      Jako wielki fan Pentagona z czasów LU ... ciężko mi się go ogląda w tej mainstreamowej formie. Debiut na Netflixie wypadł na pewno zdecydowanie lepiej, niż jego występy u Khana (ot kolorowy luchador z tag-teamu). Cieszy ciut mroczniejsza forma prezentowania postaci, cieszą małe elementy brutalniejszego charakteru, cieszy fakt, że nie uwalili mu połowy repertuaru. Git ! 👍 Jednak dla mnie to nadal nie to ... przed oczami ciągle mam chu*a łamiącego ręce przeciwnikom/przeciwniczkom na lewo i prawo. Ah ... 😪 Bądź, co bądź - debiut na plus. 
    • HeymanGuy
      Jakieś ramy czasowe ustalamy, czy do końca kariery? Chętnie się napiję
    • CzaQ
      Założę się o browara, że nie ;P Nawet nie liźnie głównego pasa. IC/US to max.  A przegrany postawi piwo na kolejnym zlocie Atti jeśli takowy się odbędzie.   ....poza tym nie wiemy czy nie ma jakichś problemów ze wzwodem  
    • MattDevitto
      Juan Cena mówi to panom coś? Vince go uwielbiał....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...